Skocz do zawartości

Sucha skóra na ciele


Młody Samiec

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem suchej skóry na ciele. Najczęściej w czasie wietrznej pogody albo jak jest trochę zimniej. Chociaż nie zawsze. Fakt, często korzystam z prysznica itp., bo codziennie trenuję, ale momentami jest to uciążliwe i nie wygląda zbyt estetycznie. A smarować się co godzinę lub dwie to też raczej słabo. W czym może być problem? Co mógłbym dodać? Jak o to zadbać?

 

Najbardziej wysuszone mam łokcie i trochę kolana. Później dłonie na kostkach. Twarz też muszę regularnie kremować, ale z tym nie mam aż takiego problemu.

Ostatnio nawet przestawiłem się na naturalne kosmetyki, ale nie widzę poprawy.

 

Dzięki za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Młody Samiec napisał:

Najbardziej wysuszone mam łokcie i trochę kolana. Później dłonie na kostkach.

https://www.eloderm.pl/produkty/krem-aktywny

 

Jest w różnych wersjach, jeśli masz bardzo suche łokcie, to najpierw zastosuj ten z większą ilością urea, żeby się złuszczyło. 

 

Później przejdź na ten łagodniejszy, dobra jest też emulsja do kąpieli, jeśli skóra ma ogólną skłonność od suchości. 

 

A jak skóra wróci do normy po kilku tygodniach możesz się przerzucić na zwykły krem glicerynowy lub taki:

 

https://apteo.pl/produkt/krem-do-rak-z-oliwa-z-oliwek-apteo

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Młody Samiec

 

A ja bym na Twoim miejscu zaczął od tego, żeby więcej pić wody. W dzisiejszych czasach ludzie nawet nie widzą, że często piją po litr czy 1,5 litra wody dziennie, co jest o wiele za małą ilością.

 

Zobacz ile pijesz codziennie wody i oceń sam.

 

Sucha skóra to objaw często właśnie zbyt małej ilości spożywanej wody w ciągu dnia.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vand napisał:

Sucha skóra to objaw często właśnie zbyt małej ilości spożywanej wody w ciągu dnia.

Również może być objawem złej diety lub niezdrowego trybu życia. 

 

U kolegi "mleko już się rozlało" więc powinien przynieść sobie ulgę za pomocą kremów/ emulsji, a w międzyczasie znaleźć źródło problemu i je naprawić, no ale to się nie zmieni z dnia na dzień, raczej kwestia miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odżywiam się zdrowo, bo tak już mam od małego i przy tym też idzie współpraca z dietetykiem. Ale to co mnie nakierowuję na problem to może być też to, że leczę aktualnie infekcję helicobacter pylori. Piję tylko i wyłącznie wodę. Nic słodzonego itp. Myślę w granicy 2 - 2.5l dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim prysznic raz na dzień maximum. W niektórych miastach w Polsce woda jest okropna. Ja teraz łapy mam powysychane od płynów na bazie alkoholu do dezynfekcji. Podobnie mam z łokciami, ale to nie wiem dlaczego. Używam zwykłego kremu Nivea (taka niebieskie opakowanie) i pomaga, wystarczy raz na dzień w nocy na suchą skórę nałożyć.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, bassfreak said:

pij 3 do 3,5l

Kurła Panie, ja bym się po takiej ilości odwodnił. Moim zdaniem to lepiej przeliczyć na swoją wagę, np. 30ml na kg lub na ilość jedzenia. (kcal)

 

Do wody dawaj szczyptę soli, możesz poczytać dlaczego.

Mam podobny problem, ważne jest uzupełnianie witaminy A i B np. jedzenie marchewki oraz jeśli nie jesz mięsa to ważna jest również suplementacja witaminy B. Przykładowo - drożdże piwne. (suplement)

 

Oczywiście krem też jest pomocny, ale polecam te naturalniejsze i sam takie wybieram.

Edytowane przez Lucid
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sam zauważyłem objawy tzw.suchej skóry  i efektu "naelektryzowania" . Sporo ludzi których znam również, przypadek? Ja używam kremu E45 ( kiedyś był lepszej jakości niż obecnie). Polecam też kąpiele w soli epson + 2/3 kubeczki octu jabłkowego ze 3x w tygodniu. Jak nic nie pomaga, zmień dietę. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki za odzew i lecę z odpowiedzią na kolejne pytania.

