Skocz do zawartości

Co jest wg. Ciebie po śmierci?


Rekomendowane odpowiedzi

Człwoiek to istota która łudzi się, że posiada osobowość ukształtowaną jakoby z przeżyć i doświadczeń jednostki. Każdy z nas został zaprogramowany, żeby uważać się za kogoś, a jest jak cała reszta - nikim. ;) Miłego wieczoru

 

@SzatanKrieger https://www.cda.pl/video/104010ed Tytuł prześmiewczy, ale polecam obejrzeć całe. ;)

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx

Ja nie jestem człowiekiem religijnym co najwyżej do teozofii możesz mnie podciągać a mianowicie:

"Mottem teozofii jest "Nie ma religii wyższej niż prawda".

 

Nie jestem za religią ani za nauką, jestem za prawdą. Za całkowitą i tylko i wyłącznie prawdą, jeśli jestem skupem nic nie znaczącego mięcha to tym jestem, natomiast moje doświadczenia mówią mi o tym, że jestem znacznie więcej niż to co człowiek widzi. 

 

Teozofia oznacza - mądrość bogów, i o taką mądrość mi się rozchodzi w życiu no i o prawdę :) 

 

 

  • wiara w bezosobowy Absolut i wszechobecną świadomość
  • wieczność kosmosu i natury jako emanacji absolutu
  • reinkarnacja - każda dusza przechodzi przez stadia roślinne, zwierzęce, zanim wcieli się w ciało ludzkie
  • karma - odpowiedzialność każdej istoty za własne czyny
  • ewolucja - cały wszechświat, od ludzi po gwiazdy, dąży do doskonałości i zjednoczenia z Absolutem
  • uniwersalne braterstwo ludzkości

 

 

Jezus powiedział:

 

"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili"

 

Jezus mówił o teozofii, razem z buddą i wielkimi innymi. Ja po prostu uczę się od nich i ich nauki przyjąłem za swoje, tylko tyle i aż tyle :) 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Co sprawia, że wszystko chodzi jak w zegarku z idealną precyzją, i nie lata w swoje strony.

Cholera wie! Nigdy pewnie nie znajdziemy odpowiedzi na to pytanie, ale masz tysięce religii i systemów filozoficznych- do wyboru, do koloru. Tylko po co? Mamy doczesność, piękną doczesność. Może jestem prostaczką, ale nauczyłam się, że wielogodzinne przemyślenia o Pierwszym Poruszycielu doprowadzają mnie to przebrzydłego marazmu. Nieprzyjemne uczucie. 

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Wystarczy spojrzeć na sam ciąg i już świadomy człowiek widzi, że w tym nie ma przypadku, tylko doskonały wzór :) 

Jest sporo doskonałości, ale ile niedoskonałości? Ile błędów popełniła natura? Sporo, jak wszystko. To co widzimy teraz jest wypadkową milionów lat przemian, walki o dominację przeróżnych sił natury, materii. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się że nie ma nic. Jesteśmy po prostu formą przejściową materii i energii we Wszechświecie.

Co musiało się zdarzyć aby powstało Słońce, Ziemia i znane nam pierwiastki? Musiały przejść 2 pokolenia gwiazd (uformowanie, wypalenie, wybuch jako supernova a następnie formowanie z pozostałości po wcześniejszych gwiazdach). Tak samo jest z organizmami żywymi powstają na bazie materii po poprzednich organizmach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko to taki sprawdzian naszych dusz, kształtujemy tu je w różnych ciałach żeby się czegoś nauczyć, taka jak by symulacja do nauki, później wracamy do domu dusz, po czym znowu wchodzimy w jakieś rolę. To jedna z teorii w którą wierzę, coś jak reinkarnacja.

 

 

Druga mniej optymistyczna, coś jak zaśnięcie, zasypiasz, tylko nigdy się nie obudzisz, taki stan jak przez chwilę zaśniesz, a nie chciałeś, tylko już bez wzdrygnięcia się na łóżku. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Troszkę zbiję Cię z tropu, a co jeśli to ludzie przyłożyli rękę do tych "niedoskonałości"? :) 

Nasz praprapradziadek Sahelantrop pojawił się na tym łez padole jakieś 7mln lat temu, już nie wspominając o austalopitekach, habilisach czy innych erectusach. Czy wcześniej Ziemia była doskonała, matematycznie perfekcyjna? Bez krzty błędu w naturze?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Libertyn napisał:

Cokolwiek jest prawdą.

Lepiej być cnotliwym.

A może będziesz miał "dzień świstaka" z swoim życiem dopóki właśnie nie przestaniesz być cnotliwy i wtedy dostąpisz zaszczytu zasiadania w niebie. Można kreować tyle teorii, że głowa ?

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda nie ginie lecz krąży w obiegu. Metalowy samochód powstaje z rudy, po latach trafia do Polski, gdzie koroduje czyli wraca do pierwotnego stanu.

Myślę że z życiem jest tak samo. A wszelkie religie, jezuskowania są dla mnie ściemą. Im dłużej żyję tym bardziej się w tym utwierdzam.

 

A na życie nie narzekam. Układa się jak nigdy dotąd, nawet biorąc pod uwagę obecną sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, już dotarło info do deomi żeby zmieniła swój samoorający komentarz.

 

39 minut temu, prod1gybmx napisał:

Każdy z nas został zaprogramowany, żeby uważać się za kogoś, a jest jak cała reszta - nikim.

Tyle i aż tyle do zrozumienia. 

Jeszcze mi się to skojarzyło z tym co napisałeś.

 

Bez%C2%A0tytu%C5%82u.jpg

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, deomi napisał:

Co sprawia, że chcesz się jeszcze tutej męczyć?

 

Bo wg. mnie ciągle tkwimy w tym kołomłynie, umieramy, rodzimy się, zdychamy itd, jesteśmy jedną wielką samoodnawialną biomasą.

 

Chamskie komentarze, chamskich ludzi, z automatu blokuje.

Nic nie osiągasz w życiu,  boisz się sięgnąć po swoje, stąd bierze się Twój nihilizm. 

 

Polecam się przełamać w życiu i zacząć robić coś wartościowego.

 

 

Zacznij choćby pomagać ludziom,  znajdź pasję, Twoja postawa życiowa się zmieni :)

 

 

Edytowane przez RENGERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komu się chce niech sobie poczyta, a jeśli nie to niech da na ignore. 

