Skocz do zawartości

Czy jedynym ratunkiem dla mnie jest pierdolnąć głową w ścianę ? Oraz podryw podczas epidemii


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że niżej jest temat dotyczący podrywu w czasie epidemii ale tu nie chodzi tylko o to, zaraz pewnie zostanę wręcz ukamienowany przez niektórych braci ale jest może ktoś kto mnie zrozumie w co wątpię.

 

Nie potrafię wybić sobie z głowy dziewczyny z którą się spotykałem w tamtym roku po prostu kurwa nie potrafię choć bym stanął na rzęsach i nie chodzi tu o tradycyjne "myszka jest inna niż wszystkie", ja jestem bardzo specyficznym człowiekiem z wyjątkowym usposobieniem nie wiem nazwijmy to 7 zmysłem że ja prześwietlam ludzi bardziej niż większość społeczeństwa po prostu widzę , słyszę , dostrzegam i czuję więcej nawet gdzieś był o tym mój temat. Bracia czy komuś z was udało się "wrócić" do dziewczyny która wam "podziękowała" ? mam na myśli normalną psychicznie dziewczynę nie jakieś cuda typu toksyki/borderki/chuj wie co. Nawet nie mam pojęcia jak zainicjować spotkanie żeby nie nabrała podejrzeń że coś kombinuje w zasadzie to miało by być spotkanie dwójki znajomych a ja ewentualnie po wyczuciu dobrego momentu bym działał. Tu też nie chodzi o to że uczepiłem się jej bo ona jako jedna z nie wielu zwróciła na mnie w ogóle uwagę no ni chuja wam tego nie wytłumaczę musielibyście być mną, po prostu łączyła wiele cech które często sobie przeczą i też zaznaczę że z wyglądu nie była 10/10 jak te wszystkie top laski na insta czy tinderze ALE dla mnie była 10/10.

 

Druga sprawa to ciekawy paradoks a mianowicie biorąc na logikę na portalach typu badoo (ogólnie w necie) powinienem mieć łatwiej ponieważ gustuję w laskach przy kości z dużym biustem a takie to raczej się wstydzą a tu co? typowe dziunie z insta w dużej mierze z mocnym makijażem chude , cycki 404 not found , dupska zero , nogi jak mój nadgarstek jedna do drugiej tak podobna uroda jak odbite na ksero. Z info które dostałem z dobry miesiąc temu to teraz podobno w klubach dużo takich lasek co mi się podobają no ale cóż mamy stan epidemii i Bóg jeden wie ile to potrwa a ja mam takie ciśnienie na ruchanie że dziś miałem moment że chciałem wypierdolić monitor przez okno i to nie chodzi o sam seks mi ogólnie brakuje KONTAKTU z kobietą czy to pogadać czy się pośmiać czy poprzytulać się itd. ja po prostu czuję że jeśli w najbliższym czasie nie zaspokoję tych potrzeb o których pisałem przed sekundą to mi coś padnie na łeb i to konkretnie. Czasem na prawdę tęsknię za beztroskim  dzieciństwem gdzie pocałunek z dziewczyną był czymś obleśnym a słowo seks było obce :mellow: lecę spać rano jak tu wejdę to pewnie będzie ściana zjebów na mnie ale trudno.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bassfreak napisał:

nazwijmy to 7 zmysłem że ja prześwietlam ludzi bardziej niż większość społeczeństwa po prostu widzę , słyszę , dostrzegam i czuję więcej nawet gdzieś był o tym mój temat

to skoro ją tak prześwietlasz itd, to czemu to "spierdoliłeś"? ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, bassfreak napisał:

Bracia czy komuś z was udało się "wrócić" do dziewczyny która wam "podziękowała" ?

Nie, bo mam godność i męską dumę, wiem również że jak coś raz pierdolnęło to pierdolnie raz drugi. Mało jest  kobiet na świecie ? 

