Skocz do zawartości

Czy mężczyzna trzydziestoparoletni bez doświadczenia, powinien, w ogóle wchodzić w związki?


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

strach przed jej odejściem oraz. Kobieta, z łatwością może skreślić, facet, bo coś powiedział, nie tak, jak ona sobie zwizualizowała, czy wyobrażała np: powie, że przyjechał rowerem! ;)  

Oj długa droga przed Tobą. ;)

Tak ta myszka jest inna niż wszystkie jaka szkoda, że zmieniła gałąź. 

Ziiiiieeeewwwww.....

8 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

brak wymienionych cech jak doświadczenie, obycie, oraz oczywiście sprawy finansowe, mieszkanie, samochód u mężczyzn jest niewybaczalne

Dlaczego tym się przejmujesz? 

 

6 godzin temu, bernevek napisał:

Stad biora sie rozczarowanie i nie zdziwilbym sie, ze i przemoc. Bo mialo byc tak wspaniale, a ta s...ka wszystko popsula

Proponuję, piłeś to nie pisz. Albo przeczytaj to chociaż? Ty tak na serio???

 

6 godzin temu, bernevek napisał:

Prawik idealizuje nie tylko seks - ale wspolne wypady, ogladanie filmow, zwiazki, calowanie, milosc

Ja rozumiem nastolatek ale chłop 25+?

Może czas posmakować tego miodu i zobaczyć, że to miód z UCHA I zamiast słodki okazał się gorzki! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ZortlayPL napisał:

Czy ja wien? W jeden dzien panna moze sobie chłopaka znalezc na tinderze czy gdzie tam.

Na rżnięcie. Jeśli chodzi o związek a panna nie szuka bankomacika to może sobie szukać i pare miesięcy przewalając mało interesujących. To nie jest tak że one "lubią każdy profil"

Cytat

Dlaczego bzdurne, dobrze gada. Kobieta zawsze ma kolejeczkę na miejsce swojego faceta.

Zależy od kobiety. Zahukane introwertyczki lub korpobojowniczki życie towarzyskie wpychające między hiszpański a pilates, niekoniecznie.

Te kolejki facetów to wytwór zakompleksionych umysłów.

Cytat

Ładna ale brzydki głos. Następ... ooo nie ma nikogo więcej...

Większość nie może sobie wybrzydzać bracie.

No tak. Święta cipka domaga się ofiar

Cytat

Może Ty tak masz to jesteś szczęściarz. Mną interesuje się jedna kobieta rocznie, jakbym robił tak jak każesz to nadal bym był prawicowy.

Jakbym robił inaczej to bym się płaszczył przed jakąś zaburzoną samotną matką.

 

3 godziny temu, self-aware napisał:

Większość mężczyzn jakby tak wybrzydzała to by byli prawiczkami przez całe życie :)

Koszt alternatywny. Prawictwo ile wlezie i po dłuższym czasie jakaś konkretna, albo pogoń za cipką i tworzenie kolejki.

Cytat

 Jak ktoś jest przeciętny no to musi mierzyć siły na zamiary. Koleś 5/10 szukający każdej drobnej wady u kobiety nigdy nawet się całować nie będzie.

Drobnej wady? To o czym wspominam to nie są drobne wady tylko takie które rzutują na relacje długoterminowo.

 

Btw. Przez takie myślenie to niedługo nawet samotne matki z borderem będą mogły wybrzydzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SSydney napisał:

Oj długa droga przed Tobą. ;)

Tak ta myszka jest inna niż wszystkie jaka szkoda, że zmieniła gałąź. 

Tu, chodzi, że jak potwierdziłem, w moim poście pt. "Ile kosztuje związek, emocjonalnie i finansowo", biorący udział, w dyskusji przyznali, tak związek kosztuje mężczyznę dalece więcej, o fifty-fifty można pomarzyć. Oboje, o tym, wiemy! Reasumując, gdy panna odchodzi w raz z nią tracimy całe zainwestowane pieniądze, a już bez ściemy, wiemy, że na początek relacji, sto razy jest mówione/pisane, że relację prowadzi mężczyzna czytaj: organizuje czas! I nie będzie, przykładowe 10 randek spacerów i jedzenia chipsów na ławce. 

