Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Czemu kłócisz się z ojcem i ogólnie co wpłynęło na taką relację?

Długi temat. W skrócie - mój ojciec nie zachowuje się jak ojciec i traktuje mnie jak wroga, taki toksyczny rodzic. Poniżanie, wyśmiewanie ambicji i agresja psychiczna na porządku dziennym. Zdarzyło się też, że np. popchnął mnie na schodach <_<. Jak byłam mała to nie byłam tego wszystkiego aż tak świadoma, ale odkąd jestem dorosła to niestety widzę to czego wcześniej nie zauważałam. No i się bronię przed takim traktowaniem.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

Zacznijmy od tego, że są 3 postawy ludzi. 

Pierwsza to bierna. Druga to asertywna, a trzecia to agresywna.

Ludzie natury agresywnej, manipulują biernymi. Natomiast asertywni nie godzą się na taką gre wobec swojej osoby. 

 

Zauważcie, że jednostki bierne i agresywne mają wspólną ceche jaką jest niska samoocena. Bierni pokazują to wobec braku szacunku do siebie, czego skutkiem jest podatność na manipulacje. Agresywni muszą być zawsze na świeczniku i również jest to oznaką niskiego poczucia watości. 
Suma sumarum... agresywni idą po trupach do celu a berni są trupami ;) 

Każdy każdym manipuluje. Jedni lepiej, inni gorzej. Ja manipulacje np. wykorzystywałem w wychowaniu dziecka, w relacjach z rodziną, czy oczywiście w relacjach z kobietami. Taka sytuacja:

 

Z dzieckiem lat cztery sprzątam część kwadratu, oczywiście w formie zabawy (byłem cały dzień w domu). Telefon do żony, że wracając z roboty, po wejściu do domu ma "zauważyć", że w kuchni, łazience jest posprzątane. Szanowna pani małżonka już od progu zaczęła wołać i chwalić: "Jak tu ładnie, jak tu czysto, kto tak ładnie posprzątał itd." Dziecko szczęśliwe, że rodzice zadowoleni z jej pracy. Dziecko lubiło sprzątać, żeby być chwalonym?. Dziecko do dzisiaj lubi czystość i porządek. Skutek długotrwałej manipulacji rodziców. Nie wiem czy byłem wtedy bierny, agresywny, czy też asertywny.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Stefan Batory napisał:

Każdy każdym manipuluje. Jedni lepiej, inni gorzej.

Do tego w zdecydowanej większości przypadków, manipulujemy nieświadomie. Czasem dopiero po czasie do nas dociera, czy coś było w porządku lub nie. Dobrze jest stanać od czasu do czasu, przeanalizować kilka jakiś znaczących sytuacji w naszym życiu i przyjrzeć się temu, kto i w jaki sposób na nas wpływał, lub my na kogoś. Niektórzy tutaj piszą, że nie potrafią manipulować. Każdy z nas potrafi...(Kwestia postawienia się w dobrym świetle, wyśmianie tematu, czy brak wiedzy?) Jeśli poznamy techniki to możemy sprawnie przed tym bronić. W ten sposób zdobywamy potężny oręż do walki o naszą autonomie.

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam ten temat wczoraj i chciałam coś dodać od siebie, ale serio nie byłam w stanie podać żadnego przykładu. Może nie manipuluję a może robię to tylko nieświadomie, nie wiem.

 

Zdarza mi się to robić świadomie jedynie w sprawach służbowych. Jeśli kogoś nie lubię lub wybitnie nie chcę pracować z jakąś osobą, zdarza mi się podkładać jej kłody pod nogi - Jestem dobrą obserwatorką. Jak zauważę pomyłkę lub znaczny błąd u takiej osoby to przy najbliższej rozmowie z szefem umyślnie kieruje rozmową tak, by to szef miał poczucie, że odkrył niedociągnięcia. Wtedy dziękuje mi najczęściej za jakąś sugestię i święci triumfy, bo jest przekonany o swojej świetności, gdyż przecież sam wpadł na to, dlaczego np. kilku ważnych klientów wycofało się z umów. 

