cst9191 Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2020 (edytowane) Ciekaw jestem bracia Waszej opinii w tym niezwykle ważnym i ciekawym temacie :-) Czy blokowanie tej furgonetki można nazwać obywatelskim zatrzymaniem? Policja podobno przyjechała po 20 minutach i zakończyło się bez mandatów. https://nczas.com/2020/04/25/furgonetka-pro-life-zostala-zatrzymana-w-warszawie-bo-trafila-na-poteznego-warszawiaka-video/ Artykuł powyżej w żartobliwej formie, chyba najlepsze podejście do tej sytuacji. Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez cst9191 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2020 (edytowane) To żadne obywatelskie zatrzymanie. To jacyś bandyci ruch blokują. Obywatelskie zatrzymanie byłoby gdyby tych sebixów z białych samochodów skuto i posadzono a samochody odholowano, bo blokują ruch. I nie jest dla mnie ważne czy ten van promuje zakaz aborcji czy aborcję. Ma do tego prawo i nie jest to przestępstwo. I gdzie jest cały filmik? Warto byłoby zobaczyć jak to się skończyło. Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez Kleofas 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2020 @Kleofas zauważyłem też zdjęcia z artykułów niektórych neoliberalnych portali. Oczywiście nieco zmanipulowane, bo pokazują obraz jakoby furgonetkę zablokowało 5 samochodów. A prawda jest taka, że były to tylko 2 samochody, kobieta z trzeciego zatrzymała się na chwilę, bo nie wiedziała co się dzieje i zaraz odjechała, a dwa pozostałe po prostu omijały bałwanów którzy zablokowali drogę. Na megafon w samochodzie trzeba mieć z tego co wiem pozwolenie, więc skoro była policja i nie było mandatów, to znaczy że pozwolenie jest. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gołodupiec Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Wygląda na to, że życie znowu zaczyna wracać do (nie)normalności. Wszystkie dziwaczne akcje różnych środowisk rozpoczynają się na nowo. A tak swoją drogą, to podany artykuł na nczas.com jest napisany w okropny sposób. Zamiast przedstawić rzetelną informację, co się stało, to budowana jest narracja ,,ataku przez lewacką bojówkę", ,,lewackiego aktu terroru", ,, młody lewacki terrorysta", ,,kolejne auta lewackich terrorystów", ,,hasła anty-lgbt nie spodobały się lewakom". Autorów takich wypocin (ze wszystkich redakcji) powinno się oznaczać zakładką bajkopisarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 26 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2020 5 minut temu, Gołodupiec napisał: jest narracja ,,ataku przez lewacką bojówkę", ,,lewackiego aktu terroru", ,, młody lewacki terrorysta", ,,kolejne auta lewackich terrorystów", ,,hasła anty-lgbt nie spodobały się lewakom". Autorów takich wypocin (ze wszystkich redakcji) powinno się oznaczać zakładką bajkopisarz. W końcu odrobili lekcję i nauczyli się od najlepszych. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 25 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2020 (edytowane) Odświeżam temat, bo pewien "gwiazdor" postanowił na środku ruchliwej drogi zablokować samochodem furgonetkę prolive, nazywając ten występ obywatelskim zatrzymaniem. Do tego bez zezwolenia nagrywał kobietę, która zwróciła mu uwagę, że blokuje ruch. https://www.onet.pl/film/onetfilm/antoni-pawlicki-zablokowal-autem-furgonetke-pro-life-opublikowal-nagranie/m0mp1eg,681c1dfa Cytat - Postanowiłem zatrzymać się na środku drogi w Warszawie, ponieważ zobaczyłem tę szatańską ciężarówkę, finansowaną przez Ordo Iuris, czyli zagraniczną sektę międzynarodową, neokatolicką, która znowu jeździ po Polsce… po Warszawie i rozwozi te szatańskie teorie - wyjaśnił w nagraniu aktor. W kadrze widać ludzi, którzy filmują zdarzenie. Słychać trąbiących kierowców. W pewnej chwili do samochodu Pawlickiego podeszła kobieta, twierdząc, że powinien odjechać ("pani wkurzona" - jak określił ją aktor). On odpowiedział, że zepsuł mu się samochód, a pani "jest na żywo". Kobieta zapowiedziała wtedy, że wzywa policję i odeszła. Pawlicki się tym nie przejął. - Niech pani wzywa policję, nie mamy z tym problemu - powiedział. Na chwilę wysiadł z samochodu, przedstawił się filmującemu go z naprzeciwka człowiekowi i poprosił, by tamten również się przedstawił. Filmujący odpowiedział tylko: - Niech pan jedzie. Jaki gieroj! A może chodziło jedynie o zwrócenie na siebie uwagi? Edytowane 25 Listopada 2020 przez cst9191 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi