Skocz do zawartości

Jak przytyć te durne 5kg?


Hatmehit

Rekomendowane odpowiedzi

Nie spaliła 2kg smalcu, spadła jej woda, glikogen - takie wachania w ciągu dnia mogą być normą, wystarczy słabo się nawadniać. Według kalkulatora potrzebujesz około 1700 kcal dziennie jeżeli chcesz przytyć do 42-43 kg.  To nie jest wiele, jeżeli rozłożysz sobie posiłki na 4-5 porcji.  Sprawdzaj codziennie ile jesz poprzez dodawanie posiłków do tego kalkulatora (albo ustal dietę która będzie wynosiła te 1700 kcal) https://potreningu.pl/calculators/calories
Dodajesz tam produkt oraz gramy, ile co waży możesz sprawdzić poprzez http://www.ilewazy.pl/
Kaloryczne są tłuste rzeczy, porcja 100g orzechów włoskich ma 350 kcal, jeden banan: 120 kcal, łyżka oliwy z oliwek: 100 kcal, łyżka stołowa majonezu: 175 kcal,  nie zapominaj o warzywach, owocach.

Rozpisanie diety na 1700 kcal jest banalne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, thyr napisał:

zrób sobie 5kg silikony

A fuj, w życiu. Małe cyce są wyjątkowo wygodne, ale fajnie by naturalnie mieć ciut większe, tak dla pomiziania. 

Zaakceptowałam swoje piersi, nauczyłam się je doceniać, a wręcz polubiłam. Dawniej potrafiłam 3 razy dziennie gapić się w lustro i narzekać na to moje A/B, teraz nawet zaczęły mi się podobać, choć na większe bym się nie obraziła. Nie będą większe- spoko. 

@mph25 ok, dzięki :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Czy macie może jakieś porady odżywczo-treningowe? ;)

Dobić kaloriami. Pizza, kebab, kfc to powinno być Twoją dietą. Często ludzie chudzi jedzą za "czysto". Wszytko gotowane na parze itp. Więc jak mają przytyć gdy dodatkowo mają "szybki" metabolizm?

Co do treningu to trening siłowy. Żadne tam wielogodzinne cardio. Tylko trening oporowy. To plus nadwyżka kaloryczna powinno pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baca1980 napisał:

Dobić kaloriami. Pizza, kebab, kfc to powinno być Twoją dietą

Od kiedy jem lepiej, to to wszystko bardzo mi nie smakuje. Pizza tylko domowa, kebab w Polsce mi nie smakuje xD jestem wybredna i preferuję ten w Stambule raz na ruski rok. Zależy mi na zachowaniu zdrowia, a nie zapychaniu fastfoodami. 

6 minut temu, Baca1980 napisał:

Co do treningu to trening siłowy. Żadne tam wielogodzinne cardio.

Dobrze! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Baca1980 napisał:

Dobić kaloriami. Pizza, kebab, kfc to powinno być Twoją dietą. Często ludzie chudzi jedzą za "czysto". 

Niestety problemem XXI wieku jest liczenie samych kalorii. Pamiętajcie, szczupły nie oznacza zdrowy i można przytyć w dobry sposób i zły. Chyba, że mówimy o osobie która wprowadziła tak ostre restrykcje, że nawet nie zje jednego frytka, bo nie zdrowy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, _oliv2407 napisał:

Pamiętajcie, szczupły nie oznacza zdrowy i można przytyć w dobry sposób i zły. Chyba, że mówimy o osobie która wprowadziła tak ostre restrykcje, że nawet nie zje jednego frytka, bo nie zdrowy. 

Dokładnie, nie chcę teraz jeść niezdrowego jedzenia tylko w celu dodatkowych kilogramów. Z takim wyborem zdecydowanie wolałabym zachować aktualną wagę, ale i zdrowie. 