 

49 minut temu, bassfreak napisał:

ja jestem bardzo specyficznym człowiekiem z wyjątkowym usposobieniem nie wiem nazwijmy to 7 zmysłem że ja prześwietlam ludzi bardziej niż większość społeczeństwa po prostu widzę , słyszę , dostrzegam i czuję więcej nawet gdzieś był o tym mój temat.

Po prostu odczuwasz do niej lekki haj hormonalny, żaden z Ciebie magik, to cipka Cię czaruję.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas  jest potrzebny - chcesz od razu gratyfikacji, a spadłeś z wysokiego konia.

 

Też tak kiedyś myślałem, a po paru LATACH (podkreślam latach, a nie kilku dniach, kiedy Ci jaj puchną) spotkałem jeszcze lepsza laskę.

 

No ale się rozstaliśmy i wiem, że spotkam jeszcze kogoś bardziej sensownego, bo ja się też zmieniam na lepsze. Easy. :)

 

A czas z nabitymi jajami wykorzystaj, bo to duża moc.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi się wydaje że podczas rzekomej epidemii zaczyna niektórym odpierdalać.

Czyżby kwarantanna i ograniczenie swobód ryło niektórym beret.

 

Nie powiem bo mi nawet podczas tej kwarantanny z nudów czasem włącza się tryb bliskości kobiety.

Ale jak pomyśle sobie że mógłbym wpaść i zostać ojcem wrzeszczącego dzidziusia zaraz mi ochota przechodzi.

 

Może dla tych co nie mogą znieść izolacji niech zaczną ćwiczyć lub łeb zajmować innymi myślami.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co było a nie jest, nie liczy się w rejestr.  A to czego nie było i nie jest, zapomnienia warte jest.

 

W najlepszym przypadku wrócisz na orbite. 

Jak nie wiesz jak zainicjować spotkanie, to sobie odpuść bo widocznie albo jej nie znasz, albo nie macie wspólnych pasji.

 

No i to że zwróciła uwagę, o niczym nie świadczy. Może by mogła być zwyczajnie koleżanką.

 

Znajdź sobie po prostu koleżanke. Bo desperacją to od ciebie czuć że szkoda gadać. 

 

Mam ponadto spore wrażenie że będzie cię ciągnąć do borderek, przez deficyty właśnie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

Stary ja przed kwarantanną miałem na oku dwie fajne i przyjemne panny "na kursie" z czego jedna mi patrzyła głęboko w oczy a druga była entuzjastycznie nastawiona. Zwróciłem na nie uwagę względnie późno niestety a to przez to, że obczajałem inne panny ale w tym czasie wyleciały z mojego obiegu zainteresowania po ich zapoznaniu. Teraz nie mam do żadnej z nich kontaktu bo nie było sposobności wziąć namiarów a nie chciałem wyjść na desperata co drugi raz widzi na oczy laskę i chce się spotkać. Kolejnym powodem była kwestia, że nie było zbyt wiele dogodnych momentów intymności w sensie sam na sam. To było w czwartek gdzie byłem pewien, że we wtorek przyszłego tygodnia jakoś to ogarnę podczas gdy akurat nie przyszły w ten dzień (z planów dupa) a dodatkowo następnego dnia bum nagle kwarantanna i wszystko zamykane.

 

Pytanie teraz co będzie z tym fantem po kwarantannie i kiedy się ona skończy.

Mam lekkie obawy, że jakoś możemy już się nie spotkać jakby to miało być np. za rok.

 

Zabrakło dosłownie dnia lub dwóch aby ogarnąć obydwie lol.

A w sumie była też trzecia ale mniej interesująca - (patrzyłem na ich mowę ciała).

 

 

59 minut temu, bassfreak napisał:

Druga sprawa to ciekawy paradoks a mianowicie biorąc na logikę na portalach typu badoo (ogólnie w necie) powinienem mieć łatwiej ponieważ gustuję w laskach przy kości z dużym biustem a takie to raczej się wstydzą a tu co?

