Skocz do zawartości

Koronawirus to ściema? Alternatywne spojrzenie


manygguh

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, KuruKuruKukurin napisał:

Jego argumenty brzmią bardzo racjonalnie i przekonywająco.

Jakby się tak zastanowić, to bardzo ciekawe jest to, że jeśli ktoś przedstawi publicznie inny ten alternatywny punkt widzenia na temat pandemii, to jest z miejsca atakowany i szykanowany, dokładnie w ten sam sposób jak w przypadku innych matrixów. Dziś np. przeglądając Linkedin i widząc posty które przedstawiały ten inny punkt widzenia, były momentalnie atakowane przez wszystkich w komentarzach, dokładnie w ten sam sposób, i z tą samą zajadłością,co osoby, które np. przedstawiają na linkedinie logiczne argumenty za tym, że np. kobiety wcale nie zarabiają mniej od mężczyzn. Ten sam kwik, i ten sam krzyk. Zastanawiające...

Udostępniłem ten film u siebie na FB i po godzinie musiałem post skasować.

Jeszcze nigdy nie przeżyłem takiego ataku ze strony moich znajomych.

Nikt nawet nie zadał sobie trudu aby film obejrzeć do końca i się nad tymi argumentami zastanowić.

Zostałem nazwany debilem i byłem posądzony o wiarę w teorie spiskowe.

Że "jeszcze chwila i powiesz, że to wszystko wina Sorosa".

 

Mnie najbardziej przeraża fakt, że takiemu dajmy na to Januszowi z wykształcenia murarzowi wydaje się, że wie lepiej na temat koronawirusa od Doktora medycyny z filmu powyżej, bo "łon pieprzy głupoty, bo przeca w telewizorni co innego gadajo". 

 

Większość odpowiedzi na ten film to:

"powiedz to ludziom z Włoch".

Tymczasem jeśli popatrzeć na statystyki zgonów z powodu grypy z ubiegłego roku z Włoch, to wcale one nie rosną.

 

Nie wiem czy to prawda, czy nie, ale z całą pewnością ktoś tu ewidentnie gra na najbardziej prymitywnym instynkcie przetrwania ludzi, a to całkowicie odbiera im możliwość chłodnego spojrzenia i oceny sytuacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch z moich kolegów, z którymi pracuje na codzień jest już "po".

1. Pierwszy z nich mieszka we Włoszech, 35 lat. W jego przypadku chorowanie wyglądało tak, że posmarkał przez tydzień i gardło go podrapało. Dopiero potem dowiedział się (telefonicznie), że to prawdopodobnie wirus - nikt go nie chciał zbadać ani testować bo każą im siedzieć w chałupie. Miód i czosnek zastosowane jako terapia.

2. Drugi mieszka w Hiszpanii 45 lat. Również brak testów - lekarz "potwierdził" chorobę telefonicznie i kazał pozostać odizolowanym w domu i pojawić się w szpitalu w przypadku kłopotów z oddychaniem. Ten z kolei czuł się znacznie gorzej - opisywał to jako objawy występujące przy ostrym przeziębieniu. Intensywny kaszel, gorączka i okropne samopoczucie. Miałem z nim kontakt niemal codziennie - czasem czuł się lepiej, czasem gorzej ale generalnie pracował tylko nie dał rady dużo rozmawiać ze względu na pojawiający się kaszel. Brał jakieś prochy w miarę "standardowe" typu aspiryna - nie wiem na dzień dzisiejszy jakie. Dzisiaj już funkcjonuje normalnie. 

 

Także tak wygląda "rozpoznawanie" i leczenie wirusa w rzeczywistości. Acha - na to się nie umiera, jeśli jest się poza grupą ryzyka i nie cierpi na inne, śmiertelnie groźne choroby. Tak - większość ludzi zdrowieje. Tak, jak zdrowieli przed korona-wirusem - tylko zdają się o tym nie pamiętać.

Kampania strachu przynosi znakomite rezultaty. 

Edytowane przez azagoth
  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja od samego początku miałem trochę śmiechawe z reakcji ludzi i w sumie dalej mam.

Najlepsze jest jak chce się przywitać z kimś i wystawia mi łokieć.

Po czym otwiera klamką drzwi w sklepach, maca produkty które inni macają, robi zakupy w raz z innymi 50 ludźmi w tym sklepiku itd itd.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan III Wspaniały ja jak na razie tylko z jednym typem miałem sytuację z łokciem. Jak na razie nie ma wielkiej paniki. Może dlatego, że pracujemy normalnie i nie siedzą ludzie po 12 wpatrzeni w TV. Ja czasem coś w radiu usłyszę, kiedy jadę do pracy.

