Skocz do zawartości

Jeżdżę po świecie i uprawiam seks z przypadkowymi kobietami.


Rekomendowane odpowiedzi

Czasy pandemii, wszyscy jesteśmy zamknięci w czterech ścianach, warto na chwile o tym zapomnieć. W tym celu podzielę się z wami blogiem, który odkryłem godzinę temu. Zaczęło się od tego że trafiłem na wywiad z polskim podróżnikiem, który jeździ po świecie i prowadzi ciekawe życie. Całość wywiadu macie w linku https://fajnepodroze.pl/jezdze-po-swiecie/

 

Fragment wywiadu: 

 

Najfajniejsze miejsce w jakim byłeś?

Jakieś pięć lat temu, wylądowałem na wyspie Margarita w Wenezueli. Nie mówiłem słowa po hiszpańsku, a do hotelu w którym się zatrzymałem przyjechało ponad 600 studentek z Caracas. Byłem jedynym blondynem w całym hotelu. Piękne dwa tygodnie. Minęło pięć lat, a żadna z kobiet się nie odezwała, więc chyba jednak nie biega tam po Wenezueli „mały Tony”.

 

 

Facet prowadzi swojego bloga na którym nie ma politycznej poprawności. Jest tylko czarny humor, seksturystyka i świetne historie. Polecam czytać od początku:  https://bunkrowniema.pl/page/15/

 

Na zachętę dwa fragmenty z wpisu o Tajlandii:

 

 

"Gdy nadszedł weekend, aż mnie nosiło, żeby wreszcie dokądś wyjść. Poszedłem do dzielnicy barów, by wypić sobie kilka głębszych. Spotkałem trzy Polki, które siedziały z sześcioma Murzynami. Siedziały w zasadzie na nich, a nie z nimi. Cóż, nie jest wielką tajemnicą, że Polki mają trudny charakter, są sukowate i niełatwe do zdobycia, ale gdy tylko wyjadą poza zasięg lokalnej opinii społecznej, sypią się jak mąka. Trzeba jednak przyznać, że to przepiękne kobiety. Nie wrzucam każdej laski znad Wisły do jednego wora. Ale po kilku latach w podróży da się zaobserwować pewne schematy. Nie chciało mi się z nimi gadać. Za chwilę wpadłem w tańce.

 

 

 

Megan

 

Trzymałem się z dala od kółka frajerów. Wypiłem nie wiadomo ile i przy okazji poznałem Amerykankę, Megan. Nie była to Miss Universe. Nie była nawet Miss Alaski. Nie mam pojęcia, jak wygląda Miss Alaski, ale brzmi jak ktoś naprawdę wyjątkowo brzydki. Megan, wyraźnie już pijana, podeszła do mnie i wsadziła mi język do ust. Potem zabrała do siebie. Spaliliśmy jeszcze blanta.

– Jak masz na imię? – zapytała.
– Tony.
– Skąd jesteś?
– Z Polski.
– Byłam kiedyś w tej całej Warszawie. Tanio i niewiele się różni od innych stolic Europy. Dobra, rozbieraj się. Mam ochotę wziąć go do buzi – powiedziała, bardzo już pijana.
– Czekaj, pójdę jeszcze do kibla, muszę zadbać o higienę.
– A tam się przejmujesz!
– Naprawdę. Tak będzie lepiej.
– Ja pierdolę – wybełkotała Amerykanka. – Ludzie teraz przesadzają, jeśli chodzi o zarazki. Wszystko sterylne i czyste. Nawet gdy w Stanach wykonywana jest kara śmierci i gościu ma dostać zastrzyk, to najpierw przemywają mu rękę alkoholem. To jakiś absurd!
– Potrwa to najwyżej minutę, a twoje kubki smakowe mi podziękują.

Kiedy podniosłem się z krzesła, poczułem się niesamowicie upalony. Zgubiłem się w tej jej chacie, choć mieszkała w kawalerce. Megan, której dałem pseudonim Miss Alaski, była niesamowicie dobra w robieniu…
To był jej fetysz. Nie chciała robić nic innego."

 

Miłej lektury panowie :)

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kisiel090 napisał:

Bez przesady, sam jezdze po swiecie i to wszystko jak najbardziej dzieje sie kazdego dnia w turystycznych miastach, miasteczkach.

