Skocz do zawartości

Rozmówka z komunikatora


Pozytron

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, tukan napisał:

A nie? To czemu są tak wystrojone i ładne? Poza tym co Ty jesteś niepełnosprytny jakiś, że 'ciebie' piszesz z małej?

Za bóstwo nie, zaciekawić - tak.

Oczywiście, że musi, tylko że to już są dalsze etapy poznawania siebie. Ja Ci piszę o początkowych, w których Ty popełniasz podstawowy błąd chcąc się siłować i walczyć kto jest lepszą płcią. Też miałem takie myślenie, ale się z niego wyleczyłem.

 

Przyimki zawsze piszę z małej. Taki nawyk. Bez urazy. Mogę pisać z dużej tutaj. Nie ma problemu.

 

Wystrojone i ładne są po to, żeby spotkać na swojej drodze inteligenta, który świadomie czy nie "złamie jej mózg" i nie będzie dla niej ważne czy ma kwadratową głowę czy kwadratowy samochód. Wystarczy trochę opanowania, trochę dystansu. A wręcz maksimum dystansu. Nadskakiwanie jej, żarciki i inne tego typu głupoty, sprawią tylko niedomówienia. Dziewczyna nie wie co Ty myślisz, tworzy sobie o Tobie różne teorie. Kiedy robisz sobie jaja, może Ci się tylko udać jednorazowy sex z zajęta, która zdradza faceta, albo zranioną która się z facetem rozstała. Takimi jajami, związku nie zbudujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pozytron napisał:

Wystrojone i ładne są po to, żeby spotkać na swojej drodze inteligenta, który świadomie czy nie "złamie jej mózg" i nie będzie dla niej ważne czy ma kwadratową głowę czy kwadratowy samochód. Wystarczy trochę opanowania, trochę dystansu. A wręcz maksimum dystansu. Nadskakiwanie jej, żarciki i inne tego typu głupoty, sprawią tylko niedomówienia. Dziewczyna nie wie co Ty myślisz, tworzy sobie o Tobie różne teorie. Kiedy robisz sobie jaja, może Ci się tylko udać jednorazowy sex z zajęta, która zdradza faceta, albo zranioną która się z facetem rozstała. Takimi jajami, związku nie zbudujesz.

No ale ja się przecież z Tobą zgadzam. Tylko, że ja nie pisałem o żadnym nadskakiwaniu, a empatii i interesującym rozpoczęciu rozmowy. To nie oznacza, że jej nadskakujesz. Podałem Ci przykład, a Ty masz wyjebane i nie czytasz. Jedną laskę poznałem pisząc jej, że ciekawe zdjęcie, czy to nawiązanie do XX? Tutaj był wymieniony pewien nurt filozoficzny. Nie było tu żadnego nadskakiwania ani robienia sobie jaj tylko właśnie ten inteligent o którym piszesz. Czyli są dwie strony - jedna się maluje, stara (kobieta), druga, jak ja tutaj, zaczyna ciekawie rozmowę. Obie coś dają.

 

A w Twoim przypadku nie tylko nie zacząłeś ciekawie rozmowy, ale i miałeś ofensywne i niemiłe wojownicze nastawienie i zadawałeś lasce dziwne pytania. Czyli nie dawałeś z siebie zbyt dużo żeby jakoś to ładnie poprowadzić. Oczywiście, na swojej drodze spotkasz też kobiety głupie, z którymi nijak się nie uda, ale nawet gdybyś taki tekst napisał do mądrej to i tak raczej by się to mogło rozwalić już na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, tukan napisał:

Tylko, że ja nie pisałem o żadnym nadskakiwaniu, a empatii i interesującym rozpoczęciu rozmowy. To nie oznacza, że jej nadskakujesz. Podałem Ci przykład, a Ty masz wyjebane i nie czytasz. Jedną laskę poznałem pisząc jej, że ciekawe zdjęcie, czy to nawiązanie do XX? Tutaj był wymieniony pewien nurt filozoficzny. Nie było tu żadnego nadskakiwania ani robienia sobie jaj tylko właśnie ten inteligent o którym piszesz. Czyli są dwie strony - jedna się maluje, stara (kobieta), druga, jak ja tutaj, zaczyna ciekawie rozmowę. Obie coś dają.

