Skocz do zawartości

Cofnąć wypowiedzenie?


Jorgen Svensson

Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, JoeBlue said:

Tylko honor jest coś wart.

Sprawdzałem na kilku światowych giełdach, nigdzie nie jest notowany. No to ile on jest wart? Ile można za niego kupić uncji złota? Na ile miesięcy jedzenia zapewnisz sobie dzięki honorowi? Ile porcji antybiotyku za niego kupisz? Na ile lat opłaci Ci on zajęcia dla Twoich dzieci?

Edytowane przez leto
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leto napisał:

Sprawdzałem na kilku światowych giełdach, nigdzie nie jest notowany. No to ile on jest wart? Ile można za niego kupić uncji złota? Na ile miesięcy jedzenia zapewnisz sobie dzięki honorowi? Ile porcji antybiotyku za niego kupisz? Na ile lat opłaci Ci on zajęcia dla Twoich dzieci?

Honor jest bezcenny. Nie jeden dla paru złotych da dupy jak dziwka tracąc honor. Więc nie piszmy czy honor jest coś warty ;) (ale wiem co miałeś na myśli) jednak musiałem to dodać od siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, ares said:

Honor jest bezcenny. Nie jeden dla paru złotych da dupy jak dziwka tracąc honor. Więc nie piszmy czy honor jest coś warty ;) (ale wiem co miałeś na myśli) jednak musiałem to dodać od siebie.

Wszystko ma swoją cenę. Jak byś jechał w transporcie do Auschwitz, to myślę że (z pewnym wahaniem, żeby nie było :P) dałbyś się rozdziewiczyć analnie jakiemuś SSmanowi w zamian za wypuszczenie.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, leto napisał:

Wszystko ma swoją cenę. Jak byś jechał w transporcie do Auschwitz, to myślę że (z pewnym wahaniem, żeby nie było :P) dałbyś się rozdziewiczyć analnie jakiemuś SSmanowi w zamian za wypuszczenie.

Wolał bym spróbować zabić SSmana lub zginać w obozie. Teraz ktoś napisze w sytuacji życia czy śmierci myślałbyś inaczej.Kiedyś miałem okazję zrobić bardzo dobry pieniądz , ale musiałem oszukać wspólnika. Nie zrobiłem tego (potem zarobiłem mniejsze ale też dobre pieniądze nikogo nie ruchając na kasę. Na psach też się nie sprzedałem w zamian za łagodny wyrok. Więc pojęcie i pisanie o honorze jest w moich oczach inaczej rozpatrywane. 

Edytowane przez ares
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piernicze, ile fifarafów, madafaków, bohaterów koronawirusa, już widzę jakbyście zostali BEZ GROSZA i wtedy wypisywali w obliczu paromiesięcznego bezrobocia jak to honorowo jest wpierdalać tynk z ściany, albo jak to honorowo jest oddać mieszkanie za bezcen bo brakło na ratę kredytu, albo jak to honorowo jest powiedzieć dziecku, że nie ma co jeść bo tata jest madierfakier i pierdoli robotę.

 

 

 

Gdybyście zostali naprawdę przyciśnięci, to każdy z was schował by honor do kieszeni żeby tylko przeżyć. Chłopu powiedzieli, że dostanie podwyżkę, symboliczną, ale ją ma, nie został "bez" niej kompletnie, a co za problem przy podpisaniu powiedzieć do szefa słowa, że chce się wrócić do tej sytuacji, gdyo skończy się epidemia?

 

 

 

Nie pali się mostów, wynagrodzenia mu nie zabrali, są wypłacalni, po co robić problem samemu sobie na siłę. Zwolni się, nie ma innej fuchy, za pół roku będzie temat "bracia co robić, nie mam pracy, a honorowi brakuje kalori", to nie czasy starożytne, że będą pisać o nim pieśni jak to dzielnie zwolnił się w dobie kryzysu, tylko w razie czego to będzie jego zajebiscie duży problem. 

Edytowane przez Turop
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Jorgen Svensson napisał:

Nie zbaczajmy z tematu bracia, ten dylemat zaczyna mnie męczyć.

To może nieśmiertelne zrób jak uważasz. Jeśli faktycznie robota Cię w k.urwia nie masz zobowiązań i masz hajs odłożony na przynajmniej pół roku. To tak Sam bym zaryzykował. 