Nie mam wyrzutów sumienia, gdy winowajcy mają jechane po premiach czy ponoszą inne konsekwencje - przecież nie zrobiłam nic złego, to oni popełnili błąd, ja tylko pozwoliłam przełożonemu go dostrzec. 

 

W życiu prywatnym naprawdę nie widzę u siebie manipulacji, wręcz odwrotnie - długo leczyłam się z naiwności, bo to mnie często omamiano.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem się interesować tematami manipulacji i przeczytałem kilka książek. Sposoby jakie sobie z nią radzę to często jest lustro. 

Dużo też mi daję bycie opanowanym i nie danie się sprowokować. 

Na tej stronie nieźle opisane jest jak sobie radzić z manipulacją 

http://www.eioba.pl/a/bs/obrona-przed-manipulacja-poprzez-zrozumienie-technik-manipulacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się odnieść do tematu bo nie wiem co dla was jest manipulacją. Czy jeśli poznałam faceta, miałam tylko jego nr tel i po tym robiłam sprawdzałam go przed randką (wiem, szkoły, zawód itp) żeby później na randce pytać go o te rzeczy i sprawdzać czy kłamie - czy to manipulacja? Czy też na początkach związku poproszenie o pożyczkę np 500 zł żeby sprawdzić czy ufa? To chyba shit testy a nie manipulacje.

Natomiast na pewno manipulowałam klientami w pracy. Mówiłam że np ktoś już złożył ofertę na mieszkane mimo że tak nie było aby pospieszyć ich z decyzją. Gdy umawiałam się na pokaz podczas rozmowy wspominałam że są drugimi klientami którzy będą oglądać a po nich jeszcze 5 innych więc pasuje mi tylko dana godzina i jeśli im nie to nie pokażę mieszkania bo i tak dziś będzie sprzedane. Działało. To akurat techniki sprzedaży. Robiłam też rarytas z mieszkania mówiąc - dwa domy dalej mieszka ktoś sławny, zielone tereny obok za niedługo ma kupić deweloper co na pewno znacząco podniesie wartość Państwa nieruchomości, no i oczywiście klasyk kupującemu - teraz trzeba kupować bo ceny idą w górę więc jeszcze Pan zarobi na ty mieszkaniu, sprzedającemu - mają być spadki cen na jesieni więc teraz jest najlepszy okres na sprzedaż jeśli Pan chce uzyskać większą cenę, lepiej sprzedawać 3 mc drożej niż potem na szybko miesiac taniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx Wiesz co, ja się często kiedyś zastanawiałam (teraz już mam to gdzieś) czy ja nie utrzymuje relacji z ludźmi dla własnych korzyści. Ale czy to nie jest zdrowe? 

Ja zawsze miałam to co chciałam i od kogo chciałam. Większość osób pewnie do teraz myśli, że mnie „urobili” i to oni czerpali ze mnie zyski ale nic bardziej mylnego. 

Chyba nie trafiłam jeszcze na lepszą osobę ode mnie w tych klockach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Nie wiem jak się odnieść do tematu bo nie wiem co dla was jest manipulacją. Czy jeśli poznałam faceta, miałam tylko jego nr tel i po tym robiłam sprawdzałam go przed randką (wiem, szkoły, zawód itp) żeby później na randce pytać go o te rzeczy i sprawdzać czy kłamie - czy to manipulacja? Czy też na początkach związku poproszenie o pożyczkę np 500 zł żeby sprawdzić czy ufa? To chyba shit testy a nie manipulacje.

Natomiast na pewno manipulowałam klientami w pracy. Mówiłam że np ktoś już złożył ofertę na mieszkane mimo że tak nie było aby pospieszyć ich z decyzją. Gdy umawiałam się na pokaz podczas rozmowy wspominałam że są drugimi klientami którzy będą oglądać a po nich jeszcze 5 innych więc pasuje mi tylko dana godzina i jeśli im nie to nie pokażę mieszkania bo i tak dziś będzie sprzedane. Działało. To akurat techniki sprzedaży. Robiłam też rarytas z mieszkania mówiąc - dwa domy dalej mieszka ktoś sławny, zielone tereny obok za niedługo ma kupić deweloper co na pewno znacząco podniesie wartość Państwa nieruchomości, no i oczywiście klasyk kupującemu - teraz trzeba kupować bo ceny idą w górę więc jeszcze Pan zarobi na ty mieszkaniu, sprzedającemu - mają być spadki cen na jesieni więc teraz jest najlepszy okres na sprzedaż jeśli Pan chce uzyskać większą cenę, lepiej sprzedawać 3 mc drożej niż potem na szybko miesiac taniej.

