Skocz do zawartości

Koronawirus to ściema? Alternatywne spojrzenie


manygguh

Rekomendowane odpowiedzi

14 minutes ago, Wolverine1993 said:

A jeśli to wszystko jest tylko przykrywką dla czegoś serio mega grubego? ?

Lądowania kosmitów?

 

Ja głupi cyc jestem, dlatego z podobną ostrożnością traktuję zarówno oficjalne doniesienia, jak i drugoobiegowe teorie.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wolverine1993 napisał:

A jeśli to wszystko jest tylko przykrywką dla czegoś serio mega grubego? ?

Fakty są takie, że zachodni bogaty świat pozbywa się starych i chorych.

Nie wiemy natomiast czy czyni to umyślenie i z premedytacją czy ze zwykłego zlekceważenia zagrożenia.

Jeżeli umyślnie to co na to lobby farmaceutyczne, które na chorych zarabia miliardy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doktora Jaśkowskiego słucham i wierzę w większość jego słów, ale wiadomo jak to jest, do każdego przekazu lepiej podchodzić z rezerwą. 

Zacząłem ufać jego "klasycznej" wiedzy medycznej jak polecił wyleczyć grypę węglem lipowym. Spróbowałem i teraz już nigdy nie kupię żadnego pseudo leku, tylko w lecie ognisko i tyle.

 

Co do wirusa to sprawa śmierdzi na kilometr, ale to jest nie istotne tak na prawdę.

Ważne są rezultaty.

To, że 0.5% w Polsce będzie wiedziało, że to ściema to nic nie zmieni. I tak nie pojedziesz na wycieczkę, nie pójdziesz do klubu i państwowe organa zrobią z Tobą co chcą, a jeśli się będziesz opierał, zrobią z ciebie wroga publicznego, który działa na szkodę społeczeństwa i świadomie roznosi śmiercionośną zarazę

 

I tego drugiego się obawiam. Obawiam się, że pakiet "swobód" obywatelskich zostanie zajebiście ukrócony, a kontrola wielkiego brata dużo większa. 

 

Wirus to wirus, tydzień zostać w domu, wygrzać się, zjeść czosnek, witaminę c i węgiel i elo, psychozę robi masa. 

 

@Wolverine1993 a jak to test, któregoś z wielkich graczy na to, jak społeczeństwa zachowają się w razie paniki i zagrożenia? UE milczy. Nie zdziwiłbym się jakby to oni coś takiego zaplanowali, test przed zagrożeniem + wytrzebienie emerytów. 

 

(to ostatnie z przymrużeniem oka ;) ) 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to ściema i pretekst do masowych szczepień. Nie po to kazano wszystkim Polakom zostać s mieszkaniach. Taki lud jest łatwiej kontrolować. Podjadą dwie suki pod blok, wbiją na chatę i jeśli nie dasz sobie wszczepić ,,antidotum" na koronawirusa to dostaniesz wpierdol a tak naprawdę to będzie czip. Rozważaliście taki obrót wydarzeń? Zresztą pisałem to na czacie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O koronowirusie bębnią a o zwykłej grypie już nie.

 

W pierwszej połowie marca zarejestrowano w Polsce 370 249 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. W wyniku powikłań pogrypowych zmarło 14 osób.

 

Od 1 do 7 marca zarejestrowano w Polsce ponad 211 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. W wyniku powikłań pogrypowych zmarło 7 osób. W drugim tygodniu marca w Polsce stwierdzono 158 677 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Mimo znaczącego spadku liczby chorych liczba zgonów utrzymała się na tym samym poziomie - 7 przypadków śmiertelnych. 

Średnia dzienna zapadalność na grypę w pierwszym tygodniu marca wyniosła 78,74 na 100 tys. ludności. W drugim tygodniu było to już 51,67 na 100 tys. obywateli. Zgon z powodu grypy, od 1 do 15 marca  poniosło 14 osób. T

Narastanie zapadalności i podejrzeń grypy utrzymuje się na wysokim poziomie niezmiennie od 2017 r. Najwyższa zapadalność na grypę wystąpiła u dzieci w wieku 0-4 lata i osób w wieku 5-14 lat, natomiast najniższa w wieku 65 plus. 

Spadek podejrzeń i zachorowań na grypę może być natomiast związany z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce oraz ograniczeniu wizyt lekarskich w placówkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merkel jeszcze dwa miesiące temu powiedziała aby nie oszczędzać w euro. Ciekawe czemu...

