Skocz do zawartości

Co piąta studentka przyznaje, że ma sponsora


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Co piąta studentka przyznaje, że ma sponsora! „Myślą, że nie są prostytutkami”

 

Wykop: https://www.wykop.pl/link/5437849/co-piata-studentka-przyznaje-ze-ma-sponsora-mysla-ze-nie-sa-prostytutkami/

Żródło: https://krknews.pl/piata-studentka-przyznaje-ze-sponsora-mysla-ze-sa-prostytutkami/

 

Jeden z wykopowych cytatów, który najbardziej odzwierciedla temat prostytucji i podejścia kobiet.

Cytat

Przecież Lech Starowicz już o tym mówił, że kobieta potrafi magicznie wymazać i zapomnieć swoją rozwiązłą przeszłość i zachowywać się jak dziewica. Tak już hipergamiczna natura kobiet, niestety.

Temat u nas znany i wałkowany często. Nie wiem jak oni ankietują wśród badanych, teraz coraz bardziej modna robi się e-prostytucja, kamerki/pokazy czy najmowanie w innych celach związanych z Internetem.

 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też się wydaje, że 20% to za dużo.

Nawet sami wykopowicze w komentarzach tak piszą.

 

Wykop od jakiegoś czasu jest bardzo rakowy.

Non stop pałują tam jak chady, oskarki ruchają, reszta siedzi w piwnicach a kobiety są złe bo patrzą na wygląd.

Co chwilę ktoś wrzuca historyjkę jak nie idzie mu z kobietami albo jakąś paste jak płodna julka sama zagaduje oskarka i umawiają się na ruchanie.

Samobiczowanie lvl wysoki w chuj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie to nie dziwi. :) 

A tak szczerze, to niech sobie robią co chcą. Znajdą się i tacy biali rycerze, który nawet nie będą patrzeć na przeszłość tych kobiet. Serio. Znam takich. 

 

Ja osobiście nigdy z taką panną nie wszedł bym w żaden związek. 

 

Zresztą po latach  to wyjdzie, nie chodzi już o ilość partnerów, ale o spojrzenie tych kobiet na świat, na związki i tym podobne. 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.

A może jest tak, że w te 20% studentek prostytutek wchodzi też spora grupa tych, które mają dzianego chłopaka i są z nim tylko dla pieniędzy?

Czyli seks z nim jest dla niej obowiązkiem, żeby czerpać korzyści finansowe, a nie dla samej przyjemności.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest popyt, to jest podaż. 

 

Ilu z Was by nie wolało w czasach studenckich zamiast pracy Macu, z ulotkami czy call center, zarabiać chodząc na randki z jakimś 40 letnim milfem? Mieć te kilka stów za interesującą rozmowę, seks i chodzenie do kina czy teatru.

 

Na AWFach sponsoring dotyczy też płci męskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Analconda napisał:

Moim zdaniem w znacznie większej. 

A skąd to wiesz, skoro masz fobię społeczną?


Wg. mnie statystyki zawyżone. Z jednej strony idzie narracja:
1. w Polsce nie zarabia się dużo,
2. co 5 studentka daje dupy za hajs.

No dobra, ale kto za to płaci? I co to znaczy sponsoring? Jej chłopak, który daje się doić na hajs? Rodzice, którzy opłacają mieszkanie? Roksa by w takim razie pękała w szwach, a tak nie jest.

Właściwie prawie każda studentka, którą znam pracuje, w gówno pracach najczęściej, ale pracują. Skoro mogą dawać dupy za dobre pieniądze, to nie wiem po co im dodatkowa praca, w której spędzają z reguły dużo czasu.

