Skocz do zawartości

Cofnąć wypowiedzenie?


Jorgen Svensson

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Jorgen Svensson napisał:

Bracia poradźcie bo już sam nie wiem co mam robić, w grudniu złożyłem wypowiedzenie i wchodzi w życie do końca miesiąca, firma wyraża chęć mnie zatrzymania jednak mijamy się w oczekiwaniach finansowych, przedstawiłem swoje jednak dostałem propozycję podwyżki bardzo symboliczną, przyjęcie jej będzie dla mnie plamą na honorze, jednak w takiej sytuacji jaką mamy dzisiaj mocno jednak to rozważam bo może być ciężko coś teraz znaleźć, ukorzyć się? Co byście zrobili na moim miejscu? 

 

Nie jest to dobry czas na negocjacje wynagrodzenia. A z pracą teraz może być różnie.

Honorem nic nie ugrasz, sam to przerabiałem. Zostań i szukaj w międzyczasie czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rarek2 napisał:

Nie siejcie paniki, z tego co wiem Ukraińcy masowo wracają do swojego kraju. W wielu firmach ludzie po prostu nie przychodzą do pracy bo boją się zarazić. Zwolnienia jak będą to ludzi bez kwalifikacji albo z takimi kwalifikacjami które można nabyć w dwa tygodnie. Wysoko kwalifikowani specjaliści pozostaną bo firm nie będzie stać ich zwolnić bo pójdą gdzie indziej i już nie wrócą - a firmy takich ludzi szukają latami. Jest ssanie na rynku nawet teraz. Może być to okazja do dobrej zmiany pracy.

Wystarczy że wyhamuje sektor zamowień publicznych i masę firm nawet z wysoko wykwalfikowanymi pracownikami nie będzie robiło rozwojów albo bedzie naciskało na wykonawców żeby robili ekstra pracę w ramach utrzymań . To jesli chodzi o IT bo z tym kojarzą mi się "wysoko wyspecjalizowani" i z "kwalifikacjami". Rzecz w tym że nawet dobre korpa nie sa przygotowane na sytuacje kryzysowe i przestoje a raportowac będzie trzeba za kolejne półrocze i wtedy tnie sie na "zasobach ludzkich".

Ja tam bym sie na miejscu kolegi który pyta nie wahał tylko dał sobie na wstrzymanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Jorgen Svensson said:

Bracia poradźcie bo już sam nie wiem co mam robić, w grudniu złożyłem wypowiedzenie i wchodzi w życie do końca miesiąca, firma wyraża chęć mnie zatrzymania jednak mijamy się w oczekiwaniach finansowych, przedstawiłem swoje jednak dostałem propozycję podwyżki bardzo symboliczną, przyjęcie jej będzie dla mnie plamą na honorze, jednak w takiej sytuacji jaką mamy dzisiaj mocno jednak to rozważam bo może być ciężko coś teraz znaleźć, ukorzyć się? Co byście zrobili na moim miejscu? 

 

Nie jest to dobry czas na negocjacje wynagrodzenia. A z pracą teraz może być różnie.

Nie patrz na to na zasadzie "ukorzyć się czy nie". Praca to wymiana usług. Bierz to co na obecną chwilę opłacalne, i się nie oglądaj. Niech cie nie obchodzi co szef sobie myśli. Niech szef tez się czasem zastanowi co ty myślisz. Nie miej usłużnej postawy - niestety co by nie powiedzieć taką jest rozpatrywanie czysto biznesowych aspektów pracy pod kątem honoru, bo to tylko wytłumaczenie dla własnego uporu i tupnięcia nóżką. Niższa płaca honoru nie plami. Honor plamią zachowania niegodne, nieszczere, i policzone na szkodę drugiej osoby z niecnym zamiarem (czyli często właśnie szefów ale to ich problem -  czasem lepiej mniej a godnie). Czasem warto się wycofać żeby powalczyć innego dnia w lepszych warunkach. Pamiętaj że każda wojna to sztuka podstępu ubranego w szlachetne szaty. Graj pod siebie, nie pokazuj na czym ci zależy (szczególnie jak ci na czymś zależy - a jeśli jest to sprawa wagi najwyższej to żadnych kompromisów - wyciągasz najcięższe działa włącznie z odejściem z pracy - ale umiejętnie! Nie nerwowo!). 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Warunki i myślenie, jakie było miesiąc temu już jest nieaktualne. Trzeba mierzyć siły na zamiary. 

