Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam drogie Panie.

 

Jakie umiejętności posiadacie, dzięki którym uważacie, że byłybyście dobrymi matkami i żonami (Pytanie dla singielek forumowych) lub co sprawia, że za takie się uważacie, jeśli jesteście już w związku z długim stażem albo w małżeństwie.

 

A dla ciekawskich natchnęło mnie takie pytanie, po obejrzeniu jednej ze zagranicznych audycji.

 

Liczę na szczere odpowiedzi :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom zaborczości, kontrolowania, zazdrości i innego bluszczowania wynosi u mnie okrągłe zero, co niektórych trochę dezorientuje. Do tego najlepsze, w moim mniemaniu, podejście do związku, czyli: idziemy osobno w tym samym kierunku oraz tylko ludzie od siebie niezależni mogą stworzyć szczęśliwy związek, oczywiście mocno koresponduje z brakiem podanych na początku cech. 

Do tego wystrzelona w kosmos wyrozumiałość dla bliskich mi osób, posiadanie własnego "świata", samodzielność (aż za mocno), introwertyzm i trochę wiedzy psychologicznej bardzo ułatwiają mojemu partnerowi bycie ze mną i odwrotnie. 

Z bardziej prozaicznych to jestem bardzo dobra w łóżku, lubię i potrafię gotować, piec, dbam o porządek (chociaż przesadnie i to już wada), ogólnie zajmować się domem lubię. Za to nie mam ręki do roślin. 

Do tego należy jednak dodać przynajmniej tyle samo wad. 

 

Na chwilę obecną zupełnie nie nadaję się na matkę, bo do mojego 18 roku życia moja własna matka stosowała na mnie przemoc fizyczną, a do dzis próbuje psychiczną i pewnie kiedyś to opiszę w osibnym temacie, bo już się do tego przymierzałam. 

 

Podsumowując, mam dużo mocnych zalet i tyle samo wad. 

 

 

Jestem ciekawa jakie cechy mają forumowi Panowie. Tylko szczerze ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ewka napisał:

Jestem ciekawa jakie cechy mają forumowi Panowie. Tylko szczerze ?

Zachęcam do założenia odzielnego tematu, chciałbym by panie opowiadały o swoich cechach na ile to jest możliwe.

 

Nie chcę i apeluję o nierrobienie offtupu.

 

Proszę założyć temat identyczny ale z męskiej perspektywy, jak coś :) 

 

12 minut temu, Obliteraror napisał:
43 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Liczę na szczere odpowiedzi

:)

:):)

:):):)

Wiem, wiem ale liczę na światełko w tunelu, że jednak jakieś będą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx

Od partnerów seksualnych i z własnej perspektywy(bo kto inny może to ocenić?), nie tylko w komunikacji werbalnej. Więcej nie zdradzę, bo ani to nie na temat, ani nic nie wnoszące. 

A skąd wiadomo? Dokładnie stąd, skąd wiesz, że dobrze grasz na skrzypcach albo gotujesz, albo jesyeś dobrym rozmówcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewka Subiektywna ocena, jeśli masz na myśli pozycje i pomysłowość to też raczej nie o to chodzi. Mówienie o sobie, że się jest "dobrym w łózku" na podstawie opinii partnerów to ułuda, przecież Ci nie powiedzą, że jesteś ujowa? ? To nie działa 0-1. Możesz być dobra w czymś we własnej ocenie. No chyba, że przerobiłaś kilku/kilkunastu kolesi i każdy się rozpływał nad tym jaka jesteś dobra w sztuce ars amandi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanKrieger napisał:

A jako kobieta do związku?

 

Mam swoje plusy i minusy jak każdy. Nie potrafię ocenić obiektywnie sama siebie. Jestem całkiem spokojną osobą, nie imprezuje, ani też nie idę ślepo za modą, wspieram w rozwoju, raczej jestem wrażliwa i empatyczna. Problematyczne jest to, że średnia ze mnie gospodyni domowa i raczej angażuje się w wiele innych rzeczy. Brakuje mi też twardego stąpania po ziemii, by zostać  matką. Widzę to jako duży obowiązek i jestem w szoku jak kobiety napierają na dziecko bez stabilnego związku, często po to żeby koleżanki lub rodzina się odczepili. Dodatkowo rodzinne wzorce nijakie. Obiecałam sobie, że mój związek nie będzie taki jak rodziców i nawet to się udało. Praca nad sobą i tak jeszcze przede mną. Co ciekawe zazwyczaj faceci, albo mnie bardzo lubią, albo jestem dziwaczką. Trochę to inny wątek. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma chyba uniwersalnych cech na bycie dobrą żoną i matką. Każdy z nas jest złożonym indywiduum o osobistych, mieszających się cechach charakteru oraz zachowań. Może i mamy jakiś kulturowy archetyp, pomimo bardzo krótkiego życia, to dla jednego faceta chciałam dążyć do tego właśnie archetypu- kobiety łagodnej, troskliwej, ale przy okazji (dla niego) otwartej seksualnie, interesujacej, potrafiącej rozbawić. 

