Skocz do zawartości

Detoks dopaminowy


Rekomendowane odpowiedzi

@Maninblack

Ale jakim cudem chcesz zrobić detoks od dopaminy, skoro dopamina jest zawsze na takim samym poziomie i wystrzela przy różnych przyjemnościach.

To nie jest tak ze organizm będzie bardziej wrażliwszy na dopaminę, to trochę niezrozumienie mechanizmu działania systemu nagrody. 
 

Odmawianie sobie różnych rzeczy nie sprawi ze będziesz bardziej wrażliwy na bodźce, ewentualnie zadziała mechanizm jestem głodny więc na zapach pieczonej karkówki poczuje mocny ścisk w żołądku i nadmierną produkcje śliny.
Jestem podniecony więc na widok ładnie ubranej kobiety zacznę czuć mocną potrzebę rozmnażania. 

Ale specjalne głodzenie się żeby poczuć więcej przyjemności z jedzenia jest bez sensu. :D 

 

Jaki jest twój prawdziwy cel tego detoksu? 
Pytam bo ja sam robiłem różne nofapy i inne chuje muje przez kilka lat, bo szukałem recepty na moje lenistwo, brak motywacji i energii, niedawno okazało się ze mam niedoczynnosc tarczycy i wystarczy wziąć pigule rano żeby samopoczucie było normalne. Obecnie przynajmniej raz dziennie muszę sobie dogodzić, albo pobawić się z partnerką i czuje się świetnie. :) 

 

 

 

Jeśli chcesz się poczuć bardziej naturalnie możesz np wybrać się na weekendowego tripa w góry. 
Możesz pójść do okolicznego lasu na namioty, zrobić jakiś survival bez technologii, zająć się budową jakiejś chatki na podwórku. 
U mnie samo kilkugodzinne rąbanie drewna sprawiało że byłem bliżej natury i mozg zresetowany na kilka dni, polecam. 
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazynTy mi swoim zachowaniem przypominasz takie narzędzie do wbijania gwoździ, tłumaczę dlaczego :) 

 

1. Odkopałeś temat sprzed 1,5roku 

2. Rozmowy z Tobą to wyłącznie marnowanie czasu ponieważ nie uraczysz dziękuję z twojej strony a po drugie wszystkie rady i tak masz głęboko w dupie i tak zrobisz po swojemu.

 

Tak więc wybacz, nie pomogę :)

Pozdrawiam i serdeczności.

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystko na raz bo zaraz stracisz entuzjazm. 

 

Po jednym nawyku co dwa tygodnie. Może co tydzień, ale bym nie ryzykował.

 

1. Regularny sen. Zrób sobie tabelkę. I zaznaczaj. Minimum 8h. 

 

Potem po kolei dodawaj kolejne. 

 

Bardzo dobrą masz listę, ale moim zdaniem nie da rady wprowadzać więcej jak jeden nawyk na raz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ceranthir napisał:

Jakie macie sposoby by z rana być produktywni

Ja bym zaczął od samych podstaw czyli trzeba się wyspać, bez tego wszystkie inne nawyki nie dadzą tyle ile by mogły dać i niepotrzebnie wysilasz swoją wolę.

Jak już się wyśpisz to ze złych rzeczy, które moim zdaniem trzeba wyeliminować to ciągłe przełączanie wątków(tu coś popracuję, po 5 minutach sprawdzę wiadomości, w tle włączone radio itd)., mnie to bardzo drenuje z energii do czegokolwiek.

 

Godzinę temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ale jakim cudem chcesz zrobić detoks od dopaminy, skoro dopamina jest zawsze na takim samym poziomie i wystrzela przy różnych przyjemnościach.

Słuszne pytanie. Nie da się zrobić takiego detoksu w dosłownym znaczeniu tego słowa, nazwa ma być raczej chwytliwa, a nie odzwierciedlać rzeczywiste procesy w organizmie. Chodzi o marketing :)

 

Godzinę temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ale specjalne głodzenie się żeby poczuć więcej przyjemności z jedzenia jest bez sensu.

Nie do końca, my mamy taki problemem, że możemy dostarczać za dużo i za mocnych bodźców w ciągu dnia. W takim "detoksie" chodzi o to, żeby na tyle "przegłodzić" swój mózg żeby nie był zadowolony tylko wtedy kiedy dostarczamy mocnych bodźców, ale również wtedy kiedy dostarczamy coś mniej stymulującego. Przykładowo chcemy żeby nasz mózg był zadowolony kiedy jemy jabłko czy marchewkę, a nie gdy jemy cukierki.

