Skocz do zawartości

Enneagram - kolejna przydatna typologia osobowości


Rekomendowane odpowiedzi

9 minutes ago, gnukij1 said:

@Hippie

Twój główny typ osobowości to Typ 2 - Dawca (Pomocnik, Altruista, Opiekun, The Helper). Posiadasz także wpływowy podtyp osobowości 4 - Indywidualista (Twórca, Ekscentryk, Tragiczny Romantyk, The Individualist)

 

Tak mi wyszło ;D 

A to ...ujowy test tu wrzuciłam. My bad. 

Niestety ten co pierwotnie chciałam wkleić jest już od jakiegoś czasu wyłączony. WIęc z braku laku wrzuciłam pierwszy co mi w ręce wpadł...

zaraz poszukam czegoś konkretniejszego. Mnie sie nie chce już wypełniać tych testów by je zidentyfikować. Dużo ich już się nawypełniałam wcześniej. WIększość z nich już nawet nie istnieje.

 

edit.

Znalazłam sprawdzone(nie przeze mnie osobiście ale przez innych fanatyków tematu:P) testy z forum enneagramowego ale po ęgielsku ( wujek google pomoże ;) ) :

http://pstypes.blogspot.com/2009/11/pstypes-enneagram-test.html

https://www.eclecticenergies.com/enneagram/test

http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=39&t=2023 

Smacznego.

No i kolejna ciekawa kwestia enneagramowa

@SzatanKrieger już to wklejał ale w innym wątku, ja to zostawię też tutaj :) ... Mianowicie scenariusze dzieciństwa poszczególnych typów

enneagramowych. 

 

Scenariusze Dzieciństwa dla Enneatypów
Powszechnie akceptuje się, że typ Enneagramowy ma zarówno genetyczny jak i środowiskowy pierwiastek, i dopiero wzajemne oddziaływanie tych dwóch czynników decyduje o końcowym typie. Ta teoria opiera się na założeniu, że są trzy główne kierunki, w których może kształtować się osobowość i, że rodzimy się z przewagą jednego z nich. Idąc dalej, ta teoria sugeruje, że posiadanie jednego z dziewięciu Enneagramowych typów jest wynikiem wzajemnego przenikania się cech, z którymi rodzi się dziecko (czynnik dziedziczny), a sposobu w jaki rodzic, czy główny opiekun wchodzi w kontakt z dzieckiem we wczesnym dzieciństwie (składnik środowiskowy).

Trzy Podstawowe Orientacje Osobowości
Trzy podstawowe orientacje osobowości są wyrazem Prawa Trzech, na których oparta jest cała koncepcja Enneagramu. Prawo to stwierdza, że istnieją trzy rodzaje przymusu, które działają w naturze ludzkiej - Przymus Aktywności, Przymus Reagowania i Przymus Neutralności, i że każda osoba rodzi się z naturalną preferencją jednego z tych kierunków.

Te trzy rodzaje przymusu są podobne do Horneyowskich Grup (agresywna, zgodna i wycofana), ale są używane tutaj w innym kontekście, a mianowicie do opisu wrodzonych cech dziecka i stylów zachowań rodzica, a nie utrwalonej już osobowości.


Oto cechy związane z każdą z tych podstawowych orientacji:
Aktywny = agresywny: wymagający, stanowczy, asertywny, apodyktyczny, mówiący bez ogródek, egocentryczny, wydający opinie, zdecydowany
Reagujący = zgodny: pomocny, wrażliwy, zaangażowany, uczuciowy, kochający, przyjacielski, współczujący, współdziałający
Neutralny = wycofany: unikający, obojętny, apatyczny, nieobecny, zamyślony, pełen rezerwy, powściągliwy, niedbały

Wydaje się, że każde dziecko przychodzi na świat z jedną z tych postaw wobec środowiska*, a każdy rodzic wychowuje swoje dzieci w pewnym stylu, który może być zgodny, ale nie musi zależeć od ich typu Enneagramowego.

 

Każdy typ Enneagramowy może korzystać z każdej z powyższych trzech orientacji, aby zajmować się swoimi dziećmi. Na przykład: Enneatyp 5 może być Reagującym rodzicem, Enneatyp 8 może być Neutralny w podejściu do swojego potomstwa, a Enneatyp 1 może skłaniać się ku Aktywnemu podejściu do wychowania. To co determinuje środowiskowy element przyszłego typu dziecka nie musi wynikać z głównego typu osobowości opiekuna, ale raczej z jego konkretnego podejścia odnoszącego się do relacji z danym dzieckiem.

(*) Wydaje mi się, że dziecko (bardziej niż rodzic) przychodzi na świat mając do dyspozycji wszystkie te trzy orientacje, ale używa głównie jednej z nich, aby przystowować się do życia. Co, jak myślę, zależy w głównej mierze od pierwszych tygodni/miesięcy życia i od tego jak dziecko postrzega świat wokół siebie (przyjazny - nieprzyjazny), stosunku opiekunów do niego w 1-szym roku życia i od odporności jego układu nerwowego... a dopiero później zaczyna się kształtowanie osobowości zgodnie z tym, co jest opisane w tym artykule [przyp. VR]

Scenariusze Wzajemnego Oddziaływania w Relacjach Dziecko-Rodzic

Poniżej przedstawiono 9 scenariuszy dzieciństwa, które odpowiadają każdemu typowi Enneagramu.

 

Aktywne Dziecko i Aktywny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 8.

Dziecko i rodzic regularnie doświadczają otwartych konfliktów. Oboje mają różne plany, które są przeciwne, co daje podstawę do walki o dominację i istnienie wybychowej argumentacji. Aktywny Rodzic jest niecierpliwy i nie toleruje buntowniczego charakteru dziecka, a więc próbuje narzucić mu swoją wolę w sposób autorytarny. Z drugiej strony, Aktywne Dziecko staje się agresywne, kłótliwe i upiera się, aby postawić na swoim. Relacje między nimi stają się czymś w rodzaju ciągłej walki, co powoduje, że dziecko będzie później postrzegać świat jako pole bitwy.

Taka sytuacja w dzieciństwie zachęca dziecko, aby miało wyostrzoną spostrzegawczość na wychwytywanie słabości innych ludzi i pragnienie narzucania swojej własnej woli w sposób agresywny. Dziecko uczy się być asertywne, silne oraz neguje swoje lęki i poczucie zastraszenia. To są cechy, które musi posiadać, aby przeciwstawić się dominującemu rodzicowi i nadal zachować swoją wrodzoną Aktywną orientację.


Aktywne Dziecko i Reagujący Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 7.

Żądania, potrzeby i problemy Aktywnego Dziecka zwykle spotykają się z życzliwością i pełną wsparcia, i zachęty, postawą rodzica. To stwarza tolerancyjną atrmoferę, w której dziecko może wyrażać się otwarcie i otrzymywać uwagę bez większego wysiłku z własnej strony. Aktywne Dziecko staje się pewne siebie, beztroskie i oczekuje, że jego interakcje z innymi mają być pozytywne i korzystne dla niego. Reaktywny Rodzic jest współczujący i kochający, co stymuluje spontaniczną, radosną, zabawną, wesołą i zachęcającą do samowyrażania/samoekspresji stronę osobowości i daje dziecku dużo wolności osobistej.

Taka sytuacja w dzieciństwie wspiera rozwój radosnego i optymistycznego typu, który wie jak czarować i manipulować innymi, aby łatwo postawić na swoim i osiągnąć swoje cele. Zabawne i posiadające łatwość ekspresji dziecko może jednak w późniejszym życiu oczekiwać natychmiastowej gratyfikacji wszystkich swoich potrzeb i pragnień, i unikać inwestowania swojego czasu i wysiłku w osiągnięcie długoterminowych celów.


Aktywne Dziecko i Neutralny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 4.

W tym związku, dziecko zazwyczaj stara się zdobyć uwagę obojętnego lub wycofanego rodzica, wyrażając się z coraz bardziej wzrastającą intensywnością, aż do momentu, kiedy otrzyma reakcję z jego strony. Aktywne dziecko może zachowywać się dramatycznie lub z przesadą, próbując w ten sposób dotrzeć do obojętnego rodzica. Neutralny opiekun zazwyczaj będzie ignorował potrzeby emocjonalne dziecka, sprawiając, że malec czuje się sfrustrowany, niezrozumiany i prawdopodobnie opuszczony. Czasami dziecko skieruje te negatywne uczucia do środka wierząc, że nie jest godne miłości i nie jest dostatecznie wyjątkowe, aby zasłużyć sobie na uwagę.

Taka sytuacja uczy Aktywne Dziecko, że jest odmienne od innych dzieci, które wydają się otrzymywać wsparcie, którego jemu brakuje. Chce samo sprawić, aby zostało usłyszane, a więc wzmacnia swoje uczucia, uciekając się do dramatycznego wyrażania swoich emocji. To dziecko może w późniejszym życiu stać się nadmiernie wrażliwe, artystyczne i teatralne, ale także może być melancholijne, czuć nienawiść lub wstręt do siebie i popadać w depresje.


Reagujące Dziecko i Aktywny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 1.

Ta interakcja generalnie koncentruje się głównie na planach rodzica, które dziecko będzie wspierać w celu uzyskania pożądanej akceptacji. Aktywny rodzic będzie wymagający, dominujący i będzie krytykować wszelkie zachowania postrzeganie przez niego, jako "złe". Z drugiej strony, Reagujące Dziecko jest niezwykle wrażliwe na krytykę, a więc będzie starało się zmienić, dostosować i przestrzegać wartości, i punktu widzenia rodzica, będąc posłusznym, dobrze wychowanym i ogólnie rzecz ujmując będzie "dobrym dzieckiem". Taka postawa pomoże mu zbudować pożądane porozumienie z wymagającym opiekunem.

Z czasem dziecko nauczy się odkładać na bok swoje własne potrzeby, życzenia i pragnienia, aby robić to, co trzeba, aby być poprawne i moralnie etyczne. Ten typ w późniejszym życiu będzie wolał posiadać jasny zestaw standardów i zasad, których będzie przestrzegał. Będzie czuł się wartościowy i godny miłości tylko wtedy, kiedy jego życie jest bez zarzutu, przyzwoite i zgodne z jego zasadami uczciwości i sprawiedliwości. Rodzice nauczyli go, że akceptację można osiągnąć tylko poprzez posłuszeństwo i dyscyplinę.


Reagujące Dziecko i Reagujący Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 6.

To dziecko zwykle nawiązuje ścisły związek ze swoim opiekunem i będzie miało skłonności, aby stać się zależnym od opiekuńczej i kochającej postaci, która oferuje mu wsparcie i zrozumienie. Powstaje silne pragnienie harmonijnych związków i Reagujące Dziecko będzie odrzucać brak stabilności i konflikty, przez które czuje się zagrożone. Taki typ będzie szukać towarzyszy zabaw i grup, które podzielają jego wartości i zainteresowania, i będzie przyjmował stanowisko "My przeciwko całemu światu", co zwykle czyni w stosunku do nieznanych osób i okoliczności.

To Reagujące Dziecko będzie w późniejszym życiu preferowało "grać" zgodnie z regułami, aby ochronić się od wszelkiej dysharmonii, która będzie zagrażać wygodnym i wspierającym je związkom. Będzie wesołe, przymilne i lojalne wobec wybranych przez siebie grup i bliskich osób, przy jednoczesnym zachowaniu czujności i ostrożności, aby uniknąć konfliktów i ukrytych zagrożeń. Podejrzliwość w odniesieniu do motywów innych ludzi może pojawić się jako obrona przed opuszczeniem i odrzuceniem - faktem jest jednak, że wynika to z obawy przed utratą bezpieczeństwa i opieki.


Reagujące Dziecko i Neutralny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 2.

W tym przypadku Reagujące Dziecko będzie zachowywać się w przyjemny, atrakcyjny i pociągający sposób, ale najprawdopodobniej spotka się z obojętnym stosunkiem ze strony Neutralnego Rodzica. Skonfrontowane z tą apatią i brakiem zainteresowania, dziecko może tylko uciec się do bycia coraz bardziej przyjemnym i uroczym nie do odparcia dla rodzica, aż uda mu się przebić skorupę obojętności i otrzyma porozumienie, którego sobie życzy. Taki typ będzie pomocny, współczujący, empatyczny, okazujący miłość i atrakcyjny, i będzie posiadał talent do "nadawania na tej samej długości fal" z rodzicem - wie kiedy i w jaki sposób zbliżyć się do niego, aby zdobyć jego uwagę.

Dorastając, Reagujące Dziecko będzie uczyć się oceniać i wyczuwać intuicyjnie nastroje innych ludzi, i będzie wiedziało dokładnie jak zaspokoić ich potrzeby, aby być docenianym i kochanym przez nich. Posiada szeroki repertuar uwodzicielskich zachowań i wie dokładnie, które podejście zastosować w celu skutecznego związania się z innymi ludźmi w bliskie relacje.


Neutralne Dziecko i Aktywny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 9.

Neutralne Dziecko często jest przytłoczone i zastraszone przez kontrolującego i władczego Aktywnego Rodzica. Nie posiadając umiejętności do przebicia się, woli się ono wycofać i pozostać na uboczu, minimalizując swoje własne potrzeby i unikając rodzica w jak największym stopniu (jak najczęściej). W tych kilku przypadkach, kiedy dziecko wychodzi naprzeciw rodzicowi, to w rezultacie ma poczucie, że jest odrzucone i napastowane bez żadnego wyraźnego powodu, co powoduje, że ponownie się wycofuje. Samotność jednak jest również odczuwana jako odrzucenie i w niedługim czasie dzieciak staje się ambiwalentny zarówno do przebywania w samotności jak również bycia z innymi.

Przez większość czasu będzie starał się iść na kompromis. Ten typ będzie szukał towarzystwa, ale nie będzie angażował się (inwestował siebie) w nie, woląc pozostać w tle i płynąć wraz z prądem, częściowo odsunięty od tego, co faktycznie dzieje się w danej sytuacji. Kiedy jest sam, będzie unikał introspekcji (zagłębiana się w sobie), bo to przypomina mu uczucia depresji i odrzucenia z przeszłości, ale zamiast tego, raczej, będzie znieczulał się jedzeniem, telewizją lub innymi nieistotnymi czynnościami, aby uniknąć emocjonalnego bólu.


Neutralne Dziecko i Reagujący Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 5.

W tej relacji, Reagujący Rodzic jest skłonny dać wiele niepożądanej uwagi Neutralnemu Dziecku, które postrzega wspierający i czuły stosunek swojego rodzica, jako formę "duszenia". Dzieciak będzie miał tendencję wycofywania się z otoczenia woląc działać i rozmyślać w samotności. Jednak, w odróżnieniu od poprzedniej sytuacji (typ 9), w tym przypadku samotności nie będzie towarzyszyć uczucie odrzucenia. Przeciwnie, przebywanie w samotności jest kwestią wyboru i daje poczucie bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia, które opiera się na na przekonaniu, że zawsze jest ktoś do kogo dziecko może się zbliżyć, kiedy zdecyduje, że potrzebuje towarzystwa.

Takie dziecko jest prawdziwym samotnikiem, które woli i znajduje przyjemność w przebywaniu samo ze sobą. Dziecko jest pochłonięte własnymi przemyśleniami, wnikliwe i ma zamiłowanie do tego, aby uczyć się, i odkrywać rzeczy samodzielnie - zwykle odrzucając pomoc i interwencję z zewnątrz. Takie dziecko nie chce, aby mu przeszkadzano, ponieważ jego rodzic zwykle wprowadza tylko zamieszanie w jego życie, rozczula się nad nim i tłumi go swoją uwagą i domaganiem się bliskości.

 

Neutralne Dziecko i Neutralny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 3.

W tej sytuacji, osamotnienie Neutralnego Dziecka jest wspomagane przez wycofanie się i obojętność jego rodzica, co niekoniecznie sprawia, że Neutralne Dziecko czuje się otwarcie odrzucone, ale raczej taka sytuacja intryguje je i staje się dla niego wyzwaniem. Poważny, skupiony i raczej bezemocjonalny, ten malec będzie głównie starał się zaspokoić - występującą okazyjnie - potrzebę zwrócenia na siebie uwagi poprzez wywieranie wrażenia na rodzicach swoimi wybitnymi osiągnięciami i wysokimi aspiracjami, które sprawiają, że czuje się godny aprobaty i wartościowy w ich oczach.

W późniejszym okresie życia, takie dziecko staje się motywowanym wewnętrznie człowiekiem sukcesu, który kładzie duży nacisk na osiąganie rezultatów, wydajność, skuteczność i wizerunek powodzenia, co sprawi, że inni będą go doceniać i podziwiać. Głęboko w sobie ma niechęć, aby był ignorowany ponieważ to sprawia, że zaczyna wątpić w swoją własną wartość. W związku z tym, ma tendencje do ukrywania swoich słabości i wad, a na zewnątrz przedstawia personę, która wzbudza pożadanie, jest atrakcyjna i "ma to wszystko", o czym inni tylko marzą.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

 

Nie ma problemu, fajnie że ucelowałem ? 

 

Takie coś znalazłem:

https://www.theenneagramsingapore.com/three-centres-of-intelligence/#Heart

 

Zastanawiam się czy to uczucie w okolicy czakry serca, to nie jest głęboko zakorzeniony wstyd.

Tu jest wartościowa wiedza też ale po angielsku:

https://www.enneagraminstitute.com/how-the-enneagram-system-works

 

Wklejone na szybko z google trasnlatora, z tego linka powyżej

 

Zatem każdy typ ma szczególny sposób radzenia sobie z dominującą emocją swojego Centrum. Możemy krótko zobaczyć, co to znaczy, badając każdy typ, Centrum po Centrum. W Instynktownym Centrum Ósemki odgrywają swoją złość i instynktowną energię. Innymi słowy, kiedy Ośmiu czuje, jak narasta w nich gniew, natychmiast reagują na to w fizyczny sposób, podnosząc głosy, poruszając się z większą siłą. Inni wyraźnie widzą, że Ósemki są wściekłe, ponieważ pozwalają sobie fizycznie wyrazić swój gniew.

Dziewiątki zaprzeczają swojemu gniewowi i instynktownym energiom, jakby chciały powiedzieć: „Jaki gniew? Nie jestem osobą, która się denerwuje. ” Dziewiątki są typem, który najbardziej nie ma kontaktu ze swoją złością i instynktownymi energiami, często czując się przez nich zagrożony. Oczywiście, Dziewiątki denerwują się jak wszyscy, ale starają się trzymać z dala od swoich mrocznych uczuć, koncentrując się na idealizacjach ich związków i ich świata.

Jedni próbują kontrolować lub tłumić swój gniew i instynktowną energię. Czują, że muszą przez cały czas kontrolować siebie, a zwłaszcza instynktowne impulsy i gniewne uczucia. Chcieliby kierować tymi energiami zgodnie z nakazami ich wysoko rozwiniętego wewnętrznego krytyka (superego), źródła swoich ograniczeń dla siebie i innych.

W Feeling Center, Dwójki próbują kontrolować swój wstyd, nakłaniając innych do polubienia ich i myślenia o nich jako o dobrych ludziach. Chcą również przekonać samych siebie, że są dobrymi, kochającymi ludźmi, koncentrując się na swoich pozytywnych uczuciach wobec innych, tłumiąc swoje negatywne uczucia (takie jak gniew i uraza, że nie są wystarczająco doceniani). Tak długo, jak Dwójki mogą uzyskać pozytywne reakcje emocjonalne od innych, czują się poszukiwani i są w stanie kontrolować uczucie wstydu.

Trójki próbują zaprzeczyć swojemu wstydowi i są potencjalnie najbardziej pozbawione kontaktu z podstawowymi odczuciami niedostateczności. Trójki uczą się radzić sobie ze wstydem, próbując stać się tym, co według nich jest cenną, odnoszącą sukcesy osobą. Tak więc Trójki uczą się osiągać dobre wyniki, być akceptowalnym, a nawet wybitnym, i często są nieustannie napędzane dążeniem do sukcesu jako sposobem na powstrzymanie wstydu i obaw przed porażką.

Czwórka próbuje kontrolować swój wstyd, koncentrując się na tym, jak wyjątkowe i szczególne są ich szczególne talenty, uczucia i cechy osobiste. Czwórki podkreślają swoją indywidualność i kreatywność jako sposób radzenia sobie ze wstydliwymi uczuciami, chociaż Czwórki są typami, które najprawdopodobniej ulegną uczuciu nieadekwatności. Czwórka również radzi sobie ze wstydem, kultywując bogate, romantyczne życie fantasy, w którym nie muszą radzić sobie z niczym, co wydaje się im szare lub nieciekawe.

W Centrum Myślenia Piątki obawiają się świata zewnętrznego i jego zdolności do radzenia sobie z nim. W ten sposób radzą sobie ze strachem, wycofując się ze świata. Piątki stają się tajemniczymi, odizolowanymi samotnikami, którzy wykorzystują swoje umysły, aby przeniknąć naturę świata. Piątki mają nadzieję, że w końcu, kiedy zrozumieją rzeczywistość na własnych warunkach, będą mogli dołączyć do świata i uczestniczyć w nim, ale nigdy nie czują, że wiedzą wystarczająco dużo, aby uczestniczyć z całkowitą pewnością siebie. Zamiast tego angażują się w coraz bardziej złożone światy wewnętrzne.

Szóstki przejawiają największy lęk ze wszystkich trzech typów, przeważnie odczuwany jako lęk, co powoduje, że są najbardziej bez kontaktu z własnym poczuciem wewnętrznej wiedzy i pewności siebie. W przeciwieństwie do Piątki, Szóstki mają problem z ufaniem własnym umysłom, więc ciągle szukają na zewnątrz czegoś, co sprawi, że poczują się pewnie. Mogą zwrócić się do filozofii, przekonań, relacji, miejsc pracy, oszczędności, autorytetów lub dowolnej kombinacji powyższych. Ale bez względu na to, ile struktur bezpieczeństwa stworzą, Sixes nadal ma wątpliwości i niepokój. Mogą nawet zacząć wątpić w samych ludzi i przekonania, do których zwrócili się o wsparcie. Szóstki mogą także reagować na swój strach i lęk poprzez impulsywne konfrontowanie się z nim - przeciwstawiając się strachowi, starając się go uwolnić.

Siódemki obawiają się o swój wewnętrzny świat. Są odczucia bólu, utraty, deprywacji i ogólnego niepokoju, o które Siódemki chciałyby trzymać się jak najdalej. Aby poradzić sobie z tymi uczuciami, Siódemki zajmują umysł ekscytującymi możliwościami i opcjami - dopóki mają coś stymulującego do przewidywania, Siódemki czują, że mogą odwrócić uwagę od swoich obaw. Jednak siódemki w większości przypadków nie poprzestają jedynie na myśleniu o tych opcjach. W miarę możliwości starają się wykonać jak najwięcej swoich opcji. W ten sposób można znaleźć Siódemki pozostające w ruchu, realizujące jedno doświadczenie za drugim oraz zapewniające rozrywkę i zaangażowanie w wiele pomysłów i działań.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, SzatanKrieger said:

Zastanawiam się czy to uczucie w okolicy czakry serca, to nie jest głęboko zakorzeniony wstyd.

Może być. Szczególnie, że u czwórek to jest bardzo częste. Chcecie się czuć wartościowi ale czujecie się odmienni od reszty. Potrzebujecie akceptacji ale macie wewnętrzną blokadę, którą właśnie kieruje wstyd przed pokazaniem własnego ja. 

