Skocz do zawartości

Bezpieczeństwo, pieniądze, równość - luźne rozważania


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

Jak ktoś zaczyna od dupy strony i pakuje się w rodzinę jako młody człowiek to sam jest sobie winien, trzeba było zacząć od zdobywania pozycji zawodowej.

 

Młodzi ludzie z reguły nie chorują zbyt wiele, młodość to czas kiedy można postawić fundamenty swojej przyszłej pozycji w świecie, jeśli się jej nie roztrwoni. 

Młodzi zaczynają z dupy strony to prawda. 20 lat dziecko albo kilka i mieszkanie u teściów. Kłótnie, spory, brak komfortu psychicznego doprowadza ludzi do ruiny. 

 

Natomiast Mosze Red nie zgadzam się z Tobą w jednej kwestii. Spłycasz dyskusje do tezy ,, a co robi przeciętny Janusz w wolnym czasie. Zapewne pijesz do tego, że się nie kształci nie rozwija ok zapewne tak jest. Nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę. Ludzi też po prostu nie stać na to. 

 

Dobre kursy kosztują kilka tysięcy zł. Skąd wziąć na to pieniądze jak masz kredyt na mieszkanie rodzinę, do tego brak wolnego czasu ? Państwo powinno stworzyć dobre warunki egzystencji niestety tak nie jest. Przeciętny Polak nie ma być inteligentny. Ma być niewolnikiem z 2,3 kredytami na głowie, bo takimi łatwo sterować. Taki się podporządkuje bez problemu. Jak żyjesz od pierwszego do pierwszego i co chwilę liczysz czy starczy dla dzieciaków na rachunki itp to kto wtedy myśli o kursach za kilka tyś ? To tylko przykład. Pewnie zaraz powiesz kto komu kazał mieć dzieci, rodzinę pełna zgoda, ale życie często nie jest czarne, albo białe tylko wiele rzeczy jest po środku. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Fizzmm123 napisał:

Czy to jest żart okradany to jest pracownik pracujący za te marne grosze mam nadzieje że w końcu dojdziemy do standardów zachodnich.

Ale przecież nikt nikogo nie zmusza do pracy u takiego pracodawcy. Można założyć własną działalność.

Można wyjechać z kraju i poszukać dobrobytu na Zachodzie co wielu czyni.

Można zatrudnić się na państwowym.

 

Zapytaj dlaczego tego nie zrobią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Kimas87 napisał:

Ludzi też po prostu nie stać na to. 

Jak już napisałem wcześniej, jest mnóstwo dostępnej za darmo wiedzy, trzeba tylko chcieć.

 

Przykładowo multum kursów językowych online. 

 

Do tego darmowe konwersacje z nativami na zasadzie wymiany godzina konwersacji po polsku za godzinę w innym języku, wystarczy chcieć, jest wiele opcji.

 

Można się nauczyć obsługi zaawansowanego oprogramowani, można się nauczyć programowania, można zdobyć sporo wiedzy w praktycznie każdej dziedzinie.  

 

Tak często trzeba później zdobyć jakiś papier potwierdzający kwalifikacje (ale nie zawsze) ale jak już jest wiedza/ umiejętności to i bez papieru zarobek się znajdzie, za który później można załatwić papier, często będący już tylko formalnością. 

 

Wiedza jest teraz powszechnie dostępna, kursy, tutoriale, wykłady na różnych platformach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Mosze Red napisał:

można zdobyć sporo wiedzy w praktycznie każdej dziedzinie.  

Cały trik polega na umiejętnym przekształceniu wiedzy na pieniądze.... Czasami zwanej inteligencją. Ludzie którzy mają wiedzę jest mnóstwo, a takich po studiach wszelkiej maści, ile oni mają wiedzy....a kończą w MCdonaldzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, spacemarine napisał:

Poprzedni związany z upadkiem rynku nieruchomości z 2008 roku wielu nie pamięta, ale bankierzy ledwo wtedy uratowali system

Że co, kurwa?!

