Skocz do zawartości

Mężczyzna po rozwodzie z niezależną kobietą


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w relacji z mężczyzną ponad 5 lat. On w trakcie rozwodu,ja po rozwodzie. On po przejściach ja również. On ma zobowiązania co do dzieci,ja ich już nie mam, są samodzielne. Nie ma między Nami, żadnych sprzeczek. Nie chce Jego kasy,ślubu,chce tylko Jego osoby, niesamowitego seksu,wspólnego wsparcia,zrozumienia,spędzania czasu z Nim i Jego malutką córką...czy to aż tak dużo...za dużo? Kochamy się,ale kontakt i spotkania są znikome od pół roku, ponieważ on pracuje bardzo dużo i odkłada kasę na mieszkanie.

Gdzie popełniłam błąd? Mężczyźni.. Jak to jest z Wami ? Wymagać od Was źle...nie wymagać też źle;( Czy kobieta niezależna to ta gorsza? Czy Wy potrzebujecie kobiety,która zrobi Wam sceny o pierdoły,bo inaczej nuda? 

Życie zaczyna się po 40-stce ale raczej z torem przeszkód;( 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi? O to że pracuje aby zarobić na mieszkanie i nie ma dla Ciebie wystarczająco czasu? Rozmawialiście na ten temat? Jak sama napisałaś masz już za sobą rozwód i dzieci odchowane, on ma rozwód do zakończenia i dzieci na głowie. Kochasz go ale nie przyjmujesz do wiadomości że przez powody wyżej wymienione może nie mieć dla Ciebie czasu? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Marlenka napisał:

Jestem w relacji z mężczyzną ponad 5 lat. On w trakcie rozwodu,ja po rozwodzie.

Jeżeli jesteś z nim od ponad 5 lat, a on jest właśnie w trakcie rozwodu, to chyba Ty jesteś jego przyczyną?

Moim zdaniem, to najlepiej ze sobą porozmawiać, i to szczerze. Bardzo stara i sprawdzona metoda.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Marlenka said:

Kochamy się,ale kontakt i spotkania są znikome od pół roku

Niunia, jakby ten chłop cię "kochał", to by znalazł sposób, żeby cię wyobracać parę razy w tygodniu.

Uwierz mężczyźnie: jak się chce, to się znajdzie czas i na seksy, i na pracę.

Gadka "nie mam czasu, bo pracuję" to jest w przełożeniu na kobiecy "sorry misiu sama nie wiem co czuję". ;)

 

Jak dla mnie oczywiste jest, że gościu zaczyna cię trzymać na dystans i robi ci chłodnik, bo chce cię spylić, ale nie wie jak, więc czeka, aż sama załapiesz i się odczepisz.

5 lat romansowania to dużo, zainteresowanie się wypaliło, przyszło znudzenie. 

Zwłaszcza, że chłopak jest w trakcie rozwodu, więc już czuje w powietrzu wolność.

Po co ma się męczyć z odgrzewaną i przechodzoną kochanką, skoro może poszaleć i przeżyć drugą młodość?

  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, że rozwód przeze mnie,ponieważ spotykaliśmy się tylko na seks bez planowania przyszłości. Ja mówiłam stanowczo nie, choć on czasem w swoich marzeniach jakby to było gdybyśmy byli razem. To tylko marzenia faceta czyż nie?  Przeszło mi niedawno przez myśl, że może ten cały rozwód to fikcja. Może poukładał sobie relacje z żoną a nie ma odwagi mi tego powiedział, żeby,mnie nie skrzywdzić.On nie bardzo chce rozmawiać na ten temat a ja nie wypytuje. Ciężko zrozumieć Was mężczyzni...nie tylko my kobiety jesteśmy trudne w kontaktach ale Wy również. Nie jestem małolatą, która będzie wypytywała o sprawy rodzinne,bo ewidentnie to Jego prywatność o której nie lubi rozmawiać. 

Wiem,że to wszystko dla Niego trudne,że świat się Jemu zawalił,wspieram Jego już 3 lata...lecz ja jestem kobietą i też mam uczucia i potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdzie albo nie znajdzie. 

 

Skoro musi zarabiać na mieszkanie tzn, że ma ograniczony czas bo i pracy ma więcej. 

 

Zresztą jak ma małe dziecko to ma również inne czasochłonne zobowiązania. 

