Skocz do zawartości

Intercyza, wazektomia, życie jak w Madrycie


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka bracia, dziś rozmawiałem z partnerką jak widzi nas za jakiś czas, czy tam jeszcze dalej, co mnie zdziwiło, mówiła, że w przyszłości chciała by tylko ślub cywilny żeby zmienić nazwisko, bez imprezy, sami świadkowie na obiad i tyle , intercyza jej nie przeszkadza, ale wpadłem na pomysł, że jak by człowiek dobrze żył, to w testamencie przepisze jej mieszkanie (nie mówię jej on tym to taki mój zamysł, wtedy zawsze w razie rozstania, czy rozwodu zmienię za życia i po problemie? Gdyby ktoś się wypowiedział czy tak się da, to dla mnie układ idealny, w razie draki jestem czysty, ale gdybym zmarł, żeby kobita coś po mnie dostała, a po co mi już to później hehe). 

 

 

Co do dzieci wie jakie mam stanowisko. Ja z roku na rok coraz bardziej jestem przekonany o tym, że potomstwo nie jest dla mnie, jestem tak samolubny, że wizja mojej pracy na kogokolwiek przysparza mi bólu głowy i coraz częściej zastanawiam się nad zabiegem wazektomii, co sądzicie o takim rozwiązaniu? Nikt by mi nie wmawiał, że zrobiłem komuś dziecko, spokój psychiczny do końca życia, nie trzeba myśleć czy Cię ktoś wrobi w dzieci. Na chłodno jak tak o tym myślę to chyba dla mnie najlepsze rozwiązanie, poczekam z tym jeszcze z 2, 3 lata, jak nic się nie zmieni w tej kwestii, zaraz przed 30 zrobię taki zabieg. Partnerka też mówi, że dzieci nie chce (jak się jej odmieni, ja bede po zabiegu, intercyza podpisana, droga wolna do odejścia) co sądzicie o takim układzie? Jestem coraz bardziej świadomy w jakim kierunku kierować swoje życie i to chyba najlepsza droga dla mnie. 

 

 

Ogółem coraz lepiej się z nią dogaduje, miałem wcześniej problem z tym, że przytyła, po zwróceniu uwagi mniej je i ćwiczy od miesiąca z jakimiś tam gwiazdami, czyli jest progress, w remoncie mieszkania pomaga, dopierdala, po pracy drapiąc ściany 5 godzin, jeszcze zrobi obiad w międzyczasie i lodzika opierdoli. Ah chyba śnie, albo czegoś nie widzę, a może trafiłem na kogoś odpowiedniego i jakoś nam się wszystko ułoży? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop - 'intercyza' nie wpływa na dziedziczenie, jeśli posiadasz małżonkę i umrzesz to dziedziczenie odbywa się normalnie tj. ustawowe lub testamentowe (jeśli sporządziłeś ważny testament). Liczy się sam fakt zawarcia małżeństwa, umowa małżeńska majątkowa wpływa jedynie na wasze majątki za życia. 

 

13 minut temu, Turop napisał:

poczekam z tym jeszcze z 2, 3 lata, jak nic się nie zmieni w tej kwestii, zaraz przed 30 zrobię taki zabieg

Zawsze możesz zdeponować nasienie w banku spermy (najlepiej w dwóch lub trzech po kilka porcji) na wypadek gdybyś w przyszłości zmienił zdanie. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Turop napisał:

Ah chyba śnie, albo czegoś nie widzę, a może trafiłem na kogoś odpowiedniego i jakoś nam się wszystko ułoży? 

Haj emocjonalny u niej działa. Ostatnimi czasy, pokazałeś się w jej oczach, jako odpowiedzialny silny samiec. I bardzo dobrze, niech tak Cię postrzega. 

Ale.... no właśnie. Na razie słyszysz to co chcesz usłyszeć, a dama mówi to co chcesz usłyszeć.

 

Więcej powściągliwości, bo i u Ciebie endorfiny poszybowały do góry. Masz flow.

Co nie oznacza, że z goła może być inaczej jak pisze. Szczęścia dla Ciebie!

