Skocz do zawartości

Zostawić za sobą redpill


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, soman napisał:

3. 80% kobiet deklaruje, że ich partner nie musi być dla nich atrakcyjny aby były z nim w związku

100% kobiet pierdoli kocopoły.

Godzinę temu, Messer napisał:

 

To jest najlepszy dowód, jak ogromną częścią mężczyzn kieruje tylko popęd seksualny do kobiet - nic więcej, żadna sympatia, żadna ciekawość ich poglądów, żadna chęć wymiany opinii, od tego wolimy gadać z innymi facetami.

Mistrzostwo świata. Jak ja słucham opini kobiet i ich światopoglądu to od razu mam przed oczami małe dziecko. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem, większość kobiet uważa większość mężczyzn za brzydkich. Badania przeprowadzone na kobietach jednoznacznie tego dowodzą. Badania np. polegały na pokazywaniu licznych zdjęć losowych mężczyzn kobietom, one zawsze twierdziły, że większość jest brzydka(nie wiedziały, że są to losowe zdjęcia).

 

Poza tym na ogół wiele mężczyzn nie rozumie, że kobiety myślą inaczej niż oni.

 

Patrzy sobie facet na kobietę i myśli o niej np. atrakcyjna fizycznie, to już wystarczy, by chciał wejść z nią w związek, ona nie musi kompletnie nic robić.

 

Więc gdyby facet kobiecie się podobał, to on też by nic nie musiał robić i miałby seks i związek.

 

W większości sytuacji beciaki po prostu odstawiają cyrk by mieć seks, przez dużą część czasu udają kogoś kim nie są, dostaną związek, seks itp. ale nie można udawać w nieskończoność. W  końcu przestaną to robić i zaczną zachowywać się normalnie, np. po ślubie i wtedy  usłyszą:

 

"Przestałeś się starać, już ci nie zależy"

 

 

I taki tekst oznacza, że kobieta nigdy się tym mężczyzną nie interesowała, że nie był on dla niej atrakcyjny fizycznie, tylko ją właśnie zbajerował, grał na emocjach, udawał "pawiana" itp. Gdy zaczął się zachowywać normalnie, to im się  wydaje, że przestał się starać, podczas gdy to po prostu zwykły on, który przestał dla niej udawać i liczył, że będzie okej, że ona go pokochała, a później zdziwienie mężczyzn, że kobieta jest jednak inna i gdy przestali udawać nagle seks znikł.

 

Nikt się nigdy nie zastanowił, czemu kobieta nie musi robić nic, by facet chciał z nią seksu i związku, a większość mężczyzn musi robić wielki teatr itp. by zainteresować sobą kobietę ?

 

Większość mężczyzn jest zainteresowana kobietami za to, że po prostu są i już mężczyźni mają podniecenie, emocje, chęć na kontakt z tą kobietą.

 

Tylko 20 % mężczyzn ma to samo z strony kobiet, reszta musi udawać kogoś kim nie jest, sypać non-stop żartami, organizować randki, ubierać się idealnie, idealne perfumy, idealne teksty, idealne pozy, non stop prezenty itp.

 

Więc każdy facet musi zdać sobie sprawę, jeśli jemu kobieta się podoba, to on od niej nic nie wymaga, po prostu naturalnie go pociąga, więc gdyby on się tej kobiecie podobał ,to też naturalnie by ją pociągał.

 

I potem jak facet w końcu przestanie udawać kogoś innego i zacznie zachowywać się normalnie, to nagle coś się w związku psuje i koniec. Seks zaczyna znikać, "kobieca miłość" też.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, soman napisał:

Wiadomo o co chodziło. Miś do niej pasuje, nadaje się do stałego związku, itd. Ale tamten to po prostu samiec alfa - ten o którym mi opowiadała.

BRACHU napiszę prosto.

 

PIERDOLISZ!!!

 

CO będzie jak do A dodasz B?

AB?....Tak?

 

ZATEM jak masz kiepski wygląd to nadrabiasz czym innym.

Jak wyglądasz to za młodu dużo młucisz potem, jesteś wielokrotnym alimencia........m.

 

NATOMIAST jeśli ogarniasz siebie, do tego dobrze wyglądasz, przesuwasz się ku CZOŁÓWCE.

 

TAK jak pisał (hybba) @HodowcaKrokodyli zawsze możesz tupnąć nóżką, jak laska nie chce grać  na XBOX'ie i woli lansować się W BMW wysportowanego typsssa.

(zwłaszcza na tylnym siedzeniu)

 

....zawsze możesz jak nie da, eebnąc ją za włosy o bar....taki przebłysk maczoRomanTyzmu.

