Skocz do zawartości

"Przemoc domowa" kobiet, wobec mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

Kobieca tresura, wymuszania, poniżanie. To tylko ułamek tego co "sprytnie inaczej" potrafi zrobić kobieta wobec faceta. Przykłady?

 

1.Obrażam się na niego do czasu, gdy... ulegnie.

Katarzyna, 29 lat

 

Dąsy... to moja broń kobieca. Używam jej, ilekroć próbuję coś wymóc na opornym partnerze. Strojenie fochów najlepiej sprawdza się w sytuacjach, gdy Jasiek nie chce się zgodzić na coś (niedzielny obiad u mojej matki, kupno nowego materaca do łóżka, posprzątanie garażu... cokolwiek).

 

2.Zalewam go potokiem słów – tak długo, aż wreszcie przyzna mi rację.
Izabela, 42 lata

 

Co robić w sytuacji, gdy facet uprze się jak osioł? Mam na to swoją metodę: gadam, gadam, gadam... aż do skutku. Czyli, mówiąc inaczej, suszę mężowi głowę.

3.Tak długo szlocham, aż mnie przeprosi i... zrobi, co zechcę
Karolina, 29 lat

 

 W pewnym momencie puszczają mi nerwy i wybucham. Krzyczę, że mam tego dość; że dłużej nie wytrzymam itd. A potem uderzam w płacz. Zalewam się łzami, by wzbudzić w nim poczucie winy.

 

4.Szantażuję go, że odejdę, i czekam, kiedy skruszeje

Elwira, 31 lat

 

Mój patent na męża to mały szantażyk. Gdy nie mogę go do czegoś przekonać albo zrobi coś nie tak, ja – zamiast narzekać i biadolić – po prostu grożę mu... rozwodem. Mówię, starając się, by zabrzmiało to poważnie: „Zobaczysz, w końcu cię zostawię i wtedy będziesz żałował”, albo: „Jak się z tobą rozwiodę, będziesz miał święty spokój”. 

 

5.Porównuję go do innych facetów, by wziął z nich przykład
Iwona, 37 lat

 

Może ty też wreszcie porządnie byś się ubrał?”. Jeszcze tego samego wieczoru mąż poprosił, bym wyprasowała mu koszulę. Odtąd często chwalę jakiegoś znajomego, w ten sposób sugerując mężowi, jak powinien postąpić.

 

6.Rzucam drobne uwagi, aż osiągnę swój cel
Ewa, 35 lat

 

Jestem jak kropla, która drąży skałę. Raz o czymś wspomnę mężowi, za tydzień znów o tym napomknę, po miesiącu jeszcze raz wrócę do tematu... i tak powoli, powoli przekonuję go do tego, o czym na początku nie chciał słyszeć. 

 

7. Przekręcam jego słowa, przekręcam historię naszej relacji, wciskam mu poglądy, których nie ma, aby się tłumaczył i denerwował. Zawsze w tej historii staram się pokazać go jako drania, sprawcę przemocy, lub idiotę.

 

8. Poniżam go w towarzystwie i przed dziećmi docinkami, a potem mówię "hehe, dystansu nie masz", "a co ty baba jesteś taki wrażliwy?". Gdy on zrobi to samo - obrażam się i wracam do punktu pierwszego. Przyzwyczajam go tym, że ja mogę go atakować, on mnie nie. On na to ma być odporny, lekceważyć swoje granice i uczucia, ja nie. I dlatego mogę się nad nim pastwić, mogę łamać jego granice, a on musi mnie przepraszać i tańczyć jak mu zagram.

 

9. Żądam, by skupiał na mnie całą uwagę, by był mi podporządkowany, ale nie robię tego wprost. Najlepiej rzucił znajomych (bo są idiotami, sprowadzają go zawsze na złą drogę), pasje (bo jest głupia i dziecinna, albo nie przynosi dużych pieniędzy). Najważniejsze abym ja była w centrum uwagi. Będę zgłaszać różne oskarżenia, będę narzekać i płakać, aby tylko skupiał się na mnie.

 

10. Wsadzam go na miny, utrudniam życie i czekam aż się domyśli. Jeśli się nie domyśli (a uknuję to tak, że nie domyśli) - zaczynam się czepiać. 

 

11. Co jest moje to moje, co twoje to nasze. Co źle to twoja wina, co dobrze to moja zasługa. Taktyka, by zrobić z siebie przyczynę sukcesów mężczyzny, by uzależnił się od kobiecych słów, pochwał, czy krytyki. Jego samoocena idzie tak w dół, że rzeczywiście idealizuje partnerkę, a siebie ma za śmiecia. 

 

12. Wzbudzanie zazdrości. O mnie się biją, Ty jesteś nikim, zostaniesz sam, nie znajdziesz drugiej tak dobrej i atrakcyjnej jak ja, na żadną nie zasługujesz, a ja widzisz - mam adoratorów. Staraj się.

 

Źródło: https://www.kobieta.pl/artykul/kobiece-metody-na-upartego-meza-czy-mozna-je-stosowac-bez-konca

 

 

 

Jak widzimy przemoc niejedno ma płeć. Tylko Ciiiiii, bo feministki się zlecą ?