Uja nie łatwiej xD 

Stary internet od kilku lat się zjebał i już nie poznasz w ten sposób laski o przyzwoitej urodzie czy psychice.

Osobiście od jakiegoś czasu już nawet nie próbuje bo to tylko frustracja i stracony czas.

To tak jakbym chciał kupić dolara za 12 zł podczas gdy jest warty 4 zł a mam tylko 8zł.

 

W ogóle miazga bo ostatnio jakaś laska napisała do mojego znajomego na takim portalu,

że urodą nie grzeszy a na moje oko był od niej wyżej pod względem SMV no beka jak rzeka.

Popęd robi z Ciebie debila i popycha w skrajnie nie korzystne sytuacje.

 

 

59 minut temu, bassfreak napisał:

brakuje KONTAKTU z kobietą czy to pogadać czy się pośmiać czy poprzytulać się itd. ja po prostu czuję że jeśli w najbliższym czasie nie zaspokoję tych potrzeb o których pisałem przed sekundą to mi coś padnie na łeb i to konkretnie.

Wiem co czujesz mam podobnie ale mi jakoś na seksie bardzo nie zależy.

Po prostu strach przed niepewnością, do tego poczucie, że coś tracę i poczucie samotności.

 

59 minut temu, bassfreak napisał:

Czasem na prawdę tęsknię za beztroskim  dzieciństwem gdzie pocałunek z dziewczyną był czymś obleśnym a słowo seks było obce :mellow: 

Ano, kiedyś fajnie się spędzało czas z rodziną, tak na luzie a dzisiaj już to niestety nie wystarczy - natura robi swoje.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, omaha napisał:

Ale nie zaprowadzaj też brata na manowce, będzie tak czekał i czekał, licząc, że gdy będzie miał pod 40-tkę to zjawi się piękna 25-letnia laska jak jego była to raczej się nie doczeka. Życie to nie film, a kobiety rzadko kiedy umawiają się z 10+ lat starszymi facetami - czasem tak, ale rzadko - dlatego trochę realizmu w tych radach dla brata. 

No i te panny mają rodziny które na takie związki patrzą mocno nieprzychylnie. Więc samo umówienie nic nie rokuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ksanti napisał:

@bassfreak

Stary ja przed kwarantanną miałem na oku dwie fajne i przyjemne panny "na kursie" z czego jedna mi patrzyła głęboko w oczy a druga była entuzjastycznie nastawiona. Zwróciłem na nie uwagę względnie późno niestety a to przez to, że obczajałem inne panny ale w tym czasie wyleciały z mojego obiegu zainteresowania po ich zapoznaniu. Teraz nie mam do żadnej z nich kontaktu bo nie było sposobności wziąć namiarów a nie chciałem wyjść na desperata co drugi raz widzi na oczy laskę i chce się spotkać. Kolejnym powodem była kwestia, że nie było zbyt wiele dogodnych momentów intymności w sensie sam na sam. To było w czwartek gdzie byłem pewien, że we wtorek przyszłego tygodnia jakoś to ogarnę podczas gdy akurat nie przyszły w ten dzień (z planów dupa) a dodatkowo następnego dnia bum nagle kwarantanna i wszystko zamykane.

Pytanie czy byś to zrobił czy byś znalazł ileś powodów by tego jednak jeszcze nie robić. Prokastrynacja  jest straszna. Więcej egoistycznej pewności siebie. Powinieneś już to zrobić.

Dogodne momenty mozesz tworzyć. Ja przykładowo po prostu panne odprowadzami i kieruje rozmową.

5 minut temu, Ksanti napisał:

Pytanie teraz co będzie z tym fantem po kwarantannie i kiedy się ona skończy.

Mam lekkie obawy, że jakoś możemy już się nie spotkać jakby to miało być np. za rok.

 

Zabrakło dosłownie dnia lub dwóch aby ogarnąć obydwie lol.