Po tym co widzę w Niemczech, rozmawiam z ludźmi, przede wszystkim medykami jak i pielęgniarkami to wychodzi że niby jest wirus ale u nich na oddziale nie. Więc wydaje mi się że chodzi tu o dużą sprawę. Może chcą sztucznie wywołać kryzys, może gospodarka i rozwój szły w złym kierunku i paru tam co pociągają za sznurki się to nie podobało. Podejrzewam że Fed bardzo dobrze wie o co chodzi. Chyba będzie porostu jeden wielki Reset.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carl93m napisał:

 

Wirus to wirus, tydzień zostać w domu, wygrzać się, zjeść czosnek, witaminę c i węgiel i elo, psychozę robi masa. 

@Wolverine1993

 

No tak tydzień, miesiąc, 2 miesiące wytrzymasz w domu jesli będziesz miał zarcie jakieś i będziesz w stanie jakoś zagospodarować sobie czas wolny. Przeczytasz książki, poprzeglądąsz jakieś materiały w necie o ile go nie wyłącza, posłuchasz muzyki. Ale jak będziesz miał tam w tym "wiezieniu" czytaj mieszkaniu spędzić dwa lata  (chyba, ze ktos ma własna działkę to jeszcze w miarę dobrze) dostaniesz zajoba albo jakiejś psychozy i zacznie Ci opierdalać. To proste raczej.

 

Dodać do tego fakt, że sprzątaczki, ktore mogły sobie dorobić; osoby, ktore wynajmują mieszkania i stracili w pracę w gastronomii, meblarstwie itp.? Ludzie będą wieszać się na pętlę z głodu.

 

Nie chcę dramatyzować. Do jakiegoś stopnia można sobie pewną kwestię zracjonalizować, ale to już poszło za daleko. Zamkną nas w tych budynkach i co? Młodzi ludzie, którzy stracili pracę i mają dzieci do wychowania? Zaczną grabić innych ludzi, bo nie będą mieli włożyć co do gara, bo dziecko jest głodne. Ludzie znacznijcie analizować i myśleć. Pomóżcie jakoś zaradzić tej sytuacji. Nie racjonalizujcie tego problemu bo to wszystko jest naprawdę grubymi nićmi szyte.

Edytowane przez rejdi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liścia najlepiej schować w lesie, jest taki zalew informacji, że praktycznie są one bezużyteczne.

Mi wyszło ze strategicznego punktu widzenia najkorzystniej pogodzić się z tym, że nie wiem o co chodzi.

Samo gorączkowe szukanie odpowiedzi może być tym o co chodzi również.

Strach i paraliż to na pewno się dzieje.

 

@absolutarianin rozumiem, że żyjesz swoim marzeniem ale straszysz "systemem" jak kaznodzieja piekłem. Dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś tutaj zna osobiście kogoś zakażonego Coronawirusem ?

Nie pytam czy znacie kogoś wsadzonego na kwarantannę, bo przyjechał zza granicy i musi siedzieć w domu. Mam na myśli czy znacie osobiście kogoś u kogo zdiagnozowano tego wirusa.

Kogoś z kim rozmawiacie na codzien.  Brat, siostra, kuzyn, dobry kolega

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wolna-polska.pl/wiadomosci/nwo-barbarzyncow-rok-1969-2016-06

 

Rok 1969, pracownik Rockefellera, dr Day przedstawia w Pittsburghu koncepcję „działań, jakie nabiorą rozmachu w XXI wieku”.

 

Dr Day mówi o manipulowaniu polityków „bez ich wiedzy”. „Kryzysy gospodarcze” są celowe i stanowią część agendy państwa policyjnego. A ludzi trzeba kształcić tak, żeby myśleli, iż te wydarzenia są przypadkowe”.

 

Dr Day powiedział również już w 1969 roku, że skuteczne terapie i lekarstwa na raka istnieją w Instytucie Rockefellera, lecz jest to trzymane w tajemnicy do celów depopulacji. Powiedział, że nastąpi wzrost chorób zakaźnych wywołanych przez człowieka.

 

Dla mnie od początku ten wirus był jedną wielką ściemą, można snuć teorie spiskowe albo poczytać o tych które są już w internecie i wyciągnąć własne wnioski. Ja w przypadki nie wierzę. Wchodzimy w nowy rozdział tego świata.