 

A w Twoim przypadku nie tylko nie zacząłeś ciekawie rozmowy, ale i miałeś ofensywne i niemiłe wojownicze nastawienie i zadawałeś lasce dziwne pytania. Czyli nie dawałeś z siebie zbyt dużo żeby jakoś to ładnie poprowadzić. Oczywiście, na swojej drodze spotkasz też kobiety głupie, z którymi nijak się nie uda, ale nawet gdybyś taki tekst napisał do mądrej to i tak raczej by się to mogło rozwalić już na starcie.

Ale to laska ma Tobie napisać, że masz ładny avatar, a nie Ty jej. Jeśli jakąkolwiek laskę pochwalisz, ona to wykorzysta. Ona nie podziękuje za to, że jesteś miły. Ona to zrozumie bardziej prymitywnie. Mianowicie, że chciałbyś ją przelecieć. Ja chcę ci wytłumaczyć, że laski myślą bardzo prymitywnie i reagują od razu, a nie jak my faceci, z dystansem. Ładna dziewczyna ma zdobyć Ciebie, a nie Ty ją. To ona ma Tobie prawić komplementy, a nie Ty jej. Wiesz jak się nazywa facet prawiący lasce komplementy? "Pantoflarz". I za co te komplementy chcesz jej mówić? Za wygląd? Za zero starania się z jej strony? Za udawanie przez nią, dupnej, wielkiej damy? Nie tędy droga. Dziewczyna ma się postarać. W końcu to facet jest tu atrakcją, a nie ona. Ona chce go zdobyć, a nie on ją. To facet jest zwierzyną, a laski uwielbiają łowić. Trzeba dać im szansę. Niech się wykarze, zdobędzie cię, a ty się zastanowisz czy chcesz ją czy inną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Komti napisał:

że żałuje że nie może z Tobą wziąć prysznica ..

Kurła @Komti tak to napisałeś że po przeczytaniu nawet ja żałuję :D

 

2 godziny temu, Libertyn napisał:

szczątkowe informacje o hobby, to piszesz o hobby. 

No toż napisał:

1 godzinę temu, Komti napisał:

takie tam pierogi tudzież makarony

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Pozytron napisał:

Ale to laska ma Tobie napisać, że masz ładny avatar, a nie Ty jej. Jeśli jakąkolwiek laskę pochwalisz, ona to wykorzysta. Ona nie podziękuje za to, że jesteś miły. Ona to zrozumie bardziej prymitywnie. 

Na tym skończyłem czytać. Wywal syf z głowy potem możemy wrócić do rozmowy. Owszem istnieją takie laski jak piszesz, ale to patologia. Oczywiście nie mówimy o podlizywaniu się, ale pochwaleniu a nawet nie pochwaleniu tylko zainteresowaniu się, jakie ja Ci podałem jako przykład.

 

Też zacznij poznawać kobiety na jakimś poziomie. Jak piszesz do patologii i marginesu to jest jak jest. Im kobieta inteligentniejsza, tym bardziej poszukuje partnera ciekawego i inteligentnego, niekoniecznie czada ruchacza. Im prymitywniejsza, tym będzie miała prymitywne reakcje takie jak piszesz, ale to margines.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, tukan napisał:

Zakoduj sobie - z babą początek rozmowy to jest jak ostrzał - siedzi i obserwuje Ciebie, każdy Twój ruch - na początku rozmowy trzeba ostrożnie i w miarę na luzie, na pewno nie być ciekawskim, ani nie wypytywać. Początek z babą to jest ryzyko, jak wojna, jak Hiroszima - tylko spokój i ostrożność może Cię uratować. Potem już bywa lepiej.