 

Gdyby było bardzo, bardzo źle z tym pracodawcą, jakaś totalna szuja szukająca niewolnika to bym zrezygnował i liczył na to, że kreatywność we mnie wzrośnie i ogarnę się szybko. Praca się zawsze znajdzie, nawet w przepierdolonym kryzysie, ale niekoniecznie praca marzeń. 

 

Bardzo trudny dylemat, ale w perspektywie kryzysu powiedzmy nadchodzącego to taki zalążek lojalności może się opłacić jeszcze, zmienić zupełnie twoją relację z pracodawcą. On trochę zszedł z pompy, ty trochę zejdziesz i możesz mieć super relację później. Pomyśl o tym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem możesz decydować się na zwolnienie, tylko wtedy kiedy już coś(inną pracę) będziesz miał klepniętą. Nie chcesz teraz przejeść tych oszczędności - bo tak to się skończy - idą prawdopodobnie cięższe czasy, za niedługo za podstawowe produkty możemy płacić więcej, więc te oszczędności mogą starczyć na krócej - zacznie się Tobie załamywać grunt pod nogami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jorgen Svensson napisał:

Co byście zrobili na moim miejscu?

Nie składalibyśmy wypowiedzenia bez drugiej gałęzi w garści.

Rynek warto testować cały czas.

 

Dlaczego?
Bo to daje Ci jasny sygnał, ile Twoja praca jest warta dla rynku, a więc i pracodawcy.

 

Jeżeli bez problemu znajdujesz sensowne propozycje za odczuwalnie większe pieniądze, to masz jasność - walą Cię w dupę na hajs.

Jeśli nawet za bieżący hajs odzew jest mizerny/żaden = jesteś przepłacany

Jeśli masz akceptowalny "przemiał" odzewu od nowych pracodawców = Twoje oczekiwania są równe z rynkiem.

 

Co robić teraz?
Szczerze: jak nie masz w obecnej chwili w ręku kwitu od nowego pracodawcy, a stary przyjmie wycofanie wypowiedzenia, to ja bym na Twoim miejscu został.

I - oczywiście  - szukał ?

Jak będzie? Uj wie.

Na pewno parę branż będzie mocno w dupie.

Na pewno będzie doskonały pretekst do różnych "przegrupowań taktycznych" w różnych firmach.

 

Mogę ci powiedzieć tyle, że obecnie poza absolutnym ogniem pod dupą (pracownik rzucił kwitem i faktycznie odszedł a stołek musi być zapełniony/pracownikowi się zmarło/przeszło na emeryturę/etc) firmy wstrzymały rekrutacje. W moim sektorze ogłoszeń w ubiegłym tygodniu było sztuk 2 (dwie). W tym jedno powtórzone, bo szukają leszcza, który będzie zapierdalał za grosze (wiem, bo aplikowałem i dyskusja została ucięta jak nożem, gdy rzuciłem swoje NIEWYGÓROWANE oczekiwania (poniżej mediany rynku na tym stołku) ).

 

Raz, że wszyscy robią z domu (a HR-y pierwsze wypierdoliły na home office), dwa, że uj wie, co będzie - klasyczna strategia "Wait&See".

Zmiana pracy teraz jest o tyle ryzykowna, że mogą po okresie próbnym podziękować Ci nie z uwagi na Twoje kompetencje, tylko z uwagi na to, że będziesz najprostszy prawnie do zredukowania - zero odpraw itp problemów.

I jeszcze jedno - zetknąłem się z dwoma przypadkami, gdzie człowiek podpisał list intencyjny z nowym pracodawcą, złożył wypowiedzenie u starego i na ostatniej prostej, na dzień przed podjęciem nowej pracy został poinformowany, że "sory, ale nichuja, bo kowid". I tak to został z ręką po pachę w gównie...