 

26 minut temu, ares napisał:

Na psach też się nie sprzedałem w zamian za łagodny wyrok.

Ech ta szczypiorkowa mafia.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś już przerabiałem szukanie roboty przy ponad 30% bezrobocia, a to nas może czekać.  Znalezienie jakiejkolwiek posady, którą można z pogardą odrzucić jest wtedy niemożliwe. Dlatego, teraz nie porzucałbym pracy nie mając w garści "drugiej gałęzi".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jorgen Svensson odpowiem krótko a potem uzasadnię: TAK, WYCOFAĆ WYPOWIEDZENIE I PRACOWAĆ TAM DALEJ.

 

Szanuję Twój kręgosłup moralny, choć mam na to inne zapatrywanie,

dlatego jak przeczytałem że mieszasz sytuację ekonomiczną z honorem

to mi kurwa ręce opadły - bo takie myślenie uważam za idiotyzm.

 

Spieszę z wytłumaczeniem.

 

Uzasadnienie - subiektywną poradę - podzielę na dwie części: ekonomiczno-racjonalną oraz honorowo-emocjonalną.

 

1. Część ekonomiczno-racjonalna

 

Sytuacja ekonomiczna firm jest teraz trudna, rynek pracy może być taki że nie znajdziesz nowej powiedzmy do września.

Zrób zimne - bez emocji i honoru, czyste fakty -  zestawienie PLUSÓW i MINUSÓW obecnej pracy.

Na drugiej kartce oszacuj RYZYKA rezygnacji z tej pracy oraz SZANSE jakie się stworzą.

 

Mimochodem poradziłem Ci żebyś sobie zrobił własną analizę SWOT, masz na to ten weekend.

 

Wg mojej pobieżnej analizy wynika:

 

- plusy: jest stała praca i pensja, chcą Cię tam czyli jakoś jesteś potrzebny i szanują, lepiej mieć dochód niż zżerać oszczędności

- minusy: nie ma podwyżki, ale zakładam że dostajesz jako-taką pensję więc na przeżycie masz a wieczorami wysyłanie CV do nowych firm

- ryzyka: możesz nie znaleźć roboty aż do września/grudnia/2021 i zeżresz wszystkie oszczędności, siedząc na dupie marnujesz się w tej robocia

- szanse: gdy się zwolnisz, może zaraz znajdziesz nową robotę, może stworzysz biznes online, awansujesz w branży poza obecną "podcinającą skrzydła" firmą

 

2. Część honorowo-emocjonalna

 

Teraz jest czas kryzysu, firmy walczą o przetrwanie. Dziś słyszałem pierwsze pogłoski o bankructwach dostawców mojej firmy.

Etaty są zagrożone, płynność finansowa też.

Okręty firm płoną i toną - potrzebują ludzi zdolnych przeprowadzić statki przez ten sztorm, razem, ramię w ramię z zimną krwią.

 

A Ty, masz swój zespół - 50 ufających Ci ludzi, przewodzisz nim - i co? Chcesz tak ot spierdolić teraz jak szczur, bo brak Ci paru stówek/tysiaków?

Chcesz ich zostawić? 50 ludzi liczących na Twoje przewodnictwo, na Twoje zarządzania?

To ma być honorowe zachowanie? Spierdolić z okrętu podczas sztormu?

 

Jeśli już mieszasz w to honor - to zastanów się nad takimi pytaniami:

- "Czy moje zachowanie jest honorowe, gdy zostawię tych ludzi, mój zespół w tak trudnym dla nich czasie?"

- Na przyszłej rozmowie kwalifikacyjnej:

Dyrektor zatrudniający: "A co pan robił w czasie wielkiej paniki na rynkach i kryzysu ekonomicznego? Jak poradził pan sobie w tych ciężkich warunkach, jakie zarządzanie kryzysowe pan zastosował dla swojego zespołu?"

@Jorgen Svensson: "A spierdoliłem stamtąd po dwóch tygodniach kryzysu, mimo że prosili żebym został. Przesiedziałem kryzys w domu w kapciach bo miałem oszczędności. Nie walczyłem razem z nimi, wolałem siedzieć w ciepłym domku. Zostawiłem ich z tym burdelem, chuj mnie obchodzi."

 

To jest Honor, ku*wa!