 

NajLEPIEJ  widać tych wszystkich BETAtwardzieli w koło parkietu na dyskotece z piwkiem na klacie.

TAJEMNY KRĄG.

....

  

 

 

 

2 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

reszta musi udawać kogoś kim nie jest, sypać non-stop żartami, organizować randki, ubierać się idealnie, idealne perfumy, idealne teksty, idealne pozy, non stop prezenty itp.

TO itp, jest najciekawsze.

 

ZAŁUŻMY  na potrzeby tego wątku, że jest to synonim KOPIOWANIA lub powielania już istniejących rozwiązań.

Np:

mody/wizerunku/motoryzacji/muzyki/sportu.....

 

TO JAK weźmiemy schemat aparatu państwa iż 80% masy pracującej żyje z usług, to zostanie nam 20% zarabiających inaczej.

Np rolnicy/fabrykańci/artyści/....wolne zawody.

 

CIEKAWE z kąd się wzięło tych 20% fajnych facetów ogarniających życie według swoich zasad do 80% klonów???

Jeżeli nie socializacja+lenistwo to co kosmici/masoni/iluminacji???

 

A przecie wiadomo, że kobitki to ciekawskie stworzenia  i naturalnie dołączają do ŚWIATA swojego FACETA.(w związku)

 

....ach te 80% klonów tupiących nużką.....

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Fakt faktem, większość kobiet uważa większość mężczyzn za brzydkich. Badania przeprowadzone na kobietach jednoznacznie tego dowodzą.

I to powinno być jasno i wyraźnie powiedziane i podtrzymywane, bo to jest wiedza. Wiedza którą zaciemnia tu niestety kilku użytkowników jak @leto @Messer czy @Libertyn.

Skoro kobiety w 80% deklarowały też, że mogą wejść w związek z mężczyzną do którego nie czują pociągu seksualnego, to jasne jest, że normik też może mieć związek.

Zbrodnią natomiast jest kreowanie na tak zacnym forum jak tu myślenia innych, że taki gość w przeciętnym związku damsko-męskim się jej podoba. Absolutnie nie!

 

Najgorsze kłamstwo jakie sprzedają tu niektórzy i jakie w ogóle istnieje w świadomości facetów jest następujące:

 

Kobietę trzeba nakręcić emocjonalnie do seksu bo na tym już polega nasza męska natura, że musimy je trochę zdobyć, zainicjować.

Błąd. Prawidłowe zdanie brzmi:

Kobietę trzeba nakręcić emocjonalnie do seksu, bo jako mężczyzna należący do 80% nietopowych mężczyzn jej nie podniecasz naturalnie, nie czuje do Ciebie pociągu fizycznego.

 

Właśnie dlatego musisz dodać sobie dodatkowych bonusów w zachowaniu, podejściu, luzie, bajerze, itd.

 

I teraz większość facetów nie rozumie co to oznacza, co z tego wyniknie. Ano to, że będziesz zakładał po roku czy kilku latach temat jak niedawno @webber bodajże z problemem, że kobieta za bardzo mu nie daje. I kombinował jak tu ją nakręcić, zaszantażować, że odejdziesz albo pokazać, że kręcą się inne. Krótko mówić sztucznie wzniecić w niej chęć do seksu.

Niektórzy nie potrafią po prostu ułożyć tych puzzli w jedną całość i zrozumieć.

 

Jeśli zrozumiemy, że 80% kobiet deklaruje, że mogą wejść w związek z mężczyzną do którego nie czują pociągu seksualnego, to oznacza to tylko tyle, że kobiety w związku szukają nie tylko seksu ale dużo więcej innych rzeczy jakich my mężczyźni nie szukamy. I niestety wynika z tego dalej, że większość mężczyzn jest oszukiwanych przez swoje kobiety, że się im podobają - głównie na początku związków gdy kobieta daje im seks taki, jaki chcą. Błędnie myślą oni jak @Libertyn że to dlatego, że mają fantazję seksualną, że to jakieś głębsze seksualne dopasowanie. To jest totalna męska naiwność i życie w zupełnej nieświadomości natury i prawdziwego myślenia kobiet.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Fakt faktem, większość kobiet uważa większość mężczyzn za brzydkich. Badania przeprowadzone na kobietach jednoznacznie tego dowodzą. Badania np. polegały na pokazywaniu licznych zdjęć losowych mężczyzn kobietom, one zawsze twierdziły, że większość jest brzydka(nie wiedziały, że są to losowe zdjęcia).

