Skocz do zawartości

Jak i gdzie się "nauczyć" seksu?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak być dobrym w łóżku ?

 

Znaleźć dopasowaną do nas partnerkę seksualną.

 

Z niektórymi kobietami jest taka energia w łóżku, że można bzykać całą noc, a z niektórymi po 1 spuście ma się dość i  nie jest to kwestia wyłącznie urody.

 

Niektóre też w ciągu 30 minut będą miały 3,4 orgazmy, niektóre zaś pompować będziesz godzinę i nic z tego nie będzie, chodzi przecież o to żeby dwie strony były zaspokojone.

 

Szukaj kobiet które masturbowały się od  wczesnych lat dzieciństwa - te są najlepsze w seksie, nie mają też hamulców, mają otwartą seksualność, akceptują swoje ciała itd.

 

 

 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega powyżej ma rację. Jak kobieta posługuje się biegle tekstami w stylu "dla mnie seks nie jest taki ważny, mogę bez niego funkcjonować", "W relacji seks dla mnie nie ma znaczenia", "nie masturbuję się, nie jestem dziwką", "umiem zapanować na długo nad popędem, nie potrzebuję tego" to znak, że z tej mąki chleba nie będzie.

Taka pani szuka bankomatu, usłużnego misia co da się uformować. Niestety 99% białych rycerzy myśli, że złapało Boga za nogi a ona "nie jest taka jak inne" nie chce się puszczać itp. I faktycznie nie chcę, bo dla niej relacja to tresowanie drugiej strony pod przykrywką tych kupowanych przez stulejarzy "wartości". Najgorszy typ kobiet.

Matki Polki i "ułożone dziewczyny".

 

Najcelniejszym strzałem będą dziewczyny, świadome swojej seksualności, nastawione na czerpanie przyjemności z łóżka. Zainteresowane literaturą, czasem nawet filmami :D Znające swoje ciało, wiedzące gdzie potrzebują dotyku, nie wstydzące się tego, że chcą być fizycznie zaspokojone.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, EmpireState napisał:

Kolega powyżej ma rację. Jak kobieta posługuje się biegle tekstami w stylu "dla mnie seks nie jest taki ważny, mogę bez niego funkcjonować", "W relacji seks dla mnie nie ma znaczenia", "nie masturbuję się, nie jestem dziwką", "umiem zapanować na długo nad popędem, nie potrzebuję tego" to znak, że z tej mąki chleba nie będzie.

Tego nie wiadomo. Taka kobieta zwyczajnie może być z kato-tradycyjnej rodziny i uważać że seksualność to problem. Seksualne potrzeby i fantazje to coś czego należy się wstydzić i na pewno się nie przyznawać jeśli chce się mieć jakąś poważniejszą relacje. Zależnie od tego czy w głębi ma pragnienia czy nie, to można to z niej wydobyć

 

52 minuty temu, EmpireState napisał:

Najcelniejszym strzałem będą dziewczyny, świadome swojej seksualności, nastawione na czerpanie przyjemności z łóżka. Zainteresowane literaturą, czasem nawet filmami :D Znające swoje ciało, wiedzące gdzie potrzebują dotyku, nie wstydzące się tego, że chcą być fizycznie zaspokojone.

Hmm,jak to się ma do teorii brata Ksanti?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, manygguh napisał:

Kolega pyta jak ją znaleźć. 

To już sam kolega musi kombinować. Wiem tyle, że jeśli będzie siedział i nie podejmował działania, to żadna sama mu nie wskoczy na kolana. I oczywiście trzeba liczyć siły na zamiary i nie porywać się z motyką na słońce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim seks to zabawa, to tak jakbyś miał się nauczyć grillować ze znajomymi, albo gotować z dziewczyną. 
 

Podejdz do tego na luzie, baw się waszym stosunkiem, sprobuj nowych pozycji, zadawaj pytania, bądź otwarty, komunikacja. Niech nauczy się robić jej dobrze, albo niech pokaze jak robi sobie dobrze.

Bez spiny, stres zabije kreatywność i frajdę.
 

Jesli kobieta mówi że jej facet musi być dobry w łóżku, to tak naprawdę cie testuje, będziesz myślał czy jej wystarczysz, albo ma na myśli właśnie luz i komunikację, albo jest jebnięta i szukaj innej.

 

Jak będziesz traktował seks jak zawody, to taką tez energię wyczuje twoja partnerka, prowadzi to tylko do frustracji i braku bliskości, intymności. 
Powodzenia. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Witaj.

Bardzo trafnie napisał brat @EmpireState.

 

Osobiście uważam że:

Można mieć seks bez związku, ale nie związek bez seksu (dobrego). 

