Skocz do zawartości

Czy mężczyzna trzydziestoparoletni bez doświadczenia, powinien, w ogóle wchodzić w związki?


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie się zastanawiam, nad odpowiedzią. Wydaję się prosta: "NIE", nie powinien. Standardowa różnica, w związkach to z 3-4 lata, więc gdy taki trzydziestoparolatek spotka doświadczoną (często, wypraną z uczuć) rówieśnicę, to może ostro polegnąć. Biorąc pod uwagę, z jaką łatwością kobieta jest w związku, może go zmienić, i przy akceptowalnej, oczywistej kobiecej bierności, nie ma wobec niej oczekiwać, lub jakichkolwiek "wymagań". Po prostu, skoro danemu samcowi się spodobała, to on już nie patrzy pod względem "co, ja z tego, będę miał".

 

Wiemy, natomiast, że nawet jeśli, jako przeciętny facet, spodobasz się kobiecie, to przed Tobą niekończąca się gra, swego rodzaju, strach przed jej odejściem oraz. Kobieta, z łatwością może skreślić, facet, bo coś powiedział, nie tak, jak ona sobie zwizualizowała, czy wyobrażała np: powie, że przyjechał rowerem! ;)  

Odpowiednio facet właściwie, nie zadaje pytań, ( bo nie pyta, o samochód, mieszkanie, pozycje), tylko musi "najlepiej" odpowiedzieć, trafić w oczekiwania, aby można było pociągnąć znajomość.

 

Tym, samym taka 30-stka (lub mniej), jeśli poprzez np, brak koła socjalnego, społecznego, czy wychowania, nie ma doświadczenia, siedziała, w domu, uczyła się itp.  Może wchodząc na Tindera, Badoo bez problemu "wrócić" do randkowania. Ponieważ i tak będzie miała dużo opcji, a biorąc pod uwagę rozwiązłość dzisiejszych kobiet, jej niedoświadczenie, będzie jeszcze uznane za atut!

Również, nawet jeśli ostatnie lata, np się obijała, to i tak nikt jej nie spyta o samochód, czy mieszkanie, ponieważ, jak wiadomo IMPERATYW KOBIECY uznany przez ogół społeczeństwa mówi:  facet, powinien!

 

U mężczyzn, mimo oczywiście "werbalnego równouprawnienia" ( werbalny, w senie, że tak się tylko mówi, a jak wiadomo, po sądach, rozwodach, przyznawaniu opieki, wymagań co, do zarobków, statusu, czy czegokolwiek właściwie, to żadnego równouprawnienia nie ma), brak wymienionych cech jak doświadczenie, obycie, oraz oczywiście sprawy finansowe, mieszkanie, samochód u mężczyzn jest niewybaczalne!

Może, to się nie podobać, ale jaki jest Koń, każdy widzi. 

 

A jak uderzy w niego haj hormonalny i uczucia będą nim targać, niczym wzburzone morze łupiną orzecha.

Co, byście poradzili nieszczęśnikowi?

 

Często w audycjach Redpill, Pua, pojawia się stwierdzenie: ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem!

Również widnieje takie przeświadczenie, że tak pierwszy, drugi, trzeci chłopak, to są uczucia, ona jeszcze się stara, w jakimś sensie walczy a następnie jest, to tylko "interes".

 

Dobrze, by było przeczytać komentarze osób, o których mowa, jestem ciekaw, czy ktoś z was, z powodzeniem wrócił na rynek matrymonialny, niczym powrót po latach, do sportu, lub do grania na skrzypcach. 

Czy nie lepiej, było nigdy, tego nie ruszać, zakopać w odmętach pamięci, nie odkopywać trupa, za domu.  Nie grzebać, w kuble śmieci, po który właśnie jedzie śmieciarka. ( chciałem, żeby to zabrzmiało poetycko)

 

Musiałem o to spytać, ciągnęło się, to za mną, niczym mętna piana za okrętem. 

 

Wasz, na zawsze Szymi :)

 

 

 

  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak powinien wchodzić w związek, pod warunkiem że go nie legalizuje.

 

Jak inaczej ma zdobyć doświadczenie skoro w związku nigdy nie był?

 

Doświadczenie zdobywa się poprzez praktykę.

 

Bez praktyki można zdobyć wiedzę i powinno się to zrobić wcześniej.