Również pracuję w handlu, stosuję te same metody, tylko dostosowuje je oczywiście do mojego rynku, bo branża inna, nie są to nieruchomości. Trudno kogokolwiek winić za manipulacje w kontakcie z klientem, to są ogólnie dostępne i skuteczne metody sprzedażowe. 

Dodatkowo uważam, że jak zna się te triki od podszewki to łatwiej się ustrzec przed nimi będąc kupującym. Jak kupowałam swoje mieszkanie, byłam w stanie na kilometr wyczuć typową handlową gadkę i wszystkie blefy, których nie dostrzegał mój partner (zajmuje się zupełnie czym innym i nie zna się na skuteczności sprzedaży).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka Każdy z nas utrzymuje i zdobywa nowe znajomości dla własnych, lub obopólnych korzyści. Kwestia tego w jaki sposób się to robi, w jaki sposób próbuje się je utrzymać i w jaki kończyć. Wywieranie wpływu na płeć przeciwną przez odstrzelenie się na jakaś imprezę to jedno a szantaż emocjonalny i robienie z siebie ofiary, wykorzystując naiwność lub empatię drugiej osoby to zupełnie inny kaliber. Traktowanie osób przedmiotowo, zakładanie maski do odniesienia jakiś korzyści (udawanie miłości) to moim zdaniem już najbardziej odrażająca i godna potępienia forma manipulacji, przemocy psychicznej i braku szacunku do drugiej osoby. Dlatego warto sobie z tego zdawać sprawę, z tych mechanizmów, żeby dostrzegać symptomy takich nieczystych intencji.

@Androgeniczna Prośba o pożyczkę w ramach sprawdzenia czy ktos nam ufa, to słaba zagrywka. W momencie, kiedy znasz kogoś krótko i oczekujesz takiej pożyczki, to w razie gdyby chciał Ci jej udzielic to w ten sposób możesz tylko zidentyfikować desperata. Jeśli chodzi o handel i przykłady, które podałaś to drapieżny kapitalizm, pewnie bez tego nie da się przetrwać na rynku, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że to jest mocno nie w porządku.

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, prod1gybmx napisał:

@Lalka

@Androgeniczna Prośba o pożyczkę w ramach sprawdzenia czy ktos nam ufa, to słaba zagrywka. W momencie, kiedy znasz kogoś krótko i oczekujesz takiej pożyczki, to w razie gdyby chciał Ci jej udzielic to w ten sposób możesz tylko zidentyfikować desperata. Jeśli chodzi o handel i przykłady, które podałaś to drapieżny kapitalizm, pewnie bez tego nie da się przetrwać na rynku, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że to jest mocno nie w porządku.

W nawiązaniu do metod handlowych u @Androgeniczna niestety, ale tego się od handlowców oczekuje. Jeśli jeden sprzedawca przestanie te triki stosować "w imię zasad" to myślisz, że firma się przejmie? Bardzo szybko zastąpią takiego handlarzynę kolejnym, który już nie będzie miał oporów. 

Poza tym, te wszystkie metody, o których mowa są dostępne nawet dla laików w google. Więc jeśli zamierzasz kupić np. mieszkanie to warto przed oglądaniem poczytać o najczęściej występujących w tej dziedzinie trikach, wtedy nikt Cię raczej nie naciągnie, bo przewidzisz pewne zachowania. Klienci to nie dzieci, skoro coś na nich działa to firmy i ich pracownicy to stosują, prawo handlu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elfii Rozumiem to, że w handlu bardzo często się wciska gunwo w sreberku, ładnie opakowane. Znając te techniki manipulacji i "kamuflażu", które mają sprawić, żebym się na coś szybciej zdecydował, mogę zidentyfikować kogoś komu bardzo zależy na sprzedaży i jest zdesperowany. To daje pole do negocjacji i zbicia ceny. Jeśli nie miał bym o tym pojęcia, to po nawijaniu takiego makaronu na uszy, wybiegł bym szczęśliwy, że udało mi się trafić okazje i przechytrzyć kogoś innego. Jeśli ktoś nie ma czegoś do ukrycia lub nie jest pod scianą, to nie musi się aż tak silić i operować tekstami. "Niemiec płakał jak sprzedawał".