Zastanów się nad tym. :) Może rady zawarte w ścieżce rozwoju dla czwórek są w stanie pomóc w tej kwestii? 

 

SIódemki zas mają tak, że uciekają od wewnętrznego bólu jak najdalej się da. Nami zaś kieruje lęk przed cierpieniem. Uciekamy więc od swojego wewnętrznego bólu w przyjemne rzeczy. Dużo niezdrowych siódemek więc ma problem z samotnością - nie chcemy tego uczucia znać, bo to oznacza konfrontację z samym sobą. Chcemy czuć dużo bodźców z zewnątrz, od różnych obiektów, ludzi.

Ale jak się to uzmysłowi i wyjdzie naprzeciw to można doznać całkowitego wyzwolenia :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

 

Muszę się zastanowić nad tym co napisałaś.

 

Chciałem napisać, że wstyd, to może jeszcze nie jest tak źle, ale najgorszy wydaje się być strach typu "głowy" ale jak się okazuje, przynajmniej według tego obrazka, to najniższą wibracją jest...wstyd... co mnie dosyć zaskoczyło.

 

Najlepsze jest to, że ja byłem w stanach, gdzie jest pokój, radość i miłość, czyli faktycznie te wahania mają u mnie rozrzut jak cholera...

Ale, że wstyd jest najniższą wibracją? dałbym sobie cycki uciąć, że strach jest najniżej, złość a trzeci wstyd - zdziwiło mnie to, czyli uczucie w moim sercu, wychodziło by, że jest najniżej? Masakra ? 

 

Z czego to może wynikać, że typy serca odczuwają najmocniej najniższe wibracje? Czy jest to, dlatego że mają potencjał odczuwać najwyższe?

O co tu kaman?

spiritual-pyramid.jpg?w=596

1u_GPK0_yyT2ZGDsYgf-3ld5nm06AKKHgOzdLmHp

Enlightenment-683x1024.jpg'

altered-level-of-consciousness-higher-co

DxZ7evdVAAANJzA.jpg

Tu też jest ciekawy obrazek z czakrami:

Co sądzisz o tym @Hippie

chakras-and-emotions.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałam czegoś na temat dopasowania typów MBTI i enneagramowych. Dokopałam się do pewnego badania i fajnej tabelki ukazującej jakie typy MBTI pasują do poszczególnych typów enneagramowych i jakie są najczęstsze korelacje. 

Na wstępie dodam, że jeśli ktoś wystarczająco zagłębił się w te typologie, to powinien wiedzieć, że poszczególne elementy MBTI czyli Ekstrawertyzm/introwertyzm, sensoryka/ intuicja, Logika/etyka Osądzanie/postrzeganie mogą być bardzo pasujące albo wręcz "gryzące się" z danymi typami enneagramowymi. Porównując opisy tych dwóch typologii łatwo można dojść np do tego, że ciężko sobie wyobrazić enneagramowego Szefa jako ENFP albo jakiegokolwiek ekstrawertyka jako 5 - owszem zdarzaja się, ale są to baaardzo rzadkie przypadki...

Poniższa tabelka pokazuje to w fajny sposób, 

Quote

Two sets of data were analyzed. The initial analysis was conducted using data from the Typology Central User Base which consisted of 22,877 members collected November 30, 2015. 4,703 of those members had entered in both their MBTI and Enneagram Type. The second data set of 21,105 members was from Personality Cafe, collected August 20, 2014. Raw data was utilized to capture the % of Enneagram types with each of the 16 types. Because the distribution of both Forums is disproportionately weighted towards Introverted Intuitives, the data was normalized using the published CPP MBTI percentages as a base - creating a set of numbers as it were, that would represent what the forum numbers would look like if they consisted of types aligned with the CPP distribution. Illustrative data for Typology Central and the normalized totals for each MBTI type are shown below.

800px-Typology_Cenral_MBTI_Enneagram_Dat
Muszę stwierdzić, że jest to bardzo zbieżne z moimi obserwacjami. Ale jestem zszokowana że jest aż 15 ósemek ENFP.  W ogóle F mi się strasznie gryzie z 8 :o 
1000px-Temperaments_to_Enneagram.png

Several overall themes and patterns emerged from the data.

  • Enneagram 1 - There is a strong correlation between Enneagram 1 and those that prefer Introverted Sensing in the dominant or auxiliary position. There was also a correlation between Enneagram 1 and Introversion. 82% - 84% of Enneagram ones are of four types: ISTJ, ESTJ, ISFJ and ESFJ. Reflecting the the higher frequency of 1 among sensors and higher percentage of sensors in the population as a whole, it can be observed that 88% - 90% of Enneagram 1s are Sensors, with INTJs and ENTJs being the Intuitive types mostly likely to be a 1.
  • Enneagram 2 - 93% - 98% of Enneagram 2s have a preference for Feeling over Thinking. There appears to be a specific additional correlation between Enneagram 2 and Extraverted Feeling. 63% - 79% of Enneagram 2s fall into four types: ISFJ, ESFJ, ENFJ and INFJ. Enneagram 2 is especially prevalent amongst those that have a dominant preference for Extraverted Feeling - specifically ENFJs and ESFJs, where it is by far the most common Enneagram type.
  • Enneagram 3 - Between 82% and 91% of Enneagram 3s are Extraverts and this single dimension appears to be the most strongly correlated with the type, 62% -74% of 3s fell into four types: ESTJ, ESFJ, ESTP and ESFP. Intuitive types that were mostly likely to be an Enneagram 3 were ENTJ, ENTP and ENFJ.
  • Enneagram 4 - Enneagram 4 is strongly correlated with a preference for intuition as well as feeling. It is also more likely to be associated with introversion than extraversion. The types most likely to be Enneagram 4 are in order of likelihood, INFP (42% - 57% of INFPs are 4), INFJ (29% - 44% of INFJs are 4), ISFP (27% - 35% of ISFPs are 4) and ENFP (23% - 25% of ENFPs are 4). Between 56% and 65% of Enneagram 4s are made up of these three types. An additional 19 - 31% of Enneagram 4s are ISFJs and ESFPs because it is not an uncommon type for them and their overall prevalence in the population as a whole.
  • Enneagram 5 - Though almost any type could be a 5, Enneagram 5s are typically Introverted Thinkers with 59% to 75% falling into one of four types INTP, ISTJ, INTJ, and ISTP. It is by far the most common type for INTPs, INTJs and ISTPs.
  • Enneagram 6 - Enneagram 6 is interesting in that it is present in significant numbers across all of the MBTI types. 13% - 17% of Sensing types and 6% - 10% of Intuitive types were Enneagram 6 making it more strongly correlated with Sensing than Intuition. Reflecting the the higher frequency of 6 among sensors and higher percentage of sensors in the population as a whole, it can be observed that 87% - 89% of Enneagram 6s are Sensors. There was an especially strong correlation specifically between Enneagram 6 and the SJ Temperament. ISTJs and ISFJs are the two types that are most likely to be Enneagram 6 and these two types alone constitute 46% - 57% of the Enneagram 6s in the overall population.
  • Enneagram 7 - Enneagram 7 correlates strongly with EP - dominant Extraverted Intuition (ENFP, ENTP) and dominant Extraverted Sensing (ESFP, ESTP). 71% - 89% of Enneagram 7s were one of those four types.
  • Enneagram 8 - 8 is by far the most common Enneagram type for ENTJs, representing 32% - 46% of the population. 58% - 71% of Enneagram 8s fell into one of three types: ESTJ, ESTP and ENTJ. Between 31% and 45% of 8s are ESTJs, largely due to how common the ESTJ type is.
  • Enneagram 9 - Enneagram 9 appears to be be correlated with a preference for feeling and introversion. Between 79% and 83% of 9s have a preference for feeling over thinking. 68% - 70% of Enneagram 9s are Introverts. There also appears to be a slight correlation with sensing over intuition.

 

 

Całkowicie jestem w stanie się zgodzić z tym:
9ecbbd5f08ec9c75753f099fd7ee3b35.jpg
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

 

Dzięki za tabelkę, gdzieś też mi ona migła jak szukałem info.

 

P.S 

(Przepraszam, że spamuję w tym dziale o tym eneegramowej "4" i jak ją wyleczyć ale wpadłem na to, że najprostszym rozwiązaniem według mnie jest po prostu i najzwyczajniej skonfrontować się z elementami "wstydu". Bo jeśli by je skonfrontować to przynajmniej wibracje nie są obniżane. 

Generalnie jest to przeokropne nie mieć tożsamości i odczuwać wstyd, przypomina mi to powstawanie osobowości narcystycznej jak ulał, na szczęście chyba moje "zachorowanie" nie poszło w tym kierunku. Jednakże, na ten moment, postaram się wyleczyć powody do wstydu i dać znać, jaki przyniesie to leczniczy efekt, naprawdę nic innego mi nie przychodzi do głowy. Postaram się załatwić większość tych problemów w ciągu dwóch miesięcy ale nie obiecuję, bo możliwe że załączy się "hamulec"....

 

A tym samym nachodzi mnie inny wniosek, skoro "Wstyd" Jest według engramu typu "serc" kulą u nogi, to by wyleczyć wasze typy musicie skonfrontować "Strachy i lęki typy 5,6,7 a  Złość typy 8,9,1?

Co mówicie, ma to jakiś sens? 

 

Czyli co na przykład typ 6, ma lęki spotkania się z @SzatanKrieger na herbatę, więc teoretycznie by przezwyciężyć ten lęk 6 powinna mnie zaprosić na herbatę z termosu w parku? 

8 ma w sobie złość, więc musi skonfrontować swoje powody do złości?

A inna 4 musi do mnie podejść i powiedzieć, że się wstydzi bo ukradła mi, kiedyś lizaka i od 16 lat nie może spać spokojnie z tego powodu?

 

Jest w tym jakaś filozofia?

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, SzatanKrieger said:

Czyli co na przykład typ 6, ma lęki spotkania się z @SzatanKrieger na herbatę, więc teoretycznie by przezwyciężyć ten lęk 6 powinna mnie zaprosić na herbatę z termosu w parku? 

8 ma w sobie złość, więc musi skonfrontować swoje powody do złości?

A inna 4 musi do mnie podejść i powiedzieć, że się wstydzi bo ukradła mi, kiedyś lizaka i od 16 lat nie może spać spokojnie z tego powodu?

 

Myślę, że nie ma jednolitej odpowiedzi na to. Ale coś w tym może być. Generalnie wszelkie tego typu problemy nautry...lękowej myślę, że warto po prostu rozwiązać uświadamiając sobie, że ma się z tym problem, to po pierwsze, po drugie, zrozumieć dlaczego męczy nas ta emocja, po czym w ostatniej fazie po prostu się skonfrontować. 

Myślę, że uniwersalne fajne metody radzenia sobie z własnym ego niezależnie od typu osobowości przedstawił E. Tolle w Potędze Teraźniejszości. 

Ale to tylko moje takie przemyślenie. Możliwe, że są też inne metody. 

 

 

Co do czakr:

chakras-and-emotions.jpg

Myślę, że dość trafne :) 

Wygląda jak fajna podstawa do medytacji. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem fajne video, jak koleś tłumaczy ale niestety po ang.

 

Bardzo ciekawe spostrzeżenie podał na przykład na typie "5" na bazie przykładu Billa Gejtsa, czyli gdy "5" na przykład zakłada firmę, to jest ona na bazie informacji - przetwarzaniu danych (najprawdopodobniej)

Filmik startujcie od 12:10 

 

@Hippie

 

No z tymi czakrami ciekawe, bo można odczytać gdzie jest dana blokada. Lecz to by wychodziło, że 3 czakrę mam poturbowaną i czwartą ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Generalnie przedstawiam typ "Tragiczny romantyk" co lepiej chyba nie może mnie określać, jednak tragiczny to chyba mocniejsze słowo niż romantyk. Bo to nie, że nie możesz sobie znaleźć partnera lub partnerki - problem sięga dalekoooooo dalej w tym wszystkim.

Pozwoliłem sobie wykorzystać ten wpis by w miare spójnie i uporządkowanie przedstawić własne spostrzeżenia.

 

Problem nie jest w znalezieniu partnerki. Nie. Jak już na romantyka przystało chcę czegoś.. "autentycznego". Głębokiego. Bo powierzchowność mnie mierzi. Jak związek to z kimś kto realnie jest w stanie mnie zafascynować.. w kogo umyśle będę mógł zanurkować. Na chwilę obecną i zdalnie. Taka osoba zdaje  się być. 

Cytat

Dlaczego uważam, że "tragiczny" jest wyrazem ważniejszym niż "romantyk" w tym wypadku? Bo szuka rozwiązania tam gdzie go nie ma...czyli na zewnątrz siebie.

U mnie. Cały tragizm polega na tym że nie widzę sensu. Ot pulvis et umbra sumus. 

Cytat

Na bazie aktualnych wniosków 26.04.2020 uważam, że trauma "Tragicznego Romantyka" wywodzi się z bycia opuszczonym przez jednego z rodziców, z tego co wyczytałem (u mnie by się zgadzało) przez rodzica tej samej płci.

Ja mam rodzinę w komplecie. Tyle że mój ojciec jest pół sierotą co położyło się cieniem na nasze stosunki. Ot. W jego mniemaniu powinienem wejść w rolę ojca. Tak jak on.  Dodatkowo strasznie serwilistyczny był względem siostry co cieniem kładło się na pożycie moich rodziców. 

Ot stabilny chłód przerywany kłótniami w stylu "moglibyśmy gdzieś pojechać, poza dzialke Twojej siostry która się Tobą wysługuje" 

Cytat

A więc ja jestem facetem, wiec mam problemy z ojcem, co by się zgadzało. Dziecko opuszczone poprzez jednego z rodziców, może wytworzyć traumę bycia "porzuconym" a więc to rodzi problemy natury tak cholernie oddziałujące na całe życie

Porzucony nie byłem. Ot nie miałem dobrych wzorców relacji. Miałem za to reumatoidalne zapalenie stawów które na 9 lat uczyniło mnie kozłem ofiarnym dla kolegów w klasie. Oczywiście, nie uczyłem się dobrze, często uciekałem myślami gdzieś. Gdzie czułem się bezpieczniej.

Rodzice, wiadomka. Oceny über alles i czemu nie masz kolegów. Wieczne porównywanie do tego.

Cytat

"Tragicznego romantyka", że to się w pale po prostu nie mieści. Ja osobiście szukam co jest ze mną nie tak, od około bycia we wieku 15 lat. 

Ja wtedy miałem zdanie że to inni są bestiami a ja jestem normalny

Cytat

Z czym ma problemy "Tragiczny romantyk":

- szukaniu ideału w drugiej osobie, która prawdopodobnie nie istnieje, a nawet jak znajdziesz to i tak nie czujesz się niegodnym i odczuwasz wstyd, że nie jesteś doskonałym (co jest prawdą, na ten moment dla mnie, bo działanie na zakładce fałszywego ja, w ten sposób się objawia, a więc sabotaż ewentualnych związków i nie ukazanie siebie w pełni)

U mnie.  Coś zupełnie odwrotnego. Szukałem nie tyle ideału ile kogoś godnego mych uczuć. Z kim mógłbym tworzyć idealną relacje

Cytat

- zachowania sabotujące wszelkie Twoje większe dobra, marzenia, plany i cele.

Moje większe dobra, cele, aspiracje okazały się płonne. Mam olbrzymią wiedzę, ale niewielu ją docenia. Dotarłem do celu. Ale cel okazał się bezwartościowy i szukam czegoś innego

Cytat

- nie możność rozróżnienia kim jesteś w swoim rdzeniu, wiesz że nałożono na Ciebie coś czym nie jesteś. 

Tak. Do tego lęki w stylu "Czy jest możliwe że jestem upośledzony?"  Trochę w tym wina dzieciństwa

Cytat

- brak energii do działania co wykminiłem wiąże się z brakiem zasilania prawdziwej tożsamości (ładujesz nakładkę tego co Ci się wydaje, że jesteś a nie tym czym faktycznie jesteś)

Brak działania wynika z bezsensu. Braku bycia docenionym za to co się robi. Skoro i tak ktoś zrobi lepiej, to  jaki ma to sens?  Jeśli to w czym jestem dobry wielu uznaje  za marnotrawienie czasu i fanaberie to jaki ma sens aktywność w tym kierunku?

Cytat

- problemy z pokochaniem siebie, wiąże się to z tym, że to tak jakby się kochało swoje łańcuchy przy nodze (sztuczne ja) a więc nie możesz siebie kochać, dopiero gdy docierasz do rdzenia siebie "prawdziwego ja" to tą część powinno się obdarzyć miłością, która została nam odebrana poprzez brak miłości jednego z rodziców (Skoro rodzic mnie nie kocha, widocznie jestem do niczego i nie powinienem siebie pokochać)

Skoro nie jestem doceniany to nie jestem ważny, albo jestem otoczony przez ignoranckich debili. Moje prawdziwe ja to wrażliwy erudyta.

Jeśli ktoś tego nie docenia to jego problem. Jeśli nikt tego nie docenia. No cóż,  powinienem już być trupem, ale zaliczyć Austerlitz pod Napoleonem.

Cytat

- autentyczność jako siła napędowa, "4" działa tylko i wyłącznie wtedy, gdy słowo klucz UWAGA "POZWALASZ PRAWDZIEMU JA SIĘ UKAZAĆ".

- odnaleźć siebie, czujesz że zabrano Ci tożsamość, to tak jakby Ci zabrano imię, Ciebie i zastąpiono wybrakowaną wersją.

Mam tożsamość której nikt mi nie odebrał. Tylko unurzał w błocie

Cytat

- jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to nie masz na to siły, szukasz w sobie odpowiedzi na zasadzie "czy to faktyczne ja, czy sztuczne ja tego pragnie"

Czy to co pragne będzie miało sens? Czy sprawi że będę doceniony za to co robię obecnie i za to co robiłem ongiś?

Cytat

- nie wiesz co jest Twoim celem, miotanie się po świecie (poprzez brak tożsamości)

Celem jest podróż. Tylko który kierunek podróży ma sens?

Cytat

- brak poczucia domu

Tak. Dom jest tam gdzie czujesz się bezpieczny i doceniony. Co jeśli Twój mózg czasem tego odmawia?

Cytat

- nie masz swojego miejsca we wszechświecie

Moim miejscem jest wszechświat. Moje otoczenie to kultury złośliwych  bakterii które usiłuję zrozumieć

Cytat

- bycie zagubionym

- relacje

- czucie bycia nie godnym miłości

Jestem godny miłości. Ale miłość to poważne uczucie i wiem jak boleć może ta nie trafiona.. Nie chciałbym by kochająca mnie osoba cierpiała 

Cytat

- niezrozumienie siebie

- błądzenie jak w labiryncie by odnaleźć utraconą tożsamość, utraconą część siebie

Nie mam utraconej tożsamości. Moja tożsamość jak serce galaktyki ciągle się zmienia

Cytat

- poczucie bycia opuszczonym

Opuszczonym nie jestem. Jestem niedoceniony

Cytat

- dziura w okolicy czakry serca, przeszywająca w okolicę fizycznego serca

Co to jest?

Cytat

- uczucia bycia wyjątkowym poprzez swoje doświadczenia i ból oraz nie zrozumienie

Tak

Cytat

- czucie wstrętu do siebie, że nie można siebie wyrazić, tylko zakładkę. 

Nie

Cytat

- komplementy są bardzo miłe dla nas, bo zalepiają troszkę dziurę bez dna, co trochę naprawia poczucie niskiej wartości

Owszem. Ale komplementy odnośnie tego co robimy, kim jesteśmy. "Masz kapitalną wiedzę" brzmi lepiej niż " Masz fajny zegarek"

Cytat

- wzdychanie za swoim wybawcą (czyli pokochanie siebie poprzez kogoś)

Raczej. Wybawca jest wybawiany

Cytat

- życie w przyszłości, że kiedyś będzie lepiej

W przeszłości. Kiedyś byłoby mi lepiej

Cytat

- ośrodek serca (czakra) odczucia jakieś chaosu, który wszelkie myśli kieruje w tamtą stronę.

Cokolwiek to znaczy

Cytat

- poczucia bycia nie wystarczająco dobrym

Poczucie bycia zbyt dobrym

Cytat

- szalone próby wręcz odzyskania swojego utraconego "ja"

Zdefiniuj szalone. Do Indii nie pojechałem

Cytat

- bardzo ciężkie odczuwanie kim jestem

Owszem. Myslenie to ciężka przypadłość

Cytat

- problemy z uwierzeniem, że ktoś jest w stanie mnie pokochać

Raczej czy ktoś kogo ja pokocham, pokocha jednocześnie mnie.

 

Cytat

Moim wnioskiem jest, że główną traumą jest bycie "porzuconym" a więc mamy syndrom odrzucenia.

"

Kiedy dorosły cierpi na syndrom dziecka odrzuconego?
Osoby wychowujące się w rodzinach dysfunkcyjnych, potrzebują terapii, inaczej ciężko zrozumieć im to, co przeżyli w dzieciństwie. Często dopiero, jako dorośli zaczynają rozumieć, dlaczego będąc w bliskich relacjach, mają poczucie, że na wszystko muszą sobie zasłużyć: na zauważenie, bliskość, wsparcie. Potrzebują poczuć, że ich życie ma sens, a oni są ważną częścią świata. Należy wtedy zacząć od budowania poczucia wartości. Aby uwolnić się od przeszłości, potrzeba wykonać pierwsze 3 kroki:

AKCEPTACJA tego, co się stało. To najważniejszy i najtrudniejszy krok. Niełatwo jest pogodzić się z tym, że ktoś tak bliski nas zranił. Niestety nie jesteśmy w stanie cofnąć czasu i zmienić postaw rodzica. Dojście do tego etapu czasem poprzedzone jest wieloma latami walki, buntu, desperackiego wołania o pomoc. Jednak wszyscy wiemy, że do niczego to nie prowadzi. Ostatecznie i tak osoba przed laty opuszczona zostaje z tym sama. Dostrzeżenie źródła cierpienia, pozwala na pracę nad uzdrowieniem. 
WYBACZENIE. Na ogół jest tak, że osoba, która odrzuciła, sama też kiedyś została odrzucona. Brak miłości do dziecka ciągnie się z pokolenia na pokolenie (tu moja wzmianka, uważam to za prawdę, mój ojciec widocznie był ofiarą mojego dziadka)

Fatalny wzorzec nie zostanie przerwany, jeśli któreś pokolenie nie przepracuje ran (ja przepracuję ;) ). Rola rodzica pokazała, jak bardzo powielają schematy swoich rodziców. Okazuje się, że wybaczenie pozwala iść dalej. Nie chodzi tutaj o rzucenie się na szyję, ale o powiedzenie: "Rozumiem".
POKOCHANIE SIEBIE. Dojście do trzeciego etapu jest ogromnym sukcesem. To moment na poświęcenie uwagi sobie, odbudowanie tego, co nie zostało podarowane w dzieciństwie. Należy pracować nad polubieniem siebie, potem pokochaniem. Choć nie da się wymazać cierpienia, jakie doświadczone zostało w przeszłości, zawsze można złagodzić rany emocjonalne i pomóc im się zaleczyć.
Z czasem, jeśli osoba nie uleczy ran spowodowanych odrzuceniem, mogą stać się złośliwi, a nawet pełni nienawiści. To wszystko będzie skutkiem ogromnego cierpienia, którego doznali. Im głębsza jest rana odrzucenia, tym bardziej prawdopodobne jest tendencja do odrzucania innych."

