Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Leniwiec napisał:

Właśnie, czemu tak jest, że im bardziej zapier*alasz, tym mniej zarabiasz ? 

Ogólnie jest jakaś nieoficjalna pogarda dla ludzi pracujących fizycznie...

Na tej pogardzie stoi cywilizacja. Od kiedy spisywano historie. To tą cięzką fizyczną pracę wykonywali heloci/niewolnicy/koloni/chłopi/kulisi

Nobiles/Rycerze/Szlachta poza wojaczką właściwie nie robiła nic poza władaniem i pobieraniem czynszu.

Czasy się zmieniły, szlachta wyginęła, ale jej przymioty ma kto inny.

 

Jeszcze na początku stulecia strajki tłumiono wojskiem.

Dodatkowo. Kto u nas pracuje fizycznie?

Polacy dla Polaków

Chamy dla Panów.

Pan łaskawca daje ci pieniądze.  Badź wdzięczny. Za tobą kolejka.

Cytat

W Norwegii młodzież twierdzi, że "praca fizyczna świadczy o niskim statucie społecznym" może z tego się to bierze ?

Mi mówiono ucz się by nie pracować fizycznie. 

Latami masa ludzi prała dzieciom mózgi w ten sposób. Studia to miał być znak sukcesu. Praca biurowa wygranym życiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia na ten temat jest taka:

1. Zwisa mi na czym lekarze się dorabiają. Nie moja sprawa. Z zawiści czy zazdrości mi nie przybędzie.

2. Z chamstwem od strony listonosza się niespotkałem od kurierów tak. Ale przeważnie to kulturalni ludzie.

3. Wszystkie kasjerki jakie dotąd które mnie obsługiwały to były miłe osoby zwłaszcza Ukrainki. Nie rozmyślam nad tym jakie mają wykrztałcenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, UncleSam napisał:

Takie podejście mają tylko ludzie, którzy byli urodzeni w uprzywilejowanym środowisku. Na nic nie musieli ciężko pracować od podstaw, tylko podstawy mieli już zapewnione.

Nie. Takie podejscie mają nuworysze.

Ktos kto od lat jest elitą, obraca się wśród elit, nie ma potrzeby oznaczania terenu.

Podkreślania kim jest. Z tym że u nas większość bogaczy to nuworysze.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, leto napisał:

ale coś czuję że masz po prostu słaby humorek dziś po południu.

Niestety to nie słaba satyra z tych typu: " Świnie na Wiejskiej" :)

3 godziny temu, Leniwiec napisał:

Ogólnie jest jakaś nieoficjalna pogarda dla ludzi pracujących fizycznie...

Brawo za spostrzegawczość.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

@NimfaWodna avatar daje do myślenia

A gif. w tle Ci nie dał czasem? Że nie brak mi poczucia humoru chociażby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, NimfaWodna napisał:

ak byłam osobiście dotknieta problemem roszczeniowego faceta, który chciał mnie w sklepie pobić.

To był zwykły bandyta. Mam nadzieję, że zajęła się nim policja. Współczuję, to duża trauma.

 

6 godzin temu, NimfaWodna napisał:

Przeciętna opinia polaka:
-Lekarz konował, łapówkarz, dorobil się na prywatnej prakryce bo polska służba zdrowia stworzyła mu takie warunki.
-Listonosz i kurier- cham i prostak. No i żarty typu: "Właśnie opuścili dom, czas dostarczyć im paczkę".
-Kasjerka- niewykształcona, gorszy sort człowieka.
A dziś dziękujemy im za ich prace. Piękna hipokryzja człowieka.

Pogardę kasjerce, listonoszowi lub lekarzowi może okazywać tylko wyjątkowy debil. Debile jednak nie są przeciętnymi Polakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, NimfaWodna napisał:

Brawo za spostrzegawczość.

Wiem, że od dawna tak jest. Pytanie czemu ?

Jak dla mnie praca mechanika, piekarza, czy każdego innego fizycznie pracującego, jest tyle samo warta i tak samo ważna, jak jakiegoś inżyniera. 

A może nawet te pierwsze prace są ważniejsze. 

Czy weźmy dowolną fabrykę, produkcję. Ludzie w biurach pompują się, jaką to oni mają ważną pracę, pompują się swoimi pustymi stanowiskami. A tak na prawdę to bez produkcji tej firmy nie ma, anie bez biura. Oni nic nie produkują, są tylko kosztem firmy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Leniwiec napisał:

Ogólnie jest jakaś nieoficjalna pogarda dla ludzi pracujących fizycznie...