To też jest kwestia, którą trzeba brać pod uwagę przy ruchach...

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, w sprawach zawodowych trzeba zachowywać się jak kobieta względem facetów, czyli uprawiasz branching. Nie puszczasz jednej gałęzi, o ile nie chwycisz mocno drugiej. Jeśli nie masz niczego nowego przygotowanego, to pozostań w obecnej pracy dopóty, dopóki nie znajdzie pewnego stanowiska. Zwolnisz się teraz i zostaniesz, nie daj Boże, z ręko w nocniku, a czasy na to.. niezbyt ciekawe. Pozostań jeszcze na miesiąc, rozejrzyj się za czymś nowym i dopiero się zwolnij gdy już będziesz miał coś nowego na oku :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnej sytuacji bym pozostal, ale sprobowalbym zmienic okres wypowiwedzenia. Ja mam wypowiwdzenia 4 tygodnie, a w piatek bylem na rozmowie kwalifikacyjnej. Odpowiedz: w obecnej sytuacji zaproponujemy kontrakt w ciagu 2 tygodni.

 

Dla mnie najwazniejsza zasada w takich sutacjach: zawsze walczysz o swoje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

dostałem propozycję podwyżki bardzo symboliczną, przyjęcie jej będzie dla mnie plamą na honorze,

ukorzyć się? 

 

 

Dobrze Ci rozum podpowiada! Z niewolnika nie ma pracownika. Staniesz w miejscu. Będziesz zły na siebie i na firmę. Skacz na gleboką wodę! Tylko odważni dochodzą na szczyt! 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Dodarek said:

A honorem się nie najesz, więc bezrobocie teraz odradzam!

Widziałem takie sytuacje gdzie ktoś odchodził, drudzy go wyrolowali więc wrócił i całował byłego szefa po rękach i po dupie, żeby go wziął z powrotem.

Tamten miał używanie...

 

Tylko honor jest coś wart.

Pieniądze to papierki i zawsze będzie ich mało.

Ciut trudniejsza sytuacja jest gdy masz dzieci, ale wciąż trzymam się swojego zdania.

Ktoś kto szuka kogoś do pracy czy czego innego, mężczyzna oczywiście, wie co znaczy człowiek honorowy.

Z założeniem, że sam taki jest.

 

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue Bez przesady, nikt na niego nie pluje, normalnie może wrócić. Świat jest brutalny i wycina ludzi honorowych na korzyść pragmatycznych. Wiesz jak Żydzi rozprawili się z polską szlachtą? Wiesz jak przejęli ich majątki? Honor tak, ale też trzeba być trochę wężem, a gdy jesteś silniejszy to trochę lwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam, że honor i godność jest więcej warta niż pieniądze.
Ja bym utrzymał wypowiedzenie w mocy, jest dobry okres żeby się rozkręcić jak starzy pospadają ze stołków i świeże powietrze zawita na rynku.
Te lepsze firmy pochowają się po garażach lub wyciągną oszczędności na ciężkie czasy i zaczną inwestować. Reszta na pohybel.
Wolałbym pościć niż zmieniać zdanie w takiej sprawie. Wszystko zależy od twoich możliwości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dodarek napisał:

Bierz zwolnienia lekarskie przy każdej okazji

To znaczy kiedy? 

 

@Stary_Niedzwiedz kurde, chyba by nam się dobrze pracowało bo jak czytam Twoje posty dotyczące spraw zawodowych to jakbym siebie czytał :)

 

Kurde, pedalsko trochę zabrzmiało. No ale chuj. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest, biorąc pod uwagę aktualną sytuację, wyraźne i jednoznaczne: masz robotę to ją trzymaj. Dziś z mojej firmy w trybie natychmiastowym usunięto prawie połowę personelu.

18 hours ago, Stary_Niedzwiedz said:

Nie składalibyśmy wypowiedzenia bez drugiej gałęzi w garści.

Oczywista oczywistość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Jorgen Svensson napisał:

Mam oszczędności na kilka/kilkanaście miesięcy, rozmowy były od razu jednak firma się ociągała na ostatni moment.