 

Szczególnie w trakcie rozwodu. 

 

To normalne. 

 

Po za tym nie wiem, czym dla Ciebie są znikome spotkania. Jaka to częstotliwość? 

 

Może zwyczajnie jesteś egoistka? 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche to dla mnie dziwne, że jesteście ze sobą 5lat, a nie wiesz czego możecie od siebie oczekiwać i jak ma wyglądać wasza wspólna przyszłość. Może on nie oczekuje tego samego co Ty, może jest związany emocjonalnie jeszcze z ex żoną? 

Pomyśl na spokojnie i sama przed sobą przyznaj fakty, które pewnie gdzieś tam w głowie wypierasz. Sporadyczne spotkania to też nie jest  objaw gorącej miłości..nawet jak się sporo pracuje to ten czas dla bliskich powinien zostać wygospodarowany. 

Porozmawiajcie bardzo szczerze bo im więcej mija czasu to gorsze może być rozczarowanie co do tego jak widzicie wasze wspólne życie. Kawa na ławę i już 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Niezależna” kobieta.

 

Dobrze, będzie dosadnie.

Chujowych wyborów dokonałaś dawniej ale nic Cię to nie nauczyło (co się stało z ojcem Twojego dziecka/dzieci?).

Nie wyciągnęłaś wniosków, bo emocje wami szarpią jak Reksio szynkę. Więc ponownie dokonałaś chujowego wyboru (żonaty) bo jak wyżej napisałem- z wyciąganiem wniosków u Was ciężko. W zasadzie nie macie tej opcji w standardzie.

 

Całe życie się szarpiecie a później beczycie i pytacie co z tymi facetami.

Nawet mi się rozpisywać nie chce bo to jak mówienie do ściany.

Cytując P. Schmidta:

,,Wolę obserwować jak wysycha pasta w niezakręconej tubce”.

Pozdro 600 niezależna.

  • Like 6
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od patologii tego układu, w prostych słowach. Facet ruchał na boku. Był układ, kochanka była tylko na seks. Żona się dowiedziała. Jest rozwód. Kochanka jednak chce coś więcej. On dalej chce z kochanką tylko seksu. Widzi, że ona chce więcej. On nie chce. On wygasza znajomość, mówi że nie ma czasu. Nic z tego nie będzie.

 

Piszesz @Marlenka, że rozwód nie przez Ciebie bo spotykaliście się tylko na seks.

Czyli co, zdrady nie było?

Nic tylko w ramki oprawić jako książkowy przykład babskiej racjonalizacji swoich patologicznych zachowań...

Edytowane przez nihilus
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marlenka napisał:

Jestem w relacji z mężczyzną ponad 5 lat. On w trakcie rozwodu,ja po rozwodzie. On po przejściach ja również. On ma zobowiązania co do dzieci,ja ich już nie mam, są samodzielne. Nie ma między Nami, żadnych sprzeczek. Nie chce Jego kasy,ślubu,chce tylko Jego osoby, niesamowitego seksu,wspólnego wsparcia,zrozumienia,spędzania czasu z Nim i Jego malutką córką...czy to aż tak dużo...za dużo? Kochamy się,ale kontakt i spotkania są znikome od pół roku, ponieważ on pracuje bardzo dużo i odkłada kasę na mieszkanie.

Gdzie popełniłam błąd? Mężczyźni.. Jak to jest z Wami ? Wymagać od Was źle...nie wymagać też źle;( Czy kobieta niezależna to ta gorsza? Czy Wy potrzebujecie kobiety,która zrobi Wam sceny o pierdoły,bo inaczej nuda? 

Życie zaczyna się po 40-stce ale raczej z torem przeszkód;( 

 

Po pierwsze pisz normalnie, a nie tekstem rodem z taniego romansu...

Po chuj dajesz kursywę? 

 

  • Like 3
  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, Marlenka said:

Nie uważam, że rozwód przeze mnie,ponieważ spotykaliśmy się tylko na seks bez planowania przyszłości. Ja mówiłam stanowczo nie, choć on czasem w swoich marzeniach jakby to było gdybyśmy byli razem.

Marlenka, Ty się weź ogarnij, sama nie chciałaś a teraz jęczysz, że chłop ma na Ciebie wyjebane. Popracuj nad umiejętnością łączenia ze sobą kropek.