https://youtu.be/YJabA0LcZzU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, rampampam napisał:

Z toku rozmowy jasno wynika, że trafił swój na swego. Rutynowe pytania i takowe odpowiedzi. Trzeba trochę połechtać czyjeś ego na początku, a potem starannie i umiarkowanie gospodarować komplementami, przytyczkami, skarceniami :D

Laski są złośliwe i niekulturalne, bo facetami gardzą. Szukają klaunów, którzy będą je zabawiali, adorowali. Ona mu "nie pisz do mnie", a ten dalej z uporem pisze. Jak mi laska pisze "nie pisz do mnie", to ja do niej nie będę więcej pisał, bo mam na to wyjebkę. Bo po co? Żeby dać jej satysfakcję? Przecież to facet ma być zadowolony z tej rozmowy, a nie ona. To ona ma przy nim nadskakiwać. Inaczej facet nigdy nie będzie sobą o będzie się zmieniał pod dziewczynę, a to już krótka droga do wykorzystania go emocjonalnie czy seksualnie. Oczywiście, że podeszłem do rozmowy z dużym dystansem, bo wiem że celem każdej jest wbić facetowi szpile złośliwie. Laska pękła pod naporem mojego dystansu. Ale jak stu przede mną właśnie takich klaunów z siebie robi, to one się przyzwyczajają do tego, że są górą, że są jakieś super. Że mogą mieć każdego. Sztuką jest jej udowodnić za wszelką cenę, że się myli i że ze mną nie pójdzie jej tak łatwo, bo nie będzie mnie miała na pstryknięcie. Kobieta w związku z facetem, pod tego faceta podlega. To facet podejmuje decyzje. To facet rządzi. To facetowi dziewczyna ma otwierać drzwi od samochodu, przepuszczać w drzwiach. Sam Marek o tym mówił, że matki od młodych lat facetom wmawiają wręcz odwrotnie, robiąc z nich emocjonalne kaleki. Ja nie zamierzam się przed żadną płaszczyć i prawić jej komplementów. To facet się nie uzewnętrznia, nie okazuje emocji. I tak powinno być na każdym etapie znajomości. Od pierwszego do ostatniego zamienionego z nią słowa.

Edytowane przez Pozytron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2020 o 22:22, LiderMen napisał:

To ja się pochwalę swoją konwersacją i powiedz mi co z tego można wywnioskować,

Podstawowy wniosek to konstatacja, że po samym przeczytaniu konwersacji z taką panną czuję, że cofnąłem się w rozwoju o ładnych kilka lat a co dopiero jakbym to ja z nią pisał. 

 

Nie pojmuję, co może być przyjemnego w udowadnianiu swojej wyższości intelektualnej (niewątpliwej w Twoim przypadku) nad takim pustostanem. Żałość, kurwa, co za plankton. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Pozytron napisał:

Dodałem sobie opis do komunikatora. Myślę, iż kobiety będą zadowolone z tego opisu i pojawi się lekki uśmieszek na ich ustach oraz zadowolenie, kiedy go przeczytają. Oto ten opis:

 

"W życiu najważniejszy jest mężczyzna, a mądrość to sól tej ziemi, więc nie ważne co sobie myślisz, ważne żeby być mądrym, bo mężczyzna zazwyczaj bardzo mądry jest".

Stary, masz 33 lata, a jarasz się tym co jakieś laski pomyślą o Twoim opisie na GG...Ogarnij się człowieku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Dellinger said:

Dla kobiety to że jest sama jest porażką. Bo nikt kogo uważa za wystarczająco wartościowego jej nie chce. To jest jej dramat życiowy. A ty się dopytujesz czemu.

Zabawne, że tylko jedna osoba zrozumiała oczywistą prawdę, czemu ta laska zareagowała jakby jej ktoś szambo wylał przed domem.