 

Poniżej kolejny artykuł, który już jakiś czas temu czytałem. Dla mnie wszystko zaczyna się układać w całość. 

 

https://www.koniecswiata.org/2264/nwo-juz-wygralo-masz-watpliwosci-zaraz-sie-rozwieja/

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z fejsa

Cytat

 

Każdy kryzys może stać się katalizatorem zmian na lepsze… ale niestety też na gorsze. Dziś będzie nieco o tych drugich, o rodzącej się tyranii. Zastanowimy się, czy większym zagrożeniem jest nowy wirus (nie lekceważąc go), czy niepostrzeżenie nadchodząca zmiana demokracji w dyktaturę, a właściwie kolejny milowy krok na tej drodze.

Zarówno elity rządzące, jak podlegający im politycy, nie oprą się potencjalnym korzyściom płynącym z bieżącej sytuacji. Być może dlatego media sieją taki strach i dezinformację, zamiast na spokojnie i merytorycznie informować… Nie twierdzę, że sytuacja nie jest poważna (pisałem wiele razy, jak się przygotować), ale czy wymaga takich środków, jak zmiana prawa, umożliwiająca łamanie podstawowych praw człowieka i nieograniczoną kradzież w imię społecznego „dobra” oraz wprowadzanie stanu epidemii lub wojennego?

To, co się teraz dzieje pozostanie z nami na długo, może na zawsze. Oto najważniejsze "tymczasowe" zmiany:
- globalny przymus szczepień. Przykłady: Dania już to zrobiła, a polska ustawa „antykryzysowa” na to pozwala
https://www.thelocal.dk/…/denmark-passes-far-reaching-emerg…
- zwolnienie od odpowiedzialności za szkody na zdrowiu wywołane przez wytwarzanie, testowanie i stosowanie wszelkich środków medycznych m.in. szczepionek. Nowe przepisy w wielu krajach już są:
https://www.phe.gov/Preparedne…/…/prepact/Pages/COVID19.aspx
- wytłumaczenie przyczyny skracania się średniej długości życia, gdy prawdziwe są niepodważalne, głównie: trująca żywność i jatrogenia (szkody powodowane przez medycynę). Wytłumaczyłem to i przewidziałem w mojej książce i dane statystyczne już to pokazały przed epidemią
- zwiększenie i tak nadmiernej już higieny osobistej, co doprowadzi do jeszcze większego osłabienia układu odpornościowego ludzi, a więc podatności na infekcje, choroby autoimmunologiczne i nowotwory, a więc wszystkie obszary, kontrolowane przez ten układ. To również szczegółowo omówiłem w książce
- przerzucenie odpowiedzialności za recesję, inflację i nadchodzące bezrobocie z rządzących na… wirusa
- jeszcze większe niż dotąd drukowanie pieniądza z powietrza, czyli legalna kradzież na bezprecedensową skalę (nie miliardów, a ponad 10 bilonów, czyli 10 000 mld dolarów w ciągu ostatnich 6 miesięcy wydrukował amerykański bank centralny, de facto prywatny FED. To kwota tak duża, że niewiele mówi, więc dla porównania podam, że roczny PKB Polski to ok. 600 mld dolarów. PKB to łączna wartość dóbr i usług wytworzonych w danym kraju). Polski bank centralny NBP też będzie drukował:
https://businessinsider.com.pl/…/tarcza-antykryzyso…/7fd87k4
- ratowanie upadających banków i innych korporacji (de facto bankrutów, od lat utrzymywanych przy życiu przez dodruk pieniądza), które walnie przyczyniły się do recesji
- jeszcze szersza inwigilacja każdego obywatela. Chińczycy od dawna zdają sobie sprawę, że są śledzeni przez najbardziej zaawansowany system elektronicznego nadzoru na świecie, ale epidemia koronawirusa sprawiła, że część z tej technologii wyszła z cienia. Dała też władzom usprawiedliwienie do jej stosowania. Co to oznacza – szokujące szczegóły i przykłady zastosowania - w artykule:
https://forsal.pl/…/1458055,epidemia-koronawirusa-w-chinach…
- wprowadzenie sieci 5G w trybie interwencyjnym, bez oglądania się na cokolwiek i z dużym wsparciem państwa, czyli podatnika. Chiny już to realizują:
https://businessinsider.com.pl/…/plan-ratowania-gos…/d8zrk3d
- wycofanie gotówki i wprowadzenie ujemnych stóp procentowych, czyli trzymasz pieniądze na lokacie i dopłacasz za to bankowi… ale nie możesz wycofać gotówki, bo ona nie istnieje
- przestawianie ludzi na zakupy online
- wprowadzenie stanu wojennego bez wojny. Portugalia i Finlandia już to zrobiły. Rząd będzie mógł dowolnie obchodzić konstytucję, oczywiście dla naszego dobra
https://forsal.pl/…/1461709,portugalia-oglasza-wprowadzenie…
https://forsal.pl/…/1461718,finski-parlament-zatwierdzil-st…
Wspomniany już NBP poparł obniżenie bufora ryzyka systemowego z 3 proc. do zera. Bufor to coś w rodzaju rezerwy w kapitałach banków, której nie wolno wykorzystywać na udzielanie kredytów, bo jej przeznaczeniem jest łagodzenie kryzysów. Bank centralny szacuje, że obniżenie bufora uwolni ok. 30 mld zł kapitału. Większe możliwości mogłoby też dać poluzowanie wymogów nakładanych przez nadzór finansowy, co wynika z unijnych regulacji. A po co komu bufor, najwyżej nie wypłacimy naszych pieniędzy z bankomatu ani przy okienku. Trudno, niech się zawali, czemu nie, przecież to dla naszego dobra?
https://forsal.pl/…/1460856,nbp-odpala-bazooke-w-walce-z-pa…
https://forsal.pl/…/1461166,izraelskie-sluzby-specjalne-sle…
https://forsal.pl/…/1460611,pandemia-koronawirusa-zmienia-s…
Trafnie to ujął Tyler Durden w witrynie Zero Hedge, w artykule: „Panika się skończy, ale tyrania nie”.
Zacytuję jedno zdanie: panika jest bezwartościowa i może jedynie doprowadzić do akceptacji autorytarnych rządów:
https://www.zerohedge.com/h…/panic-will-end-tyranny-will-not
Dlatego trzeba być czujnym, spokojnym, przygotowanym i obserwować działania władz, żeby w miarę możliwości się przeciwstawić, a już na pewno tych zmian nie popierać, bo nie są wprowadzane dla dobra społecznego. To tylko pretekst do dalszego zniewolenia… Niektórzy z nas pamiętają 13 grudnia 1981 roku. Stan wojenny wprowadzono przecież ze względu na bezpieczeństwo... Ale my się w końcu sprzeciwiliśmy, żeby po latach oddać wolność... kolejnym marionetkom elit. Powstaniemy kiedyś z kolan???

