Skocz do zawartości

Koronawirus to ściema? Alternatywne spojrzenie


manygguh

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, przyznam się, tylko nie mówcie nikomu spoza tego forum, że wam powiedziałem, ok?

 

Jestem globalistą i masonem 32 poziomu. Tylko jednego brakuje mi do osiągnięcia magicznego 33 poziomu żeby mieć realny wpływ na światowe działania.

 

My, globaliści nie mamy całkowitego wpływu na rozwój wypadków na świecie. Pewne sprawy wymykające się spod kontroli musimy korygować na bieżąco i nie zawsze jest to łatwe.

 

Większość rządzących których oglądacie w tv, słuchacie w radiu i śledzicie na social mediach to totalni idioci ślepo wykonujący nasze polecenia. Mamy na nich różne haki i wiemy, że będą posłuszni i lojalni i to jest najważniejsze.

 

Pamiętam jak byłem na 14 poziomie wtajemniczenia... każdego roku na wiosnę i na jesieni przesiadywałem w poczekalniach na wizytę u lekarza, ciągłe osłabienie, antybiotyki, gorączka, bóle wszystkiego. Za każdym razem od 2 do 4 tygodni przeleżane w łóżku i wycięte z życiorysu.

 

Od 21 poziomu wiedziałem już, że nabywanie naturalnej odporności jest najważniejsze jeżeli chodzi o zdrowie. Owszem, mamy opracowanych wiele skutecznych leków na różne schorzenia ale nie wprowadzamy ich do powszechnego obiegu dla dobra ludzkości. Ludzie sami muszą zdecydować co jest dla nich lepsze: łykanie tabletek czy zdrowy tryb życia.

 

Większość wybiera tabletki i my za pośrednictwem polityków i różnych organizacji im to umożliwiamy. Opracowujemy testy, piszemy ładne artykuły, tworzymy badania, przepisy i akty prawne. Instruujemy służby medyczne jak mają postępować i dajemy im polityczne wsparcie. Nasze działania i środki są nieograniczone. Można śmiało założyć, że możemy wszystko.

 

Politycy nam podwładni dostają wytyczne i cele do osiągnięcia, nie raz dostają wolną rękę i naciągają sprawy dla własnych korzyści. Nie bronimy im tego bo znają konsekwencje. Zdarza się, że ktoś wyrwie się przed szereg i wtedy musimy działać bardziej zdecydowanie. Niestety najczęściej jest tak, że jak ma ucierpieć konkretna osoba z tzw elit to ciągnie za sobą konsekwencje dla wielu niewinnych. Tak było, jest i będzie.

 

Ostatnia rzecz dotycząca spraw bieżących... Każdy niech reaguje po swojemu, wiara w autorytety i ślepe podążanie za masami zawsze kończy się tak samo. Każdy powinien wybrać własną ścieżkę nawet pomimo przeciwności losu. Szukajcie rozwiązań bo pozytywne nastawienie jest najważniejsze. Nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji można znaleźć rozwiązanie.

 

Aha... gotówka tak prędko nie zniknie, niby po co cały czas dodrukowują? ;)

 

 

 

Ufff... właśnie taki przekaz otrzymałem wczoraj we śnie... Mam nadzieję, że przekazałem wszystko... Będzie dobrze.

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar, @Kasownik

Warto rozważać różne opcje - można spokojnie zakładać, że to, co podaje mainstream jest manipulowane. Jest tak od lat i zakładanie, że w tym przypadku jest inaczej jest po prostu naiwne.

 

1 hour ago, Cortazar said:

Aha... gotówka tak prędko nie zniknie, niby po co cały czas dodrukowują? ;)

Dodruk to tylko słowo dla zobrazowania zjawiska. "Dodruk" obecnie odbywa się w rekordach baz danych komputerów bankowych, generalnie na dwa sposoby:

1. Bank centralny "drukuje" na potrzeby rządu (pożycza rządowi) - nikt tutaj papieru nie drukuje. Pieniądz tworzony jest bez jakiejkolwiek logiki i zabezpieczenia w dobrach. 