Zwlaszcza w takiej Azji/Ameryce pld ogarniety gosc z Europy bawi sie jak Hiszpan w Polsce na Erasmusie. 

 

Dla przegrywow i w Polsce wyrwac "cokolwiek" bedzie bajkopisarstwem, taka natura w relacjach damsko-meskich sprawiedliwosci nie ma.

 

Co do autora, czytalem kiedys jego blogi, na instagramie ma zdjecia z miejsc o ktorych pisze, takze po swiecie rzeczywiscie jezdzi, a czy rucha na potege? najprawdopodobniej tez.

 

 

Tia.... I nie jesteś przypadkiem autorem, multikontem autora? :)  Konto zarejestrowane 9 minut temu...

 

BTW Tak, w niektórych krajach można fajnie pobzykać. Tylko ta twórczość moim zdaniem sugeruje, że autor to jeszcze jeden naśladowca literacki Bukowskiego.

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Tia.... I nie jesteś przypadkiem autorem, multikontem autora? :)  Konto zarejestrowane 9 minut temu...

 

 Taa i Instagram zna, twórczość autora i przez przez przypadek trafił na forum, akurat na ten temat. Przecież to zbieg okoliczności.

Edytowane przez Kali(NIE)baka
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie obruszenie ? Wielcy ruchacze, podróżnicy, chady, a jedyne, co w głowie to ocenianie innych i jebanie, bo to najważniejsze ? Jak czytam, że ktoś rucha i jest taki oh ah to przypominają mi się tacy kumple z gimnazjum, co tworzyli kółeczka i opowiadali sobie, co to by oni nie wyruchali. Dosłownie identyczny poziom dyskusji z takimi ludźmi. 

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, iluwicz napisał:

Ale co to za problem, przecież ruchać można nie jeżdżąc nigdzie - 2 stówy w łapę i jedziemy na ruchanie.

Dokładnie. Wystarczy raz w tygodniu pojechać na Divy i w rok jest zaliczone 48 ''panien''.

 

22 minuty temu, BumTrarara napisał:

Tylko, że to żadne osiągnięcie. Każdy tak może, jak ma 2 stówy.

Randki też kosztują.

 

 

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Baca1980 napisał:

Randki też kosztują.

To najlepiej siedzieć z fają w reku przed JPGami. ?

 

13 minut temu, iluwicz napisał:

że przyjemność i wspomnienia. 

Będziesz wspomniał to, że Roksana dała Ci, bo miałeś 200 PLNów?

 

edit (dla uściślenia):

- osiągnięcia jednak lepiej smakują i są przyjemniejsze. Nawet jeżeli droższe niż 200 zł. Normalnie, nawet jak jest "łatwa", to daje Ci bo się jej spodobałeś.

Edytowane przez BumTrarara
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

 Taa i Instagram zna, twórczość autora i przez przez przypadek trafił na forum, akurat na ten temat. Przecież to zbieg okoliczności.

 

Dokładnie. Zastanawiający jest ten szybki czas reakcji. Ja odnoszę wrażenie, że autor wątka jest albo autorem, albo osobą pozostającą z nim w kontakcie. Bo dziwi ta szybka obrona książki przez nowo założone konto - tak jakby ktoś monitorował ten dopiero co założony wątek.

 

BTW:

 

1. Polecam poczytanie Bukowskiego i porównanie stylów literackich. Jeżeli to są osobiste doświadczenia autora, to dlaczego opisuje je stylem tak bardzo podobnym do stylu znanego pisarza?

 

2. Mamy w Polsce innego (?) gościa, którzy też pisał stylem podobnym do stylu Bukowskiego. Gość opowiadał o wielkich podbojach, a tak naprawdę był lamusem, który siedział w podobno pantoflarskim związku, obecnie już małżeństwie. Podobieństwo stylu wywołuje u mnie podejrzenie, że to może być ta sama osoba.

