Skocz do zawartości

Cyrk ciążowy i związek


Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Pacman napisał:

3 tyś to niestety nie jest dobrze płatna praca, przykro mi. Już na pewno nie na świadome zakładanie rodziny. Wszyscy którzy utrzymują rodzinę za 3 tyś pewnie wiedzą lepiej ode mnie i spodziewam się że się wypowiedzą tak samo.

 

Zgadzam się z @Still , trzeba być lekkodusznym na takie akcje.

u mnie w rodzinie siostra i szwagier maja 4100 plus 1000 z programu 500plus czyli 2 dzieci na utrzymaniu

 

20 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

"Misiek, bez 5k miesięcznie, własnego domu i luksusowej fury nawet nie podchodź"

a szwagier 2200 i ma dwojke dzieci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, na chwile obecną cisza.
Ostatnio pisałem do niej jak się czuje i czy wszystko okej itd
To powiedziała, ze mam nie pisać do niej bo zadzwoni na policje o nękanie czy zagroziła sądem, o ograniczenie kontaktów z nią i z jej rodziną.
Nic, czekamy na rozwój sytuacji.
Wiecie, jak to powiedział mój znajomy 50 latek "ja to bym się cieszył na twoim miejscu. Chcą mieć same "problem" na głowie, to niech Sobie je mają a Ty ciesz się życiem. Nie pchaj się na siłe gdzie Cie nie chcą. Dziecka Ci nie zabiorą a jedynie będziesz miał ograniczenia ze względu na to, że u matki będzie dziecko. A dziecko i tak Cie znajdzie i tak. Zresztą im bliżej porodu tym same zaczną bardziej główkować co i jak i przyjdą do Ciebie, więc Ty zlej to. Cierpliwie czekaj na rozwój sytuacji wykazując zainteresowanie i tyle. A co do alimentów to ile Ci da sąd... 400zł? I tak z pod stołu będziesz miał płacone, jeszcze chcesz mieszkanie wynająć to już wgl."
Ma racje, nie powiem że nie.. ale nie w tym sęk, sęk w tym że cała ta sytuacja jest jakaś pogmatwana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2020 o 17:05, EricCantona napisał:

Twoja historia w 90% przypomina mi moją i to co przechodziłem. Przestań o tym wszystkim myśleć, ona Cię nie chce, ba nawet będąc z Tobą w ciąży nie za bardzo ma ochotę na kontakt z Twoją osobą. Rozumowanie jej rodziców jest proste , ciężkie czasy są a tu wpadnie becikowe, 500+, i alimenty od Ciebie które będziesz płacił. Wałcz teraz o to żeby nie zdarła wraz z mamusią skóry z Ciebie i żebyś nie płacił 1500 zł alimentów. Paragony zbieraj, do niej napisz raz na jakiś czas SMS jak ciąża i tyle. I zacznij ogarniać życie do przodu bo tu z tej mąki chleba nie będzie. Na pocieszenie dodam że po czasie emocje opadną.

 

 

emocje już opadły, choć miewa czasem huśtawkę nastroi. Minęły 2 miesiące od całej tej akcji, "dziewczynka" (bo inaczej nie jestem wstanie jej określić) po blokowała mnie wszędzie, nawet głupiego instagrama żebym przypadkiem nie zobaczył czy chodzić gdzieś itd. Co ciekawostkę, zadzwoniła do mnie znajoma ostatnio, jak w ogródku pracowałem. I spytała się mnie, czy to ja będę ojcem. A na zapytanie, skąd wie powiedziała i wysłała mi zdjęcie jak stoi na dworze i trzyma się za brzuszek. Trochę się wkurzyłem, ale jakoś przeszło od razu, nie chce spotykać się do lekarza bo wirus, a i tak wychodzi, no ale nie ma co się wkurzać o to, bo to pierdoła. Postępowanie jej jest kompletnie dziecinne. Liczę, że życie ją kopnie w pewnym momencie i tyle.
Miewam momenty rozkmin, czy przypadkiem Sobie kogoś nie znalazła na boku, ale to albo wcześniej... albo kogoś musiała nakręcić, żeby wychowywał nie swoje dziecko (świat jest po**bany i ludzie tak samo) lub no to nie jest moje dziecko, ale test wszystko wykaże.  Mamy do listopada jeszcze trochę czasu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlacKnight @leto @Feniks8x @CzarnyR @Januszek852 @EricCantona @misUszatek @fikakowo @wojkr @cst9191 oznaczyłem was, w sumie dlatego że chciałem coś napisać i odpowiedzieć na wasze wcześniejsze posty związane z tym tematem. Do czego zmierzam. TEST NA OJCOSTWO OBOWIĄZKOWO. 

