Skocz do zawartości

Ceny mieszkań ogólnie i kogo na to stać?


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Michal36 napisał:

Dziś kto nie ma kredytu wygrał życie.

Czyli mało kto...

No i chyba praktycznie każda firma jedzie na kredytach i to nie małych.

 

2 godziny temu, Kimas87 napisał:

Z tą pracą za granicą to jest temat rzeka nie każdy się do tego nadaje. Czasem tęsknota jest tak duża, że ludzie wracają.

Jeśli komuś zależy, to spina poślady i zapier*ala. Na uj komu sentymenty. Zarabiasz na mieszkanie i wracasz.

 

To co tu piszecie, to najczarniejszy scenariusz, licytacja mieszkania itd. Można temu dużo wcześniej zaradzić. O ile ktoś jest zaradny. Niestety ryzyko jest wliczone w nasze życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Leniwiec napisał:

Jeśli komuś zależy, to spina poślady i zapier*ala. Na uj komu sentymenty. Zarabiasz na mieszkanie i wracasz.

 

I tu jest pies pogrzebany , jaki jest syf w kraju że ktoś jest zmuszany do wyjazdu za granicę aby po powrocie mieć gdzie godnie mieszkać , ciekawe czy kiedykolwiek ten pierdolnik w PL się poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bassfreak napisał:

ciekawe czy kiedykolwiek ten pierdolnik w PL się poprawi.

Nie wiem, ale chyba nie, Z każdym kolejnym rządem(oprócz Pis), miałem nadzieję, że będzie lepiej. Niestety jak pokazuje historia, każdy kolejny rząd chce nas wydymać i to jeszcze bardziej niż poprzedni. Więc zaczynam mieć wątpliwości, czy to kwestia partii, czy może zje*anej Polskiej mentalności ? Bo każdy kto tylko dostanie się do władzy ma już wyjebane na obywatela. A ten rząd już całkiem. Ta cała tarcza antykryzysowa, to jedna wielka parodia.

 

Dla porównania w Irlandii, mój szwagier dostaje 400Euro za każdy tydzień, który siedzi w domu. Nie składał żadnych papierów, ani nic nie załatwiał. Kasę będzie dostawał przez cały okres przestoju. Więc można. U nas tylko biurokracja si rozrasta, uj mnie strzela na samą myśl...  Więc da się, Irlandia jeszcze 20 lat temu była biednym krajem...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, bassfreak napisał:

jaki jest syf w kraju że ktoś jest zmuszany do wyjazdu za granicę aby po powrocie mieć gdzie godnie mieszkać

Na dzisiejszy dzień, przed koronawirusowy, wolałbym zrobić uprawnienia na ciężarówki i poświęcić te 2, 3 lata w takiej pracy, weekendy spędzać w domku w PL, po tym jak bym coś kupił swojego, albo zmienił branże, albo jeździł dalej, ale żeby być codziennie w domu. Mam w rodzinie kierowców, realne zarobki jakie mieli co miesiąc to około 10k na rękę, niektórzy z minimalnej, reszta pod stołem. Ale są też przewoźnicy, którzy płacili składki, np do 4k na łapę i resztę diet pod stołem. Już bym wolał taką tyrke niż emigrację, przynajmniej teraz , nie jest powiedziane, że za granicą zarobił byś więcej od tej 10k jako zwykły zbieracz ziemniaków, i podejrzewam, że praca kierowcy mimo wszystko niż pole w Holandii, mogła by być trochę lżejsza, naprzyklad na takiej chłodni, stałe trasy, często jedzenie masz z firmy (np wyroby wędlin). 

 

 

Ale to tylko IMO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, bassfreak napisał:

I tu jest pies pogrzebany , jaki jest syf w kraju że ktoś jest zmuszany do wyjazdu za granicę aby po powrocie mieć gdzie godnie mieszkać , ciekawe czy kiedykolwiek ten pierdolnik w PL się poprawi.

No i właśnie, czy nasz kraj ma szansę na poprawę?

Jak patrzę sobie w internetach jak się zarabia na zachodzie Europy przy podobnych cenach jak u nas, to się człowiek zastanawia co idzie nie tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Turop napisał:

Na dzisiejszy dzień, przed koronawirusowy, wolałbym zrobić uprawnienia na ciężarówki i poświęcić te 2, 3 lata w takiej pracy, weekendy spędzać w domku w PL, po tym jak bym coś kupił swojego, albo zmienił branże, albo jeździł dalej, ale żeby być codziennie w domu. Mam w rodzinie kierowców, realne zarobki jakie mieli co miesiąc to około 10k na rękę, niektórzy z minimalnej, reszta pod stołem. Ale są też przewoźnicy, którzy płacili składki, np do 4k na łapę i resztę diet pod stołem. Już bym wolał taką tyrke niż emigrację, przynajmniej teraz , nie jest powiedziane, że za granicą zarobił byś więcej od tej 10k jako zwykły zbieracz ziemniaków, i podejrzewam, że praca kierowcy mimo wszystko niż pole w Holandii, mogła by być trochę lżejsza, naprzyklad na takiej chłodni, stałe trasy, często jedzenie masz z firmy (np wyroby wędlin). 

