Cortazar Opublikowano 16 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2020 Druga część filmu braci Sekielskich (po 'Tylko nie mów nikomu') o ofiarach pedofilii w kościele. Warto przypominać ten problem bo on istnieje i jest cały czas aktualny. Księża bardzo często są nietykalni i unikają kar za swoje przewinienia. No chyba, że żal za grzechy... jakaś kpina. Chciałem się podpiąć pod wątek 'Tylko nie mów nikomu', ale został zamknięty. Uważam, że problem ten warto nagłaśniać i o nim rozmawiać, a kto wie, może się coś w tej sprawie zmieni. Dziś ofiary z filmów są dla nas anonimowe, jutro to mogą być nasze dzieci. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tatarus Opublikowano 17 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2020 Po obejrzeniu na HBO filmu o Jacksonie mam totalnie dosyć tego obrzydliwego tematu, chociaż zgadzam się z tym iż trzeba to nagłaśniać i tępić ogniem i mieczem. Pozdrawiam. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 17 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2020 Kawałek obejrzałem, ale nie jestem w stanie całego. W sumie świadomość procederu i jego skala wystarcza na tyle, żeby kolejne studium przypadku nie wnosiło nic nowego, w istniejące już stare. Bo będzie kolejny i kolejny i kolejny. I nic się nie zmieni, poza tym że krótką chwilę będzie to temat medialnego żerowiska nr 1. Tak naprawdę większość ludzi zareaguje świętym oburzeniem po czym nic nie robi. Nawet maila nie napisze do swojego posła. Pozycja Watykanu jest bardzo silna, na tyle że może zachowywać się trochę jak "brzydsza Ameryka" za wszelką cenę chroniąc swoich obywateli. Systemowo moim zdaniem to się nie skończy. Bo oni nie zaczną się bać a "góra" nie przestanie ich chronić. Nie po to ma się wpływy i władzę, żeby ją oddawać choćby symbolicznie. Niestety, ale jedyny sposób na poradzenie sobie z tym to nie puste deklaracje biskupów, tylko ofiary czy ich rodziny, które gdzieś kiedyś mogą zacząć same wymierzać sprawiedliwość. Dopóki jeden z drugim nie zorganizuje księdzu-pedofilowi takich "egzorcyzmów maryjnych" po których zanim podetnie sobie żyły, najpierw obetnie kutasa, wszystko zostanie na długo, tak jak jest. Nie wierzę ani trochę w zdolność do samooczyszczania się tej zbrodniczej instytucji. Ma zbyt silną pozycję. A skoro nie boją się ani Boga, ani instytucji ani państwa (z którym żyją w symbiotycznej komitywie), pohamują się dopiero, gdy zacząć bać się swoich ofiar. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi