Skocz do zawartości

Rozstanie po 2 latach związku. Niby lepiej a jednak wciąż o niej myślę .


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Arthur Morgan napisał:

ja nie godzę się na branie udziału w tej dziecinnej szopce

Sam tą szopkę zacząłeś, miałeś oczekiwania że nagniesz drugą osobę pod siebie. Patrząc z innego punktu widzenia to największy cyrk Ty odwalałeś, pomimo tylu rad. Widocznie każdy musi to przeżyć na własnej skórze.

 

Inna sprawa że świat się nie zawalił, nic strasznego się nie stało. Nie masz dzieci, alimentów itp. Podnoś jaja z ziemi i do przodu. Pracuj nad sobą, masz nad czym, a to też może być miła droga.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arthur Morgan Oczywiście ze mieli racje. Miałeś tyle rad, a wraz myslaleś, że kijem zawrócisz Wisłę.

Mi też się rok temu zdarzyło, że wróciłem do swojej byłej, i nawet trwało to 3 miesiące, jednak po 9 miesiącach stwierdzam, że to był poroniony pomysł. Przedluzylem sobie tylko cierpienia, a powody rozstania były irracjonalne. Ale tak jak Toba, kierowały mną silne emocje.

Mam nadzieje, że nabrałeś mózgu w tej sytuacji i nie przyjdzie Ci po raz kolejny wypisywać jak szczeniak. Gdzie Twoja godność ??? Zdystansuj się, was już ku*wa nie ma! Chyba że lubisz mentalną masturbacje, która doprowadzi cie na manowce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arthur Morgan napisał:

Moja historia w tym momencie dobiega końca. Ostatni mój wpis dotyczył tego że napisałem do byłej list pozegnalno - miłosny w którym wyznałem co czuje oraz jak się mają sprawy u mnie. O dziwo zaskoczyło mnie to bo w przeciągu paru dni dostałem od niej odpowiedź . Napisała w nim jak z jej strony wyszło rozstanie oraz że po części żałuję że nie daliśmy sobie szansy. Tamtego gościa juz nie ma. Kopnęła go w dupę albo on ją bo jak stwierdziła "Dziś już nie jesteśmy razem. M**cin podjął taką a nie inna decyzję a teraz myślę że dobrze się stało. Oboje trochę siebie wykorzystaliśmy i chcieliśmy stworzyć coś na siłę" 

 

Cóż.. ja jak to ja zamiast olać temat to chwyciłem za telefon i zadzwoniłem. Pogadaliśmy a ja zapytałem się wprost czy przez ten czas choć raz tęskniła bądź myślała za mną... odparła szlochając że tak. Zaproponowalem spotkanie takie luźne. Powiedziałem że co mieliśmy stracić to straciliśmy a być może coś zyskamy. Powiedziała że przemyśli. Tydzień później spotkaliśmy się. Było miło , ładna pogoda , spacerowaliśmy. W pewnym momencie zeszło na nasz temat ewentualnego naszego powrotu. Odparłem że jeśli by to.mialo się udać to.pod.warunkiem że znajdujemy to.na nowych fundamentach. Wszystko co stare oddzielimy grubą kreską wyjasnimy sobie wszystko i zaczniemy od nowa. Możemy spotykać się na początku jako koledzy pojechać gdzies a czas pokaże. Powiedziała że przemyśli i potrzebuje czasu. Minęły dwa tygodnie i mogę powiedzieć że powtórzył się klasyczny schemat. O dziwo zdziwiło.mnie bo na początku pisała pierwsza. Luźna rozmowa fajnie sie gadało. Potem z.jej strony juz takie zdawkowe pisanie. Ja tez nie wysilałem się. W pewnym momencie znow z jej strony takie olewanie. Napisałem jej że jesli znajdzie namiastkę wolnego czasu bądź zależy jej jeszcze na nas to wie gdzie.mnie szukać. Odparła ze ok i odezwie się jak coś.  Co się okazało ? Ano to  że ona gówno przemyślała a lepiej było imprezować z koleżanką , zbywać mnie a w międzyczasie szukać kolejnej w jej mniemaniu "lepszej gałęzi". Konto jej na tinderze poszło w ruch, nowi znajomi na insta ,fb. Nawet nie trzeba było szukać bo.wszystko.samo.na.glownej biło po oczach. Nie będę szczery jeśli nie powiem że mnie to zakuło. Dzień później napisałem jej smsa że nie pozwolę z siebie robić idioty i jeśli z jej strony ma to wyglądać tak że ona trzyma mnie na.lawce rezerwowych i a w międzyczasie szuka sobie kogoś to ja nie godzę się na branie udziału w tej dziecinnej szopce. Uważam że trzeba traktować się fair i z szacunkiem. Do dziś nic mi na niego nie odpisała. Albo wyjebane albo jej po prostu głupio. I tak to całe zakochane love story tym razem dobiegło końca.  