 

Staram się unikać łże-mediów, tam tylko nakręcają tą psychozę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, azagoth napisał:

 

Także tak wygląda "rozpoznawanie" i leczenie wirusa w rzeczywistości. Acha - na to się nie umiera, jeśli jest się poza grupą ryzyka i nie cierpi na inne, śmiertelnie groźne choroby. Tak - większość ludzi zdrowieje. Tak, jak zdrowieli przed korona-wirusem - tylko zdają się o tym nie pamiętać.

 

Nie było żadnego "przed" wirusem ani "po". Koronawirusy wszelkiego typu są tu od lat i potwierdzają to wirusolodzy.

 

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymajmy się faktów, a fakt podstawowy jest taki, że krematoria we Włoszech nie nadążają z kremacją ciał, a w różnych miastach z pochówkami. To oznacza, że nagle śmiertelność skoczyła. Gdyby to był kolejny koronowirus, obecny jako choroba towarzysząca, a ludzie po prostu umierali na inne schorzenia w takiej skali jak to robili wcześniej to skąd nagle obciążenie systemu z którym sobie nie radzą? Dla mnie laika wniosek jest raczej jasny, a jest nim jednak działanie wirusa i to, że jest sprawcą wyższej umieralności populacji. To po prostu widać. Inną kwestią jest na ile poważne jest to zagrożenie i jakie środki należy podejmować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Erwing napisał:

że jest sprawcą wyższej umieralności populacji.

Ja nie widzę wyższej umieralności. Średnio w Italii dziennie umiera 2200 chłopa. Jak liczba zmarłych znacząco przekroczy tą liczbę to możemy mówić o pandemii.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Erwing To ładnie wygląda medialnie bo to się dzieje "na kupie" . Wcześniej te dziadki by poumierały w powiatowych szpitalikach w Pierdziszewie Małym i nikt by nie zwrócił uwagi.

https://knoema.com/atlas/Italy/Death-rate

 

Mój błąd, machnąłem się o 200-300 ludzi dziennie bo policzyłem to według polskiej średniej umieralności. Widać włosi twardsi niż my. Nie zmienia to faktu że i tak umierało tam dziennie w poprzednich latach 1900-2000 ludzi.

 

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Erwing said:

Trzymajmy się faktów, a fakt podstawowy jest taki, że krematoria we Włoszech nie nadążają z kremacją ciał, a w różnych miastach z pochówkami.

1. To jest news medialny a nie fakt.

2. Nawet, jeśli to jest prawda to niekoniecznie musi być spowodowana zwiększoną umieralnością na wirusa. Sam fakt prowadzonej kampanii strachu może powodować, że ludzie chcą kremować zmarłych zamiast zwyczajowego pochówku. Wyobraź sobie sytuację, gdzie dotychczas 80% usług pogrzebowych to były tradycyjne pochówki a 20% to kremacja. A nagle ludzie wpadają w panikę i 80% chce kremować swoich zmarłych. Krematoria by nie nadążały z kremacją ciał, prawda? Bo nikt nie trzyma pieców kremacyjnych "na zapas" przecież - to biznes jak każdy inny i koszta się optymalizuje.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, jaro670 napisał:

Nie zmienia to faktu że i tak umierało tam dziennie w poprzednich latach 1900-2000 ludzi.

Ale w poprzednich latach nie było lamentów, że szpitale przepełnione. A może leżą tam manekiny?

Lekarze nie pisali, że muszą wybierać kogo podłączyć do aparatury.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Brat Jan napisał:

Ale w poprzednich latach nie było lamentów, że szpitale przepełnione. A może leżą tam manekiny?

Lekarze nie pisali, że muszą wybierać kogo podłączyć do aparatury.

Masz na myśli powiatowe szpitale czy wielkie centra leczenia zakażeń których jest mniej niż innych (powiatowych) szpitali stąd taki tam tłok ? W zeszłym roku nikt by ich tam nie zwoził i leżeliby na prowincji i umierali w normalnej ilości i nie dowiedzielibyśmy się nawet o tym. Poczekajmy Panowie czy liczba zgonów skoczy jakoś drastycznie ponad normę.  

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żeby dać całe zrozumienie sytuacji - kolega z Włoch potwierdza, że największym problemem jest przepełnienie szpitali.

Wirus rozprzestrzenia się z dużą prędkością i problemem jest liczna chorych, którzy chorują w tym samym czasie na tę samą chorobę wirusową. Co nie znaczy, że wszyscy z automatu umierają na tę chorobę. Po prostu system nie jest przygotowany na zwiększoną liczbę pacjentów i to jest kolosalnym problemem dla tych, którzy wymagają hospitalizacji. 

W moim poprzednim wpisie zwróciłem uwagę na nierzetelne informacje w mediach (bo przypadki zachorowań nie są potwierdzane badaniami) ale to nie znaczy, że problem zachorowań nie istnieje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth to się wzięło z tego że kiedyś ci ludzie leżeliby na oddziałach chorób wewnętrznych na np.zapalenie płuc w powiatowych szpitalach a tak zostali pozwożeni do kilku centr zakaźnych i mamy tłok. 