 

Godzinę temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Pytam bo ja sam robiłem różne nofapy i inne chuje muje przez kilka lat, bo szukałem recepty na moje lenistwo, brak motywacji i energii, niedawno okazało się ze mam niedoczynnosc tarczycy

Może tak być, że problemy wynikają z jakiejś choroby, ale bądźmy szczerzy, spójrz ile osób cały czas używa telefonu, jak często się objadamy słodyczami czy innym przetworzonym jedzeniem, ile oglądamy telewizji itd. Nie generalizujmy przypadków choroby na całe społeczeństwo bo dojdziemy do takich idiotyzmów jak to, że każda nadwaga wynika z choroby, a nie z objadania się i braku ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maninblack napisał:

1. Odkopałeś temat sprzed 1,5roku 

Nie ja, tylko ktoś, temat jest na głównej stronie. :) 

 

2 godziny temu, Maninblack napisał:

Rozmowy z Tobą to wyłącznie marnowanie czasu ponieważ nie uraczysz dziękuję z twojej strony a po drugie wszystkie rady i tak masz głęboko w dupie i tak zrobisz po swojemu.

Dlatego nie zadaje tutaj pytań, wcześniej byłem bardziej tym który o coś pytał, teraz ze względu na różnice poglądowe z głównym nurtem forum jestem tym który wnosi, chociaż ostatnio zadałem pytanie np o mycie się i wiele odpowiedzi było przydatnych i zastosowałem w życiu. 
Nie wiem o co się prujesz z tym dziękuje, jak zadaje pytanie to każdą odpowiedz czytam, jak coś mnie zaciekawi to dyskutuje, jak z czymś się zgadzam to lajkuje, jak coś mi pomoże to daje dziękuje, proste. 
 

Piszę pod takimi tematami coś zazwyczaj bo martwię się ze ktoś w młodszym wieku (jak ja kiedyś) to przeczyta i nie będzie dotykał siusiaka przez rok żeby być alfa male. 

1 godzinę temu, Kangur Z Austrii napisał:

Przykładowo chcemy żeby nasz mózg był zadowolony kiedy jemy jabłko czy marchewkę, a nie gdy jemy cukierki.

Rozumiem o co ci chodzi, ale nie dostaniesz odpowiedzi dopaminowej jesli nie lubisz jabłka czy marchewki, a problem z cukierkami jest taki ze lubi je większość.
Jesli chodzi o odżywianie to każdy ma inaczej, u mnie najwiecej zadziałała świadomość tego że żywe, prawdziwe jedzenie wyglada lepiej, smakuje lepiej i lepiej na mnie działa. 

 

2 godziny temu, Kangur Z Austrii napisał:

ile osób cały czas używa telefonu

No jest to mechanizm igrania z naszym mózgiem, ale bądźmy szczerzy co by się zmieniło jakby w busie czy w kolejce do lekarza te 5 osób nie miałoby telefonu tylko patrzyłoby się w ścianę. 
Mozna by powiedzieć ze ludzie byliby ze sobą bardziej połączeni i rozmawialiby ze sobą, to trochę boomerowskie gadanie phone bad books good. 
Siedze czasem w kolejkach czy busach i widzę ze ludzie bez telefonu w łapce i tak ze sobą nie gadają, czy gapienie się w telefon jest lepsze niż w ścianę? Moim zdaniem tak.

 

2 godziny temu, Kangur Z Austrii napisał:

jak często się objadamy słodyczami czy innym przetworzonym jedzeniem

Jesli chodzi o odżywianie to tu trzeba się zająć nawykami i świadomości społecznej na temat jedzenia. Głównym problemem tu jest wychowanie, ja tez czułem się męsko za dzieciaka jedząc chleb z kiełbasą zamiast kolorowe kanapki mamy z warzywami. Żadne detoksy tutaj niestety nie pomogą. 
 

2 godziny temu, Kangur Z Austrii napisał:

ile oglądamy telewizji

No ale jest to sposób relaksacji jakiś, raz się obejrzy tv, raz się wyjdzie ze znajomymi, raz się pogra w gierkę, raz się pojeździ na rowerze, nie można być cale dnie produktywnym. 
 

2 godziny temu, Kangur Z Austrii napisał:

Nie generalizujmy przypadków choroby na całe społeczeństwo bo dojdziemy do takich idiotyzmów jak to, że każda nadwaga wynika z choroby, a nie z objadania się i braku ruchu.