 

Podpierając się wiedzą i praktykując nabywa się umiejętności, w tym wypadku umiejętności radzenia sobie w relacji.

 

Odmienna kwestia to taka, czy mężczyzna taki sobie poradzi czy nie poradzi, ale nie da się o tym przekonać inaczej niż wskakując na głęboką wodę.   

 

  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia ile masz lat, liczy się jakie zebrałeś doświadczenie na polu relacji damsko męskich.

11 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Co, byście poradzili nieszczęśnikowi?

Aby owe doświadczenie zaczął gromadzić awięc co za tym idzie: spotykał się, umawiał, przeżywał odrzucenia, miłości, seksy, etc.

 

13 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Często w audycjach Redpill, Pua, pojawia się stwierdzenie: ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem!

Z tym PUA to bym uważał, bo oprócz tego, że da się wyciągnąć z tego trochę wartościowych porad to jednak puasowskie podejście do kobiet dla mnie jest mdłe.

Z Redpillem toż samo, tylko tu chyba trzeba uważać, żeby pałki w drugą stronę nie przegiąć i nie zacząć obarczać kobiet za wszelkie zło świata.

 

Reasumując, mniej myślenia, więcej działania.

Powodzenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 99,9% taki ktoś zostanie przerobiony na konserwę. Wyjątki to są chyba w granicach błędu statystycznego. Tu już nawet nie chodzi o redpill (emocje całkowicie się szargają i żadne redpille tu nie pomogą). Wydaje mi się, że na tą wodę chyba trzeba po prostu skoczyć, bo nieskoczenie może być jeszcze gorsze (czyt. całe życie baba go nie chciała, to teraz jak chce, to on ma w to nie wejść? No dobry Boże). Ale generalnie przesrane i dobrego rozwiązania tu chyba nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Standardowa różnica, w związkach to z 3-4 lata

Byzyduraaa

 

29 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

rówieśnicę, to może ostro polegnąć

Polec.

Niekoniecznie, jeśli nie będzie NIC PODPISYWAŁ. NIC ZNACZY NIC. Żadnych aktów ślubu, notarialnych, wspólnych kupma, najmu, to może zdobywać doświadczenie. 

 

31 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

to przed Tobą niekończąca się gra

Tak 

 

32 minuty temu, NiesamowitySzymi napisał:

strach przed jej odejściem

Pojebało? Jaki strach? Czyj strach? Przed czym?

Jeśli masz strach przed utratą to najpierw psychoterapia a potem relacje z ludźmi.

To że relacja może się skończyć dziś to normalna kolej rzeczy, czego tu się bać?

34 minuty temu, NiesamowitySzymi napisał:

tylko musi "najlepiej" odpowiedzieć, trafić w oczekiwania, aby można było pociągnąć znajomość

Jesteś pewny że tak to ma wyglądać?

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

jako przeciętny facet, spodobasz się kobiecie, to przed Tobą niekończąca się gra, swego rodzaju, strach przed jej odejściem oraz. Kobieta, z łatwością może skreślić

CO za kupa bzdór???

 

Jeśli czujesz się przeciętny, zrób coś aby przestać być jak pułap ziemniaczana.

Jeśli spodobała się kobiecie to trzeba się mocno postarać aby to tak od razu zpierdolić.

Nie ma czegoś takiego jak gra. 

Brak tej 'mistycznej gry' wynika z socjalizacji/kobieto nauk/braku podwórka(rywalizacji klanów).

Oraz często brak ojca(faceta w wychowaniu młodego chłopaka).

Aby brać się za kobiety trzeba być świadomym JEJ utraty(z różnych przyczyn).

To OKLEPANE z łatwością jest MOCNO PRZEREKLAMOOOOWANE!

WŁAŚCIWIE to facet sam sobie pomaga w tym skreśleniu przynajmniej w 50%.....za zwyczaj pochodną BIAŁORYCERSTWA.

 

REASUMUJĄC:

Jako przeciętny facet sbodobasz się kobiecie TYLKO I WYŁĄCZNIE DESPERADCE!!!

 

KOBIETA  która na wybór zawsze WEŹMIE samca alfa z dostępnego zbioru.