Dowiedziałem się, że ona od 2 miesięcy spotyka się z takim jednym gościem (znam go, mieszka bramę obok niej wgl to pracowałem kiedyś z nim). Często wpadał pod bramę na jakąś fajkę do znajomych z jej bramy - bóg wie. 
Okazało się, że 2mc temu on zerwał ze swoją laską a moja akurat miała jakieś problemy ze mną i zaczęło jej odwalać. [DODAM że gościu ma lekko zdeformowaną twarz (nie mówię tego po chamsku, tak jest :/. I lekarze ponoć mu powiedzieli, że jego potomek może mieć tak samo mieć jak on. Co za tym idzie? Gościowi jest na rękę "wziąć" moje dziecko bo bedzie "ładne" (wiem chora rozkmina, ale bez kitu prawdziwie brzmiąca). A ja mam tylko alimenty bulić i tyle... WRACAJĄC] do wcześniejszego wątku - Nie chce Ciebie, nie chce mieć niczego z Tobą, tylko dziecko nas łączy. I Chodzą Sobie na spacery.
Co dziwne, no jednak mówiła mi "ze chyba będziesz skazany na mnie całe życie" (w dniu jak się dowiedziałem o ciąży). Próbuje połączyć to wszystko w całość. 
Jej matka z kolei rzucała teksty "fajnie, że kupujesz ciuszki może kiedyś się przydadzą" (jak by to nie było moje dziecko) albo mówiła "z tego co wiem, to dziecko pojawiło się jak nie byliście razem" (po prostu okazało się, że jest w ciąży w okresie, jak już nie byliśmy w związku, ale mimo to wróciliśmy do Siebie po tej informacji). Również padały słowa, że jeżeli nie chce Ci się tłumaczyć to najwyraźniej ma powód ku temu (może nie chce się pryznać, że to nie moje albo że się puściła i finalnie przy porodzie się dowiemy wszyscy kto jest ojcem). Wzięła mnie wszędzie zablokowała, facebook, instagram (żebym niczego nie widział), co prawda i tak wiem, że wychodzi bo znajomi mnie sami informują (choć ich nie proszę o to, bo przeszło mi to wszystko). Dziś spytałem się jej czy była może u lekarza, to mi nie odpisała na smsa.

Myślałem też czy np. ta cała ciąża nie jest fikcją. Np. zdjęcia które mi wysyła (usg dziecka) to w górnym rogu są zakrywane palcami. Czytałem, że jest możliwość kupna tych wszystkich papierów - ale wykluczam to...

Reasumując, wszystko okaże się w listopadzie... ale myślicie, że mogła by tak o spierdolić ode mnie i pójść do kogoś innego? Dodam, że gościu właśnie szuka mieszkania Sobie by aktualne sprzedają rodzice, bo zbudowali domek gdzieś na wiosce. Czy to taki jej skok w bok na chwile? Czy to może być ukartowane przez nich, że chcieli mieć dziecko ale że gościu jest taki a nie inny? Czy to możliwe, że to nie moje dziecko i się puściła? Jeżeli tak, to dlaczego od razu nie powiedziała, zerwała kontaktu, czy powiedziała że to nie moje dziecko cokolwiek? No właśnie... bo może boi się przyznać, że wyszła na zwykłą ku*wę.
Czekam na wasze wypowiedzi.

Edytowane przez Helios
dopisek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Helios Opisywana przez Ciebie w temacie dziewucha jest niedojrzałą i lekko patologiczną osobą, więc nie zdziwi mnie żaden wybryk. Po prostu zrób ten test na ojcostwo koniecznie i będziesz wiedział, na czym stoisz. Przestań łożyć na nią pieniądze, gdy nie musisz. Od tego będzie sprawa o alimenty, o dziecko (jeśli jest Twoje) pewnie zadbasz bo masz do dziecka zdrowe podejście, ale jeśli nie - niech się tatuś martwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Helios”Sobie kogoś nie znalazła na boku, ale to albo wcześniej... albo kogoś musiała nakręcić, żeby wychowywał nie swoje dziecko„ Mojemu koledze własny kumpel podprowadził dziewczynę sorry pumbę bo tam było z dobre 80+ w dodatku trzy bombelki. Także ten tego :Dno. Może tak kombinowali ty zalewasz i płacisz a on chowa . Nic mnie już nie zdziwi ludzie maja różne pomysły. Szkoda Ciebie i dziecka jeśli faktycznie twoje. Przejebane ale zazwyczaj takie mamuśki na starość zostają same. Dzieciak ucieka do ojca bo nie chce z matką jebnietą siedzieć i widzieć co tydzień nowego wujka. Tak to jest ojca nie ma dziecko jest jak mawia mój tatuś. Także dobrze, że tu jesteś zawsze chłopaki wesprą na duchu i nie tylko. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Helios napisał:

Dowiedziałem się, że ona od 2 miesięcy spotyka

Na 99% ja jestem ojcem. ? 

