Skocz do zawartości

Ograniczanie masturbacji -> wolność


Rekomendowane odpowiedzi

Przyszedł taki czas gdzie masturbacja stała się dla mnie problemem. 

Robię to za często i zbyt łatwo się na to pokuszam. 

 

Wiem że w moim przypadku powiedzenie sobie nagle nie i odcięcie się od czegoś co robi się szmat czasu nie zadziała bo już w przeszłości próbowałem i kończyło się efektem jojo.

Po prostu ślady w psychice są zbyt mocno zaznaczone.

 

Dlatego teraz rozpisałem sobie plan stopniowego ograniczania masturbacji + całkowitego rozbratu z porno.

 

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1zPCBvBHsQA9wlA__NEWixZXm2JT1TL6qSDmI9uqpxPU/edit?usp=sharing

 

Zaczynam od 1 dniowych przerw, następnie 2 dniowe, 3 dniowe aż do sytuacji gdy popęd na poluzowanie zaworów ograniczę do 1 raz na tydzień.

Cały ten plan ma charakter pesymistyczny. To znaczy czerwone punkty to dni kiedy mogę dać upust jednak nie oznacza to że muszę to robić. Jeśli będę 

czuł się na siłach to może ukończę to szybciej.

 

Jeśli coś jest nie zrozumiałe to przepraszam ale pisze tego posta mocno śpiący a nie chcę odkładać tego na jutro.

Pozdrówki :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie plany to można o kant dupy potłuc.

Z wielkim ciśnieniem i niecierpliwością czekasz na każdy dzień fapania co sprawia że:

-cały czas jesteś w napięciu

- odliczasz dni przez co traktujesz to jako wyzwanie do odhaczenia,po którym prawdopodobnie wrócisz do starych nawyków.

Musisz stworzyć sobie drogę na cały ten czas,odpowiedzieć sobie na pytania- po co to robię?jaki jest mój cel?Jak zachowam się podczas upadku?

Jak mogę lepiej panować nad własnym popędem?Jak się zachować gdy będę kuszony i zwodzony na manowce.Co wywołuje we mnie podniecenie?

 

Na wszystkie te pytania musisz znać odpowiedź,przepracować to.

Takie plany pokazują coś na zasadzie działania toksycznego związku.Wiesz że upierdala ci życie i zamiast się z dnia na dzień od tego odciąć,ty w tym tkwisz i się pogrążasz.

Kiedy np mógłbyś być już z kimś innym (w odniesieniu do twojej sytuacji -nie tracił byś czasu i energii na fap tylko na rzeczy które są dla ciebie strategicznie ważne i produktywne.

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia, ja chcę całkowicie z tym skończyć, bo takie ograniczanie to można o kant dupy rozbić, jak napisał @Maninblack

 

Już drugi raz z rzędu poległem po równych 14-dniach, kilka dni temu koleżanka wrzuciła zdjęcie (nie do końca biznesowe) na LinkedIn i się odpaliłem.

 

Instagramów z wiadomych względów nie przeglądam.

 

Dziś już 4-dzień abstynencji, wprowadziłem parę życiowych usprawnień, jak codzienne bieganie po 15-20 minut i krótki trening domu co 2-dni, z hantlami i ciężarem własnego ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karmazynowy Nie ograniczaj, a zrezygnuj całkowicie.  Przestań liczyć dni ile jestes na no fapie, najlepiej przestań o tym zupełnie myśleć. 

Z mojego doświadczenia uświadomienie sobie tych trzech rzeczy poniżej przyniosło efekty (w młodości bardzo często fapałem, ostatni rok sporadycznie ale wracałem do tego cały czas, obecnie od stycznia ani razu):

- zdałem sobie sprawę jak bardzo g*wniarskie jest to zachowanie, a nie chcę sie zachowywać jak g*wniarz.

- jest tylko seks, fapanie to jedynie marny substytut nie warty uwagi.

- fapanie i porno skojarzyłem z byciem przegrywem życiowym.

 

Za każdym razem kiedy czułem "potrzebę" myślałem o tym tak, jak to przedstawiłem wyżej. Mi to bardzo pomogło. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj abstynencja, dzisiaj wypada dzień w którym mam niby przyzwolenie na prace ręczne.

Ale wiecie co nie czuje tego...

Chyba macie racje jak już z tym zrywać to starać się to zrobić całkowicie.

 

Fall down. Get up.

Fall down. Get up.

 

W dniu 9.04.2020 o 07:27, Maninblack napisał:

Musisz stworzyć sobie drogę na cały ten czas,odpowiedzieć sobie na pytania- po co to robię?jaki jest mój cel?Jak zachowam się podczas upadku?

Jak mogę lepiej panować nad własnym popędem?Jak się zachować gdy będę kuszony i zwodzony na manowce.Co wywołuje we mnie podniecenie?

Dzięki

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co praktycznie kompletnie nie mam ochoty wracać do fapania.

Wróciłem z biegania i po wysilku fizycznym chęć odpalenia pornosa to chyba ostatnia rzecz jaka mi przychodzi do głowy.