 

Rozszyfrowywujać pierdolo'lamentino tłumaczysz sobie LOGIKĄ strach przed opuszczeniem 'curewwwidołka' i doświadczeniem DYNAMIK RELACJI SOCIALNYCH/SPOŁECZNYCH.

 

......ciekawym kto Ci robi zakupy jak za ladą jest kasjerka?....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

A jak uderzy w niego haj hormonalny i uczucia będą nim targać, niczym wzburzone morze łupiną orzecha.

Co, byście poradzili nieszczęśnikowi?

Żeby ruchał w gumie i nic nie podpisywał.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

strach przed jej odejściem

Tu masz problem.

38 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem

LOL. Za każdym razem, gdy obok niej zasypiasz, ona nerwowo rozgląda się po sypialni, czy jest jakiś ostry przedmiot, żeby Ci podciąć żyły szyjne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem

Nie wiem jakich audycji słuchasz ale to nie tak. 

 

38 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

widnieje takie przeświadczenie, że tak pierwszy, drugi, trzeci chłopak, to są uczucia, ona jeszcze się stara, w jakimś sensie walczy a następnie jest, to tylko "interes

Nie chodzi o kolejność czy ilość chłopaków tylko FAZY ŻYCIA kobiety i ODLEGŁOŚĆ OD ŚCIANY.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dla mnie po przełknięciu pigułki nie istnieje już "haj emocjonalny". Oczywiście, pomijając pożądanie pojawiają się disneyowskie myśli o stworzeniu rodziny, dopasowaniu etc . Te porywy myśli mijają - wtedy racjonalnie oceniam sytuację i śmieję się z siebie, może już jestem nieco zgorzkniały ;)

Panie interes mają z a w s z e, tylko z biegiem lat coraz bardziej uświadomiony i coraz bardziej niechlujnie zawoalowany, chcą coraz szybciej, niejako na siłę (schemat jest następujący: dupka+wyjazdy, małżeństwo/lub bobo, stagnacja i równia pochyła -bardziej lub mniej stroma dla mężczyzny- rozśmieszają mnie czasami te nieudaczne teksty kobiet (tych które szukają i tych dzieciatych w związkach) , w których mężczyzna między wierszami sprowadzony jest do a) dawcy nasienia b) źródła finansowania c) mówiącego narzędzia (gdy pojawia się dziecko - staje się podmiotem, jego ojciec - przedmiotem).

Takie schematy dostrzegam, obserwuję, są (chyba) wyjątki - ech a chciałem napisać coś na pocieszenie autora wątku. Hmm po prostu skup się na sobie, kreatywnych przyjemnościach życia - dziwnym trafem jakaś kobieta zawsze się wtedy przyplątuje i chce wprowadzić własne uwagi do rozkładu jazdy...  ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci napisze tak. Byłem w małżeństwie 10 lat. Przez ten cały czas, byłem białym rycerzem. Do czego zmierzam??

 

Zarejestrowałem się na forum, krótko przed roztaniem, rozwód był dopiero rok później.

Forum pokazało mi schematy, postępowanie kobiet wobec mężczyzn. Ogółem mówiąc, forum dało mi wiedzę. Za to dziękuję chłopakom i @Marek Kotoński

Wychodzę z założenia, iż będąc w tym miejscu, zdobywasz wiedzę, którą możesz przelać na rzeczywistość w relacjach z kobietami. Praktyka czyni mistrza. 

 

Tak więc odpowiadając na twoje pytanie. Owszem, może wchodzić w związki. Ale jak podkreślił @Mosze Red tylko bez legalizacji.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Nie ma znaczenia ile masz lat, liczy się jakie zebrałeś doświadczenie na polu relacji damsko męskich.

I jeszcze oprócz doświadczenia bardzo się liczą wzorce wyniesione z domu rodzinnego.

 

31 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

A jak uderzy w niego haj hormonalny i uczucia będą nim targać, niczym wzburzone morze łupiną orzecha.

Co, byście poradzili nieszczęśnikowi?

@Mosze Red Już zaorał temat. Związek, tylko nieformalny.  Przykład z życia: Ziomal,  który jako młody człowiek miał bardzo słabe branie u kobiet, już w wieku 35+ już jako dość zamożny człowiek związał się z kobietą, z którą ma nawet dziecko. Gdy się okazało, że pani konkubina miała bolca na boku, to została odesłana do tzw. "mamusi" + wymiana zamków w drzwiach i było po związku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Still napisał:

tylko bez legalizacji.

