Skocz do zawartości

Czasami tracę wiarę w ludzi


Rekomendowane odpowiedzi

Czy znacie jakieś osoby, które możecie określić jako dobre? Takie które nie karmią czyimś kosztem swojego ego, które nie mają w sobie toksycznych cech, które nie wykorzystują innych do własnych celów? 

Kogoś kogo można określić mianem "fajny, dobry gość/ gościówa" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne :) Taka czysta dusza ukazuje się najczęściej przy skrajnych sytuacjach, gdzie wychodzi prawdziwy charakter. Znam co najmniej parę takich osób (ale jestem ekstrawertykiem i znam masę ludzi, więc nie wiem czy jest ich stosunkowo dużo ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, deomi napisał:

które nie wykorzystują innych do własnych celów? 

TO JEST 'gówno teza'.

 

PRZYKŁAD.

NAUCZYCIEL  z powołaniem naucza.

Tak?

 

Natomiast jeśli sam był oszukany(w pewnym sensie) to wynikiem naucza źle(propaganda/wiedza trybikowa).

 

Teraz czy taki student może czuć się oszukany/wykorzystany/gorszy/źle.....?

 

Trzeba zdefiniować co dla kogo jest wykorzystać.

 

Czy lider charyzmatyczny, nawołujący do nowej ideologii wykorzystuje?

 

Tak samo sprzątanie lasu przez dzieci z brudów cywilizacji.....kto kogo wykorzystał???

Nauczycielka czy śyfiaże....może kto kogo zwerbował do śmieci?..... 

 

 

....och...urwał.....czytam iż na targu koni NOSTALGICZNY BRAK OGIERÓW....

.....

....plama, plama co za pech....

 

 

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator @Czarls Pytam bo nie chce stracić tytułowej wiary w ludzi.

Ostatnimi czasy obracam się w pewnym towarzystwie i za każdym razem zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi.

Za każdym razem mam cholerny dysonans.

33 minuty temu, sol napisał:

 Taka czysta dusza ukazuje się najczęściej przy skrajnych sytuacjach, gdzie wychodzi prawdziwy charakter. 

Co masz na myśli? Jakiś przykład?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, deomi said:

Pytam bo nie chce stracić tytułowej wiary w ludzi.

Nie trac. Przebywaj z nami.

14 minutes ago, deomi said:

Ostatnimi czasy obracam się w pewnym towarzystwie i za każdym razem zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi.

Za każdym razem mam cholerny dysonans.

Jak powyzej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, deomi napisał:

 które możecie określić jako dobre? Takie które nie karmią czyimś kosztem swojego ego,

Tak. :) ? Są takie dwie osoby, które od razu przyszły mi na myśl.? 

Większość niestety to toksyczni ludzie, czerpiący satysfakcję, z tego że ktoś ma gorzej

pod jakimś względem czy starający się poprawić swoje samopoczucie, samoocenę perfidnie dowalając innym, czasem w zawoalowany sposób. :)

Ehhhh, a miało być pozytywnie... :P

 

 

 

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, deomi said:

Czy znacie jakieś osoby, które możecie określić jako dobre? Takie które nie karmią czyimś kosztem swojego ego, które nie mają w sobie toksycznych cech, które nie wykorzystują innych do własnych celów? 

Kogoś kogo można określić mianem "fajny, dobry gość/ gościówa" ?

To ja, to ja! Tutaj jestem. Hop, hooop.??

7 hours ago, deomi said:

za każdym razem zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi.

Przeczytaj ostatnie 20 założonych przez siebie tematów i tajemnica sama się wyjaśni. 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wyjdę na jakiegoś sebixa...alee najbardziej życzliwi, pomocni i przejmujący się losem innym w moim środowisku są Ci, który na codzień przeklinają, jest w nich dużo agresji, nieokrzesania. Można by powiedzieć "prawilne mordy" ? A Ci którzy wydają się być z pozoru życzliwi, uśmiechnięci, skorzy do pomocy, najczęściej wbili by nóż w plecy, gdyby nadarzyła się ku temu okazja dla większego zysku. 

Nieszczere uśmiechy, gówniane kurtuazyjne rozmówki, eufemistyczne określanie swoich przewin. Najczęściej ukrywa się w nich strach przed opinią, konformizm, powierzchowność i bijący fałsz względem innych i samemu sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi Ja mam też wrażenie, że otaczam się samymi toksycznymi ludźmi. Albo ludzie nie są dla mnie dobrzy, zwłaszcza kobiety. W ostatnim tygodniu od kobiet usłyszałam, że jestem:

malo ambitna (LOL),

egoistyczna, 

hipokrytka, 

nie lubię PRAWDY i krytyki. 

 

Ludzie, którzy mają swoje zdanie i nie idą z tłumem będą tak traktowani i tyle.

 

@prod1gybmx Otóż to. 

Przykre ale właśnie po kilkunastu latach przyjaźni dostrzegłam właśnie to u swojej przyjaciółki. 

43 minuty temu, prod1gybmx napisał:

A Ci którzy wydają się być z pozoru życzliwi, uśmiechnięci, skorzy do pomocy, najczęściej wbili by nóż w plecy, gdyby nadarzyła się ku temu okazja dla większego zysku. 