 

Oni doprowadzili do tego kryzysu, po czym rozłożyli ręce, zażądali od rządów bailoutu ZA PIENIĄDZE PODATNIKÓW (co się stało, bo konsekwencje jego braku byłyby jeszcze większe), po czym skasowali potężną premię za "uratowanie firmy". Także jakie kurwa "uratowali system"...

Masz 100 kPLN długu = masz problem.

Masz 100 000 000 000 000 000 USD długu = podatnicy mają problem.

4 godziny temu, spacemarine napisał:

Zabranie pewnej części depozytów już nawet było przećwiczone w Polsce w Banku Podkarpackim, więc radzę przenieść się do dużego polskiego banku jak PKO BP czy SA. W razie problemów będzie wyratowany przez rząd, bo ma w nich udziały nasze państwo

 

Buahahhahaa.

No.
Gościu, masz Ty pojęcie o bankowości/rynkach kapitałowych?

No sory, jakieś brednie opowiadasz..

 

Jak państwo zdecyduje się znacjonalizować wkłady, to W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI zrobi to w bankach, na które ma większy wpływ.

Bank Podkarpacki - podeprzyj się no jakimś źródełkiem (ale nie szurskim), w którym będzie stało, że znacjonalizowano tamtejsze depozyty.

 

49 minut temu, Brat Jan napisał:

Zapytaj dlaczego tego nie zrobią.

No stary... No nie da się. Ogólnie wiatr w oczy, sto chujów w dupę, kotwica w plecy...
Paaanie...

 

 

 


 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kimas87 napisał:

Pewnie zaraz powiesz kto komu kazał mieć dzieci, rodzinę pełna zgoda, ale życie często nie jest czarne, albo białe tylko wiele rzeczy jest po środku. 

Po środku wiadomo co jest. Akurat nikt nikomu dzieci nie każe na siłę robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

Teraz musiałem wypowiedzieć umowę 25 osobom, ani to nie było łatwe, ani przyjemne,było zwyczajnie koniecznie. 

Bo to nigdy nie powinno być przyjemne. Chyba że dla psychopatów.

 

@Kimas87, sieć to kopalnia darmowej wiedzy. Nawet polska sieć. A staje się studnią bez dna, gdy poslugujesz się językiem angielskim. Wiedzy darmowej. Z wielu wartościowych blogów, stron, tutoriali na Youtube, konkretnych poradników, krok po kroku pokazujących co i jak. Naprawdę nie trzeba inwestować złotówki, szczególnie na początku. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror czasem trafiają się też takie rodzynki jak darmowe wykłady/ cykle wykładów online na czołowych światowych uczelniach. 

 

No i spójrzmy prawdzie w oczy, język angielski na poziomie B1/ B2 do opanowania jest prosty, szczególnie jak się ma tyle czasu do zmarnowania wolnego co statystyczny Janusz/ Seba.

 

Przy tym poziomie znajomości języka, jak się zajmie jakimś tematem i zacznie czytać fachową literaturę/ czytać tematyczne fora w języku angielskim, to samoczynnie po kilku miesiącach będzie miał opanowany nie tylko język branżowy/ fachowy ale także slang branżowy.  

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

czasem trafiają się też takie rodzynki jak darmowe wykłady/ cykle wykładów online na czołowych światowych uczelniach. 

Jak najbardziej. Jak się odgrzebię z bieżacej roboty, wrzucę w nowy temat linki odnosnie dziesiatkow tematów edukacyjnych z roznych dziedzin, z ktorych korzystalem i korzystam nadal (językowe, biznesowe, marketingowe, negocjacyjne, budowanie relacji, szybka nauka etc.) Może ktoś skorzysta. Aktualne, skuteczne, autorów których polecam osobiście. I tylko te za free.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz

A jakie Ty masz pojęcie skoro nie wiesz co się w tym kraju dzieje?