 

Być może, znajdziecie odpowiedzi na swoje pytania a jak nie to przewińcie dalej. Takie tematy sprzyjają szukaniu odpowiedzi a właśnie to co wyślę może być jedną z nich.

 

Zdrówka wszystkim i tu w to co "wierzy szatan" :D 

 

Teza 1

Bóg porozumiewa się z nami bezustannie

"Przemawiam do każdego człowieka. Nieustannie. Rzecz nie w tym, do kogo się zwracam, ale kto mnie słucha."

Teza 2

Uczucia są mową duszy

uczucia zamieszkują duszę
dusza jest Bogiem obecnym w tobie
tylko w duszy możesz odnaleźć swoją prawdę
"Jeśli chcesz się przekonać, czym naprawdę jest dla ciebie dana rzecz, zwróć uwagę na to, jakie budzi w tobie uczucia."

Uczucia a emocje

uczucia są tym, co o danej rzeczy wiesz
emocje są tym, co z tą wiedzą robisz
uczucie jest energią
emocja to energia wprawiona w ruch
twoje uczucie jest twoją prawdą; to właśnie odczucie jakie wzbudza w tobie dana rzecz w oparciu o to, co praktycznie i intuicyjnie wiesz
nie istnieje tzw. Prawda Obiektywna
każda prawda zależy od kontekstu
jeśli to, co wiesz jest fałszywe, niepełne lub mylące będziesz doznawał fałszywego, niepełnego lub mylącego uczucia; pozostanie ono jednak twoją "prawdą", którą będziesz wciąż prawdziwie odczuwał
emocje nie są ani prawdziwe, ani fałszywe
emocje po prostu są
emocja jest doświadczeniem
uczucie jest wiedzą
to, co czujesz wobec danej rzeczy jest tym, co o niej wiesz; wyrażanie tych uczuć to doświadczanie emocji, czyli sposób wprawiania energii w ruch
wcale nie musisz wprawiać w ruch energii uczuć
to, czy to zrobisz, czy nie, zależy wyłącznie od ciebie
kiedy to, co wiesz przekładasz na działanie, "reagujesz emocjonalnie"
Słuchanie uczuć podczas podejmowania decyzji

wsłuchując się w uczucia, należy uważać, by nie odczytać danych
dane to nie uczucia, tylko zbiory informacji
dane to to, co sądzimy, że wiemy o danej rzeczy w oparciu o poprzednie doświadczenia
strach jest emocją, która opiera się na danych
miłość jest uczuciem, które opiera się na byciu mającym swe źródło w duszy
przesłanie duszy możemy dokładnie odczytać tylko wtedy, gdy w swej świadomości osiągniemy poziom duszy mijając po drodze poziom umysłu i jego rozważań i doświadczymy prawdy swego Bycia (czyli prawdy o tym, kim w danej chwili jesteśmy)
to, co wie twój umysł oparte jest na faktach
to, co wie twoja dusza oparte jest na faktach i na intuicji, którą określa:
 

   Najwyższa Myśl

   Najtrafniejsze Słowo

   Najwznioślejsze Uczucie
Teza 3

Myśl, słowo i czyn to tworzenie na trzech poziomach

myśl i umysł to nie to samo
sam umysł w przeciwieństwie do myśli nie tworzy
można stworzyć coś w umyśle za pomocą energii swej myśli
"Myśl jest czystą energią. Raz pomyślana, myśl pozostaje na zawsze twórcza"

myśl jest formą działania, kiedy myślisz - działasz, tworzysz; każda myśl jest twórcza
słowo jest formą działania, kiedy mówisz - działasz, tworzysz; każde słowo jest twórcze
czyny są formą działania, kiedy coś robisz - tworzysz; każdy czyn jest twórczy
wynikiem twej myśli jest to, co tworzysz poprzez energię, którą jesteś (tak samo działają słowa oraz czyny)
myśli, słowa i czyny stanowią trzy rodzaje twórczej energii, czyli trzy poziomy tworzenia
każdy z tych poziomów wymaga innego rodzaju (innych wibracji) energii fizycznej
jedni tworzą świadomie, a inni w ogóle nie uświadamiają sobie tego procesu
Teza 4

Istnieją tylko dwa rodzaje Głównych Myśli; są to strach i miłość

poziom uaktywnionej świadomości zależy od tego, czy zdajemy sobie sprawę ze swej Głównej Myśli - ukrytej sprężyny - czy nie
ukryta sprężyna - to pierwsza myśl o danej rzeczy jaka kiedykolwiek ci zaświtała
ukryta sprężyna wspiera, otacza i przenika wszystkie inne myśli - dopóki nie przestanie
nie wystarczy zmienić aktualnej myśli dotyczącej jakiejś sprawy - przede wszystkim trzeba zająć się główną sprężyną - Myślą Pierwotną
"Musisz bowiem wiedzieć - i w tym cała tajemnica - że decyduje myśl ukryta pod inną myślą; to ona jest główną sprężyną"

ukrytej sprężyny nie da się wymazać, ani usunąć
można za to coś do niej dodać, wzbogacić ją o nowe dane
główna sprężyna zakorzeniona jest albo w miłości albo w strachu
wszystkie myśli biorą swój początek w tych dwóch źródłach, które są przeciwległymi końcami Wielkiej Biegunowości, która pozwala zaistnieć systemowi zwanemu przez nas względnością
strach to energia, która kurczy, zamyka, wciąga, ucieka, chowa, gromadzi, szkodzi
miłość to energia, która rozciąga, otwiera, wysyła, zostaje, odsłania, ofiarowuje, goi
<p>"Strach nas okrywa, miłość ukazuje nagą prawdę o nas. Strach trzyma się kurczowo stanu posiadania, miłość rozdaje. Strach więzi, miłość uwalnia. Strach rujnuje, miłość buduje. Strach jątrzy, miłość koi.</p>Każdy uczynek, słowo, czy myśl, zakorzeniony jest w jednym z tych dwóch uczuć. Co do tego nie masz wyboru, ponieważ nic więcej do wybrania nie ma. Ale masz za to zupełnie nieskrępowany wybór jednego lub drugiego."