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Dokładnie. Zastanawiający jest ten szybki czas reakcji. Ja odnoszę wrażenie, że autor wątka jest albo autorem, albo osobą pozostającą z nim w kontakcie. Bo dziwi ta szybka obrona książki przez nowo założone konto - tak jakby ktoś monitorował ten dopiero co założony wątek

Zgadzam się. Ciekawe jak tak szybko go namierzył.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę czytać tych erotyków bajkowych.

 

Jest natomiast ciekawy przypadek gościa na YouTube. Prowadzi bardzo dobry kanał BezPlanu. Gość ma 40 lat. Jeździ po całym świecie i bierze sobie na wyjazdy zaplecze seksualne. Gustuje w Wenezuelkach mlodszych od siebie tak mnie więcej 15 lat. 

 

Teraz siedzi uziemiony na Filipinach w takim zakątku jak z katalogów turystycznych. Błękitne laguny, plaże, żaglówki itp. No i młoda dupa przy boku. 

 

 

Teraz ma nawet dwie. Druga to Polka, faktycznie chyba tylko koleżanka bo widać na filmie jak się lepi do filipińskich Chadów.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RealLife napisał:

Jest natomiast ciekawy przypadek gościa na YouTube. Prowadzi bardzo dobry kanał BezPlanu. Gość ma 40 lat. Jeździ po całym świecie i bierze sobie na wyjazdy zaplecze seksualne. Gustuje w Wenezuelkach mlodszych od siebie tak mnie więcej 15 lat. 

 

Teraz siedzi uziemiony na Filipinach w takim zakątku jak z katalogów turystycznych. Błękitne laguny, plaże, żaglówki itp. No i młoda dupa przy boku. 

 

Teraz ma nawet dwie. Druga to Polka, faktycznie chyba tylko koleżanka bo widać na filmie jak się lepi do filipińskich Chadów.

 

Lubię tego gościa, robi świetne produkcje. Jest inteligenty, nienachalny. Wszystko jest przemyślane. Ale jest takim hipokrytą w kwestii kobiet...   40letni łysy typ który buja się z 20lat młodszą panną z Wenezueli na pewno wyrwał ją na swoją charyzmę i to, że jest z Polski, a nie na to, że jest przy kasie. Na bank te młode panny za wszystko same płacą, bilety, noclegi, jedzenie i rozrywki ; )  A pamiętam jak w komentarzach pojechał typa za to, że stwierdził, że jak tam gospodarka pada to pewnie ceny prostytutek też spadną w stylu "jak można coś takiego pisać i jakim ch*** trzeba być żeby to wykorzystywać". Oczywiście w kulturalniejszy sposób, ale nie chce mi się szukać tego żeby zacytować słowo w słowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Miraculo said:

. Na bank te młode panny za wszystko same płacą, bilety, noclegi, jedzenie i rozrywki ; ) 

 

Nie czytałem jego wypowiedzi, tylko tyle co oglądam filmy. Wydawało mi się, że oczywiste jest że on robi za sponsora a w zamian ma dostęp do młodej cipki zawsze pod ręką. To wydawało mi się tak oczywiste i nawet uczciwe, że o żadnych miłościach nawet bym nie pomyślał. 

 

W Wenezueli pensja wynosi 2 dolary (przynajmniej wtedy kiedy on był) tak więc wiadomo że te panny są na jego utrzymaniu. Dla mnie układ OK. Lepiej dla niego aby nie bredził o miłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RealLife napisał:

 

Nie czytałem jego wypowiedzi, tylko tyle co oglądam filmy. Wydawało mi się, że oczywiste jest że on robi za sponsora a w zamian ma dostęp do młodej cipki zawsze pod ręką. To wydawało mi się tak oczywiste i nawet uczciwe, że o żadnych miłościach nawet bym nie pomyślał. 

 

W Wenezueli pensja wynosi 2 dolary (przynajmniej wtedy kiedy on był) tak więc wiadomo że te panny są na jego utrzymaniu. Dla mnie układ OK. Lepiej dla niego aby nie bredził o miłości.

Ja nie mam z tym żadnego problemu, dla mnie jedynie problem to wybielanie sponsoringu i kpienie/pogarda z tych co chcą skorzystać z divy.  Chyba, że jest jakaś diametralne różnica etyczna której ja niestety nie dostrzegam, to proszę mnie uświadomić (* nie pije tu do Ciebie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.