Skocz do zawartości

Jakość kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zrobiłem w głowie podsmowanie poznanych przemnie kobiet w tym moich byłych. Doszedłem do wniosku iż jakość kobiet na rynku matrymonialnym jest mocno zawyżona. Mało która kobieta ma coś do zaoferowania oprócz tego że jest i pachnie. Nawet jak ma wysokie SMV zaczynasz się pzrygladać i widzisz że to iluzja (efekt szpachli lub twoich pełnych jajec). Zaczynam się zastanawiać czy dzisiejsza kobieta nie jest tylko do seksu, bo dzisiaj często je przerasta zrobienie dobrego obiadu czy zszycie dziury w swetrze.  Za to robienie zdjęcia selfie i obsługa instagrama - poziom expert. Często u tych ładnie prezentujących się zewnętrznie kobiet leży nawet higiena osobista...

 

Mam czasem wrażenie że jesteśmy świadkami jakoś rodzaju upadku cywilizacyjnego.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmujcie się, róbcie swoje.

 

Byle znać swoją wartość i do przodu.

 

Zdaniem księżniczek i ich przemysleniami nie ma się co przejmować.

 

Traktować jak dodatek.

 

Jak mysli że jest ponad Wami, wyśmiać :))) znać swoją wartość i nie dać się gnoic.

 

Mega ogarniętym gościem jestem i widzę że niektóre totalnie nieogarnięte małolaty mną gardzą, kiedyś mnie to deprymowalo, teraz po prostu śmieszy :))

 

Czasem po prostu nie ta liga. Na moją korzyść, a nie jak one sądzą. To trzeba wiedzieć, znać i się nie zrażać.

Edytowane przez alfa_sralfa
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@smerf Ano słuszne spostrzeżenie smerfowy bracie. Kiedy zrozumiały że są dziesiątkami czy ósemkami to co po niektórym bo oczywiście nie wszystkim powywracało się w głowach. Niejednokrotnie się już słyszało że większość księżniczek ma do zaoferowania tylko urodę i tym grają. Obrastają w piórka, są leniwe, bez większych ambicji czy zainteresowań. Jestem zgrabna, powabna- dopnę swego. Ja nic nie muszę tylko faceci mają się starać. Tak upadek już dawno się rozpoczął i nie widzę pozytywnych prognoz na horyzoncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się chłopaki wyluzujcie, nie musicie zawsze mieć kogoś albo najlepiej kilku. Żyjcie sobie dobrze i spokojnie.

 

Jak coś będzie, to będzie. Dbajcie o siebie i wiedzcie że to Wy jesteście najważniejsi. 

 

Stanowicie pełnię, nie potrzebujecie tej mitycznej "drugiej połówki" by stanowić całość.

 

Nikomu nic nie musicie udowadniać.

 

:))

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy.

Obecnie są też mężczyźni, którzy poproszeni o uderzeni w ciężki worek uszkodziliby sobie nadgarstek albo palce. Nie postawią się albo nie odmówią, bo strach i "co ktoś pomyśli". A są też tacy, którzy nie mają z tym problemu.

Tak samo u kobiet. Znam takie, dla której max to zrobienie sobie kanapki i ugotowanie makaronu. Też w to nie mogłem uwierzyć, bo to przecież kalectwo.

Wychodzi brak męskich i kobiecych wzorców, szybkie życie, wygodnictwo, brak problemów i trudności w życiu - poza tymi emocjonalnymi. :) 

Niestety, sprawa wygląda tak, że te kobiety które są atrakcyjne, uległe i ogarnięte w różnych aspektach życia są najczęściej zawsze pozajmowane i przeciętny mężczyzna może nie mieć do nich dostępu - zostaje to, czego z reguły wielu nie chce i trzeba przebierać, często gęsto, w resztkach.
 

2 minuty temu, skipper napisał:

Nie chodzi o przejmowanie się. Tylko o fakty. A fakty są takie, że jak ktoś chce się obecnie bawić w związki, to musi się liczyć z tym, że 90-100% wszelakich obowiązków będzie na jego głowie, bo pańcia nie ogarnie niczego. 

Trochę znowu przesadzone te statystyki, arch. Bo to zależy, tłumaczyłem Ci już że statystyka odnosi się do grupy, a nie do jednostki. Moja ostatnia panna na ostatniej zabawie ogarniała wszystkie rzeczy związane z żarciem, zaopatrzeniem, a ja techniczne - przywieźć, zawieźć, zabookować mieszkanie. I co, i było ok. Wszystko zależy, ale tendencja ogarnięcia jest raczej niekorzystna dla obu płci. 

Mój kumpel, który pracował na zachodzie opowiadał mi jak tam się obchodzi ze sprzętem. Odkurzacz nagle przestaje dobrze ssać i nie zbiera śmieci. Co się często robi? Zamiast wymienić worek, kupuje się nowy odkurzacz, bo niektórzy nie wiedzą nawet jak to działa. :) Także tego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, alfa_sralfa napisał:

Sory za offtop, ale widzę to tu czasem; co to jest arch?