Nie boję się frytki, nie uciekam od sklepowego ciastka raz na jakiś czas, gdyż obie skrajności są złe. Trzeba znaleźć aurea mediocritas i się go trzymać. 

@Tomkowski a już miałam nadzieję, że to będzie jakiś gatunek włochatego pająka w odcieniach metalicznej tęczy!:P Dzięki za sugestię, poczytam o tych śmiesznych proszkach proteinowych

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Hatmehit napisał:

bo za czasów braku świetności miewałam problemy z anemią.

Za mało czerwonego mięsa w diecie.

Chłopaki dobrze radzą, tylko większa ilość kalorii przywróci prawidłową wagę. Czyli czas jeść większe porcje.

Do tego ogarnięcie problemów psychicznych, które oprócz szybkiej przemiany materii mają na to wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Tomkowski napisał:

Brałem coś podobnego jak wpadłem w niedowagę trenując biegi. Przytyłem coś ok 4 kg.

O, przydałoby mi się coś takiego. Niedowagę miałam, trochę się z niej wybiłam, ale może rzeczywiście warto sobie czymś takim pomóc jak nic innego nie działa, jak długo takie cuś brałeś? 

11 minut temu, KonkretnyKonar napisał:

Sprawa jest banlnie prosta. Więcej cukru i mniej ruchu. 

Jak dawno dawno temu właśnie ważyłam więcej przed dużą stratą, to jadłam często jakieś sklepowe ciastka, a moją jedyną aktywnością fizyczną był spacer do autobusu. Nie chcę do tego wracać, dlatego szukam innych opcji. 

6 minut temu, ufo napisał:

Za mało czerwonego mięsa w diecie

Jakoś nie przepadam za czerwonym mięsem, nie mam pojęcia co mi w nim nie gra. Pomajstruję bardziej z przyprawami i a nóż mi zasmakuje jakaś wołowina. 

6 minut temu, ufo napisał:

Do tego ogarnięcie problemów psychicznych, które oprócz szybkiej przemiany materii mają na to wpływ.

Tutaj wszystko ogarniete, jest niemal idealnie pod względem umiejętności radzenia sobie ze stresem oraz brakiem poważnych kompleksów. Moim problemem było bardzo niskie poczucie własnej watości, porównywanie się z innymi (nie tylko wizualne) oraz niepotrzebne lęki. Teraz wszystko w normie.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Hatmehit napisał:

Jedynie jeszcze przybrać w biodrach i biuście. To w końcu głównie tłuszcz. 

Niekonieczne. Ćwiczenia oporowe na mięsień piersiowy spowoduje jego wzrost co optycznie powiększy biust. Natomiast na "tyłek" najlepsze są przysiady ze sztangą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kali(NIE)baka Ha ha ha.   " Naga broń 33 1/3 " Zawsze z kumplem polewaliśmy z tej sceny.

@Hatmehit U hu hu. To było prawie 15 lat temu. Brałem tak długo aż się nie skończyła czyli może prawie miesiąc. Z tego co pamiętam to był Mass XXL. Piłem dwa albo trzy razy dziennie taki koktajl powstały z tego. Swoją drogą nie wiem jak to działało bo temat suplementów i odżywek stał się dla mnie już tak odległy. Po tym chyba apetyt jakoś się zwiększał ale nie chcę skłamać. Powinnaś zacząć moim zdaniem od ułożenia racjonalnej diety a nie sięgać od razu po takie wynalazki. Z tego co pamiętam to biorąc takie odżywki trzeba jednak ćwiczyć bo w przeciwnym razie można się zalać tłuszczykiem a tego byś pewnie nie chciała młoda damo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomkowski napisał:

Swoją drogą nie wiem jak to działało bo temat suplementów i odżywek stał się dla mnie już tak odległy. Po tym chyba apetyt jakoś się zwiększał ale nie chcę skłamać

Już tłumaczę. 

Apetytu to nie zwiększa, to jest tak zwany "gainer", czyli odżywka białkowo-węglowodanowa. 

