Skocz do zawartości

Po jakim czasie zdecydowałbyś się na dziecko?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie dawno nie pisałem nic bo no jak widać to Żeromskim to nie jestem :D. A mianowicie pytanie z tematu. Interesuje mnie to bo jak patrzę na związki znajomych z fb wiosen 28-30 to po około 2/3 latach od opcji "związek z..." pojawiają się zdjęcia z brzuszkiem, łóżeczkami z podpisami kiedy co i jak. Czy to nie za krótki okres czasu? Prosiłbym o wypowiedź starszyzny bo nie mam tutaj wątpliwości, że nikomu z nich pipsko nie przysłoni zdrowego rozsądku. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzarnyR to jest bardzo naiwne pytanie, tak naprawdę mężczyźni, którzy zdecydowali się na dziecko to nikły procent, bardzo mały procent. 

 

To kobieta decyduje się na dziecko, ponieważ to ona najczęściej kontroluje antykoncepcję w związku, a nawet jak nie kontroluje to i tak obejdzie używanie przez partnera prezerwatyw. 

 

Dziecko pojawia się gdy kobieta chce mieć dziecko lub gdy była nieuważna, lub gdy chce mieć męża, a dziecko ma stanowić lewar żeby wymusić małżeństwo.

 

Mężczyzna w większości przypadków albo nie był świadomy poczęcia, albo zgodził się pod wpływem nalegań partnerki, nigdy nie poznałem mężczyzny, który zaplanował swoje ojcostwo, w sensie że doświadczył go wtedy kiedy miał to w planach, bo mężczyzn którzy chcieli mieć dzieci owszem znam.

 

Znałem takich, którzy próbowali planować ten czas, brali ślub, uzgadniali z myszką, że dzieci owszem, za kilka lat jak się ustawią, a tu nagle ups i ciąża, no i mężczyzna macha ręką, w końcu i tak dzieciak kiedyś miał być. 

 

To kobieta decyduje się na dziecko, nie TY, nie WY, tylko ONA (najczęściej) albo ślepy los (sporadycznie).

 

Będziemy mogli decydować się na dziecko jak opracuje się skuteczną metodę antykoncepcji dla mężczyzn inną niż prezerwatywa np. pigułka/ zastrzyk.

 

Teraz co najwyżej to możesz zamrozić nasienie i poddać się wazektomii, wtedy mógłbyś mówić o kontroli nad czasem, kiedy decydujesz się na dziecko. 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudne pytanie, dużo zależy od konkretnej sytuacji.

 

Nie uważam, żeby 2-3 lata to było zbyt krótko, o ile dwójka ludzi w tym czasie jest w stanie się naprawdę "dotrzeć" i "sprawdzić w boju". Myślę jednak, że z reguły potrzeba trochę więcej czasu, żeby się dobrze poznać.

 

Nie podzielam do końca opinii @Mosze Red, mężczyzna jak najbardziej może też kontrolować sytuację (antykoncepcja czy tam jakaś wazektomia). Jeśli pozostawia sprawy w rękach partnerki i decyduje się na seks bez zabezpieczenia ze swojej strony, ufając jej w temacie tabletek, powinien zdać sobie po prostu sprawę, że wyraził właśnie przyzwolenie na ciążę w najbliższym czasie.

 

Edit: patrzę na to wszystko jednak z perspektywy siebie, ileś tam lat przeżyłem, trochę widziałem, dzieci już mam, więc moja perspektywa jest, jak sądzę, raczej trzeźwa. W przypadku mężczyzny w wieku niewiele ponad 20 lat, który jest w pierwszym czy drugim poważnym, dłuższym związku z kobietą, na pytanie "czy warto już myśleć o dziecku" polecałbym bezwzględnie odpowiadać "jeszcze nie". Mężczyźni mają taki fajny myk od natury, że im to nie ucieknie, mogą czekać.