Chyba go z kimś pomyliłeś kolego.

7 minut temu, Messer napisał:

Wszystko zależy, ale tendencja ogarnięcia jest raczej niekorzystna dla obu płci.

O to, to. Nie ma co wjeżdżać od razu na panie, bo oczywiście takie jak pisze autor są, a jakże, ale i mężczyźni wcale nie są tacy biegli w wykonywaniu typowo męskich obowiązków. Z drugiej strony - ciężar trochę się przeniósł. Ja coś pomajsterkuję, ale do poziomu skilla np. mojego ojca w tym zakresie nawet się nie zbliżę. Za to z jego punktu widzenia w dziedzinie hardware i software jestem dla niego kimś z pogranicza magii. A też w dzisiejszych czasach przydatne. 

  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostre wymagania macie! Wojny u nas nie widziano od dziesiątek lat, standard życia się podniósł, pojawiły się social media w której kobiety innym kobietom pokazują jak wygodnie żyć tylko i wyłącznie pozując do zdjęć, wcale przy tym nie będąc Naomi Campbell, a wy chcecie by było mnóstwo kobiet na rynku matrymonialnym, które będą gotowały i domem się zajmowały!???? ?

 

Frytki też do tego podać? ?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych ogarniętych kobiet. To moje spostrzeżenie jest takie, że na ogół bardziej ogarnięte i zaradne są kobiety które mają/odchowały dzieci niż stare panny. Choć i tu nie ma reguły bo znałem jedną wdowę z dzieckiem w której mieszkaniu było nasrane po kątach przez zwierzaki domowe, a nie sprzątane w domu chyba z miesiąc. Nie pojawiłem się więcej. Ze starymi pannami jest problem taki że często-gęsto fajne, atrakcyjne, zadbane - fitness niiunie. Ale np. nie umią wogóle gotować, bo jak padło wcześniej zrobi sobie kanapkę albo zje na mieście i ma z głowy. Dodatkowo często u takich Pań z psychiką i humorami różnie bywa. Po prostu jak ktoś nie był w związku dłuższy czas, to nie umie żyć z innym człowiekem dodatkowo dzieci uczą odpowiedzialności za innych i opiekuńczości - to też pomaga w wspólnym życiu.

Dlatego ja sam ogarniam swoje sprawy a na randkę można się umówić na spacer albo bzykanie w domu, a obiadek to każdy je u siebie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, skipper napisał:

Nie chodzi o "zajmowaniem się domem i gotowanie".

Wiem o co chodzi. Ja tylko mocno uogólniłem czego by tam można zamarzyć sobie u kobiety poza pachnieniem i artystyczną fotografią własnej osoby ?

 

7 minut temu, skipper napisał:

Tylko chodzi o to, że jak się trąbi wszem i wobec o "równouprawnieniu", "podziale obowiązków" i innych pierdach, to skoro ja jestem w stanie ugotować obiad, to oczekuję, że pańcia też

Może się doczepiłem do tego insta-lajfa ale media społecznościowe naprawdę robią kobietom wodę z mózgu. Pozwalają wirtualnie poczuć się jakąś tam celebrytką, a realnie jesli jeszcze jest z tego solidny piniondz to już masz gotowy gatunek "kanapowca zwyczajnego pachnącego" ? No bo jak to? Są diety pudełkowe, jedzenie na mieście to ma teraz paznokcie obdzierać w garach? Sprzątanie? A ktoś w social mediach chwali się sprzątaniem chałupy? To mocna generalizacja z mojej strony, ale taka jest moja diagnoza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te leniwe szony będą mięć przejebane jak tylko się zderzą ze ścianą.

One sobie nie zdają sprawy że jak nie znajdą do tego czasu ogarniętego faceta, oraz same się nie ogarną to im zostanie kot, koc i nocny płacz do butelki wina.

Także nie przejmować się takimi Karynami bo szkoda naszego zdrowia i czasu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młode dziewczę w wielu przypadkach pobiera wzorce od swoich rodziców, a przede wszystkim od swojej matki.

Dożyliśmy czasów współczesnych w których to matka, nie musi szczególnie czegoś potrafić - by wychować swoją córkę.

Takie też coraz bardziej "nic nie musi" jest przekazywane z pokolenia na pokolenie.

 

Tak właściwie, wśród młodych mężczyzn jest podobnie.

Odpali grę na komputerze i tam dopiero doświadcza survival.

Edytowane przez BRK275
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to, że tego typu kobiety mają do zaoferowania najczęściej tylko urodę, gdy ją mają, to tylko seks z atrakcyjnymi mężczyznami, a jak trafią na ścianę, to nagle chcą związku z miłym gościem.

 

Kobieta rozwija się  umysłowo tylko przy porządnym samcu. Jak kobieta za młodych lat będzie w związku z prawdziwym mężczyzną, wykształconym, albo z dużą wiedzą, która można nabyć samemu, z mężczyzną inteligentnym, pełnym pasji, z osobowością, to taka kobieta rozwija się intelektualnie, posiada pasje, rozwija jej się osobowość, zainteresowania itp.