2. System rezerwy cząstkowej. Generalnie tworzenie pieniądza z powietrza przy udzielaniu przez bank kredytu (warto doczytać jak działa ten niezwykły mechanizm). Widziałeś kiedykolwiek, żeby bank dawał kredytobiorcy papier obecnie?

Edytowane przez azagoth
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rnext napisał:

linie podziału i ich przyczyny, mogłyby zaskoczyć niejednego i zachwiać powodami, które sugerujesz.

Chętnie dam się zaskoczyć, rozwiniesz temat?

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

 Czyli zanim jeszcze odrobinę szerzej przedostały się do mediów takie głosy. Po drugie - nie mam na tyle wiedzy ani danych, żeby cokolwiek z pewnościa twierdzić

Więc tym dziwniejszy był to wpis, w którym ustawiasz wirusologów i osoby znające się na rzeczy w opozycji do "telewizji i funkcjonariuszy-klakierów", podczas gdy generalnie tezy głoszone przez tych ostatnich można też usłyszeć od wirusologów i osób znających się na rzeczy. Tylko o to tu chodzi. Jeżeli zatem nie ma wiedzy i danych, to po obu stronach. Ale klarowny podział został jednak przez Ciebie wykonany.

7 godzin temu, Rnext napisał:

zamiast przytakiwania wszystkiemu, podanemu do wierzenia

A widzisz- z tego co pisałeś, można jednak wywnioskować, żeś przytaknął wszystkiemu, co jest na tych filmikach, podanemu do wierzenia. Tylko że przez kogoś innego. 

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

A tu bez wątpienia mamy do czynienia z niczym innym, jak tylko z propagandą i to w ogromnym natężeniu

To prawda - tylko nigdy nie rozumiem tych, którzy dopatrują się tego tylko po jednej stronie barykady. Wybierając sobie, dość arbitralnie, które media czy youtuberzy albo osobowości w social mediach są tymi prawdziwymi, wiarygodnymi, niebędącymi pod wpływem partykularnych interesów, nie będącymi podejrzanymi o propagandę, a które nie. Dziwi mnie nieodmiennie, że ktoś, kogo powtarzanym credo jest sprzedajność wszystkich mediów, "ekspertów", wszechobecna manipulacja itd., ma jednak swoje media i ekspertów, którym wierzy, bo to się w zasadzie wyklucza. 

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Prawda (prawie) nikogo nie interesuje.

Masz rację. Po obu stronach barykady, że tak powiem. Jedni obsesyjnie wierzą w masowy dyskurs, ale drudzy obsesyjnie nie wierzą - przy czym to Ci drudzy bezgraniczną wiarę zarzucają oponentom, samemu kreując się na obiektywnych, nie dających się otumanić i rozumnych. 

 

Ludzi, którzy naprawdę są wolni od dogmatycznego i schematycznego myślenia zawsze mało. Podam przykład - kto wie, może kiedyś będzie możliwe przeprowadzenie globalnego eksperymentu, który to potwierdzi przy okazji jakiejś nowej mody/teorii. Idę o zakład, że kontestatorzy środków masowego przekazu (ładny synonim fanów teorii spiskowych?) wierzyliby jak jeden mąż w globalne ocieplenie, gdyby tylko mass media w niego nie wierzyły. Bo to, co kontestują te osoby nie jest zależne od obiektywnych faktów, od wiedzy, tylko po prostu stoi w opozycji do tego, co mówią środki masowego przekazu - one A, kontestatorzy B. Media B - kontestatorzy A. W przytłaczającej większości przypadków. Czy to rozumne? Moim zdaniem zdecydowanie nie. 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Ale w sumie dobrze że nie wrzuciłeś odwołania, że w oczach "spiskowców", wszystkiemu winni są żydzi, masoni i cykliści ;)

Homosie i lewactwo w ogólności jeszcze. No nie wrzuciłem. A w sumie mógłbym, bo jakoś się to często dziwnie koreluje.  