Bracie być może jeszcze da się Ciebie uratować!

Ja po twoim pierwszym poście wiedziałem, że to jej zachowanie to nie jest przypadek. Z reszta napisałem Ci to w innym temacie. ?

23 godziny temu, Helios napisał:

Czy to możliwe, że to nie moje dziecko i się puściła

Ależ skąd! Ona na pewno jest niewinna.

 

23 godziny temu, Helios napisał:

Jeżeli tak, to dlaczego od razu nie powiedziała, zerwała kontaktu, czy powiedziała że to nie moje dziecko cokolwiek

Bo może nie ma pewności kto zalał bo robiła was rownolegle? 

 

W dniu 7.05.2020 o 17:54, Helios napisał:

Wiecie, jak to powiedział mój znajomy 50 latek "ja to bym się cieszył na twoim miejscu. Chcą mieć same "problem" na głowie, to niech Sobie je mają a Ty ciesz się życiem. Nie pchaj się na siłe gdzie Cie nie chcą. Dziecka Ci nie zabiorą a jedynie będziesz miał ograniczenia ze względu na to, że u matki będzie dziecko. A dziecko i tak Cie znajdzie i tak. Zresztą im bliżej porodu tym same zaczną bardziej główkować co i jak i przyjdą do Ciebie, więc Ty zlej to

Dobrze Ci powiedział. 

Przeczytaj sobie hieny, kieliszki, czarne wdowy. Powinno dać do myślenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, wojkr napisał:

Sprawa chora .... jak pisałeś, test obowiązkowo, ogólnie trzymałbym się od laski z daleka ....

No wiadomo, nie ma co produkować się na taką osobę i wgl najlepiej "usunąć" ją z życia i tyle, ale do narodzin dziecka muszę się pucować i interesować również jej zdrowiem (by w sądzie widzieli, że interesuje się tym wszystkim a nie wyjebałem jajca na wierzch).

22 godziny temu, Januszek852 napisał:

@Helios Opisywana przez Ciebie w temacie dziewucha jest niedojrzałą i lekko patologiczną osobą, więc nie zdziwi mnie żaden wybryk. Po prostu zrób ten test na ojcostwo koniecznie i będziesz wiedział, na czym stoisz. Przestań łożyć na nią pieniądze, gdy nie musisz. Od tego będzie sprawa o alimenty, o dziecko (jeśli jest Twoje) pewnie zadbasz bo masz do dziecka zdrowe podejście, ale jeśli nie - niech się tatuś martwi.

No ja nie wiem jak to komentować. Ciąża jest na 100% i chłop się angażuje i dupa. Moja matula mówi mi, że ona znalazła u niego "bezpieczeństwo" i pewnie zainteresowanie ciążą/dzieckiem,
No a kpiną jest, bo ja to jak najbardziej chciałem się i z nią spotkać, pójść do lekarza (od początku to mówię jej) i pytam się jak się czuje. Z kolei ona to, nie chciała bym do lekarza jechał, zaczęła się wkurzać i irytować na mnie (bo ja chciałem pogadać też o pierdołach a nie tylko o dziecku, bo ile można w kółko maglować jeden temat. Nie zrzucam tego tematu na bok, ale... no chyba rozumiecie).
Zakładam niestety, że to MOJE i koniec kropka... ale test pokaże, jak wyjdzie że moje to lipa... fajnie, że będę ojcem i cieszyć się będę cieszył, ale dobijające jest to ze rodzina to jednak rodzina ;).
 

 

9 minut temu, SSydney napisał:

Bo może nie ma pewności kto zalał bo robiła was rownolegle? 

 

Dobrze Ci powiedział. 

Przeczytaj sobie hieny, kieliszki, czarne wdowy. Powinno dać do myślenia. 