Dziwne. Ja większość życia przepracowałem fizycznie jako robol, a mam mgr. inż. przed nazwiskiem.  Nigdy nie słyszałem od moich ziomali roboli aby ktoś im okazywał pogardę. Ja też tego nie znam. Co to takiego nieoficjalna pogarda? O co chodzi z tą pogardą wobec fizycznych? Czy to chodzi o zarobki? Fachowcy- robole przecież świetnie zarabiają.

7 godzin temu, NimfaWodna napisał:

Przeciętna opinia polaka:
-Lekarz konował, łapówkarz, dorobil się na prywatnej prakryce bo polska służba zdrowia stworzyła mu takie warunki.
-Listonosz i kurier- cham i prostak. No i żarty typu: "Właśnie opuścili dom, czas dostarczyć im paczkę".
-Kasjerka- niewykształcona, gorszy sort człowieka.

To nie jest opinia przeciętnego Polaka, tylko przeciętnego debila. Będę się upierał przy twierdzeniu, że my Polacy jednak w swej przeważającej masie nie jesteśmy debilami.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Debile jednak nie są przeciętnymi Polakami.

Tu bym się mocno zastanowiła :)

31 minut temu, Leniwiec napisał:

Wiem, że od dawna tak jest. Pytanie czemu ?

Nie wiem. Przecież nagle każdy ma do nich szacunek :)

32 minuty temu, Leniwiec napisał:

A może nawet te pierwsze prace są ważniejsze

Pierwsi ludzie polowali i walczyli to była fizyczna praca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Stefan Batory napisał:

Ja większość życia przepracowałem fizycznie jako robol, a mam mgr. inż. przed nazwiskiem.  Nigdy nie słyszałem

Nikt tego oficjalnie nie mówi. A Swoje tytuły na czole nie miałeś wypisane.

 

14 minut temu, Stefan Batory napisał:

Nigdy nie słyszałem od moich ziomali roboli

Robal robalowi nie wypomni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Libertyn napisał:

Wielu za przeproszeniem to są tumani przekonani o własnej nieomylności, popełniający kardynalne błędy.

Czyli nie lubisz większości ludzkości. Po co rozdzielać ich według rodzaju zatrudnienia? Tak, większość ludzi to tumani, czemu wśród przedsiębiorców miałoby ich nie być? 

 

Przesadzasz :)

 

Ja się oczywiście z Tobą zgadzam (że jest pełno tumanów) , ale znam też temat od drugiej strony. Jak się jest pracownikiem i na etacie, to wszystko by się lepiej zrobiło, a potem jak masz firmę albo zarządzasz ludźmi (albo jedno i drugie) to nagle okazuje się nie jest to takie proste, ale każdy wokół by to oczywiście zrobił lepiej... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Leniwiec napisał:

Nikt tego oficjalnie nie mówi. A Swoje tytuły na czole nie miałeś wypisane.

Nie, nie miałem. Ale moich wyzyskiwaczy i krwiopijców interesowały tylko dwie rzeczy: co ja umiem i jak zap...lam?. Kogo obchodzą takie śmieszne tytuliki jak mgr. inż.? Żadna praca uczciwie wykonywana nikomu ujmy nie przynosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Leniwiec napisał:

Czy weźmy dowolną fabrykę, produkcję. Ludzie w biurach pompują się, jaką to oni mają ważną pracę, pompują się swoimi pustymi stanowiskami. A tak na prawdę to bez produkcji tej firmy nie ma, anie bez biura

Od setek tysięcy lat tak było i zawsze tak będzie ponieważ nauczenie ludzi podstawowej pracy produkcyjnej jest znacznie prostsze i tańsze niż nauczenie innych specjalizacji. To, że szanuję każdego uczciwie pracującego profesjonalistę (bo wykonując każdą pracę można być profesjonalistą i partaczem) nie oznacza, że każda praca jest tyle samo warta. 

 

Będziesz miał pod sobą pracowników fizycznych i operacyjnych, zrozumiesz. Albo nie. Czy są stanowiska próżniacze nieoperacyjne? No pewnie że są. Ale gwarantuję Ci, że samymi kompetencjami piekarzy, mechaników czy innych pracowników operacyjnych firmy byś z sukcesem nie postawił. Tak, są w masie do funkcjonowania niezbędni, ale zastępowalni. 

 

Posługuję się terminem "operacyjne" bo te same zasady dotyczą prac tzw. umysłowych, co jest nazwą wyjątkowo szyderczą. Może lepiej biurowych, ale podstawowych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, Leniwiec said:

Jak dla mnie praca mechanika, piekarza, czy każdego innego fizycznie pracującego, jest tyle samo warta i tak samo ważna, jak jakiegoś inżyniera.