 

Ale może nie powinienem tu o tym pisać, a dać się wam bawić bez skrępowania, wasze 5 minut w końcu :) Sorry. To apel nie do Ciebie, a do wszystkich z zapałem tu dyskutujących. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Rnext napisał:

Mam dziś surrealistyczny nastrój, zatem i surrealistyczne pomysły. Przejrzałem więc na wylot plany globalistów związane z wirusem :D

Jak wiadomo, wirus jest w sumie dla zdrowej części populacji praktycznie niegroźny. Okazją jest więc pozbycie się przez systemy (państwowe, emerytalne) ludzi starych i tych schorowanych w których praktycznie tylko uderza. Proponuję, żeby anglojęzyczny akronim COVID-19 zastąpić polskim odpowiednikiem ZUS-19 (Zaraz(ą) Uśmiercimy Staruszków). 

Lol, właśnie miałem to pisać :)

 

Ale jeszcze spojrzenie z deczko innego kąta. Jestem z rocznika wyżowego, co jest już 3cim echem powojennym, dodatkowo

u nas Polsce trochę spotęgowanym przez stan wojenny, wyłączenie prądu ;) 

Obecnie moi rodzice weszli wiek emerytalny, a to znaczy, że drugie echo powojennego wyżu zaczyna brać, zamiast dawać. Skoro

są rocznikami wyżowymi, to znaczy, że stopniowo całą gospodarka przechyliła się delikatnie w kierunku przejadania zamiast wytwarzania..

Dodatkowo weszło właśnie kolejne pokolenie na rynek pracy, przez niektórych nazywane "bananowym"..

Jeśli dodatkowo weźmie się pod uwagę, że wiele osób z roczników wyżowych ma dodatkowo dzieci, to nagle okazuje się, że

jest bardzo dużo gęb do wykarmienia, a pokolenia, które budowały dobrobyt wchodzą w okres "ja się już nazapierdalałem, niech

państwo da w końcu to co mi się należy".. Wirus faktycznie musi nieźle odciążyć ZUSy, więc globalnie rzecz biorąc będzie to wszystkim na rękę..

Oprócz tych, którzy są już zbędni i niepotrzebni.. Fajne podziękowanie, za całe życie zapierdalania.. "..może byś już w końcu umarł".

 

Michalkiewicz kiedyś śmiesznie to opisał, mówiąc, że życie obywateli na emeryturze jest w konflikcie z interesami państwa, bo to tak jakby

państwo się zakładało, że będziesz żył krótko, a ty obstawiasz, że jednak długo, ten kto wygra, ten zgarnia "pule". Istnienie Zus-ów jest tak na prawdę

mentalnym wstępem do eutanazji, bo każe nam się przyzwyczajać do myśli, że starszy człowiek, jest balastem..

 

Też już parę lat temu Michalkiewicz mówił, że jeśli na jednego pracującego będzie nagle przypadało dwóch staruszków, to się nagle okaże, że

wśród młodych może pojawić się chęć wprowadzenia eutanazji (czemu mamy utrzymywać darmozjadów..).

To się dokładnie teraz dzieje, tyle że w białych rękawiczkach, bo czarną robotę odwala wirus..

 

Ale.. w Chinach nie ma ZUSu, a większość populacji jest młoda, więc Chiny wyjdą z tej batalii dużo szybciej i dużo sprawniej..

Obawiam się, że nie będziemy musieli czekać do 2030 aż Chiny przeskoczą USA, obawiam się, że to może nastąpić dużo, dużo szybciej.

 

Dodatkowo w Polsce większość osób w przeciwieństwie do zachodu ma kredyty na zmiennej stopie procentowej, co nas uderza szczególnie mocno.

Dlatego szybka reakcja naszego rządu może być próbą znacznego przyspieszenie pewnych procesów zachodzących w Polsce i ugraniem

kapitału politycznego, a nie kwestią dbania od obywateli, co z resztą potwierdza się w ich podejściu do kwestii najbliższych wyborów..