Nie wiem jak one.  Ale ja na takim Tinderze gdy widzę pismo obrazkowe lub widzę same zdjęcia to staje się cholernie wybredny i szukam po prostu powodu by laske odrzucić. Większość lasek mi się nie podoba. Zupełnie inaczej jest w spotkaniach realnych. Laska którą bym odrzucił na tindku staje się atrakcyjna bo np. Radiowy głos

Cytat

Poza tym na ogół wiele mężczyzn nie rozumie, że kobiety myślą inaczej niż oni.

 

Patrzy sobie facet na kobietę i myśli o niej np. atrakcyjna fizycznie, to już wystarczy, by chciał wejść z nią w związek, ona nie musi kompletnie nic robić.

Nie. Chodzi o pokrycie. Podbudowanie ego. I to jest zgubne. Działają hormony. A potem następuje ogarnięcie i płacz bo myszka nie szanuje i okazuje się mieć np. Bordera

Cytat

Więc gdyby facet kobiecie się podobał, to on też by nic nie musiał robić i miałby seks i związek.

Miałby seks, ale niekoniecznie związek. Byłby ładnym dildem.. albo pieskiem.

Wygląd to nie wszystko. Alfa chad ma bardzo łatwo o seks. Ale sex to nie wszystko. Jak nic poza szczęką i wyglądem nie może zaoferować to zostaje spuszczony w kiblu jak tylko spowszednieje

Cytat

W większości sytuacji beciaki po prostu odstawiają cyrk by mieć seks, przez dużą część czasu udają kogoś kim nie są, dostaną związek, seks itp. ale nie można udawać w nieskończoność.

I nawet mi ich nie żal. Udawanie to idiotyzm

Cytat

W  końcu przestaną to robić i zaczną zachowywać się normalnie, np. po ślubie i wtedy  usłyszą:

 

"Przestałeś się starać, już ci nie zależy"

 

Dlatego trzeba się wiązać z pannami przy których nie trzeba udawać a z którymi można się realizować. Średniak maniak gór ze średniaczką maniaczką gór lepiej rokują niż chad maniak ruchania z maniaczką gór.

Cytat

I taki tekst oznacza, że kobieta nigdy się tym mężczyzną nie interesowała, że nie był on dla niej atrakcyjny fizycznie, tylko ją właśnie zbajerował, grał na emocjach, udawał "pawiana" itp.

Kłamstwo ma krótkie nogi. Skoro udawał to był frajerem. To jak w cv. Jeden napisze jaka jest jego pasja i będzie mógł o niej gadać godzinami, drugi po prostu napisze bo tak lepiej wypadnie.

Cytat

Gdy zaczął się zachowywać normalnie, to im się  wydaje, że przestał się starać, podczas gdy to po prostu zwykły on, który przestał dla niej udawać i liczył, że będzie okej, że ona go pokochała, a później zdziwienie mężczyzn, że kobieta jest jednak inna i gdy przestali udawać nagle seks znikł.

Dlatego tylko głupiec udaje. 

Cytat

Nikt się nigdy nie zastanowił, czemu kobieta nie musi robić nic, by facet chciał z nią seksu i związku, a większość mężczyzn musi robić wielki teatr itp. by zainteresować sobą kobietę ?

Bo kobiety nie mają parcia na seks. Dziewictwo to cnota a prawictwo ciąży. Dziewica może wybierać. Zdesperowany prawiczek 50 letniej grubasce będzie wmawiał że jest piękna itd a jej mąż to frajer byleby zaruchać.

Cytat

Większość mężczyzn jest zainteresowana kobietami za to, że po prostu są i już mężczyźni mają podniecenie, emocje, chęć na kontakt z tą kobietą.

Tak. Do pierwszego kontaktu. Potem to przestaje być ważne. A zaczyna się liczyć setka innych czynników.

Cytat

Tylko 20 % mężczyzn ma to samo z strony kobiet, reszta musi udawać kogoś kim nie jest, sypać non-stop żartami, organizować randki, ubierać się idealnie, idealne perfumy, idealne teksty, idealne pozy, non stop prezenty itp.

Nie musi. Muszą frajerzy którzy lecą na na wygląd i mają parcie na seks. Nigdy nie wydałem na randce by się przypodobać. Nie kupowałem perfumów, nie myślałem o tekstach, ubiór był zawsze zwyczajny. Żarty u mnie to na ogół anegdoty i suchary. Nigdy nie próbowałem kupić kobiety. Bo sam też nie chciałbym być kupiony

Cytat

Więc każdy facet musi zdać sobie sprawę, jeśli jemu kobieta się podoba, to on od niej nic nie wymaga, po prostu naturalnie go pociąga, więc gdyby on się tej kobiecie podobał ,to też naturalnie by ją pociągał.

