Skocz do zawartości

Fimy nietypowe, trudne w odbiorze - " ryjące banię "


Tomkowski

Rekomendowane odpowiedzi

The Holy Mountain (1973) - klasyk kina surrealistycznego i jednocześnie chyba najbardziej strawny, a na pewno najbardziej udany pod względem konceptu film Jodorovskyego.

 

Nagmi (2014) -  obraz powielający mocno wyeksploatowany motyw, w którym grupa turystów trafia na bardzo wrednych tubylców, ale o ile taki ,,Eden Lake", czy ,,Wolf Creek", to typowe slashery, tak tutaj pod koniec filmu mamy pewną woltę jeśli chodzi o pozycję kata i ofiary, przez co finałowa ekstrema nadchodzi z zupełnie nieoczekiwanej strony.

 

Happiness (1997) - dramat obyczajowy, będący mozaiką poprzeplatanych losów różnych bohaterów, którzy wiodą wyjątkowo parszywe i bezbarwne życie. To, co ten film wyróżnia, to wątek dotyczący bohatera, starającego się pogodzić swoją rolę statecznego ojca i męża, z byciem pedofilem. Scena rozmowy z synem, to obrazowa definicja słowa ,,cringe".

 

Bad Boy Bubby (1993) - historia mężczyzny wychowywanego przez całe życie w alienacji ze światem zewnętrznym, przez chorą psychicznie matkę. Film charakteryzuje się też nietypowym, ,,hitchcokowskim" stopniowanie napięcia, bo od potężnego stężenia patologii na samym początku, powoli przechodzi do sielankowego zakończenia.

 

Kieł (2009) - w sumie film powiela pomysł z ,,Bad Boy Bubby", tyle, że tutaj w alienacji jest wychowywane rodzeństwo przez dwójkę pojebanych rodziców. 

 

The Devil's Rejects (2005) - chociaż jest to w pewien sposób kontynuacja ,,Domu 1000 trupów", który choć równie makabryczny, to był jednak groteską, tak tutaj dostajemy historię dużo bardziej ,,na poważnie", bez puszczania oczka do widza. Patologiczne, ciężkie kino.

 

Zmowa (1988) - nie jest to kino jakoś specjalnie wybitne, ale to co ten film wyróżnia, to historia, które jest oparta na autentycznych wydarzeniach tzw. zbrodni połanieckiej, będącą najbardziej pojebaną i odhumanizowaną zbrodnią PRL-u. 

 

Excision (2012) - historia wyalienowanej dziewczyny, która postanawia spełnić marzenia o byciu chirurgiem w dość nietypowy sposób.

 

Threads (1984) - bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o kino katastroficzne. Mało znany, bo to w sumie nie jest kino rozrywkowe, tylko symulacja zagłady nuklearnej, ale nakręcona w taki sposób, że film przez cały seans wypruwa bebechy, a na sam koniec rozpierdala łeb młotkiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ryły zawsze filmy Davida Lyncha począwszy od debiutu i "Głowy do wycierania", "Miasteczko Twin Peaks", filmy krótko metrażowe, "Mulholland Drive", "Lost Highway" po jego ostatni długi metraż "Inland Empire". No i filmy Jodorovskiego również "Kret" i "Święta Góra" to mocne pozycje.

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Zaginiona dziewczyna'

 

Właśnie leci na Paramount Chanel 

 

Oglądam to już któryś raz i zawsze mam sucho w mordzie film ukazuje mroczną przypowieść o tym jak najstraszniejszym horrorem może być życie z kobietą.

 

Podstępna przebiegłą iracjonalną psychopatka.

 

Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To zabawne, że kolektyw nie zauważył naturalistycznego filmu naszego rodzimego, wspaniałego twórcy... Smarzowskiego i jego dzieła: " Wołyń". To nie bajdury anglosaskie, ale film oparty na faktach. Czyli nie na tym czym się zachwycacie w kinie angolskim. 

Kurwa, zawsze mnie ciekawiła dążność do dłubania w krwawych rozgrywkach (np) latynosów, i grzebania w tym ..., a wartościowymi produkcjami słowiańskimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno "The Divide". Po tym filmie każdy sobie uświadomi, że jak przeżyje apokalipsę... to nawet jeżeli przeżyjecie i kolejny dzień to i tak to kim byliście wcześniej już dawno będzie martwe.