 

Cytat

Objawy lęku przed odrzuceniem

Objawy lęku przed odrzuceniem mogą być różne w zależności od typu osobowości z jaką mamy do czynienia.lęk przed odrzuceniem

Najbardziej charakterystyczne z nich to:

– objawy narcystyczne, wśród których należy wymienić wyniosłość, wysoką samoocenę, perfekcjonizm, egoizm, wygórowane wymagania wobec siebie i innych;

Brak

Cytat

– objawy unikające, czyli unikanie działań wymagających bliższych relacji z ludźmi;

Występują. Ale w formie zacieśniania relacji

Cytat

– objawy anankastyczne, czyli nadmierny perfekcjonizm, ostrożność, przezorność, a także zbyt duża/przesadna sumienność;

Kunktator społeczny to ja.

Cytat

– objawy zależne, które przejawiają się w nadmiernym podporządkowywaniu się innym ludziom, nieumiejętności wyrażania własnego zdania (czasem spowodowane to jest jego brakiem), problemami z samodzielnym podejmowaniem decyzji, bezradnością, przerzucaniem odpowiedzialności na innych ludzi,

Jestem mega niedecyzyjny. Ale nie wynika to z braku zdania co z "syndromu szachisty"

Jeśli chodzi o poważne decyzje to przed podjęciem długo rozmyślam i planuje biorąc pod uwagę poszczególne scenariusze

Cytat

– objawy histrioniczne, czyli uwodzicielskość, nadmierne koncentrowanie się na atrakcyjności fizycznej,  nieumiejętność nawiązywania mocniejszych relacji uczuciowych z innymi ludźmi, osoby z tymi objawami czują się często niedoceniane, gdy nie są w centrum uwagi,

Nie lubie być w centrum

Cytat

– objawy schizoidalne, czyli wycofanie się z relacji, skłonność do samotnictwa, obojętność emocjonalna,

Wycofuje się. Większość osób nie jest warta relacji. Ale jak  jest warta to dbam o relacje i ją pogłębiam

Cytat

– objawy paranoiczne, czyli podejrzliwość i nieufność wobec innych ludzi, przewrażliwienie na swoim punkcie,

Wygasa. Już nie wietrze złych intencji

Cytat

– osobowość typu borderline, którą charakteryzuje niestabilność uczuciowa, skrajne uczucia wobec innych od silnej więzi i idealizowania drugiej osoby do całkowitego odrzucenia, nienawiści i pogardy.

Lęk przed odrzuceniem jest bardzo dobrze widoczny w związkach, w których jedna osoba panicznie boi się samotności.

Lęk, który nią kieruje powoduje, że jest ona w stanie wiele zrobić i wiele poświęcić, aby nie być samotną.

Nie dotyczy mnie. Acz trafilem na taką.

 

Cytat

Problem ten niesie wiele za sobą życiowych konsekwencji.

Są nimi m.in. poczucie osamotnienia, pustkiniezrozumieniaobniżone poczucie własnej wartościnieumiejętność nawiązywania bliskich relacji.

Czasem pojawiają się również objawy nerwicowe czy depresyjne. Są one wrażliwe na krytykę, odmowę, wiele zachowań innych osób przyjmują bardzo osobiście i odbierają jako atak na swoją osobę. 

Coś w tym jest. Bycie deprecjonowanym, boli.

Cytat

Osoby cierpiące na nullofobię żyją zazwyczaj w jednym z dwóch schematów.

Schemat 1:

Życie w związku z poczuciem nieustannej niepewności i lęku, że może się on skończyć.

Raczej wlęku że któraś ze stron nawali i idylla się skończy

Cytat

Powoduje to, że osoba nie jest szczęśliwa, a jej lęk skutkuje tym, że stara się robić wszystko, by nie stracić bliskiej osoby

Wszystko czyli?  Róznie mozna na to patrzeć. Od dzwonienia co godzinę po urozmaicenia i dawanie atencji.

Cytat

Może to doprowadzić do tego, że partner poczuje się osaczony i doprowadzić do rozstania.

Zachowanie chorych z nullofobią wobec innych osób często powoduje, że same zniechęcają do siebie drugą stronę odrzucają ją i oczekują, że domyśli się ona o co im chodzi.

Ja zniechęcam do siebie i patrzę czy druga strona odpuści czy dalej chce utrzymywać relacje. Od porzucenia bardziej się boję relacji utylitarnej.

 

Cytat

Schemat 2:

Drugim schematem, który może wybrać osoba z lękiem przed odrzuceniem jest unikanie źródła lęku, czyli bliskich relacji z innymi ludźmi.

Jestem wybredny. Unikam ludzi ktorzy po prostu irytują.

 

 

Cytat

Główna motywacja mi się zgadza - o byciu sobą, zastanawiało mnie skąd to się wzięło ale doszedłem do wniosku, że ma to swoje korzenie w tym, że musiałem stworzyć "drugie ja" a raczej byłem przymuszony do tego. Czyli jakaś to forma traumy, że moje "prawdziwe ja" musiało mieć wstrzymany rozwój (wycofać się), bo środowisko było "nie te".

Ja nie mam jednego i drugiego ja. 

Mam jedno z uśpionymi cechami.

Cytat

Największy lęk - tutaj największy lęk pochodzi z głównej motywacji i coś w tym jest, czyli "nie posiadanie własnej tożsamości" bo faktycznie sam lub ktoś mi dopomógł się jej pozbyć, a więc te szukanie siebie tyle lat, wychodzi z tej jednej głównej traumy, czy też grania tak długo w masce, że ona się mi przykleiła do twarzy. Przypomina to odklejanie czegoś z twarzy z bólem - taśmy czy coś.

Nie mam tego lęku. Mój lęk to strach przed śmiercią. Przed sztampowością.

 

Cytat

Bardzo ciekawe jest to, że tragiczny romantyk, to tak naprawdę jak po sobie widzę, szuka "kogoś" kto by wypełnił lukę niedoskonałości w sobie, czyli tragiczny romantyk, to tak naprawdę twór jakiegoś narcystycznego wychowania (moja babcia, która głównie mnie wychowywała we wczesnej młodości), tworzenie od siebie zależnego tworu, który szuka zależności, bo tak zostałem nauczony.

Kogoś lub czegoś. Wielkiego uczucia czy wydarzenia. Nie tyle wypełnienia co ugruntowania

Cytat

Czyli odebranie tożsamości (narcyzi tak robią) i sprawienie, że taki człowiek szuka lekarstwa na zewnątrz w postaci chociażby miłych słów, czy komplementów, uznania że nie jest takim bezwartościowym jak mu wmówiono.

To co jest na zewnątrz, jest niestałe, nie mniej jako istoty społeczne łakniemy uznania. 

Cytat

A więc, UWAGA - tragiczny romantyk tak naprawdę szuka tej miłości do siebie, którą mu zabrano za pośrednictwem drugiej osoby, która będzie "perfekcyjna" dla niego. To jest świetnie znany mechanizm, że ludzie chcą być kochani poprzez kogoś.

Ludzie chcą być ważni. Docenieni. 

 

Cytat

Czyli zabrano mi "siebie" wmówiono, że do niczego się nie nadaje, stworzono zależny twór, wyłączenie energii "męskiej" czyli działania i cech męskich, wgranie beta programów przez najbliższych, problemy w życiu na każdym polu, szukanie siebie, życie bez celu, totalne zagubienie w tym świecie, brak energii do działania - wyłączenie ładowania prawdziwego siebie, (sztuczne ja, nie ma własnej energii, działanie na rezerwach), strach przed związkami (strach przed wykorzystaniem i zależnością oraz ograbienie z wolności), nie szanowanie siebie, nie kochanie (co jest abosolutnie zdrowe, w tym wypadku, bo to nie kochanie tej nakładki - sztucznego (beznadziejnego ja) wszystko jakoś cholernie do siebie pasuje....

Chyba swoje puzzle rozwiązałem, tylko teraz jak w 100% rozstać się z pierwotną maską? Chyba, tak jak została założona, czyli przestać ją zasilać i zacząć zasilać rdzeń - prawdziwe ja....

Nie zdejmiesz maski. Nie masz na to szans. Ona jest i będzie. Możesz ją jedynie kształtować na ile chcesz. Prawdziwym ja jesteś w każdej sekundzie swojego życia. Ty je kształtujesz. Czasu nie cofniesz..

 

 

Trochę mi się percepcja Twego wpisu zmieniła. I chyba jednak nie przytaknę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, orkest napisał:

Eneagram: 6; lojalista(adwokat diabła). Dokładnie to samo określenie znalazłem w książce Lyn Birkbeck dla opisu Saturna w Strzelcu ?

 

To też mój typ :). Saturn idealnie do mnie pasuje. Stellum planet w saturnowym koziorożcu :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto trwająca przez całe życie walka na podstawie typu enneagramu:


Typ pierwszy - przytłaczające poczucie odpowiedzialności i perfekcjonizmu
Jako całość czujesz się zobowiązany do właściwego postępowania przez cały czas. Monitorujesz swoje myśli i uczucia, upewniając się, że zawsze osiągasz najlepsze wyniki (i myślisz). Martwisz się, że jesteś zły, zły lub zawodzisz ludzi. Czujesz, jakbyś tylko mógł wystarczająco ciężko pracować lub być „wystarczająco dobry”, aby wszystko w twoim życiu się wygładziło. Jedynym problemem jest to, że cykl nigdy się nie kończy. W rzeczywistości możesz zacząć czuć, że musisz nadrobić niedbalstwo innych ludzi, a nie tylko siebie. Wasze sumienie jest zarówno waszym najlepszym przyjacielem, jak i najostrzejszym krytykiem. Dążąc do doskonałości, czasami czujesz się wyczerpany, toniesz w obowiązkach i próbujesz wydawać się spokojny pod presją, tłumiąc jednocześnie gniew i niepokój.

Co z tym zrobić: Zwróć uwagę na swoją skłonność do przekraczania swoich limitów. Zwróć uwagę na obciążenie pracą i wstrzymaj się, zanim przejmiesz więcej obowiązków. Jeśli głos w tobie krytykuje cię za przerwę, nie posiadaj go. Przypomnij sobie, że ten głos nie jest „Bogiem” i nie jest nawet tobą. Zapewnij sobie oddech i czas na zabawę lub relaks. Na początku może to być trudne, ale zrobienie tego wskaże ci postęp, inspirację i głębsze poczucie znaczenia.

Typ drugi - bolący poczucie bezwartościowości i przymus zarabiania miłości przez bezinteresowność
Jeśli jesteście dwójką, przez całe życie wierzyliście, że powinniście stawiać innych przed sobą. Chociaż może to być szlachetna przyczyna, może być również posunięta za daleko. Walczysz ze strachem, że ludzie cię kochają tylko z powodu tego, co dla nich robisz. Czujesz, że musisz zarabiać miłość poprzez bezinteresowność, hojność i zaspokajanie potrzeb wszystkich innych oprócz siebie. Czasami ludzie nazywają cię zadowoleni z ludzi lub biorą cię za pewnik, tylko po to, abyś poczuł się pusty i zraniony. Uznanie własnych potrzeb może być prawie niemożliwe. W rzeczywistości odczuwasz ogromne poczucie winy, a nawet poczucie niepewności, gdy prosisz o pomoc lub musisz odmówić prośbie. Martwisz się, czy ludzie w twoim życiu cię kochają, czy po prostu to, co dla nich robisz. Czasami jest to po prostu zbyt wyczerpujące.

Co z tym zrobić: Zastanów się nad tym, że bez względu na to, co robisz w życiu, nie ma zadowolenia dla wszystkich. Przypomnij sobie, że w porządku, jeśli niektórzy ludzie nie są twoim przyjacielem. Pamiętaj, że nie wszyscy będą tak wylewni ze swoimi uczuciami jak ty. Poszukaj innych sposobów (działań, zobowiązań), które mogą pokazać, że im zależy. Przede wszystkim naucz się ustawiać zdrowe granice. Zatrzymaj się i pomyśl o swoich zainteresowaniach i potrzebach. Czy są spełnione? Czy nadmiernie się zaangażowałeś? Przypomnij sobie, że nie musisz dbać o potrzeby wszystkich innych. Niektóre osoby muszą być w stanie rozwiązać własne problemy.

Typ trzeci - potrzeba uzyskania statusu, ponieważ obawiasz się, że być może nie masz własnej wartości
Trójki to ludzie ambicji i osiągnięć. Jeśli identyfikujesz się z tym typem, prawdopodobnie dążysz do sukcesu we wszystkim, co robisz. Chcesz zrobić dobre wrażenie, osiągnąć cele i pokazać się w jak najlepszym świetle. Jedynym problemem jest to, że pod wszystkimi osiągnięciami i pozorami zmagasz się z dokuczliwym strachem, że bez osiągnięć i oczywistego sukcesu nie jesteś nic wart. Cała walidacja na świecie wydaje się być niezadowalająca, ponieważ zazwyczaj jesteś chwalony za to, co robisz, a nie za to, kim jesteś. Czujesz, że nigdy nie możesz osiągnąć wystarczająco dużo lub osiągnąć wystarczająco dużo. Bez względu na to, jak ciężko pracujesz, zawsze masz wyższy cel do osiągnięcia. Może to prowadzić do fizycznego wyczerpania, wypalenia zawodowego, zazdrości lub gniewu.

Co z tym zrobić: rób sobie regularne przerwy. Rób codzienne przerwy, aby skupić się na oddychaniu i zamelduj się w sobie. Czy czujesz się zmęczony? Zły? Sąd? Entuzjastyczny? Pomyśl o rzeczach, które możesz zrobić dla siebie, aby poprawić swoje samopoczucie fizyczne lub emocjonalne. Zdrzemnij się lub porozmawiaj z zaufanym przyjacielem. Ważne jest również, aby znaleźć osoby, którym możesz zaufać, abyś mógł być z nimi bezbronny i otwarty. Nie martw się, że przez cały czas pojawisz się na wierzchu. Znajdź kogoś, z kim możesz być szczery. Posiadanie godnego zaufania przyjaciela może pomóc ci poczuć się kochanym za to, kim jesteś, a nie tylko za to, co robisz.''

Typ czwarty - dokuczliwe poczucie bycia niezrozumianym, nieistotnym lub odłączonym od siebie
Czwórka zapuszcza się przez życie, czując się zasadniczo odmiennie od ludzi, którzy ich otaczają. Jeśli utożsamiasz się z tym typem, prawdopodobnie jako dziecko czułeś się niezrozumiany lub obcy w swojej rodzinie. Doskonale zdajesz sobie sprawę z własnych braków i różnic, a próbując sobie z tym poradzić, starałeś się stworzyć tożsamość z własnego wewnętrznego doświadczenia i tego, co czyni cię wyjątkowym. Jedynym problemem jest to, że masz problemy ze zrozumieniem, kim naprawdę jesteś. Im bardziej szukasz unikalnej tożsamości, tym bardziej może ona poczuć się poza twoim zasięgiem. Często czujesz melancholię, samotność lub zazdrość wobec innych, którzy wydają się wdzięcznie meandrować w życiu z akceptacją i zrozumieniem. Potajemnie życzysz sobie, abyś mógł cieszyć się łatwością i bezpieczeństwem, które podobają się innym. W najgorsze dni czujesz się wyobcowany, beznadziejny, melancholijny i pełen nienawiści do samego siebie.

Co z tym zrobić: Pamiętaj, że czasem twoje uczucia mogą cię okłamywać. Kiedy poczujesz się beznadziejnie i niekochany, spróbuj zatrzymać się i spojrzeć na fakty. Kto cię kocha? Komu mozesz zaufac? Co jest stabilne i niezawodne w twoim życiu? Jakie doświadczenia przynoszą ci radość? Poszukaj przyjaciół, którzy będą z tobą współczuli, ale także bezpośrednio i daj znać, co jest prawdziwe. Ustaw spójne, zdrowe procedury w swoim życiu. Łatwo zapomnieć o twoich potrzebach fizycznych i społecznych, gdy twój wewnętrzny świat jest tak przytłaczający. Ustaw w telefonie przypomnienia, aby pić wystarczającą ilość wody, kłaść się spać w przyzwoitym czasie lub wyjść na zewnątrz i spędzić czas na łonie natury z przyjacielem, którego lubisz.

Typ piąty - strach przed przytłoczeniem lub bezradnością, który prowadzi do niekończących się poszukiwań wiedzy
Masz bezwzględną potrzebę pogłębiania wiedzy, a nie tylko wiedzy; coś specjalistycznego i niezwykłego. Czujesz, że jeśli jesteś w stanie nauczyć się wystarczająco dużo, możesz poradzić sobie z życiem i przetrwać. Im więcej wiedzy masz w kategorii niszowej, tym bardziej czujesz, że możesz zyskać niezależność i pewność siebie. Jedynym problemem jest to, że bez względu na to, ile wiedzy zdobędziesz, martwisz się, że wciąż nie jesteś wystarczająco przygotowany, aby zająć swoje miejsce na świecie. Możesz odciąć się od innych ludzi lub izolować się, aby nie przytłaczali cię ani nie tracili energii. Cofasz się do swojego umysłu, abyś mógł czuć się bezpiecznie i patrzeć obiektywnie. Masz tendencję do odcięcia się od swoich emocjonalnych potrzeb i gromadzenia wiedzy oraz osobistej przestrzeni. Może to prowadzić do fizycznego zaniedbania siebie, ekscentryczności, zniekształconego postrzegania i wzrostu izolacji.

Co z tym zrobić: Ćwicz obecność w tej chwili. Rozejrzyj się i zauważ szczegóły w pobliżu. Połącz się ze światem poprzez aktywność fizyczną. Uprawiaj jogę, sztuki walki lub po prostu spaceruj. Obudź swoje ciało, a przekonasz się, że twój umysł jest ostrzejszy i że mniej cierpisz z powodu niepewności. Staraj się spędzać czas z ludźmi, którzy dbają o ciebie. Łatwo jest nie oczekiwać od nikogo niczego, ale mogą być ludzie, którzy naprawdę chcą cię wspierać i okazywać ci miłość. Ćwicz określanie swoich potrzeb i wyrażanie swoich myśli. Połącz się ze swoimi uczuciami w bezpiecznym miejscu lub z osobą, której ufasz.

Typ szósty - nieustanny niepokój o porzucenie i najgorsze scenariusze
Szóstki mają silne pragnienie bezpieczeństwa i równie silne podejrzenie władzy i instytucji. Jeśli identyfikujesz się jako szóstka, jesteś głęboko lojalny i opiekujesz się swoimi bliskimi, ale czujesz się niepewnie co do ich wsparcia i dobrobytu. Martwisz się, że zostaniesz sam lub bez środków do życia. Walczysz z ufnością we własnych osądach, więc szukasz odpowiedzi w książkach, nauce, religii, bezpieczeństwie pracy lub w dowolnej innej ilości zasobów. Możesz odczuwać ciągłą potrzebę pracy, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie lub swojej rodzinie. Bez względu na to, jak bardzo szukasz odpowiedzi i bezpieczeństwa, zawsze wydaje się to poza twoim zasięgiem. Czujesz, że ciągle walczysz o znalezienie solidnego gruntu lub czegoś, na kim możesz polegać. Jesteś pełen bezimiennego niepokoju i łatwo sobie wyobrazić najgorsze scenariusze, które będą się rozwijać w przyszłości. W najgorsze dni odczuwasz intensywny strach, depresję i zmartwienie.

Co z tym zrobić: gdy tylko poczujesz chwilę spokoju, twój umysł natychmiast zapadnie w kolejną przerażającą troskę. Następnym razem, gdy będziesz miał chwilę spokoju lub spełnienia, zatrzymaj się, zrelaksuj i oddychaj. Zrób migawkowe zdjęcie z tej chwili i nie pozwól, aby twój umysł błądził po tym, co mogło pójść nie tak. Zastanów się, komu i czemu możesz zaufać. Połącz się z czymś w swoim otoczeniu, co Cię uspokaja, czy to piosenka, wiersz, osoba, którą kochasz, czy część natury. W ciągu tygodnia oddychaj często, aby cieszyć się ciszą i spokojem oraz pięknem. Spędzanie czasu w kojącym, spokojnym otoczeniu może pomóc ci poczuć się bardziej swobodnie i mniej przytłoczonym ciemnością i negatywnymi możliwościami na świecie.

Typ siódmy - niespokojny przeczucie, że po drugiej stronie trawa jest zawsze bardziej zielona
Siódemki skupiają się na świecie możliwości i przygody. Uwielbiają wyobrażać sobie wszystkie doświadczenia, którymi mogliby się cieszyć, lub wszystkie przyszłe okazje, z których mogliby skorzystać. Jeśli zidentyfikujesz się jako siódemka, zmagasz się z ciągłym lękiem, że przegapisz lub jesteś ograniczony. Nienawidzisz pomysłu bycia uwięzionym lub niemożności zbadania większej liczby opcji. Nuda jest twoim głównym nemezis i łatwo stajesz się niecierpliwy i niespokojny, gdy życie nie daje ci różnorodności i stymulacji. Starasz się być tak zajęty, jak to możliwe, żonglując wieloma różnymi pomysłami, doświadczeniami i planami, próbując odwieść swój niepokój. Być może nie zdajesz sobie sprawy z tego, że starając się ciągle doświadczać więcej, ignorujesz ból lub niepewność, które tkwią głęboko w twojej duszy. Im bardziej jesteś rozproszony, tym bardziej czujesz, że możesz zignorować negatywne uczucia lub monotonię. Na zewnątrz wyglądasz optymistycznie i entuzjastycznie, i tak właśnie chcesz się czuć w środku. Ale w chwili, gdy zaczynasz się nudzić, pojawia się twój niepokój. Starając się rozproszyć uwagę, możesz stać się nie skupiony, samolubny i / lub uzależniony od natychmiastowej satysfakcji.

Co z tym zrobić: Ćwicz wykonywanie zwykłych czynności. Zwróć uwagę na rozpoczęte zadanie i zauważ, kiedy twoja uwaga wędruje. Nie przestawaj zwracać uwagi na dane zadanie, bez względu na to, jak trudne jest to uczucie. Gdy to zrobisz, zauważysz, że pojawiają się niewygodne uczucia. Niektóre mogą być fizyczne (zmęczenie, głód, pragnienie), podczas gdy inne mogą być emocjonalne. Te „czynniki uruchamiające” mogą kusić Cię do zmiany aktywności, abyś nie musiał się na nich koncentrować ani sobie z nimi radzić. Zapisz emocje i niewygody, które się pojawiają. Po zakończeniu zadania zastanów się, jak sobie z nimi poradzić. Czy chcesz odpocząć? Czy powinieneś porozmawiać z kimś o niewygodnych emocjach? Łatwiej jest być zajętym, ale prawdziwe uzdrowienie obejmuje ukończenie rozpoczętych zadań i poświęcenie czasu na dostrojenie się do tego, kim naprawdę jesteś i co naprawdę czujesz. Medytacja może być również pomocną praktyką.