 

Wiem że mineło mało czasu od zerwania z nałogiem i taka lekkość i łatwość zostanie wkrótce wystawiona na próbę ale wierzę że się nie złamie.

 

W dniu 9.04.2020 o 07:27, Maninblack napisał:

Musisz stworzyć sobie drogę na cały ten czas,odpowiedzieć sobie na pytania- po co to robię?jaki jest mój cel?Jak zachowam się podczas upadku?

Jak mogę lepiej panować nad własnym popędem?Jak się zachować gdy będę kuszony i zwodzony na manowce.Co wywołuje we mnie podniecenie?

To naprawdę pomaga

 

W dniu 9.04.2020 o 10:59, Lambert napisał:

- zdałem sobie sprawę jak bardzo g*wniarskie jest to zachowanie, a nie chcę sie zachowywać jak g*wniarz.

- jest tylko seks, fapanie to jedynie marny substytut nie warty uwagi.

- fapanie i porno skojarzyłem z byciem przegrywem życiowym.

To też.

 

Stay strong

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po bieganiu. 

Nosiło mnie na fapanie dziś pod wieczór ale tylko fizycznie bo psychicznie odrzucałem tą myśl.

Dlatego wyszedłem po raz kolejny rozładować napięcie fizyczne poprzez bieganie.

 

Wracam do domku i pisząc posta humor mam wspaniały. Jestem radosny jak nie wiem micha mi się cieszy a chęć na walenie przeszła.

Bieganie dla mnie to coś wspaniałego.

Jeszcze dzisiaj świeżo po deszczu wiosenny wieczór, lekka mrzawka dokoła kwitną drzewka ahhh coś pięknego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relapse...

 

Mózg jest popierdolony. Od rana miałem ciśnienie fizyczne, ból jajec ale wiedziałem wręcz byłem pewny że to przezwycięże.

Ale oczywiście umysł uruchomił zjebaną lawinę, która doprowadziła mnie do nawrotu. 

Najlepsze było to że umysł przed rękoczynem podpowiadał "Nie musisz się przyznawać na forum", dałem sobie przyzwolenie niszcząc ostatnią barierę czyli przyznanie się przed Wami.

Ale tuż po, nagle wróciło moje racjonalne myślenie dlatego też oczywiścię się przyznaję i biję w pierś.

 

Cóż mleko się rozlało...plusy jeśli jakichkolwiek powinienem szukać to takie że i tak to była moja najdłuższa przerwa od paru tygodni. Wczesniej w lutym udało mi się wytrzymać 14 dni potem efekt jojo. 

 

Dlatego zakasam rękawy i postaram wyciągnąć się wnioski z tej porażki. 

A do tego zbudować jeszcze mocniejsze fundamenty dlatego biorę się za lekturę tej książki:

https://app.box.com/s/egd334rvmuxipmyuj8jk7d08zcudh85s

 

Notatka do samego siebie:

- Żadnego przyzwolenia dla myśli "Tylko sobie sprawdzę...". To się zawsze skończy tak samo. Kompletne odcięcie od porno i softporno. Widzisz w TV, w necie czy gdziekolwiek coś co może pobudzić Twoje zmysły uciekaj od tego. Jeśli chcesz wyczyścić swój umysł z pornografii nie możesz go dokarmiać nawet okruszynami. Więcej przyjemności da Ci przezywciężenie bólu jajec niż te kilka chwil po których będziesz siebie nienawdził że znowu zjebałeś.

 

Plusy tej krótkiej przerwy:

- Lepsze samopoczucie (wynikające chyba z tego że się nie poddaje)

- Zwiększona chęć na podryw

- Zwiększone wychwytywanie seksualności u realnych kobiet 

- Mniejsze zmęczenie

 

Minusy:

- ból jaj i ciśnienie na zfapanie

 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karmazynowy kluczem jest świadomość. To uczucie bytu tu i teraz. Jeśli zapanujesz nad umysłem, to w chwili słabości zamiast zatracać się w nawykłym postępowaniu, które prowadzi do zguby, przerzucisz umysł na przykład na portret prezesa(albo Krzysia (tego od nie rób sobie jaj^^)). Pozostaje tylko ograniczenie sytuacji, w których tracisz tą świadomość.

 

Powodzonka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długofalowo ograniczenia nie działają. Tak jak grubas na diecie- pęknie i efekt jojo. Postaw sprawę na ostrzu noża. Uświadom sobie, ze nie jesteś swoim mózgiem tylko swoim umysłem. Mózg chce dopaminy z masturbacji czy jedzenia a tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz. Umysł pozwala Ci na reakcję a  możliwość reakcji to forma wolności. Brakuje Ci panny bez regularnego seksu mało kto jest takim kozakiem żeby zaprzestać samogwałt. Trzeba być kosmitą. Pozdro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi trochę jak uzależnienie (papierosy, trawka). Mówi się, że negatywne nawyki powinno się zastąpywac pozytywnymi. Zamiast FAP może jogging/basen/siłownia ?? Nadmierne podniecenie kobietami na ekranie jest ciut chore i tu może seksuolog pomóc. Raz w miesiącu można dla przyjemności, ale nie codziennie. W małej ilości masturbacja jest zdrowa.