 

Jak kobieta do 30 lat  skacze na bolcach atrakcyjnych gości, to w wieku 30 lat nie ma nic do zaoferowania, zero intelektu, czegokolwiek, bo jedyne co robiła to dawała dupy wiadomo komu.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, skipper napisał:

Bo z jednej strony kto by nie chciał mieć solidnego piniondza, za niewiele robienie?

Zgadza się. Człowiek to cwana istota, adaptuje się do złych warunków, a co dopiero do wygodnego.

 

Nie oszukujmy się - teraz kobiety mają swoje 5 minut. Jeszcze 15 lat temu by zarabiać na swojej twarzy musiałaś być atrakcyjna, poznać odpowiednich ludzi, mieć agenta, wejść w świat modelingu, a czasem nawet zakupczyć wiadomo jak. Dzisiaj masz smartfona, konto na insta i swoje miejsce w nazwijmy to "neomodelingu" łatwiej znajdziesz. Walka o prawa kobiet nigdy nie była tak zintensyfikowana jak dzisiaj, do tego stopnia, że konkretne przepisy niemalże wpadają w absurdy czyniąc facetów jakimś dostarczycielem dóbr i wygodnego życia.

 

W takiej atmosferze trudno się dziwić, że świadomość kobiet ewoluuje w stronę całkiem odmienną niż konserwatywne pojęcie związków.

Edytowane przez Kim Un Jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, spacemarine napisał:

Niektóre nawet pokoju nie sprzątają, taki syf, że szkoda gadać. Finanse to tragedia, wymaksowane karty i pełno zbędnych rzeczy w szafie itp. Oczywiście wycieczki, bo trzeba się pokazać i nie może być gorsza, nawet na kredyt. 

Apropo zbędnych rzeczy. Naprawdę nie rozumiem po co kobietom tyle szmat. Byłem już nie raz śwadkiem jak kolejna Panna opróżniała swoją szafę bo się szmaty nie mieściły i rozdawały nie noszone rzeczy z metkami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Kim Un Jest? napisał:

a realnie jesli jeszcze jest z tego solidny piniondz

A gdzie ty masz z tego solidny piniondz? Ile lasek w Polsce wyciąga z tego Instagrama regularnie więcej niż 500 PLN miesięcznie (przed opodatkowaniem)? 50, 70, 120? Nie więcej niż 100 moim zdaniem - jeśli nie liczyć profesjonalnych aktorek, piosenkarek, modelek.

 

Jedyne co z tego mają to solidna atencja od takich samych pustaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, KolegiKolega napisał:

A gdzie ty masz z tego solidny piniondz? Ile lasek w Polsce wyciąga z tego Instagrama regularnie więcej niż 500 PLN miesięcznie (przed opodatkowaniem)? 50, 70, 120? Nie więcej niż 100 moim zdaniem - jeśli nie liczyć profesjonalnych aktorek, piosenkarek, modelek.

 

Jedyne co z tego mają to solidna atencja od takich samych pustaków.

Był gdzieś artykuł nt. Div w obecnej sytuacji, jak się przeniosły na biznes kamerkowy. Co prawda to nie to samo co nie insta bo pokazują więcej. Myślę że tam więcej zarabiają choć napewno nie tyle co było napisane w artykule - patrz żetoniary na zbiorniku - Polacy nie są tacy skorzy do tip'owania to nie US.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, KolegiKolega napisał:

gdzie ty masz z tego solidny piniondz?

Jeśli patostreamerzy na przysłowiowym sraniu potrafią robić pieniądze, to gwiazdki z tysiącami klakierów, żartobliwie zwanych followersami, pewnie też zarobią. Jaka jest tego skala to rzeczywiście nie znam fachowo tematu, ale chodziło mi o to, że kolejne panny kopiują to i próbują swoich sił w nadziei, że zostaną kolejną Kardashianową. Chodzi o pewien mechanizm działania i myślenia.

 

I nie tylko social media i niewinne samojebki. Ale jest przecież temat kamerek różnej maści, to wszystko opiera się o stary paradygmat kobiecej mentalności - zrobic kapitał na pokazywaniu się.

Edytowane przez Kim Un Jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Ignac napisał:

Naprawdę nie rozumiem po co kobietom tyle szmat. Byłem już nie raz śwadkiem jak kolejna Panna opróżniała swoją szafę bo się szmaty nie mieściły i rozdawały nie noszone rzeczy z metkami....

Dla pań zakupy to jak dla nas sex.

2 godziny temu, smerf napisał:

Doszedłem do wniosku iż jakość kobiet na rynku matrymonialnym jest mocno zawyżona

Ponieważ te ogarnięte są szybko z niego znikają.

 

Druga sprawa, że rodziny są małodzietne i te dorastające panny są przez rodziców wypieszczone i wychuchane.

Dawniej starsze córki zajmowały się młodszym rodzeństwem lub pomocą w kuchni. Obecnie z nudów głupieją na internetach pokazując tyłki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.