Typ ósmy - Ciągle trzeba naciskać na świat, aby uzyskać niepodległość, ale brakuje dobrych rzeczy w tym procesie
Ósemka chce czuć się solidna i nieprzenikniona. Pragną wolności nad własnym życiem i często czują, że nie mogą szukać wsparcia u innych. Jeśli zidentyfikujesz się jako ósemka, prawdopodobnie poczułeś, że zostałeś popchnięty do szybkiego dorastania. Jako dziecko nie czułeś się bezpieczny, będąc „miękkim” lub bezbronnym. Aby sobie z tym poradzić, wypracowałeś twarde, zaradne podejście do życia. Możesz poradzić sobie z ogromnym bólem fizycznym bez narzekania, ale głęboko obawiasz się emocjonalnego zranienia, odrzucenia lub kontroli. Pod twoją twardą warstwą zewnętrzną znajduje się ktoś, kto potrzebuje emocjonalnej afirmacji i miłości. Jednocześnie chcesz wpuścić ludzi do swojego życia, ale oznacza to bycie bezbronnym - pozycję, w której nigdy nie chcesz się znaleźć. Ponieważ jesteś tak skupiony na byciu odpornym na ból i niezależnym, że możesz odepchnąć ludzi, zanim będą mieli szansę zranić ty. W najgorsze dni stajesz się konkurencyjny, strzeżony, mściwy i zgorzkniały.

Co z tym zrobić: Będzie ci głupio, ale ważne jest, aby skontaktować się ze swoimi uczuciami. Im bardziej skupisz się na ochronie siebie i naciskaniu na świat, tym mniej możesz zdawać sobie sprawę z emocji leżących u podstaw twoich zachowań. Jeśli masz kogoś, komu możesz zaufać, poćwicz otwarcie na swoje uczucia, krzywdy i zmagania. Nie zakładaj, że inni ludzie nie chcą słyszeć tych rzeczy. Doceń to, gdy inni słuchają, zaakceptują cię tam, gdzie jesteś. Zachowaj to uczucie, gdy masz ochotę zablokować ludzi. Staraj się także unikać pracoholizmu. Praca jest ważną częścią życia, ale potrzebujesz również umiaru, odpoczynku i odnowy. Spędź cichy czas na łonie natury lub na modlitwie lub spokojnej zabawie.

Wpisz dziewiąte - strojenie własnych uczuć i instynktów, aby poradzić sobie z obawą przed stratą lub konfliktem
Dziewiątki wierzą w utrzymanie wewnętrznego i zewnętrznego pokoju. Pracują, aby zachować harmonię nie tylko na zewnątrz, ale także wewnątrz. Patrzą na jasną stronę życia i zwykle są spokojni i w zgodzie ze światem duchowym. Jeśli identyfikujesz się jako dziewiątka, masz problem z powiedzeniem tego, co chcesz lub powstaniem dla siebie, ponieważ nie chcesz „kołysać łodzią”. Może się okazać, że znikasz w tle, gdy pojawiają się napięcia w twoim otoczeniu. Albo staniecie się rozjemcami, albo staniecie się rzadcy, aby uniknąć zakłócenia wewnętrznej harmonii. Możesz mieć pokusę, aby iść razem z innymi ludźmi zamiast wyrażać swoje nieporozumienia. Może się wydawać, że kłótnie nie są warte posiadania, lub że twoje wewnętrzne lęki i problemy nie są warte rozwiązania lub wzmianki o nich. Niestety może to prowadzić do poczucia wewnętrznej straty lub nieporozumień dotyczących tego, kim naprawdę jesteś. Może się okazać, że nie spełniasz swoich potrzeb, ponieważ jesteś tak zdeterminowany, aby nie robić zamieszania. Możesz uniknąć konfrontacji z problemami na tak długo, aby podkrały się do ciebie i stały się gorsze niż kiedykolwiek. Możesz także tłumić swój gniew przez długi okres czasu, aby później wybuchł bańką i wybuchł gniewem.

Co z tym zrobić: Pamiętaj, że choć pokora jest dobrą rzeczą, nie jest również rozsądne pomijanie twoich potrzeb i umiejętności. Poćwicz mówienie „nie”, gdy nie chcesz nic robić. Zawsze zgadzanie się na to, czego chcą inni ludzie, może być w krótkiej perspektywie łatwiejsze, ale może skutkować bierną agresywnością, frustracją i niechęcią z twojej strony. Poświęć trochę czasu każdego dnia rano, aby określić, co chcesz wydostać się z dnia. Przypomnij sobie, że możesz mieć pragnienia i poświęcić czas na zaspokojenie swoich potrzeb. Poświęć trochę czasu na rozwijanie własnych hobby i talentów. Nie pozwól sobie zniknąć w czyimś życiu.

 

Oryginały po angielsku na:

https://www.psychologyjunkie.com/2019/03/04/heres-the-lifelong-struggle-youve-faced-based-on-your-enneagram-type/

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.enneagraminstitute.com/

http://www.9types.com/index.php

Dwie strony, które polecam (po ang.)

 

KIERUNKI INTEGRACJI I DEZINTEGRACJI DLA POSZCZEGÓLNYCH TYPÓW ( w oparciu o Riso&Hudson, The Wisdom Of The Enneagram) 

 

Jedynka

 

Kierunek dezintegracji: Jedynka dążąca do Czwórki

Poczynając od poziomu 4. zwiększony stres i leki sprawiają, że Jedynki zaczynają wykazywać cechy typowe dla przeciętnych lub niezdrowych Czwórek. Przeciętne Jedynki mają najprawdopodobniej największą samokontrolę i wykazują najwyższą wierność swoim zasadom ze wszystkich dziewięciu typów osobowości, przez co zmiana w kierunku Czwórki odzwierciedla ich pragnienie pozbycia się narzuconych sobie zobowiązań. Chcą one zrzucić nieco obciążeń, stworzonych przez swoje niestrudzone i wymagające superego, oraz pozwolić „poigrać” stłumionym dotychczas pragnieniom. Dokonawszy jednak tego bez uprzedniego sprawdzenia źródeł swojego samokrytycyzmu, Jedynki czują się winne „nieodpowiedzialności", co popycha je do przyjęcia jeszcze większych ograniczeń.
Kiedy jedynki zmierzają w stronę Czwórki, zaczynają fantazjować o byciu kimś innym. o zrzuceniu ciężaru własnych zobowiązań. Wyszukują one rzeczy pięknych i starają się stworzyć sobie estetyczne otoczenie, stanowiące miłą ucieczkę od obciążeń zawodowych. Pojawia się u nich poczucie „estetycznego elitaryzmu”. Przeciętne jedynki postrzegają siebie jako ludzi o wyrobionym smaku i bronią tego poglądu, zwłaszcza kiedy znajdują się pod presją. Mogą też snuć romantyczne marzenia w stosunku do osób dla nich niedostępnych, ale jako Jedynki raczej nie będą zdradzać swego zainteresowania obiektowi swoich uczuć. Takie fantazje i pragnienia są bowiem szybko atakowane i tłumione przez ich czujne superego.

Na poziome 5, Jedynki zaczynają wykazywać zmęczenie ciągłym naciskiem na osiąganie swoich ideałów i zaczynają stawać się gwałtowne i kapryśne, w miarę zmierzania w stronę Czwórki. Często też doświadczają momentów melancholii, czując, że nikt nie rozumie tego, jak ciężko pracują i jak ważny jest ich wkład w otoczenie. Ich dyscyplina i ograniczenia zaczynają ustępować gwałtownym uczuciom, przez co jedynki stają się znacznie bardziej emocjonalne i tracą wiarę w siebie. Estetyzm typowy dla poziomu 4 staje się coraz bardziej afektowny. Dramatyzm i nadwrażliwość Czwórek łączą się z taktem i dobrymi manierami jedynek, tworząc osobowość cechującą się dystansem i wysokim poczuciem własnej wartości w sytuacjach społecznych, co jeszcze bardziej zawyża stres Jedynek i typowe dla nich pragnienie „podnoszenia poprzeczki”.

Kiedy nacisk się nasila, na poziomie 6, przeciętne Jedynki zaczynają przejmować zachowania typowe dla Czwórek z poziomu 6. Ich niestrudzone superego nie nagradza zbytnio wysiłków, więc Jedynki zaczynają folgować sobie, tworząc drobne wyjątki, mające pomóc im w wyzwoleniu się spod presji życia zgodnego z ich nieosiągalnym ideałami. Jeżeli zatem osoby takie wychwalają cnotę trzeźwości, zaczną pić od czasu do czasu, rzecz jasna, tylko wtedy, gdy nikt nie widzi. Jeżeli szokuje ich rozwiązłość, mogą poszukiwać okazji do anonimowego seksu lub nawiązać potajemny romans. jedynki starają się w ten sposób znaleźć metodę ucieczki od ich okrutnego superego, ale na tym poziomie nie są już w stanie odkryć zdrowej metody na dokonanie tego. Ich superego przejęło nad nimi ogromną władzę, przez co jedynki podświadomie szukają równie skrajnych przyjemności mogących skompensować jego nacisk.

Na poziomie 7. niezdrowe Jedynki zaczynają zachowywać się jak niezdrowe Czwórki. Kiedy nie potrafią znieść sztywności swojego nietolerancyjnego i gniewnego zachowania, powoli popadają w depresję. Może ona przerodzić się w zaburzenie długotrwałe, więc
jeżeli Jedynki pochodzą z zaburzonych, stresogennych i dysfunkcjonalnych rodzin, stają się podobne do niezdrowych Czwórek. Depresja pełni rolę środka powstrzymującego wściekłość Jedynek, ale może także uświadamiać im, że ich sposób na życie ma pewne poważne wady.

Na poziomie 8. obsesyjne zainteresowania i zachowania Jedynek zostają rozszerzone o dodatkowe kompulsje, charakterystyczne dla niezdrowych Czwórek. Mogą one przybierać formę irracjonalnej nienawiści wobec siebie, fatalizmu czy patologicznych skłonności seksualnych (np. sadomasochizmu). Choć niezdrowe Jedynki mają skłonność do skupiania się na błędach innych lub wyszukiwaniu najmniejszych niedociągnięć, to wykazując cechy Czwórki zaczynają odwracać się od siebie i czuć silny gniew wobec własne osoby.
Co więcej, zaczynają one popadać w zależność od swojej podświadomości, choć są całkowicie nieprzygotowane na konfrontację z tą częścią swojego umysłu. To zaś, co mogą w nej odkryć, napełnia je przerażeniem, niesmakiem i nienawiścią do siebie. W takiej chwili potrafią bowiem jasno dostrzec chaos panujący w ich życiu emocjonalnym i zło, którego dokonały. Ogarnia je panika, gdy widzą, ze. ideały, dla których żyły i działały, nie są im w stanie dłużej pomoc.

Na poziomie 9. głęboko neurotyczne Jedynki zmierzające do Czwórki tracą ostatnie więzy łączące je z rzeczywistością. Zaczynają rozumieć, że chęć naprawiania świata ustąpiła miejsca agresji wobec wszystkich, których Jedynka uznała za wrogów („O mój Boże, co ja
zrobiłem!”). Obawiają się też tego, że przez ich występki nigdy nie będą w stanie uzyskać przebaczenia.
Wszystkie akty kary obracają się teraz przeciwko nim. Zdegenerowane jedynki czują słuszną grozę swojej nienawiści, nietolerancji i okrucieństwa, ale mimo to przekraczają ostatnią granicę i oskarżają się tak, jak kiedyś oskarżały innych. Nie mogąc znaleźć niczego dobrego w innych ludziach, teraz konsekwentnie nie są w stanie dopatrzyć się choć krztyny dobra w sobie samych.
Jedynki takie popadają w głęboką depresję. tracą nadzieję i wykazują poważne zaburzenia emocjonalne. Zdegenerowane jedynki łatwo też przejawiają skrajnie silne poczucie winy i nienawiść do siebie. Przeżywają też emocjonalne katusze, które trudno im przerwać. Jedynkom takim wydaje się, że otoczenie pozbawione jest wartościowych elementów, które mogliby posłużyć jako punkt zaczepienia, tracą one również z oczu wszelkie ideały, które warto byłoby popierać. Jedynym sposobem zakończenia problemów jest skończenie ze sobą, więc na tym etapie bardzo prawdopodobne jest wystąpienie paraliżującego wszelkie działanie załamania nerwowego lub nawet prób samobójczych.

 

Kierunek integracji: Jedynka dążąca do Siódemki

Jak widzieliśmy wcześniej, Jedynki przejawiają zbytnią kontrolę nad własnymi uczuciami. Przejście w stronę Siódemki oznacza, że zintegrowane Jedynki odprężają się i uczą się cieszyć życiem. Dowiadują się, jak ufać innym i otaczającej je rzeczywistości, afirmując życie i rezygnując z nadmiernych ograniczeń. Odkrywają one także, że życie nie zawsze jest poważne i ponure, a radość również stanowi pełnoprawną odpowiedź na wyzwania otoczenia. Przyjemność nie musi być dla nich równoważna ze zmysłowością, a ludzie mogą czuć się szczęśliwi i spełnieni, nie stając się jednocześnie nieodpowiedzialni czy samolubni. Integrujące się Jedynki tracą poczucie, że wszystko muszą doprowadzić do perfekcji.
Dlatego też zobowiązania zostają u nich zastąpione entuzjazmem, a ograniczenia przekształcają się w wolność działania. Jedynki takie są bardziej odprężone i produktywne, zdolne do spontanicznego wyrażania swoich uczuć. Integrujące się Jedynki bardziej też otwierają się na świat, skłonne do zabawy i znacznie szczęśliwsze.

Integracja zdejmuje z ich ramion ciężar zbędnej doskonałości. Jedynki orientują się, że mogą cieszyć się tym, co jest dobre, bez podejmowania ciągłych prób poprawiania tego, zwłaszcza w kwestiach, w których doskonałość nie jest istotna. Nic nie musi być idealne, by było po prostu dobre („To jest dobre, podobnie jak tamto”). Jedynki takie orientują się, że wiele rzeczy w życiu jest bardzo dobrych, a nawet wspaniałych. Ludzie tacy często zachwycają się przyrodą, pięknem dzieł sztuki oraz dokonaniami innych, którzy, nie będąc istotami doskonałymi, byli w stanie dokonać istotnego wkładu w otaczający ich świat.

Co więcej, integrujące się Jedynki odkrywają też, że często mogą zachować się w elastyczny sposób, nie idąc na żaden kompromis ze swoimi ideałami. Pragmatyczne stwierdzenie, że „lepsze nie musi być wrogiem dobrego” zaczyna nabierać dla nich sensu. Jedynki przestają nauczać o doskonałości i zaczynają doświadczać autentycznego życia, schodząc tym samym ze swojego Olimpu i dołączając do żywych ludzi.

 

 

Dwójka

 

Kierunek dezintegracji: Dwójka zmierza w kierunku Ósemki
Zaczynając od poziomu 4., przeciętne i niezdrowe Dwójki pod wpływem stresu i przeciwności losu przejmują niektóre cechy przeciętnych lub niezdrowych Ósemek. Ponieważ Dwójki tłumią swoje negatywne lub agresywne uczucia, „przesunięcie" w stronę Ósemki może być potraktowane jako odgrywanie tych uczuć, kiedy normalne ego Dwójki broni się przed porażką.
Na poziomie 4. Dwójki są zazwyczaj przyjazne i pełne dobrych intencji, okazują pozytywne uczucia wszystkim osobom w swoim życiu. Kiedy zbliżają się do Ósemki, stają się bardziej bezpośrednie w wyrażaniu swoich oczekiwań. Mogą wydawać się bystre i pragmatyczne. W przeciwieństwie do słodkiego wizerunku, jaki zawsze przedstawiały, potrafią być bardziej obcesowe. Ich reakcją na stres jest cięższa praca i większe zaangażowanie w projekty, nad którymi pracują, a także troska o zaspokojenie podstawowych potrzeb rodziny.
Na poziomie 5. Dwójki chcą czuć się potrzebne i próbują być niezastąpione. Na tym etapie „przesunięcie" w stronę Ósemki podkreśla potrzebę odczucia, że inni ludzie doceniają ich wysiłki. Zaczynają zwracać uwagę na ich status, blefując, przechwalając się i składając ludziom obietnice. Jest to swoiste uzupełnienie plotkowania Dwójek i przechwalania się znajomościami z ważnymi osobami, tak jakby chciały powiedzieć: „Mam nadzieję, że wiesz, jaki jestem ważny w twoim życiu". Na tym poziomie Dwójki mogą również przejąć od Ósemek cechy świadczące o pewności siebie i apodyktyczności. W odpowiedzi na frustrację wywołaną ich poświęcaniem się, Dwójki zaczynają się szarogęsić.
Na poziomie 6., kiedy przestają być protekcjonalne i zarozumiale, Dwójki potrafią być jawnie agresywne i skłonne do kontrolowania wszystkiego, tak jak Ósemki na poziomie 6. Mogą grozić i podważać autorytet osób z bliskiego otoczenia, żeby zmusić je do wierności, ale również w celu kontrolowania sytuacji. Jeśli na tym poziomie Dwójka „odgrywa" cechy Ósemki, rozwiewają się pozory bycia osobą kochającą i przyjazną, a do głosu dochodzi skrywana wściekłość i poczucie zdrady. Chociaż Dwójki będą starały się usprawiedliwiać te zachowania, a nawet o nich zapomnieć, inni będą o nich pamiętali.
Na poziomie 7. Dwójki stają się znerwicowane i ze wszystkich sił starają się stłumić swoją wściekłość i wrogość, aby podtrzymać pozory bycia dobrymi, bezinteresownymi ludźmi. „Przesunięcie" w stronę Ósemki jest przejawem utraty zdolności kontrolowania sytuacji. Humory Dwójek na tym poziomie mogą być przerażające, jako że zaczynają one okazywać swoją złość i rozczarowanie. Mogą zaatakować kogoś lub na kogoś nakrzyczeć, używając obelżywych słów i złośliwości. Obiektem ich ataków są osoby, które według nich są powodem ich frustracji.
Na poziomie 8. u Dwójek zniknęły nawet pozory sympatii, a kierując się w stronę Ósemek, stają się one agresywne i czują się uprawnione do spełniania swoich zachcianek. Ich tłumione pragnienia mogą wymknąć się spod kontroli, więc Dwójki potrafią stać się gwałtowne i brutalne w pogoni za wszystkim, czego według nich im odmówiono. Czują, że są silne, potrafią usprawiedliwić swoje działanie i nic ich nie powstrzyma, kiedy poczują nagły przypływ eksplodującej w nich żądzy.
Podstawowy problem niezdrowych Dwójek polega na tym, że nie potrafią uporać się ze swoimi agresywnymi uczuciami. Nawet w chorobie i cierpieniu neurotyczne Dwójki zdają sobie sprawę z wymuszania zainteresowania, co doprowadza je do szału. Mogą być przykute do łóżka albo hospitalizowane z powodu swojej choroby fizycznej, ale nie są obłąkane ani odcięte od rzeczywistości.
Dlatego, chociaż na poziomie 9. podświadoma choroba fizyczna została już zaadaptowana (skoro choroba i brak sprawności fizycznej uniemożliwiły stosowanie przemocy), ta forma adaptacji może nie potrwać długo. Poza tym Dwójki mogą wyzdrowieć i coś innego przyspieszy przesunięcie się w stronę Ósemki i zarazem przyspieszy proces przekształcenia agresji w poważne destrukcyjne zachowania.
Ponieważ Dwójki ciągle cierpią na nerwicę, nie potrafią konstruktywnie poradzić sobie z agresywnymi impulsami. Ich rozgoryczenie i nienawiść, pragnienie zemsty i usprawiedliwienia swojego zachowania są skierowane do osób, które nie obdarzyły ich uczuciem. Kiedy neurotyczne Dwójki zbliżają się do Ósemki, uderzają w osoby zawodzące ich oczekiwania. Długo skrywana nienawiść dochodzi do głosu i jest skierowana przeciw tym, którzy, według Dwójek, nie kochali ich dostatecznie mocno. Miłość zmienia się w nienawiść, a ta — w przemoc i zniszczenie.
Daleko posunięta nerwica u Dwójek, które przejęły cechy Ósemek, może je doprowadzić do fizycznej przemocy, a nawet morderstwa. Najbardziej zagrożone są osoby z rodziny, te, wobec których (Dwójki są o tym przekonane) mają dobre intencje i które darzą wiecznym uczuciem. Schorowany, poświęcający się męczennik staje się potworem poświęcającym innych ludzi.

 Kierunek integracji: Dwójka zmierza w kierunku Czwórki
Kiedy zdrowe Dwójki przejmują cechy Czwórek, uświadamiają sobie swoje uczucia, zwłaszcza te związane z agresją, i zaczynają zdawać sobie sprawę, jakie są w rzeczywistości. Porzucają niechęć do kontrolowania siebie oraz motywów swojego działania i zaczynają dążyć do poznania siebie.
Dwójki zmierzające w kierunku integracji akceptują swoje negatywne uczucia w takim samym stopniu, jak akceptują swoje pozytywne uczucia. Nie oznacza to, że ich negatywne uczucia przybierają formę działania, ale że są w stanie przyznać się do nich same przed sobą. Dwójki przejmujące cechy Czwórek stają się szczere w uczuciach, potrafią okazywać wszystkie swoje emocje, a nie tylko pozytywne, chociaż te ostatnie są ciągle obecne i bardziej szczere niż kiedykolwiek.
Po raz pierwszy bezwarunkowo siebie akceptują, tak jak bezwarunkowo akceptują innych ludzi. Dlatego Dwójki mają teraz możliwość ofiarowania ludziom znacznie głębszych i bardziej osobistych uczuć niż kiedykolwiek w przeszłości. Miłość innych osób daje im jeszcze więcej radości, bo bliscy kochają je takimi, jakie są. Zmierzające w kierunku integracji Dwójki zdają sobie sprawę z tego, że są kochane bezinteresownie, a nie za to, co robią dla innych.
Istnieje również możliwość wykorzystania szczerych uczuć w różnego rodzaju inwencji twórczej. Dwójki są wobec siebie bardziej samokrytyczne, potrafią też wyczuć formę i nastrój innych ludzi. To, co Dwójki ofiarowują innym, jest o tyle cenniejsze, że integrujące się Dwójki są bardziej szczere jako ludzie, artyści, partnerzy czy przyjaciele.

 

 

Trójka

 

 

Kierunek dezintegracji: Trójka zmierza w kierunku Dziewiątki

Począwszy od poziomu 4., Trójki pod wpływem stresu zaczynają przybierać cechy przeciętnych lub niezdrowych Dziewiątek. Z uporem dążą do celu i identyfikują się z tym co robią, więc ich przesunięcie w kierunku Dziewiątek może być rozumiane jako uwolnienie się od niepohamowanej potrzeby działania i dążenia do sukcesu.

Na poziomie 4. Trójki zazwyczaj koncentrują się na swoich karierze, osiągnięciach i wygrywaniu rywalizacji. Rywalizują z ludźmi ze swojego otoczenia, lubią się sprawdzać porównując do innych. Kiedy naciskają kogoś zbyt mocno lub kiedy ich ambicje stają się dla innych oczywiste, przyjmują cechy Dziewiątek, stając się skłonne do pojednania i skruchy. Trójki chcą odstawać od reszty, ale nie za wiele. Kiedy pojawi się u nich obawa o zrażenie innych do siebie, zaczynają odgrywać bardziej konwencjonalne role, dostosowując swój profil do przyjętych w danej grupie form.