 

Koleś, zaczynając znajomość od takiego "uwodzicielskiego" pytania zachowujesz się jak laska, która pyta chłopaka (z pogardliwą miną, żując gumę): "czemu jesteś takim przegrywem/incelem/debilem?". To jest ten typ zagajenia rozmowy. Niektóre laski to lubią, ale to są zwykle laski, od których należy szybko spieprzać.

 

To jest super pytanie - ale tylko na odpowiednim etapie znajomości. Jak już się trochę znacie, laska zaczyna być zainteresowana, rozmawiacie na żywo, są pozytywne emocje, ale ciągle jeszcze cię trzyma na dystans - i wtedy walisz po lekkim urobieniu takim pytaniem, bo ono wywołuje emocjonalną reakcję i wymusza psychologiczne otwarcie się, więc jak je dobrze rozegrasz, to po rozmowie wywołanej takim pytaniem (tak, ROZMOWIE, to nie jest pytanie typu "wolisz frytki z keczupem czy solą") laska często robi się o wiele bardziej responsywna (zresztą to jest norma, rozmowy na "trudne emocjonalnie" tematy z reguły powodują, że kobiety ocieplają stosunek do ciebie, to jest ABC budowania bliskości emocjonalnej).

 

W tej rozmowie, którą wkleiłeś, widać zresztą, że laska i tak miała dobry humor, bo dała ci drugą szansę - dalej prowadziła rozmowę i dała ci możliwość naprawienia kiepskiego otwarcia. Mogłeś próbować zatrzeć złe wrażenie żartem. Mogłeś próbować zatrzeć złe wrażenie upartą szarżą na wprost i walnięciem z grubej rury, że też jesteś sam i szukasz do rozmowy kogoś, kto jest sam z tego samego powodu. Mogłeś pociągnąć temat swojego wyglądu za pomocą jakiejś absurdalnej gadki pokazującej, że jesteś wyluzowany i masz dystans do siebie. Mogłeś zrobić 10.000 innych rzeczy, żeby pokazać się jako interesujący, fajny koleś do rozmowy (a po rozmowie może i do seksu). Ale nieeeee, ty dalej musiałeś brąć w toporną gadkę bez pomysłu na to, co chcesz osiągnąć i gdzie się znaleźć. Ja się w ogóle dziwię, że ta laska tak długo z tobą gadała, bo mnie zęby bolały już po drugiej wymianie zdań. BTW, laska w tym wypadku kontrolowała rozmowę, a ty tylko reagowałeś - to jest BARDZO zła rzecz. Nigdy na to nie pozwalaj na początku rozmowy z kobietą.

Edytowane przez Sundance Kid
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sundance Kid napisał:

To jest super pytanie - ale tylko na odpowiednim etapie znajomości. Jak już się trochę znacie, laska zaczyna być zainteresowana,

Ale ja nie byłem nią zaintetesowany, bo mnie sobą w żaden sposób nie zainteresowała. Dałem jej szansę aż 3 razy i jej nie wykorzystała. Faktycznie sam się sobie dziwię, że tak długo wytrzymałem z takim kobietą-dupkiem.

1 godzinę temu, Sundance Kid napisał:

...i wtedy walisz po lekkim urobieniu takim pytaniem, bo ono wywołuje emocjonalną reakcję i wymusza psychologiczne otwarcie się, więc jak je dobrze rozegrasz, to po rozmowie wywołanej takim pytaniem (tak, ROZMOWIE, to nie jest pytanie typu "wolisz frytki z keczupem czy solą") laska często robi się o wiele bardziej responsywna (zresztą to jest norma, rozmowy na "trudne emocjonalnie" tematy z reguły powodują, że kobiety ocieplają stosunek do ciebie, to jest ABC budowania bliskościemocjonalnejj.

No masz rację, że nie zbudowała tej relacji ze mną, bo się za mało postarała, a wręcz okazała się być zwykłym chamem bez kultury. Więc u mnie ona jest przegrana.