O naiwności. Jak bym miał IQ 50 i życie sterowane hormonami to może i tak by było. Ale. Ja lubię stymulować mózg. Lubię obserwować. Jestem mega wybredny. Postrzegam siebie jako 6/10. Spotykałem się z bardzo ładną singielką. A jednak zatrzymałem się na etapie kawa i szachy. Nie dążyłem do związku ani ruchania, choć powinienem wg. takich teorii.

Ja po prostu wolę poznać. I poznałem na tyle by wiedzieć że ona sobie narzuca tempo którego ja nie dotrzymam w długim okresie. Mógłbym udawać. Ale po co? 

Cytat

I potem jak facet w końcu przestanie udawać kogoś innego i zacznie zachowywać się normalnie, to nagle coś się w związku psuje i koniec. Seks zaczyna znikać, "kobieca miłość" też.

Jego wina. Trzeba było nie udawać. Jak wpiszesz w cv język który jest w wymaganiach a go nie znasz to nie dziw się że wylatujesz za jego nieznajomość.

Jak laska sobie obniży wiek o 10 lat, wagę o 20 i wyedytuje foty to nie powinna się dziwić reakcji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, soman napisał:

Zbrodnią natomiast jest kreowanie na tak zacnym forum jak tu myślenia innych, że taki gość w przeciętnym związku damsko-męskim się jej podoba. Absolutnie nie!

nokurwarzeczywiscie2.jpg

 

Dzięki Ci, Panie Arch, za Twe obfite intelektualne dary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Nie wiem jak one.  Ale ja na takim Tinderze gdy widzę pismo obrazkowe lub widzę same zdjęcia to staje się cholernie wybredny i szukam po prostu powodu by laske odrzucić.

My nie rozmawiamy o Tobie tylko o 80% mężczyzn. Jeśli u Ciebie jest jakoś inaczej, to dowodzi to dokładnie niczego.

Większość zaznacza prawie wszystkie jak leci.

 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Miałby seks, ale niekoniecznie związek. Byłby ładnym dildem.. albo pieskiem.

Odwrotnie. Zwykły facet miałby prędzej związek i mało seksu, niż szybki seks.

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Dlatego trzeba się wiązać z pannami przy których nie trzeba udawać a z którymi można się realizować.

Tak się nie da, bo jeśli mężczyźni by nie udawali, to 80% w ogóle nie miałoby związków. Już zresztą coraz mniej facetów ma w ogóle seks, były o tym badania.

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Bo kobiety nie mają parcia na seks.

Mają parcie na seks, ale stosunkowo rzadko bo większość mężczyzn je nie pociąga seksualnie. Przystojniaka kobiety same zapraszają do siebie na wino na Tinderach, jeżdżą do niego, itd.

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Nie musi. Muszą frajerzy którzy lecą na na wygląd i mają parcie na seks. Nigdy nie wydałem na randce by się przypodobać.

Musi, a Ty i Twój brak dłuższej relacji w wieku 28 lat jest na to dowodem. Jak dobrze pójdzie dopiero blisko 30-tki może uda Ci się mieć pierwszy poważny związek. Dzieje się tak dlatego, bo nie podobasz się kobietom naturalnie.

Godzinę temu, Libertyn napisał:

O naiwności. Jak bym miał IQ 50 i życie sterowane hormonami to może i tak by było.

IQ nie ma nic do tego.

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Spotykałem się z bardzo ładną singielką. A jednak zatrzymałem się na etapie kawa i szachy.

Gdybyś się jej podobał, już dawno by sama zainicjowała seks. A tak byłeś boytoyem od kawy i szachów. Tobie się wydaje, że dlatego bo jesteś wybredny, a ona wiedziała co robi. Ruchała się z tym który się jej podoba, a Ty byłeś idealny na kolegę. Tym bardziej z Twoimi filozofiami. Kobiet lubią czasem takich filozofów na kolegów. Stymulują oni je intelektualnie. Ale od ruchania to oni nie są :)

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Jego wina. Trzeba było nie udawać.

Żeby nie mieć związku tak jak Ty do 30-tki?

 

Tak jak napisał też @DuchAnalityk

 

Nikt się nigdy nie zastanowił, czemu kobieta nie musi robić nic, by facet chciał z nią seksu i związku, a większość mężczyzn musi robić wielki teatr itp. by zainteresować sobą kobietę ?

 

Mężczyźni w tym temacie są naiwni jak dziecko. Zdobywają technikę, odkrywają naukę, tworzą wynalazki, a jeśli chodzi o prawidłowe zrozumienie podejścia kobiet do nich, przez swój testosteron są naiwni jak dzieci.

