Skocz do zawartości

Między młotem, a kowadłem...


Wiarus

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Drodzy bracia chętnie wysłucham waszej porady na temat mojego aktualnego dylematu. Mam 25 lat, stała praca zarobki aktualnie na poziomie 3-4k brutto. Brak zobowiązań. Oszczędności ok. 30000

Brak samochodu gdyż mam firmowy.

Mieszkam wraz z rodzicami, dziadkami i bratem ( 17 lat ) w wolnostojącym domu. Dół dziadkowie na górze my.

Dom jakiś czas temu został podzielony pomiędzy moich rodziców, a dziadków po połowie ale co ważne nie jest jasno określone czyje jest co.

Nie ma niestety możliwości podziału bo od jakiegoś czasu pomiędzy moimi rodzicami, a nimi nie układa się zbyt dobrze. ( Mama wrażliwa - DDA, wieczne kłótnie i awantury babci dziadek kiedyś dużo pił już wiekowy przyjmuje to z pokorą, babcia młodsza 10 lat ). Krótko mówiąc babcia uważa, że nie podzieli tego bo jeszcze moi rodzice ich oszukają. 

Jedyną osobą, która dogaduje się w miarę z obiema stronami to ja, mam na to trochę z górki bo nie ma sensu się rozdrabniać.

Babcia sugeruje mi, że przepiszą całość domu na mnie i abym tu został. Moi rodzice jakiś czas temu wybudowali parterowy dom w pięknej okolicy, który był spełnieniem ich marzeń ale w miejscu gdzie z pracą ciężko ( docelowo na emeryturę lub jako zabezpieczenie na przyszłość ). W trakcie jest budowa drugiego bo sytuacja ich na tyle zmęczyła, że w perspektywie dwóch lat chcą się wyprowadzić wraz z moim bratem, który musi skończyć szkołę. Zastanawiam się czy lepiej pozostać w domu rodzinnym gdzie mieszkamy gdy oni się wyprowadzą czy wziąć kredyt i zakupić mieszkanie dla siebie lub pod wynajem. Dom w którym aktualnie mieszkamy z racji, że rodzice budowali i nie było żadnych nakładów wymaga wymiany instalacji elektrycznej oraz termomodernizacji ( duże straty ciepła, ogrzewanie węglowe) . Mam świadomość, że jeśli dom przejdzie na mnie będę w 100% odpowiedzialny za jego utrzymanie z wszelkimi wymianami, a dziadkowie będą dokładać się jedynie symbolicznie. 

Nie mam co liczyć na pomoc dziadków bo oprócz tego, że wybudowali ten dom nigdy jakoś specjalnie do niego nie dokładali ( dom z lat 70, 15 lat temu otynkowany zmienione okna i to zrobili moi rodzice)

Rodzice zadeklarowali coś się dorzucić na dobry start.

Pytanie co według was jest korzystniejszym posunięciem? 

 

 

Edytowane przez Wiarus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZDECYDOWANIE ZOSTAĆ przy dziadkach.

 

Za jakiś czas, a konkretnie po separacji pępowina AKTYWUJE SIĘ tryb wychowania pokoleniowego.

 

DZIADKOWIE zawsze ROSZCZĄ SOBIE PRAWO  do rozpuszczenia wnuka z pominięciem rodziców!!!

 

ZATEM zalecam(Z praktyki :)) pielęgnować ten most!

 

NIE JESTEŚ odpowiedzialny za relacje rodziców z dziadkami.

Jednak jako wnuk/DZIADKOWIE Ty jesteś PANEM TEJ RELACJI.

 

PATRZ NA SIEBIE i dziadków z pominięciem rodziców.

 

Trochę to dziwne(wiem), ale skuteczne, zatem PRAWDZIWE.

 

 

.....jak teraz olejesz dziadków to potem będziesz mieć żal.....do kogo będziesz mieć pretensje???? jak ich już zabraknie???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.