Skocz do zawartości

Jak to jest z tymi kobietami?


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, KolegiKolega napisał:

Za odczuciami. Fachowo w psychologii to się nazywa: "odczucia".

 

"Poradnik wyższego wyebania", odc. 13 - znajdziesz na YouTube.

Zajebiste Ci powiem, wartościowe filmiki ma ten Demasta:)

 

Oj, przeglądałem galerię na messengerze z moją mamą i natrafiłem niestety na pełno zdjęć z moją ex. Kurcze, tak sobie myślę to ona nigdy nie była na żadnych wakacjach, tylko jak ja ją zabrałem. Nie miała żadnych pasji, musiałem ją uczyć jazdy na nartach itd. 

Ona ma tak nudne życie... Wszystko wychodziło z mojej inicjatywy, wszędzie ja musiałem ją zabierać bo nic nie przeżyła w swoim życiu...

 

Złapałem doła, było przecudownie w tamtym czasie. Chociaż no, nie dziwię się, że się starała skoro wszędzie jeździła za darmoszke.

 

Uważacie, że powinienem jeszcze poczekać jakiś czas zanim zajmę się nawiązywaniem nowych relacji?

Staram się cały czas uczyć z kobietopedii, audycji marka jak to wszystko wygląda. Lecz nie ukrywam, fajnie byłoby kogoś mieć, wyleczyć się z dawnych emocji do ex. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, mam pewien problem.

 

Zdałem sobie sprawę dlaczego wciąż nie mogę skreślić grubą linią wszystko co było związane z ex.

W skrócie, nie potrafię zaakceptować rzeczywistości, w zasadzie czuję, że moje emocje bardzo chciałyby znowu wrócić do tego stanu co przy mojej ex. Czyli nie oszukujmy się w głąb chciałbym aby wróciła.

Lecz godność, honor którego nie chcę stracić nie zezwoli na żaden powrót. Nie mógłbym spojrzeć w lustro, gdybym wrócił do kobiety, która groziła mi śmiercią, nawet jej życzyła itd.

 

Widzę, że w jakimś stopniu idealizuję ex, przeszkadza mi to. Szczególnie, że gdy przypomnę sobie tak szczerze jaka była, to raczej nie ma nic wspólnego z ideałem:). Jakiś napad emocjonalnych myśli sprawia że wpadam w idealizację ex i źle się przez to czuję.

 

Kolejnym problemem są nawyki, otóż szczególnie odczuwam tęsknotę w momentach, kiedy miałem ZAWSZE kontakt z ex.

Czyli, rozmawialiśmy każdego wieczoru - przy zasypianiu odczuwam tęsknotę.

Zawsze wiadomość o poranku, zdarzała się nawet rozmowa - odczuwam tęsknotę.

 

Kwestie nawyków chyba mam ogarniętą - zamiana na inne nawyki, przykładowo wieczorem puszczam sobie muzykę. 

 

Problemem jest szczególnie idealizacja oraz problem z akceptacją rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

11 godzin temu, Margon napisał:

Czyli, rozmawialiśmy każdego wieczoru - przy zasypianiu odczuwam tęsknotę.

Zadzwoń do matki,ojca,brata,kumpla, na pomoc psychologiczną (tel. 116 123 ) .

Nie siedź sam. Wychodź, ruszaj sie, trenuj. Jak będziesz zmęczony wieczorem nie będziesz miał sił na pierdoły.

11 godzin temu, Margon napisał:

Problemem jest szczególnie idealizacja oraz problem z akceptacją rzeczywistości.

To jest tylko w Twojej głowie. Nikt inny nie ma na to wpływu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem całą kobietopedię.

Powiem tak, mocny materiał. Z pewnością otworzył mi oczy na relacje damsko-męskie.

Do tej pory wierzyłem w miłość na całe życie,  że kobiety są "idealne". 

Dziwi mnie to, jak programuje nas społeczeństwo, otoczenie czy nawet filmy. Nie ma to obycia w rzeczywistości, a potem wszyscy się dziwią, że faceci są rycerzami na białych koniach i dostają solidne nauczyki od życia.

 

Dużo mi to dało do myślenia, pełen szacun dla Marka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Margon napisał:

Przeczytałem całą kobietopedię.