A w sumie była też trzecia ale mniej interesująca - (patrzyłem na ich mowę ciała).

Ohoho, postęp. Od pocenia się przy rozmowie po wybrzydzanie odnośnie realnie poznanych dziewczyn

5 minut temu, Ksanti napisał:

 

Uja nie łatwiej xD 

Stary internet od kilku lat się zjebał i już nie poznasz w ten sposób laski o przyzwoitej urodzie czy psychice.

Pozna. Z bąbelkiem w gratisie. Ale generalnie to one są wychwalane tam. I to nie Ty masz zdobywać co sprawić by one chciały zdobyć Ciebie

 

5 minut temu, Ksanti napisał:

W ogóle miazga bo ostatnio jakaś laska napisała do mojego znajomego na takim portalu,

że urodą nie grzeszy a na moje oko był od niej wyżej pod względem SMV no beka jak rzeka.

Na Twoje oko to mógłbyś doradzać bratu iry. To co dla Ciebie jest atrakcyjne, dla kobiety niekoniecznie. Ale dla faceta może mieć znaczenie.

5 minut temu, Ksanti napisał:

Popęd robi z Ciebie debila i popycha w skrajnie nie korzystne sytuacje.

Tak. Popęd robi z mężczyzn wycieraczki i atencjopompki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@omaha

Raczej głównie są przeciętne laski, te ładniejsze to rzeczywiście Chady je bajerują już od samego początku. 

Już pierwszego dnia sam zagadywałem dwie z czego potem stwierdziłem, że jednak mi i tak nie odpowiadają.

Przypadkiem tak się złożyło, że trochę podsłuchałem bardziej śmiałych "przystojniaczków", oni jadą po najmniejszej linii oporu.

Po mowie ciała lasek można zaobserwować, że bardzo dobrze na nich reagują, ale nie o tym chciałem.

To kurs studencki a laski jak wspomniałem raczej przeciętne. Na zwykłym kursie ponoć jest jeszcze gorzej.

Mam na myśli, że masę facetów a kobiety o bardzo różnym wieku oraz urodzie.

Na takim kursie wbrew pozorom introwertyzm jakoś się wyłącza lub schodzi na dalszy plan (przynajmniej u mnie).

Ewentualnie może się okazać, że w rzeczywistości jestem przytłumionym ambiwertykiem, aniżeli introwertykiem.

Wciąż to badam a źle znoszenie samotności może to poniekąd sugerować.

 

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Pytanie czy byś to zrobił czy byś znalazł ileś powodów by tego jednak jeszcze nie robić. Prokastrynacja  jest straszna. Więcej egoistycznej pewności siebie. Powinieneś już to zrobić.

Jak wspomniałem miałem inne panny na oku na początku.
 

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Dogodne momenty mozesz tworzyć. Ja przykładowo po prostu panne odprowadzami i kieruje rozmową.

Ohoho, postęp. Od pocenia się przy rozmowie po wybrzydzanie odnośnie realnie poznanych dziewczyn

Jestem pewien, ze społecznie w życiu miałem większe osiągnięcia/ doświadczenia od Twoich.

Powinieneś to wiedzieć po tym co opisywałem, chyba, że też byłeś kiedyś popularną osobą.

A co do pocenia nigdy mi się nie zdarzyło.

Łatwo Ci pisać z pozycji teoretyka.

 

4 minuty temu, Libertyn napisał:

I to nie Ty masz zdobywać co sprawić by one chciały zdobyć Ciebie

Powtarzasz, więc to co mówi Black Pill.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, omaha napisał:

@Ksanti 

Na jakim kursie? Albo inaczej: jakie kursy mógłby robić introwertyczny facet jak ja, dobrze zarabiający, 30 lat, IT, jak już się skończy kwarantanna, żeby móc poznać ładne kobiety? Podajcie Panowie jakieś propozycje, tylko co do tańca - hm, sam nie wiem, co mogłoby być innego? Kursy tańca to tak typowo pod czadów, a coś innego?

