Skocz do zawartości

Najgorszy tekst, który usłyszałyście od faceta


Rekomendowane odpowiedzi

W tym temacie padło wiele gorzkich damskich słów:

a jak u was dziewczyny? Czy usłyszałyście tego typu teksty od panów?

 

Ja miałam kiedyś chłopaka, który lubił mi dowalić:

 

- „pokazałem Twoje zdjęcie mojej babci, powiedziała, że mogłem sobie znaleźć ładniejszą dziewczynę”

- (robił domówkę na którą nie mogłam przyjść) „w nocy spałem na jednym łóżku z Asią, bo wszystkie materace były zajęte i tylko spróbuj się teraz na mnie obrazić”

- i najcięższy kaliber: rozmowa po zerwaniu (zerwaliśmy „oboje”), zapytał czy niedługo będę chodzić na randki z innymi, na co ja, że nie, nie mam na to totalnie siły. On: „no ja też nie... chyba że to by była Justynka(dziewczyna jego kumpla)...”. Ja: ???. On: No to jest moja wielka niespełniona miłość.

 

I po tym ostatnim tekście faktycznie czułam się koszmarnie ze świadomością, że kolo cały związek wzdychał za Justynką z którą spotykaliśmy się co najmniej raz w miesiącu.
 

Bonus: jego matka, postury zawodnika sumo, kiedy pierwszy raz mnie zobaczyła, zapytała się ze słodkim uśmiechem, czy mam anoreksję ?

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Mam dość twojego pierdolonego egocentryzmu. (Kiedy byłam zbyt skupiona na sobie i swoich samotnych rozważaniach na jednej mojej wymarzonej wycieczce wspólnej, na której mieliśmy ze sobą wytrzymać tydzień. A sam mi zaproponował, sam mnie zabrał, na urodziny). Ziomek miał mi za złe, że nie zwracam na niego uwagi. Ostatecznie postanowiłam go udobruchać przynosząc mu szklankę wody na pocieszenie, ale byłam taka zamyślona, że mi się trochę ulało na podłogę jak niosłam, i jeszcze koleś się poślizgnął. 

I wtedy powiedział, że 2) jestem pojebana i mam się leczyć. 

3) Jesteś popierdolona, i tak długo z tobą wytrzymałem. Poszukam kogoś normalnego. 

 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam wstukać w klawiaturę te teksty, ale w takim samym temacie panów spodobał mi się 1 komentarz, który wnosi więcej wartości niż słowa, które kiedyś tam zabolały moje ego.

 

Zamienić "kobiety" na "mężczyźni" :

 

22 godziny temu, azagoth napisał:

A po kiego pytasz o takie teksty?

Chcesz utwierdzić się w przekonaniu jakie kobiety są złe i niedobre?

Czy może chcesz się przekonać, że inni mieli gorzej?

Czy obojętnie jaka motywacja Ci w głowie się zrodziła.

Wałkowanie w kółko o tym, że kobiety są beee i udawanie, że to problem wyłącznie z nimi a nie z ich partnerami jest zjebane i dziecinne.

 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Halinka napisał:

Miałam wstukać w klawiaturę te teksty, ale w takim samym temacie panów spodobał mi się 1 komentarz, który wnosi więcej wartości niż słowa, które kiedyś tam zabolały moje ego.

 

Zamienić "kobiety" na "mężczyźni" :

22 godziny temu, azagoth napisał:

A po kiego pytasz o takie teksty?

Chcesz utwierdzić się w przekonaniu jakie kobiety są złe i niedobre?

Czy może chcesz się przekonać, że inni mieli gorzej?

Czy obojętnie jaka motywacja Ci w głowie się zrodziła.

Wałkowanie w kółko o tym, że kobiety są beee i udawanie, że to problem wyłącznie z nimi a nie z ich partnerami jest zjebane i dziecinne.

A może zamiast się od razu napinać i doszukiwać drugiego dna, to może lepiej na proste pytanie odpowiedzieć w równie prosty sposób? Sam nie wpadłbym na to, że głupi tekst jaki usłyszałem od jednej kobiety oznacza, że wszystkie kobiety są beee.?.

A' propos głupich tekstów. Mam ziomala, który dojechał do absolutorium na polibudzie i olał studia (!?) bo zajął się ostro tzw. działalnością gospodarczą w czasach tzw. ustawy Wilczka. Szło mu świetnie, to został majętnym człowiekiem.

 

Kiedyś popiliśmy, zadałem mu pytanie, czemu odwalił taki dziwny numer z tymi studiami, to kumpel wyznał. Że zerwała z nim panienka, która mu na odchodnym sprzedała tekst, "Że gdyby był jedynym mężczyzną na świecie, to jest tak brzydki itd..."?. Bardzo go to zabolało. To odreagował zostając zamożnym człowiekiem.?. Nie ma to jak samorozwój.

 

 

11 godzin temu, JudgeMe napisał:

1) Mam dość twojego pierdolonego egocentryzmu.

2) jestem pojebana i mam się leczyć. 