To w końcu na kilka czy na kilkanaście? Jak na kilkanaście to pozostałbym przy wypowiedzeniu i na spokojnie poszukał sobie coś lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jorgen SvenssonPytanie podstawowe. Złapałeś drugą gałąź? Czy stwierdziłeś że '' a ch.uj rzucę kwitem posiedzę sobie na dupie robota się na pewno znajdzie''. Tylko że ostatnio się trochę zesrało.

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Tylko honor jest coś wart.

Przede wszystkim trzeba myśleć o własnej d.upie. Bo bohaterzy zginęli na wojnie.

11 minut temu, Chadeusz napisał:

Jak na kilkanaście to pozostałbym przy wypowiedzeniu i na spokojnie poszukał sobie coś lepszego

Według mnie minimum rok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, Baca1980 said:

Przede wszystkim trzeba myśleć o własnej d.upie. Bo bohaterzy zginęli na wojnie.

Lepiej zginąć stojąc niż żyć na kolanach.

O bohaterach ludzie pamiętają setki lat i opowiadają o nich wnukom.

 

Przełkniesz to, że szef do ciebie mówi, że gówno wiesz, jesteś do niczego i w ogóle powinieneś mu płacić, że cię zatrudnia?

Ja nie.

A słyszałem takie teksty w miejscach gdzie pracowałem.

 

Przecież to proste jak pierdolenie.

Wiesz kiedy dostaniesz podwyżkę?

Kiedy powiesz że walisz robotę za taką kasę.

Ale jeśli nie dostaniesz - walisz tę robotę naprawdę.

Wtedy on wie, że masz jaja, podobno niezbędny element mężczyzny, tak przynajmniej było za moich czasów.

Sam się dowiesz ile jesteś wart gdy będziesz szukał następnej.

 

Wiedziałem kiedyś wcześniej, że mnie wywalą, dobry kumpel mi powiedział, był moim szefem.

Powiedział mi, choć mu zabroniono pod groźbą tego, że jeśli się wygada to wywalą jego.

Poradził, żebym ostatniego dnia miesiąca poszedł na zwolnienie to zarobię jeszcze miesiąc pracy.

Powiedziałem, że dla mnie to nie honor.

Właśnie dlatego on wiedział, że ja go nie wsypię.

Bo mam honor.

Do dziś jesteśmy kumplami.

 

Idotą jest ten co nie ma żadnych zapasów, bo te ZAWSZE da się zrobić, niezależnie od tego ile się zarabia.

Nikt - k-wa - nie pozbawi mnie godności za jakieś pieniądze.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JoeBlue napisał:

O bohaterach ludzie pamiętają setki lat i opowiadają o nich wnukom.

Wbijam w to co o mnie powie potomność. No chyba że ktoś jest na takim etapie rozwoju. Że martwi się o ilość ludzi na własnym pogrzebie. No to teraz ma ''zonka'' bo może przyjść maks. 5 osób. Choć by był prze c.hujem.

 

8 minut temu, JoeBlue napisał:

Przełkniesz to, że szef do ciebie mówi, że gówno wiesz, jesteś do niczego i w ogóle powinieneś mu płacić, że cię zatrudnia?

Pracę traktuje jako zło konieczne. Do mnie tak nikt nie mówi. Inna branża inna ''kultura'' pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bracia za Wasze odpowiedzi, nie skupiałbym się czy teraz mam coś czy nie i dlaczego nie bo to nie w tym rzecz i nie można już tego zmienić na ten moment, tylko na tym co zrobić, obejść ego i zostać z 1/4 tego co powiedziałem, że chce, bo tyle proponują, podejść strategicznie do sytuacji która się mocno zmieniła, czy olać to, żyć z oszczędności przeczekując zawieruchę, ale z poturbowanym honorem, dumą i ego godząc się na to, że raczej już nic w tej firmie nie ugram i mogą mnie mieszać z błotem. Sytuacja jest dość złożona z tym wypowiedzeniem, specyfiką organizacyjną firmy i kulturą pracy (bardzo ciężko się pracuje w tej firmie, mam na myśli głównie stosunki międzyludzkie), ale nie będę wchodził w szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.