Skocz do zawartości

Do sfałszowania wyborów korespondencyjnych w Polsce wystarczy kolorowe ksero


Rekomendowane odpowiedzi

Mateusz Morawiecki i Marek Zagórski dali ładny PO PiS.

https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/az1DD1q_700bwp.webp

 

Nawet jeśli nie zostaną sfałszowane, to wyniki będą podważane.

Zresztą, niema to znaczenia. Nikt mnie nie reprezentuje. Nie dba o mój interes (obywateli).

Nic nowego w trwającej od 30 lat "demokracji".

Edytowane przez Dakota
Cyrk
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Cortazar napisał:

Coś mi mówi, że na Dudę odda głos ponad 20mln obywateli a frekwencja wyniesie 47%.

Pół żartem, pół serio śmiejąc się przez łzy ale tak może być... 

 

Głosowanie korespondencyjne przygotowane na tak dużą skalę, w tak krótkim czasie i przy obecnym stanie prawnym (ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.) daje ogromne pole do nadużyć. 

 

Już sam odbiór pakietu, który odbędzie się bez obecności odbiorcy (pakiety zostaną wrzucone do skrzynki) pozwala np. mi (osobie mieszkającej w piętrowym domu dzielonym przez dwie spokrewnione rodziny), wyjąć wszystkie pakiety ze skrzynki i wypełnić je według mojego uznania (po wcześniejszym zdobyciu peselu rodzeństwa i rodziców - bez problemu; dziadków - również bez problemu; - kuzynów też dało by radę). Kolejnym ułatwieniem fałszerstwa jest umożliwienie przez ustawę wrzucenia kilku pakietów na raz przez jedną osobę... itd. 

 

Naprawdę partia rządząca albo robi celowe zamieszanie przed ,,prawdziwymi wyborami'', albo aż tak boi się utraty własnego prezydenta, że jest w stanie przeprowadzić wybory, które będą kwestionowane przez wszystkich.

 

Dzisiaj wszyscy ludzie chodzą w maskach, rękawiczkach, mają płyny dezynfekujące i normalnie chodzą po supermarketach pełnych ludzi, przykładają swoje karty kredytowe do czytników, kładą zakupy na taśmach, używają tych samych wózków/koszy na zakupy i wszystko jest w porządku, ale wyborów boją się przeprowadzić w ten sam sposób w jaki funkcjonują dzisiaj sklepy, czyli wchodzi kilka/kilkanaście osób jednocześnie do lokalu wyborczego z własnym długopisem, w rękawiczkach i masce (lokale mogą być zmodyfikowane w taki sposób, że komisja wyborcza będzie siedziała za osłoną z pleksi, a kartę do głosowania i listę do podpisu wyda przez małą szczelinę. Reszta wyborców czeka przed lokalem wyborczym w 1.5 metrowych odstępach od siebie. Halo? Czy jeszcze żaden z (p)osłów na to nie wpadł? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.