Cytat

Samorządy stracą prawie połowę środków, jakie miały w Podkarpackim Banku Spółdzielczym.
57,4 proc. – taką część pieniędzy, które w czwartek wieczorem jednostki samorządu terytorialnego miały na kontach w Podkarpackim Banku Spółdzielczym, zobaczą dziś skarbnicy 34 miast i gmin po zalogowaniu się na swoje rachunki. Samorządowcy zostali poinformowani o tym już wczoraj – na spotkaniu zorganizowanym przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny w Sali Gobelinowej zamku w Sanoku.

https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/1449534,bail-in-podkarpacki-bank-spoldzielczy-samorzady-straca.html

https://www.rp.pl/Opinie/200129272-Przymusowa-restrukturyzacja-bez-bail-in.html

 

I dokładnie tak, po upadku Lehman Brothers bailoutem bankierzy uratowali system bankowy/monetarny. Ten sam system, który udziela kredyty z powietrza, ten kulawy system. Zaprzeczasz, że nie został uratowany? Gdyby nie był to byśmy żyli obecnie w innym systemie, raczej nie opartym na złocie co niektórzy mieli taką nadzieję. Obecnie nadal powtarzane są błędy i niedługo będą problemy z ogromnym długiem korporacyjnym sektora łupkowego w USA, tonącego przez niskie ceny ropy:
https://www.ft.com/content/76c15898-52a2-11ea-90ad-25e377c0ee1f

 

Jak banki zaczną się przewracać to zagraniczne banki w Polsce  będą drenowane przez spółki matki, już w 2012 mówiono o takim ryzyku:
https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/614596,banki-w-polsce-zostana-wydrenowane-z-kapitalu-przez-zagraniczne-banki-matki.html
W takim scenariuszu lepiej być w Polskim Banku niż zagranicznym potencjalnego bankruta, tym bardziej jak szykują się pakiety ochronne gospodarek na miliardy w całej Europie.

Zresztą to pewnie jedna z przyczyn dlaczego przejmowane są banki jak Pekao SA, żeby zmniejszyć takie ryzyko.

 

I na koniec, jak masz problemy to idź do jakiejś poradni, a nie wypisujesz na użytkowników swoje bzdety.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[brak pl klaw]

 

Stara i uniwersalna prawda @Mosze Red. Na chwile obecna Ci ktorzy nie maja zasobow (w postaci oszczednosci, dobrych, a przede wszystkim pozadanych kwalifikacji) beda borykali sie przez dluuugi czas z konsekwencjami kryzysu. Ale to tez nie jest regula. Problemem w obecnym swiecie jest konsumpcjonizm i brak fundamentalnego wyobrazenia o bezpieczenstwie, i tym jak je sobie zapewnic. On najczesciej dotyka tych z wyzszych sfer.

 

Pracuje w korpo w UK i mam rzadki, ale niezbedny do funkcjonowania niektorych przedsiebiorstw zawod. W moim otoczeniu jest bardzo duza grupa wysokooplacanych pracownikow wykonawczych (ja oczywiscie do nich nie naleze). Sa oni na etatach i maja te 8-10 srednich brytyjskich. No ale co z tego, jezeli majac takie zasoby, ich instynkt przetrwania sprowadza sie do 'przejedzenia wszystkiego'. Juz wczoraj mialem kilka telefonow z placzem od starszych managerow, ktorzy boja sie utraty pracy, poniewaz wszystko maja na kredyt. Jeden gentleman w momencie odciecia kurka moze przetrwac dwa tygodnie i blaga mnie o pieniadze na czynsz. Drugi mowi ze jak mu obetna pensje to nie bedzie mial z czego zyc, bo jest jedynym zywicielem rodziny i rowniez jest zadluzony po uszy. Oczywiscie obydwa przypadki siedza teraz i pracuja na odleglosc po nocach podstawiajac przy okazji swinie innym po to by zaistniec w oczach dyrekcji i partnerow. Zyja z rodzinami jedzac grzanki i zapiekane ziemniaki, poniewaz musza oszczedzac gotowke. Wczesniej nowy Rolex co kwartal, nowy leasing co pol roku i wycieczki na wake'a na koniec swiata. Co ciekawe to ludzie inteligentni i bystrzy zawodowo, o bardzo wysokich kwalifikacjach.