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

'intercyza' nie wpływa na dziedziczenie, jeśli posiadasz małżonkę i umrzesz to dziedziczenie odbywa się normalnie tj. ustawowe lub testamentowe (jeśli sporządziłeś ważny testament). Liczy się sam fakt zawarcia małżeństwa, umowa małżeńska majątkowa wpływa jedynie na wasze majątki za życia. 

 

No i bajka, nawet lepiej, bo w zasadzie, jeżeli kobitka by była ok, to dlaczego miała by nie dostać po mnie moich nieruchomości itp? A tak będę zabezpieczony, widać w tym, że nie ma złych zamiarów. A jak się człowiek będzie dogadywał to po co na siłę iść za tłumem, ważne żeby nam było ok. Dobrze wiedzieć, nawet jej o tym napomknę kiedyś. 

3 minuty temu, Mosze Red napisał:

Zawsze możesz zdeponować nasienie w banku spermy (najlepiej w dwóch lub trzech po kilka porcji) na wypadek gdybyś w przyszłości zmienił zdanie. 

Tak myślałem zrobić, pisali też, że zabieg można czasem cofnąć, jak nie to zostaje in vitro, czy adopcja. Koszt zabiegu 2000 zł, nie majątek. 

Teraz, Ramaja Awantura napisał:

Wy z tą wazektomią to nie trollujecie?

A niby dlaczego? Jeżeli od ponad 10 lat myślę o tym, że nie chce dzieci, to czym się różni moja antykoncepcja od kobiecej? A no właśnie tym, że będę pewny na 100 procent pewny swoich racji, nikt Ci niczego nie wmówi, 2 stanach to podobno bardzo popularny zabieg, to nie sterylizacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Still napisał:

mieszkanie w którym mieszkasz z panią, to jej czy wynajem?

Ona wynajmuje, do mojego chce dołożyć parę złotych, cieszy się z tego, że zamiast płacić 1000 zł babce, dołoży mi z 200 ziko i mieszka ze mną a kasę zamiast obcej babie woli dołożyć i mieszkać tu. 

 

 

 

@Ramaja Awantura To nie red pill mi wszedł za mocno, okres "buntu" od nowej wiedzy mam za sobą, to moje przekonania już z paru lat wstecz. Poprostu taki jestem i tyle, bardziej forum pokazało mi, że nie jestem nie normalny, są ludzie, którzy myślą tak jak ja, widzisz, nie chce wykorzystać partnerki, mówię jej wprost jakie mam cele przekonania itp, fajnie jak znajdziesz drugą osobę do tanga i dogadacie sie w życiu. Mogę pobawić dziecko siostry czy znajomego, ale swoich nie chce, jestem za bardzo samolubny na to (partnerce mogę pomóc, ale nie chce być zarobasem do końca życia, nie mając zazwyczaj radości z niczego, popatrz jak żyją znajomi i będziesz wiedział o co chodzi, red pill w normalnej dawce pokazuje inną alternatywną drogę o, której wiedziałem już wcześniej, ale myślałem, że jest zła bo jest inna, nie nie jest i myślę o tym w coraz lepszych superlatywach)

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Turop napisał:

dołoży mi z 200 ziko i mieszka ze mną a kasę zamiast obcej babie woli dołożyć i mieszkać tu. 

Sam widzisz, że pani myśli ekonomicznie :)

Nic w tym złego nie widzę. Tak pani zaoszczędzi na rachunkach jak i Ty.

Na dzień dzisiejszy jesteś najlepszą opcją dla damy. Korzystaj ;)

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Still napisał:

Na dzień dzisiejszy jesteś najlepszą opcją dla damy. Korzystaj ;)

Właśnie otóż to, a co mam do stracenia? Jakichś zamiarów złych nie widzę, zabezpieczony będę, a może jej sie spodoba taki układ na dłużej? Nie ma co węszyć spisków na normalne rozmowy o przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop Bądź czujny - dopiero co odzyskałeś  swoje mieszkanie, nadchodzi kryzys.  Twoja kobieta może mieć inne plany na utrwalenie związku  wbrew temu co Tobie mówi.

