Skocz do zawartości

Jaka wiatrówka


brat mniejszy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kupiłbym sobie wiatrówkę jakąś, na co zwracać uwagę przy zakupie? Co możecie polecić? Interesuje mnie sprężynowa, jak przeglądam allegro, to jest duża rozbieżność cenowa, od paru stówek do paru tysięcy, wiem, że droższa to lepsza, ale może ktoś zna coś dobrego pod względem jakości i dobrej ceny. Proszę o komentarze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś, czy chcesz karabinek, czy pistolet.

Z karabinków poleciłbym Hatsan 90 SAS QT wersja RS w kalibrze 4,5 mm. Bardzo popularny w Polsce i polecany model przez znawców i wielu strzelców. Daje możliwości wielu poprawek. Tutaj wersja już poprawiona po fabryce za 590zł. Na początek podobno najlepszy wybór. Nie mam, nie strzelałem z niego, ale wielu zachwala, więc jak uzbieram trochę wolnej kasy też sobie kupię. Wrzuć sobie nazwę w googlach i pokaże Ci sklep.

 

Ja mam Walther Terrus w kalibrze 5,5 (kupiony za 479zł, nadal dostępny za tę kwotę). Miałem wiele wiatrówek w rękach, ale ta mnie urzekła jakością wykonania. Wystarczy popatrzeć na przyrządy celownicze - po prostu bajka. Z metalu, takiego prawdziwego a nie blaszki po piwie jak w niektórych wiatrówkach, albo plastikowe.

Jak chcesz coś w 5,5mm to śmiało bierz ten (odrobinę droższy śrut, ale to przy strzelectwie rzecz właściwie pomijalna).

 

Z pistoletów:

Baiklal MP 53M w 4,5 mm.

Produkcja rosyjska, stary dobry IŻ. Poczytaj recenzje, ewentualnie jakieś filmiki. Za 260zł masz całkiem fajny pistolecik i celny. W tej cenie to lepszy jest tylko Kandar CP1 (Artemis CP1, występuje pod wieloma markami). Tyle, że on na CO2 i po fabryce wymaga kilku poprawek żeby strzelał naprawdę celnie.

Edytowane przez Janek Horsie
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Janek Horsie napisał:

Nie napisałeś, czy chcesz karabinek, czy pistolet.

 

Podałeś opcje w dobrych cenach więc pewnie kupię to i to, patrząc po allegro to spodziewałem się większego wydatku. Dzięki za odpowiedź. Jakby ktoś miał coś jeszcze do dodania to piszcie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Godzinę temu, cst9191 napisał:

 

Kupiłem tego Hatsana i Bajkała co ziombel powyżej polecał, hatsan spoko, bajkał do bani. Ale i tak najwięcej frajdy miałem z remka czarnoprochowego, więc może nad takim wyborem się zastanów, dorzuć parę stówek i kup właśnie coś na czarny proch.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
8 minutes ago, Pyrkosz said:

Ja polecam czarnoprochowca, może i drożej

W życiu trzeba iść na kompromis. Dlatego proponuję jedno i drugie :D

ps. Ja akurat z wiatrówek mam pistolet Walther CP-88 na CO2 i karabinek AirArms PCP. Rozrzut mojego AA na 10m to jakieś 0.5-1mm. Super zabawka.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brat mniejszy Czemu Bailkal do bani?

Nie pasuje Ci rękojeść, niecelny, czy może to kopnięcie przy strzale Ci nie odpowiada?

Napisz coś więcej, bo ja akurat nie widzę wad tego strzeladła w tej cenie.

 

Czarnoprochowiec ma swój czar - a to tylko początek wydatków jeśli się spodoba. Na jednym się nie kończy :) Wiem coś o tym.

Najpierw Remington, potem Colt, potem jakiś pistolet, a jak już się komu i to znudzi, to kupuje karabin ,albo i drugiego, trzeciego Colta...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Janek Horsie napisał:

 

A słaby, można nim strzelać w pokoju, z jednego końca na drugi, ale fakt, za taką cenę to nie można mieć wymagań dużych. Zadowolony jestem z tego Hatsana, solidny sprzęt, jak u mnie to bez problemu rozbijał twarde butelki po wódce. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odgrzeje trochę kotlecik.. 