 

Panie sprzetaczki i najnizsze stanowiska z kolei maja teraz najlepiej w mojej firmowej hemisferze. Zero trudnych decyzji, praca zabezpieczona przez rzad (oczywiscie do czasu, ale na tyle by sie nie telepac z nerwow), pelne benefity. Innymi slowy przedluzone wakacje, a z racji krotkich godzin pracy, zapasy zrobione na czas. Chodza do parku, jezdza na rowerach, nadrabiaja zaleglosci na Netflixie. Zwolnien sie nie boja, bo najnizsze stolki juz sa tak odchudzone, ze jak kogos zabraknie to firma dostanie czkawki - partnerzy nie beda przeciez gosci witac w recepcji, sprzatac biura lub kserowac notatek. A jesli - to rynek bedzie potrzebowal taniej sily roboczej gdzie indziej (Ci wykwalifikowani beda mieli swoje wymagania, a rynek moze im nie sprostac). Poza tym, te grupy przyzwyczajone sa do koniecznosci przezycia za maly pieniadz i odlozenia na czarna godzine. A teraz im wyzej, tym ciezej, bo apetyt rosnie w miare jedzenia. Ja zyje jak mnich, bo jestem minimalista i bardzo szanuje pieniadz. Ale jak patrze na tych 'mocno zarobionych' to tylko czekam kiedy zaczna skladac wnioski o upadlosc konsumencka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

Problemem w obecnym swiecie jest konsumpcjonizm i brak fundamentalnego wyobrazenia o bezpieczenstwie,

To jest ta strefa komfortu.  Wystarczyło małe coś w postaci wirusa i bańka pryska. Ten świat to jest wyobrażenie, coś umownego.  

 

14 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

Poza tym, te grupy przyzwyczajone sa do koniecznosci przezycia za maly pieniadz i odlozenia na czarna godzine. 

I to jest klucz. Brać udział w zabawie, ale być zabezpieczonym na czarną godzinę. 

 

14 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

Ja zyje jak mnich, bo jestem minimalista i bardzo szanuje pieniadz. Ale jak patrze na tych 'mocno zarobionych' to tylko czekam kiedy zaczna skladac wnioski o upadlosc konsumencka.

A teraz będzie jeszcze dla nich korzystniejsza. 

 

15 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

, bo apetyt rosnie w miare jedzenia.

Usługi usługi jeszcze raz usługi.  A później natura mówi "sprawdzam" - i okazuje się, ze większość pływa bez majtek. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

I dokładnie tak, po upadku Lehman Brothers bailoutem bankierzy uratowali system bankowy/monetarny. Ten sam system, który udziela kredyty z powietrza, ten kulawy system. Zaprzeczasz, że nie został uratowany? Gdyby nie był to byśmy żyli obecnie w innym systemie, raczej nie opartym na złocie co niektórzy mieli taką nadzieję. Obecnie nadal powtarzane są błędy i niedługo będą problemy z ogromnym długiem korporacyjnym sektora łupkowego w USA, tonącego przez niskie ceny ropy:

Zdajesz sobie sprawę, że rzucanie kół ratunkowych przez Waszyngton dla banków na Wall Street, to nie było żadne ratowanie systemu, tylko ratowanie zysków i bonusów tego słynnego "1%" najbogatszych ?

Tylko Lehman zbankrutował. Pozostałe banki miały odpowiednią ilość aktywów, żeby zaabsorbować straty związane z debilnymi inwestycjami i potencjalnym bankructwem spółki-matki AIG, gdzie ubezpieczali swoje śmieciowe aktywa.