 

Jeszcze taki protip: na świecie kobiet, z którymi można w niezobowiązujący sposób uprawiać seks jest naprawdę zatrzęsienie, i myślę, że Twój Romeo sobie z tego zdaje sprawę. Takich, z którymi coś więcej - uuu, takich jest malutko. Sama się uplasowałaś w tej pierwszej kategorii, więc nie dziw się, że jesteś łatwo wymienialna.

Edytowane przez leto
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam powrót do żony. 

 

"Nie mam czasu, bo pracuję" - czyli "zostaw mnie, odezwę się, gdy nie będę miał innej opcji na ruchanko". 

 

Chyba faktycznie było mu za nudno, tęskni za emocjami od żony, jakąś dramą. I problemem jest też to, że nie wymagałaś, za lekko pozwoliłaś mu czuć się panem. 

 

Polecam natychmiastowe wybicie go sobie z głowy. "Niezależna" kobieta? Nie brzmisz jak taka. Prawdziwą niezależną kobietą nie jest ta, która sama zarobi i przykręci nowe krany w domu, jest nią ta, która radzi sobie ze swoimi emocjami. Pracuj nad sobą, zaufaj sobie i dbaj tylko o siebie i dzieci. Ty jesteś centrum swojego świata, pamiętaj o tym. 

 

Facet chce zostać, gdy czuje, że bez niego też sobie doskonale dasz radę. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie przysługę i przeczytaj książę pod tytulem "toksyczny związek? Ocal siebie" Olszaka. Dowiesz się kilku rzeczy przede wszystkim o sobie, skąd się biorą pewne zachowania, co nas do nich sklania, czemu w czymś trwamy, jak unikać podobnych sytuacji w przyszłości.... Generalnie w jakimś stopniu pomoże Ci to wypić piwo, które sobie prawdopodobnie nieświadomie nawarzylas.

Edytowane przez prod1gybmx
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle ludzi ile opinii. Nie będę cytowała i odpowiadała Wam każdemu,ale dziękuję wszystkim za wyrażenie swojego zdania na temat mojej relacji.

 

Ja jestem wdową od lat,wychowałam sama swoje dzieci. Sama też pochodzę z rozbitej rodziny,gdzie była przemoc i alkohol. Czy moja przeszłość ma teraz wpływ na moje życie dorosłe,tego nie wiem, być może. Jedno wiem, że facet którego poznałam jest bardzo ważny dla mnie.Po śmierci mojego męża, miałam wiele relacji opartych na seksie. Lecz to właśnie Jego pokochałam bezwarunkową miłością.Gdy powiedział mi o rozwodzie to "płakałam" razem z Nim i nie padło z mojej strony, że chce być jego nową partnerką. Miałam nadzieję na to, że relację między Nimi ułożą się.Zapewniał Mnie, że jego żona nie wie o Nas. Od 5 miesięcy nie spotykamy się,uznałam że zostaniemy przyjaciółmi, gdyż w ciągu 2 lat gdy zaczął się temat rozwodu spotkania były raz na miesiąc a czasem dwa, widziałam jak przeżywa rozłąkę z córką.Nie jestem egoistką, wszystko było ustalane pod Jego czas.Jeśli on nie chciał, uważam że powinien powiedzieć mi dosłownie a nie stosować metodę-"nie mam czasu,dużo pracuje". O to mam żal do Niego.Może to był błąd, że weszłam w romans z żonatym facetem,ale miłość jest ślepa. 

Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marlenka napisał:

Jego pokochałam bezwarunkową miłości

Wy nie kochacie bezwarunkowo tylko oportunistycznie. Dopóki PERFORMANCE faceta trwa, dopóty dupki nadstawiacie i jest love, performance faceta się "kończy" to i wy zwijacie swoją "miłość" i wysuszacie pochwy. Takie kity to nie tutaj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ZortlayPL napisał:

Wy nie kochacie bezwarunkowo tylko oportunistycznie. Dopóki PERFORMANCE faceta trwa, dopóty dupki nadstawiacie i jest love, performance faceta się "kończy" to i wy zwijacie swoją "miłość" i wysuszacie pochwy. Takie kity to nie tutaj.