3) Jesteś popierdolona, i tak długo z tobą wytrzymałem. Poszukam kogoś normalnego. 

 

@JudgeMe Jesteś zjawiskiem, które od lat obserwuję  wśród wielu znanych mi kobiet, i które od lat niezmiernie mnie dziwi, ale wydaje mi się, że nieco lepiej je rozumiem, chociaż nie do końca. Jak to jest, że wiele kobiet tak lgnie do facetów, którzy traktują je jak goowno? Takie retoryczne pytanie przy porannej kawie.

Edytowane przez Stefan Batory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Stefan Batory napisał:

Jak to jest, że kobiety tak lgną do facetów, którzy traktują je jak goowno? Takie retoryczne pytanie przy porannej kawie.

 

Jak to jest, że im bardziej się faceta odrzuca i zlewa, tym bardziej on się narzuca? 

 

Miałam kilka takich sytuacji w życiu. Jeden jak stwierdził, że idziemy na spotkanie, a ja nie odpisałam, to pojawił się na miejscu o ustalonej przez siebie porze i pytał, gdzie jestem.

 

Im donośniej usłyszy "nie", tym bardziej chomik w głowie i w spodniach się rozpędza. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Halinka napisał:

 

Jak to jest, że im bardziej się faceta zlewa, tym bardziej on się narzuca? 

Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Wygląda na to, że tacy faceci mają coś z garem, tzn są chorzy psychicznie. Facet, który jak to się mówi kolokwialnie włazi kobiecie w d. nie jest mężczyzną. Jest czymś obrzydliwym. Jeśli jest się wyrzucanym przez drzwi, to nie włazi się przez okno.

Edytowane przez Stefan Batory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Jak to jest, że im bardziej się faceta zlewa, tym bardziej on się narzuca? 

Uważam, że gdzieś, ciągle potęguję rada brzmiąca: "zdobywaj", czy tam "o kobietę trzeba, się starać".

Ale, dzięki RedPill, Pua etc, wiem, że to, tak nie działa, albo kobieta jest zainteresowana, albo nie. Czyli, raz, maksymalnie dwa razy pytamy o spotkanie i styka. 

I pan od razu wie, co i jak, i pani nie musi później beciaczka wbijać do friend zone, bo przecież tak trudno powiedzieć, że się nie jest zainteresowaną, a może podwiezie, lub coś pomoże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Boromir Ten ostatni filmik to raczej zły przykład, rozmowa jest prowadzona w taki sposób i tak nachalnie, żeby wymusić przekonanie w widzi, że chodzi o wózek. Nawet gdyby zdrowa, ładna dziewczyna podbiła do mnie i zaczęła w ten sposób "podrywać", że na wejściu proponowała spotkanie, to bym ją zbył w podobny sposób co Panowie wyżej. Filmik moim zdaniem pokazuje ich kulturę, nie chamstwo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Stefan Batory napisał:

Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Wygląda na to, że tacy faceci mają coś z garem, tzn są chorzy psychicznie. Facet, który jak to się mówi kolokwialnie włazi kobiecie w d. nie jest mężczyzną. Jest czymś obrzydliwym. Jeśli jest się wyrzucanym przez drzwi, to nie włazi się przez okno.

Skonfrontuj to teraz z wpajanym od dziecka przekonaniem, że o kobitę się walczy, że jak zbywa to znaczy, że jest większym wyzwaniem, że im dłużej będziesz za nią chodził to lepiej "zdobycz" będzie smakować. I UWAGA. To się odnosi do obu płci. Jak chłop jest wyjątkowo łakomym kąskiem, to kobiety też potrafią mocno zrezygnować ze swojej godności, żeby gościa jednak jakoś usidlić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze jest to, że więcej złych rzeczy usłyszałam od kobiet, niż mężczyzn ale bywały takie sytuacje.

 

1. W gimnazjum jakiś chłopak idąc korytarzem powiedział do mnie "ale deska", potem przez wiele lat miałam wielki kompleks cycków. 

 

2. Druga sytuacja dotyczyła imprezy pierwszej w moim życiu, gdzie jakiś gościu bezpośrednio do mnie, że powinnam zrobić loda jego koledze prawiczkowi, nieźle mnie zatkało wtedy. 

 

3. Znajomy powiedział, że byłabym atrakcyjna, gdyby nie te pryszcze. 

 

4. Raz odmówiłam jednemu pójścia do łóżka, bo byłam za młoda zwyczajnie i usłyszałam, że jestem dziecinna.

 

 Więcej nie pamiętam.

 

Edytowane przez _oliv2407
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sol napisał:

@Halinka nieee, just for kicks. Niektórzy lubią oglądać horrory, a ja lubię czasem poczytać Świeżakownię, czy tego typu temat ;) 

 

 

 

 

Nie ma problemu, no offence. Tylko uważam, że dla własnej higieny psychicznej nie warto wciągać się w takie tematy.

 

@Stefan Batory Otóż to, mieli coś z garem przez złe wzorce z dzieciństwa lub jakieś wydarzenia, które im dobre wzorce wszystko przemieliły. @JudgeMe w innych wątkach pisała o matce sadystce i wiecznych awanturach rodziców. 