 

 

Ale to tylko IMO. 

Nie będziesz co tydzień w domu , zapomnij, tymbardziej mit o stałych trasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Zmeczonyzyciem napisał:

Nie będziesz co tydzień w domu , zapomnij, tymbardziej mit o stałych trasach.

Dlaczego? W najbliższej rodzinie tak jeźdzą i są co tydzień w domu, jeden na chłodni miał stałe trasy na Włochy, dostawał jedzenie z firmy opór, że przejeść z obsadą nie mogli, jeździli tylko do 2, 3 punktów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Zmeczonyzyciem napisał:

Doświadczenie.

A na codzienny powrót do domu, praca na kominach, ile teraz płacą? Ciekawy jestem, czy się opłaci robić kwit pod taki system pracy.

 

@szamana997lech To dużo nie ma rozbieżności, zazwyczaj mówili, że 8 ale i trafiło się z dwóch co mówiło o 10k, Śląsk ?

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop 8 tys to już taki max. Średnio 7 tys, z tego 1 tysiąc zostawiasz w trasie. Wokół komina będąc co dzień w domu zarobisz około 4-5 tys. Ale nie licz na to że będziesz jeździł po 8 godz. Ogólnie rzuciłem pracę na miejscu i aktualnie jeżdżę ciężarówką. 

Nie jest to praca łatwa, duża nerwowka . Zastanawiam się od pewnego czasu czy warta tych pieniędzy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Leniwiec napisał:

Czyli mało kto...

No i chyba praktycznie każda firma jedzie na kredytach i to nie małych.

 

Koledze chyba chodziło o ludzi indywidualnie, nie o firmy. 

 

8 minut temu, trano napisał:

No i to jest właśnie problem Polaków. Na Zachodzie mało kto spełnia Twoją definicję godnego mieszkania, bo mało kto ma swoje mieszkanie na własność.

To jest właśnie problem Polaków - cały czas wydaje im się, że nieruchomość w dużym mieście na własność to podstawa życia. Podczas gdy jest to luksus i znakomita inwestycja, a nie żadna podstawa.

Podstawą to jest to, abyś miał dach nad głową i zapewnioną intymność, a nie koniecznie, aby był to Twój i tylko Twój dach. To już luksus a nie podstawa.

Masz rację sam to widzę. Mam bliskiego kumpla, mogę rzecz nawet przyjaciela. Ma zdrowie, siłę, jest przystojny, ale mentalnie strasznie doskwiera mu brak swojego mieszkania. Co spotkanie wałkujemy ten temat. Często chodzi struty z tego powodu. Także masz rację w Polsce ludziom doskwiera brak własnego lokum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem wątku, ale czuję swąd pękającej bańki na rynku nieruchomości. Ze względu na epidemię akcja kredytowa hipoteczna wstrzymana, czyli nie ma finansowania. Część z deweloperów ma pulę niesprzedanych mieszkań, i będą bankrutować powoli, a mieszkania wyprzedawane za grosze. Tak samo na rynku wtórnym, wiele osób straci płynność finansową i nie będzie spłacać kredytów - czyli sytuacja z Hiszpanii w 2008. Ceny polecą w dół aż miło.

 

Kto ma gotówkę ten ustrzeli dobre okazje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

Proponowałbym wyluzować.

O upadkach i cenach lecących w dół będzie można mówić dopiero po bardzo długim i ciężkim kryzysie. W którym większość ludzi dostanie mocno po głowie. Oczekiwania, że mieszkania szybko zaczną tanieć to mrzonki. 

Dokładnie to tak jak by prognozować kiedy skończy się koronawirus. Natomiast bądź co bądź ludzie, którzy mają własne biznesy, kontrakty obciążone kredytem a firma jest zamknięta są w czarnej dupie nie ukrywajmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Nigdy nie było i nie będzie pęknięcia bańki na rynku nieruchomości.

Ludzie się mnożą a Ziemia nie robi się większa.

Ostatnie 3-4 dekady bańka nieruchomości wciąż pękała.

Nie pękła i dziś wciąż się trzyma.

Mocne robią te kondomy od jakiegoś czasu.

 

2.

W Polsce nie jest gorzej niż gdzie indziej.