Teza 5

Jeśli nie ma tego, czym nie Jesteś, To, Czym Jesteś ... nie istnieje

na biegunowej przeciwstawności miłości i strachu opiera się Prawo Przeciwieństw, któremu podlega całość życia w fizycznym świecie
bez Prawa Przeciwieństw nie moglibyśmy doświadczyć tego, Kim W Istocie Jesteśmy
świadomość koncepcyjna - czysta wiedza - jest stanem panującym w Królestwie Absolutu
fizyczny wszechświat został stworzony abyśmy poznając doświadczalnie to, czym nie jesteśmy, mogli doświadczyć tego, Kim W Istocie Jesteśmy
w świecie fizycznym wszystkie rzeczy pozostają ze sobą w ścisłym związku
wszystko można zdefiniować za pomocą tego, czym nie są
Dlaczego "dobrym ludziom" przytrafiają się "złe rzeczy"?

Prawo Przeciwieństw:

w chwili, gdy określisz się jakąkolwiek cechą w twe życie wkroczy wszystko, co od niej inne
"lekarstwem" na taki stan rzeczy nie jest jednak pragnienie, by sprawy przybrały inny obrót, lecz inna reakcja na obrót jaki przybrały - a właściwie nie reaguj, ale raczej twórz kreuj
"reagujemy" na daną sytuację wtedy, gdy postępujemy tak samo jak postąpilibyśmy już kiedyś wcześniej
"kreujemy", gdy zachowujemy się całkiem inaczej, tak jakbyśmy w podobnej sytuacji znaleźli się po raz pierwszy w życiu
w takim przypadku bardziej odpowiadasz niż reagujesz na zaistniałe okoliczności
bierzesz na siebie odpowiedzialność (czyli ODPOWIADASZ za daną sytuację)
podejmujesz decyzję, by raczej "być" niż zachowywać "sposób bycia", który nie oddaje tego, Kim Jesteś ... i kim postanowiłeś Być
Teza 6

Nie ma rzeczy "złych" ani "dobrych"

nigdy siebie nie strofuj
nie "musisz" spełniać żadnych warunków by "zadowolić Boga"
"W rzeczywistości Boskiej nie ma żadnych nakazów ani zakazów. Rób to, na co masz ochotę. To, co ciebie wyraża, to, co coraz wspanialej przedstawia twoją Jaźń"

cokolwiek byśmy robili, Bóg nas nie potępi
mamy przed sobą MOŻLIWOŚCI, a nie wymogi do spełnienia
Teza 7

Przyciągasz to, czego się lękasz

z lęku przed Bogiem rodzi się lęk przed samym życiem
to, czego się boisz najbardziej daje ci się we znaki
strach ściąga to na ciebie niczym magnes
dzieje się tak dlatego, że emocje mają moc przyciągania, a strach jest jedną z najsilniejszych emocji
"Lęk stanowi dokładne przeciwieństwo twej prawdziwej istoty, dlatego godzi w twoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Strach to martwienie się do potęgi."

strach atakuje twe ciało na poziomie komórek
w warunkach ciągłego strachu zachowanie fizycznego zdrowia staje się niemożliwe
Teza 8

Bóg jest życiem i wszelkim życia tworzywem

większość ludzi bez przerwy usiłuje określać samych siebie, dlatego równie ważne wydaje się im określenie Boga
"Jeśli uważasz, że Bóg wygląda, brzmi, a nawet istnieje jedynie tak, jak sobie to wymyśliłeś, i nie inaczej, przeoczysz Go w każdej chwili swojego życia"

Bóg jest wszystkim
nie istnieje nic, co nie byłoby Bogiem - żaden człowiek, żadna żywa istota, żaden przedmiot, żadne doświadczenia i emocje, nikt i nic w całym wszechświecie
dlatego Bóg nie osądza i nie potępia nikogo i niczego, bo w ten sposób musiałby osądzić lub potępić cząstkę siebie
to, że Bóg niczego nie potępia nie oznacza, że nasze czyny nie wywołują żadnych negatywnych skutków
nasze życie opiera się na Prawie Przyczyny i Skutku; wszystko, co robisz (przyczyna), prowadzi do określonego rezultatu (skutek)
w przeciwieństwie do kary czy odwetu, skutki są bezosobowe - nie mają nic wspólnego z tym czy twoje czyny były "dobre" czy "złe", a jedynie z naturalnym rezultatem wynikłym z tego, co zrobiłeś
jedynym piekłem, jakie istnieje, jest poczucie oddzielenia od Boga odczuwane jako "śmierć" (fizyczną, psychiczną lub duchową)
Teza 9

Bóg nie ma żadnych potrzeb, dlatego niczego od nas nie wymaga

twoje poglądy na dobro i zło to tylko poglądy, jednak tworzą one tkankę twojego życia, a utrata ich pozbawiłaby spójności twoje doświadczenie
zbadaj wszystkie swoje wartości, ale
"Nie burz całego domu, przyjrzyj się każdej cegle i wymień wszystkie, które wydadzą ci się uszkodzone, z których nie ma już żadnego pożytku dla konstrukcji"

wielu ludzi formułuje swój system wartości kierując się tym, czego, jak im się wydaje, oczekuje od nich Bóg
uparcie trzymają się myśli (zwykle wpojonej im przez innych), utwierdzającej ich w przekonaniu, że przestrzeganie przykazań Boga jest spełnianiem Jego potrzeb, a nie spełniając ich człowiek naraża się na karę wiecznego potępienia
dla tkwiących w takim przekonaniu ludzi nie jest ważne, czy wyznawany przez nich system wartości służy im samym, ale czy służy Bogu
to, czy są w życiu szczęśliwi, czy nie jest dla nich sprawą drugorzędną - najważniejsze, żeby Bóg był szczęśliwy
ludzie, którzy żyją według takiej zasady, często czują się zagrożeni słysząc, że Bóg jest szczęśliwy bez względu na to, co robią
idea nieszczęśliwego Boga leży u podstaw ich teologii
głównym założeniem ich systemu wiary jest koncepcja Boga, który ma potrzeby i który, jeśli te potrzeby są nie zaspokajane, jest tak bardzo niezadowolony, że mści się na winowajcach i srogo ich karze
Jeśli we wszechświecie istniałoby obiektywne DOBRO i ZŁO, kto byłby ich twórcą?