 

W zeszły poniedziałek byłem w MRU, a stamtąd kawałeczek na strzelnicę.. 

jak pomyślałem tak zrobiłem i zaliczyłem jeszcze strzelanie z poczciwego kałacha. 

 

Wróciłem do chaty i kolejna rozmninka.. kałacha mieć nie mogę, mam za to sporą działkę, z jednej strony nie zamieszkałą, więc może kupię wiatrówkę.. (cztery dychy na karku a wiatrowki nigdy nie miałem) i znów jak pomyślałem tak zrobiłem 😁

 

W piątek wleciał el kuriejlo z Hasanem Striker Edge z lunetą, śrutem diabolo i tarczami... Zkleciłem tylko coś na wzór strzelnicy, żeby jednak nie przestrzelić się na tamtą pustą działkę i dzida..

 

Kuźwa, zacna zabawa 🤭

Wychodzę na taras i strzelam 😆 

 

Już myślę o jakimś pistolecie na co2.. stary a głupi .. 🙄

 

Pzdr 😉

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Przerzucam kotlecika na drugą stronę :)

 

Wiatrówki są niedoceniane wśród niektórych strzelców, szczególnie tych, którzy mają już typową broń palną.

 

One mają same zalety:

są tanie w zakupie i utrzymaniu (mówimy o początkach, nie o pistolecie PCP za 7k)

nie musisz jechać na strzelnicę, żeby z nich postrzelać

nie generują huku (te w limicie do 17J)

w tani sposób uczą podstawowych umiejętności strzeleckich

 

Nie bez powodu młodzież na całym świecie zaczyna od pneumatyków. W Polsce poniżej 18-go roku życia nie dostaniesz pozwolenia na posiadanie broni. Jeśli ktoś strzela sportowo to z broni klubowej, ewentualnie korzysta z czyjejś. PZSS szkoli kadrę narodową na pneumatykach.

 

W dniu 8.08.2022 o 18:29, PyrMen napisał:

Już myślę o jakimś pistolecie na co2.. stary a głupi .. 🙄

 

Wcale nie głupi. Nawet tak nie myśl. Kupuj! Najlepiej od razu ze dwa :D

Z jakieś pół roku temu w lecie pojechaliśmy ze znajomymi na strzelnicę. Nie było zbytnio ludzi, więc ustawiliśmy sobie w odległości jakichś 5-7m od stanowisk strzeleckich stojak a na nim zawieszone na sznurku stalowe pudełeczko po kulkach BB.

W trzech ( kolega z 17 lat, ja 39 i drugi kolega pod 50-tke) przez prawie godzinę naparzaliśmy z pistoletów do tego pudełeczka. Jak trafiłeś, to te pudełeczko się tak fajnie kręciło lub odskakiwało na bok. Drugi miał wtedy utrudnione zadanie bo strzelał do ruchomego celu. Jak strzelaliśmy praktycznie za każdym razem, to wtedy odsuwaliśmy stojak na 1m do tyłu i zabawa dalej trwała.

 

Ktoś by z tyłu popatrzył, to by pomyślał: no jak dzieci!

A w dupie to miałem. To był jeden z fajniejszych momentów, które przeżyłem na strzelnicy.

Żeby nie było: na stanowisku leżał pistolet w 9 mm, leżał w 22LR, strzebla i jakiś karabinek. Ale nie! My pykaliśmy ze zwykłych, tanich wiatrówek.

 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes

Z pistoletów polecę rewolwer na kulki stalowe BB zasilany kapsułą CO2 Umarex Tornado.

Dlaczego?

Jest tani (ok 300zł), za tę kwotę bardzo przyzwoicie wykonany, posiada wygodny chwyt, odpowiednią wagę (nie jest za lekki), ma wymienne obrotowe, plastikowe magazynki, strzela powtarzalnie do blaszek na 10m (pistolet ma gładką lufę, nie za bardzo nadaje się do strzelania na punkty). Prosta konstrukcja, tania ewentualna naprawa (gumowe oringi)

Ma fajny spust (SA/DA, taki twardszy, ale mi się podobają twardsze spusty) i można nim strzelać bez żadnych problemów na sucho (bez kapsuły CO2, bez magazynka). Ne szkodzi mu taka zabawa.