No ja ją też zalewałem, no ale mniejsza z tym zalewaniem. Mogła robić rogi, choć był kontakt ścisły między nami. Chuj go wie tak na prawdę, oby nie moje.. ale jak moje, to największy ból jest w momencie gdy wiesz, że dziecko bedzie widywać się z Tobą co 2 tydzien a tak na codzień bedzie mieszkało z mamą i tym fagasem. I do niego zacznie mówić tato a mnie bedzie kojarzył jako "pana z zabawką" (zakładając,ze to moje)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Helios napisał:

Moja matula mówi mi, że ona znalazła u niego "bezpieczeństwo" i pewnie zainteresowanie ciążą/dzieckiem,

Nie słuchaj rad od kobiet. 

No chyba, że jest specjalistą w.danej dziedzinie a was nie łączy żadna więź. 

Cały słabszy wpis jest niezrozumieniem tego zagadnienia.

4 minuty temu, Helios napisał:

I do niego zacznie mówić tato a mnie bedzie kojarzył jako "pana z zabawką" (zakładając,ze to moje)

Poczytaj jak się kończą historię beta-bankomatów wychowujących dzieci od single mother. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SSydney napisał:

Nie słuchaj rad od kobiet. 

No chyba, że jest specjalistą w.danej dziedzinie a was nie łączy żadna więź. 

Cały słabszy wpis jest niezrozumieniem tego zagadnienia.

Poczytaj jak się kończą historię beta-bankomatów wychowujących dzieci od single mother. ;)

Nie jest specjalistką, jest osobą która sama wychowywała dwójkę dzieci bo mój ojciec zniknął w dniu narodzin a siostry się wyjebał lekko, ale z tego co wiem to z winy matki troche hehe...
Ale nie jest specjalistą.
"beta-bankomatów" - tu gdzieś znajdę, czy bardziej google? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SSydney napisał:

@Helios na forum znajdziesz historię braci, którzy spotykali się z samotnym i matkami. 

Tu masz na deser.

https://www.webniusy.com/ojczym-placi-za-slub/

Dzięki, przeglądnę Sobie to.
wgl brałem prysznic właśnie... i tak zacząłem Sobie przypominać nie które wątki. Co prawda, kiedy my się rozstaliśmy (tam w lutym już po stosunku z przed kilku dni itd itd) pisała mi tam, że pije alkoholu dużo itd. To ja na to, że nie powinnaś chyba, bo może jesteś w ciąży i co? (z troski o zdrowie tego płodu) a ona mi mówi, że robiła testy i nic nie pokazywała, że nawet tego nie ma i niczego nie ma. No ale jednak okazało się, że jest bo... nie dostała okresu (a ma go na początku miesiąca). No ja dowiedziałem się o ciąży 8 marca.  Ale jednak no.. to chyba nic nie zmienia, bóg wie czy to po naszym stosunku który odbył się w okresie 15/16/17 (w którymś z tych dni gdzie były dni płodne) czy np. później zrobiła skok w bok ale szanse na zapłodnienie zmniejszają się jednak... ew też w dniu płodnym mogła to zrobić z kimś (ale no nie wydaje mi się, ale pewności no nie mam, zwłaszcza ze baba która jest z kimś w ciąży to tak się nie zachowuje, że ojca odrzuca w dodatku który się chce angażować) LOL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna opcja, chciała by z tamtym gościem, ale ze względu na wade genetyczną nie chciała z nim dzieci, więc zrobiła je sobie z tobą, bo jesteś atrakcyjniejszy, a jemu wciska, że to jego dziecko. Jego może np. kłamać, że dziecko nie twoje, a mówi tak, byle by naciągnąć cię na alimenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Inna opcja, chciała by z tamtym gościem, ale ze względu na wade genetyczną nie chciała z nim dzieci, więc zrobiła je sobie z tobą, bo jesteś atrakcyjniejszy, a jemu wciska, że to jego dziecko. Jego może np. kłamać, że dziecko nie twoje, a mówi tak, byle by naciągnąć cię na alimenty.

No ale to chwila... Okej, jemu wciska dziecko mówiąc, że to jego a mnie chce na alimenty naciągnąć. No ale, to tak czy inaczej wyjdzie... bo jak ona mnie na alimenty może naciągnąć jak np. ten gościu uzna to dziecko to ode mnie grosza nie wyciągnie MIMO, że będę biologicznym ojcem, ale to gościu uznał dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

On może myśleć tylko, że dziecko jest jego, a razem z nią obmyślą plan, by wciskać państwu, że dziecko twoje, by dostać hajs.  Na zasadzie twoja ex zrobi was obu w konia. Jedyna obrona to test DNA.