2 godziny temu, Sundance Kid napisał:

Mogłeś próbować zatrzeć złe wrażenie upartą szarżą na wprost i walnięciem z grubej rury, że też jesteś sam i szukasz do rozmowy kogoś, kto jest sam z tego samego powodu.

Czyli jakiego? Bo odpowiedzi dlaczego jest sama, nie otrzymałem.

  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2020 o 21:25, wojkr napisał:

Po co gadać na komunikatorze z przypadkowymi ludźmi ?

Niby racja, ale Ty mi powiedz, gdzie teraz można kobiety poznawać na żywca? Wszystko pozamykane, a na ulicy, czy w parku maska na gębie, nie widzisz jak wygląda i często obawy pewnie, żeby się nie zarazić. Przerąbane czasy na poznawanie. Mnie ostatnio w banku fajna dziewczyna obsługiwała, ale powiedziała, że jest zajęta, jak ją na spacer zaprosiłem. Jak żyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytron Bracia mają rację, ponadto pytanie w stylu "czemu jesteś sama", "masz chłopaka" to bardzo słabe pytanie. Mnóstwo facetów tak piszę licząc chyba, że ona odpisze "nie, nie mam czekam na Ciebie". 

 

Nawiązując do zasady miękkich piłek z Pua nie pytamy o to czy kogoś ma, czy nie bo to nas nie interesuje obecnie. Jeżeli odpisuje, jest reaktywna to jest zainteresowana. Nie potrzebujemy potwierdzeń na papierze tylko robimy swoje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, EmpireState napisał:

Nawiązując do zasady miękkich piłek z Pua nie pytamy o to czy kogoś ma, czy nie bo to nas nie interesuje obecnie. Jeżeli odpisuje, jest reaktywna to jest zainteresowana. Nie potrzebujemy potwierdzeń na papierze tylko robimy swoje.

Dobrze, tylko jeśli nie dowiem się czy jest wolna, to albo stracę czas na pisanie z zajętą (Zresztą co to w ogóle ma być? Ma faceta i pisze z innymi?), albo zajęta będzie chciała zdradzać swojego obecnego faceta, co ją u mnie z góry kompletnie skreśla z listy interesujących mnie kobiet (jak robi tak, kiedy jest zajęta, to będzie zdradzała w przyszłości mnie, a ja nie mam zamiaru wchodzić w szambo). Są też takie, które zrywają i od razu chcą się gzić z innymi. No sorry. Takie laski to dla mnie zwykłe dziwki i nie chciałbym z takim patologicznym elementem mieć cokolwiek do czynienia. Więc dobrze jest też wiedzieć jak długo jest sama. A jeśli te pytania laskę denerwują, to oznacza to, że wkurza ją, że faceci nie chcą przelecieć jej, bo jest zajęta. Ja zajętych przelatywać nie chcę. Ja chciałbym poznać dziewczynę wartościową i z zasadami.

16 godzin temu, tukan napisał:

...wynalazki mężczyzn są dlatego, ze kobiety to nie interesuje a nie dlatego, że nie są zdolne odkrywać.

Ciekawe jest to co piszesz, ale silnik spalinowy został wynalezionu przez Henrego Forda i pierwszy raz zastosowany w maszynie do życia, który to silnik zamontował swojej lasce, żeby jej ułatwić pracę.

 

Po pierwsze: dlaczego sama sobie pracy nie chciała ułatwić? Bo była na to za głupia.

 

Po drugie: wątpię czy znajdzie się laska, która nie zainteresuje się moim wyższej klasy samochodem (jeśli bym taki miał), który to samochód też ułatwia życie ludziom, został zaprojektowany również przez mężczyzn.

 

Laski są dobre tylko w wymądrzaniu się, krytykowanie facetów na każdej płaszczyźnie (poczytaj w dziale rozstań), wymaganiu od faceta i rodzeniu. W niczym poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pozytron napisał:

 Ja zajętych przelatywać nie chcę. Ja chciałbym poznać dziewczynę wartościową i z zasadami.