 

To co mnie martwi i zastanawia, to to, że odnosiłem wrażenie, że my tu jesteśmy strasznie gnieceni w tej Polsce pod butem naszej władzy, która

zamiast dbać o nasze dobro traktuje nas jak swoje własne, prywatne stado baranów. Ale jak się na to patrzy, co się teraz dzieje, to mam wrażenie, że

tak już jest traktowany cały świat..

 

Wszyscy mówili o hiperinflacji, ale Treader21 dał ciekawy argument, że raczej jej nie będzie, bo to by było zbyt niebezpieczne. Ludzie by wyszli na ulice,

i podziękowanie politykom, za dotychczasową skuteczność mogło by im się nie spodobać.. Dlatego mówił, że inflacja będzie, ale do hiperinflacji

nie dopuszczą..

 

PS.

@Rnext Co do nazwy, to może EUTA-19 (od eutanazji..)

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth

Powiedz to temu masonowi. Ja podejrzewałem, że coś kręci ale za głupi jestem żeby to wszystko ogarnąć.

 

Kiedyś to było pochrzanione jak ludzie chodzili ze sakiewkami a w nich większe bądź mniejsze srebrne lub złote monety. Łatwo się gubiło, wycierały się, podrobić można było no i ciężkie cholerstwo. Nie to co dziś, wystarczy, że masz listek z plastiku, przykładasz gdzie ci każą i załatwione. To znaczy zapłacone. W zasadzie to by wystarczyło naumieć się edytować taką stronę i wpisywać pasujące nam cyferki w odpowiednie miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kasownik napisał:

Wczytaj się jeszcze raz w niniejszy wątek i nie błądź więcej!

Prosty człek ze mnie, nie raz pewnie jeszcze zabłądzę. Dobrze, że jesteś tu by udzielać właściwych porad.

 

A nie, czekaj... to jest dziesiąta strona więc mogłeś zapomnieć jaki jest tytuł wątala. Ale nie przejmuj się, będzie dobrze.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar

Ja też nie uważam się za tak mądrego by znać przyczyny, status i skutki oraz cele za tym stojące.

Wiem natomiast, iż media mainstreamowe nie są, od co najmniej 15 lat, rzetelne w przekazywaniu informacji. 

 

Nawiasem mówiąc, dotąd często postępowałem w kontrze do informacji podawanych przez mainstream i całkiem kozacko na tym wyszedłem.

Edytowane przez azagoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, icman napisał:

Nie tylko Chińczycy chcą we Włoszech zrobić swój europejski "przyczółek".

 

 

https://pl.sputniknews.com/foto/2020032312132565-sputnik-polska-rosyjska-pomoc-dla-wlochow-w-walce-z-COVID-19/

Dziewięć samolotów Ił-76 lotnictwa wojskowo-transportowego Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji przetransportowało do Włoch około 100 rosyjskich specjalistów wojskowych i sprzęt w celu udzielenia pomocy w walce z koronawirusem.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się kiedy społeczeństwo wyłączy emocje i włączy zdrowy rozsądek.

Jak patrzę na to, że po ogłoszeniu "pandemii" spadła sprzedaż piwa Corona to śmiem twierdzić, że zatraciliśmy w większości resztę zdrowego rozsądku.

Ockniemy się jak dotknie nas klęska mega kryzysu ekonomicznego, który zbliża się wielkimi krokami.

Boje się, że dla wielu będzie już wtedy za późno.

 

Problem groźniejszy niż koronawirus:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Czytelnik-Problem-grozniejszy-niz-koronawirus-n143669.html?fbclid=IwAR3T65SMOiPZo6p3VDQ17xZscRl7cl6KdTtnU2lnXY9qtt_mjZXfOLpYRvg

Edytowane przez rusti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, icman napisał:

Świetny ten wpis.