jeśli autorem tych tworów byłby Bóg, oznaczałoby to, że kieruje się On / Ona jakimiś preferencjami; że ma potrzeby, które muszą być zaspokajane, albo pragnienia, które muszą być spełniane i że osiąga to poprzez ustanowienie DOBRA i ZŁA oraz przez 'Przykazania Boże', nakazujące swym poddanym czynić DOBRO, a wystrzegać się ZŁA
"Bóg nie ma żadnych potrzeb. Wszystko Co Jest, jest właśnie tym: wszystkim. Toteż siłą rzeczy niczego mu nie brak, niczego mu nie potrzeba"

Czy to, że Bóg nie ma żadnych potrzeb, oznacza również, że Bóg nie ma pragnień?

nie, ponieważ pragnienia i potrzeby to nie to samo, choć wielu ludzi je w swym życiu utożsamia
potrzeba to coś, co musisz mieć; zależy od tego twoje szczęście, poczucie bezpieczeństwa, spokój umysłu itp.
pragnienie to to, co chciałbyś mieć; to twój wybór, preferencja
Teza 10

Bóg przemawia do każdego

Bóg komunikuje się z nami za pomocą myśli, uczuć, doświadczeń i słów
choć uczucia i myśli często występują razem, różnią się od siebie
myśl może być obrazem i dlatego stanowi skuteczniejsze narzędzie komunikacji niż słowa
słowa pomagają zrozumieć
doświadczenie pozwala nam poznać
doświadczenie ma często dla nas tak niską wartość, że kiedy nasze doznanie Boga odbiega od tego, czego nas o Nim nauczono, automatycznie przekreślamy doznanie i obstajemy przy słowach, podczas gdy powinno być dokładnie na odwrót
doświadczenie i uczucia, jakie żywicie wobec danej rzeczy, stanowią odbicie tego, co faktycznie i intuicyjnie o niej wiecie
słowa mogą jedynie starać się przedstawić symbolicznie naszą wiedzę i często wprowadzają do niej zamęt
Najwyższa myśl to myśl, która niesie radość
Najtrafniejsze Słowa to te, które głoszą prawdę
Najwznioślejsze Uczucie to uczucie miłości
najpotężniejszym przesłaniem jest doświadczenie
ignorowanie doświadczenia prowadzi do tego, że stale się ono powtarza, wciąż od nowa
                                                                   Teza 11

Istoty ludzkie składają się z trzech różnych form energii

te formy energii to nasze narzędzia niezbędne do tworzenia
za pomocą tych środków dosłownie tworzymy siebie, w każdym momencie trwającego Teraz od nowa, a naszymi narzędziami są:
myśl
słowo
czyn
te twórcze energie, każda z osobna jak i wszystkie razem, mają moc budowania naszej rzeczywistości, którą nazywamy doświadczeniem
pojąwszy to, w znacznym stopniu zbliżymy się do zrozumienia tego, jak znaleźliśmy się tu, gdzie jesteśmy dziś i jak dostać się tam, gdzie chcielibyśmy być jutro
dopóki tego nie zrozumiemy, możemy uważać siebie za ofiary różnych sytuacji i okoliczności, na które nie mamy żadnego wpływu
na całym świecie nie istnieje jednak nic, co wcześniej nie zaistniałoby w postaci czystej myśli
jeśli w swym życiu nie doświadczasz tego, czego byś chciał, to dlatego, że twoje myśli, słowa i czyny są sprzeczne z twymi pragnieniami
to, co myślisz, mówisz i robisz musi odbić się w twej rzeczywistości
jeśli mówisz i robisz co innego niż myślisz, zaprzeczasz sam sobie, a skutki (twoje doświadczenie) stają się nieprzewidywalną "mieszaniną" (twoje tworzenie jest niespójne i niekonsekwentne)
Teza 12

Wszystko, co dostrzegasz w świecie, stanowi pochodną twoich o nim wyobrażeń

całe życie jest procesem tworzenia
nawet jeśli w niektórych przypadkach twoja myśl słowo lub uczynek reprezentowały twe najwyższe, najszczytniejsze wyobrażenia o danej sprawie, wciąż pozostaje możliwość stworzenia czegoś jeszcze wyższego, jeszcze szczytniejszego
jak bowiem wie każdy prawdziwy Mistrz, po osiągnięciu najwyższego stanu "gra" jest skończona ... do czasu, gdy zrodzi się wyobrażenie stanu jeszcze wyższego
naszym "zadaniem" jest więc nieprzerwane wyobrażanie wciąż wyższych i wyższych stanów istnienia - wznioślejszych myśli, słów i uczynków - i nieprzerwane stwarzanie siebie od nowa w coraz wspanialszej wersji coraz piękniejszej wizji, w jakiej kiedykolwiek zdołaliśmy siebie ujrzeć
Teza 13

Wszelkie stany są tymczasowe. Nic nie jest wiecznie takie samo. To, na co się zmieni, zależy od ciebie

wszystko, co dostrzegasz w świecie, stanowi pochodną twoich o nim wyobrażeń
ty sam stworzyłeś i wciąż tworzysz całą swą rzeczywistość
jeśli więc w twym obecnym życiu jest coś, czego byś dziś dla siebie nie wybrał, wybierz ponownie
jakość twojego życia zależy od stopnia w jakim sam kontrolujesz lub tworzysz zmiany, które je kształtują
to, co myślisz, mówisz i robisz, może być nie reakcją, lecz kreacją - tworzeniem świadomym
Teza 14

Celem duszy jest ewoluowanie

celem życia jest zmiana
"Dusza doskonale wie, że jej zadaniem jest ewoluowanie. Nie obchodzą jej dokonania ciała, czy rozwój umysłowy. To sprawy dla niej bez znaczenia. Dusza pojmuje też wyraźnie, że porzucenie ciała nie jest wielką tragedią. Pod wieloma względami tragedią jest bycie w ciele. Toteż umieranie postrzega ona zupełnie inaczej."

wpływ Prawa Przeciwieństw:
"Jak [dusza] może wzlecieć, jeśli nigdy nie upadła? Skąd może znać ciepło, jeśli nie poznała zimna, dobro, jeśli nie uznaje zła? Przecież dusza nie może wybrać, czym chce być, jeśli nie ma z czego wybierać."