 

Nie znasz liczb i piszesz głupoty o jakimś potencjalnym upadku systemu. Wszystkie banki, które dotknął kryzys dostały mniej więcej 180 miliardów od państwa ( czyli zostały zrabowane podatnikom, którzy musieli zapłacić za nieudane inwestycje prywatnych spółek)  a ich aktywa łącznie wynosiły w tamtej chwili ponad 20 bilionów. Państwo po prostu uratowało bankierskie premie i stworzyło coś o wiele bardziej grożnego. Stworzyło przekonanie wśród banksterów/spekulantów/ inwestorów, że w razie czego FED jest gotowy stworzyć im siatkę bezpieczeństwa w przypadku przyszłych hazardowych zagrywek, które skończą się niewypałem i przyniosą straty. Zawsze przecież można sięgnąć do kieszeni podatników, gdy coś pójdzie nie tak.

Cytat

Jak banki zaczną się przewracać to zagraniczne banki w Polsce  będą drenowane przez spółki matki, już w 2012 mówiono o takim ryzyku:

Wszystko przez brak odpowiednich regulacji. Na rynku ubezpieczeniowym spółka matka nie możne wyprzedawać aktywów spółek córek. Może mieć co najwyżej wpływ na poziom zatrudnienia, kadrę menadżerską, standardy umów ubezpieczeniowych, ale aktywa są już zabezpieczone przez regulatorów rynku ubezpieczeń społecznych. Właśnie to uratowało właścicieli polis różnego rodzaju, którzy mieli zawarte umowy z AIG. Upadek spółki matki w niczym im nie zagrażał w przeciwieństwie do interesów bankierów inwestycyjnych.
 

Cytat

 

Czy to jest żart okradany to jest pracownik pracujący za te marne grosze mam nadzieje że w końcu dojdziemy do standardów zachodnich.

 

Przy takim poziomie opodatkowania, skomplikowanego prawa podatkowego i przeregulowanej gospodarki, to jest wariant mało prawdopodobny. Przydałoby się zmniejszyć wydatki rządowe, uprościć prawo podatkowe, zmniejszyć podatki i ilość regulacji, które ograniczają możliwość manewru przedsiębiorcom.

Patrząc na to co piszesz, to pewnie dla ciebie rozwiązaniem jest płaca minimalna, bo zapewne chciwi kapitaliści większość zysków sami skonsumują, a innym fundują racje głodowe. Tu może pomóc tylko i wyłącznie Kapitan Państwo.

 

Edytowane przez Infernal Dopamine
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spacemarine napisał:

A jakie Ty masz pojęcie skoro nie wiesz co się w tym kraju dzieje?

Konkrety, gościu.

Komunały powtarzasz.


GDZIE ZAREKWIROWANO DEPOZYTY LUDNOŚCI.

 

Konkret.

 

2 godziny temu, spacemarine napisał:

Zaprzeczasz, że nie został uratowany?

Zaprzeczam Twojej narracji.

Użyłbym dosadnego epitetu jaka to jest narracja, ale wtedy byłoby to już ad personam.

 

Szarzy ludzie MUSIELI wykupić system bankowy. System, który przewrócili bankierzy chciwi zysków za wszelką cenę, a przy tym robiący to w pełnej świadomości braku konsekwencji dla nich.

Więc powtórzę jeszcze raz: Jakie kurwa bankierzy uratowali?

Lali benzynę, bawili się zapałkami, a uratowali bo zadzwonili po straż pożarną, stwierdzili "ejka, weźcie to zgaście, bo zaraz pierdolnie rafineria, która stoi obok", po czym przyznali sobie premię za ocalenie rafinerii??

 

Gościu... Serio?

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dziadek do orzechow managierzy mają parę rolków do opchnięcia, przezyją.

 

Swoją drogą, niebywały przykład lelkomyślności, a także brak klasy. Mnie nie przeszłaby przez gardło prośba o pożyczkę od podwładnego (w sensie kogoś niżej w hierarchii, o niższych zarobkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2020 o 20:37, Mosze Red napisał:

którzy byli przygotowani na różne sytuacje życiowe i teraz będzie im lżej, ale to jest margines.