Będąc koło 30stki masz już pewnie poukładane w głowie wiesz czego chcesz od życia (a czego nie). Skoro tak, to podejmij decyzję zamiast ją odkładać na "za 2-3 lata" i zrób tą wazketomię wcześniej zanim będzie nie późno.

 

Nie chcemy żebyś za jakiś czas zakładał tematy w świeżakowni :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm wazektomia. Niby w praktyce dla tych którzy, faktycznie nie chcą mieć dzieci wydaje się rozsądną opcją, to ze strategicznego punktu widzenia, stracisz prawdopodobnie na notowaniach. 

 

Do rzeczy, chodzi o to, że będąc płodnym masz w swoim "CV" możliwość zapłodnienia swojej kobiety i nie tylko jej, niejako jesteś bardziej atrakcyjny. Myślę że znacznie lepszym rozwiązaniem jest po prostu pilnowanie się, abyś nie kończył tam, gdzie zaczyna się rozkosz ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Turop napisał:

co mnie zdziwiło, mówiła, że w przyszłości chciała by tylko ślub cywilny żeby zmienić nazwisko, bez imprezy, sami świadkowie na obiad i tyle

Umawianie się z kobietą na coś i liczenie, że przez x miesięcy albo lat nie zmieni zdania. To tak, jak by liczyć, że codziennie będzie już tylko świecić słońce i temperatura będzie wynosić 25 st. C. ?

1 godzinę temu, Turop napisał:

Ja z roku na rok coraz bardziej jestem przekonany o tym, że potomstwo nie jest dla mnie, jestem tak samolubny, że wizja mojej pracy na kogokolwiek przysparza mi bólu głowy i coraz częściej zastanawiam się nad zabiegem wazektomii, co sądzicie o takim rozwiązaniu?

Tutaj myślę podobnie. Dzieci to potrzeba biologiczna w większości kobiet, nie mężczyzn. Świadoma wazektomia, to dziś jedyna rozsądna opcja.

1 godzinę temu, Turop napisał:

dopierdala, po pracy drapiąc ściany 5 godzin, jeszcze zrobi obiad w międzyczasie i lodzika opierdoli.

Tak nie będzie zawsze, ale do dopóki jest, warto z takiego stanu korzystać.

21 minut temu, gnukij1 napisał:

Myślę że znacznie lepszym rozwiązaniem jest po prostu pilnowanie się, abyś nie kończył tam, gdzie zaczyna się rozkosz ?

Tak myślało większość tych, którzy zostali wrobieni w dziecko. Często cudze i alimenty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop a ja Ci radzę żebyś po prostu trochę wyluzował. Jesteś po naprawdę ciężkiej batalii o mieszkanie, która skończyła się sukcesem i co? Nagle nie mając 30 lat będziesz układał sobie na zabój życie w oparciu o słowa kobiety? Zabawy w przepisywanie mieszkań, ustalanie ślubów itp? Serio? Nie pamiętasz jak to jeszcze parę tygodni wcześniej było? 

Abstrahując od tematu, że nie tak dawno pisałeś o niej, że masz jej dość a teraz dziewczyna co znasz ją parę miesięcy będzie dostawać mieszkanie po Tobie ewentualnie? Śluby, intercyzy...

:D Dzizys. Opamiętaj się. Piszę dosadnie, żebyś zobaczył abstrakcję tej sytuacji.

Doskonale wiesz co są warte słowa kobiety zresztą powyżej parę osób powiedziało, dlaczego pewne rzeczy mają miejsce. Jesteś na haju, ona również podkręceni całą sytuacją, dla niej to woda na młyn. Minie trochę czasu i optyka się całkowicie zmieni. Trzymaj gardę bo dotychczas było perfect :) 

 

Nie dawaj się chwilowym emocjom.

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę, że "tylko przyjaciółka, to nic poważnego" wypracowała już status narzeczonej. 

Musi mieć pełne ręce (i usta) roboty. 