 

4 godziny temu, self-aware napisał:

Jak ktoś jest przeciętny no to musi mierzyć siły na zamiary

Dokładnie i przy tym wyskakiwać z siana :( 

 

9 godzin temu, ZortlayPL napisał:
12 godzin temu, Libertyn napisał:
Cytat

Biorąc pod uwagę, z jaką łatwością kobieta jest w związku, może go zmienić, i przy akceptowalnej, oczywistej kobiecej bierności, nie ma wobec niej oczekiwać, lub jakichkolwiek "wymagań".

Eee co to za bzdurne myślenie? 

Dlaczego bzdurne, dobrze gada. Kobieta zawsze ma kolejeczkę na miejsce swojego faceta.

Dooookładnie, i gdyby było 50/50 za wszystko, nie było by problemu ale finansowe jest zapewne 75% po stronie faceta a 25% po stronie myszki. 

 

9 godzin temu, BlacKnight napisał:

Aż mi wstyd co odpierdalałem pod wpływem w imię rycerskości.

////

Nie jestem autorytetem w tych sprawach ale myślę że taki osobnik został by zmielony.

 

Coś jakby wsadził rękę do rębaka i wjebało go całego.

Nie chcę tu szukać potwierdzeń, moich wątpliwości, dlatego liczyłem, na odpowiedzi waśnie osób, które spróbowały wrócić do randkowania.

Też mi się właśnie wydaje, że to będzie żenua, wyjdzie zachowanie na spotkanie, niemożność przejścia do drugiej bazy itp, humor zepsuty. :)

 

9 godzin temu, goryl napisał:

a jak będzie mieć dwójkę dzieci

Łoo Paanie! Tak, się nie ucz. :)

 

12 godzin temu, Libertyn napisał:

Ruchanie nie jest tyle warte.

No i teraz, pytania, ile tego pukania będzie? Z kobietą 35+, tylko tak na poważnie, ewentualnie, nie za wiele!

 

12 godzin temu, Komti napisał:

dupka+wyjazdy, małżeństwo/lub bobo, stagnacja i równia pochyła -bardziej lub mniej stroma dla mężczyzny-

I tego, ten tytułowy 35-latek, na pewno by się obawiał, że już nie będzie nawet udawania, tylko wczoraj Ci popuściłam kapciorki, w misjonarzu, to w weekend, zabierz mnie na wycieczkę!

Kogo ja oszukuję, przecież jest prostytucja związkowo-małżeńska, więc nie ma darmowego seksu, i co innego jeszcze zabierać, młodą a co innego taką 35+, cena taka, sama, za bilety, ale ....

 

13 godzin temu, Quo Vadis? napisał:

Nie ma znaczenia ile masz lat,

Co, Ty, to nie o mnie, ja mam branie, pod domem..    samotnej matki :)

 

I wrzucam audycję, która karzę się zastanowić, co do relacji w "późnym wieku", również stąd obawy. 

Jeśli chodzi o kopulację po tym trzydziestym, którymś roku. To, ten niżej:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, BumTrarara napisał:

bez doświadczeń, jak u autora tematu, to ma być "po bandzie":

- Dzień dobry, nazywa się Krzysztof. Mam 30 lat, jestem prawiczkiem, nigdy nie byłem na randce i nigdy nie trzymałem dziewczyny z rękę.

W ten deseń.

Więc @NiesamowitySzymi chodzi o prawiczka, czy gościa bez doświadczenia w związkach? Bo z pierwszego postu jasno tego nie wynika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, NiesamowitySzymi napisał:

Ile kosztuje związek, emocjonalnie i finansowo

Emocjonalnie niewiele. Finansowo? Dużo taniej niż diva. No chyba, że czujesz potrzebę pokazania "jestem prawdziwym mężczyzną to płacę". 

Ja nie czuje, oczywiście nie jestem jakimś dusigroszem ale postawić piwo czy coś innego koledze nawet mogę, co oni odwzajemniają, panna jak tego nie robi to jest NEXT. 

5 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

fifty-fifty można pomarzyć

Ale można być w miarę blisko takiego podziału. Ba można doprowadzić do korzyści po swojej stronie. 

 

5 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Reasumując, gdy panna odchodzi w raz z nią tracimy całe zainwestowane pieniądze

Wiedząc to inwestujesz jak najmniej. 

Rozumiesz? Minimalizacja kosztów. 

6 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

prowadzi mężczyzna czytaj: organizuje czas

Nie zgadzam się. I mówię Ci to jako praktyk a nie teoretyk.

 

7 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

popuściłam kapciorki, w misjonarzu, to w weekend, zabierz mnie na wycieczkę

Nic Ci nie obiecywalem! Tam są drzwi! ?