Kolejna rzecz, to jest temat tabu, ale kobiety nie są chętne dawać dupy za pieniądze aż tak jak się wielu redpillowcom wydaje, gdzieś w kobietach istnieje coś, co się nazywa własna godność (jak w każdym człowieku, chociaż niektórzy tego jakby nie mają) i nie bez powodu wiele gwiazdek porno i pań z roksy jadą na psychotropach - to nie jest psychicznie do wytrzymania dla normalnej osoby. Do dawania dupy za hajs trzeba mieć twardą psychikę, bo nie każdy klient kończy w minutkę i nie każdy wygląda jak Achilles, i nie każdy zachowuje się jak dżentelmen. Kandydatów do spełniania wymogów sponsora nie ma aż tak wiele, w końcu Polska to podobno kraj beciaków, którzy są pod pantoflem, zapatrzeni w swoje cudowne myszki. No i głosi się, że jak facet ma hajs to nie musi za to płacić aż tak dużo, w końcu kobiety inwestują dupę w faceta, żeby go złapać na umowę. Po co znowu płacić jakieś studentce?

Statystyki wg mnie zawyżone o jakieś 15%, poza tym, wydaje mi się, że to taki typowy incelowy "strzał z dupy", który ma pokazać jaką podłą płcią są kobiety, nakręcić nienawiść, bo przecież dobre chłopaki męczą się po piwnicach, a to niesprawiedliwe. I jak wiele razy pisał @mac, który się na tym zna, to takie artykuły też mogą być pisane na zamówienie i nie mają nic wspólnego z prawdą, albo tylko trochę. Chodzi o emocje, a emocje przyciągają i nakręcają ludzi, przez co interes się kręci.

  • Like 14
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tych, którzy myślą, że jest to rzadkie zjawisko. Mój znajomy poznał kiedyś dziewczynę na imprezie w Opolu. Od słowa do słowa weszli na taki temat i ona mu powiedziała coś w tym stylu :

 

,, nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dziewczyn studentek ma sponsora na boku " 

 

Prosta zasada jest popyt jest podaż. Stary dziadek ma ochotę na młodszą, chce poruchać płaci są chętne mnie to nie dziwi. Jak laska ma za jedną noc tyle co za kilka dni w Macu do tego nerwy, stres, użeranie się z klientami. 

 

Moim zdaniem nie jest to tak marginalne zjawisko jak niektórzy myślą. A dobrze wiemy Polski student często oznacza biedny student. Niektóre wybierają drogę na skróty, cóż ich sprawa. Potem dochodzi kwestia sumienia, samoakceptacji, strach że się coś wyda. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem statystyki są bardzo realne.

 

Wiele studentek, żyje ze sponsoringu, później po studiach idzie do pracy jako "bardzo osobista" asystentka.

 

Część z tych, które mają "sponsora/ ów" na studiach  idzie później w klasyczną prostytucję. 

 

Część studentek prostytuuje się okazjonalnie, gdy potrzebuje zastrzyku gotówki, np. zmiana mieszkania, brakuje kasy na kaucję, laptop się zepsuł trzeba kupić nowy ,chcą wyjechać z bogatszymi znajomymi na wakacje bla bla bla, wiele takich przypadków poznałem, dziewczyn które puściły się raz może kilka razy w okresie studiów za kasę lub item, też siebie za prostytutki nie uważały i szczerze wątpię żeby się do tego przyznały w jakimkolwiek badaniu/ ankiecie.

 

Wiele dziewczyn zaczyna się już prostytuować w szkole średniej, za ciuchy, smartfony, perfumy itp.  a czym skorupka za młodu nasiąknie ....

 

Są też takie, które zaczynają się puszczać za kasę mimo, że jej nie potrzebują dla emocji,  albo dla tego że koleżanki to robią i to jest modne w ich środowisku.  

 

Jedna uwaga do tego artykułu, te kwoty, które tam podają to mogą dotyczyć lasek  8,5 - 9 / 10. Z prostej przyczyny jest naprawdę niewielu mężczyzn, którzy są skłonni wydać 10 k miesięcznie na prywatną prostytutkę, nawet jak ich stać. I to też tylko w większych miastach przy obracaniu się w odpowiednich kręgach. Jak pani liczy 900 za spotkanie i odbywa tych spotkań wiele z różnymi partnerami, to już nie jest układ na wyłączność / sponsoring tylko klasyczna prostytucja. 