Na poziomie 5. Trójki rzucają się w wir pracy nad różnego rodzaju projektami, ponieważ chcą zwyciężyć w rywalizacji i zrobić na wszystkich dobre wrażenie. Często prowadzi to do sytuacji, w których nie czują się zbyt pewnie, albo do podjęcia się takich zobowiązań zawodowych, które wypełniają niechętnie. Przeciętne Trójki radzą sobie z ignorowaniem własnych potrzeb przez wyłączenie swojego zainteresowania tym, co robią. Zatracają się w pracy i rutynie, mając nadzieję, że przebrną przez wszystkie trudne sytuacje bez większej szkody dla siebie. Trójki zazwyczaj potrafią szybko i efektywnie pracować pod presją, ale kiedy zaczynają się przybliżać do Dziewiątki, stają się dziwnie oporne i za mało skoncentrowane. Z czasem sytuacja ta doprowadzić może do nadmiernego zadowolenia z siebie, znacznie kontrastującego z ich dotychczasową pracowitością.

Na poziomie 6. Trójki nieustannie reklamują siebie i swoje osiągnięcia. Chcą, żeby wszyscy wiedzieli, że są „kimś”. Jednak zachowanie energii w oszukiwaniu innych jest wyczerpujące, a klęska – nieunikniona. Na tym poziomie Trójki są szczególnie wrażliwe na punkcie komplikacji w karierze i jeśli w tej dziedzinie przeżyją rozczarowanie, mogą przesunąć się w stronę Dziewiątek na dłuższy czas. Nie będąc już w stanie podtrzymywać swojego zafałszowanego wizerunku, dopuszczają do głosu skrywane do tej pory wątpliwości co do swojej wartości, przez co mogą się stać apatyczne i stracić poczucie celu w życiu. Do tej pory efektywne i konsekwentnie dążące do celu, Trójki na poziomie 6. zaczynają się zatracać w apatycznej rezygnacji, unikając realnych problemów oraz uciekając w świat pobożnych życzeń i fantazji na temat swojego kolejnego, wielkiego sukcesu.

Na poziomie 7. Trójki stają się poważnie znerwicowane i próbują podtrzymać złudzenie o swojej wyższości, uciekając się do kłamstw na temat własnej osoby. Mogą wplątać się w nieetyczne, a nawet niezgodne z prawem działania w celu ratowania swego burzącego się poczucia własnej wartości. Są zbyt niestabilne, żeby normalnie funkcjonować, ich „sukces” polega na przekonaniu innych i siebie, że „ udało im się pozbierać”, co w gruncie rzeczy jest nieprawdą. Kiedy wysiłek, jaki wkładają w uwiarygodnienie podstępu, przerasta ich możliwości, mogą wpaść w apatię i depresję. Niechętnie zdają sobie sprawę z życiowych katastrof, jakie ściągnęły na siebie, i wydają się już popadać w rezygnację. Są nieudolne i mają problemy z wykonaniem podstawowych zadań. Niezdrowe Trójki mogą spędzać całe miesiące albo lata na poziomie 7., zanim przejdą do niższych – 8 i 9.

Na poziomie 8. Trójki rozpaczliwe próbują zatuszować swoje złe uczynki, a także zaawansowany stan zaburzeń osobowości. Nie dopuszczają do głosu swoich uczuć i dla ratowania swojego wizerunku są gotowe na niebezpieczne i niezgodne z prawem zachowania. Chociaż przez jakiś czas może im się udawać ukryć swój stan psychiczny, są zbyt przybite, żeby mogły unikać okresów załamania nerwowego. Kiedy zaczynają przejmować cechy Dziewiątek, ich rozpacz i brak rozwoju jest widoczny gołym okiem. Mogą cofnąć się do wcześniejszych etapów swojego życia, żeby móc jeszcze raz przeżyć swój triumf lub traumę. Potrafią również przeżywać huśtawkę zmian między okresami depresji i dysocjacji a okresami nagłych wybuchów histerii. Niezdrowe Trójką za wszelką cenę chcą uniknąć pokazania komukolwiek takiej twarzy i na ile wystarczy im siły, będą wracać do swojego wykreowanego wizerunku w kontaktach z innymi osobami.

Niezdrowe Trójki na poziomie 9. są przepełnione nienawiścią i wściekłością, gotowe zaatakować każdego, kto według nich nadszarpnął resztki poczucia ich własnej wartości. Kiedy okropieństwa ich kompulsywnego zachowania wyjdą na jaw lub gdy inni zdadzą sobie sprawę z tego, do czego były zdolne, niezdrowe Trójki przejmują cechy Dziewiątek. Ich stan pogarsza się i jest bliski psychozie, ponieważ uciekają w świat marzeń, o którym myślą, że pozostaną w nim na zawsze. Wszystko staje się nierealne, łącznie ze złymi uczynkami, których dopuściły się na innych. Nie czują już wściekłości, wrogości czy żądzy zemsty. Kiedy zmierzają w stronę Dziewiątki, neurotyczne Trójki podświadomie zupełnie odcinają się od uczucia, które jeszcze im pozostało, czyli wrogości. Ich depresja przejawia się w formie odrętwienia, beznamiętności, braku energii i zainteresowania czymkolwiek, nawet sobą.
Kiedy niezdrowe Trójki dochodzą do poziomu 9., wychodzą na jaw rozmiary ich prawdziwego wyobcowania ze swojej osobowości. Prysły narcystyczne złudzenia, podtrzymujące wizerunek ich ego, odsłaniając pozostawioną po sobie pustkę. Niezdrowe Trójki przestają więc o siebie dbać, mogą przybrać na wadze i pogrążyć się w stanie przypominającym wegetacje. Na poziomie 9. potrafią zupełnie oderwać się od rzeczywistości – może u nich wystąpić rozpad osobowości lub wycofanie się do stanu przypominającego katatonię.


Kierunek integracji: Trójka zmierza w kierunku Szóstki

Przemieszczanie się w kierunku Szóstki może być dla Trójek przerażające, ponieważ taki proces wiąże się z zaufaniem innej osobie i lękiem przed odrzuceniem. Szczere, intymne związki z innymi są szczególnie przerażające dla Trójek, ponieważ doszły one do przekonania, że liczą się tylko ich wizerunek i osiągnięcia. Uważają swoje prawdziwe ego za nazbyt słabo rozwinięte i zbyt wrażliwe, żeby było coś warte.
Kiedy jednak zdrowe Trójki zmierzają w kierunku Szóstek, angażują się w związki z innymi ludźmi i równocześnie zdają sobie sprawę z tego, że nie straciły przez to na wartości. Trójki zmierzające w kierunku integracji odkrywają, że ich zaangażowanie w coś, co nie dotyczy ich osoby, powoduje, że właśnie one zaczynają się rozwijać. Dzięki identyfikowaniu się z innymi ludźmi przejmują od nich solidne wartości.

Zaangażowanie w sprawy innych ludzi daje im coś, czego do tej pory zawsze się obawiały – pozwalają innym poznać ich prawdziwe uczucia i słabości. Kiedy Trójki zmierzają w stronę Szóstek, odnajdują w sobie tyle odwagi, żeby poznać swoje lęki i prawdziwe potrzeby emocjonalne. Ponieważ „odkrywają” się w ten sposób również w związkach z innymi ludźmi i czują, że dalej są akceptowane, mają solidną podstawę do doskonalenia swojego prawdziwego „ja” (duchowa rozmowa byłaby w tym przypadku bardzo pomocna). Kiedy Trójka zakochuje się w kimś, kto jest od niej bardziej rozwinięty, łatwiej jej rozwijać się w kierunku integracji i zmierzać w stronę Szóstki. Jeśli Trójki podziwiają kogoś i czują się kochane przez osoby, z którymi nie konkurują, ten związek może być naprawdę trwały. Kiedy Trójki są szczerze zaangażowane w relacje z drugą osobą, ich cechy stają się w związku dominujące, dzięki czemu Trójki mogą pozostać zdrowe.

Zmierzając w kierunku Szóstek, Trójki nie martwią się już o to, jak zaimponować innym prestiżem, sukcesem, statusem, nie dodają sobie splendoru kosztem innych. Wykorzystują swoje talenty do okazywania ludziom aprobaty, dzięki czemu mogą poznać swoją prawdziwą wartość. Ostatecznie, kiedy nauczą się już pracować dla idei i służyć celom, które niekoniecznie przyniosą im zainteresowanie lub podziw innych, otworzą też swoje serca i odkryją prawdziwe źródło poczucia własnej wartości. Czują się spełnione, osiągając satysfakcję ze współpracy z innymi w realizacji wspólnych celów i odkrywając, że ich zaangażowanie wobec innych osób przynosi im więcej akceptacji, miłości i wsparcia, niż kiedykolwiek przyniosły im ich ambicje i sukcesy. Trójki niepostrzeżenie przestają koncentrować się na swoim wizerunku i gdy wreszcie zaczynają się go pozbywać, odkrywają swoją prawdziwą osobowość. Świadomość własnej dobroci przepełnia Trójki jeszcze większą radością i spokojem, niż mogłyby sobie kiedykolwiek wyobrazić.

 

 

Czwórka

 

Kierunek dezintegracji: Czwórka zmierza w kierunku Dwójki
Poczynając od poziomu 4., Czwórki pod wpływem stresu będą przejmowały wiele cech przeciętnych i niezdrowych Dwójek. Chociaż zazwyczaj są zamknięte w sobie, przeciętne Czwórki zawsze chciały przebywać w towarzystwie innych i tego potrzebowały, a przejmowanie cech Dwójek jest niezamierzonym i ironicznym tego potwierdzeniem. Zbliżają się do Dwójek, ponieważ, znajdując kogoś, kto by je pokochał, chcą przestać alienować się od siebie i innych ludzi. Mają nadzieję, że dzięki temu z czasem będą zdolne do zaakceptowania siebie i pokazania dobra, które w nich drzemie.

Na poziomie 4. Czwórki spędzają sporo czasu na romantycznych fantazjach ze sobą i partnerem w roli głównej. Nie są zamknięte w sobie, ale bardziej skoncentrowane na swojej wyobraźni niż na prawdziwych ludziach i wydarzeniach. Kiedy otoczenie okazuje im bezpośrednie zainteresowanie, czują się zestresowane i zazwyczaj reagują z lekko wymuszoną wylewnością. Związki, czy to potencjalne, czy rzeczywiste, również stają się dla Czwórek źródłem stresu oraz częstym tematem do rozmyślań. Tak jak przeciętne Dwójki, Czwórki chcą się upewnić, że ich związek jest szczęśliwy, a ta druga osoba je lubi, dlatego też bardzo dużo rozmawiają o tym, jak bardzo im na niej zależy i jak wiele ich związek dla nich znaczy.

Na poziomie 5. Czwórki stają się bardzo egocentryczne i ze względu na swoją samoświadomość mają trudności z nawiązywaniem kontaktów z innymi osobami. Rozmyślając ciągle o swoich uczuciach i fantazjach, mają trudności z utrzymaniem zainteresowania innymi osobami, chyba że chcą pomówić o swoich sprawach i pragnieniach. Z tego powodu inni ludzie unikają Czwórek, co nieuchronnie wywołuje u nich stres i obawę przed porzuceniem. Dlatego kręcą się one wokół innych i wtrącają w ich sprawy, tak jak to robią przeciętne Dwójki. Stają się bluszczowate i natrętne wobec tych osób, które jeszcze lubią, a które są skłonne kibicować fantazjom Czwórek. Zaczynają znajdować sposoby na to, żeby „być potrzebne", i nie lubią pozbawiać bliskich swojego towarzystwa na zbyt długo.

Na poziomie 6. pobłażliwość i niestosowanie się do żadnych zasad czy reguł wpędzają Czwórki w poważne kłopoty. Wkrótce zdają sobie one sprawę z tego, że potrzebują pomocy, zwłaszcza finansowej, żeby móc kontynuować swój „artystyczny" styl życia i misję poszukiwania własnego ,ja". Zamartwianie się brakiem pieniędzy i byciem „pomijanym" powoduje, że starają się wyolbrzymiać swoją rolę w czyimś życiu. Czwórki na tym poziomie są również tak bardzo skupione na sobie, że najdrobniejszy prezent lub najsubtelniejszy gest z ich strony traktują jak akt niezwykłej szczodrości. W gruncie rzeczy Czwórki mogą nie być szczególnie hojne, ale chcą przypomnieć innym każdy, nawet najmniejszy miły gest, jaki uczyniły, w celu zatrzymania ich przy sobie. Na tym poziomie Czwórki mają obsesję na punkcie zdobycia wdzięczności za wyświadczone przysługi czy „wyjątkową przyjemność" przebywania w ich towarzystwie. Chcą, aby inni uważali je za uzdolnione, nieodkryte talenty, podczas gdy naprawdę prawe cały czas przebywają w świecie marzeń, trwoniąc życie na jałowe wyobrażenia.

Na poziomie 7. niezdrowe Czwórki są pogrążone w depresji i zbyt zmęczone, żeby o siebie zadbać, ledwo są w stanie utrzymać pracę. Są bardzo uzależnione od dobrej woli innych ludzi, ale mogą być bardzo trudne w kontaktach międzyludzkich ze względu na swój żal i złość na innych. Wizja utraty bliskich im osób jest dla nich naprawdę przerażająca — Czwórki obawiają się, że bez pomocy przyjaciół i rodziny mogą skończyć na ulicy, bez środków do życia. Dlatego, zbliżając się do Dwójek, Czwórki zaczynają manipulować innymi, wpędzając ich w poczucie winy i osłabiając poczucie pewności siebie. Ten problem powoduje, że Czwórki jeszcze bardziej się oskarżają i są jeszcze bardziej rozżalone, ponieważ często pozostają pod opieką osób, od których chcą uciec — swojej rodziny. W rezultacie nigdy bardziej nie pragnęły być w cudownym związku z kimś, kto je zrozumie, okaże im cierpliwość i rozwiąże ich problemy. Niestety, neurotyczne Czwórki są prawie w ogóle niezdolne do nawiązania bliskiego kontaktu z drugą osobą i utrzymania prawdziwego związku.

Niezdrowe Czwórki na poziomie 8. zadręczają się urojoną nienawiścią do siebie i swoim neurotycznym stanem. Kiedy już dłużej nie mogą znieść swojej sytuacji, mogą przejąć cechy Dwójek i przestać się ograniczać, uwalniając swoją tłumioną wściekłość i impulsy seksualne. Czują, że już wystarczająco długo cierpiały i mają prawo do tego, żeby inni wreszcie zaspokoili ich potrzeby. Mogą wpaść w ciąg narkotykowy lub alkoholowy albo też szukać pociechy w kompulsywnej aktywności seksualnej. Ponadto, jeśli mają na to środki, mogą prześladować osobę, która stała się obiektem ich seksualnych obsesji, lub też odgrywać się na ludziach bardziej bezradnych i bezbronnych od siebie. Ich wściekłość na innych może też mieć ujście w fizycznej napaści na osoby, które, według nich, są odpowiedzialne za ich nieszczęścia.

Na poziomie 9. niezdrowe Czwórki mogą przejść swego rodzaju załamanie nerwowe, pośrednio wymuszając na innych osobach, ale, oczywiście, nie na tych ukochanych ze świata wyobraźni, żeby się nimi zaopiekowały. Wzbudzanie w kimś litości zastępuje im miłość. Kiedy zostaną bez środków do życia, muszą być na czyimś utrzymaniu, co jest niczym więcej, jak tylko pasożytowaniem na innych i pogłębieniem poczucia, które pojawiło się na wcześniejszym poziomie: że są zwolnione ze wszystkich obowiązków. Co więcej, ponieważ są załamane, patologiczne Czwórki czują również, że inni nie pokładają w nich żadnych nadziei, nawet takich, którym mogłyby sprostać.

Jak na ironię, Czwórki zmierzające w kierunku Dwójki będą prawdopodobnie nienawidziły osoby, od której są uzależnione, bo ich uzależnienie ciągle przypomina im o własnych wadach i braku poczucia własnej wartości. Konflikty ulegną zaognieniu, ponieważ Czwórki wybierają agresję albo przeciwko sobie, albo przeciwko innym. Bez wątpienia inni ludzie mogą również być zdenerwowani zachowaniem patologicznych Czwórek, bo wiele z problemów jest w zupełności lub częściowo wynikiem ich własnych działań. Czwórki prawdopodobnie zniszczą ostatnie związki, od których są tak bardzo uzależnione. Rokowania dla niezdrowych Czwórek są naprawdę niewesołe: jeśli nie otrzymają odpowiedniej, profesjonalnej pomocy, mogą zwariować, popełnić samobójstwo albo zrobić jedno i drugie.

Kierunek integracji: Czwórka zmierza w kierunku Jedynki
Zdrowe Czwórki realizują się poprzez skoncentrowanie się na czymś obiektywnym, czymś spoza ich świata uczuć i wyobraźni. Kiedy bardzo zdrowa Czwórka zmierza w kierunku Jedynki, zmienia punkt widzenia świata z subiektywnego na obiektywny, a egocentryzm zamienia na działania pryncypialne. Czwórki znalazły odwagę, aby działać, nie oglądając się na własne uczucia, i dzięki temu uwolniły się od niepohamowanej pokusy skupiania się na sobie. Ich uczucia nie mają już nad nimi władzy, działają teraz raczej, opierając się na swoich przekonaniach, a podejmując jakiekolwiek działania, kierują się zasadami, a nie obecnym nastrojem. Tak jak zdrowe Jedynki, zmierzające w kierunku integracji Czwórki są ludźmi czynu, mobilizującymi siły i energię do działania na rzecz czegoś, co nie leży w ich osobistym interesie i nie służy emocjonalnemu zaspokojeniu.
Czwórki zmierzające w kierunku Jedynki potwierdzają, że w życiu trzeba się kierować pewnymi wartościami. Z własnej woli stają się zdyscyplinowane, z uporem dążąc do wykorzystania własnego potencjału, ponieważ chcą dać coś z siebie światu. Zmierzające w kierunku integracji Czwórki, jak na ironię, w trakcie poszukiwania własnego ,ja" czują się wolne. Pragną robić to, co muszą, a nie to, co im się żywnie podoba. Będąc częścią świata, znajdują kontekst, w którym odkrywają siebie. Co więcej, zdrowe Czwórki w dalszym ciągu potrafią uświadomić sobie własne uczucia, które znajdują odzwierciedlenie w tym, co dzieje się w rzeczywistości.
Skoro w prawdziwym życiu mogą osiągnąć satysfakcję, nie mają już pokusy pobłażania sobie ani też nie uważają się za inne od reszty świata. Zmierzające w kierunku integracji Czwórki podporządkowują się rzeczywistości i nakazom sumienia, z własnej woli nakładając na siebie ograniczenia i równocześnie pokonując tendencję do czucia się zwolnionym z moralnych i społecznych obowiązków. Tak jak zdrowe Jedynki, Czwórki są wyśmienitymi nauczycielami, potrafiącymi obiektywnie spojrzeć na siebie, ponieważ są Czwórkami zdolnymi pokazać otoczeniu bogactwo swojego świata wewnętrznego. Ich intuicja jest wzbogacona nieprzeciętną wnikliwością, a osobisty punkt widzenia — jasnością umysłu.
Ponieważ zdrowym Czwórkom udało się przekroczyć granicę własnego ja, ich twórczość jest uniwersalna i zawiera w sobie coś, z czego mogą się czegoś o sobie dowiedzieć. Zdrowe Czwórki są w stanie podziwiać efekty swojej twórczości, czy będzie to dzieło sztuki, dobry uczynek, czy też udany związek, dzięki czemu nie tylko uczą się, kim są, ale znajdują uzasadnienie dla prawdziwego poczucia własnej wartości. Przekonują się, że jeśli ich dzieło jest dobre, to jego autor również musi być dobry.

 

Piątka

 

Kierunek dezintegracji: Piątka zmierza w kierunku Siódemki

Poczynając od poziomu 4., Piątki pod wpływem stresu zaczynają przejawiać wiele cech przeciętnych lub niezdrowych Siódemek. Przeciętne Piątki zazwyczaj wycofują się ze związków z innymi ludźmi i z działań, które wywołują u nich lęk przed niepodołaniem zadaniu. Dlatego zaczynają ograniczać swoje zainteresowania. Przejmowanie cech Siódemek może objawiać się w nieświadomej reakcji Piątek na ich kurczący się świat albo w sposobie rozładowywania lęków, przejawiającym się nadpobudliwością i rozproszeniem uwagi, charakterystycznym dla niezdrowych lub przeciętnych Siódemek.

Na poziomie 4. Piątki skupiają swoją energię na studiowaniu, ćwiczeniu i przygotowywaniu się do działania. Nie czuję się na tyle pewnie, żeby wejść na arenę życia i wierzyć, że dalsze rozwijanie wiedzy i umiejętności da im taką ochronę, jakiej potrzebują do przetrwania. Dochodzi jednak do tego pragnienie urozmaicenia sobie życia i niepokój umysłu, charakterystyczne dla Siódemki. Tak jak Siódemki, Piątki na tym etapie przez cały czas zdobywają informacje tworzą kolekcje książek, muzyki, DVD i wszystkiego, czym się zainteresują. Skaczą z tematu na temat, szukając takiego, który by je zadowolił, albo projektu, w który mogłyby się zaangażować. Jednak będąc w stanie takiego niepokoju, nie potrafią się niczym cieszyć i żadne zajęcie nie przynosi im satysfakcji.

Na poziomie 5. Piątki stają się jeszcze bardziej zajęte swoimi projektami oraz pomysłami i coraz bardziej się w nie angażują. Zaczynają izolować się od społeczeństwa i większym stopniu koncentrują się na swoich myślach niż na świecie zewnętrznym. Piątkom bardzo brakuje stymulacji, a pod wpływem stresu mogą podejmować różnego rodzaju zadania, które nie są bezpośrednio związane z ich głównymi projektami lub motywami działania. Skupiają uwagę na grach wideo, filmach oraz powieściach science fiction i horrorach. Uwielbiają oddawać się wolnym skojarzeniom i potrafią cieszyć się z wygłupów i ekscentrycznego humoru, który dla innych jest często zaskoczeniem. Piątki pod wpływem stresu mogą również przejawiać tendencję do prowadzenia nocnego życia – odwiedzają restauracje, bary i kluby nocne (często w charakterze podglądaczy). Zazwyczaj jednak trzymają to w tajemnicy i tylko paru przyjaciół wie o tej stronie ich życia. W miarę jak pogłębia się ich strach, zwiększa się też potrzeba rozrywki i stymulacji.

Na poziomie 6. Piątki ogarnia coraz większy lęk i zaczynają się zamartwiać, czy kiedykolwiek znajdą dla siebie niszę. Czują się zagrożone kontaktami z innymi osobami, mogą zachowywać się prowokacyjnie i być wrogo nastawione do innych osób, broniąc swojego intelektualnego i twórczego terytorium. Dokładają wszelkich starań, aby uniknąć lęku, i mogą być agresywne i skoncentrowane na dążeniu do zaspokajania swoich zachcianek. Zblazowanie i bezduszność Siódemek tylko umacniają rosnący cynizm Piątek, sprawiając, że stają się one zniecierpliwione w kontaktach z innymi ludźmi i zatwardziałe w swoich podglądach. Niektórzy mogą uważać, że na tym poziomie Piątki są szalone i ekscytujące, ale większość ludzi jest zniechęcona ich wzmożoną energią. Ponadto Piątki pod wpływem stresu nie zawahają się sięgnąć po alkohol czy narkotyki, żeby przezwyciężyć swoje lęki. Są gotowe zająć się czymkolwiek, co przyniesie im ulgę w cierpieniu i odgoni lęk, nawet jeśli jest to rozwiązanie dobre na krótką metę i trzeba będzie za nie zapłacić wysoką cenę.

