Skocz do zawartości

Jak przytyć te durne 5kg?


Hatmehit

Rekomendowane odpowiedzi

@Hatmehit z tą psychiką mogło źle zabrzmieć, mam na myśli to, że być może na codzień mocno reagujesz na różne sprawy lub zbyt się obciążasz jakimiś obowiązkami. Emocje zjadają dużą ilość energii. Unikanie stresorów przede wszystkim. Choć znam też ulane i mocno emocjone osoby, ale może to wyjątek od reguły.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Halinka napisał:

mam na myśli to, że być może na codzień mocno reagujesz na różne sprawy lub zbyt się obciążasz jakimiś obowiązkami

Tak, to prawda. O ile zaburzeń nie mam, to perfekcjonizm może wpływać na brak szansy na przytycie. Wieczne próby bycia ciut lepszą niż dnia poprzedniego, a także stres związany z etapem mojego życia- matura, izolacja, wybór uczelni i co za tym idzie przemyślenia jak mi się przyszłość potoczy. Zaczęłam od wczoraj z researchem związanym ze zdrowymi produktami o wysokiej zawartości tłuszczu i innych takich, lecz pewnie efekty zobaczę dopiero kiedy sytuacja mi się bardziej unormuje. Poza tym wiek i geny, ich nie zmienię.

25 minut temu, RealLife napisał:

Nie ma opcji abyś nie osiągnęła swoich celów. Koszt kilku wizyt to kilkaset złotych.

Jeśli samodzielnie mi się nie uda, to po covid pójdę. Za dobrego i doświadczonego dietetyka warto ponieść koszty, gdyż może mieć to fajny wpływ na resztę życia w pełnym zdrowiu:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit może dla odmiany zainteresuj się łucznictwem perskim/egipskim. Przy okazji wzmocnisz się na tyle ,że w życiu codziennym będzie lżej a i w przyszłości dziecko 10-15kg bardzo szybko osiągnie. 

Wzmocniłabyś górę ciała i przy okazji miała kolejne pole do badań/pogłębiania zainteresowań. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes jest to z pewnością ciekawa dyscyplina, tylko rydwanu i kuni spod Kadesz czy Megiddo nie posiadam:P Przyznam, że nigdy o tym nie myślałam, gdyż zawsze byłam przekonana o swym kompletnym nienadawaniu się do tego typu sportów. Są wdzięczne, wręcz powiedziałabym, że piękne, ale przez pasję je zidealizowałam i uznałam za czyste, historyczne, wręcz duchowe. Nie dla plebsu, na łuki mogę popatrzeć wzruszona w muzeach:D 

Ale dziękuję bardzo za sugestię, jak tam harem Ramzesie, powiększa się o jakieś hetyckie księżniczki?

1 godzinę temu, Ramzes napisał:

w przyszłości dziecko 10-15kg bardzo szybko osiągnie

A tutaj coś mi się w mózgu pomieszało i chyba źle zrozumiałam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit uważaj że sportami i radykalnymi zmianami żywieniowymi - wszystko wprowadzaj powoli.

 

Myślę, że "zjada Cię" ten wewnętrzny pęd. 

 

W dniu 12.05.2020 o 10:47, Hatmehit napisał:

lecz pewnie efekty zobaczę dopiero kiedy sytuacja mi się bardziej unormuje.

 

W moim słowniku już dawno nie ma słowa "unormuje". Teraz masz maturę, potem studia, potem praca, przy czym zawsze będą niespodzianki. Normą ma być gotowość na nie i regularny tryb życia. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Halinka napisał:

uważaj że sportami i radykalnymi zmianami żywieniowymi - wszystko wprowadzaj powoli.

Tak, będzie sukcesywnie, stopniowo, a nie z dnia na dzień. Sporo już w swoim życiu ogarnęłam, mam swoje rytuały i dobre nawyki. Wiem jednak, że radykalne zmiany dietyetyczne i sportowe tylko mogą pogorszyć czy to motywację czy wręcz stan zdrowia.

41 minut temu, Halinka napisał:

zawsze będą niespodzianki. Normą ma być gotowość na nie i regularny tryb życia

Racja, dzięki;) Tutaj muszę popracować nad stresem i umiejętnościami akceptowania ewentualnych 'planów B'.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.05.2020 o 21:51, Hatmehit napisał:

tylko rydwanu i kuni spod Kadesz czy Megiddo nie posiadam

Z tego co mi wiadomo to oprócz rydwanów również byli łucznicy piesi. A sam faraon miał straż przyboczną wyposażoną w łuki (krótkie?).