 

---

Wg mnie: po prostu cofnij wypowiedzenie ale nie dlatego że "nie masz wyjścia", tylko dlatego że to jest Twój wybór żeby w tak trudnym czasie pomóc firmie przejść przez kryzys - a za kilka tygodni pierdolnij papierami, bo i tak nikt Ci nie podziękuje, to tylko biznes - albo Ciebie sami zredukują, hue hue, może tak być.

Podwyżki na pewno nie dostaniesz, żeby lepiej zarabiać będziesz się musiał zwolnić - to na bank.

 

Ale będziesz miał dla siebie honorową pamiątkę - tak, przeszedłem przez najhujowszy kryzys pracując w organizacji a nie siedząc w domu.

22 godziny temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Nie składalibyśmy wypowiedzenia bez drugiej gałęzi w garści.

Rynek warto testować cały czas.

O to to!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciężko coś radzić. Doradzić mógłby tylko ktoś znający branżę i Twoją sytuację jednocześnie.

Zagadnienia do przemyślenia:

- zarobki vs rynek

- ekspozycja branży na kryzys (tutaj trzeba być ostrożnym, bo jedna decyzja rządu może mocno zmienić sytuację)

- posiadane oszczędności

- wysokość podwyżki i jak ją odbierasz (kompletna porażka, minimum celów, częściowy sukces)

- stosunki z przełożonymi, również wydźwięk rozmowy o podwyżce

- zadowolenie z obecnej pracy i chęć lub brak kontynuacji

- kwestie psychiczne - czy brak pracy przez 2-3 miesiące zniesiesz w dobrej kondycji

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---

Aha a tak przy okazji jak czytam co napisałeś. Patrz na to - napisałeś że mogą Cię mieszać z błotem i bardzo ciężko się tam pracuje:

2 godziny temu, Jorgen Svensson napisał:

nic w tej firmie nie ugram i mogą mnie mieszać z błotem. Sytuacja jest dość złożona z tym wypowiedzeniem, specyfiką organizacyjną firmy i kulturą pracy (bardzo ciężko się pracuje w tej firmie, mam na myśli głównie stosunki międzyludzkie),

ale ale, wcześniej pisałeś że:

W dniu 26.03.2020 o 19:20, Jorgen Svensson napisał:

nie mam innej, szczerze przyznam, że się trochę ociągałem z szukaniem nowej, liczyłem, że się dogadamy, wypowiedzenie złożyłem w specyficznych okolicznościach.

Czyli sam siebie wyruchałeś, liczyłeś na coś, nie udało się - Twój plan był taki: mogliby Cię dalej mieszać z błotem, dalej by Ci się ciężko tam pracowało, został byś tam dalej tylko sprzedałbyś się za więcej miedziaków.

Nie widzisz tutaj podwójnych standardów w swoim myśleniu o honorze?

 

Nie piszę tego żeby Cię zjebać, po prostu pomyśl ekonomicznie i elastycznie, dostosuj się do zmiennej sytuacji, ktoś napisał - bądź trochę jak wąż, trochę jak lew (a trochę jak jeleń ;).

Sytuacja w pracy jest nieoptymalna (mały zarobek, duży stres), ale pozytywna - funkcja odpowiedzialna, doświadczenie itp.

Popracuj w kryzysie a potem znajdź coś lepszego - to doświadczenie może być bezcenne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JoeBlue napisał:

Tylko honor jest coś wart.

Z przodu honor - z tyłu goła dupa...
 

Honor to luksus.

Zdumiewająco często banały o "honorach" słychać z ust ludzi, którym w życiu dobrze portfela nie przewietrzyło, a szczyt biedy to jest jak tate & mame nie dadzą na nowego ajfona.

Miej dylematy z gatunku "mam dochód 3 000 PLN, wydatki stałe 5 000 PLN (czyli jeszcze coś do michy trzeba włożyć...)" usiądź i zobacz, jak Ci się optyka "honoru coś wartego" zmienia...

 

6 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Kurde, pedalsko trochę zabrzmiało. No ale chuj. 

Idziemy wypasać owce na Brokeback Mountain? ?

 

6 godzin temu, Chadeusz napisał:

Jak na kilkanaście to pozostałbym przy wypowiedzeniu i na spokojnie poszukał sobie coś lepszego. 