 

Przeciętna z wyglądu laska, za znacznie mniejsze pieniądze się prostytuuje, wielu moich kolegów przerabiało układy ze studentkami, zazwyczaj były to kwoty dużo niższe, opłacenie dziewczynie stancji/ najmu kawalerki + jakieś kieszonkowe, od czasu do czasu prezent, czasami wspólny wypad na weekend. 

 

Znam też panie, które prostytuują się z szefem są asystentkami, sekretarkami, na zasadzie praca + układ i tutaj też kwoty dupy nie urywają, zarobią trochę więcej niż zarobiły by normalnie, czasem jakaś premia, dużo służbowych wyjazdów, czasem jakiś prezent i życie w strachu że się szefowi znudzi, albo pojawi się młodsza konkurencja.

 

Znałem nawet sytuacje gdy wymieniana asystentka (co zazwyczaj wiązało się z wypowiedzeniem umowy) prosiła "szefa", który się nią znudził żeby polecił jakiemuś koledze do pracy na tych samych zasadach. 

 

Znam też panią, która w tej chwili ma około 35 lat, pracę zaczęła jeszcze na studiach, w tej chwili jest już w piątej pracy z układem, jednemu znajomemu się nudzi, " zatrudnia" ją inny, ale wiek robi swoje jeszcze kilka lat i raczej nikt jej nie zatrudni, wtedy zostanie praca za mniejszą kasę, albo klasyczna prostytucja.  

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś tego rodzaju układ z dwoma paniami jako facet - bardzo polecam. 

 

Mam również kolegę ( 25 )  który jest obecnie w takim układzie i  ma płacone za seksik z 40 paroletnią mężatką 200,300 a czasem i 500 złotych polskich.

 

Żigolaki mają jednak trudniej niż prostytutki ,kobiety muszą być zakochane w mężczyźnie żeby mu płacić, nie mówię tutaj o bzykaniu waleni, tylko o ładnych 40 paro latkach.

 

Robisz to tak Poznajesz  dosyć bogatą panią typu bizneswoman,  dajesz jej EXTRA ruchanie, długie, sprośne, wypełnione orgazmami, uzależniasz od siebie emocjonalnie i fizycznie, tworzysz bliskość , niesamowitą zabawę ( spotyka

 

crazy  gaja i czuje się znowu jak 20 latka )  następnie sugerujesz żartem że mogłaby Ci coś wrzucić bo starasz się za dwóch.

 

 

 

Część kobiet Cię wyśmieje, część naprawdę zauroczona, zakochana  zacznie płacić.

 

 

Nie zdziwiłbym się gdyby  zakochane w młodziakach starsze panie przepisywały na nich mieszkania w emocjonalnej euforii, zdolny manipulator w parę lat byłby w stanie dorobić się niemałej fortuny. 

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt różnie, część z anonsów pań, czasem sami zamieszczali anonse. 

 

Kiedyś była taka strona na telegazecie Polsatu, gdzie za pomocą sms zamieszczało się anons, było to bardzo popularne (piszę, ze była bo nie wiem czy dalej funkcjonuje, dawno nie badałem tematu, ale podejrzewam że jest sporo takich rozwiązań). 

 

Czasami sami podrywali studentki pierwszego/ drugiego roku, ładne ale takie co groszem nie śmierdziały i proponowali sponsoring. 

 

Czasami tworzą się całe łańcuszki, bo panie, które mają/ szukają sponsora i jednocześnie studiują, mają wiele koleżanek, które też chętnie dorobią w ten sposób. Bywało tak, że kumpel znalazł sobie prywatną prostytutkę, później ona dostarczał jego kolegom kandydatki,  załatwiała swoje koleżanki dla jego kolegów do układu. Dziwnym zbiegiem okoliczności panie, które się prostytuują świetnie typują inne panie i ściągają do zawodu.