Na poziomie 7. niezdrowe Piątki są bardzo osamotnione, nie mają kontaktu z innymi ani ze światem, a w konsekwencji intensywność ich wewnętrznych przeżyć nie ma konstruktywnego ujścia. Kiedy Piątka zbliża się do Siódemki, wyładowuje swoją energię w różnego rodzaju eskapistycznych zachowaniach, które przyczyniają się do jeszcze większej rozwiązłości i nieporadności Piątki. Niezdrowe Piątki przeskakują ze stanu osamotnienia i przerażenia do stanu szaleńczej aktywności. Ich umysł zaczyna wymykać się spod kontroli, a kiedy nie potrafią znieść już więcej przerażenia, ogromne wzburzenie umysłowe znajduje ujście w impulsywnych i często nieodpowiedzialnych zachowaniach. Rzucają się w wir bezmyślnych działań, które przynoszą im jeszcze większe kłopoty i wywołują poważniejsze konflikty z otoczeniem. Są irracjonalne, wyjątkowo kiepskie w ocenie sytuacji i podejmują błędne decyzje co do tego, jakie działania trzeba przedsięwziąć. Kiedy inni kwestionują autodestrukcyjny eskapizm, ich reakcje mogą być obraźliwe i infantylne.

Na poziomie 8. Piątki są wystraszone i nie potrafią odróżnić przerażających obrazów wyhodowanych w swojej nieświadomości od rzeczywistości. Pod wpływem wzmożonego stresu ich zachowanie staje się maniakalne i lekkomyślne. Zmierzając w kierunku Siódemki, Piątki zupełnie tracą panowanie nad sobą. Niektóre okropne rzeczy, których Piątki się obawiają, mogą wydarzyć się naprawdę w rezultacie ich nieobliczalnego i nieodpowiedzialnego zachowania. Piątki dochodzą do takiego lęku, że często nie widzą, co się dzieje wokół, i są nieświadome prawdziwego zagrożenia. Mogą na przykład zginąć, ale nie dlatego, że pożre je fotel albo zabije śmiertelna dawka promieniowania z telefonu komórkowego, tylko dlatego, że przez swoją nieuwagę weszły pod koła ciężarówki. Niepanujące nad sobą Piątki są lekkomyślne i podatne na wypadki: mogą umrzeć otrute, ale sprawcą nie będzie agent wrogiego wywiadu, tylko ich nieostrożność, pod wpływem której mogą zjeść coś, czego jeść nie powinny. Neurotyczne Piątki muszą ponownie nawiązać kontakt z rzeczywistością (szczególnie z jej pozytywnymi aspektami), chociaż na tym poziomie w ogóle nie są do tego zdolne. Zachowując się impulsywnie, nieodpowiedzialnie i histerycznie, zupełnie jak Siódemki o skłonnościach maniakalno-depresyjnych, stają się niezrównoważone i nieprzewidywalne.

Na poziomie 9. Piątki są zżerane przez lęk i bardzo zdesperowane, żeby przed nim uciec. Nie potrafią też znaleźć w sobie nic, co by napełniło je wiarą w siebie albo dało tyle rozsądku, żeby mogły sobie radzić przez resztę życia z rzeczywistością. Obawiając się, że zabrnęły w ślepy zaułek, mogą kompulsywnie wyrządzać krzywdę komuś lub sobie. Nawet jeśli nie popełnią samobójstwa, ich lekkomyślne zachowania mogą również poważnie wpłynąć na stan ich zdrowia i ograniczyć zdolność do dalszych działań. Tak jak niezdrowe Siódemki, Piątki są osłabione, wypalone i sparaliżowane lękiem. Ponieważ niepokój wdziera się do każdej nowej dziedziny ich zainteresowań, Piątki mogą zrobić coś nieodwołalnego, np. pod wpływem impulsu zabić kogoś lub popełnić samobójstwo.

Kierunek integracji: Piątka zmierza w kierunku Ósemki

Zazwyczaj Piątki nie uważają, że wiedzą dostatecznie dużo, by działać – zawsze jest coś, czego można się jeszcze dowiedzieć. Piątkom zawsze będzie brakować poczucia bezpieczeństwa, chyba że zapanują nad światem zewnętrznym i swoim umysłem. Z punktu widzenia psychoanalizy ich ego jest zbyt słabe, żeby posiadać id – agresja i inne impulsy zazwyczaj obezwładniają ich umysł.
Nie dotyczy to zdrowych Piątek, ponieważ swoje postrzeganie świata włączyły do swojego „ja”, identyfikując się z nim, a nie tylko obserwując je. Utożsamiają się już nie tylko z własnymi myślami, ale również z przedmiotami swoich myśli. Dlatego też integrujące się z otoczeniem Piątki pokonały swój lęk przed nim i nauczyły się mu ufać. Ich wiara w siebie umacnia się, co zawdzięczają cechom zdrowych Ósemek.
Kiedy Piątka zmierza w kierunku Ósemki, zdaje sobie sprawę z tego, że chociaż jej wiedza o świecie jest jeszcze mała, to i tak jest większa niż u kogokolwiek innego. Piątki uświadamiają sobie, że nie muszą wszystkiego wiedzieć, zanim zaczną działać. Im więcej będą podejmowały działań, tym więcej się nauczą i będą umiały rozwiązywać problemy, jeśli takie się pojawiają. Rozumieją, że dowiedzą się tego, co będzie im potrzebne i kiedy będzie to potrzebne. Ich pewność siebie nie wyniknie z konkretnych umiejętności lub dużej wiedzy, którą sobie przyswoiły, ale z prawdziwego kontaktu ze światem. Będą postrzegały siebie nie jako odrębny, bezsilny „punkcik” na tle swojego otoczenia, ale jego znaczącą integralną część.
Piątki zmierzające w kierunku integracji podejmują działania, wykorzystując swoje kompetencje i umiejętności. Chociaż nie wiedzą wszystkiego, wiedzą wystarczająco dużo, by pewne siebie mogły pełnić rolę lidera. Ich pomysły na tyle sprawdziły się w rzeczywistości, że Piątki nie obawiają się działania. Nabierają odwagi, więc nie boją się już narażać na ryzyko swoich pomysłów ani też siebie. Dzięki temu zdrowe Piątki zdają sobie sprawę z tego, że są zdolne dać z siebie coś wartościowego innym ludziom. W rezultacie potrafią przekładać swoje pomysły na działanie i prawdopodobnie przejmą rolę przywódcy. Zdrowe Piątki posługują się właściwym sobie sposobem działania. Jak już wspominaliśmy, praktyczna wartość ich pomysłów może być nieoceniona.

 

 

Szóstka

 

Kierunek dezintegracji: Szóstka dążąca do Trójki

Poczynając od poziomu 4., przeciętne i niezdrowe Szóstki zaczynają w chwilach stresu przejawiać niektóre cechy przeciętnych i niezdrowych Trójek. Przeciętne Szóstki nękane są brakiem wiary w siebie, brakiem społecznego bezpieczeństwa i pewności siebie. Kiedy czują się szczególnie niepewnie, zaczynają kompensować sobie ten niedostatek poczucia bezpieczeństwa zachowaniem, którego oczekują od nich inni, tak jak robią to przeciętne Trójki. Podobnie jak one, przeciętne Szóstki pragną przekonać siebie i innych o własnej wartości, zdolności i możliwościach.

Na poziomie 4. Szóstki inwestują swoje siły w sojusze, sytuacje bądź struktury, które według nich poprawią ich poczucie bezpieczeństwa. Z tego powodu czują, że muszą spełniać pokładane w nich oczekiwania, pragnąc w zamian uznania i wsparcia. Zwiększony stres sprawia, że przesuwają się w stronę Trójki, dzięki czemu mogą lepiej rozwijać swoje kariery, zdobywać uznanie i „iść przed siebie", co uchroni je przed utratą bezpieczeństwa. Dochodzą też do wniosku, że dostępne im zasoby oraz okazje do działania są mocno ograniczone, więc zaczynają współzawodniczyć w próbach osiągnięcia upragnionego prestiżu i pozycji. Wykorzystują one przy tym swoją identyfikację z sojusznikami czy tez systemami mającymi zapewnić im bezpieczeństwo, aby wzmocnić swoje ego i poczuć przewagę nad przedstawicielami innych systemów wartości („KUL jest lepszy od UJ", „Używam wam Maca, nie klonu IBM-a", „Moja Legia znowu wygrała mistrzostwa!"). Szóstki na tym poziomie potrafią narzucać sobie wiele obowiązków i zobowiązań, zwłaszcza w pracy, aby stłumić w ten sposób swoje lęki. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy tylko narasta lęk, przeciętne Szóstki zaczynają ciężej pracować, podobnie jak przeciętne Trójki.

Na poziomie 5. Szóstki czują się przytłoczone nawałem obowiązków i wykazują ambiwalentne podejście do swojej sytuacji zawodowej i stworzonych sojuszy (z jednej strony pragną je podtrzymać, ale z drugiej czują, że nadmiar zobowiązań zaczyna im szkodzić). Podobnie jak przeciętne Trójki, Szóstki nie chcą jednak odcinać się od innych albo dać im poznać, że nie czują się pewnie w danej sytuacji czy w danym towarzystwie. Dlatego też wykorzystują swój urok osobisty, wydając się bardziej „przyjacielskie" czy „profesjonalne” zależnie od tego, czego wymaga sytuacja. Podobnie też jak u Trójek, takie rodzaje adaptacji są wynikiem lęku przed odrzuceniem – Szóstki uważają, że pewne wymuszone zachowania będą lepszym rozwiązaniem niż ich naturalne reakcje. Starają się zjednywać sobie ludzi przystosowując się do ich oczekiwań i odpowiednio modyfikując swoje zachowanie. Niestety takie próby na ogół kończą się porażką, gdyż Szóstki nie są Trójkami, na skutek czego inni są często w stanie zauważyć, że pod maską przyjacielskości czy profesjonalizmu kryje się niepewność, co pozwala ocenić zachowanie Szóstek jako sztuczne. W miarę jak Szóstki dostrzegają, że inni są w stanie przejrzeć ich próby uzyskania poczucia pewności i „spójności”, popadają one w jeszcze głębsze lęki i zwątpienie.

Na poziomie 6, Szóstki stają się zdecydowane i agresywne w swoich postawach i zachowaniu. Informują w ten sposób wszystkich, że nie należy ich zaczepiać, ale często same napadają na innych. Przejście do Trójki na tym poziomie może być, postrzegane jako arogancja i przesada w działaniu. Szóstki zaczynają wyolbrzymiać swoje zdolności oraz osiągnięcia, aby skompensować sobie rosnące poczucie niższości. Promują przy tym siebie, swoją firmę czy też idee, z którymi się utożsamiają, patrząc na innych z góry i pomniejszając wagę wszystkich, których postrzegają jako rywali. Nalegają przy tym, aby inni uznawali ich talenty i osiągnięcia, nastawiając się wrogo wobec tych, którzy nie darzą ich szacunkiem. Podobnie jak Trójki na analogicznym poziomie, Szóstki mogą skłaniać się ku nagłaśnianiu swoich drobnych sukcesów lub seksualnych podbojów, aby wzmocnić słabnące poczucie własnej wartości. W tym samym czasie poczucie rywalizacji, obserwowane na po poziomie 4., zaczyna degenerować się do postaci wrogości i agresji. Ludzie zaczynają angażować się w zażarte kłótnie dotyczące ich ulubionych drużyn czy też w próby obalania przejawianych przez rywali poglądów politycznych lub religijnych. Duma z własnej przynależności staje się powodem szaleńczej walki o dominację.

Na poziomie 7. Szóstki obawiają się, że zabrnęły w poszukiwaniach zbyt daleko i nadwątliły tym samym podstawę swojego systemu wsparcia. Są przy tym przerażone tym, że ich sojusznicy lub przełożeni mogą je ukarać za popełnione przewinienia. Podobnie jak niezdrowe Trójki, Szóstki starają się ukryć ślady swoich błędów i nie przyznają się do bycia powodem stwarzanych przez siebie problemów. Niezdrowe Szóstki często oferują innym pomoc w sprawach osobistych lub zawodowych (,,Spokojnie, zrobię to za ciebie"), ale są zbyt mocno zaburzone, aby wypełniły swoje zobowiązania. Zwykle starają się wybrnąć z tej sytuacji, mówiąc ludziom, że zrobiły coś, czego w rzeczywistości nie dokończyły. Często robią to nie w złej wierze, lecz po to by uniknąć kary czy opuszczenia przez innych. Uważają przy tym, że będą w stanie naprawić wyrządzone szkody czy też dokończyć pracę, którą ogłosiły za skończoną, jeżeli tylko będą odpowiednio długo ugłaskiwać innych. W rzeczywistości jednak niezdrowe Szóstki przysparzają sobie w ten sposób jedynie więcej lęku i osłabiają poczucie bezpieczeństwa. Okłamywanie innych staje się zatem jeszcze jednym źródłem stresu, co popycha Szóstki do jeszcze wytrwalszej pracy nad sobą i rodzi coraz silniejszą panikę.

Na poziomie 8. paranoiczne Szóstki mogą angażować się w działania i obsesje, które są potencjalnie nie niebezpieczne i szkodliwe dla nich i dla innych. Żyją w ciągłym strachu, że obsesyjna nienawiść oraz wszelkie plany zemsty zostaną odkryte przez otoczenie. W wyniku tego stają się złośliwe i dwulicowe, podobnie jak niezdrowe Trójki. Stają się ten sposób przysłowiowymi „miłymi sąsiadami, którzy zawsze mówią dzień dobry” i na których nikt nie zwraca uwagi, dopóki nie wybuchną przerażającą agresją. Nie uciekając się do zbytniego dramatyzmu, można przedstawić takich ludzi jako osoby niedające po sobie poznać niezadowolenia ze swojej pracy czy związku, które w pewnym momencie rzucają posadę lub znikają bez pożegnania. Ich paranoja często popycha je do tworzenia fałszywych tożsamości albo przedstawienia się nowo poznanym ludziom jako ktoś, kim w rzeczywistości nie są. Wygląda to tak, jakby niezdrowe Szóstki obawiały się pokazać siebie bez swojego kamuflażu, stanowiąc jedno z ostatnich źródeł bezpieczeństwa.

Na poziomie 9. Szóstki starają się ukarać siebie, aby niknąć bycia ukaranym przez innych, aby znajdując się pod wielką presją, mogą działać tak, jak Trójki na swoim najniższym poziomie, u których lęk i wściekłość wybuchają w akcie psychopatycznej furii. Szóstki degenerujące się w kierunku Trójki przestają w masochistyczny sposób kierować się swoją agresję przeciw sobie, ale kierują ją przeciwko innym, aby widzieć ich cierpienie. Obserwowana u przeciętnych Szóstek autorytatywna bigoterii nienawiść przyjmują dużo bardziej agresywną i groźniejszą postać. Zdegenerowane Szóstki atakują innych, aby raz na zawsze pozbawić się poczucia niższości. Mściwe wówczas ranią, choć ofiary mogą nie mieć żadnych powiązań ze źródłem ich cierpienia.

Mimo to Szóstki zmierzające ku Trójce pozostają Szóstkami, a psychopatyczna przemoc stosowana przez nie jest jedynie kolejnym sposobem samoponiżania się, które w mniemaniu wymaga najsurowszej kary. Jeżeli Szóstki takie złamały prawo, nie oczekują żadnej litości, a jedyną dostrzegalną przez nie perspektywą jest więzienie, egzekucja czy też dożywotnia nienawiść ze strony innych ludzi.


Kierunek integracji: Szóstka dążąca do Dziewiątki

Najprościej rzecz ujmując, Szóstki muszą rozwiązać kwestię swojej ambiwalencji lęków w stosunku do siebie i innych, a ten proces zachodzi wtedy, kiedy zmierzaj, w stronę Dziewiątki.

Szóstki zorientowane w kierunku Dziewiątki są bardziej otwarte pod względem emocjonalnym, bardziej otwarte na innych i czują więcej sympatii wobec innych, dzięki czemu zakres emocji, do których są zdolne, ulega znacznemu poszerzeniu. Integrujące się Szóstki zyskują stabilność emocjonalną, spokój i poczucie kontroli nad sobą. Udaje im przy tym przełamać tendencję do zależności oraz stać się autonomicznymi i niezależnymi osobami, na których mogą polegać i faktycznie polegają inni. Integrujące się Szóstki są zdolne do uspokajania i wspierania innych ludzi, nie szukają, przy tym takiego wsparcia u innych, co było istotnym elementem profilu typowych Szóstek.

W rzeczywistości Szóstki integrujące się do Dziewiątek różnią się dość mocno od Szóstek zdrowych, gdyż zachodzi w nich rewolucyjna zmiana na lepsze, polegająca na uzyskaniu pełnej niezależności, co paradoksalnie zbliża je do innych ludzi. Jedną z zalet takiego rozwoju jest to, ze integrujące się Szóstki nawiązują większą liczbę przyjaźni niż wtedy, gdy szukały ochrony u autorytetów czy też członków swojej grupy. Nie działają wyłącznie poprzez reakcje na działania innych, dzięki czemu potrafią budować stabilne związki. Ludzi przyciąga do takich Szóstek ich zdrowie, dojrzałość i dobre nastawienie do innych. Przejawiana przez nie radość i poczucie humoru dodatkowo ulegają wzbogaceniu przez pogodę ducha, optymizm i dobroduszność. Te ostatnie cechy nie są zbyt częste u zwykłych Szóstek, ale u Szóstek integrujących się do Dziewiątki występują, wręcz w nadmiarze. Integrujące się Szóstki uzyskują ostatecznie nic tylko upragnione bezpieczeństwo, ale także zdolność zaufania innym, której brak zawsze dawał im się we znaki. Co więcej, jako że mogą wierzyć także samym sobie, udaje im się przezwyciężyć własny lęk. dzięki czemu są, w stanie iść przez życie pełne pewności siebie i spokoju.

 

 

Siódemka

 

Kierunek dezintegracji: Siódemka dążąca do Jedynki

Poczynając od poziomu 4., przeciętne i niezdrowe Siódemki zaczynają ujawniać w chwilach stresu pewne typowe dla siebie zachowania. Jak widzieliśmy na poprzednich przykładach, Siódemki przeciwstawiają się narzucaniu im ograniczeń i wolą cieszyć się swobodą w osiąganiu celów, które w danej chwili uważają za przyjemne. Do pewnego stopnia zdają sobie sprawę, że powinny bardziej koncentrować swoją uwagę i energię, aby w pełni cieszyć się nowymi doświadczeniami. Kiedy zaś robią więcej, niż są w stanie kontrolować, zaczynają rozumieć potrzebę cięższej pracy i konieczność ograniczania się, podobnie jak przeciętna Jedynka. Chociaż Siódemki znajdujące się na tym poziomie mogą stosować samokontrolę, to jest ona wynikiem błędnej motywacji, przez co jej efekt jest mocno ograniczony. Siódemki czują, że muszą narzucić sobie pewne ograniczenia, lecz jednocześnie odczuwają frustrację i bunt przeciwko takiemu rozwiązaniu. W wyniku tego jeszcze bardziej pogrążają się w pewnych działaniach, zamiast je ograniczać.

Na poziomie 4. Siódemki zainteresowane są zabawą i zdobywaniem szerokiego wachlarza nowych doświadczeń. Chętnie robią wszystko, co wydaje się im nowe i ekscytujące. Podobnie jak przeciętne Jedynki, lubią też przekazywać innym swoje doświadczenia, ochoczo opowiadając o nowej książce albo kursie czy też ostrzegając przyjaciół przed stołowaniem się w kiepskiej restauracji. Pełna entuzjazmu rozmowa może jednak szybko przerodzić się w dyskusję, zwłaszcza jeżeli rozmówca Siódemki nie podziela jej zdania. Jednocześnie Siódemki starają się robić wszystko, by mieć pewność, że będą w stanie pozyskiwać pożądane przyjemności. Działanie takie jest podyktowane nie tyle ochotą na wykonywanie pewnych czynności (np. ćwiczenia fizyczne czy odrobienie zadań domowych), ale chęcią odczuwania płynącej z nich przyjemności. Z tego też powodu Siódemki popadają w coraz głębszą frustrację i nabywają coraz silniejszego przekonania, że tracą w ten sposób możliwość przeżycia czegoś znacznie ciekawszego.
Na poziomie 5. Siódemki zaczynają działać w sposób mniej wybiórczy i umiarkowany, rozpraszając swoją energię na nieprzewidzialne wybuchy, będące przyczyną negatywnych reakcji innych ludzi. Kiedy zmierzają w stronę Jedynki, zaczynają się lepiej kontrolować i okazywać pewną sztywność zachowania, mającą pomóc im pohamować swoje emocje. Może to wywoływać gwałtowne przejścia od nieokiełznanej radości do ponurej powagi. Siódemki wykazują coraz większy chłód emocjonalny i dystansują się od innych ludzi. Szybko tracą też cierpliwość w obliczu osób, które uznają za niekompetentne. W ostatecznym rozrachunku taka samokontrola nie działa zbyt dobrze, gdyż staje się tylko kolejną metodą opierania się prawdziwym emocjom. Jedynym uczuciem towarzyszącym podążaniu w kierunku Jedynki jest coraz silniejsze reagowanie gniewem i urazą w chwili, gdy żądania Siódemek nie zostaną spełnione.

Na poziomie 6. Siódemki chcą za wszelką cenę zaspokoić swoje pragnienia i stłumić męczący je lęk. Stają się wtedy egocentryczne i wymagające, a także czują silny stres, przez co stopniowo zaczynają okazywać krytykę i sarkazm wobec tych, którzy nie robią wszystkiego, by je zadowolić. Zaczynają także okazywać perfekcjonizm, zarówno we własnym zachowaniu, jak i w oczekiwaniach wobec innych. Przeciętne Siódemki wiedzą, że tracą okazję do osiągnięcia czegoś w życiu, ale uznają swoje umiejętności za zbyt nierozwinięte, nie dając sobie nawet szansy praktycznego ich wypróbowania. Ich perfekcjonizm rozciąga się także na otoczenie, przez co nic nie jest w stanie ich zadowolić, a wszyscy wokół nich wydają się popełniać błędy. Na skutek tego Siódemki popadają w permanentną frustrację, nie mając perspektyw na poprawienie tego stanu. Obwiniają wszystkich wokół za to, że zawiedli ich zaufanie. Często też ujawniają swoją frustrację za pomocą ostrych, sarkastycznych komentarzy.

Na poziomie 7. niezdrowe Siódemki są zdesperowane i pragną wyłącznie uciec od lęku i bólu, sięgając po zachowania autodestrukcyjne. Ruch w kierunku Jedynki jedynie zaostrza ich zgorzknienie i odczuwane urazy. Kiedy inni zwracają im uwagę na ich nieodpowiedzialny tryb życia, Siódemki takie odpowiadają jadem i złością. Ich działanie cechuje znaczny brak elastyczności, przez co próby jego zmiany są skazane na niepowodzenie. Co więcej, pomimo niemalże całkowitego braku samokontroli w życiu niezdrowe Siódemki są bardzo mało tolerancyjne względem manieryzmów i słabości innych ludzi. Ci niegdyś tryskający radością ludzie przekształcają się w mizantropów dostrzegających w innych wyłącznie same wady.