Teraz jeszcze przeczytaj książki Marka t.j ,,Wyprawa po samcze runo" i ,,Stosunkowo dobry". Po ,,Kobietopedia" dobrze jak sobie uświadomiłeś o czymś takim jak matriks i to w jaki sposób nam wmawiano o świętości kobiet. Teraz po przeczytaniu książki wyciągnij odpowiednie wnioski i działaj w życiu z pozyskana wiedzą. Posłuchaj sobie również audycji Marka - bardzo wartościowe.
Ja także przesłuchałem cały kanał DeMasta i był dla mnie bardzo konkretny. Tylko swoją drogą szkoda, że chłop już niczego nowego nie wrzuca.
Polecam Ci jeszcze dwa inne kanały na YouTube:
- Ocal Siebie
- MGTOW Polska

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, nowy00 napisał:

Teraz jeszcze przeczytaj książki Marka t.j ,,Wyprawa po samcze runo" i ,,Stosunkowo dobry". Po ,,Kobietopedia" dobrze jak sobie uświadomiłeś o czymś takim jak matriks i to w jaki sposób nam wmawiano o świętości kobiet. Teraz po przeczytaniu książki wyciągnij odpowiednie wnioski i działaj w życiu z pozyskana wiedzą. Posłuchaj sobie również audycji Marka - bardzo wartościowe.
Ja także przesłuchałem cały kanał DeMasta i był dla mnie bardzo konkretny. Tylko swoją drogą szkoda, że chłop już niczego nowego nie wrzuca.
Polecam Ci jeszcze dwa inne kanały na YouTube:
- Ocal Siebie
- MGTOW Polska

Dzięki, skorzystam z pewnością:)

 

Co do audycji Marka, mam jedno pytanie.

Marek w jednej z audycji wspomniał, że jeżeli chcemy zrobić po złości swojej eks możemy fajnie zadziałać. A dokładnie chodzi o to:

Gdy ex do nas napisze, przykładowo nie odpisujemy parę dni, a potem nagle piszemy z wiadomością typu "Przepraszam mam bardzo dużo na głowie, (ktoś) z mojej rodziny zmarł i zostawił mi dom. Mam teraz bardzo dużo na głowie, więc odezwę się gdy wszystko u mnie się unormuje."

Rzecz jasna, potem się nie odzywamy. 

 

Zaciekawiła mnie ta opcja, szczególnie, że moja ex nie potrafi sobie odpuścić szukania atencji i wypisuje do mnie co pare dni "Wstyd mi, ale mam prośbę". Wiadome - olewam.

 

Co o tym sądzicie drodzy bracia:)? Coś tam we mnie siedzi, że chciałbym się lekko odegrać. Lecz nie wiem czy to ma sens w mojej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Margon napisał:

Co o tym sądzicie drodzy bracia:)? Coś tam we mnie siedzi, że chciałbym się lekko odegrać.

Chcesz się babrać dalej w gównie, w którym i tak siedzisz to pisz. Emocjonalnie nie jesteś na to gotowy. Masz jedno życie, odpocznij trochę, nabierz dystansu, nikt nie zwróci Tobie tych godzin które przeznaczasz na rozkminianie - a które są tak naprawdę stracone (bo czy przybliżają Ciebie do jakiegoś rozwiązania to wątpię).

 

Przeczytałeś Kobietopedię, super. Leć teraz z Stosunkowo Dobry i No More Mr Nice Guy. 

 

Odgrywanie się na byłej jest jak kłamstwo, ma bardzo krótkie nogi. Niby da satysfakcję, ale emocjonalnie może bardziej rozwalić niż pomóc - bo będzie Cię dalej wikłać w emocjonalne szambo. Daj sobie czas na przyswojenie wiedzy, pomyśl nad tym, pomyśl nad sobą, czy przypadkiem nie masz żadnych nieprzepracowanych rzeczy w głowie, typu niska samoocena, narcyzm itp Zdziwisz się do ilu wniosków można dojść i jak samemu można sobie pomóc, np lecząc się z tej nostalgii za ex.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Margon napisał:

Co do audycji Marka, mam jedno pytanie.

Marek w jednej z audycji wspomniał, że jeżeli chcemy zrobić po złości swojej eks możemy fajnie zadziałać. A dokładnie chodzi o to:

Gdy ex do nas napisze, przykładowo nie odpisujemy parę dni, a potem nagle piszemy z wiadomością typu "Przepraszam mam bardzo dużo na głowie, (ktoś) z mojej rodziny zmarł i zostawił mi dom. Mam teraz bardzo dużo na głowie, więc odezwę się gdy wszystko u mnie się unormuje."

Rzecz jasna, potem się nie odzywamy.

Nie zgadzam się z tym kompletnie.

Po pierwsze - po cholerę robić jej po złości. Ty masz ją OLAĆ a robiąc jej po złości udowadniasz de facto że jest dla Ciebie ważna. Ludzie którymi się przejmujemy - są dla nas ważni, nawet jeśli ich nie lubimy.

Ona ma Ci być OBOJĘTNA Kolego.

 

Ja wiem że to niełatwe, ale skoro ciągle masz ją w głowie, przynajmniej POSTĘPUJ tak, jak by Ci była obojętna. A wtedy prędzej niż później ona z głowy wyleci. Wierz mi - testowane, sprawdzone.