 

Powiem Ci tak. W relacjach z babami (i nie tylko) dbaj o swoje interesy i swoje zadowolenie. Jak baba przejmujesz się "co ona czyje". Tak jakbyśmy mieli wpływ na takie rzeczy. 

Jest fajnie, miło to się spotykamy. Nie jest? No to do widzenia. 

 

Na początku na pewno będzie Ci szło opornie ale z czasem się wyrobisz. 

Oby wszystko z głową robić i nie stać się fiutogłowym. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Dooookładnie, i gdyby było 50/50 za wszystko, nie było by problemu ale finansowe jest zapewne 75% po stronie faceta a 25% po stronie myszki. 

Dlatego znalezienie choć trochę uczciwej cichodajki albo divy, choć trudne, to jest wielokrotnie tańsze, od większości związków. Pod względem straconego czasu, spokoju psychicznego i finansów. Jak ogarniesz dobrze sprawę, to za 100 - 150zł będziesz miał fajne spotkania i spokój po nich. Bez głupich telefonów codziennie, wysłuchiwania babskich problemów, urabiania tyłkiem, wkręcania w gówniaka, zabierania na bezsensowne randki i wycieczki, zabawiania, itd.

3 minuty temu, SSydney napisał:

Emocjonalnie niewiele. Finansowo? Dużo taniej niż diva.

Tylko w teorii. Gość bez doświadczenia zostanie przeżuty i wypluty.

Edytowane przez ufo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ufo  Już odpowiadam: gościu normalnie, miał z trzy ONS'y i tak z trzy krótkie relacyjki typu 3 miesiące. A potem dał sobie spokój z tym, bo też tego jakoś super nie wspomina, a teraz po prostu wdaje się lekka nuda, wiec tak po prostu się zastanawiam, czy to w ogóle możliwe. 

 

Na przykładzie kogoś, bo dla mnie to jest, wygląda na przepis na tragedie. Skoro, ktoś nie robił nie był zainteresowany tym, jak był młody, to nagle co?

Przecież nieobycie w relacjach, od razu widać! To, tak jakbyś chciał iść na stolarza po 35 a nigdy nie trzymałeś wiertarki w ręku!

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, SSydney napisał:

Proponuję, piłeś to nie pisz. Albo przeczytaj to chociaż? Ty tak na serio???

Ależ ja zawsze trzeźwy. To, że jest to opinia niezbieżna z tą forsowaną na forum (że tylko kobiety są złe) to nie mnie wiń. 

Myślisz, że rozczarowanie nie prowadzi do przemocy? 

Cytat

 Ja rozumiem nastolatek ale chłop 25+?

Może czas posmakować tego miodu i zobaczyć, że to miód z UCHA I zamiast słodki okazał się gorzki! ?

No ja wiem, ja jestem świadom. Inni mogą nie być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ufo napisał:

Gość bez doświadczenia zostanie przeżuty i wypluty.

Gdzie ma zdobyć doświadczenie? 

Mając jakaś tam wiedzę z forum można ograniczyć jednak straty nie sądzisz? 

3 minuty temu, bernevek napisał:

Ależ ja zawsze trzeźwy. To, że jest to opinia niezbieżna z tą forsowaną na forum (że tylko kobiety są złe) to nie mnie wiń. 

Nie chodziło, że tylko kobiety są złe a o to, że romantyk bije kobietę bo niby nie wpisała się w romantyczny scenariusz. Nie klei mi się to do typu faceta przemocowca. Jednak jak tak pomyśleć to taki przypadek jest możliwy. Ja jednak się nie spotkałem z takim czymś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, NiesamowitySzymi napisał:

Reasumując, gdy panna odchodzi w raz z nią tracimy całe zainwestowane pieniądze,

Hahaha ładna mi inwestycja. To jest KOSZT. Czipsy sobie sam też byś kupił, wino, jeść trzeba.

No a jak się mieszkania kupuje na spółę i kredyty bierze, no to takie "inwestycje" to po prostu debilizm danego osobnika.

 

INWESTYCJA jest wtedy, jak masz z niej zwrot ODSETEK PLUS zwrot kapitału początkowego. Inaczej to KOSZT.

Kupno cipki i czasu za dulary to nie jest inwestycja.

 

25 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Dokładnie i przy tym wyskakiwać z siana :( 

Podrywacze nie sondzem aby potwierdzili tę tezę.