Arch, możesz spróbować w klubie. Na tinderze. A nie, przepraszam, to dla czadów. W sumie wszystko jest dla czadów. Ciężka sprawa.
 

6 minut temu, omaha napisał:

A jak myślicie, może na ulicy jednak?

Miałem kilka sytuacji kiedy pytałem dziewczynę gdzie jest jakieś miejsce, jak gdzieś dojść, to było normalne pytanie a nie chęć podrywu. Kilka razy się uśmiechały podczas tłumaczenia mi drogi. W sumie jakbym wtedy powiedział coś w stylu "Wiesz, to miejsce może poczekać, chciałabyś pójść na kawę któregoś dnia?".

 

Wbrew pozorom mogłoby to być bardzo proste i dużo łatwiejsze niż łażenie po kursach.

Arch, żebyś się nie zdziwił. Uwodzenie na ulicy jest najtrudniejszą formą sztuki. To, co napisałeś to podryw "na creepa", a taki podryw często jest zlewany bo widać, że to są podchody, a nie sensowne złożenie propozycji seksualnej przez konkretnego faceta. A uśmiechały się, bo mogły być miłe. Przecież wiesz, że kobiety uśmiechają się głównie do czadów, prawda?  Ciężko, arch, ciężko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około rok temu siedziałem tutaj i lamentowałem. @leto doberek :D Jak spotkać fajną laskę? Po prostu rób po pracy coś ciekawego, innego niż siedzenie w domu. Wyjdź np na bilarda, kręgle? Masz kumpli, znajomych. Jeśli nie masz to znajdź. Ja tak zakorzeniłem się w barze z grami że zostałem weekendowym barmanem a wcale tego nie potrzebuję pracując w IT. Zajaw się czymś, same przyjdą. Baa jak im zaimponujesz to i tipa zostawią a ty odwdzięczysz się oczkiem i elo. Możesz przygotować sobie serwetkę z napisem "W miejsce kropek proszę wpisać swój numer telefonu." Jest tyle sposobów

 

3 minuty temu, omaha napisał:

Podoba mi się ta idea podrywu na ulicy, ale zaczynając tak normalnie, pytając o drogę. Jest to o tyle fajne, że nie czujesz się needy, bo pytam normalnie o drogę, a jak widzę, że laska z uśmiechem tłumaczy, to dopiero wtedy coś bym zaproponował.

I można podchodzić tak masę razy, nie ryzykuje się zupełnie niczym, bo na ulicy nikt Cię nie zna, to może być zajebista sprawa, podoba mi się ta idea.

 

Dla mnie nie ma sensu wyrywać na ulicy, są do tego przyzwyczajone, mają tego od groma. Lepiej znajdź fajny sposób na siebie. Krótko mówiąc zacznij robić to co lubisz i w czym chciał byś jakąś wiedzę.

Dla mnie to np. robienie drinków

Edytowane przez Hipcio
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@omaha

Zwróciłem uwagę na szczególnie jedną konwersacje - urywki, nie wyłapałem wszystkiego ale po mowie ciała trochę sobie dopowiedziałem.

Nie chce też wszystkiego opisywać bo może wyjść na to, że to jedynie moje subiektywne odczucia.

Przede wszystkim jeden taki typowy "Alvaro" kurła wiedziałem już od samego początku, że będzie zarywał jak go tylko zobaczyłem xD

Przystojniak, prosta sylwetka, luźne ruchy, powolny ton głosu i pewność siebie, też trochę takiego typowego cwaniaczka w nim wyczułem.

Pierwszego dnia coś tam próbował zaczepić dziewczyny które odprowadzałem kawałek a potem inne zagadywał. 

Przy tańcu jechał takim schematem na pewnego siebie łobuza "a ty to dla mnie za stara jesteś", wyciągał z góry dane personalne, "kiedy się ustawiamy" itp.