Nieszczere uśmiechy, gówniane kurtuazyjne rozmówki, eufemistyczne określanie swoich przewin. Najczęściej ukrywa się w nich strach przed opinią, konformizm, powierzchowność i bijący fałsz względem innych i samemu sobie.

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, deomi napisał:

Czy znacie jakieś osoby, które możecie określić jako dobre? Takie które nie karmią czyimś kosztem swojego ego, które nie mają w sobie toksycznych cech, które nie wykorzystują innych do własnych celów? 

Kogoś kogo można określić mianem "fajny, dobry gość/ gościówa" ?

Znam. Moi najbliżsi, którymi się otaczam. 

Ostatnio do tego grona wstąpiła Magda.

 

Siedziałam u niej w kuchni, w spodenkach do spania jej brata, i jego koszulce, jedną nogę miałam pod tyłkiem. Składałam origami z serwetki. Ona przygotowywała herbatę, a ma taki czajnik oczyszczający wodę, i chyba godzinę przy nim stała, opowiadała mi wtedy o mikrobiologii, i starannie wyważała wodę do pojemniczka.  

Nagle ujrzałam to na jej twarzy, kiedy na nią spojrzałam, w pełnym słońcu. 

 

Drugie doświadczenie miało miejsce po jednej imprezie, którą postanowiliśmy dokończyć u niej w mieszkaniu. Wszyscy poszli kupić fajki i alkohol do pobliskiego sklepu, miałam na sobie wysokie szpilki, i nie byłam przygotowana na takie w nich dreptanie, więc poszłam do mieszkania od razu.  

Od razu pod prysznic. Pamiętam, kiedy w końcu wrócili, i wszyscy pytają, gdzie ja jestem do cholery, a Magda wtedy odrzekła: "bierze prysznic".  

Potem całą noc, aż do rana leżałam zakopana w jej kołderce, trzymałam martini w kubku (bo nie miała szkła do martini). Miałam na sobie znowu jakieś męskie spodenki, miałam jeszcze wtedy na sobie stanik, dopóki nasz ziomek lekarz, który prześwietla piersi, nie zaczął sypać komentarzami, że kobiety maja brzydkie piersi.  

Pomyślałam sobie: pierdolę, ściągam ten stanik, i tak było to dla mnie męczące. I to na jego oczach.  

Magda automatycznie zrobiła to za mną. 

Wtedy pomyślałam, że to prawdziwa przyjaźń.  

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Haha 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka Najczęściej to widać na zjazdach rodzinnych. Festiwal fałszu, nieszczerych uśmiechów, a po wszystkim obrabianiu sobie tyłka nawzajem. ? Od dłuższego czasu nie biorę udziału w takich przedstawieniach.

Może nie w każdej rodzinie tak jest, ale w mojej i kilku innych, identyczny schemat.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Lalka said:

W ostatnim tygodniu od kobiet usłyszałam, że jestem:

malo ambitna (LOL),

egoistyczna, 

hipokrytka, 

nie lubię PRAWDY i krytyki. 

To czym się przejmujesz ?

Jak kobiety o Tobie tak mówią to dobrze o Tobie świadczy. 

Z dużym prawdopodobieństwem zżera je zazdrość i wkurw, że one nie są w stanie robić tego co Ty robisz.

Także jest dobrze Siostra.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, deomi napisał:

Kogoś kogo można określić mianem "fajny, dobry gość/ gościówa" ?

No jasne, a co?

10 minut temu, JudgeMe napisał:

dopóki nasz ziomek lekarz, który prześwietla piersi, nie zaczął sypać komentarzami, że kobiety maja brzydkie piersi.  

Pomyślałam sobie: pierdolę, ściągam ten stanik, i tak było to dla mnie męczące. I to na jego oczach.  

Magda automatycznie zrobiła to za mną. 

Wtedy pomyślałam, że to prawdziwa przyjaźń

I takich historii potrzeba nam wincyj! Pozytywnych, z morałem i dających otuchę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam dobrych ludzi wokół siebie. Są jednak przeplatanki w życiu :

raz musisz wyjść na swoim, raz komuś pomożesz,raz z kimś musisz ubić interesa itd.

Każdy dba o swoje intetesy, nic w tym złego, pomagasz, na ile możesz.

Jeszcze jakieś pytania?

Jeśli nie umiesz obracać się w danym towarzystwie, to wyjdź z niego, no chyba, że dla jakiś swoich celów musisz siedzieć między wronami. ;)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth O dzięki azagoth. Od razu lżej. :D

 

@prod1gybmx U mnie tak samo w rodzinie, siostra nakręca takie spierdolenie u mnie w rodzinie, że to w mojej ocenie nadaje się już na konsultacje psychiatryczną. Jest mi wstyd, że jest moją siostrą. 

Chociaż możliwe, że jej nieraz patologiczne zachowania by zwrócić na siebie uwagę to może wzięły się stąd, że ja zawsze byłam ta bystrzejsza, mądrzejsza, ładniejsza, zgrabniejsza, mnie chwalono, a jej zwracano uwagę ale to ona manipulowała rodziną zawsze tak, żebym to ja miała najgorsze kary i najbardziej przekichane. To jest straszne mieć takie rodzeństwo. ??

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.