                                                                Dakota aka Paulo Coelho

  Czemu panie stawiają takie "wymagania"?

Ponieważ jest to jakości. Tego że w przeszłości, inne kobiety były tobą zainteresowane.

Nie spotkałem się z sytuacją , gdzie fakt byciem "prawkiem" byłoby zawadą.

 

  Gdzie się seksu nauczyć? Co możesz zrobić i jak się stać lepszym?

Przez praktykę! Jak wszystkie inne umiejętności.

Samemu możesz zdecydować, jak chcesz (i z kim) ją odbyć.

Demonizowana tutaj masturbacja, może nauczyć się twojego ciała(reakcji) .

Możesz też, urozmaicić doznania poprzez użycie masturbatorów. (Np coś z fleshlight'a czy meiki)

 

Sama praktyka to za mało.

Miałem partnerki, które pomimo dużego przebiegu były słabe w łóżku.

Ważne, aby zwracać uwagę na doznania partnera. By nie być samolubnym.

 

18 godzin temu, bernevek napisał:

Boje się, że panna szybko pozna że jestem niedoświadczony. 

  Jak sama będzie doświadczona to pewnie tak.

Jeśli ją dobrze rozgrzejesz, nie będzie miało to dla niej wtedy znaczenia.

 

Spokojnie, naszych przodków nikt nie uczył seksu. Mamy to wgrane w instynkt.

Nie musisz się dzielić tym że nie odbyłeś jeszcze stosunku. Jeśli chcesz być szczery, to możesz zrobić to po fakcie.

Gdybyś doszedł szybko(niektóre to kręci), zawsze można podejść do drugiej rundy albo skończyć to oralnie. ?

Także Głowa do góry!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem teraz coś kontrowersyjnego, ale  co jakiś czas praktykuję rytuał masturbacji ( raz,dwa na tydzień )

 

Cała ceremonia odbywa się jednak bez udziału porno, celem walenia nie jest sam spust i zaspokojenie co nabywanie świadomości swojego ciała.

 

W ten sposób praktykując co jakiś czas, i odpowiednio głęboko oddychając  można totalnie zapanować nad momentem ejakulacji, zwanej potocznie wytryskiem.

 

Ponieważ bycie "dobrym" w seksie to w większości opanowanie sztuki kontroli własnego ciała - wytrysku.

 

Podczas całej ceremonii dbam o atmosferę  ,  by była to czysta przyjemność, relaks, zero stresu, by powiązać swoją seksualność z czystą frajdą, zabawą, czymś naturalnym.

 

Doszedłem to takiego poziomu wytrenowania, że nawet z przepiękną dziewczyną w moim typie jestem w stanie spuścić się kiedy uznam to za stosowne, nie wtedy kiedy moje ciało zadecyduje.

 

Panie na dłuższą metę pragną mieć kontrolę nad wytryskiem męskiego nasienia, więc to zachowanie nie jest przez nie do końca akceptowalne, jednak niektóre  kobiety doceniają faceta który może bzykać przez równą godzinę ze stojącym na baczność polskim żołdakiem.

 

 

Masturbacja bez udziału porno raz na jakiś czas również fantastycznie rozwija wyobraźnię, ponieważ żeby się podniecić muszę w swojej wyobraźni stworzyć odpowiednią historię.

 

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mattheo napisał:

To już sam kolega musi kombinować. Wiem tyle, że jeśli będzie siedział i nie podejmował działania, to żadna sama mu nie wskoczy na kolana. I oczywiście trzeba liczyć siły na zamiary i nie porywać się z motyką na słońce. 

Kolega dalej nie wie. Jak skombinować taką koleżankę. Zwłaszcza teraz.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Libertyn napisał:

Tego nie wiadomo. Taka kobieta zwyczajnie może być z kato-tradycyjnej rodziny i uważać że seksualność to problem. Seksualne potrzeby i fantazje to coś czego należy się wstydzić i na pewno się nie przyznawać jeśli chce się mieć jakąś poważniejszą relacje. Zależnie od tego czy w głębi ma pragnienia czy nie, to można to z niej wydobyć

 

Hmm,jak to się ma do teorii brata Ksanti?

Poniekąd można tak uważać ale jeżeli spojrzymy na główne pryncypium czyli zgodność dwóch osób to myślę, że dla przeciętnego faceta gorliwa katoliczka odpada. 

Autor tego wątku ma poznawać tajemnice alkowy a nie brać udział w szopkach typu "seks po ślubie", "a co moi rodzice na to", "a ja nigdy tego nie robiłam", "tego nie zrobię bo ksiądz nie pozwala".

Szanuję takie relacje ale moim zdaniem Ci ludzie żyją w wyimaginowanym świecie. Znam takie pary ale to hermetyczne środowisko. Ktoś z zewnątrz tam nie pasuje.