 

"Idź i patrz". Obejrzałem go dwa tygodnie temu i jota w jotę pamiętam do tej pory każdą scenę.

 

"Hostiles"... dobrze, że ten film powstał. Sądzę, że gdyby cieszył się większym rozgłosem niejednej osobie pokazałby prawdziwe oblicze "westernowego dzikiego zachodu" .

 

 

 

"The Grey"... to jeden z tych filmów, gdzie zaczynając oglądanie nie oczekujesz od nich w zamian za wiele. Pod koniec seansu miast dostać odbiór filmu z kategorii B dostajesz film, który napawa Cię mnóstwem myśli na temat egzystencjonalny. Jednak żeby to zobaczyć trzeba go oglądać naprawdę uważnie.

 

Na razie to tyle. Jakby mi się coś wkrótce przypomniało to za pamięci postaram się to tutaj dorzucić.  :)

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.05.2020 o 18:21, Tomkowski napisał:

Idioci " 1998   Lars von Trier

Zdecydowanie.

 

W dniu 5.05.2020 o 18:21, Tomkowski napisał:

Mechaniczna Pomarańcza " 1971

Tu mam mieszane odczucia. Kubrick dał z siebie wszystko, ale książki to nie pobije. BTW: Stiller przełożył Clockwork Orange także jako Nakrecana Pomarańcza (wersja angielska) i Sprężynowa Pomarańcza (niemiecka).

 

W dniu 5.05.2020 o 18:21, Tomkowski napisał:

Urodzeni Mordercy " 1994

Szczególnie wersja reżyserska. 

 

Do tego dodałbym:

 

Tron we Krwi Kurosawy - Szekspir po japońsku.

 

Czas Apokalipsy Coppoli.

 

Dziecko Rosemary, Gorzkie Gody, Tess i 9 Wrota Polańskiego i jako, że mam niesamowitą słabość do dobrej pracy kamery, to także Black Hawk Down Scotta i większość dzieł Cuarona, szczególnie w duecie z Lubezkim.

 

A propos Smarzowskiego - oczywiście Dom Zły + oskar dla Braciaka za najbardziej wymowne "tak" w Historii Kina (Drogówka).

 

 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, leto napisał:

Techniczny majstersztyk. Jeden z najlepszych filmów wojennych ever.

IMO Pluton Stone'a i Łowca Jeleni lepsze, ale za ujęcia Idziak powinien zgarnąć Oskara.

W dniu 5.05.2020 o 18:59, Miraculo napisał:

Pean ku czci gejowskiego seksu ;)

W dniu 5.05.2020 o 18:55, Kali(NIE)baka napisał:

Cannibal Holocaust 1980

Fakt. Obejrzałem jako dzieciak, w tajemnicy zwinąwszy ojcu kasetę VHS. Film mną wtedy autentycznie wstrząsnął. 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Fakt. Obejrzałem jako dzieciak, w tajemnicy zwinąwszy ojcu kasetę VHS. Film mną wtedy autentycznie wstrząsnął. 

Ja jako nastolatek. Też mnie rozbroił. IMO. immersje zwiększa "dokumentalny" sposób nakręcenia. Generalnie chory szajs. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie zachodnie produkcje kina grozy to ciągle te same, stare numery z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych i przeznaczone są dla niedorozwiniętych młodych ludzi, albo starych debili. Do tak prostego odbiorcy nie jest kierowana nowa wschodnia fala pod postacią japońskich, czy koreańskich horrorów. Są to wysublimowane psychologicznie, a nierzadko nawet wyrafinowane erotycznie filmy zmieniające raz na zawsze spojrzenie na kinematografię.

 

 

Edytowane przez goryl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumball. Zdecydowanie Gumball. Wciąż rozkminiam, co brał reżyser ;)

 

Ale jeśli chodzi o te pozycje kinematografii, które naprawdę zryły mi banię, prostując bruzdy w korze mózgowej i zostawiając po sobie papkę, prym wiodą Świat Ludwika i Hello Kitty ex aequo ze Świnką Peppą i Klubem Przyjaciół Myszki Miki.

 

Nie zna życia, kto nie oglądał bajek z zaangażowanym czterolatkiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.