Czy ta strona nie śmierdzi fejkiem?

[Wolverine1993]

Witam, znalazłem ciekawą stronkę z rzekomo ogłoszeniami bezpośrednio od właścicieli działek, bez żadnych biur itp. z tym że jest pewien haczyk, że aby udostępnili kontakt do właściciela to trzeba wykupić dostęp za ok 30zl na tydzień i właśniie się nad tym zastanawiam, bo w necie za dużo opinii nie ma o tej stronie, aczkolwiek ogłoszenia wyglądają na autentyczne...

 

http://www.adresowo.pl

 

Może ktoś sam korzystał albo zna kogoś i potwierdzi że to nie fejk?

[Kleofas]

Nie ma chyba w Polsce strony, gdzie 90% ogłoszeń nie byłoby od pośredników i biur nieruchomości. Nie wiem jak to funkcjonuje, ale wszędzie gdzie szukałem zawsze byli pośrednicy: gumtree, gratka, morion, domiporta. Wprawdzie ja szukałem mieszkania, ale według mnie z działkami może być podobnie. Tej stronki nie widziałem, ale jakoś nie mam zaufania do czegoś takiego.

[spacemarine]

O Panie, jak każą płacić to unikać z daleka, zadzwonisz i okaże się że fake. Było tak kiedyś z ofertami mieszkań, ale bardzo atrakcyjnymi w dużych miastach np za 80% rynkowej wartości, trzeba było wpłacić np 100 zł za kontakt, a potem okazywało się, że telefon czy adres to fake. Widzę, że przeszli na działki z tym patentem.

[Wolverine1993]

2 godziny temu, Kleofas napisał:

Nie ma chyba w Polsce strony, gdzie 90% ogłoszeń nie byłoby od pośredników i biur nieruchomości. Nie wiem jak to funkcjonuje, ale wszędzie gdzie szukałem zawsze byli pośrednicy: gumtree, gratka, morion, domiporta. Wprawdzie ja szukałem mieszkania, ale według mnie z działkami może być podobnie. Tej stronki nie widziałem, ale jakoś nie mam zaufania do czegoś takiego.

Dlaczego tak ciężko sprzedać bez pośrednika ?

Przecież to nie auta że trzeba je odpowiednio odpicowac przed sprzedażą...

[tytuschrypus]

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Dlaczego tak ciężko sprzedać bez pośrednika ?

To nawet nie o to chodzi. Pośrednicy szybko i sprawnie atakują natychmiast wszelkie ogłoszenia od osób prywatnych i "konwertują" je na swoje a ludziom się nie chce w to bawić. Ludzie przy oglądaniu mieszkań czy domów potrafią być męczący, zawracać dupę, próbować podawać absurdalne kwoty... W tym kontekście to nawet podobna sytuacja do kupujących samochody (zwłaszcza niektóre). 

 

Gros chcących sprzedać nieruchomość ulega dość agresywnym technikom sprzedaży takich pośredników, część jest nieświadoma i tak to się kręci.

[Wolverine1993]

Panowie nie chce zakładać nowego tematu, ale jest powiązany. 

 

Mianowicie znalazłem kontakt na innej stronie do właściciela tej działki która się interesuje i rzeczywiście jest na sprzedaż. 

 

Cena działki to 95 tys, czyli podejrzewam że za 90 by poszła. Oczywiście będę musial wziąć kredyt hipoteczny, z wkładem własnym zapewne około 20%.

 

Przyznaje że jestem totalnie zielony w tej kwestii bo nigdy się za bardzo tym nie interesowałem. Pierwszy lepszy kalkulator kredytowy wyliczył mi najtańsza ratę na 10 lat jakieś 950 zł w PKO bodajże.

 

Podejrzewam że ta działka przez te 10 lat zyska na wartości bardzo dużo, bo jest położona ok 10 km od granicy dużego miasta, jest przy drodze asfaltowej i jest dość dobrze skomunikowana, bo niedaleko jest stacja PKP oraz jeżdżą jakieś busy.

 

Także odsetki które zapłacę będą niewielkie, a być może będę mógł sprzedać połowę działki, bo jest całkiem spora ok 1600m2. i pieniądze przeznaczyć chociażby na wykończenie domu. 

 

Oczywiście wszystko jest tylko hipotetycznym myśleniem i być może nie wszystko będzie tak kolorowe jak myślę.