 

Ja cóż mogę powiedzieć... Uważam ze zachowywałem się fair i w porządku ale jak widać w tym świecie nie ma co liczyć na to że ktoś drugi będzie przejawiał.podobne wartości i posiadał.minimum jakiegoś kręgosłupa moralnego. Dla mnie najważniejsze że pozbyłem się tego wstrętnego poczucia winy które skręcało mnie od środka oraz takie wewnętrzne przekonanie że pomimo wszystko zachowywałem się fair. Temat mam nadzieję definitywnie zakończony. Z nia nie chce mieć nic wspólnego. Jedynie przykre ze po tylu latach człowiek dopiero przekonuje się jaką prawdziwą twarz ma ta druga osoba. Mieliście rację bracia co do wszystkiego. Mi pozostaję w końcu ruszyć z kopyta do przodu. Piona :)

Jesteś podobny do mnie , tez mam pierdol ca na tle byłej i najgorzej wkurwia mnie to ze ktoś ją będzie posuwał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arthur Morgan napisał:

Mieliście rację bracia co do wszystkiego. Mi pozostaję w końcu ruszyć z kopyta do przodu. Piona :)

Autopsja kolego, większość z nas to przeszła. Związek się rozpada, nie masz zobowiązań wypier... sz laske ze swojego życia t o t a l n i e. To powinno być motto tego portalu gdyż my  myślimy ze jej się odwidzi i jeszcze będzie dobrze. To są najgorsze tortury psychiczne jakie możesz sam sobie zadać .Ona uważa że jesteś cienki i nic tego nie zmieni. Mnie zdradziła mentalnie laska 5/10 gdzie wcześniej miewalem sztuki kilka oczek wyżej i nie było takich akcji ?. I co, zanizyla mi pewność siebie na parę tyg. do dzisiaj mam z tego ubaw. To zwężenie świadomości to jakaś męska choroba ale po tym jesteś już tylko silniejszy ( zakładając ze się zbudujesz od nowa). Bądź zdrowym egoista dbaj o swoje "Ja ", nikt inny tego za ciebie nie zrobi. Nawet jak spierdol... es to nic już tego nie zmieni, przeszłość jest martwa a ty żyjesz w tu i teraz. Pisz swoją przyszłość już dzisiaj ,  walcz o lepszego siebie. Pozdr 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arthur Morgan

Przeczytałem cały temat i przychodzi mi na myśl kilka słów. 

Człowiek który żyje przeszłością, nie ma przed sobą przyszłości, ale ten kto zapomina o swojej przeszłości skazany jest na jej powtórzenie. Zatem warto wyciągnąć wnioski opędzlować zbroję białego rycerza na portalu aukcyjnym i skupić się przede wszystkim na sobie. 

Ja również lata temu białorycerzyłem, uniżałem się, płakałem. Prosiłem i skomlałem. - szkoda, że wtedy nie trafiłem na forum, bo tego jak działają relacje z kobietami musiałem nauczyć się bez znieczulenia. 

Wierzę, że uporządkujesz sobie wszystko w głowie, rozliczysz się sam ze sobą i nigdy więcej tak nisko nie upadniesz przez kobietę. Ile razy wracałem do byłych zawsze scenariusz był taki sam. Chwila "starania", a potem rozstanie z tych samych błahych powodów. Przekonanie o tej jedynej "przeznaczonej" to chyba jeden z gorszych mitów wpajanych nam przez społeczeństwo. Życzę Ci Bracie, abyś był silny i podążał swoją drogą z podniesioną głową, a cała ta historia dała Ci doświadczenie, którego nikt już nie zabierze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam bracia serdecznie za wszystkie rady. Ja wiem że przecież wy wszyscy chcecie dla mnie jak najlepiej. Muszę w końcu wyjść z tego bagna. Przestać tkwić w przeszłości a zacząć pisać przyszłość. Poukrywałem ją wszędzie gdzie się da. List spaliłem w piecu  a ja mam nadzieję w końcu uwolnie się od niej i to wszystko niech przerodzi się w totalną obojętność. Dziękować ?️

Edytowane przez Arthur Morgan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, trop napisał:

Mógłbyś wytłumaczyć? To znaczy nie było zdrady fizycznej? 

 Ponoć z braku mojej atencji i uwielbienia posylala nudesy gościowi (  moja wina ?). Gdyby mieszkał niedaleko pewnie by ja stuknął .A tak przynajmniej dowiedziałem się jak lowią spermiarze w sieci i jakie są plany na przyszłość. 

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, thyr napisał:

 Ponoć z braku mojej atencji i uwielbienia posylala nudesy gościowi (  moja wina ?). Gdyby mieszkał niedaleko pewnie by ja stuknął .A tak przynajmniej dowiedziałem się jak lowią spermiarze w sieci i jakie są plany na przyszłość. 

To jest chore.

 

Laska 10/10 puści się, bo jest ciągle podrywana przez facetów i w końcu trafi się lepszą gałąź.

 

Laska 5/10 puści się, bo się musi dowartościować.

 

Kupuję psa.

  • Like 1
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, borsuk96 napisał:

Laska 10/10 puści się, bo jest ciągle podrywana przez facetów i w końcu trafi się lepszą gałąź.

 

Laska 5/10 puści się, bo się musi dowartościować.

 

Kupuję psa.

Na podstawie jednego opisu sytuacji już takie wnioski? Współczuję. :D 

16 godzin temu, thyr napisał:

Ponoć z braku mojej atencji i uwielbienia posylala nudesy gościowi (  moja wina ?)

Spokojnie, tutaj na forum możesz się wybielić. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Leorth napisał:

 

Spokojnie, tutaj na forum możesz się wybielić. ?

Właśnie spędzam wakacje z moja brazylijska koleżanka na poludniu Europy. Jestem cały brązowy jak ona i nie zależy mi na zmianie tego stanu rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.