2 godziny temu, bassfreak napisał:

Nie lej gorącej wody, kupuj żele bez SLS, parabenow itd, wody pij 3 do 3,5l

Prysznic biorę w letniej wodzie a nawet częściej w zimnej. A to wynika z tego, że robi się co raz cieplej i fajnie jest się tak rano pobudzić. Też taki mój mały punkt z listy postanowień na kwarantannę. Co do wody to przypilnuję, żeby było jej więcej w najbliższym czasie i zobaczę jak się ciało zachowuje.

 

2 godziny temu, Kleofas napisał:

Przede wszystkim prysznic raz na dzień maximum. W niektórych miastach w Polsce woda jest okropna. Ja teraz łapy mam powysychane od płynów na bazie alkoholu do dezynfekcji. Podobnie mam z łokciami, ale to nie wiem dlaczego. Używam zwykłego kremu Nivea (taka niebieskie opakowanie) i pomaga, wystarczy raz na dzień w nocy na suchą skórę nałożyć.

Raz dziennie? Cieżko. Są dni kiedy trenuję 2 razy dziennie, rano i wieczorem (3-4x w tygodniu). Kremu Nivea używam na co dzień + smaruję twarz na noc. Solidną warstwę. Ręce też przed spaniem, ale już innym kremem.

Co ciekawe:

Dzisiaj po pierwszych odpowiedziach nasmarowałem łokcie i ręce . Do tej pory jest spoko i nie ma suchych. Może to kwestia przypilnowania bardziej...

 

2 godziny temu, Lucid napisał:

Kurła Panie, ja bym się po takiej ilości odwodnił. Moim zdaniem to lepiej przeliczyć na swoją wagę, np. 30ml na kg lub na ilość jedzenia. (kcal)

 

Do wody dawaj szczyptę soli, możesz poczytać dlaczego.

Mam podobny problem, ważne jest uzupełnianie witaminy A i B np. jedzenie marchewki oraz jeśli nie jesz mięsa to ważna jest również suplementacja witaminy B. Przykładowo - drożdże piwne. (suplement)

 

Oczywiście krem też jest pomocny, ale polecam te naturalniejsze i sam takie wybieram.

30ml na kg to u mnie wychodzi 2160 ml. Waga 72. Dodając treningi to gdzieś powinno być w granicy 3-3.5l jak tak. Sól himalajską dodaję sporadycznie. Też sprawdzę. Co do witamin to zapytam dietetyka przy najbliższej okazji. Akurat niedługo będę robić badania kontrolne z krwi, więc będzie dobry czas na to. Kosmetyki tak jak pisałem - powoli przestawiam się na te naturalne.

 

2 godziny temu, .LaRs napisał:

Napisz jak wygląda Twoja dieta, mogą to być początki łuszczycy lub AZS

Odżywiam się zdrowo. 90/10. Czasami zdarzy się coś słodkiego czy coś, ale to w małych ilościach. Nie jem nabiału i pszenicy, unikam przetworzonych produktów itd. Staram się jeść różnorodnie. Do tego suplementacja + probiotyki.

 

Co do AZS to możliwe bo czytałem, że czasami jest to połączone z helicobacter pylori. A z tym aktualnie się zmagam. Fakt, skóra czasami jest zabarwiona na różowy/lekko czerwony kolor. Jak jest mi ciepło to spoko a przy zimnie już reaguje inaczej. No, ale z drugiej strony... w tym roku regularnie morsowałem i np. po kąpieli nie miałem takich problemów. Bardziej odczuwam to po częstych prysznicach, że ta skóra jakoś tak reaguje, ściąga się i wyszusza. W jednych miejsach mniej a w drugich bardziej.

 

2 godziny temu, thyr napisał:

Ostatnio sam zauważyłem objawy tzw.suchej skóry  i efektu "naelektryzowania" . Sporo ludzi których znam również, przypadek? Ja używam kremu E45 ( kiedyś był lepszej jakości niż obecnie). Polecam też kąpiele w soli epson + 2/3 kubeczki octu jabłkowego ze 3x w tygodniu. Jak nic nie pomaga, zmień dietę. 