Cytat

A teraz moja pobieżna analiza:

W 2018 roku Włochy miały 60,48 milionów mieszkańców (przyjmuję dalej 60 milionów, dla łatwiejszego liczenia).
Z przemnożenia wynika, że na 2020 rok przewidywano 639480 zgonów. To z kolei daje 1752 zgony dziennie (podzieliłem przez 365 dni).
Na korona wirusa zmarło do tej pory we Włoszech 6820 osób (źródło: gazetaprawna.pl).
Pierwsze przypadki pojawiły się około 20 lutego, a dziś jest 25 marca, więc tę całkowitą liczbę zgonów na korona wirusa dzielę przez 33 dni.

Wynik korona wirusa to 206,67 zgonów dziennie. Nie ma przesłanek, aby nie uznać, że ta liczba mieści się w „normalnej” ilości, przewidywanej na 1752 zgony dziennie w skali roku. Stanowi najpewniej część z nich.

 

W USA jest 320 milionów mieszkańców, a na całym świecie 7,53 miliarda, więc na całym świecie na zwykłą grypę zachorowało około 804 tysiące osób.

Na korona wirusa umarło dotychczas ponoć ponad 21 tysięcy. To prawie 40 razy mniej niż na zwykłą grypę. Mamy więc jeszcze “zapas” około 780 tysięcy zgonów do dowodu, że korona wirus jest groźniejszy od zwykłej grypy.

Pozwolę sobie jeszcze na prognozę:

Już niedługo dojdzie do przełomu we Włoszech i śmiertelność spadnie. Nie będzie to jednak wynik skutecznej walki z korona wirusem, a jedynie efekt wymarcia osób starych i schorowanych. Dzienna śmiertelność spadnie i ostatecznie, w bilansie rocznym liczba zgonów pewnie nie odbiegnie znacznie od prognozowanych

Jeśli po tej całej akcji okaże się, że we Włoszech umarło tyle samo, co zwykle, a w Polsce to w ogóle myślę, że mniej niż zwykle (bo kwarantanna pomoże też na zwykłą grypę)

to się okaże, że to była jedna wielka ściema.. A wtedy ludzie mogą się wkurwić..

 

Tylko, jak się okaże, że to jedna wielka ściema, to następna pandemia może już być zabójcza, bo wszyscy mogą zbagatelizować problem..

Edytowane przez StatusQuo
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensowne alternatywne spojrzenie na koronawirusa. przynajmniej dla mnie, to celowe działanie Chińczyków. Sami go zrobili, sami rozpuścili u siebie.... tylko ,ze byli gotowi żeby wszystko wziąć za mordę. Jak to dyktatura komunistyczna. Po prostu pierwsze uderzenie w ramach III wojny światowej i przejęcia roli jedynego światowego supermocarstw/największej gospodarki świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rycerz76 aby wejść na 34 lvl trzeba odbyć homoseksualny seks i dać się nagrać. ;) 

 

https://www.fda.gov/media/134922/download

 

Strona 2: 

Cytat

Positive results are indicative of active infection with 2019-nCoV but do not rule out bacterial infection or co-infection with other viruses. The agent detected may not be the definite cause of disease. Laboratories within the United States and its territories are required to report all positive results to the appropriate public health authorities.

Negative results do not preclude 2019-nCoV infection and should not be used as the sole basis for treatment or other patient management decisions. Negative results must be combined with clinical observations, patient history, and epidemiological information.

 

Edytowane przez SSydney
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Bullitt said:

Gdyby to mówił jakiś "szarlatan" to szybko można go zdyskredytować, ale to poważany lekarz medycyny. Dodatkowo - ze świecznika

No i widzisz, niby autorytet a nikt, a na pewno prezydent, go nie słucha. Ten geniusz powiedział, że "termin wyborów może się okazać nie do utrzymania". I co ma teraz pomyśleć taki Kowalski? Już jest tak źle, że nawet prezydent chce przełożyć wybory, ja pie#*ole! Zaraz nas zabije!

Nic tylko się pociąć.

Więc, albo on jest tak głupi albo jego doradcy są tak kiepscy, że mu doradzają na podstawie youtubowych filmów z Włoch, co się sprowadza do tego, że jest głupi, albo ma w tym polityczny interes.