Od pokoleń wmawiają sobie nieprawdę, że kobiety już takie są, że trzeba umieć je nakręcić, bla bla bla.

Nie.

Kobiety po prostu nie czują pociągu seksualnego do większości mężczyzn, większość jest dla nich brzydka. I to dlatego ukuto to podejście, że mężczyzna to zdobywca, że musi ją zdobyć, zainteresować. 

Gdyby wyglądał jak facet z projekt Klaudiusz, byłaby obustronna taka sama chęć na seks. Żadne nic by nie musiało nakręcać, oboje by się po prostu spotkali, uprawiali seks, a czy byłby z tego związek to inna sprawa.

 

To jest tak samo, jak nas taka pulchna kobieta 3/10 musiałaby nakręcić na seks (oczywiście nie mówię o desperatach). I gdyby dobrze nakręcała, to wielu facetów by się ugięło i dałoby jej szanse. Dokładnie tak wygląda sytuacja większości mężczyzn.

 

Edytowane przez soman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jest jeszcze jedna tragiczna rzecz w sensie społecznym jaka dzieje się i jaka niestety ujawnia się nawet tu. Otóż jakiś zwykły normik podchodzi do kobiety gdzieś na ulicy albo gdzie indziej, jest na luzie, jest spokojny, bez nerwów i nawet udaje mu się zdobyć związek. Oczywiście, nie podnieca kobiety naturalnie, ale przekonał ją swoim zachowaniem itd.

I tutaj pojawia się tragiczna rzecz jaką także tu widać. Otóż taki mężczyzna wraca na forum albo do kumpli i mówi:

"Słuchajcie, te całe red pilly i inne to jakieś głupoty w ogóle, to sami stulejarze to tworzą. Normalnie podszedłem zagadałem i mam laskę".

I tutaj oklaski, inni mu gratulują i są przekonani, że on ma rację, a Black Pill to jakieś dziwne bzdury.

 

I to jest tragiczny błąd przez który świadomość co do kobiet większości mężczyzn dalej jest błędna. I kto wie, czasem taki facet nawet przejdzie z tą kobietą przez całe życie, oczywiście seksu niedługo potem będzie mniej, będą problemy, ale jakoś tak to zleci. Tylko, że z uwagi na czasy jakie dziś mamy, coraz częściej nie rozchodzi się to po kościach i to, że taki mężczyzna kobiecie naturalnie się nie podobał, z czasem wychodzi jako realny problem i pojawiają się rozwody, rozstania, schematy zachowań u kobiet. Kiedyś problemy z wyglądem faceta rozchodziły się po kościach, dziś gdy kobiety są bardziej wyzwolone, mają swoje media, apki randkowe, coraz częściej po kościach się to nie rozchodzi i jest coraz więcej rozstań, burzliwych problemów mężczyzn z kobietami. I właśnie dlatego zaczęły w siłę rosnąć ruchy jak Red Pill, Black Pill, MGTOW. 

 

Dlatego mężczyźni powinni rozumieć jak to wygląda. Kilka prawd:

1. Około 80% mężczyzn jeśli nie więcej się nie podoba kobietom, nie pociągają oni kobiet.

2. Mimo punktu pierwszego, tacy mężczyźni też mogą tworzyć związki - i tworzą, a jest to spowodowane punktem 3:

3. Około 80% kobiet deklaruje, że może wejść w związek z mężczyzną który jej nie pociąga seksualnie

 

Dlatego właśnie nikt nie twierdzi, że @Libertyn czy @leto nie mają racji, ze można mieć związki. Jasne, że można. Nie mają oni natomiast racji co do tego, czy podobają się kobietom.

Otóż większość mężczyzn musi kobietę nakręcać, bajerować, wzbudzać emocje właśnie dlatego, że nie pociągają oni fizycznie kobiet.

Właśnie dlatego muszą dodać sobie dodatkowych bonusów którymi przekonają niejako kobietę do siebie i do seksu i związku.

 

I to powinno być ukute jako twarda niezmienna wiedza, aby każdy mężczyzna miał tego świadomość, także ten który jest w związku. Aby rozumiał czemu ma np. kłopoty z seksem po roku-dwóch. Bo jej po prostu nie pociąga i nigdy nie pociągał.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/5/2020 at 8:13 PM, Gorączka said:

prędzej wybierze przeciętniaka, przy którym będzie miała pewność, że zapewni jej byt i jej dzieciom, a nie jednorazowy skok w bok z gościem 10/10, po którym może zostać z rozwodem, winą orzeczona po jej stronie i w ogóle z ogólnodostępnym ,,bólem dupy"

Jest jeszcze opcja hybrydowa, pierwsze dziecko z beta żeby go uwiązać a drugie już z alfą. Dla dobra swojego dziecka jest spora szansa, że drugie wychowa cudze. Jeśli znajdzie naiwnego gościa to może go tak omotać, że nawet nie pomyśli by sprawdzić ojcostwo - bo "to zdrada zaufania i podłość straszna kogoś podejrzewać o zdradę".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

40 minut temu, soman napisał:

Odwrotnie. Zwykły facet miałby prędzej związek i mało seksu, niż szybki seks.