To jest mocna idealizacja a idealizacja nie jest dobrą sprawą. Kobiety są zmienne i nic nie będzie trwało wiecznie. Przy jednym gościu będzie zgrywała wartościową i z zasadami, przy innym będzie zachowywać się jak ostatnia jędza. Wszystko ma swój czas i swoje miejsce.

 

Twoje wymagania może i w pewien sposób są logiczne ale one nie są praktyczne ani życiowe. W rozmowie z kobietą ważne jest czytanie między wierszami. Wyczujesz czy ona kogoś ma, czy jest chętna na Twoją osobę bez zadawania takich killer question :D To jest tak jak faceci, którzy wysyłają zdjęcia swojego penisa. No niby pokrętną logiką, my lubimy jak one przesyłają zdjęcia roznegliżowane ale w 2 stronę to tak nie działa :D 

 

Jesteś za bardzo 0-1 w tej kwestii. Jakbyś był na kontroli pracowników. Więcej luzu, zabawy samym procesem. Nie oczekuj logiki od kobiet, bo one jej nie posiadają.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Pozytron napisał:

Dobrze, tylko jeśli nie dowiem się czy jest wolna, to albo stracę czas na pisanie z zajętą (Zresztą co to w ogóle ma być? Ma faceta i pisze z innymi?), albo zajęta będzie chciała zdradzać swojego obecnego faceta, co ją u mnie z góry kompletnie skreśla z listy interesujących mnie kobiet (jak robi tak, kiedy jest zajęta, to będzie zdradzała w przyszłości mnie, a ja nie mam zamiaru wchodzić w szambo).

Może by zautomatyzować proces wyślij Pani kwestionariusz osobowy, który określi jej szansę? Albo przesłuchanie pod przysięgą z wykrywaczem kłamstw? 

 

Najpierw Panią zainteresuj swoją osobą, a reszty dowiesz się później. Nikt nie da gwarancji, że nie zmarnujesz czasu. 

 

Edit: Odniosę to do swojego doświadczenia na Tinderze. Jedna z Pań sama zainicjowała kontakt. Pogadaliśmy pół godziny o głupotach, a że późno już było to kulturalnie się pożegnałem. Następnego wieczora odezwałem się pierwszy z konkretnym pytaniem o element zainteresowań. I co? Od dwóch dni cisza. Może Pani nie wchodzi na TIndera? Może się powiadomienie nie wyświetliło, albo zasięgu nie ma... A może to plan jej intrygi by mnie uwieść? Raczej nie :) Nie obchodzi mnie to. Jak się odezwie - spoko, jak nie, to w sumie też nieźle. Gdyby była mną zainteresowana to by telefonu z rąk nie wypuszczała. To tyle i aż tyle. Nie przejmuj się, idź dalej, nie analizuj, pomyśl co możesz poprawić i jeśli masz ochotę grzej do następnej. 

 

Edytowane przez horseman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, horseman napisał:

Jedna z Pań sama zainicjowała kontakt. Pogadaliśmy pół godziny o głupotach, a że późno już było to kulturalnie się pożegnałem. Następnego wieczora odezwałem się pierwszy z konkretnym pytaniem o element zainteresowań. I co? Od dwóch dni cisza. Może Pani nie wchodzi na TIndera? Może się powiadomienie nie wyświetliło, albo zasięgu nie ma... A może to plan jej intrygi by mnie uwieść? Raczej nie :) Nie obchodzi mnie to. Jak się odezwie - spoko, jak nie, to w sumie też nieźle. Gdyby była mną zainteresowana to by telefonu z rąk nie wypuszczała.

Myślę raczej, iż jednak jej facet ją nakrył na próbach zdrady, ale jej nie pykło. Mam nadzieję, iż jej facet wywalił ją za drzwi na bruk.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.