No, może trochę uwzględniwszy historię.

Jeśli jakiś kraj od 100 lat miał PKB tylko o 1% lepszy od naszego - dziś ma o 100% lepiej.

Samo to, że byliśmy w komunizmie to dodatkowe 50% do tyłu albo i dużo gorzej.

Komunizm zniszczył psychikę ludzi.

W slumsach Meksyku też ludzie nie mają ciekawie, ale oni robią wszystko, żeby się stamtąd wyrwać.

U nas czekają, żeby Państwo im dało.

Z moich, k-wa pieniędzy.

 

3.

Ktoś kto kupuje całe piętro w bloku to nie gość pracujący na etacie ani nawet mający własną firmę.

Dużo jest polityków w stolicy.

Dużo jest finansowania z naszych pieniędzy pod byle pretekstem.

Można też sprzedać byłemu politykowi mieszkanie w centrum za 112.50 PLN, po to żeby trzymał gębę na kłódkę gdy jak tak samo będe chciał kupić mieszkanie, nawer za 250PLN.

(Co za zdzierstwo!!!)

Nie po to się idzie do władzy, żeby brać kredyt na kawalerkę.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z ciekawości wszedłem na ogłoszenia trójmiasto i z krzesła spadłem, kogoś ostro pojebało z tymi cenami zamiast spaść to poszły do góry i to ile. ???

 

Identyczny metraż i układ jak u mnie https://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-rynek-wtorny/gdansk-przymorze-2-pokoje-w-pasie-nadmorskim-ogl63311767.html

 

Rok temu w tej cenie można było kupić 40m2 w nowym budownictwie w dobrym standardzie. 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha sprawdziłem w mojej okolicy ceny mieszkań. 6-9k za metr LOL.

Ja płaciłem niecałe 4.3k za metr. 

Mieszkanie 63m...

Jak się wprowadziłem 2 lata temu to było wiejsko a tu zaraz obok osiedle 30 budynków będzie i Lidl no proszę. ?

Ja tam nie żałuję kredytu.

Płacę mniej niż za 50m mieszkanie.

 

Że co? Że bank w razie kryzysu mi zabierze? 

Jest taka możliwość to prawda.

No tak wynajmujący w razie braku czynszu pozwoli Ci mieszkać za darmo. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Carl93m napisał:

A bank Ci zajebie mieszkanie i Ci każde jeszcze spłacać resztę ?

Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest tylko jeśli:

 

- staniesz się niepełnosprawny

- jesteś idiotą

- jesteś kompletnym niedojdą i nie ogarniasz

- wszystko na raz albo w różnych kombinacjach

 

Naprawdę jest bardzo łatwo się przed tym uchronić, wyjść jest dużo na różnych etapach postępowania. Chyba, że naprawdę opcja nr. 1. ale wtedy nie oszukujmy się, masz po prostu równo przejebane w ogóle w życiu. Jeżeli ktoś pisze, że "bank zajebie mieszkanie" to po prostu nie wie o czym pisze i tak mu się wydaje, albo podpada pod jeden z ww. punktów. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak tu akurat nie ma się co dziwić jeśli chodzi o cenę tego mieszkania. Można powiedzieć, że najdroższa dzielnica i do tego zaraz obok morza. Trojmiasto mimo, że drogie to jednak magiczne i zawsze się ktoś znajdzie żeby kupić mieszkanie w takiej cenie. Nikogo już te ceny nie dziwią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Carl93m napisał:

A bank Ci zajebie mieszkanie i Ci każde jeszcze spłacać resztę

Po 1 bankowi bardziej zalezy na splacie mieszkania niż na tej nieruchomości, można zawiesić spłatę na pół roku (tak wiem dodatkowe koszty).

Po 2 jak wiesz że nie dasz rady spłacać za jakiś czas to sprzedajesz mieszkanie i spłacasz kredyt. 

Zostanie Ci wtedy trochę hajsu jeszcze.

W przypadku  najmu spłacasz kredyt za kogoś. 

Ok jest ryzyko, że coś się zjebie konkretnie ale bardzo niskie, o ile nie zrobiłeś tego jak idiota, który musi wszystkim pokazać co to nie on i weźmiesz coś ponad swoje siły. 

 

Jeżeli robisz wszytko z głową do tego masz poduszkę finansową na kilka miesięcy to jest ryzyko graniczące z cudem wręcz. 

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

-staniesz się niepełnosprawny

- jesteś idiotą

- jesteś kompletnym niedojdą i nie ogarniasz

- wszystko na raz albo w różnych kombinacjach

O to to. ?

W przypadku pkt 1. nadal można sprzedać, no chyba, że staniesz się warzywem. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.