Nie wiem na ile to zgodnie historycznie ale nie wydaje mi się by straż przyboczna potrzebowała strzelać na 150 m i dalej?

Więc może łuk krótki z założeniem uzyskania szybkostrzelności na dystansie do 20-30m. (naciąg 6-15kg) A po późniejszym wytrenowaniu posiadanie zgodnej historycznie broni.

Dodatkowo większe barki optycznie zmienią proporcję i talia będzie się wydawać jeszcze węższa. 

 

W dniu 12.05.2020 o 21:51, Hatmehit napisał:
W dniu 12.05.2020 o 19:49, Ramzes napisał:

w przyszłości dziecko 10-15kg bardzo szybko osiągnie

A tutaj coś mi się w mózgu pomieszało i chyba źle zrozumiałam.

 

Spieszyłem się i stąd taki niefortunny skrót myślowy. Mam koleżankę, która waży poniżej 40 kg. I potrzebuje pomocy w kwestii zakupów cięższych rzeczy. (mleko, woda, proszek do prania itp).

Tutaj tabelka,która daje obraz w jak dziecko rośnie:

https://stylzycia.polki.pl/choroby,wzrost-i-waga-dziecka-powyzej-pierwszego-roku-zycia,10305283,artykul.html

 

Dziecko trzeba nosić, sadzać itp do 3rż i miło by tego typu obowiązki nie były nadmiernie wyczerpujące. Owszem większość ma to gdzieś lub narzeka. 

W dniu 12.05.2020 o 21:51, Hatmehit napisał:

jak tam harem Ramzesie, powiększa się o jakieś hetyckie księżniczki?

Tak rozbudowany harem był jednym z czynników przez który były problemy z sukcesją władzy.Co o tym myślisz?  Na razie pracuję w ciszy i nawiązuję stosunki dyplomatyczne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Ramzes napisał:

Z tego co mi wiadomo to oprócz rydwanów również byli łucznicy piesi.

Mam zbyt mało melatoniny w skórze, aby dopasywywać się do doskonałych najemników nubijskich. Oddziały łucznicze funkcjonowały od okresu Średniego Państwa, zasięg maksymalnie 60m, w 1430p.n.e. łucznicy seneny (rydwany) to już 120m. W bitwie pod Kadesz straż przyboczna korzystała właśnie z łuków kompozytowych, nawet ciężka piechota nakhtu-aa, co było wyjatkowo nowatorskim rozwiązaniem, bowiem przedtem składała się ona głównie z najbardziej doświadczonych żołnierzy- menfyt'ów, uzbrojonych w tradycyjny chepesz, toporek, sztylet. Mogę pewne błędy tutaj popełnić, gdyż o wojskowości mam baaardzo ograniczoną wiedzę. Jeśli chcesz się zagłębić, to polecam War in Ancient Egypt- The New Kingdom autorstwa Anthony'ego Spalinger'a :) 

46 minut temu, Ramzes napisał:

A po późniejszym wytrenowaniu posiadanie zgodnej historycznie broni.

Najchętniej wszystko miałabym zgodne, tylko to drogi biznes. Na tyle drogi, że bałabym się tych przedmiotów używać. 

46 minut temu, Ramzes napisał:

Mam koleżankę, która waży poniżej 40 kg. I potrzebuje pomocy w kwestii zakupów cięższych rzeczy. (mleko, woda, proszek do prania itp).

W kwestii ułatwienia sobie życia codziennego i kiedyś jako matka, to oczywiście powinnam trochę nad siłą popracować. Dziś ledwo podnoszę coś ważącego ponad 10kg. 

46 minut temu, Ramzes napisał:

Tak rozbudowany harem był jednym z czynników przez który były problemy z sukcesją władzy.Co o tym myślisz? 

Zależy jak na to spojrzeć. Z jednej strony owszem, a z drugiej niekoniecznie- trzeba pamiętać, że wielu władców XVIII dynastii było synami drugorzędnych małżonek lub konkubin, prawdopodobnie ci istotniejsi zwyczajnie nie dożywali. Czy to niezwykle popularne choroby dziecięce, czy śmierć w czasie jednej z kampanii pacyfikacyjnych tatusia czy może spiski haremowe. Haremy zapewniały pewność sukcesji, możliwość zachowania maat, ponadto ułatwiały kwestie urzędnicze. Dziś możnaby to nazwać korupcją, ale wtedy naturalnym było, iż to i tak najlepiej wykształceni książęta zostawali najwyższymi kapłanami czy ministrami, a nie ktoś spoza rodu- lojalność przede wszystkim.