Jak to działa? Bardzo prosto taki szejk z jednej porcji ma około 500-1000 kcal. Jest to prawie połowa dziennego zapotrzebowania tzw. "przeciętnej osoby". Do tego ze względu na skład i postać płynu nie najesz się nim na długo. Po prostu dobijasz tym łatwo kalorie, do tego węgle i białka powiedzmy w miarę czystego pochodzenia. 

Osobiście wybrałbym białko serwatkowe a węgle dobił sam z lepszych źródeł.

Te węgle w gainerach są takie se do tego białko sojowe ale w przypadku kobiety to nie aż taki problem. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hatmehit napisał:

Tak tak, oczywiście. Ja jednak ciągle mam wrażenie, że jem bardzo dużo. Ale to właśnie pewnie kwestia tego, co jem. Błonnika sporo, za mało tłuszczy.

Nie jesz dużo. Zapewne się sporo ruszasz i przez to musisz jeść więcej żeby przytyć. Najprościej będzie to dobić tłuszczem z względu na współczynnik kaloryczny. Myślę, że dobrą radą będzie dla ciebie zasugerowanie wrzucenia do diety masła orzechowego(ale takiego normalnego a nie z dużą ilością węgli) albo podjadaj orzechy(nerkowiec, laskowe, włoskie, brazylijskie) Tak będzie ci najłatwiej podbić kalorykę małą objętością. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tomkowski napisał:

Powinnaś zacząć moim zdaniem od ułożenia racjonalnej diety a nie sięgać od razu po takie wynalazki. Z tego co pamiętam to biorąc takie odżywki trzeba jednak ćwiczyć bo w przeciwnym razie można się zalać tłuszczykiem a tego byś pewnie nie chciała młoda damo.

Tak, dieta podstawą i tutaj muszę się jeszcze sporo dowiedzieć. Ćwiczę całkiem

sporo i mam efekty w lekko wymarzonej sylwetce. Pewnie to też jest powodem niedomiaru tłuszczyku, choć może głównym powodem jest wiek. Jeszcze zdąży mi się zwiększyć tkanka tłuszczowa po 20rż w sposób kompletnie naturalny i typowy dla kobiet, czyli tam gdzie chcę.

18 minut temu, teko napisał:

Trening siłowy, z samego rana

O. Zawsze wieczorem się u mnie pojawia, bo wpisuje mi się tak w rutynę. Rano 30min astanga jogi, więc może rzeczywiście warto zmienić kolejność.

17 minut temu, Baca1980 napisał:

Natomiast na "tyłek" najlepsze są przysiady ze sztangą.

Robię z takimi zabawnymi ciężarkami, gdyż nic cięższego moje ręce za cholerę nie wytrzymają. Mam jakąś kondycję, ale siły mi brakuje. Ponadto sporo buttbridges, wymachów. Mam jakoś naturalnie spory tyłek, więc w sumie niewiele się zmienia. Może kwestia popierdalania 40 razy dziennie po schodach od lat:P 

6 minut temu, SSydney napisał:

taki szejk z jednej porcji ma około 500-1000 kcal.

Czyli mógłby być swego rodzaju uzupełnieniem kalorycznym ogarniętej diety? 

6 minut temu, hatejoo napisał:

Myślę, że dobrą radą będzie dla ciebie zasugerowanie wrzucenia do diety masła orzechowego

Sporo go jem, gdyż sama regularnie robię. Na bazie orzechów laskowych i włoskich, dorzucam nerkowce, olej archaidowy i miód. W zasadzie codziennie sobie trochę podjadam. 

3 minuty temu, orkest napisał:

@Hatmehit Kawa?