postaraj się w pozornie przeciwnych ci siłach dostrzegać przyjazne energie, które pomogą ci określić, wyrazić, doświadczyć i wypełnić twe najwyższe wyobrażenie o tym, Kim W Istocie Jesteś
Teza 15

Jesteś tym, kim myślisz, że jesteś. Jesteś ucieleśnieniem myśli o samym sobie

<p>"Jesteście dobrocią i miłosierdziem, współczuciem i zrozumieniem. Jesteście pokojem, radością i światłem. Przebaczeniem i cierpliwością, siłą i męstwem. Pomocną ręką w potrzebie, pocieszycielem w smutku, uzdrowicielem w boleści, nauczycielem w godzinie zamętu. Jesteście najgłębszą mądrością i najszczytniejszą prawdą; niebiańskim pokojem i doskonałą miłością. Tym właśnie jesteście. I wiedza o tym objawiała się wam w pewnych chwilach waszego życia.</p>Teraz podejmijcie postanowienie, aby wiedza, iż jesteście tym wszystkim, towarzyszyła wam zawsze."

Teza 16

Życie to proces tworzenia, a nie odkrywania

całe nasze życie, od początku do końca, obfituje w przeróżne pytania; dla większości z nas stało się ono procesem poszukiwania odpowiedzi
"Nie żyjesz po to, aby każdego dnia odkrywać, co życie ma dla ciebie w zanadrzu, ale to stwarzać samemu. Choć pewnie o tym nie wiesz, w każdej chwili powołujesz do istnienia swoją rzeczywistość."

rola, jaką przydzielił nam Bóg, w naszym wszechświecie, to rola Stwórcy; każde stwierdzenie, że odgrywamy jakąkolwiek rolę mniejszą od tej, to kłamstwo
Dziesięć Etapów Twórczej Samorealizacji:
Stworzyłem ciebie na obraz i podobieństwo Boga
Bóg jest twórcą
Jesteś istotą troistą. Te trzy aspekty swego bytu możesz nazywać, jak ci się podoba: Ojcem, Synem i Duchem Świętym; ciałem, umysłem i duchem; nadświadomością, świadomością i podświadomością.
Tworzenie to proces zachodzący na trzech płaszczyznach. Twoimi narzędziami są: myśl, słowo i czyn.
Wszelki proces twórczy zaczyna się od myśli ("Pochodzi od Ojca"). Następny etap to słowo ("Proście, a będzie wam dane, mówcie, a stanie się wam"). Tworzenie dopełnia się w czynie ("A Słowo ciałem się stało i mieszkało pośród nas").
To, o czym myślisz, ale czego nie wypowiesz, tworzy na jednym poziomie. To, o czym myślisz i o czym mówisz, stwarzasz na innym poziomie. To, o czym myślisz, o czym mówisz i co robisz, objawia się w twojej rzeczywistości.
Tworzenie jednak nie może się obyć bez udziału wiary, dlatego nieodzownym składnikiem jest pewność, wiedza. To absolutne przeświadczenie. To coś więcej niż nadzieja. To wiedza z całą pewnością ("Przez waszą wiarę zostaniecie uzdrowieni"). Dlatego etap czynu musi opierać się na wiedzy, jasności, absolutnym przeświadczeniu, uznaniu czegoś za rzeczywistość.
Ta wiedza łączy się z intensywnym, niesamowitym uczuciem wdzięczności. To dziękowanie z góry. W tym zawiera się sekret tworzenia: wdzięczność poprzedzająca stworzenie, dla stworzenia. Branie za pewnik to niechybna oznaka Mistrza. Wszyscy Mistrzowie wiedzą z góry, że dzieło się wykonało.
Czcij swe stworzenie i raduj się nim. Odrzucenie jakiejś jego cząstki równa się odrzuceniu cząstki siebie. Cokolwiek ukazuje się jako przynależne do twojego tworu, uznaj to za swoje, błogosław mu i dziękuj. Nie potępiaj go, gdyż to znaczyłoby potępienie siebie.
Jeśli stwierdzisz, że jakiś twój wytwór nie jest ci przyjemny, bądź dlań wyrozumiały i po prostu go zmień. Wybierz na nowo. Powołaj nową rzeczywistość. Pomyśl coś nowego. Wypowiedz nowe słowo, uczyń nową rzecz. Zrób to w wielkim stylu, a reszta ludzi pójdzie za tobą. Proś ich o to. Wezwij ich. Powiedz: "Jam jest Życie i Droga, idźcie za mną."
Teza 17

Nie ma żadnych "Dziesięciu Przykazań"

Bóg w ogóle nie wydaje rozkazów
"Komu bowiem miałbym nakazywać? Sobie? Po co mi zresztą takie przykazania? Cokolwiek zechcą, staje się."

"Jak mógłbym pragnąć czegoś na tyle, aby to nakazać - a potem usiąść i przyglądać się, jak nic z tego nie wychodzi? Czy tak postąpiłby jakikolwiek król? Jakikolwiek władca?"

Bóg jest władcą, który niczego od nas nie chce i nie potrzebuje, który kocha nas nie stawiając warunków i którego największą radością jest pozwolić nam tworzyć - co tylko zapragniemy
Bóg nie preferuje żadnego konkretnego stylu życia, żadnych dokonywanych przez nas wyborów, żadnych dróg, po których mielibyśmy stąpać
Teza 18

To, przed czym się bronisz, wzmacnia się

<p>"... samozaparcie nie jest konieczne.</p>Prawdziwy Mistrz nie wyrzeka się, tylko odstawia daną rzecz, jak narzędzie, z którego nie ma już pożytku."

opieranie się czemuś powołuje to do istnienia
dzieje się tak dlatego, że nie można bronić się przed czymś, czego nie ma; kiedy się przed czymś bronimy, składamy wobec wszechświata oświadczenie, że wierzymy iż to istnieje; a to, w co wierzymy, oczywiście objawia się w naszej rzeczywistości
Teza 19

Pasja to nie oczekiwanie, oczekiwanie to nie pasja

<p>"Pasja to zamiłowanie do przemiany bycia w działanie. Ona napędza tworzenie. Obraca koncepcje w doświadczenie.(...)</p>Nigdy nie wyrzekaj się pasji, gdyż to oznacza wyrzeczenie się tego, Kim W Istocie Jesteś i Kim Naprawdę Pragniesz Być. Osoba uduchowiona nie odrzuca pasji - odrzuca jedynie przywiązanie do skutków."

