Skocz do zawartości

Witajcie


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia. Nick wybrałem właśnie taki adekwatny do sytuacji. W skrócie: Po 10 latach bliskiej relacji dostałem pierwszy w życiu shit test (żona, roczne dziecko, mój kwadrat) Jakby mi ktoś w ryj przydzwonił, nic z tego nie zrozumiałem, do tej pory ze strony tej laski nic takiego mnie wcześniej nie spotkało. Mój typ? Lider, semi alfa. Żona pojechała do matki więc próbowałem logicznie korespondencyjnie wyjaśnić co kaman, a tu nic tylko emocje i ciukanie. Impreza trwała 4 miesiące. Nie otrzymałem odpowiedzi wniosłem o rozwód, dopiero zaczął się lament. No i teraz twardo trzymam swoje - straszne gówno bracia, straszne. Tylko jakiś 6 zmysł mówił mi rób to co robisz w firmie jako szef, oceniaj to tak jakby Cię miał wspólnik wyjebać. Może się zdarzyć ale tylko raz jedyny i ostatni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę trochę ochłonąć, żeby opisać to bliżej. Natomiast zapalnikiem imprezy prawdopodobnie była teściowa.  Moja żona zdaje się nie rozumie jednak czemu. Skrótem: Żona do matki: Jestem taka przemęczona a on tak mało się opiekuje dzieckiem, choć zapierdalam po kilkanaście h na dobę, w większości z domu - korona itp. No i wiecznie na telefonie (mamusia córusia) i wieczne nakręcanie, aż z tego małżonka mimowolnie zrobiła szit testa. Mamusia herszt rodziny, teść pantofel do kwadratu, syn i jego dziewczyna wiecznie na cenzurze. Od kilku tygodni oram neta sięgam wiedzy - ale widzę, że klasycznie żoneczka z mamusią chciała mnie przerobić na betkę. Inna sprawa że roboty i zajęć mam od cholery i nie bawiłem się w jakieś romantyczne gówna.

Ręce kurwa opadają. Tyle pracy nad dziewczyną i psu w dupę (wziąłem ją jako nastolatkę)

Edytowane przez Shit test odbiłem rozwodem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bracie,

U mnie też teściowa namąciła żonie w głowie, zresztą jej ojciec też i prawie dwa/trzy lata było pod górkę.

Ale walczyłem z żoną, treściami, życiem, prowadziłem firmę i kupiłem dom i zrobiłem w tym samym czasie remont. 

Dasz radę, a żonie daj może szansę, ale na warunkach, które musisz później twardo egzekwować.

U mnie się udało.  Z  czasem urodziło się drugie dziecko, ja się bardziej ogarnąłem w życiu domowym i zawodowym, zasnąłem o wygląd i wyznaczanie granic, a żona jest całkiem znośna ?

Matki potrafią rozbić małżeństwa córek z takiego trywialnego powodu jak zazdrość.

Dasz radę, trafiłeś w dobre miejsce choć zachowaj zdrowy rozsądek.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj małż zajechała się kajać ale krótka piłka poszła, delikatnie parafrazując: nie ma dla ciebie zmiłowania i pojechała do domu, do mamusi. Ale wywłokę przeczołgam, będzie się bała pierdnąć na myśl o mnie. Wiecie co nikt chyba w życiu mnie tak porządnie nie wkurwił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.