Skocz do zawartości

Jak i gdzie się "nauczyć" seksu?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Parę razy natknąłem się ze stwierdzeniem ze strony samic, że facet "ma" być dobry w łóżku. I, gdyby się dowiedziała, że jest niedoświadczony to zakończyłaby z nim relację. 

Tylko pytanie - gdzie się tego nauczyć? Szczerze to divy odpadają. Cena to raz a dwa - obawiam się, że szybko bym się przywiązał. Co nie rozwiązuje problemu.

No i zacząłem mieć mały kompleks na punkcie bycia prawiczkiem. Boje się, że panna szybko pozna że jestem niedoświadczony. 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie?

Na Youtube i czytając Cosmopolitan.

Gdzie się uczysz pływać?

W lesie?

Chyba zrozumiałeś odpowiedź jakkolwiek podaną w formie pytań.

 

Pozna, że jesteś prawiczkiem.

I co?

Jedna się zmyje inna nie.

Moja pierwsza była dumna z tego, że była pierwszą.

Ja dla niej nie byłem.

Wcześniej całkiem sporo w różny sposób poznawałem ciało kobiety, zaczynając od zabaw w lekarza.

Nie z jedną, kilka ich się przewinęło przez moje ręce.

 

Tak to się dzieje.

Gdziekolwiek idziesz - robisz krok za krokiem.

Rzecz w tym, żeby się nie bać postawić krok w nieznane.

To, że nigdzie nie dojdziesz nie stawiając go chyba już wiesz.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, JoeBlue napisał:

zaczynając od zabaw w lekarza.

Ja się bawiłem w mamę i tatę.:D

56 minut temu, bernevek napisał:

Boje się, że panna szybko pozna że jestem niedoświadczony. 

To się nie bój. Pała stanie, hormony zaczną buzować i wszystkie dylematy odejdą w niebyt. Przynajmniej u mnie tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musisz zmienić otoczenie mój drogi, seksu nauczysz się poprzez praktykę, tyle, że musisz trafić na odpowiednią dziewczynę. Z tego co czytam lekturę forum to Bracia nie mieli szczęścia w dziewczynach, niektórzy nawet błędnie określają, że wszystkie są takie same, zaskoczę Cię bo są dziewczyny, które chciałyby być tą pierwszą, nie pytaj skąd wiem, mam nadzieję, że się domyślasz.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, icman napisał:

Wstyd, zażenowanie czy inne nieprzyjemne uczucia nie są problemem bo one są częścią życia. Problemem jest unikanie życia ze względu na nie.

O TO TO TO! Ja mam teraz ten etap w życiu i rozpracowywuje go. Zaczynam rozumieć że lepiej z siebie debila zrobić niż nic nie zrobić i nie iść do przodu...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seks jest bardzo ważny w normalnej relacji, myślę że to połowa składowej. Natomiast należy pamiętać, że nie z każdym będzie nam dobrze, nie z każdym możemy mieć ten przysłowiowy "ogień" i działa to w 2 strony. Wynika to z wielu przyczyn i ignorowanie tego faktu, czyli słabe życie seksualne, niezadowolenie jednej ze stron prowadzi zazwyczaj do tragedii.

 

Jeżeli jesteś nowicjuszem to nie możesz mimo wszystko gloryfikować seksu. To nic wielkiego, działanie 2 osób. Wiem, że to zabrzmi dziwnie ale ja bym był gotowy na to, że pierwsze partnerki to nie będą te na całe życie i starać się cieszyć z procesu. Moja pierwsza dziewczyna była doświadczona, trochę mi podpowiadała ale na tamten moment wiem, że było słabo. Natomiast nauczyła mnie wiele i miałem to szczęście, że jej serio zależało na seksie. To nie była relacja z cyklu "miś jak zasłużysz". Nie wiedziała, że jestem prawiczkiem ale nie było idealnie. Ona mnie w dużej mierze ukształtowała i podpowiedziała żebym zainteresował się literaturą typu "dziennik nimfomanki", "facet na telefon" itp. Brzmi śmiesznie ale po czytaniu tego, ćwiczeniach na przedłużenie stosunku jakieś pół roku później miałem FBW. 