Edytowane przez Still
  • Like 11
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I weź tu je traktuj poważnie.

To całe gadanie o partnerstwie w związku można sobie w dupę wsadzić.

 

Każda baba stosuję tę strategię w związku. Jeżeli mówi, że tego nie robi to pewne jest jedno ona tak mówi. 

Prawda jest zgoła inna. 

Oczywiście inne jest natężenie takich akcji w zależności od kobiety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Still napisał:

Przyzwyczajam go tym, że ja mogę go atakować, on mnie nie. On na to ma być odporny, lekceważyć swoje granice i uczucia, ja nie. I dlatego mogę się nad nim pastwić, mogę łamać jego granice, a on musi mnie przepraszać i tańczyć jak mu zagram.

Nie mam pytań. Ten fragment jest porażający.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie 10 lat małżeństwa (szczęśliwie zakończonego) to by mną lekko wstrząsnęły te wypowiedzi. Ale za dużo przeżyłem (i nagrałem). To zresztą i tak są lajtowe manipulacje. Ogólnie w 5. miesiącu singielstwa dawno nie czułem takiego spokoju w sercu takiego, jak to nazywają Finowie, "sisu", ładu i dyscypliny - jak teraz. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

7. Przekręcam jego słowa, przekręcam historię naszej relacji, wciskam mu poglądy, których nie ma, aby się tłumaczył i denerwował. Zawsze w tej historii staram się pokazać go jako drania, sprawcę przemocy, lub idiotę.

To taka zagrywka ze strony kobiet, gdzie bardzo umiejętnie umia odwrócić kota ogonem. Zrzucanie winy na faceta, a dzięki temu same stają się niewinne.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się ciesze że one są mają wszystkie ten sam MO. Dzięki temu wystarczy raz sobie wyrobić obrone na daną gierke i następuje zwarcie styków. Niech sobie myślą, że są przebiegłe i cwane. Znając zasady gry patrzy się i tak z politowaniem na ich zachowania

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

Kobieca tresura, wymuszania, poniżanie. To tylko ułamek tego co "sprytnie inaczej" potrafi zrobić kobieta wobec faceta. Przykłady?

 

1.Obrażam się na niego do czasu, gdy... ulegnie.

Katarzyna, 29 lat

Dąsy... to moja broń kobieca. Używam jej, ilekroć próbuję coś wymóc na opornym partnerze. Strojenie fochów najlepiej sprawdza się w sytuacjach, gdy Jasiek nie chce się zgodzić na coś (niedzielny obiad u mojej matki, kupno nowego materaca do łóżka, posprzątanie garażu... cokolwiek).

 

2.Zalewam go potokiem słów – tak długo, aż wreszcie przyzna mi rację.
Izabela, 42 lata

Co robić w sytuacji, gdy facet uprze się jak osioł? Mam na to swoją metodę: gadam, gadam, gadam... aż do skutku. Czyli, mówiąc inaczej, suszę mężowi głowę.

 

3.Tak długo szlocham, aż mnie przeprosi i... zrobi, co zechcę
Karolina, 29 lat

 W pewnym momencie puszczają mi nerwy i wybucham. Krzyczę, że mam tego dość; że dłużej nie wytrzymam itd. A potem uderzam w płacz. Zalewam się łzami, by wzbudzić w nim poczucie winy.

 

4.Szantażuję go, że odejdę, i czekam, kiedy skruszeje

Elwira, 31 lat

Mój patent na męża to mały szantażyk. Gdy nie mogę go do czegoś przekonać albo zrobi coś nie tak, ja – zamiast narzekać i biadolić – po prostu grożę mu... rozwodem. Mówię, starając się, by zabrzmiało to poważnie: „Zobaczysz, w końcu cię zostawię i wtedy będziesz żałował”, albo: „Jak się z tobą rozwiodę, będziesz miał święty spokój”. 

 

6.Rzucam drobne uwagi, aż osiągnę swój cel
Ewa, 35 lat

Jestem jak kropla, która drąży skałę. Raz o czymś wspomnę mężowi, za tydzień znów o tym napomknę, po miesiącu jeszcze raz wrócę do tematu... i tak powoli, powoli przekonuję go do tego, o czym na początku nie chciał słyszeć. 

 

7. Przekręcam jego słowa, przekręcam historię naszej relacji, wciskam mu poglądy, których nie ma, aby się tłumaczył i denerwował. Zawsze w tej historii staram się pokazać go jako drania, sprawcę przemocy, lub idiotę.

 

8. Poniżam go w towarzystwie i przed dziećmi docinkami, a potem mówię "hehe, dystansu nie masz", "a co ty baba jesteś taki wrażliwy?". Gdy on zrobi to samo - obrażam się i wracam do punktu pierwszego. Przyzwyczajam go tym, że ja mogę go atakować, on mnie nie. On na to ma być odporny, lekceważyć swoje granice i uczucia, ja nie. I dlatego mogę się nad nim pastwić, mogę łamać jego granice, a on musi mnie przepraszać i tańczyć jak mu zagram.