 

Chciałabym być matką, choć raczej nie żoną, może po prostu fajną babką do relacji. Nie widzę siebie w tej tradycyjnej wersji- wysoko cenię sobie możliwość zarobku oraz przede wszystkim swoją naukową pasję, której gdyby nie jednoczesne ambicje rodzinne, bym się poświęciła dogłębnie. Choć przy dobrych wiatrach nic się podobno nie wyklucza.

 

Dążenie do lepszej siebie jest wspaniałą sprawą, marzy mi się bycie dobrą partnerką i matką, ale przede wszystkim chcę być dobrym człowiekiem. Jestem chyba idealistką, to boli. Z tych już jakże archetypicznych możliwości, to lubię gotować oraz sprzątać, daje mi to ogrom satysfakcji, jestem oszczędna i generalnie minimalistyczna. Jestem typową domatorką, introwertyczką zatopioną w książkach oraz dbaniu o to co posiadam materialnie i intelektualnie. Nie wiem jak z tą moją opiekuńczością, w żaden sposób wymierny tego nie ocenię, gdyż byłoby bardzo subiektywne. Niestety bywam impulsywna, choć do fochów mi daleko, po 10 minutach czegoś takiego zawsze mnie to już bawiło i teraz nie potrafię. Coś nie gra- daję odpocząć wszystkim uczestnikom napiętej sytuacji. Obserwuję swoje zachowania, wyłapuję błędy i staram się ich nie popełniać. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx jasne, że subiektywna, w żadnym konkursie na seks nie brałam udziału ? 

Przerobiłam, rozpływali się. Wiesz, jak patrzy zakochana kobieta, albo kobieta, której dałeś orgazm? Mężczyźni też tak patrzą. 

Dodaj do tego, że kobiety mają dużo lepiej rozwinięte umiejętności miękkie i czytają mowę ciała. Na tej podstawie mogę z 99% pewnością potwierdzić moją tezę. 1% zostawiam na wypadek, gdyby wszyscy ci kolesie byli psychopatami ?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, _oliv2407 napisał:

 Widzę to jako duży obowiązek i jestem w szoku jak kobiety napierają na dziecko bez stabilnego związku, często po to żeby koleżanki lub rodzina się odczepili.

Też tego nie rozumiem i uważam, że kobiety decydujące się na samotne macierzyństwo robią dziecku wielką krzywdę.

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Turbo matka z reguły nie jest dobrą matką :D 

Zgadza się!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Jakie umiejętności posiadacie, dzięki którym uważacie, że byłybyście dobrymi matkami i żonami (Pytanie dla singielek forumowych) lub co sprawia, że za takie się uważacie, jeśli jesteście już w związku

Jestem w stosunku do partnera opiekuńcza, robię codziennie drobne gesty żeby zobaczyć uśmiech na jego twarzy, jestem oszczędna i dobrze zarządzam budżetem domowym, rodzina (ta przyszła, nie ojciec czy matka) jest dla mnie najważniejsza, zawsze doceniam partnera, lubie seks ale jestem wierna i partner może mieć do mnie pełne zaufanie, nigdy go nie wyśmiałam gdy sie przedemną otworzył ze słabości a jeszcze bardziej zaangażowałam.

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

jestem w szoku jak kobiety napierają na dziecko bez stabilnego związku, często po to żeby koleżanki lub rodzina się odczepili.

Często kobieta myśli że jak zrobi sobie dziecko z partnerem to związek będzie trwalszy i nagle magicznie stanie się stabilny. Znam nie jedną która takim myśleniem ma 3 dziecki, każde z innym nazwiskiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Androgeniczna napisał:

Jestem w stosunku do partnera opiekuńcza, robię codziennie drobne gesty żeby zobaczyć uśmiech na jego twarzy, jestem oszczędna i dobrze zarządzam budżetem domowym, rodzina (ta przyszła, nie ojciec czy matka) jest dla mnie najważniejsza, zawsze doceniam partnera, lubie seks ale jestem wierna i partner może mieć do mnie pełne zaufanie, nigdy go nie wyśmiałam gdy sie przedemną otworzył ze słabości a jeszcze bardziej zaangażowałam.

 

Bardzo fajne cechy, podzielam poza tym, że rodzina najważniejsza.

 

8 minut temu, Androgeniczna napisał:

Często kobieta myśli że jak zrobi sobie dziecko z partnerem to związek będzie trwalszy i nagle magicznie stanie się stabilny. Znam nie jedną która takim myśleniem ma 3 dziecki, każde z innym nazwiskiem.

Smutne w hooi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Androgeniczna , niestety nie mam lajka.

 

Zachęcam również inne nasze panie do wypowiedzi, jestem ciekaw jak to widzicie szczerze. 

 

Niestety nic nie poradzę na ewentualne docinki we waszą stronę, jednak mimo wszystko zachęcam do podzielenia się waszymi spostrzeżeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

Rozwiń? Moim zdaniem to dobra cecha jeśli chodzi o bycie matką i żoną.

 

Jasna sprawa!

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

 

Rodzina jest dla mnie najważniejsza czyli mąż i przyszłe dzieci (o ile będę kiedyś miała).

 Ja nie opieram mojego szczęścia na innych. Nie mówię tu o dzieciach, bo również ich nie mam, nie wiem jakie to uczucie, gdy hormony odbierają zdolność logicznego myślenia :P może wtedy mi się odmieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.