8 godzin temu, Turop napisał:

Ogółem coraz lepiej się z nią dogaduje, miałem wcześniej problem z tym, że przytyła, po zwróceniu uwagi mniej je i ćwiczy od miesiąca z jakimiś tam gwiazdami, czyli jest progress, w remoncie mieszkania pomaga, dopierdala, po pracy drapiąc ściany 5 godzin, jeszcze zrobi obiad w międzyczasie i lodzika opierdoli.

BO

8 godzin temu, Turop napisał:

Ona wynajmuje, do mojego chce dołożyć parę złotych, cieszy się z tego, że zamiast płacić 1000 zł babce, dołoży mi z 200 ziko i mieszka ze mną a kasę zamiast obcej babie woli dołożyć i mieszkać tu.

No cóż widzisz 800 ziko miesięcznie to 10k rocznie. Panna umie liczyć pieniążki i nic w tym złego. Ona realizuje swój plan sprzed x miesięcy. 

Już jak ucirkałeś od matki ona miała w głowie wizję wspólnego gniazdka. 

Dziecko się samo pojawi, wiesz miś jakoś tak wyszło. ?

8 godzin temu, Turop napisał:

Ah chyba śnie, albo czegoś nie widzę, a może trafiłem na kogoś odpowiedniego i jakoś nam się wszystko ułoży? 

Och jakie to urocze, trafiła Ci się TA JEDYNA. Gratuluję. ;)

Kiedy lecisz po pierścionek i kwiaty? 

5 godzin temu, EmpireState napisał:

Abstrahując od tematu, że nie tak dawno pisałeś o niej, że masz jej dość a teraz dziewczyna co znasz ją parę miesięcy będzie dostawać mieszkanie po Tobie ewentualnie? Śluby, intercyzy...

Gówno warta wiedza z forum jak Pani zrobi dobrą wersję demo i z chuja wiatrak. :)

Przynajmniej w przypadku niektórych. 

  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Turop napisał:

Ogółem coraz lepiej się z nią dogaduje, miałem wcześniej problem z tym, że przytyła, po zwróceniu uwagi mniej je i ćwiczy od miesiąca z jakimiś tam gwiazdami, czyli jest progress, w remoncie mieszkania pomaga, dopierdala, po pracy drapiąc ściany 5 godzin, jeszcze zrobi obiad w międzyczasie i lodzika opierdoli. Ah chyba śnie, albo czegoś nie widzę, a może trafiłem na kogoś odpowiedniego i jakoś nam się wszystko ułoży? 

W każdym związku są okresy lepsze i gorsze...

Przyszłości nie przewidzisz, masz na forum wiedze podaną na tacy i możesz odpowiednio wcześnie reagować na sygnały.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że Pani już oczami wyobraźni wije wasze wspólne gniazdko. Ona inwestuje swój czas, pieniądze i pracę w to mieszkanie, więc miej świadomość tego, że będzie chciała, żebyś ją zapłodnił.

A, że mówi, że nie chce dzieci? Może nawet mówi prawdę. Bo teraz nie chce, ale jak już będzie mieszkanie wyremontowane, ona ze ślubem cywilnym i z Twoim nazwiskiem, to jej się szybko odmieni. Jeśli na poważnie rozmyślasz wazektomię, to ja na twoim miejscu całkowicie ograniczyłbym kontakty seksualne do momentu zabiegu.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, EmpireState napisał:

Zabawy w przepisywanie mieszkań, ustalanie ślubów itp? Serio? Nie pamiętasz jak to jeszcze parę tygodni wcześniej było? 

Ja pamiętam, kurcze, może trochę źle to opisałem, ten sam plan chciałem zastosować do każdej kobiety w moim życiu, poprostu takie warunki, na, które, albo Pani przystaję, albo się żegnamy, życie na moich warunkach. 

 

6 godzin temu, EmpireState napisał:

Minie trochę czasu i optyka się całkowicie zmieni. Trzymaj gardę bo dotychczas było perfect :) 

 

Nie dawaj się chwilowym emocjom.

Właśnie o to chodzi, nie jestem nią "zauroczony", tylko obserwuję, poprostu widzę taką wizję siebie z jakąś partnerką, w takim układzie mógł bym pozostawić coś po sobie komuś, inne opcje nie są zadowalające. 