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak obrać taki punkt widzenia? 

"Każda inwestycja (uwagi, energii i myśli) w to, co od nas nie zależy, odbywa się zawsze kosztem rzeczy zależnych. Rzucając swe siły do beznadziejnej walki na froncie rzeczy niezależnych, nieuchronnie osłabiamy swą kontrolę nad tym, co od nas zależy. Co więcej, zachodzi to również w drugą stronę: najlepszym sposobem, by wywrzeć wpływ na rzeczy niezależne, jest skupić się na tym, co od nas zależy. Nasza wola może wpływać na to, co od niej niezależne, tylko za pośrednictwem tego, co od niej zależy. Innymi słowy, na rzeczy niezależne wpływamy poprzez rzeczy zależne, ale wpływ odwrotny nie zachodzi: skupiając swą uwagę na rzeczach niezależnych, stracimy kontrolę nad zależnymi i ostatecznie poniesiemy porażkę na obu frontach.

Ten abstrakcyjny wywód wymaga dobrej ilustracji. Weźmy więc ten wspomniany już mecz: wyobraźmy sobie, że rozgrywamy partię tenisa. Celem gry jest oczywiście odniesienie zwycięstwa (choć nie jest to cel jedyny, pozostałe to: rozrywka, utrzymanie kondycji fizycznej itp.). Odpowiedzmy sobie jednak na pytanie: czy zwycięstwo jest rzeczą od nas niezależną, czy zależną? Oczywiście, jest niezależne. Żaden nasz akt myśli ani woli nie sprawi w cudowny sposób, że przeciwnik przestanie odbierać piłki, a na tablicy wyników wyświetli się nasze nazwisko. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy się z góry poddać. Bo choć wynik meczu jest niezależny od nas i powinien być nam obojętny, to zależy od nas, czy będziemy się starali zagrać dobrze, czy nie. Innymi słowy: nie powinniśmy się starać wygrać, ale powinniśmy się starać zagrać najlepiej, jak potrafimy.

