Jakich jezyków uczyć się najlepiej ?

[deleteduser94]

Teraz, Piter_1982 napisał:

5 godzin temu, Ceranthir napisał:

Właściwie gdy nauczysz się angielskiego, francuskiego (Afryka), hiszpańskiego (Ameryka południowa), chińskiego i ewentualnie arabskiego to dogadasz się praktycznie w każdym zakątku świata ?

Dodaj rosyjski i masz 6 języków uznawanych przez ONZ jako urzędowe (co może być jakaś wskazówka).

Sami poligloci normalnie. Całe życie tych języków się będę uczył.

[JoeBlue]

Też tak uważam.

W sumie odezwać się w tym wątku powinni mieć prawo tylko ci co potrafią się skomunikować w przynajmniej trzech językach, polski pomijam.

 

Po primo - ma się różne zdolności do różnych języków, to już uwarunkowuje sukces lub porażkę.

Po secundo - na rozsądek - uczyć się należałoby tych, których używa większość ludzi na kuli ziemskiej.

Po tertio - gdy umiesz jakiś, który zna mało ludzi - będziesz miał swoją niszę gdzie konkurencja będzie mała.

Rekruterzy bardzo szukali ludzi z wietnamskim, koreańskim itp.

 

 

Edytowane 3 Maja 2020 przez JoeBlue

[Pozytywniak]

Jeśli myślisz globalnie:

Angielski - gospodarka.

Chiński - gospodarka.

Flamandzki - gospodarka wpatrzona w USA.

 

Jeśli myślisz lokalnie:

Niemiecki, ale to tylko Europa, która jak wiemy upada.

[Młody Samiec]

A może ktoś z Was ma do polecenia ciekawe książki po angielsku?

[bernevek]

Niemiecki.

Możesz wybierać multum ofert tzw, Ausbildung (kształcenia zawodowego). 

Jeszcze Ci za to zapłacą. 

[Piter_1982]

Godzinę temu, orkest napisał:

Sami poligloci normalnie. Całe życie tych języków się będę uczył.

Przecież nie piszę, żeby się wszystkich uczyć! Przeczytaj cały post zanim skomentujesz.

Edytowane 3 Maja 2020 przez Piter_1982

[bernevek]

20 minut temu, Pozytywniak napisał:

Jeśli myślisz globalnie:

Angielski - gospodarka.

Chiński - gospodarka.

Flamandzki - gospodarka wpatrzona w USA.

 

Jeśli myślisz lokalnie:

Niemiecki, ale to tylko Europa, która jak wiemy upada.

Gdzie upada? Skąd te dane? Szwajcaria też upada? 

Niemiecki używają jeszcze w Namibii i niektórych Stanach w USA.

[Cortazar]

Niezależnie jakiego języka obcego się zaczniesz uczyć jest to świetna gimnastyka dla mózgu. A jak wiadomo dobrze wygimnastykowane mięśnie to lepiej pracujący organizm. Lepiej się myśli, zwiększa się wyobraźnia

 

Co do angielskiego... gdyby wziąć z ulicy gościa z Liverpoolu, Yorku i Newcastle to nie wiem czy się dogadają między sobą a co dopiero z Amerykaninem albo innym obcokrajowcem uczącym się angielskiego. Akcenty są tak różne, że ciężko coś zrozumieć bez lokalnej wiedzy. Sprawdzone osobiście.

[Endeg]

Kierując się kryterium geograficznym można uczyć się tropem kontynentów:

- języka światowego czyli angielskiego,

- języka europejskiego można np.niemieckiego lub francuskiego.

- języka azjatyckiego, do wyboru chiński, rosyjski, perski, turecki,

- języka afrykańskiego, tu mamy arabski i suahili,

oraz języka amerykańskiego i jak najbardziej będzie to hiszpański.

 

Te które wytłuściłem są mi znane na poziomie B1/B2 i dlatego mogłem się wypowiedzieć w temacie.