Właśnie. Co innego żigolo chad

40 minut temu, soman napisał:

Tak się nie da, bo jeśli mężczyźni by nie udawali, to 80% w ogóle nie miałoby związków.

No i? Związek nie nadaje wartości

40 minut temu, soman napisał:

Już zresztą coraz mniej facetów ma w ogóle seks, były o tym badania.

Przyczyny wskazywane? Stres, zapierdol w pracy. W USA gdzie wiele jest takich badań, i skąd wywodzi się black pill jest inny styl życia niż tu. Nieraz pracuje się na dwa etaty. Urlopy to lewackie brednie. 

Jest masa stay in home moms którym palma odbija od siedzenia samotnie gdy miś pracuje

 

40 minut temu, soman napisał:

Przystojniaka kobiety same zapraszają do siebie na wino na Tinderach, jeżdżą do niego, itd.

Jak my zapraszamy prostytutki. Taki przystojniak na ogół nie odmówi przeruchania. I jest darmowy.

Podobnie jest w klubach. Ma  n potencjalnych brań i wybiera najatrakcyjniejszego. Ale żadnego nie traktuje jak potencjalnego partnera

40 minut temu, soman napisał:

Jak dobrze pójdzie dopiero blisko 30-tki może uda Ci się mieć pierwszy poważny związek. Dzieje się tak dlatego, bo nie podobasz się kobietom naturalnie.

Bo jestem wybredny.

40 minut temu, soman napisał:

IQ nie ma nic do tego.

Gdybyś się jej podobał, już dawno by sama zainicjowała seks.

A ja bym odmówił. 

40 minut temu, soman napisał:

A tak byłeś boytoyem od kawy i szachów. Tobie się wydaje, że dlatego bo jesteś wybredny, a ona wiedziała co robi.

Tak. Ja też wiedziałem

40 minut temu, soman napisał:

Ruchała się z tym który się jej podoba, a Ty byłeś idealny na kolegę.

Raczej innymi jednorazówkami. Ale przede wszystkim praca studia i samorozwój.

40 minut temu, soman napisał:

Tym bardziej z Twoimi filozofiami. Kobiet lubią czasem takich filozofów na kolegów. Stymulują oni je intelektualnie. Ale od ruchania to oni nie są :)

I co z tego? Mi wystarczy jedna dla której będę do wszystkiego

40 minut temu, soman napisał:

Żeby nie mieć związku tak jak Ty do 30-tki?

 

Żeby nie mieć ujowego związku lub rozwodu. Żeby nie być pełnym goryczy indywiduum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważmy pewną hipotetyczną sytuację:

 

1.Pewna studentka, która mieszka w akademiku z jakąś współlokatorką, jest na utrzymaniu rodziców, nie ma samochodu, własnych pieniędzy itp. poznaje pewnego mężczyznę, którego uważa za mało atrakcyjnego.

 

2.Ten mężczyzna ma własne duże mieszkanie, własne pieniądze, które zarabia, własny samochód i pozycję społeczną.

 

Co da kobiecie wejście z nim w związek ? Po pierwsze będzie mieszkać w fajnym mieszkaniu, a nie w jakimś akademiku i to jeszcze z współlokatorką, po drugie zamiast jeździć tramwajem, albo zasuwać 30 minut na uczelnie, będzie podwożona samochodem, po trzecie niezależność od rodziców, bo on ją będzie utrzymywał, bo ma on swoje pieniądze bo już pracuje, dodatkowo jak będzie miała problemy, to on jej pomoże, np. na uczelni jej coś załatwi. Dodatkowo, dzięki temu, że on będzie zarabiał, będzie też miała życie na wyższym poziomie i będzie bardziej szanowana ze względu na jego pozycję, a dodatkowo będzie ją zabierał na randki, do restauracji itp.

 

Więc kobieta wejdzie  z nim w związek, choć jej się nie podoba, i tu są dwie możliwości:

 

1.Facet od razu dostanie seks, bo będzie w miarę pewny siebie, nie odpuści.

 

2.Kobieta będzie przeciągać ich pierwszy seks jak najdłużej się da nawet rok, czy dwa.

 

W przypadku podpunktu 1 seks po ślubie zniknie(albo jak już studentka skończy studia) i związek będzie miał kryzys.