 

Zdecydowanie większy problem był z córkami, ciężko wydać za mąż księżniczki. Dlaczego? Otóż pan mąż, niespokrewiony z dynastią, mógłby się z czasem ubiegać o władzę. To jest dość logicznym wytłumaczeniem dlaczego taki Amenhotep III czy właśnie Ramzes II brali za żony córki swych pierwszych małżonek- kwestia bezpieczeństwa sukcesji.

Proces ten był doskonale wypracowany, ćwiczony i modyfikowany przez setki lat. Nie znamy co prawda porażek sukcesji, ale świetność pewnych etapów oraz długość rządów pozwala nam wyciągać wnioski, iż proces dziedziczenia mieli Egipcjanie przemyślany i logiczny. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PamMorrison napisał:

@Hatmehit Jak tam idzie Ci dieta i ćwiczenia?

Dodałam więcej zdrowych tłuszczy do diety- ryby, sery, jajka. Ograniczyłam węglowodany, gdyż było ich za dużo, mimo iż były niewidoczne w tej cukrowej formie (ziarna, kasze, pierogi).

Ćwiczenia- więcej z lekkimi ciężarkami, lecz nie 7 dni w tygodniu, a 4. Pozostała joga i regularne ćwiczenia na talię i tyłek. 

6 minut temu, PamMorrison napisał:

Jakieś rezultaty już masz?

Żodnych:P Nie czuję się ani lepiej ani gorzej. W sumie w ciągu tygodnia nie mogło się zbyt wiele zmienić. 

Choć bardzo miłe, że pytasz:) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
W dniu 12.05.2020 o 10:47, Hatmehit napisał:

Tak, to prawda. O ile zaburzeń nie mam, to perfekcjonizm może wpływać na brak szansy na przytycie. Wieczne próby bycia ciut lepszą niż dnia poprzedniego, a także stres związany z etapem mojego życia- matura, izolacja, wybór uczelni i co za tym idzie przemyślenia jak mi się przyszłość potoczy. 

Temat stary ale tak mi się przypomniało, że słuchałam pewnej ekspertki od zaburzeń odżywiania i wspominała, że te osoby charakteryzują się perfekcjonizmem i nie możnością odpuszczenia  treningu. Nie mówię, że musi być tak u ciebie ale sama wspomniałaś, że był okres w którym jadłaś o wiele mniej i ta pani właśnie tłumaczyła, że jak ktoś długo był na deficycie kalorycznym i dodatkowo ćwiczył w dużym nadmiarze ( normalna ilość ćwiczeń to 3 max 4 w tygodniu), mógł się sam w taki sposób doprowadzić do zaburzeń odżywiania i nie zawsze jest to anoreksja. Ta pani nazywa się Dorota Tarczyk i jeśli to nie zaburzenia to problem jest w organiźmie. Jest jedna zasada, zdrowy organizm nie ma problemu z tym żeby przytyć lub schudnąć, stosuję wtedy prostą taktykę obcinania lub podwyższania kalorii. Jeśli to nie działa znaczy, że coś jest nie tak i potrzebny jest specjalista, bo akurat waga 38zdrowa nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, _oliv2407 napisał:

jak ktoś długo był na deficycie kalorycznym i dodatkowo ćwiczył w dużym nadmiarze

Jak mało jadłam, to też mało ćwiczyłam, generalnie nie dbałam wtedy o zdrowie, z różnych powodów.. Miałam okres biegania w życiu, ale kiedy ostro spadła mi waga to przestałam i nie chcę do tej aktywności wrócić.

2 godziny temu, _oliv2407 napisał:

akurat waga 38zdrowa nie jest. 

Przy 150cm wzrostu jest, według jakiegoś kalkulatora biorącego pod uwagę głównie wyniary, mam 22% body fat, czyli prawidłowe dla kobiety. Ktoś kto widział moje ciało wie, że mi żebra nie wystają ani kości biodrowe. Miałam robione badania i nigdzie nie wykazano powodów do niepokoju. Mój ojciec jest szczupły, babcia, był pradziadek- wszyscy zdrowi i dożywający starości. Takie geny, warte docenienia. 

 

Już przeszła mi ta potrzeba przytycia, zaczęłam się bardzo dobrze czuć z aktualną wagą i ciałem. Niska kobieta musi być szczupła. 

 

Ale i tak dziękuję bardzo za odpowiedź:) 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.