 

Często też z takich łańcuszków tworzę się całe kółeczka. Po jakimś czasie jak towarzystwo jest znudzone następują wymiany partnerek w danym gronie na zasadzie Paweł pół roku pukał Zuzię, a Teraz Igor puka Zuzie, Wiola, które pukała się z Igorem, teraz jest w układzie z Rafałem ... oczywiście czasem ktoś się wykrusza, czasem do grupy wskakuje ktoś nowy.  Grupa nieźle sytuowanych mężczyzn, ma wtedy przechodnie prostytutki. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bassfreak napisał:

@RENGERSKurwa tylko że do takich akcji musisz być książkowym chadem i to 10 na 10 w skali. Ruchać milfy i jeszcze mieć za to hajs no kurna :D

 Wystarczy pewność siebie i umiejętna rozmowa z kobietą - dawanie jej dużych, często skrajnych emocji.

 

Panie mają ogromne kompleksy, znacznie większe niż Ty z  rzekomego powodu nie bycia "czadem"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Mosze Red napisał:

Przeciętna z wyglądu laska, za znacznie mniejsze pieniądze się prostytuuje, wielu moich kolegów przerabiało układy ze studentkami, zazwyczaj były to kwoty dużo niższe, opłacenie dziewczynie stancji/ najmu kawalerki + jakieś kieszonkowe, od czasu do czasu prezent, czasami wspólny wypad na weekend. 

 

Znam też panie, które prostytuują się z szefem są asystentkami, sekretarkami, na zasadzie praca + układ i tutaj też kwoty dupy nie urywają, zarobią trochę więcej niż zarobiły by normalnie, czasem jakaś premia, dużo służbowych wyjazdów, czasem jakiś prezent i życie w strachu że się szefowi znudzi, albo pojawi się młodsza konkurencja.

Sama prawda. Ale dorzucam jeszcze sytuacje, gdy Panowie zabierają Panie na aftery albo biznesowe kolacje po dobiciu kontraktu. Mialem parokrotnie takie sytuacje. Co do niektórych z tych Pań mialem podejrzenia, co do kilku klienci (ci, z którymi jestem w długich i bliskich relacjach) sami mi o tym wspominali. Miałem kiedyś zabawną sytuację w tym kontekście, na jednej z takich "proszonych" kolacji.  Siedzimy z żoną, klient z towarzyszącą Panią, klient akurat musiał odebrać ważny telefon, moją żona akurat w toalecie. Siedze wiec razem z Panią od klienta i gadamy sobie. I nagle, ni z tego ni z owego Pani mnie pyta, czy nie pragnę czasem odmiany od żony, bo jak tak, to na pewno się dogadamy i będzie fajnie. Musiałem mieć wtedy bardzo głupią minę, bo mnie po prostu wtedy zatkało.  

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Dziwnym zbiegiem okoliczności panie, które się prostytuują świetnie typują inne panie i ściągają do zawodu.

Ameryki nie odkryję, ale one mają taki szósty zmysł do wielu ludzi i spraw. 

Normalnie jak zwierzęta :D 

 

 

@RENGERS przypomniałeś mi o tych milfach.

Byłem jakieś 4 lata temu w dużej galerii handlowej.

Był sklep z zegarkami, wystawione za szybą tak, że można je było oglądać bez wchodzenia do sklepu.

Rząd zegarków był długi, dużo marek.

Ja stanąłem chyba przy Vostokach i oglądam.

Kilka sekund później, zaraz obok mnie staje milf.

Duży wybór zegarków a ona staje obok i ogląda akurat męskie, te co ja.

Miała na oko ze 37 lat, ale od razu widać było że to inny level kobiety od reszty.

Dystyngowana, elegancka, ale nie w nachalny sposób.

Zadbana, fryzura również, a mimo to wydawała się naturalna i nie przesadzona. 

A ja zamiast się odezwać to się chyba speszyłem, postałem jeszcze z 5 sekund jak ona podeszła i sam odszedłem :D 

Minąłem ją potem ze dwa albo trzy razy. 

Może mogłem przeżyć fajną przygodę, a może nie. Kto wie. 

Nic przecież nie szkodziło spróbować. 

 

 

Kolega podrywa i rucha milfy koło 35 - 40 lat, ale one mu nie płacą. 

Jedna mu gadała, że nawet jak będzie miał dziewczynę to ma przyjeżdżać i ją wyruchać. 

 

 

Edytowane przez Meg4tron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.