 

Kwestia tego, że należy poznawać preferencje, fantazje to zdecydowanie potwierdzam kobiety zresztą bardzo często mówią, że one są wyuzdane ale nie dla wszystkich. Wymaga to odpowiedniej postawy, pokazania się z tej seksualnej strony. Ale jeżeli tak jak pisałem, jesteśmy w relacji czy nawet FBW jakiś czas to można dostrzec z kim mamy do czynienia i w co dziewczyna gra. 

Tu świetnie napisał brat @Dakota. Jak zbudujesz związek od drugiej strony to kobieta ma asa w postaci tekstów "Tobie chodzi tylko o jedno", "związek to coś więcej" itp.

W takim momencie to już jest game over bo tego nie odkręcisz. Nie łudźmy się. Chyba, że kogoś bawią relację, w których mówimy o "wsparciu, zaufaniu itp", seks raz na miesiąc i udawanie na zewnątrz, że jesteś spełnionym facetem. Są też takie osoby ale nie polecam ani autorowi ani wszystkim innym.

 

Seksualne potrzeby są jak najbardziej ważne i nic nie spaja pary tak bardzo jak ich spełnianie. Bo wspólny kredyt i ślub to spaja faceta z kotwicą życiową.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, RENGERS said:

Cała ceremonia odbywa się jednak bez udziału porno, celem walenia nie jest sam spust i zaspokojenie co nabywanie świadomości swojego ciała.

[...]

Doszedłem to takiego poziomu wytrenowania, że nawet z przepiękną dziewczyną w moim typie jestem w stanie spuścić się kiedy uznam to za stosowne, nie wtedy kiedy moje ciało zadecyduje.

[...]

Masturbacja bez udziału porno raz na jakiś czas również fantastycznie rozwija wyobraźnię, ponieważ żeby się podniecić muszę w swojej wyobraźni stworzyć odpowiednią historię.

Aż zbyt piękne, żeby było prawdziwe.

 

Sprawdziłeś w prawdziwym życiu jak to działa z przepiękną dziewczyną?

 

Ten rozwój wyobraźni ma też swoje złe strony.

Spotykasz się potem ze zwykłą dziewczyną a tu ani długich nóg ani cycków 4 a i tłuszczyku dookoła trochę jest.

I co wtedy?

Zamykasz oczy, włączasz wyobraźnię i mały wstaje do postawy "na baczność"?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, bassfreak napisał:

Tu nie chodzi o to, taką to ma po kilka kutasów dziennie i chuj wie do tego czy jej nie zalewają. 

Jak się ceni to nawet oral w gumie by opryszczki nie przenosić.

Inna kwestia że standardowy miś woli ryzykować syfilisem niż mieć dyskomfort z powodu gumki.

 

No i taka ma kilku dziennie raz na ruski rok.

Częściej jest tak że ma sporo wolnego czasu bo klienci się nie pojawiają na umówione wizyty.

 

To jak z grafiką. Raz masz masę zleceń, a raz przez przez długi okres żadnego

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co musisz ziomek próbować uprawiać seks na luzie - nie koncentruj się na tym, aby dojść i się spuścić za wszelką cenę. Nie myśl o tym, ażeby zaspokoić partnerkę by miała mega orgazm.
Na luzie do tego podejdź i małymi krokami będziesz dochodzić do większych sukcesów. Jak masz kobietę (nie chodzi mi o prostytutkę) to warto z nią uprawiać seks i traktuj go jako dobra zabawę.
Jeśli wacek twój staje nie masz się czym martwić. Tylko trening czyni mistrz - jak najwięcej praktyki i Ty kiedyś możesz być ruchaczem

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2020 o 21:52, bernevek napisał:

No i zacząłem mieć mały kompleks na punkcie bycia prawiczkiem.

Czekaj, czekaj  piszesz i się chwalisz w innych tematach że ciagle sygnały dostajesz od zainteresowanych lasek na ulicy, to jak w końcu jest, boisz się zagadać, czy o co chodzi mógłbyś w końcu jakaś poznać i rozwiązać problem, czy boisz się kobiet? Czy piszesz tak aby się dowartościować... Eh dla mnie to forum ostatnio to  wylęgarnia bajkopisarstwa, albo podbijania sobie ego, nawet kosztem pisania nieprawdy. 

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BrightStar Tak, dostaję sygnały. Nie chwalę się. Nigdy nie pisałem, że na ulicy. I pisałem czemu nic z tym nie robię. Boję to złe słowo. Po prostu myślę, że robi to tylko dla swojej atencji.  Być może forum wyżarło mi mózg. 

Edytowane przez bernevek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.