 

W przypadku podpunktu 2 jak seks się pojawi to bardzo rzadko i bardzo słaby.

 

 

Dlaczego w związkach większość mężczyzn jest starsza  o kilka lat ? Bo wtedy może zdobyć kobietę tym co posiada, bo są starsi, to więcej mogli zdobyć, będą jej imponować majątkiem itp. Łatwiej zaimponować młodszej kobiecie.

 

Więc takie studentki do związku będą chciały starszego od siebie mężczyzny, z mieszkaniem,  zarobkami itp. Studentka wejdzie w związek z studentem tylko wtedy, gdy będzie atrakcyjny fizycznie, zaliczał się do około top 20 % mężczyzn.

 

Tego typu związków jest na pęczki, i kończą się one dla mężczyzny źle, albo co gorzej nie kończą i problemy trwają.

 

 

Oczywiście zawsze mogą się zdarzyć jakieś wyjątki od reguły, ale większość to większość. 

 

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn @leto co proponujecie w zamian. Blue pill? Ja go ponad 40 lat przerabiałem. Wszystkie fazy, bialorycerstwo, pantoflarstwo. Skończyłem wykończony psychicznie, bez majątku, z długami i wyrokiem.

Dzięki forum stanąłem na nogi. Z kobiet nie zrezygnowałem. Wodzę je teraz za nos. Nie jestem już frajerem. Kilkadziesiąt lat za późno ale dobrze, że w ogóle. Dzięki forum, dzięki takim filizofiom jak red pill. Ma toto wady ale jest jak demokracja - do dupy ale nic lepszego nikt nie wymyślił. 

Co proponujecie w zamian? 

Edytowane przez TAW
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TAW napisał:

Co proponujecie w zamian? 

Nic.

Redpilla nie da się odpołknąć.

 

Posiadaj wiedzę, korzystaj z niej i żyj najpełniej jak potrafisz.

 

Wot filozofia.

 

Blue pill i te ideały to trochę jak wiedza że ziemia jest kulą a nie plackiem, ale jednocześnie usilna wiara że jednak jest plackiem.

 

Masz tę wiedzę, ale tak bardzo chcesz wierzyć że jest płaska że planujesz wycieczkę na jej krańce aby zobaczyć z jej krawędzi te wspaniałe żółwie co ją podtrzymują i grzbiet słonia.

 

No proszę Cię bardzo, miłej podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TAW napisał:

co proponujecie w zamian. Blue pill?

Ja tam zawsze uważałem, że to, co jest zdrowe w tzw "red pill" to po prostu wiedza i praktyka psychologiczna w dziedzinie relacji międzyludzkich - jak sobie nie dać wejść na głowę, stawiać granice, wymagać itd itp, oraz wskazanie, że najważniejsze jest wewnętrzne szczęście i praca nad sobą. Tego nie sposób zanegować, no ale tak jak mówię, nie jest na to potrzebna jakaś specjalna etykieta wielkiej filozofii, to są fundamenty zdrowia psychicznego w sumie. Jak do tego dodasz nietraktowanie świata (i kobiet) cholernie poważnie, to myślę że jesteś już na zajebistej drodze. W sumie to są takie rzeczy, które były już w starożytnych księgach (buddyzm, stoicyzm itd).

23 minuty temu, Imbryk napisał:

Masz tę wiedzę, ale tak bardzo chcesz wierzyć że jest płaska że planujesz wycieczkę na jej krańce aby zobaczyć z jej krawędzi te wspaniałe żółwie co ją podtrzymują i grzbiet słonia.

Podoba mi się ta analogia. To samo, na inny sposób, dotyczy "red pilla".

Edytowane przez leto
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@letoDzięki za ten tekst dla mnie jest bardzo istotny.
 

 

Dla mnie redpill jest jedynie drogowskazem. Mnie osobiście pomógł połączyć kropki.

W relacjach damsko-męskich już od nastolatka mi “coś” nie pasowało. Byłem wychowany tak jak większość na biało rycerza, który ma wiecznie udowadniać, że jest wart kobiet. Efekt spotęgował ojciec alkoholik i jego postawa w stosunku do matki. Jednocześnie pijaństwo ojca wykształciły we mnie bezpośredniość, chamstwo i uczuliło mnie na manipulacje.

Taki miks spowodował, że powoli zacząłem, zauważać patologię, jaką jest “białorycerswo”.
Zasadniczo nim byłem, ale zdarzały się sytuacje, w których jakaś kobieta przegięła i potrafiłem być niewybredny w słowach. Efekt był taki, że zamiast focha dostawałem np. tel. z przeprosinami i zaproszeniem na obiad. Na początku to było dla mnie skrajnie niezrozumiałe.