Pijam jedną dziennie, tylko 150ml. Czasem czarna z kardamonem, a czasem rozrzedzona mlekiem skondensowanym niesłodzonym. Takie małe ilości mogą mieć jakiś wpływ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hatmehit napisał:

Sporo go jem, gdyż sama regularnie robię. Na bazie orzechów laskowych i włoskich, dorzucam nerkowce, olej archaidowy i miód. W zasadzie codziennie sobie trochę podjadam.

jak wygląda twój typowy jadłospis ? Wtedy mogę cokolwiek ocenić co można skorygować a co dorzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Hatmehit napisał:

Czyli mógłby być swego rodzaju uzupełnieniem kalorycznym ogarniętej diety? 

Dwa piwa to też około 500 kcal tak zaznaczam. ?

Tak do tego to służy.

Wiesz ja ciężko nabić 5k kcal ze zdrowych źródeł? 

Do tego to służy tylko i wyłącznie.

Jak ktoś poradził możesz dołożyć zdrowe tłuszcze do diety. Podbijesz kalorie w zdrowy sposób. 

Te gainery to są takie se pod względem składu. 

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Takie małe ilości mogą mieć jakiś wpływ?

Nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, hatejoo napisał:

jak wygląda twój typowy jadłospis ?

Z reguły cztery posiłki. Rano zjadam sporą porcję owsianki na mleku z bakaliami oraz owocami lub naleśniki np. z twarogiem. Następnie przekąska w formie np. jogurtu naturalnego czy tosta z domowym masłem orzechowym.

Obiady mam bardzo różnorodne- od przeróżnych wersji piersi z kurczaka, indyka, curry, risotta, makaronów po placuszki drożdżowe czy dyniowe. Ostatnio królują u mnie tarty z warzywami oraz zapiekanki.

Koło 18 zwykle zjadam jakieś domowe ciasto, lecz nie jest ono zbyt słodkie. Ogólnie kompletnie odstawiłam ten sypki cukier i jeśli coś dosładzam to sosami lub bananem, gorzką czekoladą.

Typowe kolacje jem bardzo sporadycznie, jeśli już to jest to omlet czy jajecznica z warzywami.

11 minut temu, SSydney napisał:

Dwa piwa to też około 500 kcal tak zaznaczam. ?

Nie pijam za bardzo alkoholu, a tym bardziej piwa. Tylko wino mi się zdarza:P 

11 minut temu, SSydney napisał:

Te gainery to są takie se pod względem składu. 

To mnie martwi lekko. Zaczęłam od kosmetyków, a teraz wszystko sprawdzam. Poszukam czegoś najmniej przerażającego.

11 minut temu, SSydney napisał:

Nie.

Uf, też mi się tak wydawało.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozłóż sobie posiłki na mniejsze. Jedz często, ale nie w dużych porcjach. Przerzuć się na posiłki z małą ilością węglowodanów z rana. Spoko się sprawdzi przykładowo jajecznica. Żeby posiłek z rana zawierał głównie tłuszcz. Zrób sobie badania: morfologie, panel tarczycowy, panel nadnerczy, stany zapalne, lipidogram, gospodarkę węglowodanową. Ogranicz słodycze i tłuszcze trans-czyli takie w rogalach, Ciastkach, chipsach. Przerzuć się na posiłki pełnowartościowe. Stosuj 80/20, czyli na 30 posiłków 24 zdrowe. Nie stosuj w 100% idealnej diety, bo będziesz się źle czuć psychicznie, że dieta to katorga i że jak zjesz coś niedobrego to po diecie. To powinien być nawyk. Tłuszcze mają 1g 9 kcal, wegle 1g 4 kcal i białko też 1g 4kcal. Smaż na maśle, oleju kokosowy. No ale dobra jak podbić wagę?