Różnica jest fundamentalna. Wynik jest rzeczą od nas niezależną, a nasze staranie i przykładanie się do gry – zależną. Jedno i to samo zjawisko (mecz tenisa) można ująć z dwóch całkowicie różnych perspektyw, a naszym zadaniem jest zawsze i w każdej sytuacji przyjmować perspektywę rzeczy od nas zależnych. I zwróćmy teraz uwagę, że starając się dobrze zagrać (rzecz zależna), zwiększymy prawdopodobieństwo uzyskania korzystnego dla nas wyniku (rzecz niezależna). Co więcej, na dobrą sprawę łatwiej będzie nam wygrać, jeśli będziemy się starali zagrać najlepiej, jak umiemy (rzecz zależna), niż wtedy, gdy będziemy się starali wygrać (rzecz niezależna). Powody są oczywiste. Powiedzmy, że mecz zbliża się do końca, a my jesteśmy o kilka punktów do tyłu. Jeśli naszym celem będzie po prostu zwycięstwo, zaczniemy się w takiej sytuacji denerwować lub tracić motywację, a co za tym idzie: grać gorzej. Jeśli jednak przestaniemy się skupiać na wyniku, a skoncentrujemy na tym, by jak najlepiej grać, aktualny stan meczu przestanie tak bardzo wpływać na naszą grę. W końcu każda chwila jest równie dobra, by zagrać najlepiej, jak się umie – wynik nie ma tu nic do rzeczy. I nie trzeba dodawać, że taka postawa zwiększa ostatecznie nasze szanse na zwycięstwo: łatwiej unikniemy zdenerwowania i utraty wiary w sens gry, a co za tym idzie błędów mogących jeszcze pogorszyć naszą sytuację. Jeśli nie będziemy się troszczyć o to, co od nas nie zależy – zagramy lepiej.

Ten przykład z tenisem powinniśmy traktować jako uniwersalną przypowieść odnoszącą się do każdego możliwego działania i każdego fragmentu rzeczywistości."
 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, absolutarianin napisał:

Właśnie zostałeś zaczipowany bez twojej wiedzy i nawet wyrzucając komórkę i elektronikę do śmietnika wiadomo w każdej chwili, gdzie jesteś na planecie tam, gdzie jest zasięg GSM

Taaa.

 

Jakieś około 15 lat wstecz, podczas zwykłej gadki szmatki w laboratorium zakładowym rozmowa zeszła na temat znakowania ludzi.

 

Bazowała ona na jakiejś powieści SyFy.

Gościu przewidział znakowanie niczym numery z obozu koncentracyjnego!

 

Jednak technologia w jego czasach nie pozwalała tego uczynić.

 

TERAZ kolejno:

Paszporty z czipsem.

 

ID carty/dowody z czipsem.

 

Comurry z czipsem, razy dwa(×2)/mac adres and ide number/ czemu Tak? Bo część chipsów kupuje się gotowych, a każdy chce mieć bazę danych.

 

Sim'y rejestrowane.

 

Karty kredytowe.

 

Portfel w telefonie/kolejna warstwa/

 

NIESTETY wszystkie nano chipsy są podatne na EMP/GOLDEN EYE.

 

ZATEM OSTATNIĄ rzecz aby dopełnić kontroli trzeba WYEMILINOWAĆ OBRÓT GOTÓWKI Z RYNKU.

 

....BSG...miał odłączony komputer pokładowy od sytemu floty i to wystarczyło na 5 sezonów trucia dupy CYLONOM..... ;)

 

 

OBRÓT GOTÓWKOWY!!!

....już eliminują propagandą brudnych/zakażonych pieniędzy w marketach.

 

.....ktoś kto wymyślił odstępy metrowe w kolejce gówno wiedział o drodze kropelkowej, za to doskonale wyeliminował bliskość w ogólnym społeczeństwie.

.....

.......może by tak otoczyć różańcem i dać na msze?...

....ech chyba lepiej z tego magazyny na amunicję zrobić, wszak mury zacne, chłodno, ciemno......

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę tylko żeby ktoś mi odpowiedział na jedno pytanie: jak "wynajdą" szczepionkę to wszyscy dostaniemy wezwanie do szczepienia, prawda? Być może będzie to tylko wezwanie, być może będziemy zmuszeni, gdyż możemy zarażać i stanowić zagrożenie dla innych, tak?.  Może piszę za wcześnie ten post. Jeszcze parę tygodni paniki i strachu. Za mało zarażonych i "ofiar".