Oczywiście nie mam zielonego pojęcia ile wynosiła jego skuteczność i coś z tego potem było, zwłaszcza, że mój "eksperyment" został przerwany.

Zwróciłem uwagę na tą rozmowę bo z początku byłem zainteresowany taką jedną laską,

ale po kilku tańcach stwierdziłem, że za mało się jej wcześniej przyglądałem i źle oceniłem aparycje.

Mam tutaj na myśli, że uważałem ją za 7/10 a jak ją bardziej miałem okazję obadać to dla mnie stała się z wyglądu 5,5/10.

 

A na ulicy to co najwyżej złapiesz koronawirusa.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdziele. Różne laski mają różne zainteresowania. Serio. Jak dla mnie możesz paradować w dublecie i nogawicach z saczkiem. Znajdzie się kilka, które zagadają. Barmaństwo to tylko przykład. 

 

Pytając o drogę to uzyskasz wskazówki i tyle. Chyba ze jesteś azjatą to jeszcze Cię taka zaprowadzi..

Ja polkom mówię co gdzie jest, azjatki prowadzę i wypytuje o rodzinne strony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, radeq napisał:

to skoro ją tak prześwietlasz itd, to czemu to "spierdoliłeś"? ;)

Dużo się na to złożyło między innymi był to okres gdzie byłem przepracowany praca od 4 rano po 10-12h 5-6 dni w tyg bo dobra stawka sezonowa była , żeby starczyło czasu na wszystko to mało spałem byłem tak zajechany psychicznie i fizycznie że nie miałem tyle energii co trzeba jak się spotykaliśmy i pewnie wzięła mnie za beciaka w pewnym stopniu.

 

11 godzin temu, RENGERS napisał:

Nie, bo mam godność i męską dumę, wiem również że jak coś raz pierdolnęło to pierdolnie raz drugi. Mało jest  kobiet na świecie ? 

 

Wyobraź sobie że dla mojej osoby tych kobiet jest jak na lekarstwo.

 

11 godzin temu, RENGERS napisał:

Po prostu odczuwasz do niej lekki haj hormonalny, żaden z Ciebie magik, to cipka Cię czaruję.

No nie do końca bo gdy zacząłem się z nią spotykać pomyślałem że może tym razem trochę wolniej to wszystko rozegram bo tam gdzie był szybko seks to zawsze się rozpadało więc myślę "najpierw ją lepiej poznam potem będę działać" a ona miała podobne podejście bo z jej poprzednim chłopakiem było tak samo (ja byłem niby drugi) że szybko do wyra poszli a potem ją olał w pizdu. Wiadomo że dawałem jej do zrozumienia że mi się podoba itd. ale to była pierwsza dziewczyna która mnie zainteresowała swoją osobą a nie tylko swoją dupą sam jestem tym zdziwiony.

 

11 godzin temu, leto napisał:

Tak. Nigdy nie był to dobry pomysł. Odpuść.

 

PS. Było pite? :D Tak brzmi Twój post.

Ostatnio piłem w sierpniu jakoś więc na trzeźwo , jak bym był wypity to oczy by ci krwawiły po moich postach rzekł bym że byś tego nie przeżył :D

 

11 godzin temu, pillsxp napisał:

Ale jak pomyśle sobie że mógłbym wpaść i zostać ojcem wrzeszczącego dzidziusia zaraz mi ochota przechodzi.

 

 Ja takiego podejście nie mam zawsze jestem dość dokładny w środkach ostrożności ale dlatego też nie pukam się z pierwszą lepszą.

 

11 godzin temu, Libertyn napisał:

 

Mam ponadto spore wrażenie że będzie cię ciągnąć do borderek, przez deficyty właśnie

Borderka już raz była , nauczka na całe życie i takie laski wyczuwam na 10 km.

 

11 godzin temu, Ksanti napisał:

W ogóle miazga bo ostatnio jakaś laska napisała do mojego znajomego na takim portalu,

że urodą nie grzeszy a na moje oko był od niej wyżej pod względem SMV no beka jak rzeka.