Edytowane przez leto
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas po  opadnięciu haju.... wtedy można spojrzeć na kobietę jako takim rozsądnym okiem. Czekanie w nieskończoność i tak nic nie da, gdyż jak wiemy każdy z czasem się zmienia. Nie mówiąc już o diametralnych zmianach-zwłaszcza kobiet, po ślubie i dziecku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red Przeszło mi to przez myśl, że może być to ciąża "niechcąco chcąca". Jakby nie patrząc dziewczyny wiek pow. 27 już mają świadomość, że czas zabawy dobie końca. Ja bym się zdecydował ale chyba wtedy jakby poznał swoją i przeszedł z nią biedę i niedostatek aniżeli wtedy gdy wszystko cacy bo pewności bym nie miał co by było w razie "w". Dobrze poczytać użytkowników z większym stażem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był tu @Tata co był gotów ubezwlasnowolnić partnerke byleby  mieć dzieci. Czasem to panie wymagają, czasem panowie. Czasem po prostu oboje wpadną. Reguły nie ma.

Czasem bejbik ma naprawiać związek. Czasem bejbik pojawia się jak są studentami. Czasem po 30 jak mają 5 cyfrowe pensje.

 

Mi na bejbiku nie zależy. Będzie to będzie, nie to nie. 

Mógłbym nawet adoptować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzarnyR to zależy.

Wiadomo, kobieta jest ograniczona czasem.

Ludzie jednak przesuwają rodzicielstwo, by zająć się pierw sobą.

Czy aby zdobyć wystarczające (dobre albo bardzo dobre) warunki do wychowywania potomka.

 

@Mosze Red generalizujesz.  Jednak przyznam ci rację.

To kobieta ma ostatnie słowo w sprawie.

"Moje ciało, mój wybór", znacie śpiewkę.

Podstępy w stylu, zapomniałem tabletkę. Przemilczę.

 

14 minut temu, leto napisał:

Nie uważam, żeby 2-3 lata to było zbyt krótko, o ile dwójka ludzi w tym czasie jest w stanie się naprawdę "dotrzeć" i "sprawdzić w boju". Myślę jednak, że z reguły potrzeba trochę więcej czasu, żeby się dobrze poznać.

niestety, dzisiejsze związki rzadko przechodzą lub dojdą do tego poziomu.

Wymaga to pewnej dojrzałości emocjonalnej.

 

 

@CzarnyR zachęcam cię do zapoznania się z tematem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ziomków może z 15 lat i w niektórych przypadkach dłużej, a i tak nic o nich nie wiem tak naprawdę. Za duża głębia, za dużo zmian w życiu zachodzi, za dużo niewiadomych.

 

Co do kobiet to masz, co roku w ogóle inną Panią w domu. Wpływ koleżanek, otoczenia, nowej pracy, podatności z mediów społecznościowych, trendów. Laska to zawsze czyjś klon, albo siostry, albo mamusi, albo koleżaneczek. To, że podejmujesz decyzję na dzisiaj to gówno znaczy, niezależnie od lat obserwacji. Nie ma właściwego momentu. Zła kobieta dla ciebie może okazać się wzorową matką.

 

Dobra kobieta dla ciebie może okazać się matką złowrogą, bestią w ludzkiej skórze. Może się okazać, że psychika kobiety się zmieni, zbliży się bardziej do mamusi z dzieckiem niż do ciebie i wiele, wiele innych zmiennych. Nawet w idealnym układzie podjęcie takiej decyzji byłoby wyzwaniem ekstremalnym.

 

Krótko mówiąc od pierwszego zakiszenia ogóra w nowej kobiecie musisz zakładać, że to matka twoich dzieci. Decyzja czysto intuicyjna. Raczej bym powiedział, że rozwinięta inteligencja emocjonalna bardziej tutaj pomoże od racjonalnego planowania. Daty nie mają znaczenia w układzie tak wielu zmiennych.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dakota zdradzę ci wielką tajemnicę życia. 

 

Cały świat jest przesiąknięty pierdoleniem nie generalizuj/ nie szufladkuj/ nie ulegaj stereotypom, a jak się tak zastanowisz nad swoim życiem okazuje się ...... jest to najczęściej wstęp do wydymania ciebie personalnie lub jakiejś grupy w mniej lub bardziej spektakularny sposób.