 

Pamiętaj że ludzki organizm i umysł działają na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Np, jak mawia dr Jordan Peterson, którego zresztą bardzo polecam, pewni siebie ludzie chodzą wyprostowani, ALE TAKŻE utrzymywanie pozycji wyprostowanej poprawia pewność siebie.

 

Tak samo z kobietą - nie reaguj, nie rób na złość - zachowuj się tak jakby nie istniała. A niedługo faktycznie istnieć - w Twojej głowie - przestanie.

 

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Nic tak kobiety nie boli jak obojętność. ;)

O to, to.

Edytowane przez Szalony Koń
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Margon napisał:

Marek w jednej z audycji wspomniał, że jeżeli chcemy zrobić po złości swojej eks możemy fajnie zadziałać. A dokładnie chodzi o to:

"Drogi Marku po wysłuchaniu Twojej audycji wpadłem na ciekawy chwyt który mogę zastosować w zapasach w błocie które uwielbia moja była świnia. Po tym chwycie będzie kwiczeć z bólu , a ja będę na górze i pokaże jej gdzie jest jej miejsce..."

Edytowane przez ntech
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SSydney napisał:

Popracuj nad tym. Skoro tak masz znaczy w jakiś sposób Ci na niej zależy. 

Nic tak kobiety nie boli jak obojętność. ;)

Coś w tym musi być, jeszcze trochę pracy przede mną.

3 godziny temu, Taboo napisał:

Chcesz się babrać dalej w gównie, w którym i tak siedzisz to pisz. Emocjonalnie nie jesteś na to gotowy.

Odgrywanie się na byłej jest jak kłamstwo, ma bardzo krótkie nogi. Niby da satysfakcję, ale emocjonalnie może bardziej rozwalić niż pomóc - bo będzie Cię dalej wikłać w emocjonalne szambo.

Masz tutaj rację. Nie ma co się dalej babrać w tym gównie:)

Emocjonalnie mogłaby mnie uszkodzić;p

2 godziny temu, Szalony Koń napisał:

Tak samo z kobietą - nie reaguj, nie rób na złość - zachowuj się tak jakby nie istniała. A niedługo faktycznie istnieć - w Twojej głowie - przestanie.

To jest moim celem, na ogół jest coraz lepiej lecz czasami jeszcze wpadnę na głupie pomysły;/

Godzinę temu, ntech napisał:

"Drogi Marku po wysłuchaniu Twojej audycji wpadłem na ciekawy chwyt który mogę zastosować w zapasach w błocie które uwielbia moja była świnia. Po tym chwycie będzie kwiczeć z bólu , a ja będę na górze i pokaże jej gdzie jest jej miejsce..."

Idealnie to podsumowałeś, to by było desperackie.

 

Dziękuję bracia za wasze wypowiedzi. Trzeba trzymać się najważniejszego - olewać i pracować nad sobą.

Edytowane przez Margon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestem na siebie wkurwiony. Krótko mówiąc, walczę z samym sobą i przegrywam.

 

Dokładnie chodzi o podglądanie co tam słychać u ex, czyli stalkuje jej media społecznościowe. A co jest najlepsze? Ma ustawione wszystko na PRYWATNE a i tak nic nie widzę.

 

I tak każdego dnia, ciekawość, ciekawość. 

Głównie, czy ma już nowego bolca, czy dalej jebie sobie życie zatapiając smutki w alko (Podczas związku była abstynentką, dosłownie.)

 

To takie wkurwiające, skupiam się na walce, żeby z tym skończyć i dosłownie ciągle nad tym myślę.

 

Macie rady jakieś? Może nie warto się tak skupiać na wale z tym stalkowaniem, tylko wrzucić na luz i czekać aż ciekawość zniknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bracie trucizna, odstaw to. Zajmij się samorozwojem, treningami, czymkolwiek co jest przed tobą i w twoim świecie. Ona jest już za tobą i nie należy do twojego świata. tak musisz do tego podchodzić. Ona już nie istnieje, koniec, kropka, nie ma jej. Zajmuj się tym, co jest

 

Czy ma bolca czy nie - nie może cię interesować, bo jej nie ma. 

 

Ja miałem podobny problem tylko w realu - mieszkam 2 km od exgf i mijam jej osiedle po drodze do córki (i z powrotem). Oczywiście zajeżdżałem w okolice bloku ex do Stokrotki, bo przecież tylko dlatego że mam po drodze, nie? Aż się naciąłem na ex z bolcem na przedświątecznych rodzinnych zakupach. No i jak mnie telepnęło to dopiero do mnie dotarło, że nasze drogi rozeszły się raz na zawsze.

 

Jedyna droga, chłopie, to zająć się swoim życiem. Tym nikt za ciebie się nie zajmie.