Na poziomie 8. impulsywność typowa dla poziomu 7. ulega degeneracji, przekształcając się w manię i bezmyślność. Niezdrowe Siódemki zaczynają tracić kontrolę nad sobą, stanowiąc zagrożenie dla siebie i innych. W miarę podążania w stronę Jedynki skupiają całą swoją energię na jednym działaniu, które w ich mniemaniu ma im przywrócić kontrolę nad sobą. Samokontrola, czyli metoda osiągnięcia koncentracji oraz stabilności emocjonalnej, jest rzeczą, której osoby takie potrzebują najbardziej, a zmierzanie w kierunku Jedynki wydaje się umożliwiać jej osiągnięcie. Siódemki mogą starać się okiełznać swoją impulsywność przez działania obsesyjne lub skłonności fetyszystyczne. Potrafią też całkowicie skupić się na czymś, co w ich mniemaniu będzie w stanie uratować je przed kompletną dezintegracją, albo też dojść do przekonania, że ich problemy są wynikiem działania jakiejś konkretnej osoby. W takim przypadku przejście w stronę Jedynki dokonane na poziomie 8. jest ostatnią próbą obrony przed wzbierającym lękiem, ale próba ta opiera się w głównej mierze na urojeniach, wskutek czego nie zapewnia zrównoważonego podejścia do własnych problemów i najwyżej pozwala je odwlec na krótki czas.
Co więcej, przejście w stronę Jedynki nie działa również dlatego, że miejsce, w którym niezdrowe Siódemki starają się znaleźć pocieszenie, znajduje się całkowicie na zewnątrz, przez co działa raczej jako „piorunochron" pozwalający Siódemkom wyładować swoje destrukcyjne impulsy. Tak więc osoba, po której oczekuje się pomocy i rozwiązania wszystkich problemów, staje się ośrodkiem wyładowywanej nienawiści, którą Siódemka czuje w stosunku do wszystkich, którzy w przeszłości nie pozwalali zaspokoić jej własnych potrzeb.

Na poziomie 9. cała energia zainwestowana wcześniej w pogoń za szczęściem imploduje, przekształcając się w nienawiść wobec rzeczywistości oraz ludzi stanowiących obiekt frustracji. Życie takich Siódemek staje się jednowymiarowe, a zainteresowanie daną osobą czy przedmiotem urasta do rangi obsesji. Przejście w stronę Jedynki daje im pretekst do bezlitosnego wyeliminowania wszystkich i wszystkiego, co ich zdaniem jest przyczyną frustracji i bólu. Obrazu dopełniają skłonności do karania innych oraz słowa najgorszego potępienia.
Zaburzone Siódemki są niebezpieczne nie tylko z racji swojej impulsywności i przemocy, ale także ze względu na zaburzenie myślenia. W ataku histerycznej pasji albo w chwili okresowej niepoczytalności osoby takie mogą ciężko zranić lub nawet zabić ludzi, do których początkowo chcą się zwrócić. Nawet jeżeli nie wykazują morderczych skłonności, głęboko zaburzone Siódemki mogą źle traktować swoje dzieci lub współmałżonków. W przypadku faktycznego zranienia lub zabicia innego człowieka ich maniakalna obrona często ustępuje miejsca głębokiej depresji, która może ostatecznie doprowadzić do samobójstwa.

 Kierunek integracji: Siódemka dążąca do Piątki

Ponieważ zintegrowane Siódemki są zrównoważone psychicznie, nie boją się, że coś lub ktoś odbierze im szczęście. Kiedy szczęśliwe Siódemki zmierzają w stronę Piątek, zaczynają się głęboko angażować w różne działania. Internalizując swoje doświadczenia, są w stanie odnaleźć w nich źródło stabilności i bezpieczeństwa we własnym życiu.
Wdzięczność, jaką czują wobec życia, skłania integrujące się Siódemki do zgłębiania wiedzy na temat tego, co czyni je tak bardzo szczęśliwymi. Samo doświadczanie świata przestaje im wystarczać i musi być wzbogacane stosowną wiedzą. Ich uwaga skupia się nie na nich samych (na doświadczeniach i chwilowej szczęśliwości), ale na otaczającym je świecie. Integrujące się Siódemki okazują większy szacunek spójności otaczającego je świata, rozumiejąc, że istnieje on nie tylko po to, aby dawać im przyjemność. W ten sposób zdrowe Siódemki z konsumentów zmieniają w kontemplatorów świata, a ich poczucie wdzięczności wobec życia rodzi w nich poczucie zachwytu i ciekawości.
Integrujące się Siódemki przestają oddawać się typowemu dla nich rozkojarzeniu oraz eskapizmowi i koncentrują się na swoich doświadczeniach, co wydatnie zwiększa odczuwanie przyjemności. Koncentracja na sobie dostarcza im zaś nowych wymiarów doznań i pozwala na lepsze, bardziej dogłębne penetrowanie otaczającego je świata. Siódemki takie w pełni korzystają także ze swoich umiejętności oraz talentów. Podążanie w stronę Piątki nie zmniejsza ich zdrowego entuzjazmu ani produktywności. Wręcz przeciwnie, integrujące się Siódemki mogą być bardziej produktywne i zwiększać swój oryginalny wkład w otaczającą je rzeczywistość.

 

 

 

Ósemka

 

Kierunek dezintegracji: Ósemka dążąca do Piątki

Poczynając od poziomu 4., Ósemki znajdujące się w stresie zaczynają wykazywać pewne przeciętne lub niezdrowe cechy Piątek. Przeciętne Ósemki działają instynktownie, reagując na wyzwania i upewniając się co do własnego miejsca w otoczeniu. Czasami sprawia to, że znajdują się w sytuacjach, które je przerastają. Główną zachętą zmiany w stronę Piątki jest postrzeganie takiej zmiany jako taktycznego „okopania się" i przejścia od asertywności do biernego oporu. Ósemki takie sądzą, że będą w stanie zachować swoją siłę, jeżeli tylko zaczną działać bardziej zdecydowanie i lepiej zaplanują swoje posunięcia. Zamiast rzucać się w wir akcji, postarają się wyobrazić sobie przyszłe wydarzenia. Działając w ukryciu, zaczną atakować bez ostrzeżenia, a większy spryt pomoże im ukrywać się przed wrogami do chwili, w której będą mogły zniszczyć ich ostatecznie. Innymi słowy, Piątka jawi się Ósemkom jako typ osobowości łączący w sobie siłę i bezpieczeństwo, czyli dwie kluczowe dla Ósemek wartości. Na poziomie 4. Ósemki są zajęte pracą nad swoimi przedsięwzięciami i projektami. Są pragmatyczne, poszukują prostych i bezpośrednich odpowiedzi i rozwiązań, a także szybko podejmują decyzje. Mogą też czasami niespodziewanie odkryć, że są przeciążone projektami i wyzwaniami, albo też spostrzec, że ich impulsywne działanie zwiodło je z obranej drogi. Wtedy natychmiast wracają na właściwy kurs i zaczynają gromadzić informacje oraz inne zasoby pozwalające im wzmocnić ich pozycję, podobnie jak to robią przeciętne Piątki. Potrafią też samodzielnie zająć się badaniami, poświęcając długie godziny na zdobywanie nowych umiejętności. Jeżeli pozwalają im na to finanse, mogą wynająć innych do analizowania sytuacji lub wstępnej oceny bądź poszukiwań, ale wyniki takich badań zawsze będą chciały sprawdzić osobiście.

Na poziomie 5. przeciętne Ósemki zaczynają coraz bardziej dominować
nad otoczeniem, choć zachowanie to wynika głównie z lęku przed odrzuceniem i z braku wiary w swoje zdolności społeczne. Podobnie jak Piątki, Ósemki mogą uciekać od innych, zasłaniać się ważnymi obowiązkami, odcinać emocjonalnie i pogrążać w pracy umysłowej. Zaczynają wykazywać coraz poważniejsze problemy w komunikacji, działają w sposób bardziej skryty i przejawiają silne napięcie nerwowe. Mogą też podzielić swoich przyjaciół i zadania, aby zminimalizować szansę na to, że ktoś dowie się o nich zbyt wiele, zyskując tym samym przewagę nad nimi.

Na poziomie 6. Ósemki zastraszają innych i postrzegają większość swoich relacji w kategoriach konfliktu. Nie wierzą prawie nikomu i pragną mieć w swoim otoczeniu tylko te osoby, które są w stanie zdominować. Przejście do Piątki dodaje ich wizerunkowi tendencję do prowokowania innych i prezentowania ponurych poglądów na życie. Typowy dla Piątek cynizm i odrzucenie popularnych wartości wzmacnia podzielane przez Ósemki poczucie bycia zgorzkniałym i niezrozumianym outsiderem. Ich niechęć do ludzkich słabości jest tu wzmacniana przez intelektualną arogancję Piątek.

Na poziomie 7. Ósemki stają się wyraźnie antyspołeczne i bezlitosne, odrzucając społeczność oraz jej prawa, wierząc wyłącznie we własny spryt i wolę przetrwania. Ósemki mogą zachowywać się agresywnie wobec tych, którzy według nich dopuścili się zdrady, albo prowokować agresywne reakcje innych. Kiedy zmierzają w stronę Piątki, uciekają od świata, ukrywają się i minimalizują swoje potrzeby, aby tylko nie być zależne od nikogo. W chwili stresu mogą zerwać nieliczne więzi z innymi, paląc za sobą mosty i wybierając życie odludka. Ponadto są w stanie wykorzystywać też nihilistyczne poglądy niezdrowych Piątek do tłumaczenia swojego wypierania poczucia winy.

Na poziomie 8. neurotyczne Ósemki roją sobie, że dysponują wszechpotężną siłą, że pisane jest im coś specjalnego i nikt nie jest w stanie ich skrzywdzić. Ich działania cechuje przy tym poważna przesada, która może sprowokować niechętne im osoby do kontrataku. Utrzymywanie takiego zachowania jest jednak głównie wynikiem ich nieuświadomionych lęków. Na poziomie 7. mechanizmy obronne zaczynają zawodzić, ale dopiero na poziomie 8. przestają skutecznie chronić Ósemki przed wypieranymi przez nie lękami. Degeneracja w kierunku Piątki sprawia, że nagły wybuch lęku wtrąca ich umysły w stan zamętu, w wyniku czego Ósemka podejmuje jeszcze bardziej irracjonalne i potencjalnie bardziej niszczycielskie zachowania.

Na poziomie 9. neurotyczne Ósemki zmierzające w stronę Piątki zaczynają ulegać skrajnym fobiom związanym z przetrwaniem. Zaczynają też czuć sukcesywne odcinanie się od własnych emocji. Ruch w stronę Piątki oraz izolowanie siebie samych od innych. ludzi sprawiają, że Ósemki nie są w stanie skutecznie się bronić ani umacniać swojej wartości. Resztki ich siły szybko ulegają rozpadowi, dając realne podstawy ich dotychczas urojonym lękom.
W miarę pogłębiania się lęków Ósemki coraz bardziej izolują się od innych ludzi, co z kolei podsyca ich obawy. Po raz pierwszy w swoim życiu Ósemki czują silny strach, ponieważ mechanizmy obronne, zwłaszcza zaś antyfobie i zaprzeczanie rzeczywistości, przestają skutecznie chronić je przed lękami. Ósemki boją się kary za swoje zbrodnie, które czasami mogą oznaczać nawet karę śmierci. Jeżeli będą pogrążać się w swoich fobiach i paranoi, Ósemki takie mogą w pewnym momencie zerwać swój kontakt z rzeczywistością, tracąc wszystkie zdolności do dalszej obrony (trudno jest orzec, czy wszystkie niezdrowe Ósemki popadają w prawdziwą schizofrenię. Prawdopodobnie nie, chociaż jeżeli stan taki będzie trwać przez dłuższy czas, możliwe jest pojawienie się objawów schizofrenicznych).
Jeżeli przeciwnicy nie byli w stanie pokonać ich wcześniej, to z całą pewnością mogą to uczynić w chwili, gdy Ósemki osiągnęły ten skrajnie patologiczny stan. Ironią losu jest to, że ludzie szczycący się wcześniej swoją siłą muszą żyć w strachu, targani nie tylko strachem przed zemstą innych, ale wszystkimi lękami, które wcześniej starali się wypierać (głównie dotyczy to lęku przed słabością, biedą czy brakiem kompetencji). Tacy ludzie nie są już bogami, lecz raczej żałosnymi, umęczonymi diabłami.

Kierunek integracji: Ósemka dążąca do Dwójki

Rozwój Ósemek opiera się na otwieraniu się na nowych ludzi zamiast na ich zdominowaniu. Kiedy zdrowe Ósemki podążają w stronę Dwójki, uczą się wykorzystywać posiadaną siłę do pomagania innym. Zdrowe Ósemki, jak widzieliśmy wcześniej, są heroiczne i hojne, ale na ogół mają taki stosunek do grup, od których same się separują. Kiedy jednak Ósemka integruje się do Dwójki, zaczyna rzadziej patrzeć na innych z góry i traktuje ich jak równe sobie jednostki.
Kiedy zdrowe Ósemki zmierzają do Dwójki, identyfikują się także z innymi, zamiast nastawiać się przeciwko nim. Rozumieją, że inni są w pewnej mierze do nich podobni, a to oznacza, że zasługują na te same prawa i przywileje, co one. Integrujące się Ósemki wykazują empatię i współczucie. Są opiekuńcze, hojne, pomocne i autentycznie zainteresowane dobrobytem i aspiracjami pozostałych. Integrujące się Ósemki dbają nie tylko o swoje własne korzyści, ale również o potrzeby innych. Pojawiająca się w ten sposób miłość stanowi zwieńczenie ich umiejętności przywódczych. Ósemki takie uczą się zatem potęgi miłości zamiast obsesji miłości do potęgi.
Odkrywają one też to, że okazywanie innym miłości leży w ich najlepszym interesie. Jak widzieliśmy wcześniej, siła niewykorzystywana do pomocy innym szybko nabiera cech destruktywnych. Nawet jeżeli nie jest używana do działań brutalnych i zdominowania innych, egoistyczne wykorzystanie siły nigdy nie zaskarbi Ósemkom tego, czego pragną najbardziej, czyli autentycznego uznania i szacunku.
Najbardziej rozwinięte Ósemki uczą się miłości typowej dla Dwójki, co dla osób czerpiących największą dumę z racji bycia samowystarczalnym jest sporym wyzwaniem. Otwieranie się na innych, identyfikacja z nimi oraz niesienie im pomocy (czasami zakrawające na poświęcanie) pozwala Ósemkom uzyskać sławę, która zapewni im faktyczną nieśmiertelność (jak stało się to w przypadku największych dobroczyńców w historii ludzkości).
 

 

 

Dziewiątka

 

 

Kierunek dezintegracji: Dziewiątka dążąca do Szóstki
Począwszy od poziomu 4., Dziewiątki w chwili stresu zaczynają wykazywać część cech typowych dla przeciętnych i niezdrowych Szóstek. Przeciętne Dziewiątki wycofują się ze swojego środowiska i tłumią własne lęki, aby zachować swoją wewnętrzną równowagę. Kiedy wydarzenia wokół nich zaczynają być zbyt stresujące, by ich mechanizmy obronne mogły im pomóc, zaczynają odczuwać swoje lęki z pełną mocą. To sprawia, że stają się niepewne i nadmiernie pobudliwe jak przeciętne Szóstki. Dziewiątki muszą zacząć robić ze sobą coś konstruktywnego, a także mieć kontakt ze swoimi uczuciami, ale na niższych poziomach rozwoju działania takie stają się coraz bardziej chaotyczne i niezrównoważone.
Na poziomie 4. Dziewiątki są zajęte przystosowywaniem się do pragnień i oczekiwań innych. Odstawiają swoje oczekiwania na „drugi tor" i funkcjonują zgodnie z żądaniami innych, aby zmniejszyć w ten sposób ryzyko konfliktu. Kiedy okoliczności powodują wzrost lęku, Dziewiątki zaczynają wykazywać cechy Szóstek, angażując się w „działalność organizacyjną". Mogą stabilizować swoje środowisko i związki w celu zwiększenia własnego poczucia bezpieczeństwa albo intensywnie pracować, inwestując swój czas i wysiłek w działania, które według nich poprawią to bezpieczeństwo i, co za tym idzie, ich spokój ducha. Wszystko powodowane jest jednak nie pozytywnymi motywacjami, lecz lękiem. Dziewiątki zaczynają się też bardzo silnie identyfikować z obrońcami, pomocnikami, organizacjami oraz ideami zwiększającymi poczucie własnej wartości oraz poczucie sensu życia.
Na poziomic 5. Dziewiątki separują się od środowiska. Chcą pozostawać w „sferze komfortu" i zajmować się tym, co nie zaburza ich spokoju. Mogą być mocno zajęte pracą, ale ich zajęcia w żaden sposób nie zagrażają im wyciągnięciem poza obręb „bezpiecznej strefy". Kiedy w wyniku silnego stresu takie zagrożenie się pojawia, Dziewiątki przyjmują cechy Szóstki, stając się negatywnie nastawione i defensywne. Przeciętne Dziewiątki zgadzały się z innymi, by uniknąć konfliktów i zachować spokój, lecz na tym etapie spełnianie żądań innych może zmuszać je do stawienia czoła otaczającej je rzeczywistości. Sytuacjom takim towarzyszy silny gniew i lęk, co wymaga wzmocnienia obrony przed tymi emocjami. Dziewiątki korzystają z zachowań bierno-agresywnych, by przeforsować własny punkt widzenia, ale zawsze w taki sposób, aby nie odstraszyć swoich popleczników. Odpowiednio potakują innym, po czym starają się robić to, na co same mają ochotę. Podobnie jak przeciętne Szóstki, czują się też przymuszane oraz w podobny sposób narzekają i unikają kontaktu.
Na poziomie 6. Dziewiątki przyjmują pozycję obronną, aby oprzeć się naciskowi otoczenia i utrzymać resztki swojej stabilności emocjonalnej. Wykazują przy tym zrezygnowaną, fatalistyczną postawę i pogrążają się w rutynie i zwyczajach, które mają ochronić je przed światem, innymi ludźmi oraz ich własnymi lękami. Kiedy otoczenie stara się zaburzyć ich „drzemkę", Dziewiątki zaczynają traktować wszystkich jak wrogów i mogą zacząć reagować na innych agresywnie, jak czynią to przeciętne Szóstki. Mogą oskarżać ich o powodowanie problemów albo też bronić się przed każdym, kto spróbuje przebić się przez ich pancerz. Często pojawiają się u takich osób wybuchy gniewu, choć zwykle są one takim samym zaskoczeniem dla samych Dziewiątek, jak i dla ludzi, którzy je znają. Ich wojownicze reakcje tworzą jednak więcej konfliktów i pogłębiają lęki.
Na poziomie 7. Dziewiątki często doświadczają w swoim życiu poważnych problemów. Utrzymanie spokoju wymaga na tym etapie bardzo dużych nakładów energii i świadomego odwracania się od rzeczywistości. Dziewiątki czują, że oczekiwania otoczenia przewyższają ich możliwości, na skutek czego zaczynają wypierać wszystkie kontakty z rzeczywistością do chwili, w której popadają w swoiste odrętwienie. Ich przesunięcie w stronę Szóstki ujawnia się wtedy pod postacią rosnącej zależności od innych, poczucia bezradności i pragnienia oddania swojego życia w ręce kogoś, kto będzie w stanie „wszystko naprawić". Jednakże główny problem polega na tym, że Dziewiątki są zbyt przerażone i przejawiają zbyt silny gniew wobec własnego ulegania innym, aby ryzykować konfrontację i mierzenie się z problemami. Ale takie nastawienie sprawia, że problemy stają się coraz trudniejsze do rozwiązania. Zmniejsza się też szansa, że ktoś z zewnątrz będzie w stanieje rozwikłać, zwłaszcza bez żadnej pomocy ze strony samej Dziewiątki.
Na poziomie 8. Dziewiątki zaczynają się zamykać. Są mocno oddzielone od otoczenia i siebie samych. Depresja pojawiająca się na poziomie 7. staje się zaburzeniem chronicznym. Chociaż w takim stanie Dziewiątki nie przejawiają żadnych emocji, we wnętrzu aż kipią od gniewu i lęku. Odczuwają też ogromną agresję, ale obawiają sieją okazać, gdyż w ich mniemaniu oznacza to ostateczną utratę resztek spokoju ducha. Kiedy nie są w stanie dłużej wytrzymać w tym stanie, ich lęk i gniew może wybuchnąć, przyjmując postać histerycznych ataków, aktów bezsensownej przemocy czy paranoicznych urojeń na temat ludzi z ich otoczenia, podobnie jak dzieje się to w przypadku niezdrowych Szóstek. Dziewiątki takie są w stanie rzucać talerzami, niszczyć meble czy bezpośrednio atakować ludzi. Tak czy inaczej: nie są w stanie dłużej wypierać swojego gniewu i frustracji.
Na poziomie 9. u niezdrowych Dziewiątek zmierzających w stronę Szóstki dochodzi do ostatecznej utraty możliwości wypierania lęków. Wszystkie uczucia i myśli utrzymywane dotychczas z dala przenikają do ich świadomości. Osoba, która wcześniej była spokojna i otwarta, staje się histeryczna, lękliwa, hiperaktywna, nieufna, płaczliwa i spanikowana. Co więcej, osoby takie jeszcze bardziej niż kiedykolwiek potrzebują kogoś, kto będzie w stanie się nimi zaopiekować i ochronić przed zagrażającymi sytuacjami, w których znalazły się z własnej winy. Aby uzyskać pomoc ze strony innych, mogą skrajnie zaniżać swoją wartość (stając się, jak ujęła to Horney, „śmiertelnie zależne") i popadać w masochistyczną autodestrukcję, mającą na celu zmuszenie innych do zaopiekowania się nimi.
Dziewiątki zmierzające w stronę Szóstek mogą także podejmować działania nastawione na umartwianie i upokarzanie się, co jeszcze bardziej pogarsza ich sytuację. Motywy takiego działania są dwojakie. Po pierwsze, jest ono narzuconą sobie pokutą za poczucie winy wynikłe z opuszczenia innych i przysporzenia im w ten sposób cierpień. Po drugie zaś, to metoda na przyciągnięcie ludzi do siebie.
Te psychologiczne strategie nie są jednak skuteczne, gdyż poza lękiem zdegenerowane Dziewiątki uwalniają ze swojej podświadomości także agresję, którą kierują na siebie i innych ludzi. Nie będąc w stanie dłużej wypierać agresywnych uczuć, zaczynają nienawidzić same siebie oraz okazywać wrogość innym, atakując wszystkich, którzy zwiększają poziom ich lęku. Każdy, kto nie dąży do pokojowych rozwiązań, automatycznie staje się wrogiem.
Niestety, na tym etapie Dziewiątki nie mają już mechanizmów obronnych mogących chronić je przed lękami czy agresją. Nie są w stanie wypierać dłużej szczególnie silnych lęków przed byciem odrzuconym przez ważne dla nich osoby. Istnieje duża szansa na to, że zaczną sięgać po alkohol lub narkotyki w celu kontrolowania swoich stanów histerycznych, a gdy mimo to nie będą w stanie odnaleźć dawnego spokoju, mogą nawet posunąć się do samobójstwa.