@Lalka Może masz jakaś pozytywna aurę lub charyzmę. To pozytywne cechy, gorzej, kiedy ktoś przejawia silne skłonności narcystyczne. Z boku może wydawać się dusza człowiek, ale kiedy obierze nas na cel i nie potrafimy takiej osoby zidentyfikować, technik wpływu, które na nas stosuje. To mamy przesrane...

"Narcystyczne rozkochiwanie miewa charakter sadystyczny. Narcyz nie tyle przekracza cudze granice, co wchłania ramy osoby niczym dyktator dołączający czyjeś zimie do włąsnych. Dąży on do tego, by jego ofiara "zlała się" z nim, była jego przedłużeniem, robiła to, co w jego interesie nawet wbrew sobie, swoim kosztem bądź na własną zgubę. Pochłonięcie osoby niejako wypełnia jego wewnętrzną pustkę, daje mu poczucie mocy, triumfu, kontroli i sadystyczną przyjemność"

To nie zmienia faktu, że takie osoby z cytatu wyżej najczęściej działają nieświadomie, potrafią nam rujnować życie z uśmiechem na ustach i przeświadczeniem, że wszystko z nimi w porządku, a kiedy my się od nich odsuwamy, posądzą nas o nielojalność.

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2020 o 21:29, Stefan Batory napisał:

Szanowna pani małżonka już od progu zaczęła wołać i chwalić: "Jak tu ładnie, jak tu czysto, kto tak ładnie posprzątał itd." Dziecko szczęśliwe, że rodzice zadowoleni z jej pracy. Dziecko lubiło sprzątać, żeby być chwalonym?. Dziecko do dzisiaj lubi czystość i porządek. Skutek długotrwałej manipulacji rodziców. Nie wiem czy byłem wtedy bierny, agresywny, czy też asertywny.

Jak ja chciałabym mieć takiego ojca. 

 

Kiedy ja sprzątałam, to zawsze rodzice krzyczeli, że tu niedomyte, tam jest jakaś smuga. A tu jakiś paproch na dywanie. 

To przez nich teraz jestem zaburzona, i notorycznie odkurzam i wszystko ścieram. 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie lincz, ale trudno ? nie powstrzymam się ?

 

Temat o manipulacji w rezerwacie, checklista odhaczona:

 

"Ja nie manipuluję" - jest

"Nie manipuluję ale wszystko samo się robi tak jakbym manipulowała" - jest

Androgeniczna i rozkochiwanie wartościowego mężczyzny - jest

Jak dzieciństwo wpłynęło na mnie teraz - jest.

Tylko @Bruxa się nie dała ?

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Nie wiem jak się odnieść do tematu bo nie wiem co dla was jest manipulacją

 

23 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Mówiłam że np ktoś już złożył ofertę na mieszkane mimo że tak nie było

To (pozostałe przykłady także, jeśli rozmijały się z prawdą) akurat jest kłamstwo, można określić je mianem manipulacji, techniki sprzedażowej, bądź jeszcze innym, ale kłamstwem i tak pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona strategia wobec otaczającego świata brzmi - 'nie przejmuj się rolą i tak kiedyś cię z tej roli wypierdolą!", nie angażuję się w nic emocjonalnie, zwyczajnie nie warto, każdy dba tylko o własną dupę, jestem ateistą i dlatego uważam, ze w naszym świecie i życiu nie ma nic wzniosłego, nic metafizycznego, nic pięknego, to są tylko bajki dla naiwnych frajerów, życie to tylko zwyczajna walka o byt, o przetrwanie, o przestrzeń życiową i nic więcej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ewelina napisał:

To (pozostałe przykłady także, jeśli rozmijały się z prawdą) akurat jest kłamstwo, można określić je mianem manipulacji, techniki sprzedażowej, bądź jeszcze innym, ale kłamstwem i tak pozostanie.