 

Generalizowanie/ szufladkowanie/ stereotypy znacznie więcej razy uratowały ci zdrowie/ życie/ pieniądze/ oszczędziły kłopotów niż mógłbyś mieć korzyści z tzw. bycia nowoczesnym, otwartym i nieoceniającym ;)  

 

Ten kto nawija, żebyś nie generalizował najczęściej dąży do tego żeby cię wykorzystać, popatrz na świat , który cię otacza.

 

Stereotypy są dobre i to jednostka/ grupa ma się starać żeby nie oceniać jej poprzez pryzmat stereotypów, a nie masz zwalniać ze stereotypowego obciążenia z samej zasady, bo nie można, to niepoprawne politycznie.  

 

   

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, leto napisał:

Mężczyźni mają taki fajny myk od natury, że im to nie ucieknie, mogą czekać.

Są pewne minusy czekania: 

- im większa różnica wieku między rodzicem a potomkiem tym ciężej o porozumienie międzypokoleniowe (ojciec, co Ty kurwa wiesz o dzisiejszym świecie, żyjesz w jakiejś prehistori) .

- do wychowania dzieci (wychowania przez duże W) trzeba sił, a my mężczyźni mamy to do siebie, że z wiekiem coraz bardziej cenimy święty spokój, co koliduje z dzieckiem, które z wiekiem jest coraz bardziej żywiołowe. Ty sił masz coraz mniej, a on coraz więcej. Jeszcze jak dziewczyna Ci się trafi to pół biedy, ale jak chłopaka się dorobisz, to wiadomo, że więcej ma energi.

 

To takie moje przemyślenia.

40 minut temu, Mosze Red napisał:

Cały świat jest przesiąknięty pierdoleniem nie generalizuj/ nie szufladkuj/ nie ulegaj stereotypom, a jak się tak zastanowisz nad swoim życiem okazuje się ...... jest to najczęściej wstęp do wydymania ciebie personalnie lub jakiejś grupy w mniej lub bardziej spektakularny sposób.

 

Generalizowanie/ szufladkowanie/ stereotypy znacznie więcej razy uratowały ci zdrowie/ życie/ pieniądze/ oszczędziły kłopotów niż mógłbyś mieć korzyści z tzw. bycia nowoczesnym, otwartym i nieoceniającym ;)

??? strzeżonego Pan Bóg strzeże (to dla wierzących), a przezorny zawsze ubezpieczony (dla analityków życiowych) ???

Edytowane przez ZortlayPL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZortlayPL nie mówię o czekaniu do sześćdziesiątki. Ale tak mi się wydaje, że okres 20-30 mężczyzna może spokojnie przeznaczyć na rozwój osobisty, ogarnięcie życia i jakieś tam dorobienie się.

 

A przy okazji - córki też potrafią być mocno energiczne :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzarnyR w sumie nie odpowiedziałem na pytanie.

1 godzinę temu, CzarnyR napisał:

Po jakim czasie zdecydowałbyś się na dziecko?

Gdybym poznał partnerkę. Wiedział, że nadaję się na matkę, jak i na partnerkę.
Byłbym gotów za sabotować związek, gdybym wiedział,
że dziecko może być obciążone (genetycznie lub o wiek partnerki)

Popełniłem dziś takiego posta:

5 godzin temu, Dakota napisał:

Chciałbym mieć potomstwo, jednak nie wiem, czy się na nie zdecyduje.

Czy jestem w stanie zapewnić im wsparcie i dobre życie.

Czy nadaję się na ojca. Z domu nie wyniosłem lekcji, jak nim być.

Ostatecznie więc zależy. Poznanie siebie i kogoś nie jest jednostką czasu.

 

 

@Mosze Red za dużo wartościowych treści. Za mało łapek.

Edytowane przez Dakota
Popełniłem posta
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Stereotypy są dobre i to jednostka/ grupa ma się starać żeby nie oceniać jej poprzez pryzmat stereotypów, a nie masz zwalniać ze stereotypowego obciążenia z samej zasady, bo nie można, to niepoprawne politycznie.  