"Ojej, dlaczego pan ma taką dziurę w CV???"

 

Dla pańci haerówki to jakbyś przyszedł na rozmowę w gumofilcach i waciaku gnojówką ujebanych.

 

5 godzin temu, JoeBlue napisał:

Sam się dowiesz ile jesteś wart gdy będziesz szukał następnej. 

No pięknie prawisz.

I co, jeśli okaże się, że nowa płaca < stara płaca? ?


Opowiadaj. Jak smakuje kanapka z honorem?
Albo honor z grilla :D

 

3 godziny temu, Turop napisał:

już widzę jakbyście zostali BEZ GROSZA i wtedy wypisywali w obliczu paromiesięcznego bezrobocia jak to honorowo jest wpierdalać tynk z ściany,

"Synku, dziś na kolację masz kanapki z honorem! Tatuś dziś przyprawił je DUMĄ! Smacznego!"

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Stary_Niedzwiedz said:

"Ojej, dlaczego pan ma taką dziurę w CV???"

 

 Dla pańci haerówki to jakbyś przyszedł na rozmowę w gumofilcach i waciaku gnojówką ujebanych.

Trochę przesadzasz, to zależy od branży i od popytu na pracowników (mówię to z pozycji kogoś, kto wielokrotnie rekrutował i był rekrutowany). Aczkolwiek niewątpliwie w najbliższych miesiącach raczej popyt na pracowników się nie zwiększy (za wyjątkiem nielicznych branży), więc generalnie lepiej polerować swoje CV :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ares napisał:

Kiedyś miałem okazję zrobić bardzo dobry pieniądz , ale musiałem oszukać wspólnika. Nie zrobiłem tego (potem zarobiłem mniejsze ale też dobre pieniądze nikogo nie ruchając na kasę. Na psach też się nie sprzedałem

No, to są rzeczywiście poważne oddziałujące na honor działania. Zwłaszcza to drugie, gdzie honor honorem ale zostałbyś jak znam życie dojechany przez tych, których byś sprzedał - ale to na pewno nie miało wpływu na Twoją decyzję, tylko honor. 

 

Jest to porównywalna sytuacja ze stratą życia w Auschwitz. I porównywalna (co by nie offtopować) z sytuacją autora. 

 

Oczywiście każdy ma swoją skalę, ale o jakim honorze my w tej sytuacji mówimy? Sorry, ale beka. Autor zwyzywał i nazwał szmatami, bezwstydnymi kapitalistami i wyzyskiwaczami tych ludzi, powiedziałeś @Jorgen Svensson, że nigdy, przenigdy z taki ścierwem nie będziesz pracować i niech się udławią swoimi pieniędzmi?

 

Wtedy rozumiem, honor nie pozwala. Ale złożenie wypowiedzenia i szukanie innej roboty to biznes, czysty biznes. Bo pracuje się by zarabiać. Nie ma co tego rozdmuchiwać. Ale wiesz co? Mi się wydaje, że całkiem mało elegancko wycierasz sobie buzię "honorem" i maskujesz nim swoją niemożność podjęcia decyzji, a powody są tak naprawdę inne. Alternatywnie, musisz mocno przemyśleć rozumienie przez siebie terminu honor, bo w tej sytuacji jest on użyty absolutnie, wybacz, dziecinnie.

 

Już pomijam to, co słusznie podkreślił @Imbryk, czyli jak to z perspektywy honoru jednak chujowo wygląda. I powiedziałbym, że na skali honoru on podał bardziej przekonujące argumenty niż Twoje - o ile jakieś były. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Turop napisał:

To samo miałem napisać, chyba przesiedział prawilnie 20 lat za "ziomów" i wie co to honor ??