 

Teraz już zajeżdżam do innej Stokrotki.

Edytowane przez Feniks77
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Bracia @Feniks77@Clemenz

Mogę powiedzieć, że dzięki waszym odpowiedzią od tamtego momentu idzie bez zarzutu, nawet o tym zapomniałem;D

 

Ogólnie mam sporo przemyśleń co do dawnych dziejów.

 

Zanim związałem się z moją ex byłem zajebistym gościem, Byłem szczęśliwym singlem z ogromną pewnością siebie, w zasadzie miałem wszystko głęboko gdzieś, żyłem jakby nie było żadnych problemów bo byłem szczęśliwy sam ze sobą, ze swojego życia. 

Brakuje mi tego, muszę to w sobie odnaleźć. To był świetny czas:) 

 

Zauważyłem, że ona wysysała ze mnie to szczęście - żywiła się moimi emocjami, moim szczęściem którym się z nią dzieliłem.

Emocjonalny wampir, który żywi się emocjami bo nic innego nie daje jej szczęścia w życiu? Jest co możliwe?

 

Tak myśląc nad wszystkim, doszedłem do takich wniosków

ona:

- Brak znajomych, a wręcz miała samych wrogów.

- Zakompleksiona, z mega niską pewnością siebie (Poszukiwała dowartościowania na każdym kroku.)

- Nerwowa, w zasadzie kłótliwa.

- Nie potrafiła się przyznać do błędu (Bo przecież jest "ideałem")

- Sztywna, brak poczucia humoru. 

- Zmienny nastrój (W zasadzie potrafiła być bardzo szczęśliwa, a dosłownie po chwili płakać - tak bez większego powodu)

- Obwiniała wszystkich ludzi dookoła, za własne porażki, błędy

- Robiła wszystko, aby być w moim centrum uwagi, abym skupiał się tylko i wyłącznie na niej (Najlepiej, żebym nie miał własnych pasji, nauki itd)

- Nie radziła sobie z własnymi problemami (Ponoć nie raz chodziła do psychologa, lecz bez zmian.)

- Była bardzo zazdrosna, nieufna. (Zarzucała mi, że ja ją nie raz zdradziłem itd, bo przecież spotkałem się ze znajomą koleżanką)

- Nienawidziła ludzi.

- Strasznie zbrzydła przez te wszystkie wspólne lata (Przedtem dałbym 9/10, teraz? 6/10. Jedynie ciało, w miarę się nie pogorszyło.)

 

Pewnie jest tego więcej ale nie chce mi się już nawet o tym myśleć. 

Myślę o tym, analizuję lecz chyba pierwszy raz na poziomie logicznym. Brak we mnie jakichkolwiek emocji, w zasadzie mam w myślach "Zjebałem bo to nie jest osoba o której zawsze marzyłem". 

 

Czy ona jest zdrowa? Naprawdę dziwi mnie to bo zdrowa psychicznie dziewczyna w tym wieku, czerpie życie całymi garściami. A moja ex, tak jakby zaczęła żyć moim życiem, a jej własne dla niej nie istniało.

Czy wszystkie kobiety tak się zachowują? Nie chcę mieć w przyszłości partnerki, która będzie miała niektóre cechy mojej ex.

 

Dużo pytań, ciekaw jestem odpowiedzi. Może powinienem przestać już nad tym rozmyślać ale chciałbym wyciągnąć wnioski z tej relacji, nauczyć się na przyszłość od doświadczonych ludzi. Robię to dla Siebie :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zrobi czas. Będziesz analizował , będziesz miał gorsze momenty ale któregoś dnia to po prostu samo z siebie minie. U mnie z kazdym dniem jest lepiej i widzę u siebie poprawę wiec ciebie czeka to samo. Pomyśl o tym w ten sposób że przyszłej dziewczynie dasz najlepszą wersję siebie. Ona będzie szczęściara a twoja była dużo na tym straci. Może ma albo będzie miała nowego bolca ale pamiętaj że to ty wiesz co możesz dać kobiecie i jaką masz wartość. A ona może tylko gdybać. Kiedyś ty będziesz na górze a ona na dole i to wtedy ją zaboli. Jak to kiedyś tu ktoś powiedział albo Marek w audycji. Najlepszą karą dla byłej będzie twój sukces, szczęście oraz obojętność. Pamiętaj o tym ! Trzymam za Ciebie kciuki. My bracia rozumiemy się i wspieramy ??

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Margon napisał:

Czy ona jest zdrowa? Naprawdę dziwi mnie to bo zdrowa psychicznie dziewczyna w tym wieku, czerpie życie całymi garściami. A moja ex, tak jakby zaczęła żyć moim życiem, a jej własne dla niej nie istniało.

Bo nie istniało. To co opisujesz to zaburzenie. Nic z tym nie zrobisz. Pociesz się, inny nie będzie miał lepiej.