przeżyć życie bez oczekiwań - obywając się bez potrzeby konkretnych rezultatów - oto prawdziwa wolność
"posiadanie pasji" to właśnie to, co popycha nas ku doświadczeniu, motywuje do działania, inspiruje
istotą życia jest tworzenie tego, Kim i Czym Jesteś, a następnie tego doświadczenie
twoje wyobrażenie o sobie ma wielką siłę; decyduje o wszystkich wyborach jakich dokonujesz w życiu; i zawsze będzie decydować
cała sztuka w zmianie niektórych z twych najsilniej utrwalonych i od dawna powtarzanych zachowań polega na zmianie własnego wyobrażenia o tym, Kim i Czym Jesteś w określonej sytuacji
Teza 20

Cierpienie nie jest konieczne

"Cierpienie jest niepotrzebnym składnikiem ludzkiego doświadczenia. Nie tylko niepotrzebnym, ale i bezcelowym, przykrym i niebezpiecznym dla zdrowia."

żaden Bóg we wszechświecie uważający się za Boga kochającego, troskliwego, mądrego i sprawiedliwego, nie mógłby nikomu, ani niczemu życzyć cierpienia, a tym bardziej go wymagać
cierpienie jest punktem widzenia
Teza 21

Bóg nie jest ci potrzebny

<p>"Prawdziwy Mistrz to nie ten z największą liczbą uczniów, a ten, który szkoli najwięcej Mistrzów.</p><p>Prawdziwy przywódca to nie ten, który ma najliczniejszych zwolenników, a ten, który wychowuje najwięcej przywódców.</p><p>Prawdziwy król to nie ten, który rządzi największą liczbą poddanych, a ten, który najliczniejszą rzeszę podnosi do rangi królewskiej.</p><p>Prawdziwy nauczyciel to nie ten, który posiada największą wiedzę, a ten, który przekazuje wiedzę największej liczbie.</p><p>I prawdziwy Bóg to nie ten, który stanowi Jedno ze sługami, a ten, który służy najliczniejszej rzeszy, przez co czyni Bogów z pozostałych.</p>W tym bowiem zawiera się cel i chwała Boga: aby Jego poddani przestali nimi być i aby wszystkim Bóg znany był nie jako niedostępny, lecz jako nieunikniony."

Teza 22

Wszystkie związki są święte

związki uczuciowe zawodzą prawie zawsze z tej samej przyczyny - zostały zawarte z niewłaściwych powodów
<p>"Większość ludzi tworzy związki uczuciowe z myślą o tym, co mogą zyskać, a nie co mogą wnieść.</p>Celem związku jest uwidocznienie tej naszej cząstki, którą postanawiamy okazać, a nie pojmanie i zagarnięcie wybranej cząstki drugiej osoby."

do tego, by w pełni doświadczyć Kim Jesteś W Istocie nie potrzebna ci żadna KONKRETNA osoba; z drugiej strony bez JAKIEJŚ innej osoby nie możesz siebie określić
Teza 23

Twoim celem w życiu jest decydować i głosić, demonstrować i doświadczać Kim W Istocie Jesteś. Na tym polega istota WSZELKIEGO życia; na tym polega ewolucja

<p>"Niech każdy z partnerów martwi się nie o drugiego, ale tylko i wyłącznie o siebie.</p>(...)Osoba najbardziej kochająca to taka, która skupia się na sobie, na swej Jaźni."

życiowym celem każdego z nas jest ucieleśnienie "najwspanialszej wersji najpiękniejszej wizji" siebie, jaką kiedykolwiek mieliśmy
to, jaka jest wybrana przez ciebie (lub jakakolwiek inna) osoba, co posiada, co robi, mówi i czego się domaga, nie ma żadnego znaczenia; to, co myślą inni, co planują i czego się spodziewają, nie jest ważne; liczy się tylko twoja wobec tego wszystkiego postawa
Teza 24

Udany związek to taki, w którym każda ze stron kieruje się tym, co dla niej samej najlepsze

"Jeśli więc przyłapałeś się na niegodnym postępku, będącym wynikiem jak najlepszych wobec siebie intencji, błąd wynika nie z tego, że postawiłeś na pierwszym miejscu siebie, ale że opacznie pojąłeś, co jest dla ciebie najlepsze."

w twoich związkach nie ma żadnych zobowiązań, żadnych ograniczeń, nakazów, zasad czy wytycznych
twoi partnerzy bardzo chętnie wymyślą dla ciebie różnego rodzaju zobowiązania, powinności i ograniczenia, jeśli tylko im na to pozwolisz
Teza 25

Jesteś posłańcem

"Jeśli chcesz w życiu gwarancji, w takim razie nie chcesz życia. Zamiast niego wolisz próby do przedstawienia z gotowym scenariuszem."

każdego dnia, w każdej chwili głosisz swe przesłanie światu, Bogu i tym wszystkim, z którymi dzielisz życie; przesłanie to brzmi: Oto Kim Jestem
dokonuje się to poprzez każdą pomyślaną przez ciebie myśl, każde powiedziane przez ciebie słowo, każde podjęte przez ciebie działanie
nie głosisz jednak tylko: 'Oto Kim Jestem'; twe przesłanie mówi także: Oto Kim i ty możesz być; w każdej chwili swego życia dajesz przykład, torujesz drogę, wskazujesz kierunek
kiedy inni patrzą na nas, intuicyjnie czują, iż to, co widzą jest odbitym wizerunkiem ich samych; jeśli nas "lubią", to znaczy, że dostrzegają w nas najlepsze strony siebie; jeśli czują do nas "niechęć", to odwracają się od "nie lubianych" (często wypieranych, nie uznawanych) rysów odbijającego się w nas, niczym w lustrze, własnego wizerunku
Teza 26