Można nim postrzelać dynamicznie - ustawiasz sobie tor z jakichś blaszek albo tektur i jazda. Obowiązkowo w okularach, bo stalowa kuka odbijająca się od metalowego celu potrafi wrócić i zrobić kuku.

 

Do treningu pracy na spuście, celowania (po kilkudziesięciu strzałach kulka leci wolniej, zwiększa się opad takiej kulki i trzeba podnieść punkt celowania), do składania się do strzału, to moim zdaniem rewelacyjna wiatrówka.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, J. Horsie napisał:

Wiatrówki są niedoceniane wśród niektórych strzelców, szczególnie tych, którzy mają już typową broń palną.

 

One mają same zalety:

Dziwisz sie, że ktoś kto posiada prawdziwą broń będzie się jarał wiatrówką, to wtedy to już tylko zabawka 

Żadnego zwierza i nie tylko nie upolujesz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się, chociaż może tak to zabrzmiało z wypowiedzi. Po prostu piszę o swoich spostrzeżeniach.

 

Myślę, że wielu by się Twoim zdaniem nie zgodziło. Grubego zwierza nie zabijesz, ale w przypadku potrzeby zdobycia pożywienia da się nią skutecznie polować.

Ma jedną zaletę: jest cicha i śmiertelnie skuteczna w przypadku ptaków i drobnej zwierzyny. Taki zwykły karabinek w limicie do 17J.

 

Ciekawy artykuł z bloga na ten temat:

https://zwiatremwlufie.pl/przemyslenia-i-teorie/o-wyzszosci-wiatrowek-nad-bronia-palna/

 

Do ochrony siebie i bliskich są skuteczniejsze narzędzia.

Ja wiatrówki traktuję jako zabawki, które dają wiele frajdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes Jest Weihrauch HW 75. Cyngiel możesz odciągnąć kciukiem i pracować na spuście (oczywiście regulowanym). Bez śrutu, bez zagrożenia solidna niemiecka konstrukcja. Niestety przez to że niemiecka to również droga, około 1000 PLN jak ostatnio patrzyłem. No i może być problem z dostępnością teraz.

 

A poza tym to radzę iść w jakość. Kiedyś (dawno) kupiłem Turcara za 399 pln i działa przyzwoicie. Brat rok temu kupił wiatrówkę za 99 pln i ani się złożyć do strzału ani szczerbinki wyregulować. Później dokupił drugą za 700 i jest cudownie celna. Jeśli masz możliwość to patrz na elementy konstrukcji na których producenci oszczędzają. Śruby powinny być bez żadnych zadziorów. Kolba bez wgnieceń i dobra na długość a nie "pomniejszona". Uszczelka tam gdzie wkładasz śrut mięciutka elastyczna i dobrze nasmarowana. I najważniejsze szczerbinka musi być idealna i płynnie chodzić, albo szlag Cię trafi przy przystrzeliwaniu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, J. Horsie said:

 

nie generują huku (te w limicie do 17J)

 

No nie bałdzo. Sąsiad 3 posesje dalej czasem strzela i to się niesie. Sam mam do treningów na sucho RAM-a 0.43 i zwykły pistolet na CO2 i parę razy jak strzelałem, to potem sąsiedzi niby w żartach, ale wspominali, że jest huk. 

 

Dlatego osobiście uważam, że od strzelań wszelkiego typu jest strzelnica lub teren odsunięty z dala od zabudowań wszelakich - min. 500 metrów. 

 

Ja wiem, że to się kłóci z husarską wolnością, ale takie są fakty. Poza tym kwestia bezpieczeństwa, z której masa Januszy sobie sprawy nie zdaje. Śruciny też rykoszetują i taki rykoszet może zbić szybę lub trafić kogoś np. w oko. Ja wiem, prawdopodobieństwo znikome, ale jest, szczególnie z broni długiej, która ma trochę więcej m/s i często jest też sporo podkręcana.

 

Jednakże mieszkając w domu, człowiek ma prawo do ciszy i poczucia bezpieczeństwa i to wszyscy sąsiedzi powinni nawzajem szanować. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon

Oczywiście masz rację co do bezpieczeństwa.

Jeśli chodzi o huk to zależy z czego się strzela i do czego. Są wiatrówki, szczególnie te FAC (czyli wg UoBiA broń pneumatyczna), które są głośniejsze od broni palnej.