Jedyna praca jaką włożyła w związek to sprawić żebyś wierzył że ma coś wartościowego lub znaczącego do zaoferowania. Wszystko to opierało się o Twoje wierzenia.
Wszystko co robiła kręciło się wokół tego aby sprawić żebyś TY wierzył że posiada jakiś poziom wartości, ważności lub użyteczności dla Ciebie. Że ma coś do zaoferowania. W rzeczywistości było odwrotnie. Nie posiadała żadnej istotnej wartości.
Kiedy to sobie uświadomiłeś, zmusiłeś ją do działania. W tym momencie gra jest skończona. Nie może więcej wpływać na Twoje postrzeganie jej, na to jak interpretujesz i wyjaśniasz jej zachowania.
Kiedy gra jest skończona nie ma wyboru tylko uciekać.

Dlatego tak się zachowuje.

 

A teraz zapamiętaj:

Masz więcej ważnych i istotnych rzeczy do zrobienie w życiu niż bawienie się w gierki z zaburzona osobą , która nie ma nawet odwagi żeby zmierzyć się z rzeczywistością.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do Twojego podsumowania @Margon oraz do postów @Arthur Morgan i @ntech, gdzie wszystko zostało

wypunktowane.

 

W tym momencie ta dziewczyna dla Ciebie już nie istnieje i dąż do tego, żeby tak się stało w Twojej głowie. Taka osoba nie zasługuje na uwagę nawet przy rozmyślaniu o jej negatywnych cechach. Moim zdaniem nie ma już sensu rozmyślać, bo tracisz bezsensownie energię.

Owszem, będziesz o niej myślał, pewnie Ci się przyśni, ale naucz się traktować te myśli, jak coś co nie jest Twoje.

Ktoś kiedyś powiedział 'człowiek nie jest swoimi myślami', a więc jeśli przydarzy Ci się chwila, że w głowie pojawi się ona, nie identyfikuj się z tym. Oddziel przeszłość grubą linią. 

 

Było, minęło, zyskałeś doświadczenie, które jest jedyną rzeczą jaką bierzesz ze sobą. Teraz zarzucasz plecak i pędzisz dalej w nieznane z bagażem, który pomoże Ci w przyszłości weryfikować podobne zjawiska. 

 

 

Edit: Nie daj jej tej głupiej satysfakcji, że ma wpływ na Twoje emocje.

U mnie ten punkt cholernie działa. 

Edytowane przez Clemenz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzątałem mieszkanie i znalazłem wiele rzeczy związanych z moją ex (w tym też wspólne zdjęcia itp) - wszystko wyrzuciłem. Ale odczucia przy tym były straszne, ciężko mi to opisać. Ale cierpiałem bo czułem, że było mi bardzo dobrze w tamtym okresie.

To była taka młodzieńcza długoletnia miłość, wszystko pierwsze razem.

 

Już było okej, a nawet zajebiście. Miałem myśli "Jestem wartościowym facetem, inna dziewczyna będzie miała ze mną zajebiście" i nagle dupa, kilka zdjęć poruszyło moimi emocjami. 

Zaczęła się tęsknota, chęć sprawdzenia co u niej słychać. Wszystko na nowo i po co mi to było?

Teraz się dręczę, że może zbyt słabo się starałem, może zbyt słabo okazywałem miłość, może miała racje i to ja wszystko zjebałem.

 

Jak frajer się teraz zadręczam, a ona pewnie siedzi szczęśliwa i nawet o mnie nie pamięta;).

Edytowane przez Margon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Margon To w pełni normalne ze tak się poczułeś. Po jakimś czasie złe emocje odchodzą i przypominamy sobie te dobre chwilę. Zobaczyłeś zdjęcia jakieś rzeczy i odrazu wzięło Cie na nostalgie. To tak niestety działa i nic z tym nie zrobisz. Tak jak Ci mówiłem. Będziesz mial jeszcze wiele takich momentów kiedy będziesz słaby , weźmie Cie na wspominki. Teraz to najlepiej nie tykaj sie alkoholu. Po alko jest gorzej , jeszcze bardziej rozdrapujesz ranę rozpamiętujesz a do tego może Cię wziąść na pisanie do niej po pijaku. Musisz uświadomić sobie jedno. TO JUZ KONIEC. Jeśli ma wrócić to wróci. Od Ciebie zależy co wtedy zrobisz. Pamiętaj. W kazdym związku na początku są motylki a później zaczyna się proza życia i wtedy wszystko się wyklaruje. Mówię to o ewentualności jeśli kogoś już ma. Bo nawet jeśli to jest to plasterek na ranę :) Trzymaj się sztywno i nie daj się tej suce (podświadomość). 