A czym jest manipulacja? Takim kłamstwem i wpływaniem na kogoś żeby po zmanipulowaniu zrobił to czego chcesz. W tym wypadku chciałam żeby klient złożył ofertę wyższą niż fikcyjny klient o którym mówiłam. Zazwyczaj się udawało.

W dniu 25.04.2020 o 21:24, prod1gybmx napisał:

Prośba o pożyczkę w ramach sprawdzenia czy ktos nam ufa, to słaba zagrywka. W momencie, kiedy znasz kogoś krótko i oczekujesz takiej pożyczki, to w razie gdyby chciał Ci jej udzielic to w ten sposób możesz tylko zidentyfikować desperata.

Ja akurat trochę inaczej tworzę związki. Muszę kogoś dobrze poznać i dopiero się angażuję itp. Taka prośba o pożyczkę wyszła z mojej strony mniej więcej po pół roku znajomości jako znajomi i wspólnych wyjściach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Androgeniczna napisał:

A czym jest manipulacja? Takim kłamstwem i wpływaniem na kogoś żeby po zmanipulowaniu zrobił to czego chcesz

Manipulacja nie zawsze jest kłamstwem. Kłamstwo to tylko jedno z wielu rodzajów manipulacji. Chyba nie muszę tego tłumaczyć.

 

54 minuty temu, Androgeniczna napisał:

W tym wypadku chciałam żeby klient złożył ofertę wyższą niż fikcyjny klient o którym mówiłam.

I to upoważnia Cię do okłamywania ludzi?

Edytowane przez ewelina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ewelina napisał:

I to upoważnia Cię do okłamywania ludzi?

Taka praca. To techniki sprzedażowe które trzeba wykorzystywać bo inaczej nie masz szans w sprzedaży. Już nie pracuję w nieruchomościach ale przez wiele lat musiałam tak robić. Wątpię abyś spotkała na swojej drodze agenta nieruchomości który nigdy nie okłamał klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Handlowiec, który okłamuje klienta ewidentnie czerpie mentalne doświadczenia z masowej sprzedaży garnków i pościeli na pokazach. To jest hańba dla branży, dla handlowców z prawdziwego zdarzenia i januszowych firm, które sobie na to pozwalają. Szczególnie jestem na to wyczulony i nic mnie tak nie wkurwia, jak np. nawijanie makaronu na uszy ludziom starszym, niedoświadczonym i nieuświadomionym. Bo nawet negocjacje B2B nie powinny polegać na prostackim kłamstwie, czasem na blefie, istotnie. Taki teatr. Potem mamy pracowników banków, którzy pod presją planów sprzedażowych robią z siebie szmatę. Ich do końca nie winię. Winię system, który im to ułatwia oraz wymusza.

 

O etyce biznesu, o marketingu relacyjnym, o sile rekomendacji, o poleceniach, o powracających klientach czy odpowiedzialności za słowo nikt ich nie uczył, bo po co?

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Obliteraror napisał:

Bez pośredników. Są zbędni dla klienta indywidualnego : )

Zależy kim jest klient indywidualny. Jeśli jest zapracowany, ma kilka mieszkań do sprzedania, jest inwestorem to często nie ma czasu. Często również ktoś mieszka w innym mieście i gdyby miał dojeżdżać do każdego klienta żeby pokazać mieszkanie to byłoby utrudnienie. Sama miałam problem z wynajmem mieszkania (swojego) w innym mieście. Musiałam dać nieco zaniżoną kwotę wynajmu żeby w jeden weekend pokazać 20 klientom i z nich wybrać takiego który mi pasuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, leto napisał:

Kłamałaś. Sugerowałaś, że jest na niego większy popyt, niż był w rzeczywistości.

Kłamstwo o produkcie byłoby gdybym zatajała jakieś wady itp. Niektórzy agenci nawet to robią. Np mieszkanie jest po zalaniu a oni kłamią że tak nie było. Tego nie robiłam. Pośrednictwo jest specyficzne i naprawdę nie da się być dobrym pośrednikiem bez manipulacji sprzedażowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.