 

Żyję w mieście na granicy z Czechami. Obecnie po czeskiej stronie. W tym momencie koronawirus ma taki wpływ na moje życie: zamknięte granice, przymus noszenia maseczek, zamknięte wszystko inne niż sklepy spożywcze. Gospodarka w ruinie to już co innego, ale jest faktem.

 

Nie trzyma mi się to wszystko kupy. Kwarantanny domowe, ściąganie ludzi z zagranicy, przejazd przez granice możliwy po wypełnieniu karty zrobionej w Wordzie na szybko. W obliczu takiego zagrożenia? Ludzie mimo wszystko chodzą do pracy i się spotykają. Komunikacja miejska działa.

 

W międzyczasie ludzie są represjonowani stopniowo (ważne; i sprawdzani jaka będzie ich reakcja ?). Ten sam schemat jest w innych krajach. Kwarantanny domowe, zamknięcie granic, stan wyjątkowy. Co następnie? Zakaz wyjścia z domu bez powodu, godzina policyjna, wojsko na ulicach?.

 

Wszyscy zostaniemy zbadani na obecność  wirusa. Jak sprawdzę prawdziwość testów albo sposób leczenia? Jest to idealne narzędzie do eliminowania niewygodnych ludzi. Potem już wynajdą szczepionkę.

 

Przerażają mnie komentarze ludzi, którzy przyklaskują pod filmikiem gdzie policja pałuje ludzi za wyjście z domu(rozumiem że podczas kwarantanny), wspierają kwarantannę, zamknięcie granic, godzinę policyjną, wyjście wojsk na ulice, itd. Załóżmy że wszystko to co widzimy to teatr. Ludzie sami się godzą na Orwella. Tak samo sprzedaliśmy swoją prywatność facebookowi - dobrowolnie. Nie neguję że wirus mogący zabić miliony osób nie istnieje. Chcę tylko przedstawić taki scenariusz że jesteśmy oszukiwani.

 

Osobiście uważam że to idealny moment by przeciwstawić się naszym rządom, ale to już materiał na inny temat.

 

Jeszcze raz zaznaczam: nie zaprzeczam istnienia wirusa. Mam taką mentalność że gdy nie doświadczę czegoś to nie przyjmuję tego, a w chwili obecnej nie widzę żadnych trupów ani chorych ludzi. Nawet tłumów w lokalnym szpitalu bądź karetek. Być może wirus tu jeszcze nie dotarł :-)  Na razie widzę tylko jedno - Orwell "1984"

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, orkest napisał:

Proszę tylko żeby ktoś mi odpowiedział na jedno pytanie: jak "wynajdą" szczepionkę to wszyscy dostaniemy wezwanie do szczepienia, prawda? Być może będzie to tylko wezwanie, być może będziemy zmuszeni, gdyż możemy zarażać i stanowić zagrożenie dla innych, tak?.  Może piszę za wcześnie ten post. Jeszcze parę tygodni paniki i strachu. Za mało zarażonych i "ofiar".

 

Żyję w mieście na granicy z Czechami. Obecnie po czeskiej stronie. W tym momencie koronawirus ma taki wpływ na moje życie: zamknięte granice, przymus noszenia maseczek, zamknięte wszystko inne niż sklepy spożywcze. Gospodarka w ruinie to już co innego, ale jest faktem.

 

Nie trzyma mi się to wszystko kupy. Kwarantanny domowe, ściąganie ludzi z zagranicy, przejazd przez granice możliwy po wypełnieniu karty zrobionej w Wordzie na szybko. W obliczu takiego zagrożenia? Ludzie mimo wszystko chodzą do pracy i się spotykają. Komunikacja miejska działa.

 

W międzyczasie ludzie są represjonowani stopniowo (ważne; i sprawdzani jaka będzie ich reakcja ?). Ten sam schemat jest w innych krajach. Kwarantanny domowe, zamknięcie granic, stan wyjątkowy. Co następnie? Zakaz wyjścia z domu bez powodu, godzina policyjna, wojsko na ulicach?.

 

Wszyscy zostaniemy zbadani na obecność  wirusa. Jak sprawdzę prawdziwość testów albo sposób leczenia? Jest to idealne narzędzie do eliminowania niewygodnych ludzi. Potem już wynajdą szczepionkę.