Przeczytaj sobie ten fragment. Może nieco Ci rozjaśni .

Jak Odzyskać Byłą Dziewczynę? Czy Jest Szansa?

by Grzywocz on 5 April 2011

Dzisiaj będzie o problemie, na który poświęciłem sporo czasu i energii w swoim życiu, czyli ?jak odzyskać byłą dziewczynę?? Dzięki tej wiedzy zrobiłem milowy krok, jeśli chodzi o naukę utrzymywania relacji z kobietą, ponieważ nauczyłem się jak NIGDY więcej nie dopuścić, żeby to kobieta od Ciebie odeszła.

Jednak czy wszelkie działania, mające na celu odzyskanie byłej dziewczyny mają w ogóle sens? Czy są skuteczne? Czy dobrze rokują na przyszłość? Wiesz, jest cała masa systemów typu: jak odzyskać dziewczynę w 30 dni lub mniej, jednak mają one raczej na celu robienie pieniędzy na ludzkiej desperacji i nieszczęściu niż rzeczywistą pomoc i trwałe efekty.

Prawda, której żaden inny ?guru? Ci nie powie jest taka, że odzyskiwanie byłej dziewczyny nie ma sensu, ponieważ na dłuższą metę ? ona i tak odejdzie?

Jasne, uda Ci się odzyskać byłą dziewczynę na ?jakiś? czas, na chwilę, ale nigdy na stałe (ok, w wyjątkowych okolicznościach i zdarza się to rzadziej niż raz na 100 przypadków, aby to było szczery i trwały powrót).

 

Opisuję to dokładnie w odpowiedzi na poniższe pytanie?
***PYTANIE OD CZYTELNIKA: Jak Odzyskać Dziewczynę?***

?Czy jest szansa, żeby odzyskać byłą dziewczynę, która jest teraz z kimś innym? Z góry dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam! Mateusz?
>>>MOJA ODPOWIEDŹ:

Hej!

Uważaj, to może zabrzmieć troszkę szorstko, ale taka jest prawda i o wiele łatwiej ją poznać, a następnie zaakceptować niż żyć złudzeniami.

Spójrz, Mateusz.

Twoja była dziewczyna, JEST JUŻ Z KIMŚ INNYM, a więc NIE JEST Z TOBĄ, czyli NIE CHCE BYĆ JUŻ Z TOBĄ.

Z resztą chyba nie chciałbyś być teraz z dziewczyną, która oddała się już komuś INNEMU, porzucając Ciebie co? Gdzie Twoje poczucie własnej wartości, opanuje się stary. Potrzebujesz mocnego wsparcia, ale spoko, pozbierasz się i będziesz jak NOWY. Luz.

Ja wiem, że to trudne, smutne, brutalne i pewnie to WIESZ, ale skoro to WIESZ, to dlaczego się z tym nie pogodzisz i nie zaczniesz ŻYĆ DALEJ, zostawiając w przeszłości to, co należy do przeszłości i zajmując się rozwojem osobistym oraz rozwojem swoich umiejętności towarzyskich z naciskiem na konwersacje z kobietami.

Ja wiem, że wygodniej byłoby wrócić do tego, co było, ale to JUŻ BYŁO ? to raz.
Po drugie, rozpad związku jest tak naprawdę BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM. Z dwóch powodów:

1) To jest trudne, wiem. I bolesne. Ale w ten sposób WZRASTAMY i stajemy się lepsi. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Ponad to, uczymy się na błędach. Musisz wyciągnąć wnioski, zobaczyć i zaakceptować błędy, jakie popełniłeś, a następnie nigdy więcej ich nie robić. Najczęstsze zachowania, które zabijają atrakcyjność i powodują, że się ZNUDZISZ kobiecie opisałem między innymi w darmowych poradach mailowych.

Mam je wszystkie wywieszone nad łóżkiem (no dobra, na pulpicie wystarczą), żebym pamiętał o swoich błędach i NIGDY WIĘCEJ nie zamienił się w taką CIOTĘ, w jaką zamieniłem się podczas mojego pierwszego związku z kobietą.
Niesamowite. Jak można zacząć tak dobrze, a skończyć tak marnie. Wiesz, po rozstaniu musiałem odbudować CAŁĄ pewność siebie i nauczyć się podchodzenia do kobiet OD POCZĄTKU, ale wiem, że WIĘKSZOŚĆ mężczyzn tak ma, tylko, że nie wszystkim się CHCE i często się poddają albo marzą przez kilka LAT o swojej EX.

2) Poza tym, zerwanie ZAWSZE jest błogosławieństwem, ponieważ to oznacza, że teraz znajdziesz sobie JESZCZE LEPSZĄ kobietę. I ani mi się waż godzić na jakąś poniżej swoich oczekiwań.