Nic nie generalizuje, dałem tylko przykład i masz racje ze żadnych wymówek, zawsze świadomie ze sobą lecę w chuja. :D 

 

Po prostu boli mnie pseudonauka, wszystkie alternatywne sposoby itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

44 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

No jest to mechanizm igrania z naszym mózgiem, ale bądźmy szczerzy co by się zmieniło jakby w busie czy w kolejce do lekarza te 5 osób nie miałoby telefonu tylko patrzyłoby się w ścianę. 
Mozna by powiedzieć ze ludzie byliby ze sobą bardziej połączeni i rozmawialiby ze sobą, to trochę boomerowskie gadanie phone bad books good. 
Siedze czasem w kolejkach czy busach i widzę ze ludzie bez telefonu w łapce i tak ze sobą nie gadają, czy gapienie się w telefon jest lepsze niż w ścianę? Moim zdaniem tak.

Spłycasz temat. Problemem nie jest to, że ktoś używa telefon i nie rozmawia z innymi w autobusie, problemem jest częstotliwość jego używania i kompulsywność jego użycia. Nasze mózgi nie mają nieograniczonych zasobów i nie są w stanie cały czas chłonąć nowych informacji, zmieniać co chwilę wątek i przy tym działać efektywnie. Takie siedzenie w kolejce i gapienie się w ścianę daje mózgowi właśnie chwilę na odpoczynek i na przetworzenie informacji, które dostał wcześniej.

 

52 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Rozumiem o co ci chodzi, ale nie dostaniesz odpowiedzi dopaminowej jesli nie lubisz jabłka czy marchewki, a problem z cukierkami jest taki ze lubi je większość.
Jesli chodzi o odżywianie to każdy ma inaczej, u mnie najwiecej zadziałała świadomość tego że żywe, prawdziwe jedzenie wyglada lepiej, smakuje lepiej i lepiej na mnie działa. 

Ale dostanę większą odpowiedź jeżeli trochę lubię jabłka i odstawię cukierki. Wtedy polubię jeszcze bardziej jabłka.

 

54 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

No ale jest to sposób relaksacji jakiś, raz się obejrzy tv, raz się wyjdzie ze znajomymi, raz się pogra w gierkę, raz się pojeździ na rowerze, nie można być cale dnie produktywnym. 

Ponownie, problemem nie jest samo oglądanie telewizji, ale ilość czasu spędzanego przed telewizorem. I tak, zgadza się, nie da się być cały czas produktywnym, ale ciągłe dostarczanie nowych informacji, bodźców nie jest najlepszym sposobem na odpoczynek.

 

Pisząc "ile oglądamy telewizji, używamy komórki, jemy" itd. miałem na myśli, że nadużywanie niektórych rzeczy jest bardzo powszechne i to właśnie te rzeczy mogą powodować zmęczenie i rozleniwienie na które wiele osób narzeka(choć nie muszą być one przyczyną w konkretnym przypadku).

 

Godzinę temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Po prostu boli mnie pseudonauka, wszystkie alternatywne sposoby itd. 

Nie wiem czemu kogoś ma boleć pomysł takiego detoksu, nikomu to krzywdy zrobić nie może. I to, że coś nie jest w tzw. mainstreamie nie oznacza, że jest to pseudonauka, termin "dopamine fasting" wymyślił psycholog kliniczny Cameron Sepah, także tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek spróbuje sobie zrobić taki dzień low-dopamine, postaram się opisać to jeśli mi się to uda. Komputera pewnie będę używał ALE tylko do czytania książek, bo mam masę ebooków. Ewentualnie go odrzucę, bo w sumie mam kilka papierowych, więc w sumie zobaczę jak mi pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
On 4/8/2020 at 5:23 PM, Maninblack said:

Macie jeszcze jakieś pomysły?Ktoś stosował?

 

Ja. Parę razy ale widzę, że powinienem to robić regularnie. Z tym u mnie gorzej ale po rezultatach wiem, że tak trzeba.

 

On 4/8/2020 at 6:15 PM, leto said:

7 dni to zdecydowanie za mało

 

Wystarczy jeden, w tygodniu, byle regularnie.

 

To więcej niż 7 dni z rzędu a potem co, z powrotem na stare tory?

On 11/8/2021 at 9:53 AM, Baca1980 said:

Przynajmniej jeden dzień w tygodniu bez internetu

 

Plus.

 

On 11/8/2021 at 9:53 AM, Baca1980 said:

Dodatkowo łącze go z jednodniową głodówką.

 

To akurat nie działa. Post, żeby zadziałał to trzeba minimum 3 dni. Trzeba włączyć ketozę a to trwa jeden dzień, raz mi zajęło półtorej, no i trochę w niej pobyć a to trwa.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.