EEE TAM.

Można i z papierem.

PRAWDZIWA jazda jest jak Pańcia walczy o 'fufu' A tu wszystko zastawione albo zaminowane.

 

NASTĄPIŁO wielki pszeszacowanie dupy.

A ex książę wszystko zdetonował.

.....

..

. rock n troll after the POLUTION...

 

 

6 minut temu, Still napisał:

kasa jest bezobsługowa

....w tedy bajka o 'latarence'....lub alternatywa wizyta u RENATY R.....

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Właśnie się zastanawiam, nad odpowiedzią. Wydaję się prosta: "NIE", nie powinien. Standardowa różnica, w związkach to z 3-4 lata, więc gdy taki trzydziestoparolatek spotka doświadczoną (często, wypraną z uczuć) rówieśnicę, to może ostro polegnąć.

Tak. Ryzyko jest spore

Cytat

Biorąc pod uwagę, z jaką łatwością kobieta jest w związku, może go zmienić, i przy akceptowalnej, oczywistej kobiecej bierności, nie ma wobec niej oczekiwać, lub jakichkolwiek "wymagań".

Eee co to za bzdurne myślenie? 

Cytat

Po prostu, skoro danemu samcowi się spodobała, to on już nie patrzy pod względem "co, ja z tego, będę miał".

Jak to? Pipke będzie miał do pokrycia. Pieskie to takie.

Cytat

Wiemy, natomiast, że nawet jeśli, jako przeciętny facet, spodobasz się kobiecie, to przed Tobą niekończąca się gra, swego rodzaju, strach przed jej odejściem

Oj tak. Zwłaszcza jak jesteś mentalnym guanem przylepionym do jej obcasa a samoocene masz na poziomie rowu mariańskiego. W innym wypadku strachu nie ma.

Cytat

oraz. Kobieta, z łatwością może skreślić, facet, bo coś powiedział, nie tak, jak ona sobie zwizualizowała, czy wyobrażała np: powie, że przyjechał rowerem! ;)  

Pytanie po co taka kobieta. Nie lepsza taka co się zapyta o to jakiej marki osprzęt masz?

Cytat

Odpowiednio facet właściwie, nie zadaje pytań, ( bo nie pyta, o samochód, mieszkanie, pozycje), tylko musi "najlepiej" odpowiedzieć, trafić w oczekiwania, aby można było pociągnąć znajomość.

Nie pyta gdyż? I na kij ma trafiać w oczekiwania? Co to, panna jakieś intratne stanowisko?

Cytat

Tym, samym taka 30-stka (lub mniej), jeśli poprzez np, brak koła socjalnego, społecznego, czy wychowania, nie ma doświadczenia, siedziała, w domu, uczyła się itp.  Może wchodząc na Tindera, Badoo bez problemu "wrócić" do randkowania.

Może. Ty zresztą też. Pytanie czy jej będzie się chciało randkować w ten sposób.

Cytat

Ponieważ i tak będzie miała dużo opcji, a biorąc pod uwagę rozwiązłość dzisiejszych kobiet, jej niedoświadczenie, będzie jeszcze uznane za atut!

Atut. Ale może jej wcale nie będzie zależeć na zgrai walikoników?

Cytat

Również, nawet jeśli ostatnie lata, np się obijała, to i tak nikt jej nie spyta o samochód, czy mieszkanie, ponieważ, jak wiadomo IMPERATYW KOBIECY uznany przez ogół społeczeństwa mówi:  facet, powinien!

Ja się zawsze o to pytam. Niebezpośrednio.  Samochód czy mieszkanie mnie nie interesują. Co innego to co w życiu robi, jak się realizuje. Jak panna lubi swoją pracę to może gadać o niej godzinami. Jak nie, to zmiana tematu. Jak płaci za siebie to ustawiam się na kolejne spotkanie

Cytat

U mężczyzn, mimo oczywiście "werbalnego równouprawnienia" ( werbalny, w senie, że tak się tylko mówi, a jak wiadomo, po sądach, rozwodach, przyznawaniu opieki, wymagań co, do zarobków, statusu, czy czegokolwiek właściwie, to żadnego równouprawnienia nie ma), brak wymienionych cech jak doświadczenie, obycie, oraz oczywiście sprawy finansowe, mieszkanie, samochód u mężczyzn jest niewybaczalne!