 

26 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

gdyby było 50/50 za wszystko,

26 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

o fifty-fifty można pomarzyć

Po chuj te rozkminy o 50/50 - co Ty, walczysz o równouprawnienie kota z psem? Kot i pies to inne gatunki. W jaki sposób mają dostać po 50/50 - wagowo, objętościowo, w funkcji puszystości ogona?

 

14 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

To, tak jakbyś chciał iść na stolarza po 35 a nigdy nie trzymałeś wiertarki w ręku!

No ale w czym problem?

Ile tygodni po 8 h dziennie w dni robocze potrzeba na naukę podstaw i ile następnych tygodni na opanowanie trudniejszych rzeczy?

Po roku jesteś całkiem spoko stolarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bez znaczenia jaka jest róznica w związku. Serio. 
Natomiast jesli jesteś 30 kilku letnim mężczyzną to jestes najbardziej wartościowym kandydatem na męża, partnera, kochanka. Masz do wyboru 20 tki, 30 tki i 40 tki.
Osobiście nie wiązałbym sie w tak młodym wieku z kobietą. Jakies wspólne zajęcia fizyczne, troche wyjść, wyjazdów, próby pomieszkiwania ale w formule LAT.

Myslę, że 40 - 45 to idealny wiek na związek pod warunkiem uzyskania maksymalnej autonomii finansowej (jesli praca u kogoś to najlepiej w charakterze specjalisty, docelowo najlepiej własny biznes) i zyciowej  (taki balans miedzy życiem zawodowym a hobby, żeby pani wiedziała jkogo bierze i że jest tylko jednym i nie koniecznie na zawsze stałym uczestnikiem twojego zycia). 
Wiem, że brzmi to moze troche skomplikowanie ale jak tego nie ma, to pani dopiero potrafi oglednie mowiąc skomplikować mężczyźnie życie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Już odpowiadam: gościu normalnie, miał z trzy ONS'y i tak z trzy krótkie relacyjki typu 3 miesiące. A potem dał sobie spokój z tym, bo też tego jakoś super nie wspomina, a teraz po prostu wdaje się lekka nuda, wiec tak po prostu się zastanawiam, czy to w ogóle możliwe. 

Więc nie prawiczek i jakieś tam relacje były. To plus, bo wie już, że cipa to nic nadzwyczajnego. Dzięki doświadczeniom ma szansę wyjść ze związku z mniejszymi stratami.

10 minut temu, SSydney napisał:

Gdzie ma zdobyć doświadczenie? 

Mając jakaś tam wiedzę z forum można ograniczyć jednak straty nie sądzisz?

Jeżeli miał by zerowe doświadczenie, to diva na początek. Żeby przekonał się jak przereklamowany jest seks i nie wart wszystkich jego zasobów oraz poświęceń.

@SSydney Dopiero przed chwilą napisał, że jakieś tam krótkie relacje były. Więc ma trochę większe szanse, na to że panna go nie rozjedzie psychicznie i finansowo niczym walec.

Edytowane przez ufo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie takie podejście jest do dupy. Według mnie zawsze jest dobry czas żeby zdobyć doświadczenie. 

Tak samo jak nie raz widzę starsze babcie na kursie dla prawa jazdy, które później lepiej lub gorzej radzą sobie za kierownicą ?

 

Zawsze warto próbować nowych doświadczeń aby tylko zachować w tym zdrowy rozsądek i nie dać sobie wejść na głowę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SSydney napisał:

Nie chodziło, że tylko kobiety są złe a o to, że romantyk bije kobietę bo niby nie wpisała się w romantyczny scenariusz. Nie klei mi się to do typu faceta przemocowca. Jednak jak tak pomyśleć to taki przypadek jest możliwy. Ja jednak się nie spotkałem z takim czymś. 

Nie romantyzm jest tłem ale frustracja i złość, bo ważne potrzeby nie zostają zaspokojone 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Personal Best napisał:

Myslę, że 40 - 45 to idealny wiek na związek pod warunkiem uzyskania maksymalnej autonomii finansowej (jesli praca u kogoś to najlepiej w charakterze specjalisty, docelowo najlepiej własny biznes) i zyciowej  (taki balans miedzy życiem zawodowym a hobby, żeby pani wiedziała jkogo bierze i że jest tylko jednym i nie koniecznie na zawsze stałym uczestnikiem twojego zycia). 

Czyli, uważasz, że jak, ktoś nie ma wyżej wymienionych rzeczy, to odpada?