Naelektryzowania ciała? Ja też czasami tak mam. Chyba od ciuchów sportowych :D Nie wiem sam w sumie. Ocet jabłkowy raczej odpada w tym momencie przy helicobacter.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od kilku dni ten sam problem. Od miesiąca biorę 2 prysznice dziennie, lecz tylko przy tym wieczornym używam mydła. Poranny jest na ożeźwienie, aczkolwiek najpierw leje się bardzo ciepłą wodą dopiero potem zimną/lodowatą i własnie zauważyłem ze skóra na ciele jest jakaś taka inna, suchsza. Jem zdrowo, piję praktycznie tylko wodę odrobinką soli oraz cytryny. Wydaje mi się, że to albo za dużo pryszniców, albo tak jak piszesz @Młody Samiec od bakterii. Przyjże się uważniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jeżeli często się myjesz to działa to niszcząco na skórę. Dobrze, że to prysznice bo kąpiel (ciepła) jest znacznie gorsza. Ja musialem z kąpieli zrezygnować bo skóra od suchości piekła i kłuła. Basen to samo (chlor...). Fatalna sprawa. 

 

Przeanalizuj czym się myjesz. Popularne żele pod prysznic wysuszają. 

Staram się korzystać z  olejków do mycia, skóra po nich nie kłuje/nie boli. Np. rossmann ma z własnej marki tani z bardzo dobryn składem. 

Edytowane przez BeyondInfinity
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najbliższym czasie zwrócę uwagę na wszystkie wskazówki, które napisaliście i zobaczę czy będzie poprawa. A co myślicie o tym, żeby pójść do jakiejś dobrej kosmetyczki, która przy okazji by to oceniła i podpowiedziała czego moja skóra potrzebuje? Ktoś kiedyś korzystał? Może jakiś zabieg oczyszczający na twarz dla facetów raz na jakiś czas? Szczególnie teraz jak robi się cieplej gdzie może być bardziej zanieczyszczona przy mojej aktywności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie wskazówki wdrażaj, są napisane wielotorowo. Potrzeba czasu na to.

 

Ja np. miałem dziwnny trądzik, zajady, "syfy" na bokach korpusu. Analizowalem co jest nie tak, wiele miesięcy. Okazało się, że jedzenie ryb z puszek tak mi wychodziło przez skórę. Może jakieś toksyny, metale ciężkie. Nie jem tego pół roku i jest pełna regeneracja skóry, a były to pryszcze które nie znikały długimi tygodniami. 

Więc obserwuj uważanie twoją przypadłość. 

 

Natomiast twarz spokojnie sam oczyścisz dobrym żelem do mycia twarzy ale unikaj marek masowych/marketowych. Jest masa dobrych rzeczy w aptekach, a nawet w Hebe. Kosmetyczka imo zbędny wydatek. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanDoktur, jestem stale pod opieką dietetyka i z nim konsultuję wyniki badań. Na ten moment nic oprócz tego co pisałem wcześniej.

 

Zastosowałem się do waszych propozycji i jest lepiej. Dodałem do potreningowego napoju 1/5 łyżeczki soli himalajskiej. Zauważona większa potliwość w czasie treningu. Nie wiem czy to akurat przez to, bo też zacząłem pić trochę więcej wody. Do tego prysznic po treningu nie zawsze z dodatkiem płynu do kąpieli, szamponu itp. Na noc krem - solidna warstwa i dokładne wmasowanie.

 

Zobaczymy jak będzie dalej. Pogoda się poprawia, więc to też ma wpływ na pewno.

 

Kolejne pytanie. Od czego mogą być lekkie przebarwienia na kolanach? W sensie takim, że od ćwiczeń jakby wydają się być "brudne". Nie, że jakoś mocno, ale w kwestiach estetycznych można by to jakoś ogarnąć. Czytałem, że robi się tam martwy naskórek czy coś takiego i można stosować jakieś okłady. Ktoś, coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie badania robiłeś ostatnio, tzn. jakie zalecił dietetyk?? Jeżeli miałeś w dzieciństwie AZS i uległo samoistnej remisji to i tak większość takich pacjentów ma suchość skóry do końca życia, a na suchsze rejony zaleca się stosowanie emolientów (co 6h, bo taki jest ich okres działania). 

 

Jeżeli chodzi o zbyt gruby naskórek w okolicy kolan to wystarczy peeling, szczotka, pumeks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.