Może, to się nie podobać, ale jaki jest Koń, każdy widzi. 

No i? Co w związku z tym? Relacji nie powinno się zaczynać od rozkminiania zerwania/rozwodu. Równie dobrze możesz spółke zacząć od podejrzeń względem wspólnika. Jak panna zaczyna się wypytywać o samochód itd to po prostu ją zlewam

Cytat

A jak uderzy w niego haj hormonalny i uczucia będą nim targać, niczym wzburzone morze łupiną orzecha.

Co, byście poradzili nieszczęśnikowi?

Przeczekać. Randkować, obserwować. Nie gnać do łóżka. Fapnąć.  Zastanowić się czego od obiektu haju oczekujesz. Czy jest w stanie to dać.  Czy obiektem jest realna osoba czy projekcja. Jeśli nie jest w stanie, to czy warto być jak ta mucha waląca sto razy w tą samą szybe w nadziei na inny efekt

Cytat

Często w audycjach Redpill, Pua, pojawia się stwierdzenie: ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem!

Pierwszym wyborem może być wokalista czy aktor.

No i. Nigdy nie wiesz jakie sito ona robi. Może jesteś jedynym któremu odpowiedziała? Czemu zawsze zakłada się najgorszy scenariusz?

Cytat

Również widnieje takie przeświadczenie, że tak pierwszy, drugi, trzeci chłopak, to są uczucia, ona jeszcze się stara, w jakimś sensie walczy a następnie jest, to tylko "interes".

Są takie co interes od początku robią.

Są takie co dążą do uczuć bo mogą sobie na to pozwolić.

Większość idzie w interes ze smutnej konieczności ekonomicznej.

Interes najlepiej zaś robić z ludźmi bliskimi. O podobnych wartościac, zainteresowaniach, temperamencie.

Lepsze to niż nieodwazajemniona miłość w stosunku do obiektu który nas drenuje finansowo.

Cytat

Dobrze, by było przeczytać komentarze osób, o których mowa, jestem ciekaw, czy ktoś z was, z powodzeniem wrócił na rynek matrymonialny, niczym powrót po latach, do sportu, lub do grania na skrzypcach. 

Mam 28 lat. Ostatnią relacje miałem lata temu. Tindera mam od około roku. Zawsze byłem i jestem wybredny. I to zalecam. Wybrzydzaj. Szukaj jak najwięcej zgodności. Ładna jest ale nie lubisz głosu? Następna. Głos ok, ale brak wspólnych tematów? Następna.

Nie bądź petentem i nie bądź wycieraczką. Nie obniżaj standardów bo się na tym przejedziesz. Ja raz obniżyłem i cyk. Borderka. Ruchanie nie jest tyle warte.

Cytat

Czy nie lepiej, było nigdy, tego nie ruszać, zakopać w odmętach pamięci, nie odkopywać trupa, za domu.  Nie grzebać, w kuble śmieci, po który właśnie jedzie śmieciarka. ( chciałem, żeby to zabrzmiało poetycko)

Nie. Bo za jakiś czas będziesz grzebał w hałdach na wysypisku

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Libertyn napisał:
Cytat

Czy nie lepiej, było nigdy, tego nie ruszać, zakopać w odmętach pamięci, nie odkopywać trupa, za domu.  Nie grzebać, w kuble śmieci, po który właśnie jedzie śmieciarka. ( chciałem, żeby to zabrzmiało poetycko)

Nie. Bo za jakiś czas będziesz grzebał w hałdach na wysypisku

One person's garbage is another person's ungarbage :D

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara Znam kilku takich w swoim otoczeniu, bez doświadczeń związkowych. Więc w skali kraju, może ich być kilkadziesiąt - kilkaset tys. Hipergamia, zrobiła swoje...

Dobra zawodniczka, zakręci nawet starych wyjadaczy. Więc walić tylko w gumie, żadnych ślubów i meldowania kobiety u siebie.

 

Edytowane przez ufo
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja jestem talibem :D ale dla jasności: bez doświadczeń, jak u autora tematu, to ma być "po bandzie":

- Dzień dobry, nazywa się Krzysztof. Mam 30 lat, jestem prawiczkiem, nigdy nie byłem na randce i nigdy nie trzymałem dziewczyny z rękę.