 

8 godzin temu, mac napisał:

Jak kobiecie wierzysz, że nie chce dzieci to jesteś skończonym tłukiem.

Właśnie nie wierzę Pany, dlatego jeb, podwiązanie jajeczek i może mówić co chce, jest wtedy po mojemu, ostrzegałem, wiedziała na co się pisze. 

8 godzin temu, somsiad napisał:

Skoro tak, to podejmij decyzję zamiast ją odkładać na "za 2-3 lata" i zrób tą wazketomię wcześniej zanim będzie nie późno.

Myślałem o tym już jakiś czas temu, ale nie zalałem nikogo do tej pory, to do tej 30 też się wstrzymam haha, ciśnienie na torbie już trochę zmalało, okres największego teścia mam już raczej za sobą, widzę po sobie, że inaczej patrzę na seks niż chociażby 3 lata temu. 

 

8 godzin temu, gnukij1 napisał:

Do rzeczy, chodzi o to, że będąc płodnym masz w swoim "CV" możliwość zapłodnienia swojej kobiety i nie tylko jej, niejako jesteś bardziej atrakcyjny. Myślę że znacznie lepszym rozwiązaniem jest po prostu pilnowanie się, abyś nie kończył tam, gdzie zaczyna się rozkosz ?

Też nie wiem jak to zadziała na moją psychikę, wiecie, jesteś płodny, podświadomie wiesz, że przekwuzjesz geny dalej, stracisz to, bo Ci się ujebało, a jak twoja psychika wtedy zacznie Ci podpowiadać dziwne rzeczy o Tobie samym? Dlatego poczekam z decyzją jeszcze jakiś czas, ale nie powiem rozmyślam różne rozwiązania. 

@ufo W zasadzie jak wyżej, poprostu mam taki plan na ewentualne życie z kimś u mojego boku, nikogo nie oszukiwałem, mówiłem odrazu co go czeka, nie, proszę bardzo, samemu też mi jest dobrze, nie ten etap, że przestraszę się szantażu.

 

Godzinę temu, SSydney napisał:

Och jakie to urocze, trafiła Ci się TA JEDYNA. Gratuluję. ;)

Kiedy lecisz po pierścionek i kwiaty? 

Oj stary, nie o to mi chodziło, jak wyżej pisałem,  poprostu mniej więcej wiem, jak miało by wyglądać partnerstwo z jakąś kobietą u mojego boku, nie pisałem tylko o mojej, narazie jest z nią dobrze, ale takie zasady funkcjonowania na przyszłość bym spokojnie przyjął, byłbym zabezpieczony, nikogo nie oszukiwał, patrząc w lustro wiedział bym, że jest wszystko ok. Zobaczę co za te 2, 3 lata, jak się nic nie zmieni w poglądach to tak siebie widzę. 

15 minut temu, Janek Horsie napisał:

, że mówi, że nie chce dzieci? Może nawet mówi prawdę. Bo teraz nie chce, ale jak już będzie mieszkanie wyremontowane, ona ze ślubem cywilnym i z Twoim nazwiskiem, to jej się szybko odmieni.

A tu cyk, wazektomia, płaczę? Mamy intercyzę, znowu płacze? Przecież jej nie oszukałem, nie wzbudziła poczucia winy, next. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem taką co nie chciała dzieci...

 

Wchodzi ustawa antyprzemocowa, intercyza nic Ci nie da. Musisz iść z panią do notariusza twoja pani musi wskazać awaryjne miejsce zamieszkania za zgodą właściciela.

 

@gnukij1

Nie ma obowiązku informowania nikogo o przebytej wazektomii.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Turop napisał:

A tu cyk, wazektomia, płaczę? Mamy intercyzę, znowu płacze? Przecież jej nie oszukałem, nie wzbudziła poczucia winy, next. 

Płacze, i krzyczy on mnie bije! Przyjeżdża Pan Bagietmajster i co widzi?

Malutka kobietka, zapłakana i byczek 190+ cm. 

Jak myślisz jaki będzie finał? ?

 

Nie żebym lubił czarnowidztwo ale patrzmy realnie na obecny stan prawny.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.