 

Przerażają mnie komentarze ludzi, którzy przyklaskują pod filmikiem gdzie policja pałuje ludzi za wyjście z domu(rozumiem że podczas kwarantanny), wspierają kwarantannę, zamknięcie granic, godzinę policyjną, wyjście wojsk na ulice, itd. Załóżmy że wszystko to co widzimy to teatr. Ludzie sami się godzą na Orwella. Tak samo sprzedaliśmy swoją prywatność facebookowi - dobrowolnie. Nie neguję że wirus mogący zabić miliony osób nie istnieje. Chcę tylko przedstawić taki scenariusz że jesteśmy oszukiwani.

 

Osobiście uważam że to idealny moment by przeciwstawić się naszym rządom, ale to już materiał na inny temat.

 

Jeszcze raz zaznaczam: nie zaprzeczam istnienia wirusa. Mam taką mentalność że gdy nie doświadczę czegoś to nie przyjmuję tego, a w chwili obecnej nie widzę żadnych trupów ani chorych ludzi. Nawet tłumów w lokalnym szpitalu bądź karetek. Być może wirus tu jeszcze nie dotarł ?  Na razie widzę tylko jedno - Orwell "1984"

Mam dokładnie takie samo zdanie.

Jak wynajdą szczepionkę - a już jakiś prezes niemieckiej firmy farmaceutycznej to zapowiedział ( potomek Mengele ) to może być i przymus.

Jak czytam na tym forum wątek o Wirus z Wuhan to się łapię za głowę. Co ci goście zrobiliby w czasie okupacji kiedy każde wyjście z domu było ryzykiem - albo łapanka i roboty w Rzeszy albo jak byłeś w podziemiu aresztowanie bo jakaś wpadka - potem tortury i śmierć lub tylko śmierć natychmiastowa. Niektórzy z tam piszących sami by się opałowali, założyli u siebie podsłuch w domu i kamery i postawili przed drzwiami jednego policjanta aby ich kontrolował.

I może o to właśnie chodzi rządowi - i to nie tylko naszemu - o jakiś dalszy krok - o jakieś nowe zmiany w celu zniewolenia ludzi ?

Ile ludzi w Polsce umarło do tej pory z powodu powikłań grypowych ( czyli tego koronowirusa jak zwał tak zwał ) 6 osób? - a ile na cokolwiek innego - kilkadziesiąt lub kilkaset w całej Polsce?

 

Odnośnie - dążenia do wycofania gotówki - bo tu również widzę pisanie jednokierunkowe u wielu osób i panikę.

 

1. Każdy polityk, bankier, prezes państwowej spółki itp ma fiuta między nogami - w każdym kraju jak sobie popije i dobrze poje to czego potrzebuje? - ano dziewczynki, kochanki czyli kurwy - i jak ma jej niby płacić - kartą, telefonem? Całkowita likwidacja gotówki to koniec seksu za kasę czyli prostytucji - czy to jest możliwe - sami sobie odpowiedzcie? To jest tak dla nich jakby mieli sobie odciąć fiuta. 

 

2. Biznes narkotykowy to pieniądze nie do wyobrażenia na całym świecie. To łapówki dla polityków na ich kampanie wyborcze to niekończąca się robota dla policji ( gonienie króliczka ) - jak to sobie wyobrażacie bez gotówki? Co z mafiami, które z tego żyją? Przejdą nad tym do porządku dziennego? 

W czym problem np w Polsce ( i w każdym innym kraju ) jak jakiś prezes banku lub jakiejś top instytucji finansowej państwowej czy jakiś tam minister finansów coś będzie bredził o likwidacji gotówki - pozabijać mu żonę, dzieci i kilku innych członków rodziny - czy jakiś inny się odważy coś takiego w ogóle bąknąć potem? Nawet nie piśnie. 

 

3. Jakakolwiek inna działalność przestępcza. Cokolwiek - co na kartę? i fakturę z VAT może?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Headliner napisał:

A czy ktoś tutaj zna osobiście kogoś zakażonego Coronawirusem ?

Nie pytam czy znacie kogoś wsadzonego na kwarantannę, bo przyjechał zza granicy i musi siedzieć w domu. Mam na myśli czy znacie osobiście kogoś u kogo zdiagnozowano tego wirusa.

Kogoś z kim rozmawiacie na codzien.  Brat, siostra, kuzyn, dobry kolega

Tak. Kolega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.