Skocz do zawartości

Restrukturyazcja/zawieszenie kredytu a progaram rządowy


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia i siostry przestrzegam was przed krzywą akcją "pomocową" mafi rządowo-bankowej czyli propozycji wakacji kredytowych w związku z panującą pandemią.

Jako "szczęśliwy" posiadacz nie dużego kredytu zainteresowałem się tym ciekawym "aktem dobroci dla zwierząt".

Okazało się że pomoc polega płaceniu samych odsetek bez kapitału przez okres 6mc a następnie na doliczeniu kolejnych extra odsetek w konsekwencji kredyt/kwota do spłaty wzrasta drastycznie nawet o 15-20%!!

Bank nie inforuje dokładnie swoich klientów jakie to są koszta, zaznacza że opłaty po okresie karencji mogą być "trochę wyższe". 

 

Prawda jest taka iż nawet w obliczu masowej tragedii banki chcą na tym zarobić, a nasz rząd nazywa to pomocą...

 

Edytowane przez smerf
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomalutku...

 

Karencja działa... RÓŻNIE.

 

Z zasady - MINIMUM jakie musisz spłacać, to same odsetki.

W takim przypadku masz 2 możliwości

a) wydłużenie okresu kredytowania o okres karencji

b) okres kredytowania bez zmian, ale zmienia się harmonogram i raty się zwiększą. O ile? Zależy ile tych rat jest do końca ? Do policzenia.

 

Jeżeli chcesz częściowo zawiesić spłatę kapitału, to masz analogiczną sytuację jak wyżej:

 

- albo wydłużasz okres spłaty (zależnie ile dodatkowych rat będziesz musiał "klepnąć", aby spłacić "przesunięty" kapitał

- albo zmieniasz harmonogram

 

Jest jeszcze ostatnia metoda - dla samobójców.

Rolowanie kredytu pod nazwą "wakacje kredytowe".

Rata spada do zera. Odsetki są kapitalizowane i POWIĘKSZAJĄ WARTOŚĆ KREDYTU. Czyli płacisz odsetki od odsetek]

Taka chuj nie karencja.

Klasyczna pętla na szyję, absolutnie tak nie robimy!!!

 

To jest prosta matematyka ?

 

Różnica jest taka, że teraz masz mniej formalności i uzasadnień, aby uzyskać karencję.

Tylko tyle.

 

W dniu 24.03.2020 o 14:03, smerf napisał:

Prawda jest taka iż nawet w obliczu masowej tragedii banki chcą na tym zarobić, a nasz rząd nazywa to pomocą...

 

To fakt.

Bank to nie Caritas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to było oczywiste :) Cała ta pomoc, jak ktoś skorzysta to ma przejebane od ręki i zabuli krocie. 

 

Czaicie, pomoc ? Jakbym usłyszał od kogokolwiek hej ziomek, pomogę ci w kryzysie to bym spierdalał najszybciej, jak się tylko da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.