Ty jesteś prawdą

w wielu dziedzinach życia dobrowolnie zrzekamy się prawa stanowienia o sobie przyjmując cudze prawdy za własne
zjawisko to z reguły zachodzi nieświadomie, a wywiera ono wpływ na wiele spośród naszych najważniejszych decyzji i wyborów
w niektórych sferach swego życia wielu ludzi właściwie w ogóle nie ma prawa głosu; opinie innych osób są znacznie ważniejsze od ich własnych, mądrość innych większa, źródła informacji dużo bardziej wiarygodne, a prawdy bardziej "prawdziwe"; to kłamstwo, w które wierzymy za sprawą innych; wielu instytucjom społecznym bardzo zależy byśmy w tym błędnym przekonaniu trwali, gdyż w przeciwnym razie nie mogłyby nas nakłonić do działań, które podtrzymują ich istnienie (rząd, oświata, kościół, służby zdrowia itd.)
TY JESTEŚ PRAWDĄ - oznacza, że żadna inna prawda, poza twoją własną się nie liczy
swoimi decyzjami malujesz portret tego, Kim Jesteś
bardzo ważną cechą tego wizerunku jest to, że cały czas może się zmieniać
staraj się unikać reakcji "automatycznych", które stwarzają cię raczej tym, kim byłeś, niż tym kim chcesz być
za każdym razem, gdy zauważysz, że powielasz stare wzorce zatrzymaj się na chwilę i zastanów się: "Czy właśnie Tym Chcę Teraz Być ?"
jeśli twoja odpowiedź będzie brzmiała "tak", bądź tym i zrób co zamierzałeś; jeśli - "nie", zdecyduj kim naprawdę jesteś i okaż to w swym działaniu
kiedy złapiesz się na schematycznym reagowaniu, nie rób sobie z tego powodu wymówek; po prostu obserwuj czy dana reakcja ci służy; jeśli stwierdzisz, że nie, postanów nigdy więcej jej nie powielać
życie nie ma żadnego celu, poza tym, jaki ty mu nadasz
Teza 27

Miłość Boga jest bezwarunkowa

"Zapomniałeś, co znaczy być kochanym bez żadnych warunków. Nie pamiętasz Bożej miłości zatem tworzysz sobie jej obraz, w oparciu o to, jaką miłość widzisz w świecie."

dążenie do Boskości oznacza dążenie do bezwarunkowości
Teza 28

Wszystkiego jest dość

jest dosyć czasu, dosyć pieniędzy, dosyć miłości, dosyć jedzenia, dosyć wszystkiego, co w naszym mniemaniu jest nam potrzebne do szczęścia
zacznij mierzyć w pieniądzach rzeczy, które cenisz dla nich samych - i okaż to (wartości jakie ty nadajesz, będą nadane tobie)
następnie oszacuj na nowo swoją wartość i bez względu na to, na ile siebie wyceniłeś, podwój stawkę
dalej dokonaj postanowienia, że będziesz brał od wszechświata tyle, ile jesteś wart - ale nie ograniczaj wszechświata do jednego czy dwóch sposobów dostarczania ci pieniędzy
nie popełniaj błędu, który polega na łączeniu wpływu gotówki z nakładem pracy; takiej zależności nie ma, widzą to tym ci, którzy są naprawdę bogaci
Teza 29

Jesteś rozumnym bytem

<p>"Jeśli sądzisz, że w życiu ważne jest, co się robi, nie masz zielonego pojęcia, o co naprawdę w życiu chodzi.</p><p>Duszy nie obchodzi to, czym zarabiasz na utrzymanie - a gdy twoje życie dobiegnie końca, dla ciebie też będzie to bez znaczenia. Duszę obchodzi jedynie to, jaki jesteś, kiedy zajmujesz się tym, czym się zajmujesz.</p>Duszy zależy na byciu, a nie na działaniu"

wielu ludzi uważa, że po to, aby "być", na przykład, być szczęśliwym, być bezpiecznym, być spokojnym, trzeba w określony sposób "działać"; wszystkie działania jakie podejmujemy stanowią próbę osiągnięcia jakiegoś Stanu Bycia
cokolwiek robisz, robisz z jakiegoś powodu, z myślą o zakładanym wyniku; podejmujemy działania, ponieważ mamy nadzieję, że coś przez nie uzyskamy, że będziemy "mieli" coś w zamian
nie ma czynów bezinteresownych

(nawet z nich płynie korzyść - pozwalają odczuć zadowolenie)
wszystkie czyny służą wyrażaniu Jaźni
w procesie tworzenia najpierw postanów, jaki chcesz "być" (tzn. jakiego stanu pragniesz doświadczyć), a potem wejdź w ten stan omijając działanie; przekonasz się, że z tego bycia wyniknie działanie
bycie w pełni doświadczone w istocie zrodzi działanie; i to działanie będzie odbiciem stanu, z jakiego się poczęło
możesz wybrać każdy stan i możesz się w nim znaleźć od razu
to, co odczuwasz, wcale nie musi być odpowiedzią na dziejące się wokół ciebie wydarzenia; wręcz odwrotnie, wydarzenia wokół ciebie mogą być skutkiem twego stanu bycia
teraz zamiast reagować na sytuację możesz je stwarzać
Teza 30

Fakt pożądania czegoś, odsuwa to od ciebie

"Pamiętaj, że nie możesz mieć tego, czego pożądasz, ale możesz doświadczyć, cokolwiek już masz."

jeśli myślisz, że "chcesz" czegoś, twoje słowa również to zdradzają i postępujesz tak, jakby to coś stanowiło to, czego "chcesz" - wówczas wszechświat nie ma wyboru i zsyła ci doświadczenie, które przywołałeś ... a mianowicie doświadczenie chcenia
najwspanialszą modlitwą jest dziękczynienie
Mistrzem jest ten, kto jest wdzięczny z góry za to, co jest wybrane; Mistrz nigdy nie "chce", gdyż wie, że chcieć czegoś, to zaprzepaścić to; czyli zaprzepaścić w ten sposób fakt, że już to masz
Mistrz zdaje sobie sprawę, że to co wybiera, już jest mu dane, już jest obecne; to tylko kwestia objęcia tego doświadczenia świadomością
afirmacje rzadko skutkują, kiedy są wyrazem naszych życzeń; natomiast prawie zawsze odnoszą skutek, kiedy są wyrazem tego, co już jest; ale musisz, nie tyle wierzyć co wiedzieć, że naprawdę już tak jest
Teza 31