Kierunek integracji: Dziewiątka dążąca do Trójki
Kiedy zdrowe Dziewiątki integrują się, zmierzając do Trójki, zyskują pewność siebie oraz wykazują zainteresowanie rozwijaniem swoich cech i talentów w najlepszy możliwy sposób. Przechodzą ze stanu zajęcia się sobą do aktywnej próby zmiany swojego życia, czyli od świadomości niemowlęcia do pełnej wewnętrznej samosterowności. Jako że są osobami zdrowymi i zrównoważonymi, Dziewiątki takie nie muszą żyć za pośrednictwem innych osób ani wpasowywać się w typowe role, by stąd czerpać samoocenę i tożsamość. Zamiast tego integrujące się Dziewiątki tworzą swoją osobowość poprzez asertywność. Nie obawiają się już zmian, stają się bardziej elastyczne, łatwiej się adaptują i wykazują zdolność do radzenia sobie ze wszystkimi aspektami rzeczywistości jako samodzielne jednostki.
Integrujące się Dziewiątki mają silną więź ze swoją witalnością. Korzystając z terminologii freudowskiej, można powiedzieć, że nawiązują one kontakt ze swoim id, czyli częścią zarządzającą agresją oraz instynktami. Dziewiątki obawiają się własnych agresywnych reakcji, ale na tym poziomie mogą pozbyć się tych lęków, gdyż wiedzą, że nie wszystkie takie reakcje muszą być destruktywne. Wręcz przeciwnie — potrafią prowadzić do głębszego samorozwoju.
Ich wewnętrzny spokój staje się bardziej wytrzymały, gdyż Dziewiątki odkrywają, że są w stanie wzmocnić swoją niezależność, nie okazując agresji innych ludziom, a co za tym idzie, nie zagrażając swoim relacjom międzyludzkim. W miarę wzrostu poczucia własnej wartości ich związki stają się też bardziej dojrzałe i satysfakcjonujące. Integrujące się Dziewiątki odkrywają także, że nie muszą pomniejszać swego znaczenia, aby odnaleźć kogoś, z kim mogą nawiązać taki związek. Stając się (i będąc) sobą, przyciągają bowiem innych ludzi, dla których integrujące się Dziewiątki wydają się jeszcze bardziej interesujące niż kiedykolwiek. Ku zaskoczeniu tych ostatnich inni mogą nawet chcieć się z nimi utożsamiać albo dopasowywać się do nich. Chociaż integrujące się Dziewiątki będą zniechęcać innych do uzależniania się od nich, taka sytuacja z całą pewnością będzie dla nich przyjemna.

 

 

Chciałam dołożyć cegiełkę do świetnej pracy @Hippie <zdejmuje kapelusz>

:) 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

Daj znać, jaki masz typ i czy Ci się zgadza, a te MBTI robiłaś sobie?

 

(Patrz na pierwszą stronkę, gdzie @Hippie dodała na motywacje, strachy itp to Ci najwięcej powie w mojej ocenie)

 

Ej zobaczcie jak fajnie nasz temat, jest z klasą zrobiony. Po prostu pięknie się prezentuję, bardzo podoba mi się ten szacunek, kultura i energia we wypowiedziach ? 

 

@Bruxa

Zobacz również jak "odczuwasz" świat, czy ciałem, głową lub sercem, czym się najwięcej kierujesz?

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie odparłam się pokusie i zamówiłam na amazonie sobie jedną z książek (a ma ich kilka ;))Helen Palmer. Później karciłam się w duchu przez parę minut, że nie powinnam teraz wydawać w taki sposób pieniędzy... no ale to było silniejsze ode mnie  :D Przyszła mi ta książka dzisiaj i nie żałuję zakupu. Zawiera w sobie wszystko co powinna zawierać, by zrozumieć system. 

Mowa o  "The Enneagram Understanding Yourself and the Others in Your life"  - tak, kupiłam ją w wersji angielskiej ( motywacja, by więcej czytać po ęgielsku ;) ) Kij tam że mam dalej 4 inne książki nie dokończone. ;) 

 

Postanowiłam, że przedstawię się jako 7w6 ENFP i opiszę, jak do tego doszłam. Będzie o moim dzieciństwie, o tym jak postrzegałam wtedy z grubsza rzeczywistość, będzie o moim okresie buntu, gdy byłam nastolatką i trochę o tym jaka jestem teraz, na tym wyzszym poziomie. Być może kogoś to zainspiruje i da jakiś drogowskaz na co zwracać uwagę przy typowaniu siebie. 

 

Dzieciństwo Hippie:

Jako dziecko byłam dość cicha, nieśmiała i grzeczna szczególnie przy obcych. Jak patrzę na swoje zdjęcia, to na większości z nich miałam dość przerażone, wielkie oczy :D

Ojciec ( enneagramowa 9) był dla mnie większym wzorem niż Matka ( enneagramowa 1w2). To przy nim się uaktywniałam, cieszyłam się, że spędza ze mną czas, uczył mnie różnych, praktycznych rzeczy. Przy nim czułam się wolna od surowego wzroku matki, przy nim mogłam się pobrudzić, troche popsocić, to z nim wychodziłam na rower, na zakupy, towarzyszyłam przy załatwianiu spraw.

Dlatego odnajduję tu klasyczny przykład aktywnego dziecka i reagującego rodzica. Moją matkę jeśli chodzi o wychowanie... odnajduję jako neutralną, wycofaną. Choć agresywna w stosunku do ojca ;) 

Dzieciństwo ostatecznie oceniam jako udane, mimo tego, że był← momenty, że czułam się samotna i wtedy szczególnie uciekałam w świat fantazji. Kreowałam w swojej małej gosiowej główce świat pełen przyjaciół z kreskówek. wyobrażałam sobie, że jestem bohaterką tychże bajek. Miałam...nadal mam dość bogatą wyobraźnię. 

Mogę spokojnie stwierdzić, że przez większość czasu mieszkając z rodzicami, radziłam sobie na różne sposoby z bólem poprzez ucieczkę w przyjemne doznania. 

 

Lata buntu młodzieńczego. 

 

W szkole w sumie nigdy nie miałam przyjaciółek/przyjaciółki takiej od serca. Obracałam się w różnym towarzystwie, łatwo się przystosowywałam do większości grup. Szybko byłam w stanie określić czy będę się z danymi osobami dogadywać czy nie. Gdy to drugie... bardzo szybko się dystansowałam. 2 razy w sumie zmieniłam szkołę, środowisko, bo się w nim nie odnajdywałam.  Starałam się spędzać jak najwięcej czasu poza domem. Często mi rodzice grozili szlabanami, na które często zlewałam ;)  

 Z każdej grupy zawsze wynosiłam jakieś doświadczenia, umiejętności, zajawki. Nie byłam molem książkowym, choć były momenty, że przez jakiś czas potrafiłam pochłaniać dużo ksiażek. Wiedzę zawsze łatwiej mi było zbierać od innych, poprzez długie dyskusje z innymi, pracę w grupie itp. Nie miałam szczególnego zacięcia do nauki i ślęczenia przy książkach. Tu zawsze było u mnie wszystko na ostatnią chwilę...dużo improwizacji która w wielu przypadkach mi nawet wychodziła :D

Bardzo miło wspominam lata gimnazjum, gdzie przeszłam konkretny okres buntu. To wtedy pokochałam całą sobą muzykę rockową, miałam też bardzo fajną klasę, gdzie czułam się akceptowana i czułam że mogę przy nich być sobą, wygłupiać się itd. Wtedy powstała moja ksywka " Hippie" :) .  Wtedy kupiłam swoją gitarę i zaczęłam się uczyć na niej grać. 

Był moment, że próbowałam fajek, piło się tanie wina w lesie, na ogniskach ale bylam raczej w tej kwestii stonowana i znałam swoje granice, umiar. Instynkt samozachowawczy miałam raczej na dość wysokim poziomie. Bardziej duchowo zaczęłam się rozwijać w momencie gdy zmieniłam drugi raz szkołę w okresie liceum. Wtedy wstąpiłam do harcerstwa. Wtedy natknęłam się na tematy psychogoliczne, te typologie, zaczęłam interesować się duchowością, czakrami etc. Miałam silną wolę by zrozumieć swoje najbliższe środowisko. Uaktywniała się we mnie integracja z piątką. Zaszywałam się w swoim pokoju i zaglębiałam w siebie. Uczyłam się też wyciszyć, chodziłam na samotne spacery i konteplowałam wszystko wokół.

Zawsze generalnie cieszyłam się z najmniejszych gestów, drobnostek. Optymizm we mnie nigdy nie wygasa. 

Znajomości zawsze raczej ostrożnie dobierałam. W tym przypadku od zawsze jestem wybredna ;) Tutaj bardzo się we mnie budzi szóstkowe skrzydełko. No i socjonicznie Fi ( etyka introtyczna)

 

 

Ja teraz,

Teraz tak nie uciekam w przyjemności. Jestem czujna i zdecydowanie częściej obecna. Jestem wrażliwa na bodźce z zewnątrz, ale umiem określić czego potrzebuję i robie dokładną selekcję tego, co potrzebuję w danej chwili.  

Staram się czerpać radość też z poznawania samej siebie. zagłębiania się w siebie. Nie uciekam od bólu wewnętrznego. Wyciągam z niego lekcję. Jestem krytyczna wobec siebie ale akceptuje siebie w bardzo dużym stopniu. Wiele razy sobie mówie, że jestem z siebie dumna i klepię się sama po plecach ;) Mam do siebie duży dystans. Nie przeszkadzają  mi aż tak moje wady, zwykle je obracam w żart gdy wyjdą one w towarzystwie. 

Staram się tłumić swój narcyzm i uczę się słuchać innych. Kiedyś ciężko mi przychodziła czysta empatia. Męczyło mnie jak ktoś się za bardzo przede mną obnażał emocjonalnie. A często takich ludzi przyciągałam.

Generalnie czerpię radość z tego, czuję ogromną satysfakcję widząc siebie na tym poziomie świadomości co jestem teraz. To co osiągam teraz, co doświadczam. Czuję się często spełniona. :) 

 

 

 

 

 

13 godzin temu, Bruxa napisał:

najwyżej okaże się że jest to coś a la horoskop gdzie każdy typ może się wydawać pasujący.

Wszystko raczej zależy od tego jak Ty sama do tego podejdziesz. ;)

Ja uważam, że w ogóle to nie przypomina horoskopu. Za dużo zmusza do myślenia nad samym sobą. Jak powierzchownie na to spojrzysz - to owszem, szybko zrezygnujesz.

To również zależy od Twojego poziomu świadomości, od tego ile jesteś w stanie się otworzyć przed samą sobą. Jak bardzo - to myślę, że bez problemu wskażesz swój typ. ;) 

Czekam na Twoje relacje i spostrzeżenia. ;) 

 

Mam wrażenie, że jesteś piatką. Obstawiam na początku 5w6 ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej obstawiałbym na jakiś z typów serca, lub czajnika @Hippie ale ciężko mi stwierdzić bo musielibyśmy spenetrować maskę @Bruxay ?

 

Na pewno introwertyczka ale za dużo nie wiem, sama się musi ujawnić :P  

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Typowała się w MBTI jako INTJ o ile mnie pamięć nie myli, dlatego w tym przypadku kierowałabym się w stronę 5. ;) Mam wrażenie, że czajniczek (haha) u niej wychodzi bardziej na pierwszy plan :P Jej kreatywność ( m.in komiks) jest wg mnie bardzo piątkowy. Ale to moje takie pierwsze wrażenie. Nawet jeśli znam teorię to w praktyce ciężko wytypować, na to potrzeba dużo czasu i bardzo wnikliwego oka ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

 

Co wiemy o Bruxa, robi komiksy, nosi okulary 3,5k hektopaskali, decybeli czy jak to się tam nazywa (wyleciało mi z głowy), ma awatarki kobiet, jakieś nawyki ją meczą, i chady :D , jest introwertyczna, gra w gierki raz po raz i razem z deomi to są dwie agentki, które kojarzę od początku, kiedy tu przyszedłem, no i nie wiem więcej aha i ma awatarki lachonów :D  

 

Ja tam obstawiam by szukać po motywacjach, strachach i predyspozycjach wszystkim. A co mówisz trochę nie jest Twoim typem @Hippie?

5 to jest @Wielokropek (5w4) , raczej @Bruxa bym pod to nie podciągnął, chociaż faktycznie może 6ą jest?

Cholera wie w sumie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa zadeklarowała się wcześniej nie tyle co INTJ ale socjoniczne LII ;). Tym bardziej obstawiam 5w6. 

@SzatanKrieger jak już wspomniałam, zestawienie dwóch tych samych typów, w tym przypadku piątek trzeba brać ostrożnie. Są inne czynniki które też wpływają na charakter. @Wielokropek się typuje na INFJ dlatego też to dużo zmienia. Trzeba dojść co leży głębiej. Powierzchownie zawsze ten obraz jest nieco zakrzywiony przez nasze własne odczucia co do danej osoby. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając informacji na "swój temat" czyli 4w5 znalazłem takie o to coś:

Babka co prawda jest INFJ ja INFP ale bardzo wiele się zgadza, jednak jest pewna wiadomość, myślę mega ważna od 29:40 dla "4" specjalnie - mianowicie:

Wyobrażenie siebie, sobie podającemu rękę by wyjść z ograniczeń i przyzwolenie sobie na bycie "dziwnym sobą", jest czymś - znamiennym ? ale to się tyczy również INFJ - jak mniemam i nie tylko :) 

Plus: "Każda część mnie zasługuje by chodzić po tej ziemi, nie każdy będzie mnie lubił za to, nie każdy mnie zrozumie i nie jest warte zamykać części siebie".

Kurcze jaka ta akceptacja siebie jest cholernie ważna, jest to straszne jak wielu z nas się zamyka, czy też rozczłonkowuje części siebie, by się "wtopić w tłum". 

Ważne też gdy mówi o tym by się nie wstydzić tego kim się jest, wszystko się zgadza.

 

Zrobiłem a propos temat, o - "rozczłonkowaniu siebie":

 

 

Mądra babka, polecam sobie obczaić.

 

https://www.infjs.com/proxy.php?image=https%3A%2F%2Fi.pinimg.com%2Foriginals%2F51%2F4f%2F2d%2F514f2d0ac0445ca8b07bda7c1ea1e7d1.png&hash=3549a55d2eb035ebda3ae77243dd77be

 

Taką tabelkę znalazłem jeszcze.

19fd21c9450b554ab30d494c34dd4774.jpg

092c1b2020bf797a9501c3ac630751d9.jpg

champion_wallpaper.jpg

ratio-2-730x907.jpg

Brief Descriptions of the 18 Enneagram Types With Wings

What does each Enneagram type look like, with wings? Find your personal description in a nutshell:

1w9: Practical and meticulous perfectionists with a knack for catching inconsistencies in others’ reasoning and judgment. 

1w2: Socially aware activists and advocates who work tirelessly behind the scenes to uphold high safety standards for others.

2w1: Deeply empathetic and caring individuals who find fulfillment in others’ happiness and well-being. 

2w3: Outgoing and productive organizers who thrive on connecting people together and being part of a group. 

3w2: Socially-savvy and popular go-getters who enjoy meeting new people and networking events.

3w4: Driven and organized ‘boss’ always on the go with new business ideas and projects—who finds great joy in efficiency and rewards.

4w3: Charismatic and individualistic artist with a sense of wonder about the underlying beauty in nature, as well as the spectrum of human emotions. 

4w5: Intense and artistic creator on a mission to use self-expression to highlight the universality of the human condition. 

5w4: Idiosyncratic (and often autodidactic) lone ranger who deeply values autonomy and mastery in a subject.

5w6: Detached and curious researcher who gains energy from digging into fascinating topics, under the radar.

6w5: Resourceful and dutiful team worker who highly values security and knowledge, often with a great sense of humor. 

6w7: Optimistic and fun-loving explorers of life with a (somewhat contradictory) need for safety and comfort. 

7w6: Happy-go-lucky and humorous experience junkie who is always on the search for new projects to undertake. 

7w8: Creative and innovative entrepreneur who enjoys experimenting and creating with new mediums and ideas.

8w7: Headstrong and confident self-starter who works hard and plays hard—paired with a fearless attitude. 

8w9: Servant leader who keeps others’ best interests in mind to preserve harmony and gently encourages them to take action.

9w8: Independent yet calm vagabond on a (rather quiet) mission to discover what makes society a kinder and more accepting place. 

9w1: Collected and pragmatic saver who value both cooperation and justice, along with the feeling of being connected to others in their community.

Tu jest książka, za free do obczajenia, wklejam póki mogę jeszcze nie obczajałem:

 

https://books.google.pl/books?id=LBjWDwAAQBAJ&printsec=frontcover#v=onepage&q&f=false

Short-business-portraits-of-the-nine-Enn

oFbKvOPOQUm6O9ryHcFh_rKsu4MASRIey8uaqvle

POPUP-Enneagram-Subtypes.png

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.infjs.com/proxy.php?image=https%3A%2F%2Fi.pinimg.com%2Foriginals%2F51%2F4f%2F2d%2F514f2d0ac0445ca8b07bda7c1ea1e7d1.png&hash=3549a55d2eb035ebda3ae77243dd77be

1: Idealista
Zazwyczaj koncentrujesz się na tym, co jest dobre, a co złe na świecie. Niektórzy mogą opisać cię jako osobę o wysokich standardach dla siebie i innych. Ludzie postrzegają cię jako osobę opartą na zasadach, przygotowaną i ustrukturyzowaną.

Kiedy jesteś zestresowany, prawdopodobnie stajesz się odległy i ponury. Kiedy jesteś w najlepszej formie, prawdopodobnie stajesz się entuzjastyczny i żywy.

Waszą podstawową wartością jest etyka. Chcesz, aby inni wokół ciebie byli uczciwi i uczciwi. Chaotyczne i rozpraszające środowisko może być dla ciebie wyzwaniem.

 

 

https://www.womenindharma.com/enneagram

 

https://www.infjs.com/proxy.php?image=https%3A%2F%2Fi.pinimg.com%2Foriginals%2F51%2F4f%2F2d%2F514f2d0ac0445ca8b07bda7c1ea1e7d1.png&hash=3549a55d2eb035ebda3ae77243dd77be

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu dwóch dni robiłam parę testów, wyszedł mi typ 4. Ale - wyszedł mi mix (zresztą pierwszy link odsyła do testu który daje matche, % na ile typy do nas pasują). Taak, już widzę jak Hippie karci "ale ma być typ i skrzydło!". :P Potem patrzyłam po pragnieniach, lękach itd. i znowu wychodził mix. Za testem: 4 (98%), 9 (92%) i 5 (90%), reszta ok 60% i poniżej więc bez znaczenia.

 

Co nie pasuje:

"Podczas typowania należy pamiętać, że:
- Czwórka łatwo wyraża swoje emocje, nie ma problemu w okazywaniu ich"

(mam, ochładzam emocje, mam maskę obojętności i potem odreagowuję)

 

Co pasuje:

5

Podstawowe pragnienie: Bycie zdolnym i kompetentnym

9

Podstawowe pragnienie: posiadać wewnętrzną stabilność i „spokój ducha”

(nie mam pragnienia 4 poznanie swojej tożsamości, raczej ją znam. 9 to mediator, czasem wchodzę w rolę rozjemcy i szanuję zdanie każdej strony)

 

Tu się zgadza:

Neutralne Dziecko i Aktywny Rodzic
Ta sytuacja wydaje się, że prowadzi do ukształtowania się osobowości typu 9.

Neutralne Dziecko często jest przytłoczone i zastraszone przez kontrolującego i władczego Aktywnego Rodzica. Nie posiadając umiejętności do przebicia się, woli się ono wycofać i pozostać na uboczu, minimalizując swoje własne potrzeby i unikając rodzica w jak największym stopniu (jak najczęściej). W tych kilku przypadkach, kiedy dziecko wychodzi naprzeciw rodzicowi, to w rezultacie ma poczucie, że jest odrzucone i napastowane bez żadnego wyraźnego powodu, co powoduje, że ponownie się wycofuje. Samotność jednak jest również odczuwana jako odrzucenie i w niedługim czasie dzieciak staje się ambiwalentny zarówno do przebywania w samotności jak również bycia z innymi.

Przez większość czasu będzie starał się iść na kompromis. Ten typ będzie szukał towarzystwa, ale nie będzie angażował się (inwestował siebie) w nie, woląc pozostać w tle i płynąć wraz z prądem, częściowo odsunięty od tego, co faktycznie dzieje się w danej sytuacji. Kiedy jest sam, będzie unikał introspekcji (zagłębiana się w sobie), bo to przypomina mu uczucia depresji i odrzucenia z przeszłości, ale zamiast tego, raczej, będzie znieczulał się jedzeniem, telewizją lub innymi nieistotnymi czynnościami, aby uniknąć emocjonalnego bólu.

 

@Libertyn podejrzewałam, że koledzy Ci dowalali i z tego powodu nigdy nie staniesz wyłącznie po męskiej stronie.

 

@SzatanKrieger piszesz, że zabrano Ci tożsamość męską energię, męska energia to działanie, jak tak rozkminiasz to zasilasz rozmyślanie i emocje czyli żeńską część zamiast swoją zabraną tożsamość, rozwiązaniem jest działanie u źródła (np. wpierdziel rodzicowi który sprawił przykrość :o ). :P

 

@Hippie narcyzie :P co o tym wszystkim sądzisz? 9 mają największy problem z wytypowaniem się, ludzie najczęściej źle się typują na 4, może coś popieprzyłam z testem. :D Może zacieram moje prawdziwe poglądy przez słabe zdrowie, a może enneagram jest błędny sam w sobie, a mixy istnieją, przecież % na ile jest się typem daje prawdziwsze wyniki niż reguła typ-skrzydło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

Cholera wie co żeś za typ jest ? A jesteś ze sobą szczera, jesteś autentyczna, nic nie ściemniasz? Chociaż w sumie trochę z tej obserwatorki jak mniemam też masz. 

A strach z nr 9 do Ciebie uderza?

 

I jak odczuwasz swoje strachy? Bo u mnie ewidentnie jest uderzanie w poczucie winy/ wstyd -"shame". Złościsz się głównie, czy odczuwasz lęk strach?

7 godzin temu, Bruxa napisał:

@SzatanKrieger piszesz, że zabrano Ci tożsamość męską energię, męska energia to działanie, jak tak rozkminiasz to zasilasz rozmyślanie i emocje czyli żeńską część zamiast swoją zabraną tożsamość, rozwiązaniem jest działanie u źródła (np. wpierdziel rodzicowi który sprawił przykrość :o ). :P

 

To znaczy męska energia reprezentuje działanie, siłę, koncentrację na celu i energia od czasu, kiedy zacząłem bardziej siebie kochać, to mam znacznie więcej energii ale nadal nie jestem w pełni wyleczony, dlatego tak gorączkowo szukam rozwiązań :(  ale wszystko wskazuje na to co podskórnie czułem, że muszę się zdysciplinować, odczucia odłożyć na bok, wejść w energię męską czyli absolutnie działanie. 

 

Ale mam jeszcze jedną teorię z zakresu bardziej spraw "romantico" czemu tak jest :D ale to może utworzę taki wątek w przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.