Z tą drugą dziewczyną w połączeniu z alkoholem, większą pewnością siebie itp wszystko zaczęło śmigać. Mineła prawie dekada i jest to sfera życia, w której czuje się mega pewnie i nigdy potem nie miałem żadnych skarg, wręcz przeciwnie trzyma to przy życiu relacje z "piotrusiem panem".

 

Moje główne rady to zdrowe i wyluzowane podejście do seksu oraz pewność siebie. W łóżku to Ty masz rządzić, decydować, nie bać się dotykać, zdejmować itp. 

Nikt nie będzie Cie rozliczał czy to Twój pierwszy raz, jeżeli będziesz Ty się dobrze z tym czuł. Żadnych rozmów o tym z kobietami. Na pytanie ile kobiet miałeś odpowiedz "masz na myśli ten tydzień?"

Szczerze polecam literaturę erotyczną, tam jest potwierdzenie tego, że kobiety uwielbiają pewność siebie w tej materii. Sukces 50 twarzy greya to nie przypadek. Poczytaj też o przedłużaniu stosunku, to pozytywnie zaskoczysz partnerkę i będziesz miał lepszy start :) 

Czyli praktyka, praktyka ale również trochę teorii i PEWNOŚĆ SIEBIE.

 

I pamiętaj, do tego trzeba dwojga minimum. Kobieta też ma od siebie coś dawać :) 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bernevek napisał:

Parę razy natknąłem się ze stwierdzeniem ze strony samic, że facet "ma" być dobry w łóżku.

Kobiety które tak mówią wydają mi się być leniwe i niewykazujące własnej inwencji w łóżku i dlatego oczekują lepszych zdolnośći od mężczyzn. 

 

Godzinę temu, bernevek napisał:

Tylko pytanie - gdzie się tego nauczyć?

Należy się uczyć na tych kobietach które tego oczekują. Praktyka czyni mistrza.

 

1 godzinę temu, bernevek napisał:

No i zacząłem mieć mały kompleks na punkcie bycia prawiczkiem. Boje się, że panna szybko pozna że jestem niedoświadczony. 

Niepotrzebnie każdy z nas kiedyś był lub jest prawiczkiem. Żaden powód do wstydu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robili kiedyś takie badanie w którym brały udział  grupy kontrolne,konkretnie studentów.

Wszyscy byli na podobnym poziomie jeśli chodzi o umiejętności w koszykówce.Każdemu zrobiono testy z rzutów osobistych przed jak i po eksperymencie.

Grupa A - miała nie robić nic,nie dotykać piłki przez okres trwania badania

Grupa B- miała za zadanie wyobrażać sobie codziennie po kilkanaście minut lub przed snem jak rzucają osobiste (wyobraźnia)

Grupa C - normalnie trenowała rzuty osobiste 30min dziennie

Wyniki doświadczenia były jednoznaczne:

Grupa A - jak się łatwo domyślić nie odnotowała żadnego progresu

Grupa B- poprawiła swoje wyniki o 26%

Grupa C- poprawiła swoje wyniki o 27%

 

Wniosek jest prosty,możesz sobie wyobrażać jako formę treningu mentalnego.

Kolejny trick jest taki że możesz mówić Pannie tak z uśmieszkiem że jesteś prawiczkiem I NIGDY TEGO NIE ROBIŁEŚ,żeby ci pokazała-efekt będzie taki że ona i tak w to nie uwierzy :D 

a może się posłucha się twoich porad i zacznie sama inicjować pozycje np.

 

Divy sobie odpuść do tego trzeba mieć mindset - mimo wszystko.

 

W twoim przypadku najlepiej żebyś znalazł wyrozumiałą dziewczynę, na związek aby nabrać wprawy.

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Maninblack napisał:

Ale bulszit :D ? 

 

Tzn mam na myśli nazwijmy to energią seksualną , wiadomo że można się nauczyć gdzie possać ,gdzie pocałować , gdzie dotykać itd. no ale "tego czegoś" nie nabędziesz . Kłoda będzie kłoda a gościu który nie ma krzepy w łóżku raczej tego nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, bassfreak napisał:

Tego się raczej w większym stopniu nie da nauczyć moim zdaniem , to się tyczy kobiet jak i facetów albo to masz albo nie masz.