Popęd robi z Ciebie debila i popycha w skrajnie nie korzystne sytuacje.

 

Ja w dużej mierze jestem blackpill-owcem i jak na moje oko biorąc pod uwagę moje wszystkie relacje to ja byłem co najmniej na takim samym SMV jak nie wyżej.

 

10 godzin temu, Messer napisał:

Uwodzenie na ulicy jest najtrudniejszą formą sztuki. To, co napisałeś to podryw "na creepa", a taki podryw często jest zlewany bo widać, że to są podchody, a nie sensowne złożenie propozycji 

Chad czy slayer nigdy nie będzie "creepy" gdy zagada do laski na ulicy nawet pytając o najbardziej bezsensowną rzecz.

 

10 godzin temu, bernevek napisał:

Czy masz jakiś plan ratunkowy dla siebie @bassfreak ? Bo od samego czytania nic się nie zrobi. Gdzie czyny?

Co masz na myśli mówiąc plan ratunkowy ? 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, bassfreak napisał:

Wyobraź sobie że dla mojej osoby tych kobiet jest jak na lekarstwo.

co ty żeś sobie wkręcił?

 

22 minuty temu, bassfreak napisał:

No nie do końca bo gdy zacząłem się z nią spotykać pomyślałem że może tym razem trochę wolniej to wszystko rozegram bo tam gdzie był szybko seks to zawsze się rozpadało więc myślę "najpierw ją lepiej poznam potem będę działać" a ona miała podobne podejście bo z jej poprzednim chłopakiem było tak samo (ja byłem niby drugi) że szybko do wyra poszli a potem ją olał w pizdu. Wiadomo że dawałem jej do zrozumienia że mi się podoba itd. ale to była pierwsza dziewczyna która mnie zainteresowała swoją osobą a nie tylko swoją dupą sam jestem tym zdziwiony.

A ty jesteś tamten chłopak?

W tamtym roku poznałem pewną dziewczynę (obecnie ex) i bardzo mi się podobała, w biegiem czasu widziałem, że jest to materiał na coś poważnego. Zatem dążyłem do seksu bo po seksie bardzo mocno się we mnie wkręciła więc jak masz okazje to działaj, to tak na przyszlosc. Z kolei ty działałeś tak wolno, że to wszystko umarło.

11 godzin temu, Messer napisał:

Arch, żebyś się nie zdziwił. Uwodzenie na ulicy jest najtrudniejszą formą sztuki

 

Uwodzenie w klubie jest najtrudniejsze. Panny są nastawione na to, że będą podrywane i często udają niedostępne. Często nie chcą wyjść na łatwe przed znajomymi.

Jak ogarniesz gre w klubie to na ulicy nie powinieneś mieć problemów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bassfreak napisał:

ja jestem bardzo specyficznym człowiekiem z wyjątkowym usposobieniem nie wiem nazwijmy to 7 zmysłem że ja prześwietlam ludzi bardziej niż większość społeczeństwa po prostu widzę , słyszę , dostrzegam i czuję więcej

 

Nawet nie pytam - jesteś nadwrażliwy. 

Dar i przekleństwo w jednym. 

Wiem, bo mam to samo..

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bernevek napisał:

@bassfreak Bo piszesz ciągle smętne posty i tylko pogrążasz się w swoim smutku i żalu. O ile w tej chwili nie masz w sobie gniewu do Chadów, samic. Plan ratunkowy - psychoterapeuta/psycholog. 

W tym wszystkim przypomniała mi się jedna "znajoma" odezwałem się do niej i może spędzimy jakoś fajnie czas w tym wszystkim bo z tego co wiem jest sama , z charakteru średnio mój typ ale reszta gitara a pamiętam że się jej podobałem :D jakiś spacer nad morze później może wpadnie na coś do picia itd. :rolleyes:

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.