Płacz u faceta.

[ZortlayPL]

3 godziny temu, PanKanapka napisał:

Jeżeli płacz dla kogoś jest słabością i jest niemęski, to w moim świecie taki ktoś jest po prostu zjebem, a zjebami nie mam zamiaru się przejmować.

Nie chodzi o to czy cos jest męskie czy nie męskie tylko płacz u mężczyzny to SŁABA STRATEGIA REPRODUKCYJNA.

Dajmy na to sytuację że kilka kobiet które są Tobą niejako zainteresowane, w momencie zobaczenia Twoich łez na poczekaniu wszystkie pochwy suche.

[Libertyn]

3 godziny temu, armin napisał:

To co piszesz jest szlachetne. 'Mężczyzna też może okazywać słabość' bla bla bla.

Nie, większość ludzi ma gdzieś, że się użalasz. Uroniona łezka nie zabije, jeśli to łezka np. nad grobem matki, ale jeśli to jest płacz to zawsze kończy się tak samo.

Bzdura. To jak się to kończy, zależy od tego kim jesteś, od powodu, częstotliwości płaczu.

Cytat

Na płacz sobie mogą pozwolić tylko kobiety i dzieci. I znam mnóstwo przypadków płaczących mężczyzn z różnych przyczyn, nawet zwykłego wzruszenia pod napływem wiary w wielkie idee, zawsze są one elementem słabości źle widzianej przez podświadomość ludzi.

Wiesz czemu? Bo ludzie to egocentryczne bestie. Mające w dupie co z Tobą. Jednocześnie to istoty współodczuwające.

Ryczący facet czy baba będzie tak samo źle widziany przez osobę która akurat ma powody do skakania z radości. Bo psuje się jej dzień.

Tak samo będziesz wkurwiony jak dom Ci się spali a kumpel zadzwoni i bedzie trajkotać o super lasce którą własnie zaliczył.

Cytat

Kobiety potrafią zerwać ze swoim facetem jak ten zbyt bardzo przeżyje śmierć matki.

I to jest problem faceta? Zresztą, zbyt bardzo czyli? Rozplacze się na pogrzebie czy raczej zamknie się w sobie i będzie wnerwiał się o byle co?

Jak to drugie to zerwanie będzie nawet jak facet nie uronii jednej łzy

Cytat

I tak, dlatego mężczyźni częściej popadają w uzależnienie od alkoholu, bo to tłumi ich emocje, których nie mogą uzewnętrznić.

Mogą. I powinni

Cytat

To jest gra lose-lose. Dlatego istnieje to forum.

Które jest swoistą kalką realnego życia.

Masz braci płaczących przez negatywne zdarzenia, dostających wsparcie i idących dalej. Czy to cipki?

Masz braci którzy wiecznie użalają się nad sobą, nic nie robią.

 

Płaczliwy temat brata @Messer będzie miał inny oddźwięk niż płaczliwy temat brata co ciągle pisze o chadach, przegrywach i piszę dlaczego skazany jest na to drugie.

[deleteduser94]

To co @SzatanKrieger napisał. Ponadto:

 

Lekarz położny sprawdza czy wszystko z tobą w porządku. Płaczesz, jest w pyte :-) Czyli każdy przynajmniej raz w życiu płakał. Teraz możemy się już tylko licytować kto jest większą pizdą, biorąc pod uwagę to, jak często i z jakich powodów.

 

Pójdę dalej: Jezus zapłakał gdy umarł Łazarz. Rozumiem, przemycam religijną indoktrynację, więc idziemy dalej: OSHO: Łzy są najcenniejszym skarbem. Jakiś spirytualistyczny pryk i jego bełkot, no dobra... Płaczący Jordan Peterson, Carl Jung Pomyślałem, że tacy ludzie "nie są z naszego podwórka" i może ktoś myśli, że incele, a siła to jest w bicku, więc wpisałem Chad w wyszukiwarkę. Nie znam gościa, może udaje: Chad i tutaj bonusik na zakończenie: bonus.

 

Temat to "Łzy u faceta", ale żeby nie zostać posądzonym o dyskyminacje to dodam, że Pani Margaret Thatcher też płacze. 

 

Zaryzykuję stwierdzenie, że mężczyźni płaczą z głębszych powodów, a kobiety z błahych, lub jak w poniższym przykładzie, są manipulacją.

 

Kobiece łzy = manipulacja emocjonalna

[pawell]

23 godziny temu, VIREK napisał:

Na zewnątrz nie, bo zaraz zlecą się emocjonalne hieny chcące uzupełnić swoje braki twoim cierpieniem.

Jak ja uwielbiam to forum. W punkt!

[JoeBlue]

Mężczyźni płaczą dla siebie, nie na pokaz.

To że płaczą, nie znaczy, że wyświetlają swoje focie ze łzami w oczach na FB i innych takich gównach.

 

K-rwa. Kiedyś takie rzeczy były oczywiste i prostsze niż pierdolenie.

Dziś facet co nie płacze to cipa a ten co płacze to cipa.

Znajdź pięć róznic.