W każdym wypadku nie powinien piastować tak wysokiego urzędu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem od spisków wszelakich. Ale naszło mnie takie przemyślenie, że gdyby np. Chińczycy chcieli zawładnąć światem, to z ich punktu widzenia idealnie byłoby najpierw wrzucić ludziom wirusa, który zamknie ich w domach a potem odłączyć im internet.

 

Połowa by się zorientowała, że coś jest nie tak, dopiero jakby jakiś sympatyczny Chińczyk w czołgu im do chałupy zapukał ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/28/2020 at 2:43 AM, StatusQuo said:
On 3/27/2020 at 6:05 PM, icman said:

Świetny ten wpis.

Mnie akurat przekonało co innego.

Quote

Najbardziej jednak dziwiło mnie, że informacje o wirusie w ogóle wychodzą z Chin. Reżim do tej pory dbał zawsze, aby świat nie dowiadywał się o jakichkolwiek chińskich problemach. Ma w garści wszystkie media, łącznie z Internetem, który może wyłączyć w każdej chwili wewnątrz kraju lub odciąć od światowej sieci.

Pokazał to zresztą w czasie zamieszek w Hongkongu, wyłączając na wszelki wypadek Internet w okolicznych prowincjach. Jeśli więc świat otrzymywał informacje o wirusie w Chinach, to z całą pewnością chciał tego reżim i realizował przy tym zaplanowaną strategię.

Nie przyszło mi do głowy coś tak, zdawałoby się, oczywistego jak fakt totalnej kontroli informacyjnej w Chinach.

Quote

Drugi, aktualny etap zaczął się z chwilą przeniesienia epidemii do Europy. Od tego momentu drastyczne relacje rozchodzą się po świecie z Włoch i Hiszpanii. (...)

 

Równocześnie, jak ręką odjął, kończy się epidemia w Chinach. To kolejny, w moich oczach, dowód na prowadzony przez Chiny atak informacyjny. Będą one teraz budować swój obraz sprawnego państwa i komunikować światu coraz większą wydolność swojej gospodarki oraz gotowość do niesienia pomocy.

 

pomoc zademonstrowali już we Włoszech. Nie znam szczegółów, ale jestem przekonany, że nie była ona bezinteresowna i nigdy taka nie będzie. Jej rolą jest budowanie pozytywnego wizerunku Chin, zdobywania wpływów oraz przyczółków do dalszej ekspansji.

Oraz to^. Zadziwiający zbieg okoliczności, że to przez Włochy zaraza przyszła do Europy, że to Włochy są krajem najbardziej dotkniętym przez epidemię, i że poza Chinami, są pierwszym (i jedynym) państwem z grupy G-7, które podpisało z ChRL „Inicjatywę pasa i szlaku” (znaną również jako „Jeden pas, jedna droga”, ang. One Belt, One Road; OBOR). Moim zdaniem nie tylko Włosi będą płacić za pomoc Chińczykom ale też Chińczycy im płacą za to całe przedstawienie. które makarony odstawiają przed światem. Bo jeśli Włochy są państwem poważnym to niemożliwe, że dają się tak traktować za darmo. No chyba że nie są, to wtedy wszystko jasne.

 

