Witam wszystkich i liczę na ostrą krytykę. Mam 39 lat, ona też 39. Poznaliśmy się ok. 6 lat temu. Sama mnie poderwała. Tzn. napisałem kilka zdań w Internecie do niej, a potem pisała już ciągle. Ja tylko zdawkowe "aha", "ok", itd. Ona sama zaproponowała spotkanie. Już pierwszego dnia spotkania pojechalismy do mnie. Bzykanie było na drugim spotkaniu i od razu powiedziała mi, że mnie kocha. Itd. Na początku faktycznie zachowywała się jakby była zakochana. Pierwszy raz zerwała po ok.miesiącu. Nie pa