To jest wspaniała możliwość, żeby zwiększyć swoje standardy i zdobyć kobietę, która będzie 10 razy lepsza od poprzedniej.
Bycie w związku wcale NIE jest takie super. Pomyśl sobie. W momencie, gdy zdecydujesz się tylko na jedną kobietę, a w przyszłości na małżeństwo, to potem JUŻ NIGDY nie pocałujesz ŻADNEJ INNEJ dziewczyny. Ani już nie pójdziesz nigdy na pierwszą randkę i nie będziesz przeżywał tego całego fun?u i ?podchodów?.
Naprawdę NIE ma się gdzie spieszyć. Twoja wartość, doświadczenie i Twoja atrakcyjność będą TYLKO i wyłącznie ROSNĄĆ (jeśli się NIE będziesz obijał). Z wiekiem będzie z Ciebie co raz LEPSZY kąsek dla kobiet.
Awans, firma, większe obycie towarzyskie, doświadczenie, elokwencja, sylwetka ? wzrost, wzrost i jeszcze wzrost.

Kobiety NIE MAJĄ tego atutu. Ich zegar biologiczny TYKA. Tyka co raz głośniej. Władza kobiety SŁABNIE każdego dnia, im bardziej się starzeje i im mniej młodo i pięknie wygląda, tym ma mniejszy wybór na polu randek i mniejszy? i mniejszy. Już nie może tak wybrzydzać i odrzucać, bo ma konkurencję w postaci piękniejszych, młodszych roczników.

Musi sobie kogoś znaleźć, bo zostanie starą panną i ją rodzina i społeczeństwo będzie wytykać.

Za to Ty będziesz co raz lepszy, co raz bardziej wartościowy, także masz cały kobiecy ŚWIAT u swoich stóp!
A pro po tego jak odzyskać dziewczynę i schodzenia się z EX, to musisz poznać poniższy bardzo ważny mechanizm.

Patrz, zainteresowanie kobiety jest jak skala od 0 do 100%. Od momentu zakochania, jeżeli jesteśmy nudni, przewidywalni, dostępni, milusińscy albo uparci, zazdrośni i kontrolujący, to ten poziom zainteresowania sukcesywnie spada.

Spada w 4 fazach, które opisałem w artykule: jak odzyskać dziewczynę

Chodzi mi o to, że jest taki krytyczny punkt w tej skali zainteresowania kobiety ? spadek z 51 na 49%, po przekroczeniu którego ZAINTERESOWANIE KOBIETY JUŻ NIGDY NIE WZROŚNIE PONAD 50%. Po przekroczeniu tego punktu, kobieta JESZCZE z Tobą BĘDZIE, ale tylko CIAŁEM. W jej sercu już przepadłeś. Ona jeszcze Cię nie porzuci wtedy, ponieważ jest za delikatna i NIE POTRAFI SKOŃCZYĆ TAK OD RAZU.

 

Jak odzyskać dziewczynę? To nie ma sensu, gdyż?
Kobieta potrzebuje nagromadzić w sobie odpowiedni poziom POGARDY I WSTRĘTU do faceta, żeby w momencie porzucenia go NIE MIAŁA ŻADNYCH WĄTPLIWOŚCI, co do tej decyzji i żeby już NIGDY NIE CHCIAŁA DO NIEGO WRACAĆ.

W tym okresie kobieta jeszcze będzie się z Tobą spotykać, będzie Cię nawet całować, nawet Ci ?powie?, że Cię kocha albo się z Tobą wprowadzi. Cóż, przyzwyczajenie jest silne. Jednak w tym okresie kłótnie o pierdoły będą urastać do miary AWANTUR i będą co raz CZĘSTSZE. Raz będzie Cię ?kochać?, a raz nienawidzić, potem nie będzie wiedzieć ?co czuje? i będzie ?potrzebować przerwy?. Takie zachowania i brak systematyczności w zainteresowaniu kobiety to już jest DAWNO KONIEC. Facet przegapił pierwszy sygnały ostrzegawcze i myślał, że wszystko ?normalnieje?, a tak naprawdę, to zaczęło być nudno>.

Trzeba korygować swoje zachowania i zwiększać zainteresowanie kobiety poprzez bycie wyzwaniem DUŻO, DUŻO wcześniej, gdy pojawiają się choćby NAJDROBNIEJSZE sygnały spadku zainteresowania kobiety (typu: już się tak nie śmieje z Twoich żartów, już się tak nie cieszy na nasz widok, nie dotyka nas BEZ PRZERWY tak jak na początku ? myślimy sobie wtedy: ?To jest normalne, przyzwyczajamy się do siebie? ? NIE, TO NIE JEST NORMALNE, to jest spadek zainteresowania kobiety ? początkowa faza. Zainteresowana kobieta jest ZAWSZE PODEKSCYTOWANA, gdy Cię widzi i nie może się doczekać kolejnego spotkania. I tak aż do małżeństwa musisz utrzymać jej wysokie zainteresowanie, bo inaczej ODEJDZIE. Jak utrzymać? Poprzez bycie wyzwaniem i nigdy NIE ODDAWANIE SIĘ JEJ NA 100%.