Wbrew pozorom świadomość wirusa może więcej osób zabić niż jego nieświadomość w poprzednich latach kiedy ludzi leczyło się w powiecie a nie w dupnym centrum gdzie o zakażenie czym innym łatwiej i panika większa.

 

Edytowane przez jaro670
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A. Te ten filmik z ciężarówkami pełnymi zwłok trochę śmieszny jest. Są ciężarówki i jest opis. Jeśli dać inny napis a w ciężarówkach jest już coś innego. Np. fistaszki :)

 

B. Te testy są diabła warte. Przynajmniej te natychmiastowe. Dobrze, że testy ciążowe są dużo precyzyjniejsze.

 

C. Informacje sieją panikę, już od początku była masa fejkowych filmików, nawet komentowałem któryś z nich.

 

D. No ok, te wirus-szmirus nie wydaje się groźny za to to co odpierdalają ludziki pachnie nieładnie.

    Mamy do czynienia z początkiem chaosu spowodowanego zafałszowaną informacją.

    I to jest realne zagrożenie a nie jakiś wirus. I względem tego należy się zabezpieczać a nie względem jakiegoś zarażenia.

 

A pomijając analizę po raz enty muszę stwierdzić, że ludziki po raz enty zbiorowo dają dupy.

Jesteście beznadziejni.

Byle siusiak kręci wami jak chce.

 

 

 

Edytowane przez wroński
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoks całej sytuacji polega na tym że gdyby chiniole czy tam niemcy nie opracowali testu na koronawirusa nie byłoby pandemii. 

Zwyczajnie jak co roku diagnozowane by to było jak powikłania pogrypowe czy zapalenie płuc a zwiększoną zachorowalność uznano by za grypę i po pandemii.

Umarłby jakiś procent na to, znacznie mniejszy niż na grypę i wszystko toczyło by się po staremu.\

Ktoś powie że się pocieszam, pewnie trochę też ale coś mi śmierdzi ta sytuacja chociażby przez skrajne zaangażowanie mediów, polityków w nakręcanie paniki.

 

Edytowane przez jaro670
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, wroński napisał:

Informacje sieją panikę, już od początku była masa fejkowych filmików,

Prawda. Na przykład filmiki niby z Chin, gdzie ludzie zataczają się na ulicach, padają i umierają. Już wiadomo, że wirus tak nie działa, ale ktoś to wpuścił. 

 

Masa jest fejk newsów i tutaj nie osądzałbym jednoznacznie, że tylko mass media są winne. One grzeją wydarzenie jak każde inne, tak zawsze było. Masa dezinformacji, chaosu i paniki jest też jednak "oddolna" z social mediów wszelkiej maści i o tym też trzeba pamiętać, a nie że to złe NWO nakręca za pomocą mediów na usługach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, markotny napisał:

Koronawirus to ściema i jestem w stanie udowodnić to w banalny sposób.

 

https://www.macrotrends.net/countries/ITA/italy/death-rate   

NOTE: All data from 2020 and beyond are UN projections and DO NOT include any impacts of the COVID-19 virus.

 

Szach, mat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

Koronawirus to ściema i jestem w stanie udowodnić to w banalny sposób.

 

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

Dobrze byłoby znaleźć dane miesięczne, chociaż i tak pewnie byłyby z opóźnieniem aktualizowane.

Jeżeli to jest dobrze zaplanowana ściema, to myślicie, że nie pofatygują się, żeby sfałszować dane na temat umieralności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

 

Jeżeli to jest dobrze zaplanowana ściema, to myślicie, że nie pofatygują się, żeby sfałszować dane na temat umieralności?

No niby tak ale w każdym państwie by to musieli zrobić. Dla mnie wyznacznikiem że to fejk będzie jak liczba zgonów na koronę w Italii podejdzie do normalnego corocznego 1700-1800 dziennie i nie przekroczy tego poziomu. 

Mam nadzieję że do tego czasu jakieś dane o prawdziwej liczbie zmarłych w całej Italii będą dostępne.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2020 o 11:52, absolutarianin napisał:

Nie wiem jak Ty, ale ja wolę dostać kulkę w łeb, niż całe życie klęcząc robić komuś laskę. Po prostu tak zostałem wychowany. Jestem mężczyzną, nie larwą pod kamieniem, jak przyjdzie pora to umrę w butach.

 

Ktoś, kto się nie boi umiera raz, a kto się boi - umiera każdego dnia.

Szacun, Bracie, Z ust mi to wyjąłeś. Po raz drugi Szacun, za Twoje posty napisane bez błędów - to chlubny wyjątek na tutejszym forum. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.