NOŚ to mnie podsumował.

 

JEDNAK powiedzenie 'POCHODZENIE ma znaczenie' oraz ' z kim się zadajesz takim się stajesz' ma TE MOC.

 

....pomijając wywody B. Redziuchnego and pozostałych ciągle widzę lukę w myśleniu.....

 

@Mosze Red co zrobisz jak przez tydzień nie będzie prądu?

 

Tak wiim kupisz online   generator z ciastoplasto???

Kto będzie dostarczał benzynę/paliwo???

.......piję do tego iż 'nasza CYWILIZACJA' mocno/zajebiście MOCNO opiera się na diiiużych poborach energii elektrycznej.....

 

Mało kto ma stabilne/chemiczne źródła energii w domu na W.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tornado napisał:

co zrobisz jak przez tydzień nie będzie prądu?

Mam zapas baterii, sporo akumulatorów eneloop, kilka lamp turystycznych.

 

Jakiś mały zestaw fotowoltaniczny też się znajdzie, starczy żeby naładować telefon, czy laptopa. 

 

Tydzień to nie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mosze Red napisał:

Tydzień to nie problem.

Spoko.

Takiej postawy bym oczekiwał od każdego.

TERAZ to zmiksujemy razy 10M obywateli(rodzina4).

ŚREDNIO każdy ośrodek domowy zużywa 12 kW na dobę.

12*7*10M=》?

 

Czy jest powód aby natura się upomniała o rekombinację stylu życia?

Konsjunpcionizmowi GADAMY sTanowcze NIE.

 

To tylko jeden tydzień, jedno państwo.

 

 

DZIWI mnie tylko, że jak wyjeżdżam z wioski/z tramwajami to na wylotówce powstaje NOWY/OD PODSTAW budowany kolejny salon VW.

 

 

.......cóoorwa  kto to będzie cuuupował?.....oj zachodnie firemki dostaną po dupie....

 

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kapitan Horyzont said:

@dziadek do orzechow managierzy mają parę rolków do opchnięcia, przezyją.

 

Swoją drogą, niebywały przykład lelkomyślności, a także brak klasy. Mnie nie przeszłaby przez gardło prośba o pożyczkę od podwładnego (w sensie kogoś niżej w hierarchii, o niższych zarobkach).

Klasa klasa, ale jak sie komus dupa mocno pali to szuka pomocy gdzie sie da, Choc sam jestem zniesmaczony mowiac szczerze. W ich sytuacji nie sadze, ze rolki pomoga, bo ich rata hipoteczna to 50% wynagrodzenia z bonusami. A dzieci w prywatnych szkolach, raty za samochod trzeba placic. Mi sie wydaje, ze solidnie dostana po dupie albo poleca po wysrubowanych pozyczkach niezabezpieczonych. Co ciekawe cykl zatoczy kolo za kilka lat. tak przy okazji to nie bankowcy, inna branza. Ci pierwsi zawsze wychodza bez szwanku.

 

Swoja droga juz stawiam, ze ich partnerki/zony zasadzaja sie na innych zywicieli :) Misio nie zarabia, to misio nie moze byc juz misiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mosze Red napisał:

 

Lekarz, prawnik, naukowiec, inżynier  jak będzie musiał nauczy się jeździć wózkiem widłowym, pracować przy taśmie, czy ładować na dostawczaka w kilka tygodni nie gorzej od przysłowiowego Janusza czy Seby.

 

Chyba nie znasz zbyt wielu naukowców. Z moich bliskich relacji (nawet z jednym rektorem uczelni powyżej 20tyś studentów) wynika, że to cwaniaki do podpięcia się pod dotację. Naprawdę przykro mówić, ale takich nierobów (z wyjątkami) i kombinatorów, ze świecą szukać. Vega mógłby film nakręcić, i nie byłaby to parodia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.