Szczerze to wciąż wierzę, jestem przekonany, że ucieczka wirusa z laboratorium to był wypadek ale po tym jak chińczykom nie udało się tego opanować tak, żeby się nikt nie dowiedział to zaczęli wymyślać bajkę o targu nietoperzy i tego typu historyjki, a jak się już całkiem rozlało to postanowili całkiem wskoczyć na ten tramwaj i na gapę jechać. Wykorzystać okazję ile się tylko da. Do zdobycia jeszcze większej kontroli nad społeczeństwem, a być może nawet pognębienia konkurencji za granicą. Potem już trzeba było tylko robić dobrą minę do złej gry i utrzymywać mity jak najdłużej się dało. W tym czasie kolejni politycy i kolejne rządy wskoczyły na tramwaj, dokładnie w tym samym celu. Polscy, amerykańscy, brytyjscy. Każdy chce coś ugrać na tym zamieszaniu. PiS uchwalił ustawę "stan wojenny+". W amerykańskim senacie, akurat teraz, pojawił się projekt ustawy rzekomo mający zapobiegać wykorzystywaniu seksualnemu dzieci w rzeczywistości wprowadzająca kontrolę internetu*. A Gordon Brown wezwał do utworzenia światowego rządu do walki z pandemią**. Wszyscy cwaniacy tego świata próbują ugrać coś na tramwaju zwanym koronawirusem. Strach się bać. Jedyne co pozostaje to trzymać się zdrowego rozsądku.

 

----

 

* Formalnie projekt ustawy S.3398 - EARN IT Act of 2020, ma tytuł "To establish a National Commission on Online Child Sexual Exploitation Prevention, and for other purposes", jednak metody jakie proponuje to kontrola internetu przez rządową agencję, oraz uznanie szyfrowania za nielegalne. Jeżeli kogoś państwowa kontrola nie przekonuje to usunięcie szyfrowania powinien sobie wziąć do serca bo w tym momencie każdy korzystający z routera będzie mógł być podsłuchany a jego korespondencja otwartym tekstem.

Wyobraźmy sobie Internet, w którym prawo wymaga, aby każda wysłana wiadomość była odczytywana przez zatwierdzone przez rząd oprogramowanie skanujące. Firmy, które zajmują się takimi wiadomościami, nie będą mogły ich bezpiecznie zaszyfrować lub stracą ochronę prawną, która pozwoli im na działanie. Tak zwana ustawa EARN IT ("zasłuż sobie", cóż za niedwuznaczna aluzja; przyp. tłumacza), sponsorowana przez senatorów Lindseya Grahama (R-SC) i Richarda Blumenthala (D-CT), odbierze ochronę sekcji 230 z każdej strony internetowej, która nie stosuje się do listy "najlepszych praktyk", co oznacza, że strony te mogą zostać pozwane do sądu o co może doprowadzić do ich upadłości. Lista "najlepszych praktyk" zostanie stworzona przez komisję rządową, na czele z prokuratorem generalnym Barrem, który bardzo jasno określił, że chciałby zakazać szyfrowania i zagwarantować organom ścigania "legalny dostęp" do każdej wiadomości cyfrowej.

 

Sprawa jest wciąż mało głośna ale niektórzy ją poruszają, jak popular resistance a nawet reddit.

 

** To się wydaje tak absurdalne, że aż śmieszna a jednak - zostało podane do wiadomości przez The Guardian.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Europę czeka silny kryzys, a do tego być może zawirowania społeczno-polityczne. Przedsiębiorstwa podpierają się nosem, część upadnie. I tu wchodzą Chiny - ratują (przejmują*) te, które dobrze rokują, reszcie pozwalają szczeznąć. To nie political fiction, ale coś, co już miało (i nadal ma) miejsce.

Konwencjonalne wojny są kosztowne, wymagają ogromnych nakładów, pojawiają się problemy logistyczne etc. - a na domiar złego niemal pewne są działania odwetowe, nakładane sankcje. W przypadku wirusa ludzie umierają, gospodarka zamiera - ale infrastruktura jest nienaruszona i tylko czeka na ponowny rozruch. A co najważniejsze - nie ma winnego tej agresji. No bo jak? Przecież Chiny same są ofiarą pandemii.

Do tej pory to Chiny były tanią siłą roboczą dla Zachodu. Teraz to my będziemy robić dla Chin - i jeszcze będziemy im za to wdzięczni, bo alternatywą będzie zapaść gospodarcza i bezrobocie.

Nie powiem, ładnie to sobie Chiny obmyśliły.

 

Tak, nazywajcie mnie szurem - ja z zaciekawieniem czekam na rozwój sytuacji w najbliższym roku.

 

* niekoniecznie bezpośrednio

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.