Większej bzdury nie słyszałem.

5 minut temu, bassfreak napisał:

Tzn mam na myśli nazwijmy to energią seksualną , wiadomo że można się nauczyć gdzie possać ,gdzie pocałować , gdzie dotykać itd. no ale "tego czegoś" nie nabędziesz . Kłoda będzie kłoda a gościu który nie ma krzepy w łóżku raczej tego nie zmieni.

Jak przestanie walić gruchę zamieni się w tygrysa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

Większej bzdury nie słyszałem.

 

A moim zdaniem mimo wszystko coś w tym jest, można sobie wizualizować pewne rzeczy, opanować dobrze "teorię", ale jeśli przychodzi przełożyć to na praktykę to już nie jest tak lekko, szczególnie jeśli mówimy o pierwszych razach, gdzie najczęściej dochodzi stres i niepewność. Ogólnie jestem zdania, że im później następuje ten pierwszy raz, tym jest ciężej, dlatego, że gdzieś z tyłu głowy pojawiają się myśli, że pani nas wyśmieje za nasz brak doświadczenia w tych sprawach. Na pewno łatwiej jest to zrobić w wieku 17 lat, niż np. 25.

 

Co do pytania, to najlepszą opcją jest znaleźć sobie przyjaciółkę/koleżankę, z którą będziemy mogli poeksperymentować bez zobowiązań. Ja osobiście preferuję tego typu rozwiązanie, chociaż ze względu na obecną sytuację mam ograniczone możliwości. 

Edytowane przez Mattheo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, bassfreak napisał:

Tego się raczej w większym stopniu nie da nauczyć moim zdaniem , to się tyczy kobiet jak i facetów albo to masz albo nie masz.

Tego można się nauczyć w sporym stopniu, ale wrodzony talent, albo jego brak, też odgrywa rolę.

 

@Maninblack i @Jorgen Svensson:

 

On przesadza, ale też ma trochę racji. Są ludzie, którzy mają do tego talent. Są ludzie, którym idzie to ciężko. Większość jest przeciętna.

 

Gdyby wystarczyła sama nauka, a talent nie miał znaczenia, to każdy facet byłby dobry w łóżku. A tak nie jest, wystarczy porozmawiać z doświadczonymi kobietami.

 

Wielu facetów twierdzi, że są dobrzy w łóżku. Za to doświadczone kobiety twierdzą, że facet dobry w łóżku to rzadkość.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bassfreak napisał:

Tego się raczej w większym stopniu nie da nauczyć moim zdaniem , to się tyczy kobiet jak i facetów albo to masz albo nie masz.

A ja akurat się z tym zgadzam. W dużej mierze to kwestia temperamentu czy też charakteru człowieka. I tak jak ze wszystkim każdy ma jakieś predyspozycje. Oczywiście można pracować nad wszystkimi sferami i dzięki temu następuje poprawa. Jednak są nikłe szanse ,że np. z typowego introwertyka zrobi się dusza towarzystwa. I to samo się tyczy sfery łóżkowej. Ktoś może mieć teorię, mieć opcje praktykowania ale niekoniecznie przełoży się to na ogień w łóżko. Oczywiście chodzi mi tu o bycie tzw "zajebistym" tak ,że laska będzie cie wspominać po 10 latach. Bo do samej nauki seksu to wystarczy praktyka i tyle.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłym sposobem jest odezwanie sie do jakiejś koleżanki z podstawówki. Na pewno była jakas której sie podobałes i takie spotkanie i postawienie sprawy jasno jest moim zdaniem w porządku. Twoje równieśniczki w wiekszości mają już pewnie solidne przebiegi a seks z kumplem z dawnej klasy budzi w pani jakieś dodatkowe miłe emocje i wspomnienia przy których Twój brak doświadczenia może nie być juz tak istotny. Tak bym celował na Twoim miejscu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Tego można się nauczyć w sporym stopniu, ale wrodzony talent, albo jego brak, też odgrywa rolę.