Nie oceniaj wszystkich kobiet tak samo. Strasznie musiała Cię kobieta skrzywdzić. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Życzę Ci żebyś natrafił na taką kobietę, która będzie kochała Cię właśnie taką miłością 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rycerz76 napisał:

Emocje mówią jej coś innego więc jesteś w błędzie.

Emocje mówią jej co innego więc to ona jest w błędzie. Większość kobiet nie umie odróżniać uczuć od rzeczywistości, a potem żal do świata, że życie spierdolone mają.

3 minuty temu, Marlenka napisał:

Strasznie musiała Cię kobieta skrzywdzić.

No rzuć coś jeszcze jakąś manipulację wstydem. Podważ moje męstwo jak "typowa" kobieta. Tylko na tyle Cię stać skoro jesteś taka Not Like The Others? Ograny temat. Jak źle facet mówi o kobiecie to ciach podważamy męstwo - "skrzywdzony, incel, prawiczek, żadna go nie chce".

Edytowane przez ZortlayPL
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Marlenka said:

Jestem w relacji z mężczyzną ponad 5 lat. On w trakcie rozwodu,ja po rozwodzie.

Długo się rozwodzi...

2 hours ago, Marlenka said:

On po przejściach ja również.

A jakże by inaczej. A kto winny przejść?

2 hours ago, Marlenka said:

Nie ma między Nami, żadnych sprzeczek.

Jak zapewne było przez pierwsze kilka lat w jego poprzednim związku.

 

2 hours ago, Marlenka said:

Nie chce Jego kasy

Poprzednia pewnie też tak mówiła.

2 hours ago, Marlenka said:

Kochamy się,ale kontakt i spotkania są znikome od pół roku, ponieważ on pracuje bardzo dużo i odkłada kasę na mieszkanie.

Nie dziwię się, też bym odkładał. W końcu nikt nie chce mieszkać pod mostem. Zadam pytanie: gdzie on wcześniej mieszkał?

2 hours ago, Marlenka said:

Gdzie popełniłam błąd?

Nigdzie. Jesteś po prostu kobietą. Gość chce się najpierw zabezpieczyć, zresztą ma też córkę, pewnie płaci alimenty. Po ile macie lat?

 

3 hours ago, Marlenka said:

Czy Wy potrzebujecie kobiety,która zrobi Wam sceny o pierdoły,bo inaczej nuda? 

Wręcz przeciwnie, to kobieta potrzebuje permanentnej podniety. Sądzę, że facet Ci do końca nie ufa, zważywszy, że jest po przejściach, a jego myszka była na pewno również jedyna i wyjątkowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marlenka my kobiety czasani za bardzo kierujemy się emocjami/ uczuciami. 

Ten facet zawsze będzie dla Ciebie ważny bo pewnie faktycznie go kochasz ale pomyśl najpierw o sobie. Egoizm wcale nie jest taki zły jeśli jest zdrowy. On jest zdrowym egoistą i dlatego rozdaje karty. Ty też zacznij myśleć o sobie, a nie o tym jak podtrzymać relację,która chyba nie będzie miała szczęśliwego zakończenia. 

26 minut temu, Marlenka napisał:

Jeśli on nie chciał, uważam że powinien powiedzieć mi dosłownie a nie stosować metodę-"nie mam czasu,dużo pracuje". O to mam żal do Niego

Z doświadczenia wiem, że facet prawdopodobnie bał się tego jak zareagujesz,nie chciał Cię urazić i pewnie gdzieś tam chciał mieć to koło zapasowe w Twojej postaci. Mimo wszystko lepiej usłyszeć coś raz a porządnie niż takie kręcenie, które robi niezły mętlik w głowie. 

30 minut temu, Marlenka napisał:

gdy zaczął się temat rozwodu spotkania były raz na miesiąc a czasem dwa

Spotkania były rzadkie bo zaczął widzieć, że pomimo iż nie chce być z żoną to też nie chce do końca jej stracić.  Na pewno sie zbliżyli do siebie o czym nie miałaś pojęcia. A jeszcze bardziej prawdopodobne jest to że wcale nie było między nimi tak źle jak mówił :)

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Marlenka napisał:

Nie oceniaj wszystkich kobiet tak samo. Strasznie musiała Cię kobieta skrzywdzić. Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Życzę Ci żebyś natrafił na taką kobietę, która będzie kochała Cię właśnie taką miłością 

Hahahahahahahahahahahahahahahaha.

 

El Classico! ?

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.