Jak pukasz do blaszek, to słychać uderzenie z 50m spokojnie. Śrut ma jeszcze na tyle dużą energię na tej odległości, że w blaszkę uderza z wyraźnym impetem.

Sama mechanika pracy wiatrówki też jest słyszalna i dlatego ludzie wiedzą, że strzelasz. Ja osobiście pykam z wiatrówki albo w garażu do kulochwytu albo w lesie do blaszki, w takim fajnym wąwozie. Jest bezpiecznie, chociaż słychać uderzenie w blaszkę (jak w nią trafię :)). 

 

Tak, strzał z wiatrówki słychać, ale nie porównałbym tego z hukiem, co nie oznacza, że można strzelać byle gdzie.

 

Byłem jakiś czas temu na zawodach pneumatycznych zorganizowanych o zgrozo na zwykłej sali gimnastycznej. Jakieś 20 stanowisk, zwykłe stoliki z klas jako stanowiska strzeleckie, tarczociągi elektroniczne i kulochwyty ze zwykłej blachy. Odległość strzelania 10m (Kpn i Ppn). Słychać uderzenie gdy śrut przejdzie przez tarczę i uderza w metalowy kulochwyt z blachy, ale nie jest to jakieś głośne (nikt w słuchawkach z tego powodu nie chodził). Oczywiście wszystko ustawione i zorganizowane w taki sposób, żeby nikomu nie stała się krzywda - na takich zawodach głównym punktem jest bezpieczeństwo. Zawody pod patronatem wojewódzkiego związku strzelectwa sportowego (mistrzostwa województwa). Co ważne, oni tam strzelają z mocą ok 7-10J.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@J. Horsie Wszystko się rozbija o "ale co mnie nie wolno?" oraz brak takich obiektów, gdzie bez stresu można sobie popykać. Spróbuj zabrać wiatrówkę na "legitną" strzelnicę. 😁 Podobnie np. z łukiem. Praktycznie nie ma gdzie strzelać i musisz albo na posesji albo szukać gdzieś jakiejś łączki. O kuszy nie wspomnę, bo nielegalna.

 

Tacy znajomi na treningi dynamiczne z ram-em właśnie wynajmują po znajomości jakąś zapuszczoną halę. Poustawiali sobie przeszkody, sylwetki, ścianki z dykty, etc. Byłem kilka razy, bardzo fajna zabawa. Ale zrzucają się na tę halę po kilkadziesiąt pln na miesiąc. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie znajomy mówił, że często jeździł z łukiem i wiatrówką na Siekierki. Gdzie to dokładnie, to nie pamiętam. Pokazywał mi kiedyś palcem jak przejeżdżaliśmy obok, ale to było kilka lat temu. Wiem, że tam właśnie sobie ludzie na luzie strzelali z wiatrówek. Czy to miejsce istnieje do dzisiaj? Tego nie wiem.

 

Niestety masz rację co do dostępności takich obiektów. Ja mam o tyle dobrze, że mam gdzie strzelać. Mogę spokojnie strzelać z wiatrówki, z łuku, z broni palnej. Na mojej strzelnicy klubowej (na świeżym powietrzu) nikt nawet się nie zająknie, że z wiatrówki to tutaj nie wolno.

Z WBP i CP , to wiadomo tylko strzelnica, z łuku (dobrze, że przypomniałeś, bo wisi na ścianie nie ruszany już chyba ze dwa lata) strzelam sobie "za stodołą", podobnie z wiatrówki.

Bezpiecznie i nikomu nie przeszkadza.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

@J. Horsie Wszystko się rozbija o "ale co mnie nie wolno?" oraz brak takich obiektów, gdzie bez stresu można sobie popykać. Spróbuj zabrać wiatrówkę na "legitną" strzelnicę. 😁 

 

Problem jest inny. Nie kupujesz amunicji (a to spora pozycja w zysku każdej strzelnicy, tak jak lotniska zarabiają głównie na sprzedaży paliwa). Nie chodzi o to, że zajmiesz tor, tylko, że nie ma odpowiedniej obsady. Rozwiązaniem jest zrobienie kursu osoby prowadzącej strzelanie. Jeśli masz kurs nikt nie ma z tym problemu, że to czarno prochowiec czy pneumatyk. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.