Skocz do zawartości

Zbudowanie studni na własnym placu koło domu, działce


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie forumowicze,

 

Pisze do was z zapytaniem odnośnie postawienia studni na placu, po ostatnim miesiącu suszy, chciałbym pobierać wodę do podlewania grządek ze studni, czy macie jakieś doświadczenie w budowaniu studni, stawialiście kiedyś swoją własną studnię ?

 

Jak radiesteta za pomocą różdżki jest w stanie określić żyłę wodną ?

 

 

 

Proszę o pomoc

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam doświadczenie. Bierzesz ekipę ze sprzętem do odwiertów i każesz im wiercić, aż się dowiercą do wody. W zależności od miejsca w Polsce, będzie to 10-30 metrów poniżej gruntu, do wody, która konkretnie płynie. Wrzucasz tam pompę głębinową i masz studnię. Koszt całości, pi razy oko, 5-10k PLN. Wzrośnie, jeśli okaże się, że woda zawiera dużo żelaza (a co za tym z reguły idzie, manganu; typowy problem w okolicach z glebami gliniastymi) - trzeba wtedy motać instalację do odżelaziania.

Edytowane przez leto
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Johny_B napisał:

Oczywoscie musisz posiadac stosowne pozwolenia i zachowac odleglosci, a pozniej moze przyjsc Pan i Cie opodatkowac.

Jakie pozwolenie? Czy wierciłeś studnię kiedykolwiek? Jeśli nie to nie wprowadzaj w błąd kolegi Boromira...

 

Tak jak napisał Leto, najlepiej wziąć do tego profesjonalistów jak chcesz mieć spokój i dobrze zrobione. Tylko dobrych fachowców z wiarygodnego polecenia, a nie z internetu...

 

Zakładam, że mówimy o nowoczesnej studni z pompą głębinową a nie o wkopanych kilku kręgach...

 

Wybierasz lokalizację studni na działce,  możesz wziąć radiestetę, ale nie wiem czy to konieczne bo nie zawsze można wiercić studnię tam gdzie on wskaże. U mnie we wskazanym miejscu był zaplanowany garaż... :)

Koszt odwiertu zależy od głębokości. Dodatkowo są materiały bo studnia głębinowa jest opuszczana  na stalowej lince w specjalnej rurze o określonej średnicy, do tego  kabel zasilający 2 lub 3 fazowy, prosta automatyka lub system połączony z hydroforem, etc. Do tego jeszcze potrzebne kręgi i pokrywa na końcowym etapie, żeby schować rozgałęzienia, etc.

Do tego przy wierceniu zużywają dużo wody bo w ten sposób ta technika działa, chyba, że masz 3 panów co robią to chałupniczo... To wpadną z trójnogiem i łączonymi rurami... Jak napotkają w drodze wiercenia kamień to lipa, najczęściej się poddadzą

 

Warto popytać sąsiadów na jakiej głębokości u nich jest woda lub wybadać to w lokalnych firmach, które wierciły studnie na rejonie - oni sa najlepiej zorientowani...

 

U mnie studniarze lokalni ostrzegali, że będzie min. 20 m... Jako, że mieli długie terminy to wziąłem w tzw. międzyczasie chałupników zza Wisły... Tragedia, stracili dzień, na 9 metrze się poddali, przeprosili, podziękowali i tyle mieli honoru, ze nawet nie wspomnieli o wynagrodzeniu...

 

Potem już po 2 msc. przyjechali fachowcy i w jeden dzień wywiercili 29 m, wpuścili rurę w uzgodnionym "fi" - to ważne, bo determinuje rozmiar pompy... Pompy SIGMA czeskie (ślimakowe) są podobno bezawaryjne, ale drogie... Ale jest też dużo polskich producentów.

Wymurowali kręgi, zmontowali połączenia, automatykę i woda leciała na etapie budowy...

Potem i tak musiałem jeszcze wziąć kolejnych magików, żeby to wszystko już skonfigurowali z podlewaniem ogrodu i pozostałymi systemami...

 

DO 30 m wiercisz bez pozwoleń, głębiej już wymagane są jakieś zawiłe koncesje, pozwolenia, etc. Jak do 30 m nie będzie sensownej wody to raczej temat jest pogrzebany. 