Twoje życie nie ma nic wspólnego z ciałem

wtedy, kiedy zaniedbujemy siebie, kiedy ograniczamy się do cielesności, kiedy zamykamy się na wyższe aspekty życia, rodzi się dotkliwa pustka - i dotkliwe rozczarowanie
twoje życie nie sprowadza się do poczynań ciała ... mimo to poczynania twojego ciała dają świadectwo temu, o co chodzi w twoim życiu
stanowisz połączenie ciała, umysłu i duszy; poczynania twojego ciała są zaledwie wskaźnikiem tego połączenia, nie tworzą go
nie należy zaniedbywać ciała
Teza 32

Zdrowie jest twoim tworem

<p>"(...) wszelkie choroby pochodzą od was samych. Nawet medycyna konwencjonalna zaczyna przyjmować do wiadomości, że ludzie sami wpędzają się w choroby.</p>Większość czyni to bezwiednie. (...) Więc kiedy zachorują, nie wiedzą, czemu to przypisać. Mają wrażenie, jakby to na nich skądś spadło, nie widzą w tym swojego udziału."

zatem począwszy już od najwcześniejszych chwil życia (świadomie lub nie) tworzymy swoje zdrowie: jako jednostka, indywidualnie, i wspólnie jako zbiorowość
jeśli masz świadomość dostatecznie rozwiniętą, aby w pojedynkę przezwyciężyć narosłe skutki współtworzenia całej ludzkości, wówczas możesz bezkarnie oddawać się swym nałogom
Teza 33

Wszyscy jesteście członkami Boskiego ciała

wszyscy jesteśmy Bogami
przyglądając się światu wokół nas, nie możemy uchylać się od odpowiedzialności za żaden jego aspekt
tylko wtedy, gdy poczujemy się odpowiedzialni za całość, będziemy w stanie zmienić choćby cząstkę
nie bądź widzem, stań się przewodnikiem
zmieniaj, nie czekaj, aż zostaniesz odmieniony
Teza 34

Życie to niekończąca się modlitwa

całe życie, wszystko, co się na nie składa, to rozmowa z Bogiem - zarówno rzeczy, jakie robimy w środku nocy w gorączce zmysłów, jak i chwila czułej szczodrości
całe życie to nieustający akt samookreślenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawość przede wszystkim. Jeżeli po śmierci jest stan podobny w medytacji do pustki, która otula wszystko miłością i uczuciem spokoju to na taką pustkę, jak najbardziej się piszę. Taki kompletny, nieuświadomiony niebyt, w którym nie jest ci, ani zimno, ani ciepło. Żyjesz i nie żyjesz w tym samym czasie. Nie znasz czasu, ani przeszłości, ani teraźniejszości, ani przyszłości. Łączysz się z absolutem, który nie jest dziadkiem z brodą, tylko czymś pozaumysłowym, niemożliwym do wyobrażenia. To jednolite uczucie powrotu do całości. 

 

Z filozofii hermetycznej wszystko jest we wszystkim. Też cierpię na co dzień, a za nazwanie mnie biomasą serdecznie dziękuję. Wiele o sobie słyszałem, ale biomasa to naprawdę spoko ksywka. 

 

Nie chcę mieć dzieci, tutaj akurat popieram, bo rzeczywistość mi się nie podoba, ale gdyby mi się podobała, miała lepsze prawo i organizację ludzką, wtedy bym się zdecydował i z dumą zaprezentował. Świat, jako taki jest ciekawym odkryciem. Niemożliwym jest poznanie nawet ułamka wiedzy. Dotarcie do sedna jest nierealne. Jako gatunek jesteśmy na linie. Z jednej strony wielkie perspektywy, technologia, geniusze kierujący życiem jednostek mało kumatych, a z drugiej groźba komunizmu, świata sprowadzonego do poziomu zwierzyny łownej, terroryzmu szczytnych idei. 

 

Gdybyś się chociaż jednej rzeczy poświęciła, jednej dziedzinie to byś odkryła coś niezwykłego, a mianowicie to, że się odkryć do końca niczego nie da, a twoje myślenie na każdy temat jest z założenia błędne, nigdy nieokreślone. To samo w sobie jest kosmosem. A cierpienie? W medytacji również odkryłem, że cierpienie na pewnym poziomie może sprawiać satysfakcję, głęboką przyjemność. Ale trzeba nad tym siedzieć kilka miesięcy i trenować. Odczuwasz ból celowo i testujesz granice, a jak pewne przekroczysz to już nie ma cierpienia tylko błoga przyjemność. 

 

Jak czytam takich ludzi, jak ty to widzę tylko niewykorzystany potencjał. Chociaż raz przekrocz limit, zmień nastawienie dla beki, a zobaczysz, że można inaczej żyć. Ty żyjesz po prostu w paradygmacie, do którego szukasz potwierdzeń. Wiele osób funkcjonuje w innym i też widzi potwierdzenia, ale to wszystko wybór. 

 

Czasami też myślę, że już umarłem, a ziemia to piekło. 

 

Kto to wie :) Spekulacja. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic. I szczerze powiedziawszy, gdybym umarł to też "nic". W sensie, że nie obraziłbym się na swoją śmierć. W boga nie wierzę od 11 roku życia. I z podziwem patrzę na dziecięcą naiwność osób wierzących (w dobrym tego frazesie znaczeniu). Jesteśmy jak drożdże w nastawie winnym. Tyle, że one pożerają cukier a my zasoby planety. I łączy nas naprawdę wiele, min. śmierć po pożeraniu i rozmnożeniu się (ba! nie wszystkie homo sapiens się rozmnożą).

Uważam, że wiele osób popełnia powolne samobójstwa. Nie dbając o siebie. Paląc, pijąc, obżerając się. 

 

Edytowane przez bernevek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bernevek napisał:

Nic. I szczerze powiedziawszy, gdybym umarł to też "nic". W sensie, że nie obraziłbym się na swoją śmierć.

 

Mam dokładnie to samo.

Myślę, że gdyby była okazja do jakiejś "przypadkowej" śmierci, typu strzelanina, to chętnie bym zasłoniła sobą moich rodziców albo chłopaka czy przyjaciółkę. Pewnie nawet jakichś znajomych. 

Nie wierzę w duszę, bogów ani nic podobnego, więc po śmierci oczekuję tylko niezmąconego spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.