Z drugiej strony, może, by cos, tak razem z Żanetą uskrobać, czy tak, ta pani, to zawsze na gotowe. Luźne dywagacje ;)

 

8 godzin temu, SSydney napisał:

Dlaczego tym się przejmujesz? 

hmm, noższ kurła, sam wiesz nawet tutaj są odpowiedzi, w innych postach, że w tym i w tym wieku, to należy mieć mieszkanie .... kumasz. 

 

2 godziny temu, Imbryk napisał:

W jaki sposób mają dostać po 50/50

Może RedPill, za bardzo wszedł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Może RedPill, za bardzo wszedł

To właśnie Red Pill mówi o tym, że 50/50 jest nie do zrobienia bo jesteśmy różni.

 

Prosty przykład:

Słonica i Mrówek w jaki sposób mają się podzielić po równo, buzidupcibuzidupci a kilometry lecą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Czyli, uważasz, że jak, ktoś nie ma wyżej wymienionych rzeczy, to odpada?

Z drugiej strony, może, by cos, tak razem z Żanetą uskrobać, czy tak, ta pani, to zawsze na gotowe. Luźne dywagacje ;)

 

hmm, noższ kurła, sam wiesz nawet tutaj są odpowiedzi, w innych postach, że w tym i w tym wieku, to należy mieć mieszkanie .... kumasz. 

 

Może RedPill, za bardzo wszedł. 

Nie nic mi nie weszlo. Jest wręcz przeciwnie. Miałem MASĘ zwiazków, problem był ze mną nie z paniami. Panie są dość do ogarnięcia kiedy masz te zasoby. Ja miałem , miewałem. Moze dlatego było okej a później nie było. Uważam , że wiek 35 lat (w takim wieku sie dałem zaobrączkowac ) to stanowczo za młody wiek. W ogóle i o ile brałbym sie za to teraz - 49 lat a nie jako 35 letni leszcz.

To co chciałem napisac to nic nowego - po prostu kiedy człowiek będzie w miarę ogarniety moze się próbowac z takimi tematami jak kobiety. Wczesniej poza jednorazowymi przygodami lub wersjami demo typu 3 m-ce, szkoda tracic na to energii i sie nawet zastanawiać. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba jestem wyjątkiem od tej reguły, bo będąc normalnie wyglądającym facetem, nie jakis tam model chad byłem przez ponad dwa lata związku z piękną dziewczyną, która z tego co wiem później została modelką ? 

 

Już pomijam kulisy tego związku, ale liczy się sam fakt

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, self-aware napisał:

Cóż, nie wiem jak atrakcyjnym jesteś facetem :) Jeśli mocno wybrzydzasz to zapewne jesteś świadomy, że po prostu możesz :)

Po prostu jestem egoistą i dostosowuje się do moich potrzeb a nie tego co komu w statystyce wyszło.

Jestem lekko otyłym okularnikiem  z zakolami. Jeżdżę 18 letnim samochodem. 

Pewna samotna matka mi poradziła bym był wybredny bo lepiej na tym długookresowo wyjde.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi lepiej późno niż wcale lecz w tej sferze nie jest to takie oczywiste. Warto spróbować ale tak jak pisali poprzednicy bez zobowiązań. Wiesz takie czasy że obecne nastolatki mają większe doświadczenie w relacjach i seksie niż ich rodzice swego czasu. Nie raz usłyszałem i wyczytałem że mężczyzna po trzydziestym a nawet już po dwudziestym roku życia jeżeli nie ma doświadczenia z kobietami to coś z nim musi być nie tak, zaburzony,toksyczny itp. I to nawet pani psycholog tak się wypowiadała w jakimś znanym talk show. Kobietom łatwo tak mówić bo one raczej nie muszą się za bardzo starać. Takie wyśmiewanie i zaznaczanie że nie chcą w ogóle aby taki facet do nich pisał na przykład na portalach randkowych itp. też jest spotykane. Bo ich zdaniem to nie normalne żeby nie mieć doświadczenia. Jednak trzeba jakoś tą praktykę zdobyć no nie. Raz się żyje. Ja mam raczej skromne doświadczenie, ale nie raz zdążyłem się zrazić i przejechać. Łatwo pewnie nie jest bo facet jak się zakocha to bardzo się stara o atencję kobiety i boi się jej stracić. Kobieta jak zechce zawsze znajdzie adoratorów. Najgorzej to uzależnić swoje szczęście w życiu od bycia w związku z kobietą. Wtedy umarł w butach jak się mawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.