 

9. Żądam, by skupiał na mnie całą uwagę, by był mi podporządkowany, ale nie robię tego wprost. Najlepiej rzucił znajomych (bo są idiotami, sprowadzają go zawsze na złą drogę), pasje (bo jest głupia i dziecinna, albo nie przynosi dużych pieniędzy). Najważniejsze abym ja była w centrum uwagi. Będę zgłaszać różne oskarżenia, będę narzekać i płakać, aby tylko skupiał się na mnie.

 

10. Wsadzam go na miny, utrudniam życie i czekam aż się domyśli. Jeśli się nie domyśli (a uknuję to tak, że nie domyśli) - zaczynam się czepiać. 

 

11. Co jest moje to moje, co twoje to nasze. Co źle to twoja wina, co dobrze to moja zasługa. Taktyka, by zrobić z siebie przyczynę sukcesów mężczyzny, by uzależnił się od kobiecych słów, pochwał, czy krytyki. Jego samoocena idzie tak w dół, że rzeczywiście idealizuje partnerkę, a siebie ma za śmiecia. 

 

12. Wzbudzanie zazdrości. O mnie się biją, Ty jesteś nikim, zostaniesz sam, nie znajdziesz drugiej tak dobrej i atrakcyjnej jak ja, na żadną nie zasługujesz, a ja widzisz - mam adoratorów. Staraj się.

 

Byłem, przeżyłem, nigdy kur&^ więcej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Zadaje się zduplikowałeś temat założony jakiś czas temu w Rezerwacie:

 

Oczywiście można w nim przeczytać, że forumowe Samice nie stosują tego typu zagrywek, nie znają żadnej wokół siebie co by takie coś stosowała mimo nawoływań Autorki do nierobienia tego. Oczywiście także białokonnne forumowe rycerzyki przytakują owym Samicom, rozdają polubienia, pucharki i łykają to jak młode pelikany. Kopalnia beki:)

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Krugerrand napisał:

Samice nie stosują tego typu zagrywek, nie znają żadnej wokół siebie

Może nie są nawet tego świadome? To są aż takie automaty? 

 

3 minuty temu, Krugerrand napisał:

Samicom, rozdają polubienia, pucharki i łykają to jak młode pelikany.

Poziom bialorycerstwa na forum ciągle mnie zaskakuje.

 

3 minuty temu, Krugerrand napisał:

Kopalnia beki

Jak cały rezerwat. ?

Przynajmniej jest się z czego pośmiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Still said:

Kobieca tresura, wymuszania, poniżanie. To tylko ułamek tego co "sprytnie inaczej" potrafi zrobić kobieta wobec faceta.

Te same zasady i metody, są stosowane w polityce wobec całych grup społecznych.

Bo działają.

Więc, nie ma się co dziwić, że Panie też ich używają, każda jednostkowo, ale prawie wszystkie tak samo - bo po prostu te metody są skuteczne.

1 hour ago, Still said:

5.Porównuję go do innych facetów, by wziął z nich przykład

Porównujemy do Unii Europejskiej, by brać z nich przykład.

1 hour ago, Still said:

Przekręcam jego słowa, przekręcam historię naszej relacji, wciskam mu poglądy, których nie ma, aby się tłumaczył i denerwował.

Większość znakomita tzw "debat" telewizyjnych.

 

4 minutes ago, m4t said:

Niech sobie myślą, że są przebiegłe i cwane. Znając zasady gry patrzy się i tak z politowaniem na ich zachowania

Widząc, wiedząc jak kobieta próbuje manipulować, i znając kierujące nią motywy, można nawet zrozumieć feministki w polityce ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krugerrand napisał:

Zadaje się zduplikowałeś temat założony jakiś czas temu w Rezerwacie:

Fakt. Nie zaglądam tam już od jakiegoś czasu, tak więc nie zauważyłem.

 

4 minuty temu, Krugerrand napisał:

Oczywiście można w nim przeczytać, że forumowe Samice nie stosują tego typu zagrywek, nie znają żadnej wokół siebie co by takie coś stosowała mimo nawoływań Autorki do nierobienia tego

Jak myślisz po co?? A no informują się wzajemnie. Tfuuu tz. szkolą. Taki potajemny przekaz. Słuchaj Baśka, masz i się ucz. Pamiętaj kochana, praktyka czyni mistrza :)  Belmondo będzie chodził jak w zegarku ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

7. Przekręcam jego słowa, przekręcam historię naszej relacji, wciskam mu poglądy, których nie ma, aby się tłumaczył i denerwował. Zawsze w tej historii staram się pokazać go jako drania, sprawcę przemocy, lub idiotę.

 

Funkcja "sofizmat rozszerzenia" wgrana programowo w software heh. ?

 

6 minut temu, Krugerrand napisał:

Oczywiście można w nim przeczytać, że forumowe Samice nie stosują tego typu zagrywek, nie znają żadnej wokół siebie co by takie coś stosowała

 

comment_uVqTRkPoh3ACT3RoWzxndu1nuqB7hWf0

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.