Skocz do zawartości

Zakres wiekowy partnerki


Młody98

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Kespert napisał:
17 godzin temu, Młody98 napisał:

Mam styczność z dużą ilością dziewczyn, niestety 90% z nich jest starsza ode mnie i to nie o rok czy dwa ale raczej od 3 do 10 lat.

Mam dziwne wrażenie, że mówisz o współpracownicach, a nie o kobietach biorących Ciebie za potencjalny cel swoich zalotów

Dziewczyn z pracy nie ruszam, za dużo by mogło być z tego kłopotu. W większości chodzi o ludzi poznanych na domówkach przez znajomych.

1 godzinę temu, Kespert napisał:

Znajomość dłuższa, wiek partnerki +7 lat. Było fajnie, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że  w przyszłości ja mając lat 40, będę sypiał z 47-latką. Z drugiej strony ona, ciągle przed 40-tką, w końcu znalazła "lepszy" czyli młodszy wtedy ode mnie egzemplarz. Dopóki byliśmy ze sobą, było fajnie.

Znajomość dłuższa, wiek partnerki -7 lat. Było fajnie, ale przed 30-tką ja "nie rokowałem" i "nie zapewniałem bezpieczeństwa". Znalazła sobie misia 22 lat starszego od niej. Dopóki byliśmy ze sobą, było fajnie.

Ktoś czuwał nad Tobą :D mieć tyle farta, pomyśl, że mógłbyś z takimi skończyć na starość.

 

14 godzin temu, Jan III Wspaniały napisał:

@Młody98 na przygody/układ nie zwracaj uwagi na wiek.

Miałem wielokrotnie 40+ i były dużo dużo lepsze niż młodsze w dodatku mniej problemowe. W ogóle uważam, że zadbana 35-50 ale taka zadbana na prawdę Pani bije na łeb te młode siksy.

One są jak narkotyki.

Jeśli jest zadbana 30-40 to fakt, niektóre wyglądają lepiej niż te młode które nic nie robią poza bieganiem do KFC czy MCD ale przeraża mnie możliwość jakiejkolwiek wpadki, z taką młodą jeszcze spoko ale z jakąś babcią później już by było strasznie słabo.

 

15 godzin temu, Tyson napisał:

Jasne, zawsze są wyjątki od reguły. Po prostu uważam, że młodszemu facetowi, a już zwłaszcza młodszemu facetowi o niższym statusie społecznym trudniej jest tę ramę utrzymać. Ale oczywiście nie wyklucza to tego, że na odwrotnym biegunie, są goście (osobiście takich znam) , którzy są starsi, mają wysoki status społeczno zawodowy i dają sobą pomiatać partnerce, która niewiele reprezentuje swoją osobą. Każdy jest kowalem swojego losu. 

Również mam takie wrażenie, są goście którzy mają tą 30 czy

 

15 godzin temu, Pacman napisał:

Doradzę inaczej niż niektórzy bracia, nie bierz najmłodszych, z sianem w główce, tylko żeby korzystać, bo potem mogą być same problemy: niechciane ciąże - modny temat teraz, przywiązanie emocjonalne, związki z przyzwyczajenia, które prowadzą do tragedii. Bierz takie dziewczyny, które są na podobnym poziomie emocjonalnym, ambicjonalnym i życiowym, tak żeby w razie co niczego nie żałować. Wiek nie gra roli, wiadomo że więcej atrakcyjnych będzie młodszych, to fakt i statystyka.

40 i ich zadowala życie za 3k netto i sobie żyją szczęśliwie, przy okazji stają się pantoflami bez pasji, odwracają się od znajomych i nic poza dziewczyną nie widzą, tacy są według mnie straceni. Ale są też 20 parolatkowie którzy żyją pełnią życia i dla nich wciąż mało i rozwijają się cały czas na wielu płaszczyznach. Ja osobiście znałem dziewczyny które był bardzo długo poza moim zasięgiem gdyż byłem dla nich młodszy, zawsze trzymały ze starszymi chłopakami ale im pewien pułap wystarczył, a dziewczyny się nimi znudziły. 

15 godzin temu, Pacman napisał:

Doradzę inaczej niż niektórzy bracia, nie bierz najmłodszych, z sianem w główce, tylko żeby korzystać, bo potem mogą być same problemy: niechciane ciąże - modny temat teraz, przywiązanie emocjonalne, związki z przyzwyczajenia, które prowadzą do tragedii. Bierz takie dziewczyny, które są na podobnym poziomie emocjonalnym, ambicjonalnym i życiowym, tak żeby w razie co niczego nie żałować. Wiek nie gra roli, wiadomo że więcej atrakcyjnych będzie młodszych, to fakt i statystyka.

Masz w pełni rację, nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Jeśli mam styczność z takimi to biorę to pod uwagę, niestety większość dziewczyn które są wizualnie ok i spełniają pozostałe warunki są niestety pozajmowane, a raczej nie mam w zwyczajach się wbijać na trzeciego. Jeśli z drugiej strony są wolne to ciężej je sobie ogarnąć niż inne bo wiele z nich zna swoją wartość i też czasem ma niemałe wymagania :) 

 

16 godzin temu, Tyson napisał:

Natomiast jeśli chodzi o partnerkę tzw. życiową, osobiście jestem zdania, że powinna być parę lat młodsza. Moja żona jest młodsza kilka lat i układ jest jasny. To ja jestem ten bardziej doświadczony, to ja ten, który szybciej osiągnął odpowiedni status zawodowy, zarobki itp. Według mnie dzięki temu, nasz związek jest od początku zdrowy. 

Czy mogę zapytać w jakim wieku poznałeś żonę i po jakim czasie zostaliście razem? Jeśli to nie tajemnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Młody98 said:

pomyśl, że mógłbyś z takimi skończyć na starość.

Odwrócić można to pytanie - dlaczego miałbym skończyć na starość z kimś, kto dużo wcześniej przestał się starać?

Ktoś na Forum ma w stopce taki cytat: "Ona nie jest twoja, to tylko twoja kolej".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.