Warto jednak wybrać dobry pokład wodny, czasem głębiej bo jak będzie w okolicy obniżenie poziomu wód gruntowych i woda zniknie to pompa pociagnie piach i będą koszty... O braku wody wtedy już nie wspomnę...

 

Zagrożenie to jeśli mieszkasz na skalnym terenie, to zupełnie inne techniki wierceń  i duże koszty.

Płacisz za metry wiercenia niezależnie od tego, czy woda będzie czy nie - praca wykonana - to zlecenie działań a nie wyniku. Chyba, że się inaczej umówisz, ale nie wierzę, że profesjonaliści podejmą się pracy

za darmo, jak nie będzie u Ciebie wody...

 

POwodzenia, jak by coś to pytaj...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytować poprzedników nie mam czasu.

Radiesteta może radestetować, to jego zawód i niech na tym zarabia.

 

Studnia to max 10 m w dół, otwór może 10 cm średnicy, 1500-2000 pln pracy brygady studniowej.

Tak płaciłem u siebie i wodę mam od 10+ lat bez zakloceń.

Głębiej niz 20-30m to są prace głebinowe, górnicze a to już inna bajka,

Góry, Beskid, Tatry, Bieszczady i inne takie lokalizacje to też inna bajka, ja kopałem niedaleko Warszawy więc mogę mieć nieco zboczone spojrzenie of curse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2020 o 01:42, Boromir napisał:

Witajcie forumowicze,

 

Pisze do was z zapytaniem odnośnie postawienia studni na placu, po ostatnim miesiącu suszy, chciałbym pobierać wodę do podlewania grządek ze studni, czy macie jakieś doświadczenie w budowaniu studni, stawialiście kiedyś swoją własną studnię ?

 

Jak radiesteta za pomocą różdżki jest w stanie określić żyłę wodną ?

 

Proszę o pomoc

Pozdrawiam

Przerabiałem ten temat i skończyło się na zbudowaniu własnej wiertnicy płuczkowej wraz z całym osprzętem,  kilka studni już się wykonało :)

Na początku zaczynałem od ręcznego wiercenia czyli świder 180mm, po dowierceniu się do wody gruntowej włożenie w otwór rury osłonowej 160 a potem szlamówka. Metoda ręczna jest dobra pod warunkiem ,że nie ma się pod sobą dużych kamieni, ja na takie trafiałem za każdym razem przy odwiertach ręcznych na głębokości około 5 - 6m w moich okolicach. Nie szło tego przeskoczyć przez brak odpowiednich narządzi wiertniczych.

Porad odnośnie wierceń udzielił mi Pan Janusz Buczek, studniarz który działa w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Jego kanał na youtube: https://www.youtube.com/channel/UCrQuPgN2wcJhB_eGzTEBfwA/videos

Ja mieszkam na terenie tzw. niecki warszawskiej (okolice Piaseczna koło Warszawy, tak jest to określane na mapie geologicznej: http://bazadata.pgi.gov.pl/data/smgp/arkusze_txt/smgp0560.pdf oraz http://bazadata.pgi.gov.pl/data/smgp/arkusze_skany/smgp0560.jpg) i tzw. drugi poziom wody występuje około 18 - 30 m p.p.t. i do takiej głębokości tutaj należy wiercić bo pierwsza woda tzn. gruntowa w ogóle nie nadaje się do spożycia a nawet do podlewania roślin.

Bez pozwoleń można robić studnie do głębokości 30m oraz max. poboru wody to 5 kubików na dobę. Trzeba jednak zachować odpowiednie odległości od zabudowań: https://www.prawokonsumenckie.pl/pl/a/budowa-studni-przydomowej-2019-wymagania-prawne

Jeszcze na temat ręcznego wiercenia - wszystko ładnie wygląda na filmikach specjalnie nakręconych aby sprzedać jak najwięcej tego sprzętu na alledrogo. W rzeczywistości jest to dużo bardziej skomplikowane np. jak trafisz na kurzawkę albo na kamienie, trójnóg, wciągarka linowa to podstawa inaczej zajedziesz się jednego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Tadzik napisał:

pierwsza woda tzn. gruntowa w ogóle nie nadaje się do spożycia

Cieszę się, że ktoś wreszcie to poruszył :) Do podlewania roślin jednak chyba powinna być spoko w większości miejsc?