Koledzy @Baca1980 i @Turop nie siedziałem 20 lat to raz. Dwa skoro pisałem co to honor to opisałem w jakiej sytuacji trzeba go postawić przed szereg jeśli wchodzisz między wrony musisz krakać tak jak one. Jeżeli robisz różne głupoty to musisz liczyć się z konsekwencjami. Jeżeli wy dali byście się wydymać za wolność w Oświęcimiu to wasza sprawa tak jak napisał @JoeBlue lepiej umrzeć niż żyć na kolanach. I jeszcze jedno Baco , Turopie i szczypiorkowej mafii jak to nazwaliście to nie widziałem na oczy ale z wami w interes na pewno bym nie wszedł (skoro dla was kasa najważniejsza ) . W innym poście piszesz @Turop , że brakuje Tobie starego życia i szacunku ludzi z bloków , a mi piszesz o zasadach ? Skoro wiesz jak jest to przez , że jak napisałeś starzejesz się Honor zszedł na drugi plan czy jak mam to rozumieć. Pozdrawiam 

Edytowane przez ares
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ares said:

I jeszcze jedno Baco , Turopie i szczypiorkowej mafii jak to nazwaliście to nie widziałem na oczy ale z wami w interes na pewno bym nie wszedł (skoro dla was kasa najważniejsza ) .

Oczywiście. Bo sprzedaliby cię przy najbliższej okazji gdyby ktoś zaproponował więcej.

 

Tekst aresa to jak pisany dla ciebie, leto i nie ja go napisałem więc nie tylko ja tak myślę.

Zdziwisz się ale za kulisami giełd też się ocenia kogo można kupić a kogo trzeba szanować.

Ci do kupienia za pieniądze są nisko cenieni.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tytuschrypus napisał:

że na skali honoru on podał bardziej przekonujące argumenty niż Twoje - o ile jakieś były

No właśnie @tytuschrypusja te argumenty honorowe naprawdę z wysiłkiem wymyślałem, bo może do gościa trafią.

 

Ale to jest dla mnie patetyczne: gościu jest team leaderem na produkcji koparek a bierze to do siebie jakby mu jakiś generał kazał spuszczać napalm na wioski (i dawał za to niski żołd).

 

I to ten żołd gościowi nie pasuje, bo napalm na wioskach jest OK.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Oczywiście. Bo sprzedaliby cię przy najbliższej okazji gdyby ktoś zaproponował więcej.

Ja z kolei w dalszym ciągu uważam, że to są sytuacje nieporównywalne i nie powinniście Panowie oceniać czyjegoś honoru na takiej podstawie. 

Przedmówcy mają ewidentnie na myśli zwykły biznesowy układ pracownik - pracodawca i w ogóle w sytuacji kreślonej przez autora powoływanie się na honor brzmi, nie bójmy się tego nazwać wprost - patetycznie, śmiesznie, dziecinnie. 

 

Oczywiście teraz tego nie zweryfikujemy, ale ciekawi mnie, czy swojego operatora telefonii komórkowej traktujecie honorowo i z powodu honoru z nim jesteście związani. 

 

Porównywanie tego do kapowania na kumpli, wchodzenie w spółki gdzie ryzykuje się własnym majątkiem, ratowanie dzieci z pożaru czy co tam jeszcze. Zbyt powierzchownie bierzecie to zagadnienie moim zdaniem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Idziemy wypasać owce na Brokeback Mountain? ?

@tytuschrypus, @Stary_Niedzwiedz widzę że się rozumiemy, dołączam do wypasaczy.

No homo. Aaaalbo chuj tam, co ma być to będzie.

10 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

honor z grilla :D

Pozamiatał :D

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko:

 

wracaj, a jak coś nie będzie ci pasować zawsze możesz odejść znowu.

 

ps. tłumaczyć będziesz się przed sobą samym, jak na emeryturze. Pytanie tylko czy będziesz bujał się w fotelu i patrzył na kominek czy liczył butelki, zebrane na śmietniku i zastanawiał się czy ci starczy na leki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jorgen Svensson
Chyba nie było dotąd uwagi, że mogą już Cię nie chcieć?

 

Gdy powiedzą, że my już Panu dziękujemy. Może oni są już przygotowani, że Cię nie ma? Na awans zgodził się, ktoś komu powiedzieli "za 50% Twojej pensji", albo do widzenia i wział, "bo kryzys".
Wiedzą, że nie chcesz tam pracować. Myślisz, że czekali 3 m-ce, aż Ci się odwidzi?

 

Drugi scenariusz: powiedzą, chcemy, ale wyślą Cię na szkolenie z konserwacji powierzchni płaskich warte 100k z lojalką 2 letnią.

Bądź gotowy na obie sytuację.

 

A może pójść w inna stronę - powiedzieć im wprost, że "słabo wyszło", ale zaproponować umowę na czas określony, arbitralnie np. na pół roku.

 

 

 

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.