 

Niektóre rzeczy siadają na głowę i czynią poddatnym na manipulacje. Wtedy ludzie pozwalają drugiej osobie na wszystko, bo liczą, że to się zmieni. To jest to słynne "baby lecą na badboyów" oraz "faceci lubią zołzy". 

 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy chyba nie obdarzono mnie jakimś poniżającym czy chamskim tekstem, a może po prostu je kompletnie wyparłam, bo nie zrobiły wybitnego wrażenia.

Pamiętam jedynie coś bardzo prozaicznego, lecz o nieprzyjemnych dla samooceny skutkach - z małymi cyckami nigdy nie staniesz się kobietą, nic sobą do świata nie wnosisz. Teraz z lekka zabawne, ale wtedy mnie uderzyło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stefan Batory napisał:

Jak to jest, że wiele kobiet tak lgnie do facetów, którzy traktują je jak goowno? Takie retoryczne pytanie przy porannej kawie.

Pół tematów tego forum dotyczy tego zagadnienia :) Nadal nie wiesz, dlaczego tak się dzieje? Nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, sol napisał:

pokazałem Twoje zdjęcie mojej babci, powiedziała, że mogłem sobie znaleźć ładniejszą dziewczynę”

 

13 godzin temu, sol napisał:

Jego matka, postury zawodnika sumo, kiedy pierwszy raz mnie zobaczyła, zapytała się ze słodkim uśmiechem, czy mam anoreksję ?

Ach ta słynna kobieca solidarność?

 

13 godzin temu, sol napisał:

I po tym ostatnim tekście faktycznie czułam się koszmarnie ze świadomością, że kolo cały związek wzdychał za Justynką z którą spotykaliśmy się co najmniej raz w miesiącu.

Z twojego opisu wynika, że spotykałaś się z narcyzem, w czystej postaci.  Matka i babcia utrzymywały go w poczuciu jego zajebistości. Nie wydaje mi się, abyś Ty czy jakakolwiek Justynka, była czymś więcej niż dodatkiem do jego wspaniałej powierzchowności.  Z narcyzem ciężko zbudować zdrową relację.... 

 

43 minuty temu, crystal napisał:

"Jesteś nikim. I zawsze będziesz."

 

48 minut temu, Natii napisał:

"Szkoda, że (ktoś kto zrobił mi pewną krzywdę w dzieciństwie), nie skrzywdził cię jeszcze bardziej".

 

Dla mnie to słowa, które w większym stopniu mówią o wypowiadającym i jego człowieczeństwie, niż poniżają ich adresata. Nie wyobrażam sobie jak człowiek mający się za przyzwoitego może komukolwiek powiedzieć coś takiego.   

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Tyson napisał:

 

 

Dla mnie to słowa, które w większym stopniu mówią o wypowiadającym i jego człowieczeństwie, niż poniżają ich adresata. Nie wyobrażam sobie jak człowiek mający się za przyzwoitego może komukolwiek powiedzieć coś takiego.   

 

 

Też tak sądzę, dlatego choć to zapamiętałam nie wzięłam bardzo do siebie, bo właśnie tak pomyślałam, że to tylko o nim świadczy, choć zanim powiedział te słowa ( przy rozstaniu) grał bardzo miłego, fajnego faceta, na jego m.in. przykładzie ( bo poznałam jeszcze kilka innych osób, które tylko grały moich przyjaciół, a okazały się  z różnych powodów fałszywe, różnej płci zresztą) przekonałam się, że pozory bardzo mogą mylić.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyson Masz rację. To nie był przyzwoity człowiek, chociaż za takiego się uważał. A może nie za przyzwoitego, a po prostu za lepszego od innych. Takie słowa mogą powiedzieć tylko osoby, które mają problemy ze sobą. Już wtedy to wiedziałam, ale i tak zabolało. 

 

Tak to jest ze słowami - niby to tylko słowa, a jednak potrafią ranić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przypominam sobie za bardzo takich tekstów, może dlatego, że mój facet i jego poprzednicy zdawali sobie sprawę z tego, że gdyby byli dla mnie chamscy szybko by mnie stracili.

To nie jest tak, że brak szacunku pojawia się nagle, zwykle zaczyna się od delikatnych prób przekraczania granic, jeśli ktoś sobie na to pozwoli, obojętnie czy w związku, w pracy, czy gdziekolwiek, to później te granice przesuną się jeszcze dalej.

Dlatego między mną, a moim facetem może bywały różne nieporozumienia, kryzysy, nie jesteśmy idealną parą, choć dobraną pod wieloma względami, ale trzeba mu to przyznać, że szacunek do mnie ma i nic chamskiego od niego nie usłyszałam przez prawie 6 lat.  Przy tym daleko mu do pantoflarza, ma swoje zdanie i to on "nosi spodnie" w naszym związku, choć ze mną też się liczy. 

Jak widać pewien szacunek do kobiety i bycie męskim się wcale nie wykluczają.

Edytowane przez woman_in_red
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.