Wbrew pozorom pewnie jak zjesz worek ryżu, to się najesz. A ryż ma gdzieś w porywie do 150kcal torebka. To mało kcal. Z rana jak zjesz jajecznice dorzuć przykładowo 100gram boczku, który ma dużo tłuszczy, co za tym idzie kcal. Usmaż ja na maśle i już masz posiłek zdrowy i z wysoką kalorycznością. Jeśli bardzo masz problem z jedzeniem sporej ilości to zakup sobie nawet i gainera jakiegoś. Chodź średnio polecam. Lepiej samemu z jedzenia sobie dostarczyć. Jeśli chcesz więcej wsuwac to nie jedz rzeczy co są sytne a mają mało kcal przykładowo ziemniaków. Wpisz sobie w Google po treningu kalkulator kalorii. Gdy już wejdziesz tam sobie możesz liczyć bez problemu ilw zjadłas kalorii. Są tacy co nawet jak czasu z rana nie mają ładują oliwę z oliwek 100ml i już dostarczają kcal dużo. Trzeba być kreatywnym i Wytrwałym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hatmehit napisał:

reguły cztery posiłki. Rano zjadam sporą porcję owsianki na mleku z bakaliami oraz owocami lub naleśniki np. z twarogiem. Następnie przekąska w formie np. jogurtu naturalnego czy tosta z domowym masłem orzechowym.

Obiady mam bardzo różnorodne- od przeróżnych wersji piersi z kurczaka, indyka, curry, risotta, makaronów po placuszki drożdżowe czy dyniowe. Ostatnio królują u mnie tarty z warzywami oraz zapiekanki.

Koło 18 zwykle zjadam jakieś domowe ciasto, lecz nie jest ono zbyt słodkie. Ogólnie kompletnie odstawiłam ten sypki cukier i jeśli coś dosładzam to sosami lub bananem, gorzką czekoladą.

Typowe kolacje jem bardzo sporadycznie, jeśli już to jest to omlet czy jajecznica z warzywami.

Liczyłaś kalorie? Dla mnie spora porcja owsianki to 300 gram a ty pewnie myślisz o 100. Może serek mascarpone( 1 cały 250 gramowy serek to około 1000 kcal) ? Kawałek żółtego sera, awokado. Ogólnie zestawu nie ma co się czepiać który podałaś tylko właśnie najlepiej dorzucić coś śmieciowego raz na jakiś czas typu batonik to na prawdę nie zaszkodzi a masz zdrowsze relacje z jedzeniem i podejściem do jedzenia :) 

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że trzeba podbić kalorykę prawdopodobnie, natomiast autorka nie mówiła jakie porcje jada. Oprócz tego musi się odpowiednio wchłaniać, bo czasami problemy z niskim poziomem żelaza nie wynikają z diety. Podam przykładowy jadłospis dzięki któremu ja przytyłam.

Śniadanie

Jajecznica z 5 jajek i do tego np. pomidorki.

 

Obiad

Porcja jakiś warzyw plus tłusty kawałek mięsa, często czerwonego lub ryby, ewentualnie zmieniaki ( jednak w przypadku złego wchłaniania warto oddzielać węgle od białek, wpływa na lepsze trawienie)

 

Kolacja 

Ryż z warzywami lub jakiś posiłek z owocami. 

 

Zero podjadania, prawidłowe wysypanie się (bardzo ważne ale pomijane), porcje muszą być konkretne, nie jak dla dzieciaczka, odpowiednia poracja ruchu tylko tu można przesadzić. Teraz jest duża moda na bycie fit i owszem to jest fajne, tylko bywa u wielu kobiet nie umiejętnie rozplanowane. Spora grupa ludzi biega lub idzie na siłownię na wieczór, gdzie naturalnie powinna wydzielać się malotonina,a nie 

 kortyzol. Taka sytuacja powoduje stres, a organizm nie pracuje wtedy prawidłowo.  

 

Tak w skrócie trzeba podbić kalorie ale jeśli są inne problemy zdrowotne nadal przytycie bywa utrudnione. Musiałabym więcej wiedzieć ale już problemy z anemią mówią,że albo jeszcze za mało mięsa czerwonego, wątroby lub organizm prawidłowo nie wchłania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.