Tak samo ja uważam że rasizm jest dobry w pewnym sensie. Zobaczcie co się dzieje z nowoczesnymi społeczeństwami, dla których rasizm jest beeee, a prymitywnymi u których rasizm jest na porządku dziennym np. muslimy którzy jawnie dyskryminują na swoich terenach chrześcijan i ateistów. Ci drudzy wypierają tych pierwszych. 

  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że jak para chce dziecko, to powinna zamieszkać razem, nade wszystko - poznać się, zobaczyć jak siebie znosicie i jak współpracujecie w związku i gdzie leżą ewentualne problemy, które należy naprawić. Dopiero gdy relacja jest stabilna i wiecie, że jesteście gotowi ewentualnie spędzić resztę życia razem, wtedy decydować się na dziecko. Bo, zrobić dziecko to nie sztuka ale potem wykłócać się i po pracy jeździć na rozprawy, uczyć się prawa we wolnym czasie, znosić wyzwiska i groźby itd, itp to jest sztuka ;) 

A ile trwa taki czas na "dogryzienie się"? Ja obstawiam od 4 do 5 lat. Po to by nie być na zasadzie ze sobą, że musicie i jesteście skazani na siebie, tylko oby dwoje tego chcecie i wiecie, że to jest "to".

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kleofas napisał:

Po 7 latach sformalizowanego związku. Jak ludzie przez siedem lat chcą ze sobą jeszcze być to znaczy, że już dalej będzie z górki i można mieć dziecko.

Zakładając że ślub się brało w wieku 20 lat. Jak oboje zwlekali jak najdłużej i pobrali się w wieku 30 lat to nie sądzę. Dzieci nie powinny mieć rodziców którzy są niemal w wieku dziadków ich rówieśników.. potem takie dziecko ma 20 lat a rodzice 60 i sami coraz bardziej potrzebują opieki i pomocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym. Wynika to zapewne z faktu, że nie chcę się wiązać z kobietami, ponieważ dzisiaj są to same problemy i nic pożytecznego z tego dla mnie by nie wynikło. Tak jak pisali wcześniej Bracia, to kobieta decyduje przed kim rozłoży nogi, tak więc z kim będzie uprawiać seks i tym samym kto ją zapłodni. Ja jako facet nie mam tu nic do gadania, mam siedzieć cicho i płacić, być może na nie swoje dziecko. Jeśli facet w jakiś sposób próbuje wpłynąć na swoje ojcostwo poprzez np. wazektomię, to kończy się to często odejściem kobiety do innego pod pretekstem byle jakim, np. niedojrzałości lub też z kompletnie innej strony nagłym zajściem w ciążę i poprzez to próbą uwiązania gościa przy sobie siłą.

 

Pamiętajmy o tym, że kobieta nie tylko jest w przeważającej ilości związków władczynią seksu, ale także to ona decyduje kto ją zapłodni, Jak mawia stare życiowe porzekadło: afla zapładnia, a beciak płaci. Jaką współcześnie żyjący facet ma pewność, że dziecko, które powiła jego kobieta jest faktycznie jego? Żadną, chyba, że urodzony "bombelek" za jakiś czas jak już podrośnie nie okaże się wykapanym tatą, ale na to potrzeba nieco czasu. W międzyczasie cała kobieca część rodziny z twoją kobietą na czele będzie ci wmawiać, że to twoje dziecko poprzez teksty typu jaki on do ciebie podobny, no wykapany tatuś. Są co prawada testy DNA, ale żadna przecież siena nie nie zgodzi:P

 

Z obserwacji życiowej wiem także, że dziecko oznacza uwiązanie faceta w domu przy kobiecie. W momencie zajścia w ciążę kończą się przeważnie wypady i wyjścia ze znajomymi, od teraz "poważny i odpowiedzialny miś" ma zająć się panią i małym "500 plusem". Faceci, których kobiety zachodzily w ciążę błyskawicznie znikali z życia towarzyskiego, ich telefony nagle stały się wyłączone, nie odbierali albo jak już jakimś cudem się to udało to i tak nie mogli. Zaczęły się obowiązki związane z dzieckim, jego matką i przeważnie jej rodziną w postaci cotygodniwych wypadów do jej rodziców. Żyć nie umierać;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.