Test robiony będzie na sto procent, no ale co... wyjdzie, że moje, ona nie będzie chciała wychowywać go ze mną (zresztą po takich akcjach to pal licho z nią) a ona i tak z tym fagasem będzie żyć.
Ja będę płacił na dziecko alimenty (bóg wie ile) no i widywał się z dzieckiem ile.. raz w tygodniu? Dziecko przyzwyczai się, do widoku "ojczyma" a ja będę Panem z zabawką.
Załamuje się z tą myślą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2020 o 20:19, DuchAnalityk napisał:

To jest najgorsze, świadomość, że dziecko będzie wychowywane przez obcego faceta, który przyczynił się do rozpadu związku.

No otóż to, pytanie w ciąż czy aby na pewno jest w ciąży. Nie widziałem się z nią od 2 miesięcy heh i nie wiem co mam myśleć jedynie zdjęcia widziałem, ale ciężko ocenić bo to 17 tygodni było niby i zdjęcie wgl robione w szybie jako odbicie. 
Kij go wie, wydaje mi się że jest ciąża ale liczę, że jak jest taka akcja to musi być coś na rzeczy. Oby nie było moje i tyle, druga szansa od życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2020 o 13:48, SSydney napisał:

Na 99% ja jestem ojcem. ? 

Bracie być może jeszcze da się Ciebie uratować!

Ja po twoim pierwszym poście wiedziałem, że to jej zachowanie to nie jest przypadek. Z reszta napisałem Ci to w innym temacie. ?

Ależ skąd! Ona na pewno jest niewinna.

Bo może nie ma pewności kto zalał bo robiła was rownolegle? 

Dobrze Ci powiedział. 

Przeczytaj sobie hieny, kieliszki, czarne wdowy. Powinno dać do myślenia. 

Rozmawiałem z jednym z gości, ze stowarzyszenia samotnych ojców (w celu porady, odnośnie sądów itd). Spytał się pierw mnie, jak wyglądały jej relacje z ojcem, to mu pokrótce opisałem. Stwierdził, że ona może mieć zespół "bordelines" co oznaczało by, że wszystko jest robione celowo. Czyli stawia jednak, że dziecko raczej jest moje...ale jednocześnie uświadamia mnie, że będzie ewidentna wojna w sądzie bo już jej zachowania wskazują na to, że chce mnie usunąć z życia dziecka. Co za tym idzie, bedę miał problem/walke by uzyskać jakiekolwiek widzenia z tym dzieckiem. 
Te informacje mnie nie pocieszyły, nie mniej jednak... żyje nadzieją, że to nie jest moje... i oby tak było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Helios napisał:

Stwierdził, że ona może mieć zespół "bordelines" co oznaczało by, że wszystko jest robione celowo.

Nie zespół a zaburzenie osobowości pogranicza czyli borderline. To jednak może stwierdzić psychiatra i to po szeregu badań.

25 minut temu, Helios napisał:

oby tak było...

Z całego serca Ci tego życzę inaczej czeka Cię ciężkie następne kilkanaście lat.

24 minuty temu, Helios napisał:

Czyli stawia jednak, że dziecko raczej jest moje

To w cale nie jest takie pewne bowiem borderki słyną z ruchania się na boku, co nie oznacza, że twoja ex takowe posiada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SSydney napisał:

Nie zespół a zaburzenie osobowości pogranicza czyli borderline. To jednak może stwierdzić psychiatra i to po szeregu badań.

Z całego serca Ci tego życzę inaczej czeka Cię ciężkie następne kilkanaście lat.

To w cale nie jest takie pewne bowiem borderki słyną z ruchania się na boku, co nie oznacza, że twoja ex takowe posiada. 

Dzisiaj dodała zdjęcie z 16 tygodnia ciąży. Porównując w internecie, no to jakoś taki bebz nie za duży patrząc na inne... ale ja tam się nie znam, ona jest szczupłą osobą.
Wgl dostałem numer do tego typka, ziomek mi mówi.. zadzwoń i spytaj się go czy wgl wie coś o ciąży i jak się zapatruje, z kolei drugi mówi.. pi*rdol to.. nie będziesz się poniżał, czas pokaże i tyle.

Edytowane przez Helios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Helios napisał:

nie będziesz się poniżał, czas pokaże i tyle

Dobrze Ci mówi. 

Ale ty usilnie chyba chcesz walczyć o myszkę inna niż wszystkie. ? 

Zajmij się czymś i czekaj na wyrok, żadnego nerwowego ruchu. 

 

Przyjdzie poród to najwyżej zaprzeczysz ojcostwa w zależności od wyniku DNA.

 

Do tej pory postaraj się zająć czymś innym bo w końcu Ci odjebie od tych rozkmin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.