Tu nie chodzi o miejsce w łańcuchu wytwórczym, ale o to, czy jest to zajęcie potrzebne/pożyteczne.

 

Akurat zarówno inżynierowie, jak i robotnicy/technicy są potrzebni. Z tą jednak uwagą, że technik inżyniera nie zastąpi, ale inżynier technika i owszem. :)

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Jak się jest pracownikiem i na etacie, to wszystko by się lepiej zrobiło, a potem jak masz firmę albo zarządzasz ludźmi (albo jedno i drugie) to nagle okazuje się nie jest to takie proste, ale każdy wokół by to oczywiście zrobił lepiej... 

To co wymieniłem to nie fizyka kwantowa a elementarz.

 

W ogóle wielu przedsiębiorców żyje w przekonaniu że nie mają szefów.

Każdy klient jest szefem. Bo to od jego satysfakcji zależy czy firma będzie funkcjonować.

 

Od przedsiębiorców tumanów bardziej nie lubię rządzących tumanów.

Najlepiej by tumani zajmowali się tylko swoim życiem.

Szef/prezes/premier tuman swoimi decyzjami komplikuje życie pracownikom/obywatelom.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, tytuschrypus napisał:

czemu wśród przedsiębiorców miałoby ich nie być? 

 

No bo przecież, to ten bardziej ynteligentny, który ma pomysł na firmę, towar, sprzedaż, nie to co ten robal, zapierdalający przy taśmie bez mózg. Pisze to poniekąd bez ironii, bo jednak jest to jakiś wykładnik pozycjonowania się w społeczeństwie (chyba). 

 

31 minut temu, NimfaWodna napisał:

Nie wiem. Przecież nagle każdy ma do nich szacunek :)

To już jest szczyt hipokryzji. Ten szacunek jest tylko ze względu na okoliczności. 

18 minut temu, tytuschrypus napisał:

Będziesz miał pod sobą pracowników fizycznych i operacyjnych, zrozumiesz. Albo nie. Czy są stanowiska próżniacze nieoperacyjne? No pewnie że są. Ale gwarantuję Ci, że samymi kompetencjami piekarzy, mechaników czy innych pracowników operacyjnych firmy byś z sukcesem nie postawił.

Poniekąd się zgodzę. Ale dziwi mnie, dlaczego firma zatrudniająca 15 pracowników na produkcji posiada 7 pracowników biurowych ?

20 minut temu, tytuschrypus napisał:

Tak, są w masie do funkcjonowania niezbędni, ale zastępowalni.

Chyba mi nie napiszesz, że pani Krysia z biura jest trudniejsza do zastąpienia niż mechanik z tejże firmy ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Leniwiec napisał:

To już jest szczyt hipokryzji. Ten szacunek jest tylko ze względu na okoliczności.

No właśnie o to chodzi. A dziś jeszcze czytałam, że markety mają być czynne 24h. Oni tych ludzi wymęczą. Ludzie pozdychają a na ich miejsce przyjdzie Pani z biura, która nigdy nie pracowała fizycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, NimfaWodna napisał:

Oni tych ludzi wymęczą.

E tam, nie wymęczą, będą pracować na zmiany, ale przynajmniej będą pracować....

Co do Twojego głównego tematu, stereotypy faktycznie istnieją, gdyż cały czas mamy wrażenie, jakbyśmy żyli w "tamtych" czasach.

Np ludzie dalej przynoszą do szpitali łapówki w postaci kawy, alkoholu, czy słodyczy.

Nawet od kolegi słyszałem, że żona na porodówce miała całkiem inną opiekę po wręczeniu "dowodów wdzięczności" niż przed.

Mimo iż minęło 30 lat od upadku komunizmu, dalej mentalnie tkwimy w tamtych czasach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Leniwiec napisał:

Pisze to poniekąd bez ironii, bo jednak jest to jakiś wykładnik pozycjonowania się w społeczeństwie (chyba).

Wręcz przeciwnie bym powiedział. Wykładnik jest taki jak Twój (chyba) pogląd - przedsiębiorca to nie szanujący innych dorobkiewicz i idiota, co dorobił się na krwawicy i uskutecznianej pogardzie dla zwykłego ludu. W Polsce przedsiębiorca to źródło zła wszelakiego. 

 

8 godzin temu, Leniwiec napisał:

Chyba mi nie napiszesz, że pani Krysia z biura jest trudniejsza do zastąpienia niż mechanik z tejże firmy ?

Czy Ty czytałeś mój post, na który odpowiadasz? Chyba nie. Napisałem:

 

8 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Posługuję się terminem "operacyjne" bo te same zasady dotyczą prac tzw. umysłowych

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.