31 minutes ago, yrl said:

Przez ostatnie 101 dni poległem 2 razy i było to kontrolowane zawsze po 40 dniach. Teraz jestem na 21 dniu i nie wiem czy po 40 dniu zrobię reset czy będę jechał dalej.

Dwa razy post zaliczyłeś :-)

40 minutes ago, Bartek2 said:

Długofalowo ograniczenia nie działają. Tak jak grubas na diecie- pęknie i efekt jojo. Postaw sprawę na ostrzu noża. Uświadom sobie, ze nie jesteś swoim mózgiem tylko swoim umysłem. Mózg chce dopaminy z masturbacji czy jedzenia a tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz. Umysł pozwala Ci na reakcję a  możliwość reakcji to forma wolności. Brakuje Ci panny bez regularnego seksu mało kto jest takim kozakiem żeby zaprzestać samogwałt. Trzeba być kosmitą. Pozdro?

1 w miesiącu to dużo czy mało ?? :-) Mów mi Marsjaninie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę zamiast pierdolić co wiecie lepiej miejcie świadomość co pierdolicie (jaki bulshit)

 

Od tego czy fap jest szkodliwy zależny jest czynnik co go wywołuje.Jeśli walisz pod porno (stronki,gazetki,instagramy) to uszkadzasz swój mózg,ponieważ zaczynasz uzależniać swoje podniecenie od monitora-aplikacji a co za tym idzie pełnej kontroli,która nie wymaga wysiłku.Jest od hop na pstryknięcie palcem - TO JEST ZŁE.

Jeśli masturbujesz się robiąc"pamięciówę" to pozbywasz się NAJSILNIEJSZEJ energii  życiowej jaką jest energia sexualna -TO JEST ZŁE.

Może zostać ona przekształcona,dokładnie przetransferowana do "wyższych celów" - TO JEST DOBRE

OK pewnie za chwile posypią się komentarze stulejarzy,co on pierdoli skoro uprawiając sex też pozbywamy się tej energii (nasienia).Tylko tutaj jest znacząca różnica  ponieważ uprawiając realny sex z realną kobietą jesteś zdobywcą.

Masz naturalny popęd do działania a po finale -tak energia spada ale czujesz spełnienie,co w przypadku masturbacji jest nie możliwe-dużo częściej dostajesz poczucia winy.

Tak samo sprawa wygląda w sektorze usług płatnych -ktoś na forum mądrze napisał że to jest "masturbacja ręką kobiety za twoje pieniądze" Jest to zaspokojenie swoich potrzeb przy użyciu toksycznych mechanizmów*

Można zjeść zdrowy pełnowartościowy posiłek a można opierdolić kebsa na dworcu w Radomiu taka to różnica (wnioski wyciągnijcie sami)

 

Cytat

Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę

Paracelsus

Czy (masturbacja)raz w miesiącu jest szkodliwa?

Czy raz w tygodniu?Czy jak?

 

Na te pytania odpowiedzcie sobie sami,czy ilość waszego walenia jest dla was trucizną czy lekarstwem aaa

dodam jeszcze że mózg często będzie płatał wam figle i zaprzeczał istnieniu problemu.Wielu uzależnionych wypiera to z swojej świadomości nie przyznaje się do walenia pomimo wielu wpadek i problemów-tak silny to jest nałóg.Dlatego to pytanie możecie zadać swoim bliskim, przy okazji jeśli nie ma w tym nic wstydliwego to śmiało pytajcie :) 

 

Enjoy :) 

 

Edytowane przez Maninblack
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ceasar Arturros napisał:

 

1 w miesiącu to dużo czy mało ?? :-) Mów mi Marsjaninie :-)

Mało, mało. U mnie po takim czasie występuje potężna frustracja seksualna. Raz w tyg tez jest ok jeśli kontrolujesz to długofalowo. Ale panna to podstawa- bez tego człowiek będzie się z tym za przeproszeniem jebal do końca. Trzeba unikać głupich błędów a regularna masturbacja takowym jest. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Od paru miesięcy jestem sam więc nie mogę zaspokajać swoich potrzeb w normalny sposób z partnerką a szukanie samic w obecnych czasach pandemii gdzie każdy każdego mija w odległości 5 metrów nie jest najlepszym pomysłem :D

 

Chciałbym to pojebać bo jest to mega uciążliwy nałóg z łatwą kartą wstępu. Na nofapie czuję się dużo lepiej psychicznie i bardziej pewny siebie. Jednak po jakimś czasie pojawia się to straszne ciśnienie i mózg łatwo pozwala na chwilę słabości. Ogólnie zauważam że przez fapanie dużo tracę i gdybym dał radę naprawić to co porno zryło w bani osiągnąłbym dużo więcej w życiu bo regularna masturbacja wypompowuje z człowieka siły i pozytywną energie.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.