Jednak przeciętny niewyszkolony facet jest ŚLEPY na sygnały ostrzegawcze kobiety, więc nie robi nic, myśląc, że ?wszystko będzie dobrze?, a ich ich smutny los jest dawno przesądzony.

W każdym razie, gdy kobieta odchodzi to już JEST KONIEC.

Ponieważ ona NIE POTRAFI WYMAZAĆ SOBIE Z PAMIĘCI naszych łajzowatych zachowań. Niestety. Kobieta nigdy nie zapomni naszej ?najgorszej wersji siebie?, którą byliśmy w jej oczach w momencie rozstania.

Chciałbym, żeby cały biznes oparty na desperacji ludzkiej i produktach typu ?Jak Odzyskać Dziewczynę?/?Get Your Ex Back Fast? nauczał prawdy, ale niestety zaledwie kilka osób uczy, jaka jest prawda i nawet jeśli kobieta się zejdzie z facetem z powrotem, to tylko po to, żeby go znowu porzucić.

Ona nawet jakby chciała, to NIE POTRAFI ZAPOMNIEĆ, jacy byliśmy kiedyś. Jej szacunek do nas ZNIKNĄŁ. Z resztą zobacz, jakie podczas zerwania następuje przesunięcie WŁADZY w relacji mężczyzny i kobiety?

Całą władzę ma KOBIETA. Ona rzuca nas? Cóż za zniewaga. Jaki brak szacunku!

Jak można porzucić kogoś tak wartościowego jak Ty? Jednak ONA zrobiła to. I teraz, co robi większość mężczyzn? Wraca po więcej. Raz być porzuconym to za mało. Większość wraca po więcej. Generalnie jako męska brać mamy poważny problem z WIDZENIEM I AKCEPTOWANIEM RZECZYWISTOŚCI TAKĄ, JAKA JEST.
W relacjach z kobietami to jest BARDZO widoczne.

Jedyne, co możemy zrobić, to stawać się silnymi i twardymi mężczyznami, jak z prawdziwej Sparty. Nigdy nie angażuj się z żadną kobietą na 100% ani nie stawiaj na nią swojego SZCZĘŚCIA. Nigdy. Chyba, że będzie to Twoja żona. Kobieta zawsze musi lubić Ciebie trochę BARDZIEJ niż Ty ją i to JEDYNY sposób, żeby ją przy sobie utrzymać. Nigdy nie brać jej za pewnik ani nie pozwalać jej brać Ciebie za pewnik.

Pamiętaj:

Masz zawsze JEDNĄ SZANSĘ, Z JEDNĄ KOBIETĄ, W JEDNYM ŻYCIU

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arthur Morgan

Cholera, gdyby ktoś mi to podesłał 3 lata temu.

 

Nie wspominałem o tym lecz 3 lata temu, zerwała ze mną tak na poważnie. Czyli 6 miesiący bez kontaktu, przez ten czas ułożyłem sobie zajebiście życie - miałem szczytową formę, zajebisty styl, modną fryzurę.

Dziewczyny same do mnie zagadywały, wypisywały i to ja dawałem im słynnego "kosza"

 

I stało się to, wróciła wielce księżniczka a ja wpadłem w to bagno po raz drugi. A teraz tego żałuję bo przy niej moje życie bardzo ale to bardzo się pogorszyło. 

Może taki był jej plan, 3 lata jej zajęło zjebanie mojej osoby. 

 

Nie dziwię się, młody łebek jeszcze byłem. Kompletnie bez doświadczenia, bez obycia w tym wszystkim. Dalej siedziały we mnie emocje do ex, stąd też do niej wróciłem pomimo, że każdy mi tego odradzał (ale byłem głupi.)

Cóż, wyciągnę z tego wnioski bo niestety czasu nie cofnę. 

 

@Arthur Morgan

Dzięki za mocny komentarz, tego potrzebowałem:) 

 

Muszę traktować ją jakby umarła, w zasadzie tak jest, bo więcej jej w swoim życiu nie zobaczę;) a jak się pojawi to zastanie jedynie obojętność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Mat2206 napisał:

Kobieta to tylko dodatek.

Sory taki mamy klimat.

 

To jest prawda, do tego warto tak podchodzić. Nie ma co stawiać kobiety na pierwszym miejscu, sam się o tym przekonałem i w dalszym ciągu przekonuje. Dobrze jest szukać swoich celów i spełniać swoje marzenia :) Życie wtedy nabiera sensu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.