 

W ten deseń.

 

Edytowane przez BumTrarara
,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozgoryczenie czy dezorientacje takiego czlowieka. Sam niedlugo bede mial 27. Bez doswiadczenia. Bez calowania, bez trzymania za raczke (no moze w podstawowce).

Najwieksza przeszkoda kryje sie w idealizowaniu wszystkiego. Prawik idealizuje nie tylko seks - ale wspolne wypady, ogladanie filmow, zwiazki, calowanie, milosc.

Stad biora sie rozczarowanie i nie zdziwilbym sie, ze i przemoc. Bo mialo byc tak wspaniale, a ta s...ka wszystko popsula.

Najlepiej szukac niedoswiadczonej, bo na doswiadczona nie dziala juz to, co dziala na prawika. One chce mocniejszych bodzcow.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie najlepiej wziąć sobie młodą dziewczynę, dwudziestoletnią, zapłodnić ją raz czy dwa i tyle. Po co w ogóle zajmować sobie głowę starszymi kobietami? Młode dziewczyny potrafią się jeszcze tak po prostu zadurzyć, a jak będzie mieć dwójkę dzieci to szansa na to, że ucieknie do innego jest minimalna, bo niewielu będzie chciało wychowywać cudze potomstwo.

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

ona Cię nienawidzi/ nie kocha/ nie szanuję, bo nie jesteś jej pierwszym wyborem!

Bo taka jest prawda.

 

3 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

wrócił na rynek matrymonialny, niczym powrót po latach, do sportu, lub do grania na skrzypcach. 

Nie mam 30 ale wróciłem po 2 latach oglądania płci żeńskiej jedynie na ekranie.

 

To jest warte całe zero. Czuje się przy tych laskach jak kiedyś te laski czuły się w moim towarzystwie.  
 

Aż mi wstyd co odpierdalałem pod wpływem w imię rycerskości.

////

Nie jestem autorytetem w tych sprawach ale myślę że taki osobnik został by zmielony.

 

Coś jakby wsadził rękę do rębaka i wjebało go całego.

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Czemu zawsze zakłada się najgorszy scenariusz?

By się nie zdziwić.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tornado napisał:

To OKLEPANE z łatwością jest MOCNO PRZEREKLAMOOOOWANE!

Czy ja wien? W jeden dzien panna moze sobie chłopaka znalezc na tinderze czy gdzie tam.

2 godziny temu, Libertyn napisał:
Cytat

Biorąc pod uwagę, z jaką łatwością kobieta jest w związku, może go zmienić, i przy akceptowalnej, oczywistej kobiecej bierności, nie ma wobec niej oczekiwać, lub jakichkolwiek "wymagań".

Eee co to za bzdurne myślenie? 

Dlaczego bzdurne, dobrze gada. Kobieta zawsze ma kolejeczkę na miejsce swojego faceta.

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Zawsze byłem i jestem wybredny. I to zalecam. Wybrzydzaj. Szukaj jak najwięcej zgodności. Ładna jest ale nie lubisz głosu? Następna. Głos ok, ale brak wspólnych tematów? Następna.

Ładna ale brzydki głos. Następ... ooo nie ma nikogo więcej...

Większość nie może sobie wybrzydzać bracie. Może Ty tak masz to jesteś szczęściarz. Mną interesuje się jedna kobieta rocznie, jakbym robił tak jak każesz to nadal bym był prawicowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Libertyn said:

Mam 28 lat. Ostatnią relacje miałem lata temu. Tindera mam od około roku. Zawsze byłem i jestem wybredny. I to zalecam. Wybrzydzaj. Szukaj jak najwięcej zgodności. Ładna jest ale nie lubisz głosu? Następna. Głos ok, ale brak wspólnych tematów? Następna.

Nie bądź petentem i nie bądź wycieraczką. Nie obniżaj standardów bo się na tym przejedziesz. Ja raz obniżyłem i cyk. Borderka. Ruchanie nie jest tyle warte.

Większość mężczyzn jakby tak wybrzydzała to by byli prawiczkami przez całe życie :) Jak ktoś jest przeciętny no to musi mierzyć siły na zamiary. Koleś 5/10 szukający każdej drobnej wady u kobiety nigdy nawet się całować nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.