 

@Maninblack i @Jorgen Svensson:

 

On przesadza, ale też ma trochę racji. Są ludzie, którzy mają do tego talent. Są ludzie, którym idzie to ciężko. Większość jest przeciętna.

 

Gdyby wystarczyła sama nauka, a talent nie miał znaczenia, to każdy facet byłby dobry w łóżku. A tak nie jest, wystarczy porozmawiać z doświadczonymi kobietami.

 

Wielu facetów twierdzi, że są dobrzy w łóżku. Za to doświadczone kobiety twierdzą, że facet dobry w łóżku to rzadkość.

 

 

 

W jakimś stopniu może i racja, ale działa to w dwie strony, dotyczy się to również kobiet, są takie które zapamięta się na długo (przypomina mi się jedna ?). To jest jednak wszystko względne dla jednej będziesz dobry druga powie, że jesteś przeciętny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

W jakimś stopniu może i racja, ale działa to w dwie strony, dotyczy się to również kobiet, są takie które zapamięta się na długo (przypomina mi się jedna ?). To jest jednak wszystko względne dla jednej będziesz dobry druga powie, że jesteś przeciętny.

 

Tak, kobiety też są lepsze i gorsze w łóżku, a tych lepszych jest mniej.

 

"Dopasowanie" jednej osoby do drugiej ma znaczenie, ale też są osoby ogólnie lepsze i ogólnie gorsze.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, bernevek napisał:

Cześć.

Parę razy natknąłem się ze stwierdzeniem ze strony samic, że facet "ma" być dobry w łóżku. I, gdyby się dowiedziała, że jest niedoświadczony to zakończyłaby z nim relację. 

Tylko pytanie - gdzie się tego nauczyć? Szczerze to divy odpadają. Cena to raz a dwa - obawiam się, że szybko bym się przywiązał. Co nie rozwiązuje problemu.

No i zacząłem mieć mały kompleks na punkcie bycia prawiczkiem. Boje się, że panna szybko pozna że jestem niedoświadczony. 

Pozdro.

Weź 1000 zł, to tak 5 wyjść do jakiejś Pani, Pań, tylko nie na sapera i nie do agencji, poszukaj ogłoszenie z prywatnie w nazwie i po telefonie poczytaj opinie w necie. Wszystko w gumie od początku i za hasaj za ojczyznę, nie przejmuj się. Po paru latach zobaczysz że to całe gadanie o seksie to jest w większości jedno przereklamowane pitolenie. Nie chodzi żeby traktować go przedmiotowo, ale z czasem zrozumiesz że seks jest tylko dodatkiem i zaczniesz się sam dziwić, że dla niego ludzie przepisują mieszkania, oddają oszczędności itp.

Idź i się nie przejmuj, bez ciśnienia. Powodzenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywyknij do tego, że nie każdy seks jest jedyny w swoim rodzaju. Nawet uber ruchaczom po 20 czasami pała nie stanie i jest wstyd. Czasem dojdziesz zbyt szybko, czasem nie będziesz mógł skończyć mimo starań. To tyko seks. Zdarza się. Stała partnerka, daje pewny komfort, namiastkę zaufania, możliwość poprawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie żaden problem, barierę masz w głowie. Stąd też pewnie powiedzenie, że coś jest proste jak jebanie. ;) Diva albo jakiś toleit buster na imprezie i doznasz "oczysczenia" umysłu. Krzywde sobie zrobisz jak bedziesz się spotykał z jakaś panna na kawki i inne pierdoły, pisał bzdety itd(angażował się emocjonalnie) i po jakimś dłuższym czasie się bzykniecie, a ona pójdzie w długą po tym zdarzeniu. :P Wtedy na bank to uderzy w twoje ego. Ogarnij jakaś uniwersytutke albo inna szybką dziewczyne i problem z głowy. ;) 

A, i w gumce to nie to samo. Sprzęt tak rewelacyjnie nie działa jak bez, przynajmniej mi. Drazni mnie zapach itd. Żeby nie było, nie namawiam Cię do pierwszego numerku bez kalosza bo za 9 miesięcy, Ty i twoja ofiara możecie się zdziwić. ?

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.