Bardzo ciężko jest zmienić swoje przekonania, samemu, tylko na bazie obserwacji. Do tego wszyscy moi znajomi również byli wychowani zgodnie z nurtem mainstreamowym. Często mnie krytykowali za chamskie zachowania w stosunku do kobiet. To wywoływało we mnie spory dysonans. Oczywiście to był bardzo długi proces, lata. Obserwowałem w tym czasie, jak kobiety potrafią się od patusów-przemocowców, latają za bad boyami etc.

W końcu trafiłem na forum, tu poznałem co to redpill i wszystko zaczęło się klarować. Natomiast bardzo szybko zauważyłem, że ta ideologia jest bardzo toksyczna. Jest w niej wiele cennych wskazówek, ale łatwo popaść przez nią w kompleksy, generuje nienawiść do kobiet.
To gadanie, że kobiety to chcą tylko chadów, a reszta dostaje ochłapy, jest bezsensowne. Przecież mężczyźni też w dużej mierze patrzą na wygląd. Zjawisko po naszej stronie jest takie samo. Im ładniejsza kobieta, tym bardziej jesteśmy dla niej pobłażliwi, mniej musi się starać.

Wystarczy hipotetycznie odwrócić sytuację, przyjąć, że to my dzielili i rządzilibyśmy seksem (tak jak teraz kobiety). Oczywiste jest, że największym zainteresowaniem cieszyłyby się najładniejsze panie. Uważam, że skala zjawiska byłaby znacznie bardziej widoczna, niż jest teraz. Jak byśmy to wtedy nazywali - “hipergigagamią”? Również rozwiązłość IMO byłaby znacznie większa.

Wniosek jest prosty to nie kobiety lecą na “chadów”, tylko ludzie, ogólnie chcą mieć jak najbardziej atrakcyjnych partnerów i tyle. Nie ma w tym nic nienormalnego. Nienormalne jest natomiast twierdzenie, że kobieta spotykająca się np. za mną — zwykłym gościem, robi wbrew sobie z braku laku. Mam przyjąć, szykuje się na spotkanie, stroi się, przychodzi i cały czas myśli o chadach, smv? Nie robi tego dla siebie, żeby spędzić miło czas? Idzie ze mną do łóżka i nie ma z tego satysfakcji i przyjemności, bo ma tylko z gościem 10/10? Nonsens.


Czy zostawiłem za sobą redpill? Nie. Ja go nigdy w pełni nie zaakceptowałem.



 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Libertyn napisał:

No i? Związek nie nadaje wartości

A ja pisałem gdzieś, że nadaje?

Przeczytaj dokładnie o czym rozmawiamy, bo chyba zapomniałeś. Najpierw twierdzisz, że nie występuje żaden czad i alfa a związki to coś więcej, a gdy Ci wskazuję, że było tylko 20% ludzi w związkach gdyby posłuchać Twoich rad, to piszesz, że związek nie ma wartości. Gadasz jak baba - bez składu, bez logiki, bez związku, byleby głupio odpowiedzieć.

 

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Przyczyny wskazywane? Stres, zapierdol w pracy.

Nie, główne przyczyny takich badań to emancypacja kobiet o czym zawsze w takich amerykańskich badaniach jest mocno nadmienione.

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Jak my zapraszamy prostytutki. Taki przystojniak na ogół nie odmówi przeruchania. I jest darmowy.

No właśnie. Ale wyszliśmy z tego, że kobiety nie mają parcia na seks - wg. Ciebie. A ja Ci udowodniłem, że mają, na to Ty mi coś o klubach. Po raz kolejny próbujesz wykręcić rozmowę na dziwne tory, żeby nie wyszło, żeś głupot znów naplótł :)

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Bo jestem wybredny.

Nie. Bo nie podobasz się kobietom co powoduje, że masz mało okazji. Gdybyś się podobał byłoby już ich tyle dostępnych, że do dziś miałbyś już dawno wiele związków albo jeden stabilny.

9 godzin temu, Libertyn napisał:

I co z tego? Mi wystarczy jedna dla której będę do wszystkiego

Ale co mnie to obchodzi? Ja nie pisałem przecież co Tobie wystarczy, więc o czym Ty właściwie piszesz? Pisaliśmy o tym, że twierdziłeś, że nie ma żadnego większego trendu w atrakcyjności i różnym ludziom podobają się różni inni ludzie, kobietom różni mężczyźni i właściwie nie ma większych dysproporcji. Tak wynikało z tego co pisałeś.

Co jest oczywiście zupełną głupotą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.