 

PS. Radiestezja nie działa, były prowadzone na ten temat formalne badania, nie jest bardziej skuteczna, niż metoda na "chybił-trafił".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tu gdzie przebywam woda gruntowa to straszny syf. Być może ktoś w okolicy coś kiedyś wylewał bezpośrednio do gruntu, jakieś chemikalia :(

Różne opowieści słyszałem od starszych osób, że zasypywano dziury w ziemi czym popadnie tam gdzie kopano wcześniej np. piach do zastosowań budowlanych.

Jeśli chodzi o radiestezję to temat mam poniekąd sprawdzony organoleptycznie tzn. w moich rękach efekt działania (jeśli można to tak nazwać) różdżki jest mocno widoczny i wyczuwalny, jednak nie wiadomo co tak naprawdę to pokazuje :)

Niektórzy radiesteci mówią, że ich różdżki (jakkolwiek brzmiałoby to śmiesznie) wykrywają tylko i wyłącznie zmiany struktur ziemi a nie to czy tam znajduje się woda.

Jako ciekawostkę dodam, że Indiach np. używają "elektronicznych różdżek". Tego rodzaju urządzeń na świecie używa się dość sporo:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy moim zdaniem, na jakiej głębokości ewentualnie jest u ciebie woda. Jeśli pomiędzy warstwami gliny znajdziesz gdzieś na głębokości paru metrów, to możesz to zrobić znacznie tańszym kosztem, używając zestawu do nabijania szpilek osuszających teren. 

 

Zabijasz taką szpilkę na jakąś głębokość, na końcu owijając filtrem, a na powierzchni szpilki zakładasz pompę, która pozwoli lepiej zasysać wodę z głębi Ziemi. Takie rzeczy możesz załatwić, z chłopakami z wodociągów, jak masz jakiś namiar. 

 

Także zależy do jakich celów potrzebna ci ta woda ? nie zawsze studnia się opłaca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/9/2020 at 9:06 PM, Johny_B said:

Oczywoscie musisz posiadac stosowne pozwolenia i zachowac odleglosci, a pozniej moze przyjsc Pan i Cie opodatkowac.

Jest na zgłoszenie nie na pozwolenie. Jak zgłosisz to pewnie kiedyś przyjdą opodatkować.

 

https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/20067-wlasna-studnia-formalnosci-i-rodzaje

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2020 o 21:49, sargon napisał:

Jakbyś się nie dowiercił do 30 - do głębokości poniżej 30 m potrzebujesz specjalnego pozwolenia geologicznego.

Aż tak głęboko nie chcę , góra na 10 metrów, dreny po ułożeniu mam góra na taką głębokość 10 do 15 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ATE50 napisał:

Tak myślałem, że nic nie napiszesz merytorycznego. Bo nie możesz.

Więc, powodzenia w bieganiu z różdżką. Tyko szkoda, że mącisz niektórym w głowach tymi zabobonami.

Poprostu wiedziałem, że się do mnie przyczepisz i mnie zgasisz jak peta.  Mam gdzieś to co piszesz i nie muszę ci nic udowadniać. A mówiac inaczej, w rzyci byłeś kupę widziałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Boromir napisał:

Ale są ludzie, którzy w to wierzą, jakie metody są, żeby sprawdzić, gdzie jest woda na placu, łące ?

Po prostu, tam gdzie pasuje ci studnia to tam wiercisz do skutku (robi to oczywiście firma) i nie potrzeba ci żadnych hochsztaplerów, którzy łażą z różdżkami i wahadełkami. A i tak woda się pojawi..., bo woda jest wszędzie zależnie od ukształtowania warstw geologicznych, to tzw. warstwa piaskowa, z której czerpie sie wodę, bo tam ona się umiejscawia. 

To nie jest wiedza tajemna, a po prostu, geofizyka, czyli wykorzystanie wiedzy naukowej. Zazwyczaj metody elekro-oporowej, aby zorientować się do jakiej głębokości należy wiercić. Czasami są takie miejsca na działce, że nie ma sensu na siłę wiercić (ok 7% przypadków) bo wychodzi b. głęboko, czyli warto ze względów ekonomicznych (bo firma wykonująca odwiert zazwyczaj kasuje od metra nawiertu), przesunąć lokalizację.

Czy przeszedłbyś po moście wybudowanym metodą naukowo-inżynierską, czy wybudowanym przez wierzącego mistyfikanta.

 

Edytowane przez ATE50
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Zbudowanie studni na własnym placu koło domu, działce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.